Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Innowacje W Kotle Zasypowym Czyli Jak Wyeliminować Smołę


def

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Pw przez dzwi wyczystki z przodu jeszcze nie ma bo to trochę poważniejsza robota.

Wstawię zdjęcia bo może ktoś coś wypatrzy w tym co mam teraz.

To jest górniak przerobiony na DS.

Widać po bokach profile które mają podawać ciepłe powietrze do góry komory.

Widać płaskiego wezyra. 2x płytka w poziomie nad palnikiem.

Widać na ruszcie wodnym ruszt żeliwny.

Na początku paleniska pod rusztem w poprzek leży blacza zmniejszająca palenisko.

W sumie z paleniska zostało ok 1/3 w środku rusztu.

Smoła w środku niby jest ale kiedyś warstwa smoły płynęła po ścianie pieca do popielnika.

Teraz ta smoła ma ok 2/3 mm i jest sucha.

Powietrze daję pod ruszt bo zasyp rozpala się na początku a nie tylko przy palniku.

Generalnie zrobiłem coś do częstego spalania małych porcji.

Palę brykietem z trocin i pewnie to ma tu wielkie znaczenie.

Ale dla czego pomimo furczenia i super ciągu ( 12 metrów wkładu 214/14 + RCK ustawiony na 15 ) rozpala się też początek wsadu.

Czasem wstawiam na początek paleniska blachę 30cm/30cm pod skosem tak by opał był wsuwany w kierunku palnika ale to zbyt wiele nie zmienia.

 

 

post-58158-0-39220600-1420281502_thumb.jpg

post-58158-0-67493300-1420281522_thumb.jpg

post-58158-0-06395200-1420281530_thumb.jpg

post-58158-0-69752100-1420281538_thumb.jpg

post-58158-0-81172600-1420281547_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PioKar

 

Popatrz sam na pierwszą fotkę paleniska i zobacz jak niewiele Ci do szczęścia potrzeba . Czasami jak się na coś patrzy codziennie to się nie zauważa spraw oczywistych .

Popatrz na szamot na ściankach paleniska i te powyżej bez szamotu . Na szamocie grama smoły a powyżej na blaszce lepiszcze . Dokończ to co zacząłeś na dole szamotem a cała komora zasypowa będzie wyglądać jak dół .

Trochę dużo tych zakrętów na rurkach , wystarczyło by zakończyć tym  kolankiem pod sklepieniem zasypu.

Dziwnie wygląda ten ruszt mam nadzieję że to tylko duża ilość popiołu w popielniku a nie spieki w ruszcie .

Wymiennik całkiem ładnie wygląda . Ta ścianka szamotowa musi ładnie wszystko dopalać w palniku .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w nowym roku. Dziś wziąłem się za przeróbki. Na końcu rusztu płytka szamotowa położona na płasko jak była do niej postawiona druga pionowo. Zrobiony tzw. "orczyk" przy dokładaniu do kotła otwieram później zamykam. Zmniejszony przekrój na ostatniej półce poprzez dodanie płyt szamotowych. Łańcuszek na razie został na dolnej klapce może jutro przełożę na górną. Po odpaleniu ładnie huczy szybko osiągnął temp. zadaną 62 stopnie i klapka się zamknęła i tu problem bo doszedł aż do 75 stopni. Klapka w drzwiczkach  zasypowych uchylona 1mm. Dodam tylko że wyjąłem 2 cegły szamotowe postawione pionowo znaczy ukośnie koło drzwiczek co zwiększyło pole rusztu być może nie potrzebnie to zrobiłem. Było tak jak na zdjęciu teraz ich brak. Dodam jeszcze ze dziś dosyć mocno wieje.

Teraz jedno pytanie gdybym chciał go przerobić, czyli wyjąć z kotłowni, rozciąć dwie boczne zew. ściany i poprzesuwać półki to czy możecie doradzić gdzie jakie zrobić wymiary aby było przynajmniej przyzwoicie. Z miału mogę zrezygnować jak się skończy hehe.

Ogólnie założenie takie aby palić w okresach przejściowych drzewem, trocinami i zrębkami gdy zimniej węgiel. Późniejszym okresie być może podajnik na ekogroszek i zrębki. I znowu pytanie czy będzie on prawidłowo działał w tym piecu.

