Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

,,,, O ile mi wiadomo, kotły są tak badane, by odbiór był stały, więc przepraszam, ale co mi po takim badaniu skoro zapotrzebowanie w normalnych warunkach zmienia się wielokrotnie w ciągu doby, a to trzeba podgrzać wodę, a to ktoś otworzy okno lub spadnie temperatura.

Arthi to w końcu chciałbyś by kotły były badane czy nie. Zadeklaruj się.

 

Natomiast badaniami eksploatacyjnymi nie są zainteresowani sami producenci kotłów. Nie wspominając już o upublicznianiu wyników badań.

Czyli podaniu takiej charakterystyki jaką możesz zobaczyć przeglądając katalog np. tranzystorów, tyrystorów itp.

 

 

Na forum w temacie właśnie tego kotła Rbr napisałem, aby producent zaprzestał podawać wymiarów zewnętrznych kotła. Wystarczy oświadczenie, że na pewno zmieści się w kotłowni.

Opublikowano

Według statystyk w polsce jest ponad 13mln gospodarstw z czego 51% opalanych paliwami stałymi czyli mamy grubo ponad 6 mln palaczy.Ilu trafi na wątki o czystym spalaniu ,może pare tysiecy.Reszta niestety kupuje kocioł i czyta w dtr:rozpal,dołóż do pełna,zamknij drzwiczki i włącz dmuchawe. Edukacja producentów i użytkowników to podstawa,certyfikaty uważam są wykorzystywane w celach czysto marketingowych.Najwięcej zła wyrządziło dodanie do kotłów zasypowych sterowników z dmuchawami,co dało pozory bezobsugowosci i łatwości w uzytkowaniu.Nikt na to nie reagował.Teraz "mleko sie rozłało"dostaniemy po d...pie(palacz i producent).Zakazy palenia będą wprowadzane to proces nieodwracalny popadały PGR,wielkie fabryki samochodów,huty,popadają i kotlarze.kwestia kilku lat.Próby zmian norm czy metody badań uważam za spóżnione,takie ostatnie podrygi. 

Opublikowano

@HP79    .... mój tok rozumowania jest taki jak Twój ale... podawanie gorącego powietrza pod sklepienie komory zasypu eliminuje smołę nawet przy niskich temperaturach na kotle. To oznacza, że tym sposobem można regulować moc kotła i to bezkarnie, no może tylko sadzy miałem nieco za dużo. Rury w kocioł upychałem w bardzo różnych konfiguracjach i z różnym skutkiem. Utworzenie pionowego rusztu na grodzi to prawie to samo co rura Wezyra (dlatego przywołałem samego Wezyra), ale szamotowa płyta (cegła) zachowuje się w tej roli lepiej niż znakomicie. Same przeróbki są odwracalne i niedrogie, więc ryzyko niewielkie.

  W tym wszystkim brakuje mi już nie potwierdzenia działania (bo są nieliczne, ale są), ale testów na czystość spalin.

 ... co do "walki" z podażą i z biurokracją to na formalnej drodze bez wsparcia jakiegoś sprzyjającego nam doktora lub profesora nic nie da się zdziałać. Zdumiewa mnie brak współpracy z nami samych producentów. To jest dla nich być albo nie być.

   

Opublikowano

U mnie zrobienie dodatkowego kanału przy grodzi się nie sprawdziło,bo powietrze nie chciało iść przez zasyp tylko właśnie przez ten dodatkowy kanał i palić się nie chciało.Dodam że palę z miarkownikem który pilnuje temp,a w drzwiczkach zasypowych mam klapkę która jest stale otwarta.Przy dużym wietrze powietrze zaciąga tylko przez tą klapkę i to wystarcza do utrzymania temp.na piecu,ale w cieplejsze dni powietrze idzie minimalnie pod ruszt,bo za mało żaru się wytwarza.

Opublikowano (edytowane)

@spalacz, to nie jest tak, że można ograniczyć obsługę kotła tylko do dwóch sposobów podawania powietrza. Ja mam w sumie cztery źródła w tym dwa podgrzewane. Konstrukcja mojego kotła (ciasnota) nie pozwala na wpychanie wystarczającej ilości kształtek i muszę się posiłkować "starymi" dziurami. To kwestia regulacji i podgrzewania. Uważam, że błędem jest dotychczasowe podawanie powietrza przez drzwiczki rewizyjne ponieważ ich otwieranie może i  powoduje mimowolne zmiany ustawień. Ta uwaga jak i kilka innych które przemilczę, w gotowych kotłach wprowadzić w zasadzie nie można (gwarancja i BHP) .  Zauważcie że niemieckie kotły wyglądają jak ???? lodówki. To nie tylko estetyka ale i BHP z ekonomią.

