Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opinie Na Temat Tekla Draco Bio / Tekla Draco Bio Compact 12 Kw


Sterydziak

Rekomendowane odpowiedzi

Szybkie wychładzanie kotła. Jeśli ja mam pompy wyłączone, to z zadanej temperatury 65 stopni do 45 stopni (histerezę mam na 20 stopni) nie zejdzie mi przez całą noc, więc piec śpi sobie razem ze mną. Dopiero ustawione na 5:00 rano załączenie obu pomp (C.O. i C.W.U.) powoduje nagły spadek temperatury kotła, co niemal automatycznie powoduje jego odpalenie. No i jak tak te dwie pompy sobie pracują, to piec musi chodzić praktycznie bez przerwy, bo inaczej nie wydoli. Wczoraj nawet chodząc bez przerwy nie wydalał, jak mu zadałem 46 stopni na kaloryfery... O tym już pisałem wyżej.

 

Inna rzecz, że jak ja czytam o tych waszych 21 stopniach przy temperaturze komfortowej, to od samego czytania robi mi się zimno. Tyle to ja mogę mieć jak śpię, ale jak przychodzę z pracy to musi być co najmniej te 23, a żona by chciała nawet 24. W domu mam się czuć komfortowo, chodzić w krótkich spodenkach i w krótkim rękawku, a nie w dresie. Do utrzymania satysfakcjonującej mnie temperatury w pokoju, wystarcza mi przy obecnej pogodzie około 40 stopni na kaloryferach. Czy to dużo?

 

 

w 12kW nie ma tych poziomych płyt a jedynie ta pochyła. Dziś ją wyciągam i zobaczę czy coś się zmieni.

 

A prowadnice na nie masz?

Edytowane przez Ozi80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam prowadnic na poziome płyty (dziś się upewnię, ale napatrzałem się już w ten piec i chyba bym zauważył).

Ja mam histerezę ustawioną na 5 stopni. I pompy zarówno podłogówki jak i grzejników idą na okrągło. 

Ustawiłem ostatnio tryb czasowy na grzejnikach że między 00.00 a 06.00 grzeją co godzinę (godzina grzania godzina przestoju).

Podłogówka idzie non stop. Boję się, że wyłączenie grzania na całą noc tak wychłodzi posadzkę, że piec od rana do wieczora pojedzie na pełnej mocy.

 

Ja na grzejniki puszczam 45 stopni, ale głowice termostatyczne gdzieś na 4 (z 6 stopniowej skali) i jest ciepło.

Edytowane przez truskawkowy9886
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam histerezę ustawioną na 5 stopni. I pompy zarówno podłogówki jak i grzejników idą na okrągło.

 

Mi serwisant z Tekli radził jak największą histerezę, a przy okazji jak największą temperaturę zadaną. Ale zadane więcej niż 65 stopni to ryzyko, że przekroczy się 75 stopni, które już chyba włącza alarm. Bo nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie temperatura pieca jak się zagrzewa i nic (w sensie włączone pompy) mu nie przeszkadza, to dochodzi do temperatury o 5 więcej, niż zadana.

 

 

Ustawiłem ostatnio tryb czasowy na grzejnikach że między 00.00 a 06.00 grzeją co godzinę (godzina grzania godzina przestoju).

 

Niby jak to zrobiłeś?

 

 

Podłogówka idzie non stop. Boję się, że wyłączenie grzania na całą noc tak wychłodzi posadzkę, że piec od rana do wieczora pojedzie na pełnej mocy.

 

Pytanie co jest ekonomiczniejsze: żeby piec chodził pół doby na pełnej mocy, czy całą dobę na pół mocy?

Edytowane przez Ozi80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawirowywacze dla twojego kotła to paski z blachy ok 0,8-1mm, o szerokości równej średnicy tych górnych rurek i takiej jak rury długości, paski skręcone w śrubę na całej długości.

Takie "śruby" wkładasz w te rury.

Powinno ich być tyle ile rur.

post-18578-0-38961000-1479386569_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też chodzi 5 stopni ponad zadaną.

