Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszą miarą jest ilość i koszt spalonego opału w sezonie i nie trzeba do tego ciepłomierzy. A 70gr/kWh z węgla za 3 tys świadczy o ok 50% sprawności lub mocno przewymiarowany kotle. Nie każdy musi tak mieć. Wystarczy to zauważyć i zmienić, lub nic nie robić i pisać o niskiej kaloryczności węgla, opłacalności grzania prądem, gazem,  wysoko kalorycznym pelletem, wygodzie, czystej kotłowni itp.  Jeśli ktoś pali z 30-50% sprawnością to dla niego pellet, gaz będzie korzystniejszy.

Wszyscy piszą o konieczności docieplenia budynku przy przejściu na "ekologiczne źródła ogrzewania" by zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło. To samo można zrobić przy węglu i też będzie mniejsze zużycie, ale sam fakt zrozumienia tych zaleceń o dodatkowym dociepleniu świadczy o świadomości że ciepło z węgla czy drewna jest tańsze, ale bardziej pracochłonne. Sam fakt że prąd u nas wytwarza się z węgla o tym świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Dozy napisał:

Skoro tylko w taryfie nocnej, czyli praca do 10 godzin na dobę, czyli porównując do zużycia węgla 50kg/dobę i uzyskanej z tego energii np. 280kWh, to grzałka musiałaby mieć 28kW

Przyjąłeś efektywność kotła na poziomie 80%. Sorry ale prędzej mi kaktus na ręku wyrośnie jak tyle uzyskasz. Moim zdaniem max to 60-65%.
Nie zmienia to faktu że potrzeba 210-227kWH do dobę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dozy napisał:

Skoro tylko w taryfie nocnej, czyli praca do 10 godzin na dobę, czyli porównując do zużycia węgla 50kg/dobę i uzyskanej z tego energii np. 280kWh, to grzałka musiałaby mieć 28kW. 😆

Witam.

Dziesięciu takich na 1 trafie to ono będzie grzało lepiej jak grzałki .... ☝(ツ)

YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piecuch19 napisał:

 

Wszyscy piszą o konieczności docieplenia budynku przy przejściu na "ekologiczne źródła ogrzewania" by zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło. To samo można zrobić przy węglu i też będzie mniejsze zużycie, ale sam fakt zrozumienia tych zaleceń o dodatkowym dociepleniu świadczy o świadomości że ciepło z węgla czy drewna jest tańsze, ale bardziej pracochłonne. Sam fakt że prąd u nas wytwarza się z węgla o tym świadczy.

Pozwolę sobie wyjaśnić mędrca.

Konieczności żadnej nie ma. Różnica jest taka że przy ocieplonym budynku ekologiczne  źródła ciepła bez wielkich wymagań co do instalacji wchodzą na maksymalną sprawność. Redukcja zapotrzebowania na ciepło jest spektakularna. 98%ciepła spalania gazu?(lub 108% zniżonej wartości opałowej) , COP ponad 4 większość sezonu w pompie ciepła? nie ma problemu.
Tymczasem przy kotle na drewno/węgiel i następnie ocieplonym budynku kocioł stanie się przewymiarowany i sprawność  spadnie a co za tym idzie redukcja zapotrzebowania nie jest tak duża. Spokojnie może się okazać że sprawność spadnie na 50% i grzanie paliwem stałym będzie wtedy droższe. Potem mamy te historyjki " ocieplenie się nie opłaca" na pomocowym forum . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Piecuch19 napisał:

A ile kosztuje pellet na Litwie? 

Wczoraj wróciłem z Łotwy . Na wsi , na pytanie po ile węgiel ?  a co to takiego ? [nie ma i nie było ]. Pellet  po 190 euro za tonę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lolekx86 napisał:

Tymczasem przy kotle na drewno/węgiel i następnie ocieplonym budynku kocioł stanie się przewymiarowany i sprawność  spadnie a co za tym idzie redukcja zapotrzebowania nie jest tak duża. Spokojnie może się okazać że sprawność spadnie na 50% i grzanie paliwem stałym będzie wtedy droższe. Potem mamy te historyjki " ocieplenie się nie opłaca" na pomocowym forum . 

