Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, carinus napisał:

To i tak masz wysoko uniesioną poprzeczkę. Co ja mam powiedzieć gdy poprzednie lata sezon grzewczy opalałem niecałymi 2 tonami węgla po 760zł/t i trochę drewna na rozpałkę za kilka stów.

No przecież 130 metrów 30 letniej chałupy nie ugrzeję za tysiaka. Z bajek wyrosłem. Na jakieś konkretne ocieplenie dodatkowe ponad to co mam trzeba inwestycji $$$ . Do banku nie pójdę. Ja chcę spokojnie żyć, a nie z kredytem na łbie się szarpać. Więc jeśli coś systemem gospodarczym zrobię powoli to dobrze, a nie to drugie dobrze. Pójdzie najwyżej pół tony węgla czy ileś KWh prądu więcej. Dlatego realnie na to patrząc liczę jak do tej pory 4 tony węgla po tysiaku na zimę i to akceptuję. Córa dzisiaj przysłała wynik 654 KWh przez równe trzy tygodnie na PC. Jeśli u mnie będzie choć podobnie akceptuję to w 100% , płace bez zająknięcia i nie wybrzydzam nawet. Gdybym dzisiaj nie kupił tej tony węgla w PGG co mi brakowała dla świętego spokoju, już bym ją wywalił z koszyka i wywalił stronę PGG z zakładek. W poniedziałek zamówił bym PC, podłączył i dogrzał co się da teraz i wiosnę już PC. Pech chciał, że się kupił ten węgiel więc powietrze ze mnie zeszło i teraz już spokojnie zaczekam i popatrzę co przyniesie najbliższy czas.  

Edytowane przez daromega
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, daromega napisał:

Córa dzisiaj przysłała wynik 654 KWh przez równe trzy tygodnie na PC. Jeśli u mnie będzie choć podobnie akceptuję to w 100% , płace bez zająknięcia i nie wybrzydzam nawet.

Witam.

To nie czekaj. U mnie podobnie 🙂

1062743528_Screenshot2021-11-26at20-47-34AQUAREASmartCloud.png.a14d0ab874112dc0002955c3d3f51ada.png

Pozdrawiam. YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na PC to jestem na 100% zdecydowany. Nie wiem tylko co na drugie na mrozy bo u mnie PC nie pociągnie przy -15. A ceny węgla i pelletu po nowemu średnio dla mnie wyglądają. Tak naprawdę to najchętniej widział bym ekogroszek z 12KW jako dodatkowe źródło. Ceny kotłów nieźle lecą. Dotację się skończyły. Zobaczymy co wiosną będzie z cenami grochu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ekogroszek jest teraz za drogi, żeby się nim "parać" musi wzrosnąć cena gazu.

Ja na teraz bym się skłaniał do pompy PC i kotła gazowego kondensacyjnego.  

 

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, daromega napisał:

Tak naprawdę to najchętniej widział bym ekogroszek z 12KW jako dodatkowe źródło

I prawidłowo.

Nie konieczne groszek, przecież może być pellet...

Już pisałem że u siebie w zanadrzu posiadam jeszcze kocioł, który zostawiłem sobie gdyż zrezygnowałem z dotacji do PC i nie chciałem jego złomować, a i parę woreczków groszku leży na paletach... chyba myszy jego nie skonsumują .....

A i kominek się znajdzie ale to raczej okazjonalnie na wigilię czy spotkania rodzinne...no ale jest...

W każdym NORMALNYM domu musi być alternatywa do zapewnienia rodzinie ciepła, niestety ale tak uczyli mnie mój ojciec i dziadek który mówił coś takiego;  ... lepiej w siarczysty mróz siedzieć w domu przy ciepłym piecu z kromką suchego chleba, niż w domu z zimnym piecem a z pętkiem kiełbasy w ręku....

8 minut temu, Animus napisał:

Ja na teraz bym się skłaniał do pompy PC i kotła gazowego kondensacyjnego.  

Oczywista racja, co by nie było jest dobre jako alternatywa, tylko jeszcze żeby ta rura z gazem była w pobliżu....