 

Wyłączanie i załączanie grzejników ustawiłem w menu-ogrzewanie. Tam jest tryb czasowy i można sobie ustalić w jakie dni i o jakich godzinach ma chodzić pompa. Oczywiście chodzi to w trybie stałym. Nie mam czujnika pokojowego przy grzejnikach (znaczy mam, ale mnie denerwował). Podłogówka chodzi jakby niezależnie  - cały czas, a sterowana jest siłownikami i sterownikiem Hertz.

 

Nie wiem co jest ekonomiczniejsze, ale zaryzykuję wygaszanie pieca na noc i zobaczę co będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No program czasowy wiem co to jest i używam go. Wręcz brakuje mi tam jeszcze pośredniego trybu między ekonomicznym, a komfortowym. Ja cię zrozumiałem początkowo, że ty sobie kocioł ustawiłeś tak, że godzinę pali, a godzinę nie.

 

Ja póki co mam czujnik temperatury na zewnątrz, czyli pogodowy i sobie ustawiłem współczynnik korekcji na 15 stopni, dzięki czemu w nocy kaloryfery są zawsze zimne. Musiałoby być w trybie ekonomicznym na zewnątrz minus 10 stopni, żeby zadaną wyliczył na 30 stopni, przy których dopiero załącza się pompa C.O.

 

Ale te wszystkie ustawienia i tak od przyszłego tygodnia pójdą w łeb, bo właśnie dotarł do mnie VIDE ROOM, czyli czujnik pokojowy, którego mam zamiar w weekend zamontować i uruchomić. I tutaj ustawię sobie ekonomiczną powiedzmy na 21 i jak w nocy spadnie poniżej, to i tak pompy się uruchomią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainstalowałem termometr w rurze czopucha za kotłem. Mam 230 st. C przy grzaniu na 8 kW. Powietrze 23. Podejrzewam, że przy mocniejszej dmuchawie i większej mocy dobiłby do 250 stopni.

Pozostaje decyzja czy regulator RCK czy tradycyjny szyber z klapą. Widziałem dziś w Majstrze za 77, -zł na moją średnicę rury. Klapka nawet pozycji zamkniętej zostawia ok 30% przelotu. Myślę, że to idealne dla mnie rozwiązanie. Ten komin systemowy Shiedel jest zwyczajnie przewymiarowany na tak skromny piec.

Być może też dołożę ten regulator na wyczystkę, ale najpierw zobaczę co da ten szyber.

Edytowane przez truskawkowy9886
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To strasznie duża ta temp. Ja mam przy 8 kw max 120 przy 16 max co było to 160 zazwyczaj dobija do 150. Palnik pellasa i piec olejak viessman. Sprobuje jeszcze zmniejszyć powietrze bo ci wywiewa ciepło do komina.

 

Wysłane z mojego Q5 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez MaciejS01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zróbcie coś z tymi temperaturami, szkoda waszych kieszeni.

No nic innego od kilku tygodni nie robię  :D Powiem Wam, że taki zegar jest zbawienny. Płynnie widać jak kocioł reaguje na zmiany ustawień. Powietrze mam min. 10 a max 20. Piec idzie teraz na 4kW podaje 1,1 kg/h temperatura rośnie, a spaliny mają coś koło 190 st C. Jutro dodam szyber. Przydławię minimalnie ciąg i 150 st. C uważam, za realne. 

Jak dojdę z tym do ładu przestawię histerezę kotła na na większe wartości jeszcze jak sugerował kolega Ozi80 i może w końcu jedno do drugiego spowoduje, że trochę odetchnę finansowo.

 

p.s. Sambor - gdzie dostać takie śruby? Pierwsze widzę, a bardzo mi się podoba.