Przy ociepleniu lub bez kocioł zasypowy powinien być dopasowany mocą do "średniego zapotrzebowania"  +- 2-4 kW - wtedy będzie sprawnie spalał ( nie na temperatury -20'C bo to nie są średnie temperatury w Polsce). W kotłach zasypowych jest możliwość regulacji mocy i dopasowania się do zapotrzebowania energetycznego budynku. Tylko trzeba to zrobić. Producent za nas tego nie zrobi ( każdy ma inne warunki). Przez strach przed temperaturę -20'C i doradztwo instalatora, który za droższy kocioł ma większą prowizję od sprzedaży ludzie kupują przewymiarowane kotły i potem się z nimi męczą paląc z niską sprawnością.

Można też nic nie robić i palić z niską sprawnością - narzekając na kiepski/słaby węgiel, kocioł, dym itp.

Można też mieć bufor, który zniweluje niedogodności przewymiarowanego kotła, czy zmiennego zapotrzebowania - w przypadku przepalania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Maksymalna wysokość rekompensaty za sprzedaż 1 tony paliwa stałego wyniesie 750 zł brutto".

Czyli handlarz sprzedaje dzisiaj powyżej 2000-3000 zł za tonę, jeżeli mu się zachce to może dołączyć do programu, ale musi obniżyć cenę do 1746 zł i wtedy dostanie rekompensatę 750 zł, a odbiorca węgiel za 996 zł. Super program.

Edytowane przez h3nio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Przy ociepleniu lub bez kocioł zasypowy powinien być dopasowany mocą do "średniego zapotrzebowania"  +- 2-4 kW - wtedy będzie sprawnie spalał ( nie na temperatury -20'C bo to nie są średnie temperatury w Polsce). W kotłach zasypowych jest możliwość regulacji mocy i dopasowania się do zapotrzebowania energetycznego budynku. Tylko trzeba to zrobić. Producent za nas tego nie zrobi ( każdy ma inne warunki). Przez strach przed temperaturę -20'C i doradztwo instalatora, który za droższy kocioł ma większą prowizję od sprzedaży ludzie kupują przewymiarowane kotły i potem się z nimi męczą paląc z niską sprawnością.

Można też nic nie robić i palić z niską sprawnością - narzekając na kiepski/słaby węgiel, kocioł, dym itp.

Można też mieć bufor, który zniweluje niedogodności przewymiarowanego kotła, czy zmiennego zapotrzebowania - w przypadku przepalania. 

Tak w teorii powinno i można jednak coraz częstszą sytuacją jest że nie da się, dlatego nie opowiadajmy ze w każdym budynku/sytuacji  będzie taniej stałym.

Dobry przykład mam niedaleko , sąsiad kupił najmniejszy jaki był na ekogroch i z tego co widzę idzie idzie prawie dwa razy więcej Huskiego niż wynikałoby z teorii. Czyżby sprawność jak w przykładach na forum  urealniła się znowu do 50%, dodatkowo wali siarą. Ani to ekonomiczne ani ekologiczne. Gazem mam przy podobnym budynku dużo taniej.  Zakładanie że zasypowiec i doktoryzowanie się z procesu spalania , proporcji powietrza, zmienności opału i pracy przy tym będzie odpowiedzią dla większości społeczeństwa to też pobożne życzenie .Tutaj to ja nawet nie próbuje sobie wyobrażać 80%. Po prostu lepsze wypiera gorsze i nie ma co dolepiać łatki jakiegoś  ekoterroryzmu. Nawiasem totalnie przeciw stałemu nie jestem, na wsiach , gdzie ma to sens, gdzie budynek pozwala na sprawna instalacje , zwłaszcza  jeśli ktoś ma własny las i chce się bawić w gospodarkę odnawialna , uważam że totalnie powinny być dotacje do Holzgas jak do pomp ciepła ale niech to ma rence i nogi.

Jeszcze skomentuje poprzedniego posta, energetyka z węgla jest w Polsce jest tania? No nie kładźmy się Rejtanem przed tym węglem. Tania była bardzo dawno temu a jest nadal bo lobby węglowe terrorem blokowało jakiekolwiek zmiany . Właśnie widzimy jak krajowe zasoby węglowe  to ostoja ekonomii i bezpieczeństwa energetycznego.  Dodatkowo w ciepłownictwie kombinacja tragicznej kultura spalania , prowizorki instalatorska i budowniczej sprawiły że nikt tego nie ruszał. Wiatr zmian jednak czuć, nawet bez uchwał, kto prześpi będzie bolało.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyzwiska ? Przyjmij prawdę co rządzący robią z ludźmi którzy ich utrzymują !

