Skocz do zawartości
IGNOROWANY

stalmark 25kW


Maniekm

Rekomendowane odpowiedzi

Skąd sie i dlaczego bierze sadza??? Kto wie??

Hej!

 

Wszyscy mówią, że to powietrza za mało...

Jako wnikliwy, co już zjadł na tym zęby i ciągle tylko robi próby

doszedłem do wniosku, że powietrze, owszem, ale też wymagana wysoka

temperatura w miejscu spalania.

A tak w ogóle to jeszcze jeden wniosek: nie wolno tworzyć płomienia blisko węgla ! Wiem, głupio to brzmi, no bo jak ? Bez płomienia ? Płomień dalej, w palniku. Jak za szybko, w miejscu, gdzie leży węgiel, to trudno tę wysoką temperaturę uzyskać, a jak już sadza z płomienia wyleci, to

niemożliwe ją dopalić .

Jak wiecie, mam różne bajery i tak naprawdę u mnie palą się gazy z paliwa i w palniku, który ma otworki, dobrze się miesza i dopala. Tym sposobem po latach prób udaje się spalić węgiel bez sadzy czy innego dymu.

Ale jednej sadzy nie mogę rozgryżć - tej ze styropianu. Leci niewiele, ale jest. Czekają mnie następne próby, to akurat robota dla mnie. pozdr.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie , zadymiarze, wikipedie pt. sadza! Ciekawostki piszą!!! Rzecz prosta nie jest. Jajogłowi sie tez męczyli.

 

Heso, , chałupę ubezpiecz, pełnomocnictwa na kobitę przenieś.i czyń próby !!! A z kumplami sie pożegnaj przezornie.

A jakby ci co wyszło --to posłuchamy cie z uwagą. Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Ja też mam Stalmarka 17KW, palę w nim od roku, próbowałem różnych ustwień, czytałem wiele opinii i problemu dużej ilości sadzy nie rozwiązałem. Twierdzę że tego problemu w tego typu kotłach nie da się rozwiązać. Dlaczego? Proponuje każdemu użytkownikowi otworzyć drzwiczki do paleniska po wyłączeniu wentylatora czyli po przejściu w cykl nadzoru. Będzie widać jak świerza dawka paliwa w zetknięciu z żarem spala się prawie bez dostępu powietrza kopcąc niemiłosiernie. Ponieważ przepływ powietrza przez kocioł jest w tym momencie znikomy, wszystko to osiada na ścianach wymiennika. Tak więc nic nie pomoże, że przy pomocy ustawiń czy zwiększonej liczby otworów w płycie paleniskowej doprowadzimy do bezdymnego spalania w cyklu pracy, kiedy w nadzorze kocioł produkuje tyle sadzy. Idealne spalanie można byłoby uzyskać tylko wtedy gdyby dmuchawa się nie wyłączała, ale kocioł pracowałby na max. moc. Nawet sterownik PID nie gwarantuje, że kocioł zwłaszcza przy małym poborze energii nie będzie przechodził w stan nadzoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie nie da się wyeliminować chwilowego kopcenia po wyłączeniu dmuchawy ale mozna to ograniczyć. Należy opóźnić wyłączanie dmuchawy aby świeżo podana porcja węgla zdążyła się lekko "oddymic" :angry: . Efektem bedzie przeciąganie temperatury w górę ale z pewnością mniej kopcenia. Kopcenie jest tym mniejsze im mniejsze jest uziarnienie miału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też doszedłem do takiego wniosku. Opóźnienie wyłączenia dmuchawy mam ustawione na max. czyli 1min. 59sek. Jest chyba lepiej, ale problemu dymienia nie rozwiązało.

A tak na marginesie uważam że ten kocioł to i tak bardzo dobry wybór. Gdy się czyta posty na temat innych czasem bardzo drogich kotłów (także jeśli chodzi o rodzaj paliwa), to wydaje się że te nasze problemy to żaden problem. Najważniejsze że mam ciepło, tanio, bezawaryjnie i do kotłowni schodzę raz dziennie na 5min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bez przesady z tą blachodachwką, sadze poprostu mozna zmyc z dachu, ale nie wiem od czego to jest zalezne ja mam KMG-1 pel nim dwa tygodnie, i mam czarny dach strasznie to wyglada, parametry raczej mam dobrze ustawione nie wiem skad to wynika ze tak ta sadza z komina leci, kumpel ma futre eco i ma to samo wiec to chyba nie piec jest sprawca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam!