  Odnośnie badań na czystość spalania, to byłbym szczęśliwy, gdyby mój wynik mieścił się w górnej strefie stanów niżnych.

Edytowane przez def
Opublikowano
Witam wszystkich korzystając w forum oraz z forum muratora postanowiłem przerobić swój kociołek sas nwg który jest niby uniwersalny a tak naprawdę do niczego się nie nadaje, postanowiłem przerobić go na kociołek dolnego spalania oczywiście przestrzeń nad wiszącym wymiennikiem zastawiłem cegłami szamotowymi i uszczelniłem zaprawą szamotową, palnik wykonałem również cegieł szamotowych, palnik teraz ma wlot o wymiarach 8 cm na 23 cm powietrze nad palnik zrobiłem z rury  1'', powietrze dostarczane jest z zewnątrz rura wchodzi przez górną wyczystkę, przechodzi przez wiszący wymiennik i opada bezpośrednio do palnika, powietrze główne kierowane jest pod ruszta i steruje tym miarkownik ciągu i właśnie mam kilka pytań w związku z powietrzem dostarczanym przez drzwiczki zasypowe a mianowicie jak to dokładnie z tym jest ?? sa zwolennicy tej metody jak i przeciwnicy i wczoraj czytając ten temat troszkę zakręciło mi się w głowie każdy ma swoje racje, a ja nie wiem co zrobić ? ponieważ pojawił się u mnie problem, ja tych drzwiczek nie mogę nawet lekko otworzyc ponieważ od razy wywala przez nie kupa dymy nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak się dzieje ? 

Czy jest możliwe że jest komin zbyt małej średnicy i po prostu nie daje rady wciągnąć spalin i spalic ich w palniku ? 

Dziś rano czyściłem piec i rozpaliłem wszystko z poczatku było dobrze ale po chwili przez drzwiczki wylatywal dym nie mam pijęcia jak rozwiązać ten problem ?

 

pozdrawiam i duuuuuuuuuuuuużo ciepełka 

Opublikowano (edytowane)

Rura wezyra + mała kombinacja z otwieraniem drzwiczek . . Otwierasz górne to najpierw zamknij dostęp powietrza pod ruszt . Otwierasz górne to najlepiej na 2 razy . Lekkie rozszczelnienie niech rura zaciągnie gazy  w palnik a dopiero póżniej pełne otwarcie .

NWG dobry materiał na przeróbki i modyfikacje .

Edytowane przez mac65
Opublikowano
Właśnie przed zastosowałem tak na szybko rurę wezyra z kawałka rury 6/4 " i w palnik, tylko wydaje mi się że warstwa żary rośnie w kierunku rury ? i pewnie za jakieś 30min cała komora zasypowa będzie pełna żaru ?? (będę obserwował co się będzie działo)

 

może popełniłem błąd i średnica rury wezyra jest zbyt duża (6/4") w stosunku do powietrza dostarczanego bezpośrednio na palenisko (rura 1") 

 

Powiedzcie co o tym myślicie i ogólnie o całej konstrukcji ?? 

- Jakie popełniłem błędy i jak da się to jeszcze polepszyć ??

Opublikowano
Witam 

po raz kolejny :) relacja z obserwacji wygląda tak: 

- zastosowana na szybko rura Wezyra zdawała egzamin,ale niestety cały wsypany węgiel się zapalił (zasypałem równo z drzwiczkami zasypowymi) podkładać teraz nie ma sensu wiadomo sypanie zimnego węgla na żar, a po drugie nawet by sie nie dało ponieważ palący się u góry węgiel strasznie dymi drzwiczki mogę otworzyć tylko na kilka centymetrów 

 

Nie mam pomysłu co dalej z tym fantem ?? co zrobić aby cała komora zasypowa sie nie zapalała ??  

Opublikowano

A jak wysoko tę wezyrkę powiesiłeś ? bo widzę z Twojego opisu że albo stoi na ruszcie albo wsadziłeś ją w palnik . No jeszcze jedna możliwość to nieszczelne drzwiczki zasypowe .Dół rury w zasypie nie może być niżej niż górna krawędż palnika dlatego musi wisieć a nie stać na ruszcie .

Powietrze nad zasyp- czemu nie , pod warunkiem że nie wchodzi Ci tam 50 kg węgla bo takiej ilości gazów to kocioł nie wykorzysta . Nie we wszystkich konstrukcjach da się to wprowadzić .

Wnioski wyciągnij sam .

