Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pisze o horyzoncie dalszym niż ostatnie miesiące, artykuł gdybanie ogólnikami,  wesoło nie jest ale akurat w Polsce w kwestii gazu można być delikatnym optymistą, okazuje się zawczasu nawet własne tankowce sobie nasi  gazownicy zamówili a na świecie już tłoczno z ich wynajmem.  

Komin zamurowany a  zabytkową Koze i  małą wężownice mam na strychu,  gałęzi w sadzie i okolicy również także i biwaku się nie boje. Gazik u mnie 6 rok jak na razie stabilnie a ostatni trochę droższy zero podobieństwa do oleju opałowego. Najbardziej zadowolony jestem z solidnie wykonanego ocieplenia tymi rękoma , to był prawdziwy strzał w 10 i -60% kosztów ogrzewania. Od serduszka poleciłbym rządowi  sprawdzić na jakiej podstawie spekulacje cenami materiałów termomodernizacyjnych bo ich ceny w ostatnich miesiącach wyglądają jak węgiel po 3tys i mówiąc krótko torpedują jakiekolwiek wielkie plany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dozy napisał:

W palniku panuje wysoka temperatura, która promieniuje we wszystkie strony, nawet wstecz kierunku podawania paliwa.

Paliwo jest podawane cyklicznie w małych porcjach, a więc każde ziarko sekwencyjnie przechodzi przez proces odparowania wilgoci przemijającej, wilgoci higroskopijnej, pirolizy i spalania koksu.
W palnikach typu rurowego (np. SV200) jest dawkowanie powietrza wtórnego, a więc wszystkie gazy w warunkach wysokiej temperatury i dodatkowej porcji tlenu są dopalane.

Na każdym ognisku temperatura promieniuje we wszystkie strony i odparowuje wilgoć co nie znaczy że zachodzi tam prawidłowe zgazowanie paliwa. 

Nie sugeruj się reklamą producenta tylko zrób sobie wizjer płomienia, a zobaczysz jak faktycznie wygląda spalanie w tego typu " palniku" w warunkach zamkniętych drzwiczek ( łatwiej też będzie go wyregulować). 

Palnik to ograniczona objętościowo przestrzeń w której dopalają się gazy, a dopiero dopalone wychodzą na wymiennik - nie widziałem tego w podajnikach - nie ma tam warunków do prawidłowego dopalania. Podobnie jak w podajniku "palnikiem" można nazwać przestrzeń powyżej żaru w śmieciuchu przy paleniu od góry.  Poczytaj o zgazowaniu - będziesz wiedział o co mi chodzi. 

@Lolekx86 twoje wyliczenia są subiektywne. Kaloryczność węgla " przeciętna" ( moja ok 28 Mj/kg =ok 8kWh/kg), cena ubiegłoroczna węgla 1000zł/tona ( moja 780zł/tona), sprawność 60% ( moja 80%) i mi wychodzi ok 12 gr/kWh, a nie 24 gr/ kWh, więc o połowę taniej. Dlatego nie widzę potrzeby przejścia na gaz. Pompa by mnie interesowała, ale za małe korzyści w stosunku do nakładów i niepewny klimat cen paliw. Może jak będą mocniej dotować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również mogę podać ubiegłoroczną cenę gazu 14gr/kwh 😛 a dyskusje pamiętam były delikatnie mówiąc zażarte nad "umownością" sprawności, kaloryczności i ilości spalonego opału Piecucha i jednocześnie wybiórczością danych co do innych zródeł 😉 7,5 przyjmują w kalkulatorach OZC wiec tak przyjąłem i nie oszukujmy się każdy kg  nawet u piecucha 28 nie ma.

A rób pan co chcesz dotacje są i będą jeszcze większe bo w tym kierunku to zmierza jak na całym świecie.  Pompka ma ta zaletę ze co sobie w domku poprawisz zyskasz na sprawności, a pojemność cieplna budynku z cegły masz. Dalej,  kiedyś zapewne wrócą korzystniejsze warunki fotowoltaiki jak podreperują przesył, jeszcze dalej samochody elektryczne, jeśli domek twoim zamczyskiem i jest wizja na przyszłość to całkiem można poskładać sytuacje gdzie węgiel to drogi archaizm. Aha  no i jeszcze to co piecuch lubi najbardziej czyli czysta kotłownia i brak pracy XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to samo, przejście na gaz, podsumowanie kosztów i wybór czy izolacja domu czy powrót na drewno+węgiel. Teraz jest dziwna sytuacja, że gaz i prąd został bez zmian, a wszystko inne dwa razy droższe po roku.