Mam Stalmarka 17 kW od niemal roku i niemal od początku walczyłem bezskutecznie o małą ilość sadzy w tym kotle. Ostatnio podpatrzyłem jak zbudowane są niektóre niekonwencjonalne kotły między innymi kolegi heso, dokonałem kilku drobnych zmian w moim kotle i mogę ogłosić zwycięstwo!. Nie mam problemu sadzy i czarnego dymu z komina, aż miło popatrzeć na płomienie w kotle i na całkowity brak dymu z komina. Efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Żeby uchylić (narazie) tylko rąbka tajemnicy powiem że jest w tym rozwiązaniu deflektor spalin i nie tylko. Także zachęcam do przeróbek. Ciekawy jestem pomysłu kolegi rzemyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja też zamontowałem u siebie deflektor w Stalmarku . Jest tak jak piszesz neokowal1. Zupełny brak dymu w czasie pracy kotła.

Dziwię się tylko, że fabrycznie nie są one montowane. Jednak skoro użytkownicy szukają kotłów z rusztem awaryjnym, to taki

deflektor zajmuje " niepotrzebnie" miejsce, więc "lepiej" aby go nie było. Tak to sobie tłumaczę.

 

Jak to zrobiłem ? Odsyłam tu : http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic.php?t=10543

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam End na tym forum! ;)

Wreszcie znalazł się ktoś kto ma bezdymne spalanie w tłokowcu.

W swoim kotle rozwiązałem to podobnie i nie wiem czy nie uzyskałem jeszcze lepszych efektów. Nie miałem pomysłu na podwieszenie deflektora, więc po bokach paleniska umieściłem dwie płytki szamotowe o wymiarach 32x115x240 przycięte w tylnej części w klina tak aby tworzyły lejek dla przepychanego miału. Na tych płytkach położyłem dwie kolejne płytki szamotowe przycięte na szerokość paleniska. W ten sposób utworzyła się szamotowa komora spalania długości 24 cm i wysokości 115 mm przez którą przepychany jest opał. Całość zabezpieczyłem aby nie zostało zepchnięte do popielnika. Efekt jak pisałem przerósł moje oczekiwania. Płomień przy nadmuchu na 3 jest oślepiająco biały. Takiego płomienia nie mogłem uzyskać poprzednio nawet na 10. Z komina tak jak pisałem nie widać żadnego dymu. W popiele poprzednio były grudki koksu, teraz ich nie ma. A wszystko to chyba dzięki nie tylko skierowaniu spalin w strefę ognia, ale chyba także dzięki podwyższeniu temp. paleniska. Takie rozwiązanie mam dopiero przez kilka dni więc ciekawy jestem jak długo wytrzymają te moje płytki szamotowe. Jak myślisz?

W każdym bądź razie koncepcja jest znana, teraz trzeba może jeszcze popracować nad trwałością takiego paleniska.

Ciekawy jestem czy rozważałeś koncepcję umieszczenia tych płytek ceramicznych także po bokach. Namawiam do spróbowania i ciekawy jestem twoich spostrzażeń.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pytanie jaka jest najlepsza temperatura dla pieca, ja mam ustawione 47 stopni( bez grzania bojlera i woda w bojlerze osiaga 40stopni) jeśli załącze pompe CWU to ustawienia temperatury nie zmianiam, a sam mi grzeje do 63 stopni, ale wtedy wode mam podgrzana do 55stopni. czy to zjawisko jest normalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Idea naszych (do Neokowal1) udoskonaleń jest taka sama. Nasze kotły się trochę różnią ( mój ma 25 KW ), ale

jeżeli uzyskałeś taki efekt przy dmuchawie na 3 biegu, to gratuluję. Tak rozważałem koncepcję umieszczenia

po bokach płytek, ale bałem się blokowania przesuwającego się opału. Myślę,że takie zawężenie przestrzeni

korzystnie wpływa na łatwość dopalania się gazów. Muszę to wypróbować. Bardzo popularnym materiałem

ognioodpornym jest "szamotka", ale obawiam się , że może ona w najbardziej nieodpowiednim momencie się

pokruszyć, więc dla 100% pewności deflektor wykonałem z płyty z włókien ceramicznych. Bardzo dobrze

znosi wysoką temperaturę, ale nie jest tak wytrzymała mechanicznie jak szamot, więc na boczne wyłożenie

bardziej się nadaje materiał szamotowy.

Prawda, że miło jest popatrzeć na ten jasny płomień ?. Z takimi prostymi udoskonaleniami, to już inny kocioł.

Twoje przeróbki spowodowały, że płomień jest bardziej nakierowany na drzwiczki. Polecam dodatkową izolację

termiczną ( na dolne drzwiczki). Myślę, że wystarczy płyta z wermikulitu, która jest tańsza od tej z włókien

ceramicznych. Czy pracujesz na oryginalnym ruszcie ?