Opublikowano

Mój Wezyr wykonany na szybko kawałek zagiętej rury 6/4 w kształcie litery L koniec rury wsadziłem w palnik nie stoi na ruszcie tylko opiera się na palniku a w pionie trzyma ją węgiel ( wiem że to słabe rozwiązanie ale jest tak jak pisze wezyra robiłem na szybko i to tylko był test :) ) Drzwiczki zasypowe raczej mam szczelnie nigdy przez nie sie nie kopciło i dla pewności na około sprawdzałem zapalniczką czy gdzieś nie ciągnie ale nie, wiec raczej to odpada. Postaram sie dzisiaj wykonać rysunek i zaznaczyć na nim wszystkie modyfikacje może coś wspólnie uda nam się wykombinować  

Opublikowano

 Oto coś co przypomina mój kociołek z małą różnicą w moim dolne drzwiczki są zespolone

- czarnym kolorem zaznaczyłem rurę 1" która dostarcza powietrze bezpośrednio do palnika, rura wchodzi przez górną wyczystkę, przechodzi nad wiszącym wymiennikiem i bezpośrednio do palnika 
-druga czarna rura to mój pseudo wezyr :P 6/4" 
- dodam jeszcze że przestrzeń nad wiszącym wymiennikiem też jest wypełniona cegłami szamotowymi i dokładnie zalepiona zaprawą szamotową z obu stron 
 
159e63fa6eeae805m.jpg 
Opublikowano (edytowane)

Ja dzisiaj eksperymentowałem u siebie i jedyne sensowne rozwiązanie żeby nie było cofki to po dołożeniu opału rozszczelnić drzwiczki nad rusztami.Kociołek momentalnie wchodzi na wysokie obroty i wysysa z komory zasypowej cały dym.Już myślę nad dorobieniem klapki w tych drzwiczkach.Z mojego prostego rozumowania to mam za gęsty ruszt na dodoatek wodny i większa ilość żaru skutecznie blokuje przepływ powietrza.

Edytowane przez artur
Opublikowano

@Danczo, Twój kocioł podobny jest do kotła, który posiada i poprawiał myślę, że z bardzo dobrym skutkiem @Jacbelfer z forum Muratora.  Masz do wyboru dwa rodzaje DS'a ; z paleniem tylko w dolnej warstwie zasypu z lekkim smołowaniem komory lub powolne żarzenie i destylację całego zasypu bez smoły. Pierwszy sposób to dotychczas obowiązująca technika przygotowania kotła polegającą na reżimie szczelności całego kotła, absolutnej szczelności komory zasypu a szczególnie uszczelnienie pionowego rusztu,  pilnowanie gradacji i rodzaju opału, dostosowanie powierzchni rusztu i wielkości ceramicznego palnika. Druga opcja mniej wymagająca, to podawanie gorącego powietrza nad zasyp. A więc albo jakieś rury i wędrujący do góry żar, albo "dzwon" nad rusztami i palenie w warstwie. Jeśli pomieszasz obie techniki to możesz zostać wynalazcą i zamieszkać w kotłowni aż do zakazu palenia węglem.      

Opublikowano
Ruszt pionowy mam uszczelniony dokładnie cegła szamotowa i na około wata szklana, bedę sie starał zrobić tak aby palenie odbywało się tylko w dolnej warstwie zasypu.

 

A co masz na myśli pisząc "dzwon" nad rusztami  ??? 

Opublikowano

... "dzwon" to szczelna kopuła, czyli żadnego podawania powietrza na zasyp i Wezyr nie za wysoki lub go podziuraw. Poczytaj i oglądaj wszystkie tematy o DS, zdecyduj się na jakiś wzór a potem ostrożnie go modyfikuj. Wszelkie parametry ustawień musisz dzisiaj dobrać indywidualnie a potem z powodu innego węgla, innej pogody, i zawsze będziesz trochę brudny jak my wszyscy  

Opublikowano
Witam

Panowie powiem szczerze jestem zmuszony zakończyć mój projekt pod tytułem kocioł ''dolnego spalania'' ;( już po prostu nie daje rady czytam fora zmieniam wszystko co sie da jak nie palenisko to palnik biegam uszczelniam juz prawie śpie w kotłowni a efektów nie widać u mnie żadnych ciągle tymi i cały zasyp prędzej czy póżniej się zapala nie mam już nawet pomysłu co zmienić, co jeszcze można poprawić  ?? pustka w głowie 

 

pozdrawiam ciepło.

