Jacek3773 Opublikowano 8 Stycznia 2023 #2652 Opublikowano 8 Stycznia 2023 Czort wie co to . Ja np blachę pod panikiem uszczelniam masą uszczelniają z cx Cytuj
Cygan81 Opublikowano 8 Stycznia 2023 #2653 Opublikowano 8 Stycznia 2023 Ja rozebrałem palnik do ostatniej śruby. Zaczęła mi spadać temp na kotle, palnik na full a tu powoli temp w dół i płomień tylko z boku ścianki był . Okazało się, że cała konstrukcja nie była skręcona zbyt szczelnie i porobiły się wyrwy w uszczelkach i dmuchało powietrze dziurami zamiast pod ruszt. Dociąłem wszystkie uszczelki nowe, poskręcałem wszystko z czuciem, zamontowałem. Musiałem ująć trochę potem z dmuchawy bo za mocno wiało. Dobrze, że się wcześniej zaopatrzyłem w ten papier. Oczywiście awaria się objawiła w niedzielę po 22 bo takie rzeczy nie dzieją się o normalnych porach... 🙂 1 Cytuj
popo76 Opublikowano 8 Stycznia 2023 #2654 Opublikowano 8 Stycznia 2023 Godzinę temu, Cygan81 napisał(a): Oczywiście awaria się objawiła w niedzielę po 22 bo takie rzeczy nie dzieją się o normalnych porach... 🙂 Ależ to normalne! Ja ostatnio miałem awarię kondensatora dmuchawy Kocioł wygasł, temp na zewnątrz -10 s. Oczywiście niedziela 7 rano 🙂 Na szczęście pomógł mi mój niezawodny monter @Kijasr. 10 godzin temu, Cygan81 napisał(a): Ja dalej lecę na owsie i pellecie 10 godzin temu, Cygan81 napisał(a): Ale jedno rozbieranie palnika miałem już za sobą... Czyli, że to przez palenie owsem? Ja też palę ale chyba na razie wszystko jest ok. Cytuj
Cygan81 Opublikowano 8 Stycznia 2023 #2655 Opublikowano 8 Stycznia 2023 Nie, nie przez palenie owsem. Jak montowałem kocioł to powinienem sprawdzić i podociągać wszystkie śruby i nakrętki, ja tego nie zrobiłem a wyszło, że niektóre były za luźne i porobiły się przedmuchy lewe bo dmuchało i dwie uszczelki miałem przerwane. W jednym miejscu był nawet popiół pod obudową kotła. Jak zrobiłem jak trzeba to hula aż miło. Na razie ten palnik to jest mega sprawa naprawdę. Palenie owsem jak wszystko jest ustawione na cacy nie sprawia żadnych problemów. 1 Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 8 Stycznia 2023 #2656 Opublikowano 8 Stycznia 2023 (edytowane) Noo... mega mega... ...mega 🤮🤮🤮 Po całym sezonie 2021/22 i dwóch ostatnich miesiącach sezonu 2020/21 oraz łącznym spaleniu niecałych 12Mg (słownie: dwunastu mega gramów) zrobiłem w lipcu 2022r. gruntowną inspekcję stanu palnika i oto co się okazało: Komora trafiła na złom. Palnik może i ma wiele zalet, ale ma też ogromną wadę - łatwą utlenialność elementów składowych. Przy deklarowanej wg. producenta mocy nominalnej mojego egzemplarza (48kW), to ten palnik pracujący non stop na pełnej mocy spali 12 Mg (nie mylić z miligramem - mg) ekogroszku o kaloryczności 26 000 kJ w ciągu 76 dni. Dobrze, że nie mam aż takiego zapotrzebowania na moc, to wytrzymał mi cały sezon. Ale tak czy owak "↓trwałość↓" tego palnika po prostu mnie przeraża. 😖 PS. Proszę cię, nie używaj słów (tudzież przedrostków wielokrotności), których znaczenia nie znasz. Edytowane 8 Stycznia 2023 przez Dozy dodano dodatkowe zdjęcia Cytuj
Cygan81 Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2657 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Co ty tam stal wytapiałeś? 😳😳 Po co aż 48kW? Musisz mieć duże budynki. 12 ton to nie jest jakaś szalona ilość... Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2658 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Może argosPID+ wytapial. Tego nie wiem. Bo Timelka mam od 1-szego lutego ub.r. I mam też zdjęcia, które statystycznie pstrykalem przy czyszczeniu rusztu i które w tej kwestii potwierdzają, że najwieksza degradacja postępowała pod komendą argosa. U mnie palnik pracuje na wysokich mocach, a max moc ma ustawioną teoretycznie na 33kW. Może średnie i małe palniki dają radę, ale ten największy jak widać coś im nie wyszedł. Cytuj