Edytowane przez truskawkowy9886
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłuższa histerezą to zaoszczedzisz jedynie grzałkę....będzie się rzadziej odpalał ustaw 75 albo 70 i hist 15 ja w ubiegłym roku próbowałem na hist 20 i małych mocach h1=8 i h2=18 palił tyle samo co teraz z hist 15 normalnych mocach h1=4 i h2=9

 

PS. Jednak najlepiej sprawdzić samemu

Yasek

Edytowane przez jackjj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Ozi80

dmuchawę może zmniejszyć o tyle żeby kocioł nie kopcił podczas palenia,Zmniejszysz opytmalnie moc dmuchawy max autoatyczniej spokojniej będzi ci sie spalać, będzie mniejsza temperatura spalin,kocioł będzie bardziej odzyskiwał ciepło i będzie ci spalał mniej, ale uwag jeśli zbyt mocno zmniejszysz dmuchawę będzie ci się kocioł bradziej brudził.

Kolor popiołu zależy też od rodzaju peletu, jak nie masz spieków(twarde ciezko w ręku skruszyć) to jest ok.

 

co do syfu po pierwsze u siebie jak pisałem co 2-3 dni zgarnełem co jest w palniku. po zamontowaniu czyszczenia zbytnio tam nie zagląda,co 23 tyg jak kocioł czyszczę.

czy masz dobrze czy nie się nie wypowiadam,bo tu ekspertem nie jestem:)

 

masz pierwszy sezon dom, przykro to słyszeć ale spalisz 30% więcej tak było jest i będzie. u mnie w pierwszym roku przy nie otykowanym domu ,to raczej jakoś ciepło zbytnio nie było....:(

 

to ile ci kocioł spala to też zależy ile masz w domu,,,, mam sąsiad do którego w zimię nie chodzę,, sorki ale 25 stopni to do mnie za dużo

 

co do pracy auto czy ciągła kotła : jak ustawiacie temperaturę auto to tylko jak jest czujnik zewnetrzny bo inaczej kocioł ciagle trzyma 50 stopni,chyba że grzeje boilerek

tu popatrz na sugestie  tu czarny38 opisął swoje nastawy co do pracu automatycznej

 

truskawkowy9886   co do szybra  i regulatora ciągu... zamontuj szyber... bedziesz miał dzień z kiepskim ciśnieniem i co wtedy??kocioł ci wystrzeli podczas rozpalania...mysłałeś o tym ???dasz zwężenie w jednym miejscu, za tym twoim szybrem będzie taki sam ciag, jak ci rwie z komina to nic to nie da.

Zamontujesz regulator ciagu, słabszy ciąg,bo ciśnienie takie, to się zamknie....

ps. u kolegi był taki ciąg iż czy było -10 czy +10 kocioł spalał tyle samo, dopiero jak dał 2 regulatory ciągu  sytuacja się zmieniła regulator ciągu hamuje przepływ w całym kominie,słaby byłem z fizyki ale na chłopski rozum jeśli regulator zasysa lewe powietrze z kotłowni to zmniejsza szybkość przepływu spalin przez komin.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic innego od kilku tygodni nie robię :D Powiem Wam, że taki zegar jest zbawienny. Płynnie widać jak kocioł reaguje na zmiany ustawień. Powietrze mam min. 10 a max 20. Piec idzie teraz na 4kW podaje 1,1 kg/h temperatura rośnie, a spaliny mają coś koło 190 st C. Jutro dodam szyber. Przydławię minimalnie ciąg i 150 st. C uważam, za realne.

Jak dojdę z tym do ładu przestawię histerezę kotła na na większe wartości jeszcze jak sugerował kolega Ozi80 i może w końcu jedno do drugiego spowoduje, że trochę odetchnę finansowo.

 

p.s. Sambor - gdzie dostać takie śruby? Pierwsze widzę, a bardzo mi się podoba.

Nie wiem jak jest w waszych palnikach ale w moim 4kw to 0,6 kg/h

 

Wysłane z mojego Q5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

p.s. Sambor - gdzie dostać takie śruby? Pierwsze widzę, a bardzo mi się podoba.

Na dany rozmiar to ciężko kupić, te są od kotła Fuwi, ale przecież to się samemu robi lub zamawia u ślusarza

Tylko trzeba znać średnicę rury i jej długość aby się zmieściło.