W moim sąsiedztwie jest kilka domów z kotłami gazowymi i górniakami jeszcze. Taniej ogrzewają się drewnem i węglem pomimo niskiej sprawności. Kolejny sezon będzie chyba pierwszym, kiedy będzie to tanie ogrzewanie, ale gdy tylko ruszy się ten temat to kiwanie głową że taniej nie będzie niż węglem. Już wszyscy nabyli drewno, nawet jest go za dużo i z łaską 6m3 ładnego dębu o średnicach 40-70cm zgarnąłem na przetarcie. O ogrzewaniu gazem narazie nie myślą, nie dotarło to jeszcze, że przepłacają biorąc po 230zł m3 drewna, otrzymując 14gr/kW przy cenie 34gr/kW za gaz

Edytowane przez Mac08
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie bujdy to ja słyszałem przed założeniem gazu i już po pierwszym sezonie miałem taniej niż kopciuchem, podobnie wiele osób na tym forum. A jak zapytasz konkretnie tych z "kominkami"  potem okazuje się że ciepło to oni maja 5h dżinnie przy przepalaniu a "instalacje gazowe" to stare atmosferyki walące po 60stopni , malutkimi grzejnikami i głupotami w sterowaniu. A teraz nikt tak tanio nie ma jak ja "drogim" gazem, fakturki musze pokazywać. Trzeba się tylko dowiedzieć co i jak żeby było dobrze. Cene za gaz masz na poprzedniej stronie.

Edytowane przez Lolekx86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacuje się że w Polsce zabraknie ok 8 mln ton węgla dla energetyki i gospodarstw domowych. 

Ludzie idą w gaz, PC. Za rok dwa, cena węgla zacznie spadać ale na pewno w górę pójdzie  gaz i energia elektryczna. Pentelka i tak się zaciśnie... Nie ma co dywagować.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam to do "pelletu" tez będą dopłaty ... tylko ze musi zawierać minimum 85 % węgla 😉 
- tu cytat: " Dopłaty do węgla. Szczegóły programu
Rząd przeznaczy na pomoc dla odbiorców indywidualnych 3 mld zł.
Wprowadzony zostanie specjalny mechanizm rekompensat, dzięki czemu węgiel kamienny, brykiet lub PELET zawierający co najmniej 85 proc. węgla kamiennego, sprzedawany będzie po cenie nie wyższej niż 996,60 zł brutto za tonę. Rząd przeznaczy na pomoc dla odbiorców indywidualnych 3 mld zł.
Edytowane przez arthek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, BORA napisał:

Szacuje się że w Polsce zabraknie ok 8 mln ton węgla dla energetyki i gospodarstw domowych. 

Ludzie idą w gaz, PC. Za rok dwa, cena węgla zacznie spadać ale na pewno w górę pójdzie  gaz i energia elektryczna. Pentelka i tak się zaciśnie... Nie ma co dywagować.

Ja bym nic już do tego nie dodał od siebie. Poza tym jak napisałem przynajmniej ja poczekam i poobserwuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pelet czy brykiet z 85% węgla to pewnie brykiet z miału węglowego, torfu czy może też Varmo.

Wrócą czasy zapisów i kartek. A trzy tony dofinansowane to pewnie zadowoli góra połowę zainteresowanych. Zapisy już są, teraz kartki.... Komuna się zaczyna mścic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lolekx86 napisał:

Takie bujdy to ja słyszałem przed założeniem gazu i już po pierwszym sezonie miałem taniej niż kopciuchem, podobnie wiele osób na tym forum. A jak zapytasz konkretnie tych z "kominkami"  potem okazuje się że ciepło to oni maja 5h dżinnie przy przepalaniu a "instalacje gazowe" to stare atmosferyki walące po 60stopni , malutkimi grzejnikami i głupotami w sterowaniu. A teraz nikt tak tanio nie ma jak ja "drogim" gazem, fakturki musze pokazywać. Trzeba się tylko dowiedzieć co i jak żeby było dobrze. Cene za gaz masz na poprzedniej stronie.

Bardzo możliwe, że jest tak, co nie zmienia faktu, że paląc te 5h a resztę czasu siedząc zimno wychodzi ich taniej niż ciepło 24h starym kotłem gazowym. Jeden z argumentów to taki, że nie czuć ciepła ogrzewając gazem. A na wioskach jedni patrzą na drugich zamiast myśleć. 

Tak, miało być 24gr, mój błąd.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dozy napisał:

więc nie musisz ich wyzywać od debii

Ty jesteś z innej planety ?  

Nikogo nie wyzywam ! Stwierdzam fakt. Zrozum to naprawdę nie jest trudne.

