Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Cytat

Lepiej zanieść 5 tyś do składu węgłowego?

13 godzin temu, daromega napisał:

Co za rożnica czy do składu, czy do energetyki, gazowni etc. I tak utylizacja i tak.

 

To zdanie przemyśl.

Opublikowano

Jest "ciekawie" a będzie jeszcze ciekawiej... Europa sama sobie kręci sznur na którym zawiśnie. Nie są gotowi na transformację energetyczną, a brną z uporem maniaka mimo palących się wszędzie czerwonych lampek. Bez żadnego planu B, zabezpieczenia. To się musi skończyć źle. 

  • Zgadzam się 2
Gość berthold61
Opublikowano
W dniu 13.12.2021 o 12:51, Animus napisał:

Taki człowiek o małym budżecie,  nie zaoszczędzi kupując zapchajdziurę, jakiś kocioł węglowy czy gazowy.

On musi zrobić od razu 2-3 kroki do przodu posiłkując się kredytem wtedy odbije się od dna.

Inaczej całe życie będzie niewolnikiem paliwa stałego.

 

 

A swoją drogą gminy dawno powinny mieć wpisane w plany zakopanie rury fi 800 przy każdej drodze aby każdy chętny mógł czerpać z tak zawanego dolnego źrudła wszak 21 wiem mamy a cop na poziomie 5 warty byłby tego .

47 minut temu, MrWolf napisał:

Jest "ciekawie" a będzie jeszcze ciekawiej... Europa sama sobie kręci sznur na którym zawiśnie. Nie są gotowi na transformację energetyczną, a brną z uporem maniaka mimo palących się wszędzie czerwonych lampek. Bez żadnego planu B, zabezpieczenia. To się musi skończyć źle. 

Chinczycy już powoli pulają z nas że ciemniaki w tej europie taki skansen w dodatku sami się za ogromne sumy szukują , to o nas .

Opublikowano
8 godzin temu, Animus napisał:

To zdanie przemyśl.

A nad czym mam myśleć znowu ?. Przecież za darmo to można dostać w łeb w ciemnej ulicy jedynie. W gazowni za darmo rozdają ?. A może w energii ?. Żebrać mam iść po jakieś dotacje czy zapomogi ?. Nie w moim stylu. Mam swój honor więc kupuję i grzeję za swoje, a nie bankowe czy z zapomogi. Nie mam kasy to podwijam rękawy i biorę się do roboty żebym ją miał, zamiast lecieć do banku czy po zapomogi. I każdemu wolnemu od bankowej smyczy takie rozwiązanie sugeruję. Nie załużać się, żyć spokojnie z tym co jest i ten cały wyścig szczurów z daleka na luzie obserwować. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)

Myślę, że mamy tu "zderzenie" dwóch poglądów i ja osobiście oba szanuję. Znam sporo osób, które uważają banki za samo zło jakby z definicji. Ja akurat do nich nie należę.

Uważam, że kredyty tzw. "konsumpcyjne" to jak mówi @daromega - smycz i bezsens. Natomiast jest kupę kredytów, które są generalnie inwestycją. Oczywiście obarczoną pewnym ryzykiem (zwiększonym nieco z powodu właśnie ryzyka kredytowego), ale jednak.

Tutaj można dużo rzeczy liczyć. Np. jeżeli mam wydać na ocieplenie domu np. 30 tys. zł, na czym mam zaoszczędzić rocznie 3 tyś zł. I jeżeli teraz nie mam tych 30 tys. i nie zaoszczędzę ich w rozsądnym czasie. To jeżeli stać mnie dołożyć rocznie drugie 3 tys. spłacając kredyt przez 6-7 lat np. Uwzględniając powiedzmy fakt, że mam w miarę pewne zatrudnienie i "poduszkę" typu że nawet zwiększenie stóp procentowych o nie wiem 3 pp nie spowoduje bankructwa to kredyt nie wydaje się złym rozwiązaniem. Po 7 latach mam 2x tańsze ogrzewanie i więcej warty dom. A jeżeli koszty ogrzewania wzrosną (co oczywiście może spowodować także wzrost stopy procentowej, ale pytanie czy tak duży) to zyski mogą być wcześniejsze i większe.

