Skocz do zawartości
IGNOROWANY

stalmark 25kW


Maniekm

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy nie prościej przyjąć inną filozofię grzania, tzn podłączyć do sterownika kotła regulator pokojowy, najlepiej bezprzewodowy?

To regulator pokojowy powinien decydować o tym, czy kocioł ma przejść w tryb " praca" i grzać

na tyle intensywnie, aby kocioł pracował oszczędnie i oczywiście bezdymnie. Oczywiście seryjne kotły nie zapewnią bezdymnego spalania, ale jeżeli ktoś śledzi ten wątek, to wie o co chodzi.

Odpada ciągłe przestawianie nastaw w miarę jak zmienia się zapotrzebowanie domu na ciepło.

 

Ten kocioł ma tę zaletę, że długo może pozostawać w "uśpieniu" bez obawy, że wygaśnie.

W poprzednim sezonie miałem ustawiony czas przepalania 3 godz. i nigdy mi nie wygasł.

W tym sezonie wprawdzie skróciłem ten czas do 2 godz. 20 min, ale to ze względu na to, że w swoim

sterowniku mogę ustawić długi wybieg dmuchawy połączony z płynną redukcją dmuchawy w określonym czasie

( 2.5 min wybiegu + 3 min stopniowej redukcji dmuchawy do zera ).

Każdy, kto obserwuje pracę tego kotła wie, że taka funkcja jest potrzebna , aby zminimalizować

dymienie kotła po przejściu w tryb podtrzymania.

 

end

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w swoim sterowniku mogę ustawić długi wybieg dmuchawy połączony z płynną redukcją dmuchawy w określonym czasie

( 2.5 min wybiegu + 3 min stopniowej redukcji dmuchawy do zera ).

Każdy, kto obserwuje pracę tego kotła wie, że taka funkcja jest potrzebna , aby zminimalizować

dymienie kotła po przejściu w tryb podtrzymania.

Można wiedzieć jak to zrobiłeś? Czyżbyś wymienił sterownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witaj ŁukaszWP

 

mam pytanie do Ciebie: jak Ci się sprawuje ten czeski groszek brunatny? Ja kupiłem kilka wiader w lato i podgrzewałem CWU. Niestety była to za mała iliśc aby wyciągnąć jakieś konkretne wnioski na przyszłość ( na zimę polską ). Z tego co pamiętam było nieco więcej popiołu, żar był zachęcający, ale nie wiem jak z tymi sadzami i kopceniem - miałem niestety za mała ilość aby to ocenić. Na składzie ten węgiel był rozchwytywany: chyba cena promocyjna: 400zł/tona. Tę zimę mam już z głowy, ale w następną mam właśnie zamiar kupić ten czeski groszek ( no chyba że polecą w gumę z ceną).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Tez posiadam Stalmarka.

Podobnie jak kilka osób na forum postanowiłem go usprawnić i wpadłem na identyczny pomysł - płytki szamotowe na palenisku. Bardzo podobnie jak na zdjęciach w wątku: dwie stoja po bokach a jedna na nich nakrywa palenisko od góry. Z tym że płytki stanowiace podporę są u mnie cieńsze (obrobiłem je kątówką) i schodzące w klin od strony podajnika. Problemem jest ich odsuwanie się wraz z opałem ale chcę je zablokować wiercąc otwory w płycie paleniska i wstawić tam pręty(sruby)o które oprą się krawędzie płytek. Górna płytkę mam niżej nie leży swobodnie na tych bocznych ale są one wyciete i górna się z nimi zazębia Co do softu ma on kilka mankamentów i sam chętnie bym to i owo zmienił. End pisałeś że jest tam atmega- to fajnie bo trochę bawie się mikrokontrolerami. Są tam jakies wolne wejścia? Bo możnaby dołożyć czujnik zasilania i powrotu (np na LM35), ew. temperatury spalin. Zmieniłbym moment startu z podtrzymania tak żeby kocioł pracował z większą mocą na początku (większa częstotliwośc podawania i wiekszy nadmuch) i mniejszą później tak aby najrzadziej przechodził w podtrzymanie. Chciałbym zmienić też sterowanie wyntylatora aby zmniejszyć jego moc i modulować ją wraz z odchyłką od temperatury zadanej. A udało ci sie jakoś odczytac oryginalny program czy wszystko pisałeś od początku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

cieszę się, że jest nas więcej, tych, którzy nie godzą się na kopciuchy. Szkoda tylko, że jak do tej pory

nie słychać, aby producent coś w tym temacie robił.

