Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i super :)

i o to chodzi żeby się nie zgadzać bo to prowokuje do krytycznego myślenia. Obyśmy się jak najczęściej nie zgadzali ze sobą, wtedy Świat pójdzie do przodu.

Przechodząc do tematu, jest w tym materiale trochę prawd, trochę fake'ów a trochę  życzeniowego wyciągania wniosków.

Skupiając się tylko na pellecie:

1. Nie zgodzę się z tym, że pellet będzie drożał diametralnie ( nie biorę pod uwagę inflacji oczywiście )

2. Opłata za emisje CO2 nie tyczy się źródeł odnawialnych. Wiem, że ciężko to zaakceptować ale drewno jest źródłem odnawialnym.

3. Rygorystyczne przepisy dotyczące pelletu, jeśli takowe będą, spowodują, że nie będzie gównianego pelletu za połowę ceny , jak to ma miejsce teraz. Będzie tylko A1 czyli ten, jedyny normalny który jest na całym świecie i który wyłącznie powinien być spalany. To nie oznacza , że te przepisy spowodują, że obecnie produkowany pellet A1 będzie musiał być jeszcze czystszy bo nie ma już nic czystszego od czystego drewna, a z takiego produkuje się A1.

4. Produkcja pelletu to nie kopalnia. Producentów przybywa z każdym miesiącem a surowiec jest odnawialny.

5. Węgiel nie będzie taniał bo nie węgiel się będzie spalało w domostwach tylko ekogroszek na który co rok nakładane są wyższe wymagania odnoście zawartości szkodliwych substancji. Wróżę popyt na palniki pelletowe, jak za kilka lat te osoby które dzisiaj zainwestowały w kocioł na ekogroszek, będą zmuszone zmieniać palniki na pelletowe bo cena ekogroszku będzie totalnie nieopłacalna.

6. Gaz jest paliwem od którego Niemcy mają plany stopniowo odchodzić bo nie jest wcale taki czysty jak w potocznej opinii się uważa. Ceny gazu fluktuują i mówienie jaka będzie cena za kilka lat to jak wróżenie z fusów. To jest wykres ceny gazu z ostatnich 10 lat

https://stooq.pl/c/?s=ng.f&c=10y&t=c&a=lg&svg

Myślę, że paliwem przyszłości będzie prąd i wcale nie musi drożeć. Trzeba pamiętać, że obecna drożyzna jest spowodowana kilkoma nakładającymi się czynnikami takimi jak Covid, masakrycznie debilna polityka polskiego rządu.

Sytuacja powinna się jednak unormować. 

Fotowoltaika to wcale nie jest panaceum na wszystkie problemy.

Idealnie się sprawdza jako OFF GRID, w USA na przykład

ale już jako ON GRID, gdy jest sieć nasycona użytkownikami, jest olbrzymim problemem. Temat rzeka :)

Nie mówię już o opłacalności PV, bo wszyscy widzą tylko obecny zysk ale mało kto patrzy na koszty, np wymiany falownika czy utylizacji paneli za jakiś czas 😞

Dobrze wykonana instalacja , konkretnie podnosi koszt inwestycji. To co obecnie się dzieje na polskim rynku jest niebezpieczne, firmy idą po taniości żeby być konkurencyjnymi a to się z czasem zemści. Będzie coraz więcej pożarów.

W dziedzinie elektryczności, technologia posuwa się w tempie logarytmicznym. Pamiętać trzeba również o polityce i gospodarce. Taka drożyzna jak teraz może być tylko chwilowa bo inaczej doprowadzi do katastrofy, rządzący o tym wiedzą - w innych krajach przynajmniej :) 

 

Jak wyżej, mam nadzieję, że się ze mną nie zgadzacie :) 

Pozdrawiam.

 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 3
Opublikowano

Użytkuję trzeci sezon kocioł KOSTRZEWA 12KW (SAMOCZYSZCZĄCY PALNIK) Kocioł jest pionowy do małych kotłowni, zbiornik nad paleniskiem. Mieści około 10 worków peletu co starcza na tydzień. Domek mały 110 m2, ale rodzina lubi ciepło 22 st w dzień w nocy 20 st. Jestem bardzo zadowolony- ciepło, tanio i mało roboty raz na tydzień załadowanie, wybranie popiołku ok. 2kg i pozamiatanie ok pół godziny. Po dwóch latach jedna awaria wymiana grzałki 150 zł. na rok spala 4,5 tony peletu. radzi sobie z peletem niecertyfikowanym. ( samoczyszczący palnik, więcej popiołu.) System grzewczy 7 grzejników PURMO i jeden łazienkowy. Bojler 200 litrów z dwiema wężownicami, jedna- kocioł, druga- solary rurowe. Całość kosztowała 25 tyś. Kocioł 10500 zł, solary do grzania wody 8200 zł bojler 1600 zł i montaż. Pelet kupuję w lecie 750-850 zł za tonę z przywózką. Roczny koszt ogrzewania i wody ok. 4 tyś zł. Dla mnie tanio, ekologicznie i super, ale domek ocieplony 10 cm steropian, okna plastikowe VEKA.