Cygan81 Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2659 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Znany mi jest przedrostek,,mega". Widzę, że też chyba masz nockę w robocie cue🙂 Ile średnio spalałeś na dobę przy takich mocach? Cytuj
nightwatch Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2660 Opublikowano 9 Stycznia 2023 U siebie prawie rok temu wymieniałem plecy palnika żeby dołożyć zapalarkę do peletu, no i zwróciłem uwagę że stary element obudowy (wlot komory palnika) jest jakiś napuchnięty i lekko złuszczony na brzegu. Nie tak mocno jak u @Dozy ale widać było że jakaś degradacja następuje. A palnik w sumie chyba działał 2 sezony i spalił może 5 ton węgla. Wersja 12-24 kW, ale nigdy nie działał na większej mocy niż 14-15kW. Cytuj
Cygan81 Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2661 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Może taka partia odlewów się trafiła? Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 9 Stycznia 2023 #2662 Opublikowano 9 Stycznia 2023 (edytowane) Jasne, że możliwe, ale sęk w tym, że nowa komora, poniekąd z domieszką chromu, też nie wygląda najlepiej. Może to tylko przyklejony nagar (magnetyczny) z węgla bo i sam miał z ekogroszku czy miał z miału (miał z miału? 🤣🤣🤣) klei sie do magnesu. Ale generalnie wygląd tej komory nie napawa optymizmem. Jak w lato znów palnik rozbebeszę wtedy na pewno podzielę się wnioskami. Edytowane 9 Stycznia 2023 przez Dozy Cytuj
Pieklorz Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2663 Opublikowano 11 Stycznia 2023 Mój domowy SV200 - 24kW (średni palnik) przerobił ok 34-35ton ekogroszku i jakies 12-14ton pelletu Pewnie jeszcze jeden sezon by bez wymiany elementów pociągnął, ale ślady eksploatacji już na nim były. Przed wakacjami jednak wymieniałem na nowsza wersję, jeszcze prototypowy do testów. Nowe wersje do pelletu prawdopodobnie będą wchodzic od nowego sezonu grzewczego lub przyszłego roku. Co do koloru żeliwa- normalne,że się zmienia, dotyczy to wszystkich palników od fajek pancerpola, przez ekoenergię po SV-ki. Żeliwo w paleniskach zmienia się na kolory z palety brązów. Jak tłumaczył to kiedys pracownik naukowy ICHPW, o ile też dobrze pamiętam jego wykład z żeliwa wytrąca się m.in mangan, stąd zmiany barwy. Co do dużego palnika, taki czyszczony i zadbany z tego co widzę, wymaga wymiany odlewu wewnętrznego co ok 4sezony, pewnie wynika to z wyższych temperatur i większej ilości żaru. Zatem kosztowo i czasowo największy palnik wymaga większej dbałości i szybszej wymiany elementu żeliwnego od mniejszych jego braci. Cytuj
nightwatch Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2664 Opublikowano 11 Stycznia 2023 w sumie to w mojej starej retorcie przepalił się gruby na 3 cm żeliwny deflektor który nawet żaru nie dotykał, więc co tu się dziwić kilka razy cieńszym elementom palnika Cytuj
Pieklorz Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2665 Opublikowano 11 Stycznia 2023 Jak pamiętam sam ten "domek" czyli wewnętrzny odlew paleniska do 48ki waży 26kg (bez płytki rusztu). Kawał klocka, deflektory są lizane przez płomień i nie są chłodzone, żeliwne podlegają wylizaniu, czasami odpadają haki, które są pod drugiej stronie płomienia, ceramiczne natomiast po czasie pękają. Mi chodziło o żeliwo w samych palnikach, takie korony paleniska ekoenergii potrafią się wygiąć i pęknąć, wylizuje ściankę od strony kosza, w okrągłych potrafi rozlecieć się kooronka, bywa,że wyciera się i pęka kolano, w modelach obrotowych wianek nawiercany pęka między otworami i się rozpada. To są elementy eksploatacyjne podlegające wymianie. Z tego, co z perspektywy 20lat doświadczeń z palnikami mogę powiedzieć... palniki brucer - firma padła, kłopot z częściami. Ekoenergia zmieniła odlewy i do starszych gratów brak, trzeba wymieniać dużymi fragmentami. Firma zeliwny sp zoo padła, części brak, ewmar i appm zmienili odlewy na appmd i jak stary ma awarię - cały odlew do wymiany. Ardeo