Oczywiście powyższe nie dotyczy osób, które nie mogą sobie na to pozwolić. Jak nie stać mnie na ryzyko, albo np. mógłbym rocznie przeznaczyć tylko to co zaoszczędzę na ogrzewaniu (co spowoduje, że kredyt będzie na bardzo długi okres, przez co dużo droższy) wtedy oczywiście nie należy takiego rozwiązania polecać.

Edytowane przez marcin
Opublikowano

Miałem kredyt na budowę domu. Najgorszy możliwy okres rok 89. Inflacja postępowała szybciej niż odrzutowce latają. Nie pamiętam kwot ale przykładowo dzisiaj za tonę drutu płacisz 2000 jutro 4000 pojutrze 6000. Tak to mniej więcej rosło. Kredyt też rósł w takim tempie. Zrobiłem co było można, sprzedałem + zarobiłem + pożyczyłem gdzie i co tylko się dało i spłaciłem szybciej niż wziąłem. Chata poczekała 2 lata. Powoli zarabiałem, kupowałem i wbudowywałem. Wprowadziłem się do jednego pokoju. Reszta to był beton. Ale od tamtego czasu nie miałem 50 PLN kredytu i miał nie będę. Teraz sytuacja idzie w tym samym kierunku. Co się stanie i w jakim stopniu tego najstarsi górale nie wiedzą. A wtedy pozostanie tylko płacz i zgrzytanie zębów. 

Zawsze od tego czasu jeśli inwestuję to odkładam rok, dwa, trzy, kasę i robię inwestycję. W ten sposób zrobione ocieplenie, powymieniane wszystkie okna, nowy dach i co się dało w koło w płytkach. Teraz jestem przygotowany na ogrzewanie i w ten sam sposób to załatwię. Nie musze o 5 rano lecieć do korpo na 2 etaty bo to czy tamto trzeba na czas spłacić. Spokój jest dla mnie najważniejszy. Dalsze inwestycje w ten dom nie są też już mi potrzebne. Co mi da że zaoszczędzę dodatkowe 200 czy 500 kg węgla. Jakim kosztem inwestycji ?. Nic nie zburzę i nic od nowa nie pobuduję. Tak jak jest już zostanie i tyle. Tylko na wiosnę wygodniejsze źródło ciepła i na tym koniec na najbliższe myślę 15 lat.

  • Lubię to 1
Opublikowano
13 godzin temu, marcin napisał:

Myślę, że mamy tu "zderzenie" dwóch poglądów i ja osobiście oba szanuję. Znam sporo osób, które uważają banki za samo zło jakby z definicji. Ja akurat do nich nie należę.

Uważam, że kredyty tzw. "konsumpcyjne" to jak mówi @daromega - smycz i bezsens. Natomiast jest kupę kredytów, które są generalnie inwestycją. Oczywiście obarczoną pewnym ryzykiem (zwiększonym nieco z powodu właśnie ryzyka kredytowego), ale jednak.

Trzeba się niestety trochę orientować w tym wszystkim.

 

12 godzin temu, daromega napisał:

Miałem kredyt na budowę domu. Najgorszy możliwy okres rok 89. Inflacja postępowała szybciej niż odrzutowce latają. Zrobiłem co było można, sprzedałem + zarobiłem + pożyczyłem gdzie i co tylko się dało i spłaciłem szybciej niż wziąłem.

To prawda, że są takie zawirowania i jak nie potrafimy temu przeciwdziałać,  to nie warto brać kredytu.

Ja znam z tego okresu inne przypadki.

Rolnik miał spory kredyt rozłożony na kilka lat ale, że "kabany" strasznie podskoczyły z ceną, to sprzedał jedną partię i spłacił całość kredytu, a gdyby nie było galopujących cen spłacałby jeszcze 2 lata.

Sąsiadka oszczędzała 20 lat na PKO zanim się zorientowała ile traci, to kupiła za cale oszczędności tylko dywan i rower.