Nie zapominaj ze Państwo nie ma żadnych pieniędzy, tylko to co wpłacisz a rozdaje wszędzie aby kupić poparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale deklaracje zgłoszonego pieca trzeba okazać więc jest jakiś konstruktywny punkt 😜

limit 3 tony a dla tych co potrzebują więcej zaproponują domiarową cenę promocyjną 3000. Lud pracujący miast i wsi pyta  czy wobec tego minister sprawdził dlaczego styropian kosztuje 400% tego co 3 lata temu?.🤣

Składy dystrybucji  węgla okupiwszy się w portach po cenach rynkowych już  tłumnie zgłaszają się do programu kierowanego przez spóle "Zarządcę rozliczeń S.A."🤣

Edytowane przez Lolekx86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgla po 3000zł nie polecałem, ale jeszcze wiele po tyle kupi i drożej też to kwestia czasu

ps. nazwa spółki mówi wszystko gdzie żyjemy ...

Edytowane przez Emilien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawartość węgla w dobrze wysuszonym drewnie to około 50%. Więc cała reszta palących innymi paliwami niż węgiel mówiąc przekornie zostali wysłani na drzewo.

pellet.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lolekx86 napisał:

Dobry przykład mam niedaleko , sąsiad kupił najmniejszy jaki był na ekogroch i z tego co widzę idzie idzie prawie dwa razy więcej Huskiego niż wynikałoby z teorii. Czyżby sprawność jak w przykładach na forum  urealniła się znowu do 50%, dodatkowo wali siarą. Ani to ekonomiczne ani ekologiczne. Gazem mam przy podobnym budynku dużo taniej.

Wygląda na to że sąsiad nadal ma o 50% za duży kocioł, więc się nie dziwię że gazem taniej. Bufor niech sobie założy jak za duży kocioł kupił.

Druga sprawa to kotły na ekogroch nie wykorzystują w pełni opału bo brak tam możliwości zgazowania paliwa i nie ma palnika do właściwego dopalania spalin. Dlatego ciężko tam uzyskać sensowną sprawność. Dobry dolniak dopasowany do zapotrzebowania budynku zawsze spali mniej od takiego samego kotła na ekogroszek ( też dopasowanego  do zapotrzebowania), bo zgazowany  opał spala się efektywniej niż ten spalany na przysłowiowym ognisku - nawet jak to ognisko będzie malutkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby oszczędnie samochód jechał to musi być dobry kierowca a nie taki gaz hamulec. Analogicznie jest w kotle. Jak go dobrze ustawisz do danego opału, to będzie go prawidłowo spalał w ilości adekwatnej do zapotrzebowania. Dwustany się już skończyły i na emeryturę się nadają. Dobry PID dobrze prowadzi proces spalania bez odstawiania. Ale wielki % użytkowników nie ma pojęcia co tak naprawdę w kotle się dzieje. Ważne że grzejniki ciepłe i na tym wiedzą się kończy. Może przy grochu po 3000 zaczną się w końcu uczyć. I na koniec. Wczoraj słyszałem w sklepie lament, że na dom 180 metrów zużywają 12 ton węgla, a on taki drogi teraz jest. Bez komentarza.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety. Chyba go palą obok kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie. Jak sobie ustawią ze 26 stopni z 6-8 ludzi do kąpania co dzień, kocioł działa jak chce, to tylko dosypują / czy może dosypywali czas przeszły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest 8 osób, żona lubi temperatury około 25 stopni. No i nie chce tam się spalić tyle opału ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Wygląda na to że sąsiad nadal ma o 50% za duży kocioł, więc się nie dziwię że gazem taniej. Bufor niech sobie założy jak za duży kocioł kupił.

Druga sprawa to kotły na ekogroch nie wykorzystują w pełni opału bo brak tam możliwości zgazowania paliwa i nie ma palnika do właściwego dopalania spalin. Dlatego ciężko tam uzyskać sensowną sprawność. Dobry dolniak dopasowany do zapotrzebowania budynku zawsze spali mniej od takiego samego kotła na ekogroszek ( też dopasowanego  do zapotrzebowania), bo zgazowany  opał spala się efektywniej niż ten spalany na przysłowiowym ognisku - nawet jak to ognisko będzie malutkie.