Ciekaw mnie, jak sprawuje się wersja deflektora a'la neoowal1 ?.

Tak, jest tam na pokładzie Atmega16. Ja przeskoczyłem na Atmega32, bo już mi się program nie mieścił. Co do

czujników temperatury, to wykorzystuję te same, czyli PT2001. (jest wolne wejście w miejsce czujnika ślimaka)

Mniej więcej w tym samym kierunku poszły moje zmiany:

- zakres pracy dmuchawy 1-99

- przy rozruchu, dawki z przerwą o połowę krótszą; ilość dawek, w praktyce wystarczą pierwsze trzy.

- dmuchawa przy rozruchu, aby nie studzić niepotrzebnie kotła, startuje z niższego poziomu. w określonym czasie

przyrasta do mocy zadanej

_ po przejściu w podtrzymanie - wybieg dmuchawy i stopniowe redukowanie dmuch. do zera w określonym czasie.

( aby zminimalizować dymienie).

Do tego parę udogodnień w manualu i ostatnio np. pomiar spalania w ciągu ostatniej doby.

To tak w skrócie, bo jest tego trochę więcej. Całość w Bascomie ok. 2200 wierszy.

Oczywiście trzeba było to napisać od zera.

 

Dlaczego zadałem sobie ten trud?

Oczywiście jest teraz trend w kierunku sterowników z PID, ale mi ta filozofia nie odpowiada.

Twierdzę, że nie da się modulować mocy kotła tłokowego w takim zakresie, jak chcą tego producenci sterowników.

Ciekawe, czy ktoś testował tłokowca pod kątem jego sprawności w dolnym zakresie mocy?.

Pisze się o sprawności kotła, ale tylko w odniesieniu do mocy nominalnej albo max. Czy ktoś widział takie dane?

Wystarczy zrobić symulację z mocą minimalna. Ustawić dłuższą przerwę podajnika i mniejszy nadmuch, i co?

powietrze będzie tylko w dużym stopniu przedmuchiwało przez ruszt studząc kocioł. A przecież do tego sprowadza

się sterowanie z PID. Założenie jest słuszne, ale w odniesieniu do kotłów np. gazowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

End

O kod nie śmiem prosić :D

Ale masz może rozpiskę wyprowadzeń z procesora, ktory pin do czego. Ze wzgledu na środek zimy nie mogę go rozmontować bo kocioł musi chodzić a żeby zacząć coś robić muszę wiedzieć co jest do czego przypisane bo płytke chciałbym zostawić. Z wejść chyba jest tak: temp kotła, temp boilera, kontaktron, 4 przyciski, regulator pokojowy. Wyjścia obsługa LCD, sterowanie triakiem(??) silnika, sterowanie podajnikiem, sterowanie pompą CO, sterowanie pompą CWU. No i teraz co jest co

Myślałem też o dodatkowym panelu obsługi umieszczonym poza kotłownią

Programuję w Bascomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw mnie, jak sprawuje się wersja deflektora a'la neoowal1 ?.

Witam,

odpowiadam, wywołany do tablicy. Po prawie roku użytkowania tej wersji komory spalania z płytek szamotowych, mogę stwierdzić, że wszystko jest ok. Szamot dobrze wytrzymuje wysoką temperaturę, sadzy jest zdecydowanie mniej, przy pracującej dmuchawie (na 3 wskali do 10) dym z komina jest ledwo dostrzegalny. Zmniejszenie płyty paleniskowej obniżyło co prawda nieco moc kotła, ale przy -20st. daje radę (50% - praca, 50% - podtrzymanie).