Pamiętać trzeba aby pasku blachy były o 1-2mm  mniejsze niż średnica rury.

 

Szyber w żadnym wypadku! tylko RCK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

truskawkowy9886   co do szybra  i regulatora ciągu... zamontuj szyber... bedziesz miał dzień z kiepskim ciśnieniem i co wtedy??kocioł ci wystrzeli podczas rozpalania...mysłałeś o tym ???dasz zwężenie w jednym miejscu, za tym twoim szybrem będzie taki sam ciag, jak ci rwie z komina to nic to nie da.

 

No ale dlaczego ma nie dać? Zwężka na czopuchu a przed kominem musi przecież mieć wpływa na dynamikę spalin.

Dlaczego kocioł ma wystrzelić? 

Dlaczego szybry sprawdzają się kotłach z podajniekiem na ekogroszek, a przy pelleciakach wszyscy polecają RCK zamiast tego prostego, klasycznego rozwiązania?

Pytam jako laik. Z nikim się nie spieram i nie uważam, że jestem mądrzejszy i wiem lepiej i dlatego zrobię po swojemu. Po prostu bardzo chcę zrozumieć procesy jakie zachodzą podczas spalania w kotle i jaki na to wszystko ma wpływ RCK a jaki szyber.

Przeszukuję różne fora dotyczące ogrzewania i szukam jednej, konkretnej wyjaśniającej wszystko informacji i nie potrafię znaleźć.

Ludzie piszą tylko: koniecznie RCk a szyber odpada...ale dlaczego? Co więcej, wielu pisze, że założyło RCK bo tak im doradzono, ale bez efektów.

 

Powiem jeszcze, że wczoraj zrobiłem test. Po zamontowaniu termometru na wylocie spalin z kotła miałem dokładnie 230 st. C. Po otwarciu całkowitym wyczystki temperatura spalin spadła gdzieś do 180-190 stopni - a więc to rozwiązanie działa. Nie mniej jednak to też wciąż za dużo, poza tym w kotle dalej huczy jak w starym kościele. Przypominam, że wyczystka otwarta była na 100%, a to duży otwór w porównaniu do uchylającego się RCK. Nie ma szans, żeby przy dużo mniejszej ilości wpuszczanego powietrza dał zbliżone efekty.

Bardziej zależy mi na spowolnieniu spalin obecnie i na tym się skupiam. Bardzo podoba mi się pomysł podsunięty przez Sambora z tymi spiralnymi zawirowaczami spalin do rur wymiennika. Sam nad czymś myślałem, żeby tam zamontować i uspokoić przepływ, a okazuje się że jest gotowe rozwiązanie. Obecnie pracuję nad jak najmniejszym nadmuchem i takimi rozwiązaniami, które pozwolą mojemu małemu wymiennikowi, odebrać maksimum ciepła ze spalin. Jeśli będą one dłużej krążyć w kotle to się to stanie i co za tym idzie, chłodniejsze będą wpadać do komina - a chłodniejsze spaliny w kominie to i mniejszy ciąg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzechotnik mój dom niestety nie jest nowy, więc w pierwszym sezonie spalanie mogę mieć większe co najwyżej z powodu tego, że jeszcze błądzę z ustawieniami.

Termometr spalin. Czy to serio tak konieczne? Z fizyki też orłem nie byłem, ale na chłopski rozum, to ciepło czopucha jest chyba wprost proporcjonalne do temperatury spalin, nie? Skoro piszecie tu, że umiecie położyć rękę na czopuchu, a ja nie umiem, to dla mnie jest jasne, że mam zbyt dużą temperaturę spalin. Czy źle myślę? Termometr widzę że drogi nie jest, ale jako że sam wolę nie rozbierać czopucha, wiertać w nim, kleić i montować go z powrotem, to musiałbym znowu wzywać fachowca, który weźnie więcej niż kosztuje sam termometr... Póki co zmniejszyłem nadmuch max z 55 na 45, a min z 35 na 30. Zaobserwuję popiół i najwyżej znowu zmniejszę. Zastanawiam się jeszcze, czy nie zmniejszyć na RCK z sugerowanych przez Teklę 15 pascali na 10 pascali i czy po prostu nie otworzyć na stałe drzwi wyczystki i je tak zostawić? Tylko, że wyczystkę mam w innym pomieszczeniu, niż kocioł - dlatego też odpada mi RCK na wyczystce. Mogę tak eksperymentować czy nie bardzo?