 

Mam ustawioną dość wysoką temperaturę na kotle - 65st C. Do tego zawór 4 - drogowy i regulator pokojowy .

Wyższa temperatura na kotle, to czyściejszy kocioł.

 

Do pełni szczęścia potrzebny jest lepszy sterownik, ale nie jestem przekonany, że z PID będzie najbardziej odpowiedni.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

przesyłam kilka fotek tej mojej przeróbki:

 

post-6730-1238260996_thumb.jpg

żar w głębi komory spalania, kocioł w cyklu nadzoru

 

post-6730-1238260928_thumb.jpg

płomienie w kilkanaście sekund po przejściu w cykl pracy

 

post-6730-1238260835_thumb.jpg

płomienie pod koniec cyklu pracy

 

Sprawdziło się to o czym na tym forum pisali między innymi koledzy heso i kogeneracja, czyli to że do dokładnego i bezdymnego spalania oprócz odpowiedniej dawki powietrza potrzebna jest również bardzo wysoka temperatura, której nie może być w komorze otoczonej ze wszystkich stron zimnymi blachami. W tej chwili palenisko pracuje trochę tak jak obrócona o 90 st. retorta, a trochę tak jak kocioł z dolnym spalaniem.

Co do minusów to zmniejszyła mi się o około 1/3 powierzchnia paleniska ze względu na leżące na nim boczne płytki szamotki, a więc zmniejszyła się napewno moc kotła. Już musiałem o 1 min. wydłużyć czas przerwy podajnika i zmniejszyłem nadmuch z 5 na 3. Na szczęście kocioł jest przewymiarowany. Obawiam się również blokowania przesuwającego się opału, ale na razie idzie dobrze.

Co do dalszych przeróbek to muszę jeszcze tak jak ty przykręcić coś na mocno nagrzewające się drzwiczki na które bezpośrednio bucha płomień z paleniska.

Ruszt mam z 50 otworami i zastanawiam się czy nie zwiększyć ich ilości.

Kocioł ma ustawiony na 55, cała instalacja c.o i c.w.u na grawitacji, jest zawór 4d na c.o.

PID w tej chwili wydaje się zbędny.

Na koniec mam pytanie: czy ta skośna blacha przy podajniku jest w płaszczu wodnym czy nie?

Czy można ją przewiercić na wylot?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W moim kotle wygląda tak jak na zdjęciach. Były one robione tak, aby pokazać szczegóły płomieni. W rzeczywistości

płomień jest jaśniejszy, ale nie tak biały jak u Ciebie. Twoje rozwiązanie ma ten plus, że boczne płytki powodują

wypiętrzanie się opału, przez co łatwiej dopalają się lotne produkty z odgazowania węgla. To tak, jakby obniżyć

deflektor. Niestety, niżej się nie da. Minusem jest to, że jednak utrudnione jest przesuwanie się opału. Myślę, że trzeba

wypracować jakiś kompromis.

 

Jeśli chodzi o ruszt, to przy zmniejszonym nadmuchu i przy wydłużonej przerwie podajnika otwory od strony popielnika

niepotrzebnie wychładzają kocioł. Można je łatwo zaślepić gwintując gwintownikiem M5 i wkręcając od spodu śrubki.

Mój ruszt miał fabrycznie tylko 39 otworów. Widocznie producent doszedł w między czasie do wniosku, że to za mało.

 

Ta skośna płyta nie jest wymiennikiem. Można śmiało w niej wiercić otwory.

Pozdrawiam

post-7374-1238311767_thumb.jpg

post-7374-1238311791_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

End, fajnie to zrobiłeś, chyba od ciebie ściągnę i zrobie coś takiego na następną zimę. Obawiam się że, szerokość paleniska 13,5 cm (taką w tej chwili mam) może być za mało przy dużym obciążeniu. Zwiększać mocy poprzez większy nadmuch raczej nie mogę w trosce o stan szamotek, już w tej chwili po kilku dniach pracy przy nadmuchu na 3, widzę że górna szamotka ma krawędź jakby wyszlifowaną na okrągło. Na lato zostawię chyba tak jak jest w tej chwili. Wydaje mi się że w osłonie szamotek łatwiej będzie utrzymać żar w trybie letnim do podgrzewania c.w.u. Tym bardziej że przepalanie muszę ustawiać na 2 godz. Przy mniejszym czasie, przy braku poboru wody wzrasta temperatura na kotle.