To co by można było jeszcze usprawnić w tym kotle to sterownik dokładnie w ten sposób jak u kol. End. Tzn. praca dmuchawy - na początku wolniej, potem szybciej i po ociągnięciu zadanej temp. stopniowy spadek. Podawanie opału - na początku częściej, potem coraz rzadziej. Jeżeli kol. End chciałby odpłatnie w sposób identyczny jak u siebie przerobić mój sterownik, to jestem bardzo zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do: alba75

Prześlij mi na priv swój adres e-mail'owy. Prześlę Ci jakąś rozpiskę pinów itp, abyś mógł wystartować z programem.

 

Do: neokowal1

Ten program pisałem nie dla przyszłych zysków. Musiałbyś fizycznie wpierw go zobaczyć, czy wszystko Ci odpowiada.

Poza tym oprócz softu dochodzi mała przystawka, odpowiedzialna za regulację dmuchawy, którą trzeba podpiąć do

sterownika. Gdyby w grę wchodziło tylko wstawienie mikrokontrolera z nowym softem, to nie ma sprawy. A tak mam

wątpliwości: z jednej strony chciałbym Ci pomóc, z drugiej mam wątpliwości czy powinienem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie tłokowcy!

Poczytałem o szamocie na palenisku [mam Stalmark 17 3 rok] i było mi śmieszno.

A potem pogoniłem do Castoramy i za 5 dziewiąta nabyłem 4 cegiełki wiadomo jakie.

No i o 22 juz jarało jak z dyszy odrzutowca.

Musiałem przesłonić blaszka drzwiczki jak któryś z kolegów pisał wcześniej.

Moc spadła znacznie, rozpędza się wolno.

Dzisiaj nawiercę cegiełki daszku aby nieco ognia do góry poszło.

Teraz rozsunąłem nieco "dach ogniowej chałupki" .

Poza tym rankiem zdjąłem jedna szamotkę dachową. Ścianki nie wyjechały jeszcze do popielnika .Ścianki dzisiaj z ukosuję na przodzie.

 

Skutek: biało żółty płomień , tu i tam błękitny. Zobaczymy co z sadzą. Dym pojawia sie podczas pauzy. Ale niewielki.

 

Jak na dzisiaj jest obiecująco. Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Bacy:

Daszek zrób z jednej cegłówki, bo przy długim daszku i silnym nadmuchu to Ci może wypalić dziurę w tych nieszczęsnych drzwiczkach.

Moc kotła nieco spada bo część otworów przesłaniają szamotki, ale dzięki temu dmuchawa może pracować dłużej i także z tego powodu jest mniej sadzy. Ale najważniejsze to tak jak napisałeś: płomień jak z odrzutowca i z komina nie widać dymu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

jestem nieszczęśliwym użytkownikiem STALMARKA 35 kW. Dlaczego nieszczęśliwym? To proste- wybieram wciąż pomiędzy przegrzewaniem kotła--- pracą na granicy alarmu lub obserwowaniem płomienia, który o mało nie pali się w zasobniku.

Krotko rzecz biorąc - jakim cudem przy ustawieniach czasu podajnika rzędu 2 do 4 minut uzyskujecie płomień na ruszcie?

Ja palę w tej chwili groszkiem 29MJ, mam ustawiony podajnik na 40 sekund, nadmuch na 4 (+przesłona sprężu otwarta na jakieś 2 cm), reszta fabrycznie. Temp. zadana 60 stopni, zawór 3-drogowy na 5/10. I mam żar dokładnie w przestrzeni pomiędzy tym rantem od strony podawania (tym pod kątem) a początkiem rusztu wierconego. Jest to najbezpieczniejsze ustawienie, bo skrócenie okresów podawania powoduje nadmierny wzrost temperatury i zużycia paliwa a wydłużenie "wejście" paliwa do zasobnika.