W porównaniu z pierwszymi fotkami kotła to osobiście widzę lekką poprawę , zwłaszcza w komorze zasypowej - smoła zaczyna wysychać . Co do kanałów wymiennika to po ilości popiołu na półkach i miejscach gdzie się znajduje widać jak rozkłada się przepływ powietrza przez kocioł . Tam gdzie popiołu dużo spaliny zwalniają i stąd popiół w tych miejscach .

Czy rozcinać kocioł dla robienia kosmetyki - moim zdaniem nie ma sensu . Wystarczy podzielić strugę powietrza przez zawirowywacze a efekt będzie ten sam .

Po kolorze wymiennika sądzę że przydało by się trochę podnieść temperaturę w palenisku bo sadzy jeszcze sporo no chyba że to smoła z pod spodu przebija  .Zacznij to powoli czyścić na gorącym kotle .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego najlepiej wykonać te zawirowywacze i gdzie dokładnie je umieścić?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na fotce wymiennika  kol @PioKar powyżej . To paski blachy z naciętymi końcami i końce rozwiedzione  na przemian z dwóch stron. Wystarczy dobrać do szerokości swojego wymiennika i wyciągać do czyszczenia . Nie muszą być w żaden sposób mocowane wystarczy je położyć na półce .

Górny kanał już zrobiłeś więc pozostaje ten poniżej , środkowy . Tego najniższego w wyczystce nie modeluj niech ma pełny przepływ .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się jutro wykona, zastanawiam się jeszcze nad wyłożeniem całej komory zasypowej szamotem tylko nie wiem czym ją przykleić do blachy może jakiś silikon?

Jeszcze jedno pytanie podczas załączania się pompki do grzania wody użytkowej wyciąga mi całą ciepłą wodę idącą na dom, gdy się włączy na chwile to jest oki, ale gdy dłużej to wychładza mi wodę w grzejnikach. Próbowałem przykręcać zaworem ale to nic nie daje tylko jeszcze dłużej grzeje wodę.

Jeszcze jedno pytanie trochę głupie bo to w sumie oczywiste ale chce się upewnić. Czy mając żeberka żeliwne i dużo wody w grzejnikach potrzeba więcej energii zużyć żeby nagrzać pomieszczenie, niż mając żeberka aluminiowe? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. pompki - zobacz jak masz zestopniowane pompy - ta od CWU powinna być nastawiona na mniejszą wydajność i wtedy powinno być OK. Druga możliwość jest taka, że masz na sterowniku ustawiony priorytet CWU. Wtedy na czas ładowania zasobnika wody sterownik odcina pompę CO.

 

Ad. żeberek żeliwnych - nie trzeba zużyć więcej energii, tym niemniej żeberka żeliwne mają większą bezwładność cieplną, przez co dłużej się nagrzewają, ale też wolniej stygną. Stabilizują dzięki temu temperaturę w instalacji i pomieszczeniu.  Co więcej są zdrowsze, gdyż znacznie więcej energii oddają poprzez promieniowanie a nie konwekcję. W tej chwili to prawdziwy skarb.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szamotu niczym do blachy nie przykleisz ale stabilność konstrukcji możesz osiągnąć przez wzajemne wiązanie i klinowanie cegieł przez odpowiednie ich nacięcie . Osobiście do tworzenia konstrukcji w kotle używałem rozrobionej gliny i super to wystarczało a w razie poprawek łatwiej było to ruszyć niż klejąc na zaprawę szamotowa . ( szamot do połączeń na zimno należy rozrabiać szkłem wodnym /uwaga na ręce bo spali skórę / a do połączeń gdzie jest wysoka temperatura wystarczy woda )

 

Zeberka aluminiowe mają mniejszą bezwładność cieplną i szybciej zaczynają oddawać ciepło ale również szybciej stygną . Zeliwo dłużej się nagrzewa ale ze względu na mase i dłużej utrzymuje ciepło - bilans w jednym jak i drugim przypadku wychodzi na zero . Instalacje z grzejnikami żeliwnymi nie nadają się do nowoczesnych kotłów gazowych ze względu na dużą bezwładność cieplną natomiast do kotłów węglowych pasują jak najbardziej . Do nowych gazówek instalacje i wymienniki z jak najmniejszą ilością wody w układzie ( konwektory lub  panele )