Zdjęcie płomieni super, chyba realnie oddaje rzeczywisty obraz. U mnie obraz jakby trochę przejaskrawiony, ale mój aparat chyba nie umie bardzej realnie oddać rzeczywistości.

Rzeczywiście, boczne płytki chyba trochę blokują przesuwanie miału, bo strefa żaru a to przybliża, a to oddala się od podajnika, ale wszystko przebiega już kilka dni bez mojej ingerencji więc nie jest źle.

Wyczytałem gdzieś, że efekt wypiętrzania miału na płycie można uzyskać poprzez zamontowanie w niektórych otworach wolframowych szpilek, które działają jak lodołamacz.

Co do zwiększenia ilości otworów w płycie tak jak proponuje alz to jestem sceptyczny. Wydaje mi się, że problem w tego typu kotłach nie polega na małej ilości powietrza, lecz w zbyt niskiej temperaturze w komorze spalania. Sam próbowałem różnej szybkości nadmuchu i wielkich różnic nie widziałem. Zacytuję tu może kolegę kogeneracja, który chyba zawodowo zajmuje się kotłami i na tym forum wyraźnie sugeruje że komora spalania w kotłach powinna być wykonana z materiałów ceramicznych.

Odnosząc się do konstrukcji kotłów - te w których regulacja mocy odbywa się poprzez dozowanie tylko powietrza są konstrukcjami przestarzałymi - w ich procesie spalania zawsze wystepuje moment w którym produkty pirolizy ulatniają się przez komin smrodząc zamiast spalić się i oddać energię w kotle . Te w których mamy możliwość dozowania paliwa i powietrza sa znacznie bardziej dojrzałe technicznie - lepiej spalają paliwa stałe i mają na ogół większa sprawność. Pożądane jest aby paleniska w tych kotłach były wykonane w sposób zapewniający proces spalania w możliwie największej temperaturze - a więc z materiałów izolacyjnych ceramicznych .

Być może palenie niskokalorycznym miałem, przy dużej dawce powietrza daje efekt bezdymnego spalania, ale popiołu jest napewno bardzo dużo i wolałbym palić jednak wysokokalorycznym paliwem.

A propos popiołu, to w nowym rozwiązaniu zauważyłem zdecydowany spadek jego ilości. Brak jest także w popiele takich niedopalonych koksików, których poprzednio było dużo.

Jutro przymierzam się do wygaszenia kotła, żeby ocenić stan szamotek i ewentualnie zaślepić otwory po bokach płyty paleniskowej. Póki co nie radziłbym nikomu kopiowania mojego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy standartowym ruszcie szybkość nadmuchu nie jest zbyt widoczna bo suma powierzchni otworów jest zbyt mała w stosunku do wydajności dmuchawy i zapotrzebowania na powietrze.

Przy dużej liczbie otworów każda zmiana predkości nadmuchu jest wyraźnie widoczna a co najważniejsze zapewnia odpowiednią ilość powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obyś miał rację, bo to moje rozwiązanie wcale mi się nie podoba ze względu na znaczne zmniejszenie powierzchni płyty paleniskowej, możliwość zniszczenia szamotek i możliwość blokowania się przesuwanego paliwa.

Myślę że optymalnym rozwiązaniem będzie w takim razie zwiększenie ilości otworów i dorobienie deflektora takiego jak ma end.

A tak swoją drogą, czy to my musimy wyręczać producentów w badaniach nad procesem poprawy efektywności spalania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - widać to chociażby po tym, jak wygląda popiół (u mnie dużo więcej spieki), ile pyłu tworzy się w procesie spalania (po 5 minutach od czyszczenia już całe ścianki są pokryte pyłem - po 5-7 dniach palenia jest pół wiadra takiego "pyłu").

 

A wartość kaloryczna chyba również jakoś niższa (subiektywne porównanie 3 ostatnich sezonów grzewczych). Ten czynnik akurat może być zaburzony właśnie przez to, że (w moim przypadku) ekogroszek spala się gorzej a piec szybciej się zanieczyszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygasiłem dzisiaj kocioł, żeby ocenić stan płytek szamotowych. Niestety w płytce która służyła jako deflektor wypalona dziura na głębokość około 1 cm. Do bocznych płytek za to poprzyklejała się szlaka, która powstała przy spalaniu miału. Zaczęła ona coraz bardziej utrudniać przesuwanie opału po płycie paleniskowej. Palenisko zdemontowane, ale będę dalej próbował innych sposobów spalania miału z wykorzystaniem materiałów ceramicznych, ponieważ idea na podstawie doświadczenia wydaje się bardzo słuszna, tylko okazuje się, że może trzeba używać bardziej odpornych materiałów.

Naśladownictwo niewskazane!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.