Iron żeliwny nie jest produkowany od wejścia klasy 5ej, ile zostało podzespołów ciężko stwierdzić. Najlepszy dostęp do części mimo modernizacji jest do zwykłych fajek pancerpola, trochę więcej zabawy dla ich obrotowych, bo były zmieniane dane rozwiązania. Pierwsza SVka jej wyszło mało, ale nie wiem jaki zapas i czy jeszcze jest do niej części. Ta wersja tzw SV200n miała drobne modyfikacje i części od nowszej pasują do pierwszej jej serii. Dane detale traktujemy jako podlegajace zużyciu i wymianie, tak jak w innych branżach np samochodach wymieniamy płyny tarcze, klocki, sprzęgła itd , tak w palnikach kosze, ślimaki, motoreduktory, dane części palnika. Cytuj
nightwatch Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2666 Opublikowano 11 Stycznia 2023 no to w sv200 właściwie trzeba by sobie kupić cały palnik żeby mieć części do wymiany bo tam nie tylko ten wewnętrzny 'domek' jest narażony na erozję, ale też wlot który jest integralną częścią tylnej obudowy. Do tego płytka paleniska, uszczelki, i już mamy prawie cały palnik. Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2667 Opublikowano 11 Stycznia 2023 2 godziny temu, Pieklorz napisał(a): Jak pamiętam sam ten "domek" czyli wewnętrzny odlew paleniska do 48ki waży 26kg A co powiecie na wersję "lajt"? 😆 Cytuj
Popcorn1 Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2668 Opublikowano 11 Stycznia 2023 Dozy te 4 brakujące kilogramy pewnie ci się upaliły Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2669 Opublikowano 11 Stycznia 2023 Albo taka waga. Bo ważę i zapisuję każdy wsypywany worek i wychodzi na to, że tego miału brakuje przeszło 300kg. Zaryzykuję jednak stwierdzeniem, że waga ma dokładność do 0.5kg, a te brakujące 300kg to woda i/lub "brak tarowania w KDW". 3 godziny temu, nightwatch napisał(a): no to w sv200 właściwie trzeba by sobie kupić cały palnik żeby mieć części do wymiany bo tam nie tylko ten wewnętrzny 'domek' jest narażony na erozję, ale też wlot który jest integralną częścią tylnej obudowy. Do tego płytka paleniska, uszczelki, i już mamy prawie cały palnik. I jeszcze dwie komory na zaś, bo to najszybciej się zużywa pomimo, że jest najcięższym elementem całego palnika. 😬 Cytuj
nightwatch Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2670 Opublikowano 11 Stycznia 2023 (edytowane) Obniżę trochę moc/dmuchawę żeby temperatura spalania byla niższa bo podejrzewam że jak się nie przekracza jakiejś magicznej wartości to upalanie nie zachodzi. Dzis wieczorem chwilę obserwowałem działanie palnika bo coś automat nie mógł węgla rozpalić. W końcu rozpalil, ale obserwowałem dłużej żeby sprawdzić kiedy osiągnie swoją ustawioną moc. Co zwróciło moją uwagę: jak się już wszystko dobrze rozpaliło to w płomieniu było widać takie charakterystyczne iskierki jak z zimnych ogni - z tego co pamiętam z kowalstwa to oznaka palącego się żelaza, czyli zbyt wysokiej temperatury paleniska. Albo w węglu są jakieś opiłki żelazne, albo właśnie w ten sposób żeliwa ubywa z palnika? o takie (tylko oczywiscie nie tyle, raczej pojedyncze raz na kilka sekund) https://youtu.be/6eHg45z6lQE?t=434 Edytowane 11 Stycznia 2023 przez nightwatch Cytuj
Gość Dozy Opublikowano 11 Stycznia 2023 #2671 Opublikowano 11 Stycznia 2023 Nawet nie wiesz ile tego czarnego pyłu magnes potrafi przyciągnąć. 🙂 Cytuj
marcus312 Opublikowano 13 Stycznia 2023 #2672 Opublikowano 13 Stycznia 2023 W dniu 11.01.2023 o 21:30, Dozy napisał(a): A co powiecie na wersję "lajt"? 😆 Spróbować zregenerować napawać ubytki oszlifować i będzie jak nowy. Cytuj