W przypadku kotła węglowego instalacja o dużej bezwładności to gwarancja stabilnej pracy układu i brak niespodzianek w postaci gotowania kotła oczywiście przy prawidłowej eksploatacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc obie pompki na bieg 1, priorytet jest ustawiony na CO to normalnie podczas zwykłej pracy ubędzie wody użytkowej pompka się załącza i temp na dom nagle spada faktem jest ze wymiennik jest na poddaszu i trochę tej wody w rurkach jest ale mimo tego wydaje mi się ze nie powinno tak być. Co do żeberek żeliwnych to tez jestem zdania ze to jest skarb. Ale moje pytanie wynikło z tego iż brat ma nowa instalacje nowy dom 220 metrów piec sas nwg i on przy stałym paleniu puszcze na dom 39 stopni i w domu 23 stopnie a ja przy stałym paleniu muszę puszczać około 48 stopni przy takiej samej temp. zewnętrznej. Zastanowiło mnie to właśnie ze żeberka żeliwne nawet paląc cały czas jednak jest więcej wody do grzania w układzie, brat mówi że jak załączy podłogówkę to tez więcej spalił. 

Kiedyś ktoś mi mówił ze najlepiej jest mieć w miarę dobrany piec z większą ilością wody grzejniki z małą pojemnością wody a lepiej żeby ich było więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm pytanie już chyba dziś ostatnie mianowicie doprowadzania powietrza.

Pierwotne przez drzwi popielnika, wtórne przez drzwi zasypowe i trzecie powietrze jak doprowadzić do planika bo jak zabuduje szamotem całą komorę to żebym był pewien. Mogę np przez wyczystkę do kanału pionowego wpuścić rurkę 1 cal i zjechać w dol do palnika i regulować jakoś powietrze czy to nie ma sensu wyczystka widoczna na zdjęciu. 

post-13325-0-75748700-1420380279_thumb.jpg

post-13325-0-15339000-1420380383_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żeberek żeliwnych to tez jestem zdania ze to jest skarb. Ale moje pytanie wynikło z tego iż brat ma nowa instalacje nowy dom 220 metrów piec sas nwg i on przy stałym paleniu puszcze na dom 39 stopni i w domu 23 stopnie a ja przy stałym paleniu muszę puszczać około 48 stopni przy takiej samej temp. zewnętrznej. Zastanowiło mnie to właśnie ze żeberka żeliwne nawet paląc cały czas jednak jest więcej wody do grzania w układzie, brat mówi że jak załączy podłogówkę to tez więcej spalił. 

Kiedyś ktoś mi mówił ze najlepiej jest mieć w miarę dobrany piec z większą ilością wody grzejniki z małą pojemnością wody a lepiej żeby ich było więcej?

 

Może mieć lepszą izolację, lub też więcej grzejników o wyższej sprawności. Przy załączeniu podłogówki owszem, na początek spali więcej, bo musi wygrzać podłogi, ale potem już zużycie opały powinno wrócić do poprzedniego poziomu lub nieco spaść, no bo gdzie by to ciepło miało iść  :o ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to mi chodziło bo nawet gdy pęknie na pól to będzie się dalej trzymał dziękuje kolego za rade pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby kopiowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżeli kocioł dolno-górny zostanie przerobiony na Ds to jego sprawność zmaleje ze względu na odizolowanie od procesu spalania komory zasypowej, która w górnej części zamknięta jest płaszczem wodnym? Między innymi może dlatego w tego typu kotle stałopalnosć jest dłuższa w przypadku przeróbki na Gs?

 

Jestem laikiem jeżeli chodzi o palenie w kotle, dlatego jeżeli się mylę będę wdzięczny za wyprowadzenie mnie z błędu.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez AdamBielik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm pytanie już chyba dziś ostatnie mianowicie doprowadzania powietrza.

Pierwotne przez drzwi popielnika, wtórne przez drzwi zasypowe i trzecie powietrze jak doprowadzić do planika bo jak zabuduje szamotem całą komorę to żebym był pewien. Mogę np przez wyczystkę do kanału pionowego wpuścić rurkę 1 cal i zjechać w dol do palnika i regulować jakoś powietrze czy to nie ma sensu wyczystka widoczna na zdjęciu. 