Ostatnio podniosłem czas podawania z 4,2 do 5,5, bo piec nie wydalał. Teraz jednak widzę, że chyba nie dopalał mi się przez to pelet. Zerknijcie na filmik. Przy okazji specjalnie dla truskawkowy9886 nagrałem te moje płyty ceramiczne:



Wróciłem więc z czasem podawania na 4,2. Liczę, że zmniejszony nadmuch spowoduje, że piec mimo mniejszego podawania, będzie wydalał. Dobrze kombinuję?




Wczoraj dzień wycięty z życiorysu: kurier przywiózł VIDE NET i VIDE ROOM. Zaparłem się, że sam to podłączę i się udało. Brawo ja ;-)
Teraz cała ta moja wcześniejsza zabawa z czujnikiem pogodowym idzie w kąt, bo zaczyna się nowa zabawa. Z czujnikiem pokojowym. Wróciłem teraz do starych wpisów od czarny38 i Grzechotnik.
 

co do wypowiedzi serwisu, jak będziesz miał czujnik pokojowy w ogrzewaniu/serwis/bedziesz miał stała pompę na -nie, a kocioł ustawiony na pracę automatyczną dopiero wtedy zrozumiesz co gość miał na myśli :)

 

No to mam pokojowy. Obecnie mam stałą pompę na "tak", tryb pracy kotła ciągły. Na razie bedę obserwował na tych nastawach, ale za jakiś czas zmienię sobie na tryb pracy automatyczny. Rozumiem, że za tą zmianą musi iść zmiana stałej pompy na "nie"? Obecnie siedzę w pracy, zalogowałem się na serwer igneo.pl i widzę już, że chyba niepotrzebnie działa mi właśnie pompa C.O. Czujnik raczej do skalibrowania, leży na razie jeszcze na podłodze na kartonie, bo w nocy nie chciałem już wiertać w ścianie. W kazdym razie pokazuje mi o ponad 1 stopień więcej niż moja stacja pogodowa w pokoju. Dlatego mam ustawioną temperaturę komfortową na 24,5 stopnia, a histerezę na 0,5 stopnia. Obecnie mam w pokoju 24,4 stopnia (patrząc na wykres to godzinę temu było 24,6), a pompa C.O. dalej działa. Przy okazji palnik też cały czas działa i tylko co dwie godziny na chwilę się wyłącza i od nowa. Brakuje mi na tym wykresie jeszcze obecnej i zadanej temperatury C.O. oraz mocy palnika, bo miałbym pełny obraz.
Wczoraj zrozumiałem w końcu co to jest ten współczynnik korekcji. Mam temperaturę C.O. zadaną ręcznie 40 stopni (zmieniłem tryb pracy C.O. z pogodowego na ręczny, nie wiem czy dobrze zrobiłem?) i jak sobie ten współczynnik korekcji ustawiłem na 10, to przy zadanej 24,5 stopnia, gdy w pokoju było 23,5, to na C.O. zadał nie 40, a 50 stopni. I w drugą stronę to samo: jak było 25,5 stopni w pokoju przy zadanej 24,5, to na C.O. zadawał nie 40, a 30 stopni.
No i przy moich obecnych nastawach, to na co ma wpływ pogodówka? Na nic?

