Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, Kurak napisał:

A, że teraz ekologom przeszkadza naturalny ekologiczny biały dym z drewna to nawet modły nie pomogą.

Każdy od małego wie,  jak jest ogień to musi być dym.

Większych bzdur dawno już nie czytałem. 

 

Opublikowano
40 minut temu, DzonyZerg napisał:

@sambor

Masz sondę na stałe czy "wkładasz na 5 sekund i wyciągasz a później pucujesz?"

@Duck Ty tak samo?

Sonda jest używana przez czas pracy kotła, ponieważ kocioł jest GS a ostatnie sezony palenie, to tzw. przepalanie, to jeżeli przerwa w pracy kotła jest krótka, sonda pozostaje włączona a wyjmuję do czyszczenia filtr, jeżeli przerwa jest dłuższa, wykręcam sondę i filtr.  

  • Lubię to 1
Opublikowano
47 minut temu, DzonyZerg napisał:

Masz sondę na stałe czy "wkładasz na 5 sekund i wyciągasz a później pucujesz?"

Na stałe mam w kotle DS, czasem wyciągam aby sprawdzić kocioł na pellet, wiem że powinny być dwie sondy - dla każdego z kotła osobna,

ale to nie jest aż tak wielka potrzeba aby to musowo mieć.

Dużo ważniejszy jest RCK, bez niego nie byłoby czystego spalania

Spaliny mam czyste - od 10 lat (od nowości) nie czyściłem komina, w wyczystce zawsze czysto.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Mógłbyś spojrzeć w wolnej chwili, co to za sonda? Dla mnie to jest szok, że sonda może pracować w takich warunkach, a w aucie szerokopasmówka (choć jest wypalona na biało) wariuje z powodu byle brudu, typu przyklejenie kolektora na silikon lub odrobina glikolu z układu chłodzenia.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

I jeszcze raz. Bo prościej już sie nie da. Kolego @Kurak

 

 

Opublikowano
7 minut temu, HarryH napisał:

a w aucie szerokopasmówka (choć jest wypalona na biało) wariuje z powodu byle brudu, typu przyklejenie kolektora na silikon lub odrobina glikolu z układu chłodzenia.

Nie identyczne ale być może podobne zachowanie  było jednym z większych zaskoczeń podczas takich tam różnych doświadczeń z sondą, nawet niewielkie psyknięcie z palnika p-b sonda wyczuwała zza ustawionej zapory, nie mogłem tak delikatnie nacisnąć żeby nie zauważyła.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jak nie jest szerokopasmowa, to jest po prostu czujnikiem tlenu? W samochodzie to działało, bo Lambda musiała oscylować wokół 1, ale w kotle chyba powinna być na poziomie ok. 1.1? 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
14 minut temu, HarryH napisał:

ale w kotle chyba powinna być na poziomie ok. 1.1? 

Poziom 1.1 to jest w elektrociepłowni  u mnie jest  lambda 1,9 -2,2 czyli 9-12% tlenu w spalinach (10-11% O2 byłoby idealnie)

Nie odnoście tych wartości do samochodu.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Jest gdzieś wykres zależności sprawności od lambda dla kotłów domowych? Z tego forum wynika, że zależność jest "łagodniejsza", niż dla silników tłokowych. 

 

Opublikowano (edytowane)

Wklejalem wyżej stare kominkowa w zależności od zawartości tlenu resztkowego i temperatury spalin. 

Masz DTR kotła to możesz sobie z temperatury spalin przy mocy znamionowej i w.w. tabeli stworzyć taka teoretyczna charakterystykę.

Nic takiego nie widziałem a jest to  indywidualna charakterystyka ze względu na różna temperaturę spalin która do tego jest zmienna dla danego kotła.

Dlatego same sterowanie wentylatorem raczej niewiele da. Potrzeba jeszcze regulować PP i PW. A to wszystko nie jest tak proste i trzeba tworzyć algorytm z którym PLUM sobie nie radzi.

Edytowane przez DzonyZerg
Opublikowano

Kocioł ma 90%sprawności wg świadectwa ecodesign i 80C na mocy maksymalnej realnie. Trochę te wykresy z netu nieadekwatne w 2020 :-) 

Opublikowano

Nie rozumiem. 

Patrzysz do tabeli na 80°C i jaka strata przy yyy 10% O2 (???) 

Przy sprawności dla 11% odejmujesz od nominalnej sprawności kotła różnicę pomiędzy stara kominowa dla 10% i 11% itd.

Opublikowano

Głownie chodzi o to, że strata kominowa jest tylko jednym ze składników sprawności. Mnie chodzi o wykres, jak zmienia sie sprawność procesu spalania ze zmianą współczynnika nadmiaru powietrza. Co z tego, że zmniejszę AFR i spadnie mi strata kominowa (na którą przy temperaturach spalin we współczesnych kotłach nawet nie patrzę), skoro będę wypluwał kominem CO z ogromną stratą niezupełnego spalania. 

Z drugiej strony coś jest nie tak z tą tabelką, bo patrząc na różnicę w temperaturach spalin kotła czystego i brudnego, różnica w spalaniu powinna być na poziomie 0,5%, a jest co najmniej kilkanaście razy większa. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

O to chodziło?