To nieuczciwe niestety, ale nic na to nie możemy poradzić. 

Bank bankowi nie równy, a często jest tak, normalny bank twierdzi  "nie masz  zdolności kredytowej", ale są banki gdzie jednak tą zdolność kredytową ludziom wyczarowują.

To nie może być tak, że idzie czy dzwoni dwoje dorosłych ludzi np. do Boćka po siano gdzie jest ładne RRSO i mówią ludkom oficjalnie, że 120%, podpisują kwity a potem oczy przecierają ze zdumienia.

 

Opublikowano (edytowane)

Biorą kredyt na RRSO 120% i dużo więcej, bo nawet nie potrafią tych procentów policzyć. Rząd jest od tego, aby takich nieporadnych przed lichwą chronić, ale jak widać nie ma w tym interesu.

 

PS Przestrzegam przed myśleniem: "trzeba było się uczyć", "śmierć frajerom" itd bo któregoś dnia traficie na sytuację której nie rozumiecie i to Wy będziecie płakać.

Edytowane przez o6483256
  • Zgadzam się 3
Opublikowano
5 godzin temu, Animus napisał:

idzie czy dzwoni dwoje dorosłych ludzi np. do Boćka po siano gdzie jest ładne RRSO i mówią ludkom oficjalnie, że 120%, podpisują kwity a potem oczy przecierają ze zdumienia.

 

Nie wyobrażam sobie jak można się z lichwą zadawać. Przecież z dwojga złego jak mus to przecież chyba lepiej iść do swojego banku niż do takich lichwiarzy. Mówimy cały czas o normalnych środkach na inwestycję czy modernizację. Te wszystkie firmy moim zdaniem to dla jakichś desperatów powstały. Przecież to nie jest lekarstwo na nic. Jak nie ma tej kasy dzisiaj to za miesiąc skąd będzie i to podwójnie ?, a za rok takich manewrów będzie gość trafiony, zatopiony i zgrilowany. Zamiast tam iść, to się podwija rękawy i zaczyna myśleć i pracować żeby mieć swoje pieniądze, a nie od lichwy na lichwiarskich zasadach pożyczać.

Opublikowano

Proszę wybaczyć odejście od tematu.

Ja i kredyt. Bank znany, międzynarodowy z Beneluksu. Dzwonię, że chce kredyt online, mam umowę na 2 lata. Odpowiedź z Centrali: niech pan pisze we wniosku, że na czas nieokreślony. Gotowe.

Dyrektor banku do mnie później: Panie,tu gość dostał 3 kredyty online będąc bezrobotnym. "Wpadł" bo przyszedł do oddziału po czwarty. Bo mu system nie chce dać. I mówi jak jest. I tyle w temacie.

Opublikowano (edytowane)
49 minut temu, daromega napisał:

Nie wyobrażam sobie jak można się z lichwą zadawać.

Jaka lichwa, nikt ich nie ściga.

A  zwykły człowiek po obejrzeniu takiej reklamy w telewizji, zaufa, pójdzie, weźmie, podpisze obiema rękami.

Sylwia Kolodziej

Kochany bocian , nie odleciał ,został z Nami na zimę.

😂

Edytowane przez Animus
Opublikowano
39 minut temu, Animus napisał:

Jaka lichwa, nikt ich nie ściga.

A tych ktoś ściga ? 🙂  

 

 

Opublikowano

w piątek podobno URE ma podać stawki na nowy rok..

Opublikowano

Wielu się "ucieszy" z tych 40%

Gość berthold61
Opublikowano

Ale to chyba aż takie zabujcze nie będzie mam nadzieję , nie wiem jak to liczą ale jeśli chodzi o sam prąd to on kosztuje coś ok 25 groszy za kw więc jak zdrożeje 20 proc to kosztować powinien 5 groszy więcej czyli 30 groszy około więc teraz chyba kosztuje całościowo ze wszystkimi pierdołami 65 groszy to potem 70 groszy , poczekajmy na unijny program fit for 55 to dopiero będzie żeź i krew się poleje z oczów na widok faktur , teraz to tylko niewinne korekcje się wydaje .