Opublikowano

No tak, ale to już wszystko nieaktualne, od cen kotła po pellet. 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, barwnik napisał:

Użytkuję trzeci sezon kocioł KOSTRZEWA 12KW (SAMOCZYSZCZĄCY PALNIK) Kocioł jest pionowy do małych kotłowni, zbiornik nad paleniskiem. Mieści około 10 worków peletu co starcza na tydzień. Domek mały 110 m2, ale rodzina lubi ciepło 22 st w dzień w nocy 20 st. Jestem bardzo zadowolony- ciepło, tanio i mało roboty raz na tydzień załadowanie, wybranie popiołku ok. 2kg i pozamiatanie ok pół godziny. Po dwóch latach jedna awaria wymiana grzałki 150 zł. na rok spala 4,5 tony peletu. radzi sobie z peletem niecertyfikowanym. ( samoczyszczący palnik, więcej popiołu.) System grzewczy 7 grzejników PURMO i jeden łazienkowy. Bojler 200 litrów z dwiema wężownicami, jedna- kocioł, druga- solary rurowe. Całość kosztowała 25 tyś. Kocioł 10500 zł, solary do grzania wody 8200 zł bojler 1600 zł i montaż. Pelet kupuję w lecie 750-850 zł za tonę z przywózką. Roczny koszt ogrzewania i wody ok. 4 tyś zł. Dla mnie tanio, ekologicznie i super, ale domek ocieplony 10 cm steropian, okna plastikowe VEKA.

Nie zrozum mnie źle ,  ale te 4,5 t od wrzesnia do maja  na ocieplone 110 m2 to trochę dużo, bo zakładam że latem nie grzejesz CWU tym kotłem bo masz solary.

Taki wynik to raczej na dom 160-180m2

Albo trzeba się przyjrzeć ustawieniom kotła ,cośnie halo z instalacją  albo masz jakieś mostki termiczne w domu.

Edytowane przez arthek
  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)
Tak sobie siedzę i dumam.
Gdybym stał teraz przed wyborem zakupu pelleciaka , to jednak szukałbym czegoś prostego i taniego w zakupie ( np włoski Kalor  - przyklad pierwszy z brzegu)  .
Dlaczego ?
Już tłumaczę, Przy obecnych światowych tendencjach proekologicznych  oraz biorąc pod uwagę naszą beznadziejną sytuację polityczno –ustawodawczą, nie można być pewnym czy np za 5 czy 8 lat , nie “zmuszą “ Cię do wymiany “świeżo” zakupionego pelelciaka na inne bezemisyjne źródło ciepła ( energii) . Tak zrobili z instalacjami PV  , z dnia na dzień zmienili prawo na niekorzystne dla "szaraka".
Jaki sens w takiej sytuacji ma zakup b.drogiego kotła pelletowego , który świadomie kupujesz aby posłużył “lata”, jak po krótkim czasie może okazać się że musisz go i tak wymienić bo nie spełnia NOWYCH norm l, a jeśłi nawet łaskawie POZWOLĄ ci nim dalej palić to  “zmiażdzy “ Cię cena pelletu , obłożona podatkami emisyjnymi...
Którego wtedy pelleciaka bedzie Ci mniej zal wywalić ? Tego za 11-12 tysi czy 25 tysi ? 
To nie te czas kiedy kupowało się kocioł i używało go aż do jego śmierci technicznej....
Warto się nad tym zastanowić.
Edytowane przez arthek
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Jak będzie dobry palnik i dobre sterowanie (umożliwiające to czego oczekuje palacz) to już sukces. Najczęściej po jakimś czasie od zakupu wychodzi, że brakuje jakiejś opcji, czegoś nie można przestawić.  "Wypas" za 25tysi sam się nie zasypie, popiołu sam nie usunie, kawy też nie zrobi, a żreć będzie chciał praktycznie tak samo jak ten za 12tys., więc różnicę można na co innego spożytkować

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Wypas wyczyści kocioł i popiół też sam usunie a oprócz sypania pelletu nie obchodzi Cię nic wiecej bo kocioł ma optymalizację 🙂

Opublikowano

aa jak tak to biorę 🙂

z drugiej strony jak lodówka może już sama żarcie zakupić to czemu by kocioł nie miał sobie opału zamawiać, no ale nawet Batman miał swojego Alfreda, więc czynnik ludzki zawsze będzie niezbędny.