 

U siebie mam zainstalowany zawór trój-drogowy termostatyczny który również nie puści w obieg wody dopóki powrót nie osiągnie 55* żeby to wszystko jakoś hulało na zasilaniu musi być 60* dlatego żeby kocioł w automacie wyliczył minimum 60* musiałem skorygować punkty krzywej grzewczej. Obecnie ustawione mam dla -20 [75*] dla 0 [60*] i dla +10 również [60*]

 

Jak już mój piec popracuje sobie na aktualnych nastawach, to zmienię na nastawy od czarny38, czyli na tryb pracy kotła automatyczny. I tutaj pytanie: mam rozumieć, że ty, mimo posiadania czujnika pokojowego, masz tryb pracy C.O.nadal ustawiony na pogodowy? Tym pogodowym właściwie dajesz mu zielone światło na grzanie na maksa (60 stopni na C.O.) nawet przy plus 10 stopniach na zewnątrz, a faktyczne sterowanie zostawiasz czujnikowi pokojowemu? Wtedy temperatura C.O. zadana ręcznie nie ma znaczenia? Jeśli tak, to jak wtedy działa współczynnik korekcji? Tak, jak mi przed zamontowaniem pokojówki, że wskazywał nim po prostu różnicę między temperaturą zadaną C.O. dla trybu komfortowego, a temperaturą zadaną C.O. dla trybu ekonomicznego? Czyli u ciebie to działa trochę zero-jedynkowo: w pokoju jest temperatura niższa, niż zadana, to idzie na C.O. 60 stopni, a jak osiągnie zadaną temperaturę w pokoju, to pompka się wyłącza i kaloryfery stygną? Rozumiem, że masz opcję stała pompa na "nie"?
Jeszcze kwestia nastaw "MAX Tzew pomp komf." i "MAX Tzew pomp ekon.". Czy one działają przy trybie pracy C.O. ręcznym, czy tylko przy pogodowym?

 

co do pracy auto czy ciągła kotła : jak ustawiacie temperaturę auto to tylko jak jest czujnik zewnetrzny bo inaczej kocioł ciagle trzyma 50 stopni,chyba że grzeje boilerek

 

Dobrze rozumiem, że jeśli bym zostawił tryb pracy C.O. ręczny i zmienił tryb pracy kotła na automatyczny, to wtedy trzymałby kocioł temperaturę 50 stopni? Czemu akurat 50? No i co z nastawą "stała pompa"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna budowa wymiennika i nie mam takich płyt, a jedynie ta skośną przy tylnej ścianie. U ciebie widać, że masz niedopalone pellety więc podawanie za duże albo opał do bani. Raz tak miałem po ukraińskim pellecie i kompletnie na żadnych ustawieniach powietrza nie chciał się dopalać do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz moje poprzednie filmiki, nie było takich niedopałek, a pelet mam cały czas jeden i ten sam. Tak więc pewnie wina tego, że zwiększyłem czas podawania z 4,2 na 5,5. Co ciekawy taki wysoki 5,5 miałem od początku na standardowych nastawach. Nie wiem, czy wtedy nie miałem takich niedopałków, czy też może nie zwracałem na to uwagi. Swoją drogą po spaleniu 40 kg peletu tyle niedopałków to i tak nie jest jakoś dużo, co nie? Przecież ich tam będzie z parę gram. W dodatku jak się je wzięło do ręki, to się rozsypały, więc one tylko wyglądają jakby nieruszony pelet.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już widzę bezsens pracy ciągłej kotła przy czujniku pokojowym.
On przy temperaturze komfortowej na C.O. w ogóle nie sugeruje się histerezą kotła! Dlaczego???

2zxpbgo.png

Zielone pole na wykresie to modulacja, czyli palnik pracuje. Białe to pauza, czyli palnik nie pracuje. Inne kolory to wygaszanie, czyszczenie, rozpalanie, rozżarzanie.

Niebieska kreska to temperatura na kotle.

 

Czarna kreska to temperatura wody w kranie. Mam ustawioną komfortową 46 stopni od 5:00 do 6:00 rano, żeby się nam trochę zagrzała zanim wstaniemy do pracy. To, że nie zdąży w tą godzinę dojść do tych 46 stopni, nie ma znaczenia. Te niecałe 40 stopni wystarczy, żeby umyć twarz i ręce.