Ja bym zrobił inaczej . PP przez popielnik jeśli już tak chcesz ale wtedy PW przez wyczystkę boczną w palnik a 3-ie  nad zasyp przez ten dekiel co masz z boku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc obie pompki na bieg 1, priorytet jest ustawiony na CO to normalnie podczas zwykłej pracy ubędzie wody użytkowej pompka się załącza i temp na dom nagle spada faktem jest ze wymiennik jest na poddaszu i trochę tej wody w rurkach jest ale mimo tego wydaje mi się ze nie powinno tak być. Co do żeberek żeliwnych to tez jestem zdania ze to jest skarb. Ale moje pytanie wynikło z tego iż brat ma nowa instalacje nowy dom 220 metrów piec sas nwg i on przy stałym paleniu puszcze na dom 39 stopni i w domu 23 stopnie a ja przy stałym paleniu muszę puszczać około 48 stopni przy takiej samej temp. zewnętrznej. Zastanowiło mnie to właśnie ze żeberka żeliwne nawet paląc cały czas jednak jest więcej wody do grzania w układzie, brat mówi że jak załączy podłogówkę to tez więcej spalił. 

Kiedyś ktoś mi mówił ze najlepiej jest mieć w miarę dobrany piec z większą ilością wody grzejniki z małą pojemnością wody a lepiej żeby ich było więcej?

Nie widzę instalacji ale przy kilku pompach pracujących równolegle powinny być przed nimi zawory zwrotne żeby woda w obwodach się nie cofała w momencie jeśli któraś z pomp nie pracuje . Jeśli zaworów nie ma to w przypadku kiedy pracuje pompa ładująca zasobnik CWU to zaciąga również wodę która idzie na grzejniki z obwodu CO i na odwrót . Trzeba by zobaczyć schemat całej instalacji to można wtedy określić gdzie tkwi błąd .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawory nie przed pompą, tylko za pompą. Ponadto istotne jest zestopniowanie pomp, tak aby ta od CO miała większą wydajność. Wpjtas, jakie masz pompy? Chodzi głównie o wysokość podnoszenia. Model też może mieć znaczenie.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby kopiowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżeli kocioł dolno-górny zostanie przerobiony na Ds to jego sprawność zmaleje ze względu na odizolowanie od procesu spalania komory zasypowej, która w górnej części zamknięta jest płaszczem wodnym? Między innymi może dlatego w tego typu kotle stałopalnosć jest dłuższa w przypadku przeróbki na Gs?

 

Jestem laikiem jeżeli chodzi o palenie w kotle, dlatego jeżeli się mylę będę wdzięczny za wyprowadzenie mnie z błędu.

 

Pozdrawiam.

Po zatkaniu górnego przelotu w g-d moc kotła maleje a po zmniejszeniu powierzchni

palnika,jeszcze się obniża.Dlatego jak ktoś ma kocioł dobrany na styk do zapotrzebowania,

to ewentualnie szamot można dać jako katalizator i zawirowywacz nad kanałem pierwszym.

U mnie sprawdzone i kocioł oraz komin suchutkie :).Minimalna szczelina nad pierwszą przegrodą

też nie jest taka szkodliwa jak niektórzy tu piszą.Jeśli chodzi o przeróbkę na gs to trzeba mieć odpo-

wiednio dużą  szczelinę nad pierwszą przegrodą i lubić specyficzny sposób rozpalania (w/g mnie

upierdliwy).

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zrobił inaczej . PP przez popielnik jeśli już tak chcesz ale wtedy PW przez wyczystkę boczną w palnik a 3-ie  nad zasyp przez ten dekiel co masz z boku .

kolego mac65 trochę nie łapie PW przez wyczystkę boczną w palnik czyli w kanał pionowy  zjechać  rurką w dól do palnika?

A trzecie przez dekielek co mam z boku to już w ogóle nie czaje ale dzięki jak się domyśle o co kaman to będą próby. Narazie się fajnie pali na tym miarkowniku tylko mi dosyć dużo przekracza temp. i zasypując na noc drzewem i na to miałem z trocinami dodam że maił to taki z kawałkami węgla rano jest lipa bo zostaje żar na ruszcie przykrywa ruszt i nie robi już temp. Może jakby dał powietrze pierwotne jednak przez drzwi zasypowe sterowane miarkownikiem to by było to muszę spróbować. Pozdrawiam   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ewentualnie szamot można dać jako katalizator

Szamot nie jest katalizatorem, katalizator to coś co wchodzi w reakcję chemiczną z reagującymi elementami.