caxap77 Opublikowano 17 Stycznia 2023 #2673 Opublikowano 17 Stycznia 2023 Witam wszystkich, mam problem z niedopalaniem Karlika. Kombinuję z ustawieniami od listopada zeszłego roku i wciąż nie znalazłem tych dobrych, stąd mój post. Mój kocioł i instalacja: kocioł Sekom Technix 12kW z palnikiem SV200 i sterownikiem Argos PID plus pellet. Kocioł nowy uruchomiony w listopadzie 2022r., dom 120 m.kw., dobrze ocieplony, trzy podłogówki z zaworami RTL, reszta grzejniki z głowicami termostatycznymi. Przy aktualnych temperaturach (0-5 stopni Celsjusza) chodzą tylko podłogówki, spalanie dobowe 8-9 kg węgla. Kocioł ustawiony na 63 stopnie, powrót wody do kotła 58-60 stopni Celsjusza (ochrona powrotu za pomocą zaworu termostatycznego ATV Afriso 60 stopni). Karlik workowany zakupiony w marcu 2022r. (o ile ta informacja ma jakieś znaczenie). Aktualne nastawy jak na poniższych zdjęciach: 10 sekund podawanie, przerwa 70 – ludzie piszą, że karlik powinien dłużej poleżeć na ruszcie żeby się dopalić to wydłużyłem czas przerwy z 60 do 70 sekund. Pomimo tego Karlik się nie wypala. Z wyglądu jest OK - oczywiście jak na Karlika tzn. popiół w postaci grudek - jednak jak przełamię te grudki to wewnątrz wielu z nich jest niedopalony węgiel. Biorąc pod uwagę aktualne ceny ekogroszku oraz jak przypomnę sobie ile zdrowia mnie kosztowało zamówienie tego Karlika to szlag mnie trafia, że teraz część tego węgla wyrzucam na śmietnik. Dodatkowo, jeśli chodzi o aktualne ustawienia mam obawę czy węgla nie podaję zbyt mało/zbyt rzadko i tym samym czy nie spala się zbyt blisko ślimaka (nie wiem jak w palniku SV–200 to sprawdzić bo nic nie widać), temperatura podajnika w porównaniu z innymi użytkownikami wydaje się być wysoka: 45-51 stopni Celsjusza. Boję się, że uszkodzę ślimak lub palnik jadąc dłużej na tych nastawach. Jak to ustawić żeby wypalał Karlika w pełni i żeby jednocześnie kocioł/palnik nie cierpiał? Zmniejszyć czas podawania węgla? Wydłużyć jeszcze przerwę podawania? Zmienić nastawy wentylatora? A może zamiast w PID powinien pracować w dwustanie? Poniżej zdjęcia z nastawami kotła, wykres z ekotłowni i zdjęcia popiołu. Dodam jeszcze, że tydzień temu ruszt i komorę powietrzną pod rusztem czyściłem tydzień temu także tu jest OK. Cytuj
Kijasr Opublikowano 17 Stycznia 2023 #2674 Opublikowano 17 Stycznia 2023 W popiole nic dziwnego nie widzę karlik poprostu się ta wypala zostawia taki "chrust". Ja bym w mocy maximum mocniej dmuchnął. Pokaż w którym miejscu masz czujnik podajnika.Podnieś moc minimum 15% to za nisko. Minimum 25% Cytuj
caxap77 Opublikowano 17 Stycznia 2023 #2675 Opublikowano 17 Stycznia 2023 (edytowane) Tak jak napisałem - z wyglądu, 'z zewnątrz' popiół jest OK i wygląda jak na większości zdjęć popiołu z karlika jakie można znaleźć w necie, problem w tym że jak wziąć taką bryłkę w rękę to pod warstwą popiołu jest jeszcze nietknięty węgiel i chodzi mi o poradę co zmienić żeby on się wypalał zupełnie - sam wygląd popiołu mnie mało interesuje (czy to będą bryłki czy popiół jak z papierosa to nieistotne natomiast nie chcę mieć w nim niespalonego węgla). Nie mogę chwilowo wrzucić zdjęcia czujnika ale jest on zamontowany w przeznaczonej dla niego rurce pod koszem zasypowym i przymocowany śrubką - tutaj chyba nie ma innej opcji montażu czujnika. Do ilu sugerujesz podnieść maximum dmuchawy: 45, 50? Co do minimum mocy palnika to do niedawna miałem 30% ale gdzieś przeczytałem, że lepiej żeby było na około 15% bo wtedy bedzie wcześniej modulował i rzeczywiście jak zmieniłem na 15% to rzadziej zaczął się odstawiać a więcej szedł w modulacji, co prawda nisko (jak widac na moim wykresie z ekotłowni - w większości kocioł chodzi w granicach 15-40%). Palę ekogroszkiem już 11 rok i wydawało mi się że coś wiem na temat palenia nim ale ten nowy kocioł/nowy palnik/(wcześniej miałem kocioł też Sekom ale inny model: Skam P-premium z palnikiem Ekoenergia) nowy opał (wcześniej w starym kotłe paliłem czarną perłą) spowodowały, ze czuję się trochę jak dziecko we mgle. I wracając do minimum mocy palnika. Uważasz, że lepiej będzie jak mu dam minimum 25% i będzie częściej stał odstawiony niż żeby dmuchał i szedł na tych 15%? Edytowane 17 Stycznia 2023 przez caxap77 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.