Słowem... wymiękam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, kocioł zatrzymuje się na 60 stopniach- tzn przestaje pracować dmuchawa i podawanie paliwa a temperatura dalej rośnie, w zależności od położenia żaru: im więcej na ruszcie wierconym tym wyżej (o około nawet 12 stopni), im mniej na ruszcie a więcej przed rusztem od strony podawania, tym niżej wzrasta. No i dokładnie, po jakimś czasie spada....

Dlatego moje problemy- albo podaję dużo (często) paliwo żeby było na ruszcie jak mówi instrukcja- wtedy ryzyko przegrzania + mega zużycie, albo podaję rzadko: wtedy mało pali, temperatura nie wzrasta tak ostro po osiągnięciu nastawy ale mam żar przed rusztem czyli nie tak jak chce producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz spotykam się z takim problemem, przeważnie ludzie narzekają że ich kocioł nie potrafi osiągnąć zadanej temp.

Jeśli masz takie objawy to masz trochę przewymiarowany kocioł, albo za mały odbiór ciepła, co na jedno wychodzi. Zobacz jeszcze czy dobrze domyka się klapka za wentylatorem odkręcając go od kotła. Jeśli klapka się nie domyka, to opał spala się w fazie podtrzymania na naturalnym ciągu i temp. rośnie. Poza tym groszek ma to do siebie że spala się intensywnie nawet przy minimalnym dostępie powietrza. Przy paleniu miałem nie byłoby takiego problemu.

Na Twoim miejscu obniżyłbym temp. zadaną do 55 i utrzymywał mały czas przerwy podajnika, tak aby paliło się na dużej części palnika.

Przy małym poborze ciepła takie objawy to normalne zjawisko, które obserwuje także u siebie (temp. potrafi wzrosnąć powyżej zadanej nawet o 10 st.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy paleniu miałem nie byłoby takiego problemu.

Na Twoim miejscu obniżyłbym temp. zadaną do 55 i utrzymywał mały czas przerwy podajnika, tak aby paliło się na dużej części palnika.

Przy małym poborze ciepła takie objawy to normalne zjawisko, które obserwuje także u siebie (temp. potrafi wzrosnąć powyżej zadanej nawet o 10 st.).

 

Przy miale jest inaczej, prawda. Sprawdzę czy nie ma "lewego powietrza" chociaż nie przypuszczam- już to rozważałem...

Jednak martwi mnie co innego- małe przerwy w podawaniu paliwa = niedopalony opał, duże zużycie. Jak z tym sobie poradzić zakładając, że w tej chwili nie mam szans na powrót do miału?

 

Jeszcze jedno pytanie. Używam radiowego sterownika EUROSTER z funkcją temperatury dziennej i nocnej ale nie podłączyłem go do styków "pokojówki" (zdaje się 11 i 12 w ST77) tylko podałem przez niego zasilanie na pompę obiegową CO. Wydawało mi się to lepszym rozwiązaniem. Teraz, kombinując już z każdej strony, zastanawiam się czy nie wpiąć się jednak w pokojówkę. Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia? Jakie spostrzeżenia? Nadmienię, że pompy ustawiłem na 61 przy nastawie kotła 60 i histerezie 2. Daje mi to mniejsze obciążenie kotła w trakcie palenia: po prostu gdy temperatura spada do 59 pompa "staje" przy 58 "rusza" nadmuch i podajnik. Gdy kocioł osiąga 60 wszystko się zatrzymuje a przy 61 pompa zaczyna pracować i tak aż do czasu gdy temperatura spadnie znów na 59...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziwny problem. Wynika że za duży jest nadmuch skoro węgiel za szybko się spala i przesuwa za bardzo w stronę podajnika.Albo większość powietrza do spalania pochodzi z odmy zasobnika. Ja mam nadmuch na 1 i trochę zamknięta przysłonę, czas podawania 2 min 50 s ale dlatego taki krótki bo palę groszkiem II i w jednym suwie mało go spada(taki mi przywieźli przez pomyłkę ale daje radę). Gdy paliłem miałem było ok 4 minut. Dodatkowo 2 pierwsze rzędy otworów rusztu mam zatkane gwoździami. Pompę CWU i CO mam na 46 stopni. Pokojówkę mam wpietą klasycznie w sterownik próby załączania sterownikiem pompy nie były udane -bardzo mocno przeciągał w górę.