Szamot jedynie silnie się nagrzewa i akumuluje to ciepło  nie pozwalając na zbyt szybkie wychładzanie się gazów w kotle co prowadzi do ich lepszego spalenia ( dopalenia) przed wylotem do komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej PW podaje się tam gdzie gazy mają najwyższą temperaturę a u Ciebie to właśnie kanał za palnikiem ( jak w większości dolniaków ).

Z prawej strony kotła masz dekiel pod podajnik planowany jak sądzę i jest on na wysokości i powyżej rusztu . Aż się prosi o wykorzystanie tego miejsca dla wlotu powietrza do podgrzania w strefie żaru i puszczenie go pod sklepienie zasypowej i to powietrze powinno mieć również możliwość regulacji przepływu  tak samo jak to PW w palnik . 

 

Skoro już tak dużo napisaliśmy o tym trzecim podgrzewanym  powietrzu w komorę zasypowa to proponował bym w końcu nadać mu konkretną nazwę  i indeks .

Z racji iż jest ono właściwie stale podawane w komorę  zasypową proponuję nazwę Powietrze Stałego Przepływu w skrócie PSP.

@def co ty na to bo to Twoja idea ?

No chyba że już ktoś inną nazwę wymyślił .

 

Pozdrawiam

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,... jeśli inni forumowicze nie znajdą przeciwwskazań, to się nie sprzeciwiam. Stosuję ten sposób, ale nie potrafię naukowo uzasadnić jego wpływu na proces spalania. Zaś uzasadnienie samego podgrzewania podawanego powietrza jest takie samo jak "zwracanie" w instalacji zaworem n-drogowym części ciepłej wody z kolektora zasilenia do powrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szamot nie jest katalizatorem, katalizator to coś co wchodzi w reakcję chemiczną z reagującymi elementami.

Szamot jedynie silnie się nagrzewa i akumuluje to ciepło  nie pozwalając na zbyt szybkie wychładzanie się gazów w kotle co prowadzi do ich lepszego spalenia ( dopalenia) przed wylotem do komina.

Dokładnie to miałem na myśli :). U mnie szamot uzdrowił kocioł, natomiast na komin było

za późno,  kułem ściany i wstawiłem kamionkę fi 200mm. Obecnie palę bez nadmuchu i miarkownika

na naturalnym ciągu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej PW podaje się tam gdzie gazy mają najwyższą temperaturę a u Ciebie to właśnie kanał za palnikiem ( jak w większości dolniaków ).

Z prawej strony kotła masz dekiel pod podajnik planowany jak sądzę i jest on na wysokości i powyżej rusztu . Aż się prosi o wykorzystanie tego miejsca dla wlotu powietrza do podgrzania w strefie żaru i puszczenie go pod sklepienie zasypowej i to powietrze powinno mieć również możliwość regulacji przepływu  tak samo jak to PW w palnik . 

 

Skoro już tak dużo napisaliśmy o tym trzecim podgrzewanym  powietrzu w komorę zasypowa to proponował bym w końcu nadać mu konkretną nazwę  i indeks .

Z racji iż jest ono właściwie stale podawane w komorę  zasypową proponuję nazwę Powietrze Stałego Przepływu w skrócie PSP.

@def co ty na to bo to Twoja idea ?

No chyba że już ktoś inną nazwę wymyślił .

 

Pozdrawiam

Kolego a dało by radę żebyś to mógł jakoś poglądowo narysować bo nie mogę sobie tego na razie wyobrazić?

Edytowane przez wpjtas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szamot nie jest katalizatorem, katalizator to coś co wchodzi w reakcję chemiczną z reagującymi elementami.

Szamot jedynie silnie się nagrzewa i akumuluje to ciepło  nie pozwalając na zbyt szybkie wychładzanie się gazów w kotle co prowadzi do ich lepszego spalenia ( dopalenia) przed wylotem do komina.

 

Sambor, katalizator właśnie NIE WCHODZI w reakcję, a tylko inicjuje, przyśpiesza, a czasami umożliwia przeprowadzenie reakcji, jest odwrotnością inhibitora (dla pewności skonsultowałem powyższe z mgr inż. chemii ;) ). Wedle powyższego szamot jest jak najbardziej katalizatorem procesu spalania, a szczególnie dopalania gazów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.