@BORA dobrze napisał i zgadza się że tak będzie tylko nie wszyscy to widzą jeszcze..... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł z podajnikiem jest o tyle elastyczną bestią, że zawsze można tam ewentualnie dostosować palnik i palić tym, co tylko daje się w danym palniku spalić i jest akurat dostępne. Tak naprawdę co ludzie teraz w biedzie i kryzysie wymyślą też nie wiadomo - mam na myśli paliwo do podajnika. Zawsze można za kilka kkz kupić pelleciarkę i każdą biomasę spelletować. W śmietniku jest film o tym. Ostatecznie można założyć ruszt i drewnem czy choćby tymi patykami co każą zbierać nagrzać. To są wszystko skrajności o czym napisałem, ale jest to jakieś realne wyjście. Nikt do tego nie dąży ani nie pragnie w murzyna się zmienić i pelletowć śmieci czy latać co 30 minut do kotła albo zamieszkać w kotłowni, ale jest to realna alternatywa żeby chałupa nie zaśmiardła od zimna i wilgoci. 

Natomiast jak w rurę gazu nie wpuszczą czy w kabelki prądu przykładowo z tydzień, nie ma kompletnie żadnego ruchu. Co wtedy ? nie wiem. A jeszcze teraz po nowoczesnemu nawet kominów nie ma w nowych chałupach......

Na forum jest wiele wpisów typu : palę pelletem i do tego syfiastego węgla nigdy już nie wrócę. I co Ci panowie mają do napisania dzisiaj przy pellecie po 2000-2500 pln ?.

Za czas jakiś bardzo prawdopodobne, że z gazem może być podobnie. Do tego specjaliści z Brukseli zaczęli nagonkę na gaz bo Co2 i inne pierdy..... A to niczego dobrego nie wróży. Co2 to obecnie najlepszy biznes w eurokołchozie, więc po coś tą nagonkę rozpoczęli prawda ?. 

Edytowane przez daromega
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto tam się ostatnio głośno śmiał z tych co opalają gazem i pokazywali rachunki po podwyżkach, chwaląc przy okazji opalanie węglem (bo takie mają, jest najlepsze, bo ONI takie mają 😁). Karma szybko wróciła i to ze zdwojoną siłą 😁

 

Jest plus tej sytuacji. Niektórzy nabiorą trochę pokory w sieci, bo w rodzinnym domu to już kwiczą i płaczą.

 

Edytowane przez o6483256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kotłów i ich mocy. Dobrze ocieplony dom potrzebuje nie więcej jak 5-6kW mocy maksymalnej (przy temperaturze -20*C), więc zapytam jaka firma produkuje kotły o mocach mniejszych niż 7kW? 

Przy doborze na -7*C moc potrzebna będzie wynosić poniżej 4kW, więc ABSOLUTNIE KAŻDY kocioł na eko będzie przewymiarowany. 

Klient kupuje źródło ciepła i oczekuje od niego sprawnej i bezawaryjnej pracy. Promil użytkowników "bawi się" w modyfikacje.

Do takiego domu kocioł na eko to nieporozumienie, przy obecnych cenach opału.

Dokładanie bufora (o ile ktoś ma na to warunek) za 4000-5000zł to 1/4, 1/3 ceny pompy, więc szkoda pieniędzy.

Edytowane przez o6483256
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprawdź teraz za ile można taki kupić. Tylko weź gotowy produkt, nie spawany "u Ziutka, czy innego Psiutka w szopie" z jakiegoś zbiornika. Wstawiasz, podłączasz i gotowe 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mac08 napisał:

Jeden z argumentów to taki, że nie czuć ciepła ogrzewając gazem.

Nieprawda.

Podstawowa przyczyna to albo grzanie ze zbyt niską temperaturą i druga że chce się oszczędzać i się robi przestój. 

Gazem nawet w nieocieplonym domu będzie znośnie, paląc nawet z trochę niższą temperaturą ale ciągle, bez przestojow. 

Inna rzecz to kaloryfery dobrane do mocy 90-70*C .. A więc za małe by ogrzać dom z temperaturą powiedzmy 50*C.

A więc mocne grzanie za małych grzejników też wygeneruje straty. Sumując błędy, mamy wynik. Na " - " .

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość instalatorów wciska ludziom kotły gazowe 20-25 kW i tanie, czyli z wysoką mocą minimalną 4-5-6 kW. Zwykle u użytkowników ustawiona jest zbyt wysoka temperatura zadana, żeby przypadkiem nie zmarzli. To w połączeniu z regulatorem pokojowym ON/OFF powoduje szybkie osiągnięcie temperatury zadanej w pomieszczeniu. Później kocioł jest wyłączony przez długi czas, a grzejniki są zimne. Stąd bierze się ten mit o braku ciepła z gazu.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mac08 napisał:

Jeden z argumentów to taki, że nie czuć ciepła ogrzewając gazem

Niezła bujda na resorach... 🤣

 

Ty "czujesz" swoje ciepło zdecydowanie bardziej niż użytkownik bezobsługowej instalacji, bo grzejesz od 18 do 24*C falami. Taka natura zasypowców, a bufor nieznacznie ci to wyrównuje.