Wstawione wspomniane wcześniej płytki i jest w miare OK pomijając niedoskonałości softu. W mrozy -10-15 stopni zużycie węgla ok 16-18 kg na dobę ogrzewane ok 140 m2 z tym że z powodu bardzo grubego węgla nie dopala sie on zostawiając czarne zierna otoczone bryłka popiołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam też taki kocioł 35kW, pompę C.O. mam ustawioną na pracę stałą, temperaturę zadaną 70 C, histerezę 3 C, podajnik na 4.59 min. no i C.W.U. na 41 C, zawór 4-drogowy. Wszystko to razem całkiem dobrze sobie radzi (oprócz sadzy ;) ) Palę ekogroszkiem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny problem. Wynika że za duży jest nadmuch skoro węgiel za szybko się spala i przesuwa za bardzo w stronę podajnika.Albo większość powietrza do spalania pochodzi z odmy zasobnika. Ja mam nadmuch na 1 i trochę zamknięta przysłonę, czas podawania 2 min 50 s ale dlatego taki krótki bo palę groszkiem II i w jednym suwie mało go spada(taki mi przywieźli przez pomyłkę ale daje radę). Gdy paliłem miałem było ok 4 minut. Dodatkowo 2 pierwsze rzędy otworów rusztu mam zatkane gwoździami. Pompę CWU i CO mam na 46 stopni. Pokojówkę mam wpietą klasycznie w sterownik próby załączania sterownikiem pompy nie były udane -bardzo mocno przeciągał w górę.

Wstawione wspomniane wcześniej płytki i jest w miare OK pomijając niedoskonałości softu. W mrozy -10-15 stopni zużycie węgla ok 16-18 kg na dobę ogrzewane ok 140 m2 z tym że z powodu bardzo grubego węgla nie dopala sie on zostawiając czarne zierna otoczone bryłka popiołu.

Gratulacje, bardzo dobre spalanie. Myślę że to dzięki małemu nadmuchowi na 1, no i jednak dzięki małemu zapotrzebowaniu na energię (domek dobrze ocieplony).

Mam pytanie: czy do bocznych płytek szamotowych nie przyklejają się kawałki żużla które utrudniają nieco przesuwanie się opału i jakiej mocy masz kocioł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł 25 kW. Do bocznych płytek na razie nic co blokowałoby opał się nie przykleiło ale to kwestia opału. Jak paliłem miałem robiło się więcej szlaki ale przyklejała się głównie do górnej płytki. Oczywiście miał tez może byc dobry i się nie spiekać.

Kłopot ze spiętrzaniem sie opału był wówczas gdy płytki nie były unieruchomione(ja je zablokowałem prętem włożonym w wycięcie w ruszcie. Teraz jest lepiej ale raz na dobę robię porządek na palenisku bo popiół jest trochę blokowany przez dodatkowy ruszt który mam stale rozłożony. Dobrze jest płytki podciąć tak aby ta górna była z nimi zazębiona i je pocienić . Wtedy nic sie nie rusza i jest OK. Sadzy dużo mniej- nie wiem jak ten kocioł może być sprzedawany bez tego patentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

 

Wreszcie dzisiaj zamontowałem w swoim Stalmarku deflektor. Muszę przyznać, że bardzo mocno się zdziwiłem gdyż efekt lepszego spalania jest widoczny gołym okiem - na kominie. Poczekam tydzień i zobaczymy co będzie z sadzą w kotle.

Ja mój deflektor wykonałem z blachy ogniotrwałej, zobaczymy jak długo wytrzyma. Zrobię foto to dołączę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.