 

 

Tabela.JPG

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

O tej tabelce pisałem - to jest tylko strata kominowa, moim zdaniem zawyżona. A mnie chodzi o całkowitą sprawność kotła w zależności od współczynnika nadmiaru powietrza, czy też zawartości tlenu w spalinach. Innymi słowy jakie jest zużycie węgla/kWh wytworzonej energii w zależności od współćzynnika nadmiaru powietrza. 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tu sprawa nie jest już taka prosta. Bo w grę wchodzi jeszcze sprawność odbioru cieła przez wymiennik. A bedzie ona różna dla różnych tempeartur płaszcza wodnego. Biorąc pod uwage parametry we włoskich kotłach, gdzie sa te podawane dla wartości można się trochę zorientować. W moim peleciaku dla przykładu jest określony poziom prawidłowego nadmiaru. I jak tak sobie liczyłem to z 4,8 kWh wartości opałowej pelletu realnie na instalację oddaje jakieś 3,8 kWh

Opublikowano (edytowane)
20 minut temu, Outsider napisał:

Tu sprawa nie jest już taka prosta. Bo w grę wchodzi jeszcze sprawność odbioru cieła przez wymiennik

A to nie będzie w stracie kominowej, moim zdaniem wartości są dokładnie skorelowane.

 

20 minut temu, sambor napisał:

Takie tabelki były na stronie Zawijanów, obecnie zlikwidowanej.

I te tabelki gdzieś mi w pamięci kołaczą, bo wydaje mi się, że dla współczesnych ograniczeń w emisji NOx i CO wcale kocioł nie pracuje w optymalnej sprawności (jest wtedy za dużo NOx). Z drugiej strony o ile pamiętam dla węgla, to różnice rzędu kilkanaście procent we współczynniku nadmiaru powietrza nie dawały zbyt dużych różnic w sprawności, bo spadek strat niezupełnego spalania powodował jednocześnie wzrost strat kominowych. Jak by nie patrzyć, używamy połowy tlenu tylko, zatem 10% powietrza uczestniczy w procesie spalania, a resztę grzejemy tylko i wywalamy kominem.

Zatem jeśli dobrze pamiętam, to sonda w kotle węglowym sensu ekonomicznego nie ma, bo sprzęt za 1000PLN pozwoli nam raptem zaoszczędzić woreczek na sezon. 

Edytowane przez HarryH
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Przy drewnie jest jeszcze kwestia wilgotności. To nie szczególnie interesuje bo chce kocioł który bez problemu pionie lyknie mi trochę wilgotne paliwo. 

Przedstawiona charakterystyka sondy przy wilgotności np 35% będzie wtedy "legit"?

@Outsider

Z tego co mówi teoria i praktyka to temperatura płaszcza im wyższa tym lepsza czyli 95°. Pracujesz wtedy na najwyższej jakości spalania. No i bufor masz "najpelniejszy" ale to tylko w otwartej.

Wiemy jedno- producent podaje temperatury spalin przy optymalnym spalaniu ( Moc nominalna i minimalna) - czy to HG czy to pellet.

Stabilizujemy temperaturę przy zadanej ilości tlenu resztkowego wskazanego przez sondę.

@mikkei

No właśnie nie potrzeba. Za 2500 netto kocioł ma kompletny system:)

Tylko po co jeżeli można za 150 pln zrobić regulacje ręczna która może być nawet i lepsza, a kocioł nie ma w sobie elementów które się eksploatują.

Edytowane przez DzonyZerg
Opublikowano

Na pewno temat wilgotności trzeba mocno zagłębić- to najważniejszy problem przy spalaniu drewna.

Ponadto sprawności poszczególnych elementów kotła - czy części składowych procesu spalania się nie dodaje do siebie, lecz je się mnoży ze sobą i tam np ja mam palnik , którego sprawność spalania wg DTR-ki jest ok 91%, wymiennik kotła ma wg producenta 90% sprawności, ale już palnik i kocioł mają razem tylko 81%(0,91 x 0,9= 0,81)

Więc nie piszmy o sprawności ponad 90%, ba wg mnie w warunkach domowych , nawet z buforem na suchym drewnie trudno jest osiągnąć 80-82%.

Jak osiągniecie te 70-75% na suchym drewnie i buforze to będzie bardzo dobrze.

Mam w instalacji wstawione ciepłomierze (legalizowane) więc widzę ile mi wychodzi z drewna a ile z pelletu, z pelletu wychodzi więcej,

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Właśnie tutaj są problemy. 

Producenci twierdzą że kotły potrafią palić dość sprawnie bardziej moje drewno niż 20% bez znaczącego uszczerbku na żywności.

Dioda mnie to ważne. Przy cenie zrzyn 50pln lub mniej jakaś stara na kaloryczności nie jest dla mnie ważna.

Ważne jest to że mogę tym palić.

Z Kosowska w zasadzie wjeżdżam na wiosnę do kotłowni. Rzne i układam a później suszę z Zetki i wentylatorem przez komin. 

Jedna sobota, później tylko chodzę i dorzucam. 

Niech mi efektywność spadnie i będę płacił 60pln za mp. Dalej mam super.

Producent twierdzi że kocioł też nie będzie wcale zabrudzony. Jestem tego ciekaw. Choć zrzyny sosnowe czy bukowe wyschną mi w gorącym i super wentylowanym "garażu".

Co do sprawności wymiennika to nie widziałem nigdy czegoś takiego w DTR - jest sprawność ogólnie dla kotła ktora zawiera już proces spalania.

90% sprawności palnika to chyba mało z tego co patrzyłem. 

No ale masz ciepłomierz więc nie ma co dyskutować.

Nie wiem teraz jakie rozwiązanie wybrać bo bez pompy mam na grawitacji ale przekroje rur 6/4.  Szukałem pod to ciepłomierza i ciężko. W dodatku on na pewno wprowadza opór. 

Ciepłomierz jest dla mnie bardzo ważny. Będę mógł sobie bez problemu policzyć co po i ile.

Edytowane przez DzonyZerg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.