Rano zimno, potem "gorąco i tak wkoło macieju...

Edytowane przez o6483256
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazowy , z niską mocą minimalną rzędu 2.8-3 kW maks. Ustawiać taką temp by chodził ciągle lub baardzo długo , kręcąc się około zadanej. Wtedy czuc że jest ciepło. 

Duża moc minimalna w ocieplonym domu to w efekcie taktowanie kotła co też daje straty.

Przerwy kilkugodzinne w nieocieplonym domu to nieporozumienie mówiąc oględnie.

 

 

I jeszcze jedno, przy ciągłym grzaniu znakomicie sprawdzają się stare żeliwne grzejniki. U mnie wytrzymują 2.2 bara i nic nie cieknie a mają 45 lat. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BORA napisał:

Przerwy kilkugodzinne w nieocieplonym domu to nieporozumienie mówiąc oględnie.

2 godziny temu, BORA napisał:

Podstawowa przyczyna to albo grzanie ze zbyt niską temperaturą i druga że chce się oszczędzać i się robi przestój.

Próbujcie wytłumaczyć to ludziom, co mają górniaki i gaz, zanim przepędzą was widłami.

Wiadomo, żeliwne kaloryfery najlepsze, ale nie wszystkim się podobają.

1 godzinę temu, o6483256 napisał:

Ty "czujesz" swoje ciepło zdecydowanie bardziej niż użytkownik bezobsługowej instalacji, bo grzejesz od 18 do 24*C falami.

U mnie kocioł ruszał we wrześniu i wygaszany był w czerwcu. Do czyszczenia kotła raz w miesiącu (wybranie popiołu z popielnika i wyczystki, przetarcia komina kocioł nie jest wygaszany) I tak było ponad 20 lat. Teraz przygotowując się do złomowania kotłów pozaklasowych mam dodatkowo 2 kocioł z buforkiem, żeby mieć papiery. Widzę realną sprawność marketowego kotła na drewno, i wiem, że płacąc 14gr/kw drewna jest to nieopłacalne, szczególnie w górniaku, jeśli ma się gaz. Ja z tego drewna robię pieniądze, więc każda dobra deska to inwestycja zwłaszcza podczas inflacji. I nie wiem, skąd przekonanie, że u mnie w dolniaku pali się cyklicznie, słabego węgla to mógłbym bez obaw wsypać pół tony na raz, pewnie to więcej, jak w małych kotłach z podajnikiem. 

2 godziny temu, o6483256 napisał:

To sprawdź teraz za ile można taki kupić. Tylko weź gotowy produkt, nie spawany "u Ziutka, czy innego Psiutka w szopie" z jakiegoś zbiornika. Wstawiasz, podłączasz i gotowe 👍

Tyle, co podałeś 4-5k, różnica w cenie prądu a drewno do cwu to 150-200zł miesiąc + nie ma sytuacji czekania na ciepłą wodę (bojler 120l poziomy ten sam), jak w przypadku grzania grzałką. Pompa ciepła ok, tylko niepokojące są podwyżki cen prądu co rachunek o 20 groszy w taryfie C. Na dziś to 1,3 zł netto szczyt i 1,1zł poza szczytem. O dziwo przesył stały 0,14zł netto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili w G11 cena prądu dla odbiorców indywidualnych, nie przekracza 75 groszy za kWh. Firmy jako tako mnie nie interesują.

Edytowane przez o6483256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, o6483256 napisał:

To sprawdź teraz za ile można taki kupić. Tylko weź gotowy produkt, nie spawany "u Ziutka, czy innego Psiutka w szopie" z jakiegoś zbiornika. Wstawiasz, podłączasz i gotowe 👍

A Ty kolego jesteś Ziutek czy Psiutek w swoim fachu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sens wypowiedzi @o6483256 odczytałem całkiem odwrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wiem jak to od czytać. Można to było nazwać np. chałupnicza robota czy samodzielnie w garażu itd itp. Po co używać jakiś określeń które mogą obrażać pracę przez kogoś wykonywaną. Zresztą tu nie tylko z pracy ludzi się naigrywa. Można dla przykładu dać morze hejtu lanego na prezydenta, rząd, na premiera, na ministrów czy na wiarę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.