Opublikowano

będzie jak z fajkami z 5 na 15 zł niewiadomo kiedy...

Opublikowano

Wg kursów na giełdach cena gazu od dwóch tygodni wróciła do cen lipcowych, więc nie bardzo wiadomo komu miałoby służyć ten 40% wzrost. Chociaż kto ich wie tam na górze. Na wniosek PGE zaorali ustawą fotowoltakikę, to może uznali że czas łupić gazowców, bo ich dużo jak kiedyś zrobili z olejem opałowym.

image.png.8e8c9c21977bb470c6e9cbbc52de7049.png

Opublikowano

@berthold61Niby to tylko skoczy o kilka/kilkanaście groszy, ale..raz zapłacimy wyższe ceny za nośniki energii we własnym gospodarstwie domowym, drugi raz dołożymy za wyższe koszty produktów i usług, bo tam też będą kalkulować wyższe ceny energii. W sumie jak policzymy ogólnie wzrost ceny np. gazu, to kwoty mogą być poważne.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
4 godziny temu, berthold61 napisał:

Ale to chyba aż takie zabujcze nie będzie mam nadzieję , nie wiem jak to liczą ale jeśli chodzi o sam prąd to on kosztuje coś ok 25 groszy za kw więc jak zdrożeje 20 proc to kosztować powinien 5 groszy więcej czyli 30 groszy około więc teraz chyba kosztuje całościowo ze wszystkimi pierdołami 65 groszy to potem 70 groszy , poczekajmy na unijny program fit for 55 to dopiero będzie żeź i krew się poleje z oczów na widok faktur , teraz to tylko niewinne korekcje się wydaje .

Nie do końca 🙂 Niby tylko 5gr więcej ale pamietaj o 23% VAT czyli będzie 6,15grosza a inne komponenty też się zmienia, bądź tego pewien.

Dwa patrząc kierunek w jakim zmierza PL i kraje zachodu jestem prawie pewien, że po wyborach w 23r na 100% rząd da zielone światło na zmianę rozliczania prosumentow - oczywiście wcześniej wszystkie te osoby będą demokratycznie wskazane jako kułaki i darmozjady, których "darmowy" prąd muszą opłacać najbiedniejsi. O gazie nie wspominam uwolnienie cen jest pewne.

To też jest ciekawy temat, że w naszej kochanej ojczyźnie łatwiej jest kupić dopalacze niż kociol tzw smieciuch lub np lek amantadyne 😉

Opublikowano
3 godziny temu, piastun napisał:

Dwa patrząc kierunek w jakim zmierza PL i kraje zachodu jestem prawie pewien, że po wyborach w 23r na 100% rząd da zielone światło na zmianę rozliczania prosumentow

A to nie ma być już od maja 2022?

  • marcin zmienił(a) tytuł na Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...
Opublikowano

Witam wszystkich jestem tu nowy i nie ukrywam że jestem laikiem który naczytał się na różnych forach odnośnie sposobu ogrzewania nowego domu i totalnie nie wiem co robić. Na wiosnę 2022 mam zamiar rozpocząć budowę domu parterowego 126 m2 spełniającego normy WT2021 i zastanawiam się nad ogrzewaniem jakie zamontować, na działce mam gaz więc zastanawiałem się nad tym źródłem ciepła ale patrząc na szybujące ceny gazu to jestem przerażony, również zastanawiałem się nad pc powieterze/powietrze bez solarow bo one już się nie kalkulują ale zważywszy na to że jestem elektronikiem i wiem jak są zbudowane w dzisiejszych czasach podzespoły systemów elektronicznych to nie daje im więcej wytrzymałości niż 10 lat a po tym czasie wiąże się to z ogromnymi kosztami naprawy chyba że się mylę. Proszę o podpowiedź i rozważania. Tu jest link ( https://www.extradom.pl/projekt-domu-dom-przy-bukowej-30-KRK1611) do projektu domu domu który planuje wybudować od razu mówię że na inwestycję mam przeznaczone 600 tys. z możliwością dobrania kredytu

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.