Na bufor miejsca(sytuacje by poprawił ale nie zrobił rewolucji a obsługowa strona medalu pozostaje)  nie ma no chyba że mały z 80l  do Klimy przerobionej na wymiennik żeby nie taktowała, wspominał że to planuje zrobić. Puenta jest taka że nie zawsze ma sens i będzie tanio paliwem stałym już nawet cena kotłowni tego nie broni.


Na to stwierdzenie z pewnością zdania będą podzielone. W końcu nawet na "nowoczesnym" zasypowcu o wiele łatwiej zrobić dymek niż na podajnikowu ale tu wracamy do kwestii doktoryzacji.

 

 

@daromega

Idą wybory przeczuwam plan  "mniej niż 25gr" tylko co z pelletowcami. Już mówię o co chodzi. 


Ja wiem czy tak puszczeni na drzewo  W załączniku gazik za luty , z faktury 24gr/1kwh i teraz zróbmy naukową wyliczankę . Przeciętnie 7500kwh w tonie węgla(bo węgle różne) 1000zł za tone , przeciętna sprawność średnioroczna 60% i wychodzi 22gr/1kwh.Nadal dużo biorąc pod uwagę transport i robotę. A teraz weźmy te kopciuchy walące jak parowozy ze sprawnością pewnie 30% czy można z czystym sumieniem powiedzieć tym ludziom ze węglem najtaniej i broń boże nic nie zmieniać? mają drogie niesterowalne ogrzewanie węglem. Dekady ignorancji zaniedbań a prawowici pasjonaci palenia węglem dostali uchwałami po głowach.🙃


 

Zrzut ekranu 2022-06-14 233655.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Emilien napisał:

Przyjmij prawdę

Mówi się przyjmij do wiadomości.
Chodziło mi o to, że ci ludzie po prostu już teraz kupili opał w obawie, że jesienią może być już niedostępny. Jest takie przysłowie, że "tonący chwyta się brzytwy" i oni właśnie z takiego założenia wyszli. Zapłacili za ten węgiel na prawdę słono i do tej pory odczuwają te obciążenie w budżecie, więc nie musisz ich wyzywać od debii.

A propos rządu...
Jestem przedsiębiorcą, więc nie musisz mi tłumaczyć co oni robią z ludźmi, bo dobrze to wiem i sam to odczuwam po własnej kieszeni.
 

2 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Druga sprawa to kotły na ekogroch nie wykorzystują w pełni opału bo brak tam możliwości zgazowania paliwa i nie ma palnika do właściwego dopalania spalin.

Tym stwierdzeniem strzeliłeś sobie w kolano.
W palniku panuje wysoka temperatura, która promieniuje we wszystkie strony, nawet wstecz kierunku podawania paliwa.
Paliwo jest podawane cyklicznie w małych porcjach, a więc każde ziarko sekwencyjnie przechodzi przez proces odparowania wilgoci przemijającej, wilgoci higroskopijnej, pirolizy i spalania koksu.
W palnikach typu rurowego (np. SV200) jest dawkowanie powietrza wtórnego, a więc wszystkie gazy w warunkach wysokiej temperatury i dodatkowej porcji tlenu są dopalane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lolekx86

Ja już o tym wspominałem, że też wolę guzik od worków. Nie jestem masochistą. Miałem już guzik. Było naprawdę extra tylko krótko. I wiesz dlaczego nie chcę tego guzika na razie. Bo takich newsów jest coraz więcej tu i tam.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nadchodzi-energetyczny-lockdown-w-europie-putin-ma-diaboliczna-wladze/twg17xy,79cfc278

Jestem na etapie poszukiwania agregatu i zasilania awaryjnego. Czas na decyzję zakupu prawie nadszedł bo mam wybrany. Temat jest w pozatematycznych. I to nie jest żart. Tak jak to olewałem wiele lat bo mieszkam przy dwóch dużych elektrowniach, tak teraz zaczynam wątpić czy tego prądu gdzieś nie przekierują i czy światło nie zgaśnie. Tym bardziej przy tym szale na PC jaki trwa. Więc poczekam spokojnie. Zawsze napalę i nie zmarznę. W razie czego doładuję się z agregatu. Paliwa też trochę trzeba mieć w zapasie. Z zakręconym gazem i prądem pozostaje już tylko koza i jedno pomieszczenie. Poczekam, poobserwuję. Kocioł mam nowy więc mam czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.