Zielona kreska to temperatura w pokoju. Na te dwa skoki wczoraj o godzinie 22:00 nie patrzcie, bo się bawiłem VIDE ROOMem i ciepło z moich rąk przeszło na niego. Przez całą noc mimo że piec się ani razu nie odpalił, spadła do 23,1 stopni (czyli de facto gdzieś do 22). Od godziny 5:00 do 11:00 ustawiona była komfortowa 24,5 stopni (czyli de facto 23,5). I teraz pytanie: po co w tym czasie cały czas działał palnik? Zrobił sobie tylko dwie chwilowe przerwy co 2 godziny (chyba ze względów bezpieczeństwa?). O ile rozumiem jego pracę między godziną 5:00, a 7:00, bo kocioł nie umiał przekroczyć nawet 50 stopni, to czemu o godzinie 8:00, gdy już doszedł do 65 stopni, to nie pozwolił zejść temperaturze kotła do 45 stopni (mam histerezę 20 stopni)??? Pracował dalej, temperatura wzrosła do 68 stopni i rozpoczął wygaszanie dopiero jak miał 67 stopni. A potem mimo że kocioł miał 64 stopnie, to znowu go rozpalił!!! Wygasił w końcu, gdy zbliżała się godzina 11:00, a więc temperatura ekonomiczna w pokoju... Wdupił mi w tym czasie (przez te 6 godzin) 16,7 kg peletu, a na zewnątrz w tym czasie było cieplutko, bo z 7-10 stopni... Bezsens... Zobaczymy co będzie robił, jak od godziny 15:00 znowu będzie komfortowa na pokój. Oj brakuje mi tu na tym wykresie temperatury na C.O. Już powiedziałem to Estymie, że by się to przydało...

Edytowane przez Ozi80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym do ładu nie doszedł z tak automatyzowanym układem. Jestem zwolennikiem upraszania instalacji do granic możliwości. Może to krok w tył w świetle technologii i postępu, ale moim zdaniem im więcej bajerów, czujników, sterowników, tym trudniej to ogarnąć.

Coś nam nie gra i nie pracuje jak powinno i teraz dojdź do tego który czujnik co przekłamuje, albo gdzie elektronika wprowadza chaos. 

Mam stałą pompę z pieca z mechanicznym regulatorem temperatury na podłogówkę podpiętą pod siłowniki i sterownik Hertz. Druga pompa na zawór 4D i na grzejniki które mają zwykłe głowice termostatyczne a na piecu stała temperatura podawania ustawiona na 45 stopni. Regulator bezprzewodowy pokojowy wypierniczyłem bo mnie denerwował i wprowadzał chaos. Teraz jest prosto, łopatologicznie i może archaicznie, ale przynajmniej umiem z tym dojść do ładu.

Bałbym się wchodzenia w czujniki pogodowe vide roomy etc. Może trochę moduł internetowy by się przydał, ale mogę bez tego żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a czy dalej nikt nie zna powodu dla którego mam takiej niedopalony grudki próbowałam różnych nawiewów i podawania cały czas efekt jest taki sam zaczynam się obawiać że coś jest peletem A niby Barlinek

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chojrakrock - koniecznie wrzuć worek czegoś innego (może być z marketu). Czytam ostatnio różne fora o ogrzewaniu i ludzie zaczęli narzekać na Barlinka. Kilka niepochlebnych opinii przeczytałem już i wszystkie z tego sezonu. Jak mi coś piec zaczyna świrować, to pierwsze co robię sypię pellet z innej dostawy, albo jadę do budowlanego i kupuję pierwszy z brzegu. Zdarzały mi się już różne cyrki. Od totalnie niekalorycznych papierówek, przez zalewające żywicą palnik lepiszcza, po pellet niepalny (serio).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zaczyna mi się wydawać że to wina pelletu, zauważyłem ze czasami jest ok i grudek nie ma a czasami jest cala kupka w ciagu dnia, wychodzi na to że różne worki maja różny towar. Na szczęście juz mi się kończy i pewnie kupie olimp tym razem. Chyba ze macie jakieś inne tańsze typy w okolicach Trójmiasta - starogard gdanski?

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.