  • Lubię to 2
Opublikowano

w stosunku do zapotrzebowania masz tu nadmiar mocy (modulacja w zakresie 5-16kW);

tu jest temat o ecofire:

 

Opublikowano
W dniu 17.01.2022 o 10:44, eliks napisał:

Wypas wyczyści kocioł i popiół też sam usunie a oprócz sypania pelletu nie obchodzi Cię nic wiecej bo kocioł ma optymalizację 🙂

Wypas to jest coś co nie produkuje popiołu i nie trzeba przerzucać opału i myśleć kiedy kupić i gdzie .

Jak czytam ile niektórzy chcą płacić za ten wypas to pozostaje mi tylko głową pokiwać ,do czego to doszło .

A za chwilę może się okazać że trzeba myśleć o zmianie źródła ogrzewania bo opału na rynku brak ,albo cena kosmiczna .

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tak mogłeś powiedzieć jak były jakieś różnice a teraz? 3k zł. Za pół roku zwykły polski kocioł z palnikiem samoczyszczącym będzie kosztował 19k. 

Mówisz o zmianie opału. Nie ma w tym momencie alternatywy, pellet stanieje. Nie wróci do swojej poprzedniej ceny, ale będzie tańszy i tak już zostanie. 

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

czyli jeśli chodzi o wybór kotła to trzeba brać taki co łatwo wynieść z kotłowni i wyrzucić na złom, żeby zrobić miejsce na kolejny jak się ustawa zmieni 🙂

A co do chaosu w dotacjach - rzeczywiście bajzel. Niezależnie od udolności czy nieudolności rządu, same dotacje powodują więcej chaosu niż pożytku. Mam nadzieję że ktoś kiedyś podejmie mądrą decyzję i to skończy raz na zawsze - i będzie można sobie pójść do sklepu i kupić źródło ogrzewania takie jakie chcemy, bez żadnych zapomóg i proszenia urzędasa. Skończyło by się ustawowe naganianie na wymianę źródeł ciepła co roku, skończył by się owczy pęd na kupowanie tego co akurat w tym sezonie ma największą dotację, i wszelkie inne patologie związane z chęcią przytulenia jak największego zasiłku.

 

 

Edytowane przez nightwatch
  • Zgadzam się 4
Opublikowano
8 godzin temu, Pieklorz napisał(a):

…tyle razy wydojono producentów, że włos na głowie staje.

Ja troche inaczej to widze mimo iz z bezsensem opisanym przez Ciebie sie zgadzam.

Ile kosztuje zlecenie badania: 5tys czy 50tys czy 150tys?

Przy tych 5 to caly zwrot po kilku kotlach przy 50 po kilkunastu/kilkudxiesieciu i tak dalej. Wiec jesli zaboli to tylko male firemki garazowe. Ale to i tez nie do konca bo zaden producent nie zabierze sobie z „talerza” tylko przerzuci ten koszt na cene produktu i przecietny Kowalski za to zaplaci. Jesli nie sprzeda to firma do likwidacji.

Era kotlow bardzo, bardzo powoli schodzi na dalszy plan.

Opublikowano
Godzinę temu, PioBin napisał(a):

Era kotlow bardzo, bardzo powoli schodzi na dalszy plan.

Ale nie dlatego że są przeżytkiem, tylko akurat tak prowadzona jest polityka w zakresie norm, dopłat, cen i dostępności paliw. A tymczasem w kotłach węglowych w ostatnich latach postęp jest ogromny i jak wreszcie powstały dopracowane, oszczędne i czyste konstrukcje to się wszystko wrzuca do kosza. Dziwne trochę żeby kraj, który latami dofinansowuje swoje górnictwo i ratuje je przed bankructwem za wszelką cenę, jednocześnie zdecydował o zaoraniu rynku masowych odbiorców węgla i właściwie całej związanej z tym branży. No więc pewnie tak, era małych polskich producentów schodzi na dalszy plan, a także era przedsiębiorczych Kowalskich którzy mogli sobie kupić tani opał od dowolnie wybranego dostawcy. Teraz Kowalski jest podłączony do centralnej sieci energetycznej i płaci jedynie slusznej firmie rachunki w jedynie słusznej wysokości. 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)

@PioBin

Twój tekst świadczy o ignorancji lub braku wiedzy albo nie wiem czym

 

Norma kazała badac kotly 1:2 czyli abys pojął  badajac 13kW i 26kW jednostki pomiedzy wchodzily w ramach badania wg klasy 5ej czy starszej 3ej.

 

Gmeranie przy Ecodesign zmusza do badania każdego osobno.

 

Koszt czystego badania 1 szt to 15t netto.