Pozdrawiam. YARO

Edytowane przez YaroXylen
korekta i dopisek
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przyłącze gazu + kocioł to spory koszt. Do tego ceny gazu uwolnią od 2024. Nikt nie wie jak to się potoczy. Gaz mamy ze wschodu. Tam kurkiem kręcą jak wiatr zawieje. Cenę dają podobnie od widzimisię. Musimy patrzyć dalekowzrocznie. Ja jestem na NIE jeśli chodzi o gaz. To nie jest dobry kierunek w dzisiejszych czasach. Co do pelletu jest ekonomicznie nieuzasadniony. Skoro cena pelletu z węglem się zrównała bo zaradni inaczej nie chcieli zostać w tyle i śmieci drzewne zrównali z ceną kopalnego węgla to coś nie tak. Węgiel oddaje więcej KWh z kilograma to rachunek jest dla mnie prosty. Z jednego Kg wolę mieć 7KWh niż 4 KWh. Kwestia tego co będzie z cenami węgla. A tego dowiemy się wiosną.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Brać pompkę a jak za drogo to zamówić możesz gostka który z klimatyzacji zrobi ci splita za ok 8 tysięcy toć to nie zrujnuje , a żeby nie było to ja oprócz zamontowanego haiera (wiosną) podłączę sobie małego mpm-a 10-kę bo mam takiego luzaka stać a obecny ekogroszkowiec sprzedam i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@daromegaPomyśl o takim kociołku jak kolega poleca. Spalisz tam wszystko co dostępne na rynku. Każdy rodzaj wegla wrzucisz i spalisz, drewno też łyknie, pellet wsypiesz z węglem, dosłownie wszystko co bedzie dostepne, aby tylko wspomóc pompę w mroźne dni. Koszt niewielki w porównaniu do korzyści jakie może wnieść prosty kociołek. Pompa w okresach przejsciowych to zbawienie, pracuje na niskim parametrze i daje nieporównywalne oszczędności w kosztach grzania. Byłem niepewny jak sie to sprawdzi, że będę musiał trzymac te minimalne 35-38* a tu naprawdę miłe zdziwienie że dzisiaj przy -2 pompa nadal pracuje na 31* i w domu ciepło. Pomaga fakt że nie ma wiatru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus

Mój pierwszy kocioł to był dolniak. Fakt, że to była robota rzemieślnicza, ale ten rodzaj kotłów jest "specjalnej troski". Ja nigdy w życiu nie wrócę do dolniaka żebyś mnie pokroił i posolił. Nie i nie ma co tego nawet ciągnąć dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości zapytam czym ten dolniaczek tak zalazł Ci za skórę,że aż tak miło to wspominasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzorcyzmami które musiałem nad nim odprawiać żeby w ogóle go rozpalić i żeby grzał. Dymem którego się nawdychałem do oporu co ni nikt nigdy nie odbierze. Paliwożernością jak Stefan Batory. Po prostu tragedia na każdej płaszczyźnie. W ostatnim okresie przerobiłem go na GS bo już nie dawałem z gnojkiem rady. Wtedy dojechał do końca z dwa lata i poszedł na złom mimo że miał z 10 lat dopiero.

Nie ma co tego porównywać do MPM-a. To nie ta liga, ale uraz do DS został mi na całe życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę jeden plus tej sytuacji z cenami paliw. Ludzie zaczęli w końcu zauważać, że warto docieplać domy. Do tej pory u mnie na wichurze mnóstwo domów było bez żadnego ocieplenia. Od jakichś 6 miesięcy widzę wzmożone tempo ocieplania budynków. Trzeba było takiego wstrząsu finansowego, żeby pewne kwestie uzmysłowić ludziom. Jeszcze tylko wywalić kopciuchy i będzie w końcu normalne powietrze, bo teraz to wieczorem zasłona dymna na całą wieś leci. Czekam tylko aż dwóch sąsiadów wymieni kotły. Jeden ma to zrobić przed przyszłym sezonem, co do drugiego nie wiem nic. Pompki ciepła też się zaczęły pokazywać przed domami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@daromegaTwój opis męki z takim kotłem wiele wyjaśnia. Cena kotła z podajnikiem do zastosowania jako kocioł wspomagający pracę PC to trochę przerost formy nad treścią. Proponowałbym rozważyć jednak zakup DS-a z wentylem wyciągowym a za resztę kasy pozostałą po rezygnacji z podajnikowca, zakupić kilka ton węgla na kilka lat palenia. Sam dołożyłem teraz do swojego kociołka wentylator i jest rewelacja z rozpalaniem, gdy komin daje wsteczny ciąg. Pełny zasyp węglem starcza mi na całą dobę żeby pracował z mocą 3-5kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 

W dniu 1.11.2021 o 22:27, zwalonygrat napisał:
@piastun pewnie, że będzie. Cena za czynsz  w mieście w bloku z lat 80 (55 m2), z wielkiej płyty, ale ocieplonym i zadbanym to ok 540 zł w tym już zaliczka na śmieci i ogrzewanie. Nie ma co porównywać mordo.

Gdzie takie ceny???
Łódź, blok ocieplony 53m2, czynsz 750zł...

 

Edytowane przez Ryszard
Stopka z Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, carinus napisał:

Cena kotła z podajnikiem do zastosowania jako kocioł wspomagający pracę PC to trochę przerost formy nad treścią. 

Chyba nie jesteś w temacie. Zauważ że ceny kotłów na eko już pikują w dół, a z nowym rokiem całkiem polecą. Raz to brak dotacji, dwa ceny grochu, trzy coraz mniejsze zainteresowanie nimi. W tej chwili taką retortę 10KW kupisz zaledwie tysiaka drożej niż MPM-a. Wrzucasz i tydzień z bańki. Nie przekonasz mnie do zasypowca żadnego. Czas w moim życiu na wyjście z kotłowni - przynajmniej codzienne.  Było minęło. Dla mnie zasypowce to już historia. Ostatni sezon palę w batorym 🙂  

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, daromega napisał:

Panowie przyłącze gazu + kocioł to spory koszt. Do tego ceny gazu uwolnią od 2024. Nikt nie wie jak to się potoczy. Gaz mamy ze wschodu. Tam kurkiem kręcą jak wiatr zawieje. Cenę dają podobnie od widzimisię. Musimy patrzyć dalekowzrocznie. Ja jestem na NIE jeśli chodzi o gaz. To nie jest dobry kierunek w dzisiejszych czasach. Co do pelletu jest ekonomicznie nieuzasadniony. Skoro cena pelletu z węglem się zrównała bo zaradni inaczej nie chcieli zostać w tyle i śmieci drzewne zrównali z ceną kopalnego węgla to coś nie tak. Węgiel oddaje więcej KWh z kilograma to rachunek jest dla mnie prosty. Z jednego Kg wolę mieć 7KWh niż 4 KWh. Kwestia tego co będzie z cenami węgla. A tego dowiemy się wiosną.  

Jeżeli chodzi o gaz to się zgodzę. Co do podajnikowca to już zdecydowanie nie. Ta różnica 7 a 4 kWh dla węgla versus pellet to teoria. Kotłem na pellet dobrze modulującym lub z buforem jak w moim przypadku przebijam mojego dawnego ekogroszkowca ze stratami o tę właśnie różnicę. Wagowo spalam powiedzmy tyle samo. W bonusie mam ekopopiół, zero sadzy czyli syfu i zero smrodu w kotłowni.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Outsider

To napiszmy jeszcze o cenach jak juz mamy byc dokładni. Spalić nie spali tyle samo bo nie kupię kotła za miliony. Jeśli by kupił coś na pellet to coś tańszego typu FERROLI. On spali normalnie czyli około 40% więcej od grochu. Nawet gdyby cena była taka sama grochu i pelletu to jestem 40% w plecy na starcie. Patrząc na wyczyny pelleciarzy przegonili cenowo węgiel i obawiam się, że w kolejnym sezonie pójdą na całość i krzykną 2000. Cena tony trociny to 160 zeta. Prawda, że złoty interes. Więc dopóki będą mieli kupców upasą się na tym do syta. To jest sprzeczne z moim światopoglądem. