Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Klimosz Ling Duo 25 Kw - Ustawienia, Problemy, Porady


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Posiadam piec Ling Duo 25 kw od paru dni. Po ustawieniach przez serwisanta dla eko-groszku

podawanie 13 s

przestój 25 s

dmuchawa 32%

podtrzymanie 30 min

z popielnika po dobie można było wyjąć wiadro skoksowanego węgla, za to popiołu były śladowe ilości.

Po prześledzeniu kilkunastu forum doszedłem do wniosku, że powodem powstawania koksu była zbyt mała temperatura spalania węgla. Zwiększyłem dmuchawę do 50% płomień zrobił się jasno żółty czyli wyższa temperatura spalania. Zmniejszyłem też czas podawania do 10 s - z uwagi na to, że kopczyk rósł za duży. Po paru dniach od przestawienia. W popielniku mnóstwo popiołu i niewiele spieków /żużlowych/ jednak po ruszeniu pogrzebaczem rozpadają się na mniejsze kawałki.

Co siłownika do zaworu 4D to moje spostrzeżenia są takie:

- otwiera się na CO - gdy temperatura CO nie osiągnęła założonej temperatury ale tylko wtedy gdy temperatura kotła na powrocie jest wyższa niż założona w sterowniku jako zabezpieczenie kotła, przy każdym spadku temperatury powrotu paza ustawioną granicę zawór zacznie sie zamykać aby zmniejszyć ilość wody w obiegu pieca.

- zamyka się gdy temperatura CO osiągnie temperaturę ustawioną (ręcznie czy też z pogodówki) a piec przechodzi w stan podtrzymania.

- zamyka się gdy temperatura powrotu obniża się poza temperaturę graniczną.

Przy rozgrzewaniu CO siłownik co chwila zamyka to otwiera zawór 4D aby spełnić parametry o których pisałem wyżej. Według mnie siłownik na zawór 4D jest jak najbardziej polecany. Zabezpiecza optymalnie piec przed korozją (u mnie ustawiona temperatura powroty to 45 stopni).

Przy temperaturze zewnętrznej -20C bez problemów grzeje zasobnik 200l CWU i CO wg krzywej 5 (20C) w domu 21-22C. Dom 150 m2.

Jedyny problem jaki mam to częste zrywanie zawleczki, ślimak bez eko-groszku chodzi bez problemów, nie ma pisków. Po zerwaniu zawleczki gdy wyjmuję ślimaka nie ma w nim żadnych ciał obcych poza groszkiem i niewielką ilością miału. Sądzę, że zrywanie następuje w momencie pobierania większego kawałka z zasobnika który nie wchodzi cały w ślimak z powodu "tłoku innych groszków" a zawleczka nie wytrzymuje jego rozkruszenia.

Czekam na jakieś sugestie.

Pozdrawiam

Opublikowano

Gepard.Pale w ling duo 25 od jesieni Na początku było dużo problemu z zawleczką horror-,wciągu tygodnia wymieniłem kilkadziesiąt, ślimak też piszczał , instalator twierdził iż się dociera ślimak- co mnie nie przekonał.Więc polecił włożyć mocniejszą śrubę.tj 6 imbusową. Piec pracuje już 3-miesiące bezawaryjnie.Co do pisków,zadałem to pytanie na forum, nikt jeszcze -rzeczowo nie odpowiedział o przyczynach występowania.Nastawy są indywidualne ale chyba dmuchawę ma pan zbyt dużo ustawioną.Ja mam 30%.przy podobnych parametrach.Pzdrowienia

Opublikowano

Witam.

Dzisiaj zastosowałem jako zawleczkę śrubę fi 5 kasy 8.8 jak dotąd śmiga. Przy ustawieniu dmuchu na 30% wybieram z popielnika koks i co najwyżej mogę przed domem otworzyć karm i opychać go sąsiadom do zwykłych pieców. Wieczorem zmniejszyłem z 50% do 48% aby zobaczyć czy zmniejszy się ilość tworzonego żużlu. Tworzy się on na wierzchu i w niczym nie blokuje po prostu robi wypad do popielnika. Wydaje mi się ze kopiowanie nastaw jest błędem, wg mnie należy uzyskać z groszku popiół z dodatkiem ewentualnie trochę żużla w żadnym wypadku koksu/ spieków. Przy nastawie przez serwisanta po otwarciu drzwiczek walił dym na kotłownie a przy skorygowanych przeze mnie co najwyżej bucha żar. Za mało doświadczenia mam z tym piecem ale ktoś na tym forum powiedział jasno żar w piecu to 1000-1200 stopni. I do tego dążę. Po ustawieniach serwisanta 13/25/32 po dobie miałem wiadro spieków, żeby to było lato to wziąłbym je na grilla a tak?

Ale jak to bywa w rzeczywistości zapewne masz inne paliwo jednak sensem jest osiągnięcie maksa czyli popiołu bo o inne parametry dba elektronika, oj sorry jeszcze musimy zadbać odpowiedni kopczyk ale to rzecz normalna a do niego dać tyle paliwa aby dostać popiół a nie spiek czyli koks dla sąsiada. Pozdrawiam

Opublikowano

Koks czyli kocioł nie zdąży spalićwęgla jak już spadnie do popielnika. Ja na twoim miejscu popracował bym z czasami. tzn ustawił podawanie 6 sek przerwa np 24 sek. i postój około 30 minut. Powietrza na wyczucie płomieńma siępalić intensywnie ale nie jak w palniku acetylenowym. Ogólna zasada na moje oko to ustawienie 1 do 3 lub 1 do 4. Gdzie 1 to podawanie a 3 to przerwa

Opublikowano
[...]Po ustawieniach serwisanta 13/25/32 po dobie miałem wiadro spieków, żeby to było lato to wziąłbym je na grilla a tak?

 

Twoje podanie węgla zostało ustawione na 13-cie sekund? Przez serwisanta?!

Nie mam zielonego pojęcia na jakiej podstawie, gdyż domyślnym (bazowym) czasem podawania węgla dla Ling Duo 25KW jest 5 sekund!

Ale nie dość na tym - Klimosz wyraźnie zaleca NIE RUSZAĆ tego 5-cio sekundowego podania, a moc regulować jedynie przerwą w podawaniu węgla...

 

Ja się wcale nie dziwię, że Twój piec nie spala do końca węgla - on nie ma kiedy tego zrobić i za dużo go dostaje B)

 

Dla przykładu podaję moje nastawy - 5/30/35, dmuchawa 40%, całkowicie zdjęta klapka (testuję obecnie większą siłę nadmuchu).

O razu wyjaśnię, że 30 sekund postoju mam ustawione "na wyrost" z uwagi na taki a nie inny węgiel (przy mniejszym czasie postoju nie do końca się dopala).

 

Pozdrawiam!

Opublikowano

Witam.

Dzięki za porady i wskazówki. Podkreślam ponownie dopiero zaczynam się bawić tym piecem. przestawię na takie ustawienia jak ma "matchaus"

[5/30/35, dmuchawa 40%, całkowicie zdjęta klapka]

i zobaczymy jaki będzie efekt.

Czy dobrze rozumiem, że podtrzymanie to 35 min?

 

Nadmieniam miałem wcześniej ustawione 8/25/30 i dmuchawa 50% bez przysłaniania i wydawało mi się, że kopczyk zmniejszał się dlatego podkręciłem do 10/25/30 i dmuchawa 50%. Węgiel spala się cały, powstaje miałki popiół i śladowe ilości żużla.

 

Jednak poeksperymentuję z ustawieniem 5/30/35, dmuchawa 40%, całkowicie zdjęta klapka a co mi tam i zobaczymy co wyjdzie. I czy będzie tak ładnie wchodził na obroty.

 

Przy moich ustawieniach wczoraj gdy spadła temp. zewn. o 2 stopnie C (z -17 na -19) zajęło mu 14 min na podgrzanie CO (ponad 300 litrów wody w obiegu) do odpowiedniej temperatury wg krzywej. Jak to jest u Was, czy to długo czy nie. Po czym włączył podtrzymanie.

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

Ja ma m ten kocioł już drugi sezom i jest ok

moje ustawienia to 6/22/25 dmuchawa 28 i przuesłona 20% - wydaje mi się że moc dmuchawy 50% to za dużo , może wystąpić ryzyko zbyt wysokiej temperatury na żeliwnym palenisku co skraca jego żywotność , sam miałem problem z spiekami i zrywaniem zawleczki ale wina była po stronie ekogroszku - syf który kupiłem w okolicach tarnowa który miał być ekogroszkiem z KWK Kazimierz a nawe obok niego nie leżał B)

Zamiana zawleczki na imbus lub śrubę o twardości 8,8 uważam za duże ryzyko , w pewnym momencie może uledz uszkodzeniu przekładnia .Sprawdzcie osiowość podajnika względem kotła bo to w 80% przyczyna zrywania zawleczki .

Opublikowano
Co do pisków,zadałem to pytanie na forum, nikt jeszcze -rzeczowo nie odpowiedział o przyczynach występowania.Nastawy są indywidualne ale chyba dmuchawę ma pan zbyt dużo ustawioną.Ja mam 30%.przy podobnych parametrach.Pzdrowienia

 

Witam,

 

Wypoziomuj dobrze podajnik i twój problem się skończy! Jeśli nie pomoże regulacja stopki to podłuż pod nią jakąś podkładkę z gumy lub płótna (ok. 1 cm) i ponownie wyreguluj stopkę.

 

Powodzenia

Opublikowano
Zamiana zawleczki na imbus lub śrubę o twardości 8,8 uważam za duże ryzyko , w pewnym momencie może uledz uszkodzeniu przekładnia .Sprawdzcie osiowość podajnika względem kotła bo to w 80% przyczyna zrywania zawleczki .

 

Witam

Podajnik jest ustawiony osiowo, bez groszku ślimak obraca się bez problemów, żadnego zgrzytu czy też pisku. Groszek bez zanieczyszczeń [ciał obcych] trzymający normę wielkości i bez zawartości miału. Zwykła zawleczka padała 2-3 razy dziennie. Po zmianie na śrubę 8.8 śmiga bezproblemowo. Pracuje cicho bez dziwnych pisków, czasami słychać pojedynczy dźwięk jak ślimak skrusza groszek. Podejrzewam, że właśnie w takim momencie następowało nacięcie zawleczki i po paru razach zerwanie jej. Uważam, że Klimosz nie przyłożył się do wyjaśnienia tej kwestii. Serwisanci sami polecają śruby 8.8.

Pozdrawiam

Opublikowano
Witam.

Dzięki za porady i wskazówki. Podkreślam ponownie dopiero zaczynam się bawić tym piecem. przestawię na takie ustawienia jak ma "matchaus"

[5/30/35, dmuchawa 40%, całkowicie zdjęta klapka]

i zobaczymy jaki będzie efekt.

Czy dobrze rozumiem, że podtrzymanie to 35 min?

 

Nadmieniam miałem wcześniej ustawione 8/25/30 i dmuchawa 50% bez przysłaniania i wydawało mi się, że kopczyk zmniejszał się dlatego podkręciłem do 10/25/30 i dmuchawa 50%. Węgiel spala się cały, powstaje miałki popiół i śladowe ilości żużla.

 

Jednak poeksperymentuję z ustawieniem 5/30/35, dmuchawa 40%, całkowicie zdjęta klapka a co mi tam i zobaczymy co wyjdzie. I czy będzie tak ładnie wchodził na obroty.

 

Przy moich ustawieniach wczoraj gdy spadła temp. zewn. o 2 stopnie C (z -17 na -19) zajęło mu 14 min na podgrzanie CO (ponad 300 litrów wody w obiegu) do odpowiedniej temperatury wg krzywej. Jak to jest u Was, czy to długo czy nie. Po czym włączył podtrzymanie.

Pozdrawiam

 

Witam,

 

Co do moich ustawień, to zaznaczam wyraźnie - mam stosunkowo słaby węgiel (kaloryczność na poziomie 24kJ), który dodatkowo jest wilgotny (muszę go podsuszyć przed wrzuceniem do zasobnika). BTW - to jest mój węgiel.

Także 30 sekund postoju ślimaka w trakcie pracy pieca, może być w Twoim przypadku zbyt dużą wartością.

Klimosz zaleca 5/15 (czas podawania/czas postoju), wiec zobacz najpierw takie nastawy i dopiero później kombinuj (jeśli będzie taka potrzeba).

Jeśli nadal będzie wpadał niedopalony węgiel do popielnika, to zapodaj 20-25 sekund postoju.

Nie znam Twojego węgla - jeśli się dobrze pali, to 30 sekund może powodować cofanie się żaru w kolano retorty.

Jeśli już koniecznie chcesz dać na starcie 30 sekund, to sprawdzaj poziom palącego się węgla co kilka godzin.

(alarm na rurze podajnika spowoduje wywalenie kupy węgla do popielnika - nie chciałbym być przyczynkiem do takich "jaj" w okresie sporego zapotrzebowania na ciepło :))

Co do ostatniego parametru, to owszem - 35 oznacza czas podtrzymania wyrażony w minutach.

W zimę raczej bez znaczenia - piec tak długo nie stoi w podtrzymaniu.

 

Wspomnę jeszcze o prędkości dmuchawy. Klimosz zaleca ustawienie jej na 30-31% mocy. Ja testuję wyższe prędkości, ale tylko z powodu (znów do tego wracam) słabego węgla.

 

Jeśli chodzi o krzywą grzewczą, to zakładam, że mówisz o pogodówce. Ja takowej nie mam. Czujników temp. w domu również - wszędzie na grzejnikach głowice termostatyczne.

 

P.S. 14 minut pracy to w obecne mrozy bardzo przyzwoity wynik. Jeśli mój piec akurat nie ładuje zbiornika CWU, to jego praca trwa ~10 minut. Średnio, gdyż czasami jest to 8, a czasami 12 minut.

W trakcie ładowania CWU, jego praca wydłuża się do 15-20 minut. Oczywiście jeśli wywalę prawie całą wodę do wanny, to wtedy powrót do zadanych 55 stopni (na CWU) trwa ~godziny czasu.

Priorytet CWU mam ustawiony na 40 minut.

Opublikowano

Witam,

Twoje ustawienia [matchaus], lekko skorygowane, sprawdzają się [5/30/35 dmuch 32%] popielnik zadowalający, popiół ze śladową ilością żużla, pomyślę nad zmniejszeniem dmuchawy. Co prawda wolno wkręca się na obroty i przy dużych skokach potrzebuje czasu [musiałem zlać część wody i dolać nowej, małe korekty CO] jednak przy pracy ciągłej jest ok. Takie ustawienia na pewno zmniejszą ilość zapotrzebowania na groch B) a to cieszy.

Nie podobają mi się krzywe.

Przy minus 20 krzywa 05 dla 20 stopni była za ciepła zmniejszyłem na 19 stopni [chata 22]

Przy minus 10 krzywa 05 dla 19 stopni była zajefajna [chata 22- 23]

przy minus 1-2 krzywa 05 dla 20 stopni i ciulowo [chata 20]

Patrząc na wykresy krzywych 05-10 różnią się tylko nieznacznie im większy numer krzywej to o parę procent więcej wzrasta więcej niż poprzednia.

Ponotuję odpowiednie dla domu temperatury CO przy różnych Tz i wtedy poszukam odpowiedniej krzywej.

:) A niby życie miało być prostsze.

Pozdrawiam.

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano
Witam.

Posiadam piec Ling Duo 25 kw od paru dni. Po ustawieniach przez serwisanta dla eko-groszku

podawanie 13 s

przestój 25 s

dmuchawa 32%

podtrzymanie 30 min

z popielnika po dobie można było wyjąć wiadro skoksowanego węgla, za to popiołu były śladowe ilości.

Po prześledzeniu kilkunastu forum doszedłem do wniosku, że powodem powstawania koksu była zbyt mała temperatura spalania węgla. Zwiększyłem dmuchawę do 50% płomień zrobił się jasno żółty czyli wyższa temperatura spalania. Zmniejszyłem też czas podawania do 10 s - z uwagi na to, że kopczyk rósł za duży. Po paru dniach od przestawienia. W popielniku mnóstwo popiołu i niewiele spieków /żużlowych/ jednak po ruszeniu pogrzebaczem rozpadają się na mniejsze kawałki.

Co siłownika do zaworu 4D to moje spostrzeżenia są takie:

- otwiera się na CO - gdy temperatura CO nie osiągnęła założonej temperatury ale tylko wtedy gdy temperatura kotła na powrocie jest wyższa niż założona w sterowniku jako zabezpieczenie kotła, przy każdym spadku temperatury powrotu paza ustawioną granicę zawór zacznie sie zamykać aby zmniejszyć ilość wody w obiegu pieca.

- zamyka się gdy temperatura CO osiągnie temperaturę ustawioną (ręcznie czy też z pogodówki) a piec przechodzi w stan podtrzymania.

- zamyka się gdy temperatura powrotu obniża się poza temperaturę graniczną.

Przy rozgrzewaniu CO siłownik co chwila zamyka to otwiera zawór 4D aby spełnić parametry o których pisałem wyżej. Według mnie siłownik na zawór 4D jest jak najbardziej polecany. Zabezpiecza optymalnie piec przed korozją (u mnie ustawiona temperatura powroty to 45 stopni).

Przy temperaturze zewnętrznej -20C bez problemów grzeje zasobnik 200l CWU i CO wg krzywej 5 (20C) w domu 21-22C. Dom 150 m2.

Jedyny problem jaki mam to częste zrywanie zawleczki, ślimak bez eko-groszku chodzi bez problemów, nie ma pisków. Po zerwaniu zawleczki gdy wyjmuję ślimaka nie ma w nim żadnych ciał obcych poza groszkiem i niewielką ilością miału. Sądzę, że zrywanie następuje w momencie pobierania większego kawałka z zasobnika który nie wchodzi cały w ślimak z powodu "tłoku innych groszków" a zawleczka nie wytrzymuje jego rozkruszenia.

Czekam na jakieś sugestie.

Pozdrawiam

Opublikowano

Cześć kolegom.

Mam Linga Combi 23 KW od 3 lat. Na zaworze 4 drożnym z opcją pogodową. Ustawienia 6 czas pracy, przerw 18 i przerwa na postoju 30. Maiłem ogromne problemy z pracą na automacie. Problemem był serwisant, który w złym miejscu podpioł czujnik powrotu . Moge podpowiedziec, że podstawa to dobry serwis. Piec pracujacy z zaworem 4 droznym musi miec wyzsza temperature pracy niz te z zaworem trojdrożnym.

wazne tez jest żeby sobie równo pracował bez oziembiania grzejnikow. Jesli chodzi o zrywanie zawleczki to trzeba wlozyc cos mocniejszego. Jesli sie zatnie podajnik to popukac mlotkiem w korpus albo mu pomoc kluczem (Pasuje na koncowke slimaka na zewnatrz) Macie moze namiary na serwisanta z okolic Włocławka, Gostynina, Kutna itp.

Pzdrawiam

Pawel

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Witam kolegów

Zawleczki w kotłe mogą być zrywane z kilku powodów:

 

- żle wypoziomowany zasobnik; na początku poziomujemy zasobnik bez paliwa,regulując go stopka pod zasobnikiem.

Sprawdzamy ręka w retorcie czy ślimak swobodnie się porusza.Nastepnie zasypujemy paliwo i w taki sam sposób sprawdzamy poziom.

- w paliwie może się trafic jakiś drut,gwożdż lub cos innego

- czasami zdadza się też iż węgiel jest dość twardy -efekt wiadomy

 

Jeśli chodzi o piszczenie ślimaka jest to też kwestia wypoziomowania zasobnika.

wkładania śrub hartowanych itp. zamiast zawleczki nie polecam ,ponieważ jeśli pęknie nam część motoreduktora to dopiero wtedy zaczną się problemy.

 

pozdrawiam

Grzegorz

Opublikowano

Ja co prawa korzystam dopiero pierwszy sezon z ling kombi ale musze powiedziec ze jeszcze ani razu mi nie zerwal zawleczki. możliwe ze najczesciej powodem jest źle wyregulowana stopka pod podajnikiem albo zbyt wilgotny groszek.

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam pytam pierwszy raz może są odpowiedzi na moje pytania ale ja nie żeby mi się nie chciało szukać.

1. Przy zakupie pieca ling duo 25 bo taki piec mam jeszcze nie kompletnie uruchomiony, był tylko jeden katalizator albo coś takiego czy powinno być więcej.

2. Chciałem ją przełożyć wyżej ale nie chce się zmieścić nie wiem jak ją tam włożyć.

3. Przy paleniu drewnem na ruszcie ten katalizator powinien być u góry a co w takim razie jeżeli mam jeden zasłoni mi retorte.

4 Sterownik to economic 3000 a co to jest pogodówka.

Dzięki

Opublikowano

Ja mam lingduo15

 

Mam 3 płytki - jedna duża do górnej komory i dwie małe nad palenisko - trzeba je wkładać płasko (nie wiem jak jest w lingduo 25)

Jak palę drewnem wyjmuję 2 małe płytki - zostaje tylko ta w górnej komorze.

Pogodówka to czujnik temp. zew.

 

Na stronie klimosza jest instrukcja z opisem i ilością płyt szamotowych.

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj w moim lingu combi dymienie było tak wielkie z zasobnika że aż się uchlałem ze złości.I pomogło poprawienie klapy na zasobniku(zrobiłem tak sztywno że szok) tak aby ściśle dolegała do gumowej uszczelki.......teraz zero dymu.

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 lata później...
Opublikowano

Używam tego kotła 4 sezon, tj. Ling duo, żeliwny z rusztem obrotowym. Na ekogroszku straszna sadza była, po roku męczarni wybrałem pelet. Na te moje 140m2 aż nadto. Spalanie: w zeszłym roku od 10.2014 - 05.2015 wyszło 4T pelletu. w domu ok. 20 - 21 stopni. Kilka dni temu rozruch i niespodzianka, trzpień od rusztu obrotowego ścięty, musiałem naprawić, koszt: 2 piwa u spawacza, to w czym pracuje ten trzpień wyrabia się, trzeba zahartować... no lipa po cłaości

  • 2 lata później...
Opublikowano

Witam. Podepnę się pod temat. Posiadam kocioł Klimosz Ling Duo 25kw, fabrycznie ustawiona temp. ochrony kotła 45 st. nie pozwalała mi korzystać z automatycznej regulacji kotła - zawór się zamykał i malała temperatura CO.

 

Ustawiłem w opcjach serwisowych temp. ochrony kotła na 35 st. i zawór w końcu działa jak należy i temp. CO również jest ok. Tylko wcześniej jak kocioł załączał mi się w temp. 65 st. i dochodził do 68 st. to teraz załącza się w temp. 55 st. i dochodzi do 61 st. Czy to normalne, że zmienił się zakres temperatury pracy kotła przez to, że zmieniłem temp. ochrony kotła? Myślałem, że ta wartość jest ustawiana fabrycznie.

 

Wybaczcie jeśli piszę niefachowo, ale dopiero raczkuje w temacie ogrzewania :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.