Zatem dla 5ej klasy

13kW i 26kW (pomiędzy w ramach prawa papiery ma 17kW i 21kW) 30tys netto

 

Wg Ecodesign 13,17,19,26 to już 60tys netto

 

To jest koszt samego pozytywnego badania a gdzie prototyp, gdzie jego koszt, gdzie godziny na stanowisku,  gdzie serwis analizatorów. 

 

Pomyśl chwilę zanim coś walniesz bezmyślnie i złośliwie 

 

To wszystko musi być przerzucone czy przez mniejszego czy większego producenta. Za to płacą wszyscy a nazera się najbardziej Państwo. 

 

Te absurdy dotycza też innych branż,  nie ma pewności działania,  bo nie wiesz co na górze wymyślą.

Edytowane przez Pieklorz
Opublikowano

Nie badz zlosliwy. Ja po prostu nie widze tak tego jak Ty.

Koszt rozwoju firmy czyli jak to napisales prototyp, czas konstruktorow, projektowanie, serwis analizatorow czy maszyn do ich produkcji to jest jej (firmy) przyszlosc i nie ma nic wspolnego z kosztem testu i jesli ktos myslal ze swiat stoi w miejscu to jest teraz rozgoryczony i zaskoczony. Podobnie maja producenci sprzetu codziennego uzytku, maszyn czy samochodow. Ile tam pieniedzy idzie w rozwoj firmy bo wchodza nowe normy (bezpieczenstwa, jakosci lub emisji).

Koszt samego badania to jest tylko 15tys. dla jednego modelu kotla i po produkcji kilku/kilkunastu sztukach jest „zwrot” tych kosztow. Natomiast nonsensem jest jak to opisales zmiana prawa tylko po to aby wymusic badanie tego co juz bylo badane i niczego nie zmienia- o co chodzi? O pieniadze.

Zaostrzanie norm jest motorem do rozwoju i poszukiwania nowych rozwiazan widzimy to wszedzie wokol siebie nie tylko branza kotlowa. To dzieki wlasnie tym przepisom a nie „dobrej woli” producentow mamy obecnie kotly ktore piszecie:

13 godzin temu, nightwatch napisał(a):

… tymczasem w kotłach węglowych w ostatnich latach postęp jest ogromny i jak wreszcie powstały dopracowane, oszczędne i czyste konstrukcje

A to prawdopodobnie nie koniec mozliwosci…

  • Lubię to 1
Opublikowano

D

W dniu 15.11.2021 o 10:25, PioBin napisał(a):

Spelniac spelniaja, wiec wniosek taki ze normy i wymagania za niskie.


Płacą składki ZUSu? Płacą. No to trzeba podnieść bo widocznie za niskie 🙂

PioBin, czy Ty pracujesz w skarbówce?

 

 

Opublikowano

Nie no co Ty. Ja jestem pracownik „techniczny”.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Witam,

nie chcę zakładać nowego tematu by nie zaśmiecać forum, więc się podepnę...

nie wykluczam w przyszłość ogrzewania dwóch domów jednym kotłem na pellet, odległość między budynkami 10m. Jeżeli dobrze policzyłem maksymalne zapotrzebowanie na obydwa budynki to 13-14kW(razem z CWU) na łączny metraż 170m2, instalacja to: budynek A grzejniki + 12m2 podłogówki na jednym obiegu, budynek B same grzejniki łącznie w dwóch domach jest około 160 żeberek.

z ciekawości skontaktowałem się z dwoma dystrybutorami kotłów Lidia i przedstawiłem sytuację z ogrzewaniem dwóch budynków i tutaj spotkałem się z rozbieżnością doboru kotła. Jeden zaproponował 15kW a drugi 25kW(w obu modulacja mocy zaczyna się od 5kW)

skąd taka rozbieżność u ludzi z branży? jak to ugryźć? 😀  czy kocioł pelletowy 25kW gdy będzie pracował z mocą np 15kW spali tyle samo co ten mniejszy jadący na pełnej mocy?

jestem z elektoratu czarnego złota, ale żona namawia mnie na odejście od węgla i drewna, więc badam rynek narazie nic wiążącego

Opublikowano

odzewu nie widzę, więc napiszę sam, że o kotłach na pellet nie wiele wiem, więc troszku poczytałem i wywnioskowałem, że spalanie będzie na podobnym poziomie

różnica będzie taka, że kocioł 25kW szybciej zagrzeje wodę i szybciej zmoduluje do tej samej wartości co 15. W kotle pelletowym najważniejsza jest jak najniższa moc startowa i płynna modulacja a jeżeli chodzi o Lidię to kotły o mocach 15 i 25 są praktycznie te same, różnią się tylko softem.

Opublikowano

Może i na jednym , byle ten poziom nie okazał się zabójczo duży .

Zastanawiałeś się może jak wysterować grzanie tych dwóch budynków z jednego kotła ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.