Opublikowano

Z tego co sam przerabiałem to widzę że prawie wszystkie rodzime konstrukcje mają ruszt jak w parowozie-długi i szeroki.Trudno na czymś takim utrzymać spalanie w warstwie.Lepszy ruszt ma Dakon i klonyszeroki ale krótki a nawet jeszcze użytkownicy go skracją.U mnie dość często dochodzi do rozpalania całego zasypu ale nie ma się czym przejmować.Na razie muszę się z tym męczyć a wywalać dobrego kociołka nie mam zamiaru.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Witam Panowie.

Radosnych świąt przy okazji :)

Piszę, ponieważ potrzebuję Waszej pomocy...

Posiadam stary kociołek który mógłby posłużyć jako przyklad w temacie jak kociołka nie robić/nie kupować...

smieciuch jakich mało.

Przestudiowałem wnikliwie ten temat i wiem że można go nie jako udoskonalić zeby palić sprawniej i ekologiczniej. 

Kilka tygodni temu założyłem tutaj temat z prosbą o doradztwo jaki kocioł DS wybrać, ponieważ zdecydowałem się na kupno nowego...na wiosne. (muszę wykończyć węgiel 34 jaki zalega mi w komorze...) I chociaz jeszcze nie wiem jaki konkretnie kupię, decyduje się na DS. Ale do tego czasu muszę palić starym 10letnim śmieciuchem. 

Moja dzisiejsza metoda palenia jest prosta i żenująca....wrzucam węgiel na żar i całą okolice skazuje na duszący gaz niczym z komory gazowej z oświęcimia...
I nie wincie mnie proszę za takie palenie ale jestem amatorem, nowicjuszem a jedyna wiedza jaką posiadam to od Was z tego forum...
Już samo otwieranie drzwiczek zasypowych pozytywnie wpływa na spalanie ale na dłuższą metę nie mogę tego wprowadzić ze względów bezpieczeństwa...

Obecne doprowadzenie powietrza odbywa się przyz drzwi popielnika. Po zamknięciu tych drzwiczek powietrze dociera przez wywiercone otwory 10mm dodatkowo zamykam je 'na patyk' zostawiając tym samym luke na okolo 6mm.

 

Dlatego chcialem wprowadzić jakieś innowacje do mojego kociołka aby poprawić jakość palenia.

 

Interesuje mnie tylko zmiana na zasadzie dodania czego np szamotu, bez ingerencji spawarki gdyz spawać nie potrafie...

Poniżej przesyłam przekrój śmieciucha.

 

Doradźcie mi co i gdzie i jak ułożyć/dołożyć zeby było lepiej ?
Dodam że komora spalin jest duża, nie ma tam półki która powinna się tam znajdować. Powoduje to częste zapalenie się sadzy w kominie dzięki krótkiemu obiegowi spalin i długiej nitce płomienia...

Każda rada mile widziana. Mam czas i chęci żeby testować i poprawić jakość palenia...

Pozdrawiam

Wiesiu

post-56537-0-46789100-1388000818_thumb.jpg

Edytowane przez wiesiuu
Opublikowano (edytowane)

Jak chcesz spalac trochę ekologiczniej to zatkaj na dole ten przelot i spróbuj rozpalić od góry.Szczelina nad wymiennikiem powinna wystarczyć.Na pewno bedzie mniej zadymiania okolicy.Jak nie zatkasz tego przelotu będą problemy z rozpaleniem kociołka.Powietrze pójdzie pionowym kanałem go komina a węgielnie będzie chciał się palić.Resza co do górnego palenia to na konkurencyjnym forum Muratora;   http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego   

Do wiosny się przemęczysz a potem kup prawdziwego dolniaka.Wiem ile ja się namęczyem ze swoim jest niby dobrze ale do poziomu Dakona czy kociołków Przemka to jestem głeboko w lesie.

Edytowane przez artur
Opublikowano (edytowane)

O GS naczytałem się już sporo i obiecałem sobie że spróbuję.

Co do ulepszania tego, czy włożenie cegieł szamotowych do komory spalin, aby skrócić i stłumić język ognia ma sens? chce zapobiegać m.in częstemu zapalaniu się sadzy w kominie...

Dolniaka mam na oku warmet kosztrzewe ceramik. Tyle ze mam komin fi 150 i nie wiem czy przy pionowych półkach kostrzewy tyle wystarczy i pociągnie..

Edytowane przez wiesiuu
Opublikowano (edytowane)

Na teraz jestem w stanie podać takie wymiary, nei wszystko udało mi się dokladnie pomierzyć bo kocioł cały czas na chodzie... W razie gdyby coś nie bylo czytelne to poprawie.

post-56537-0-87285000-1388149783_thumb.jpg

Edytowane przez wiesiuu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.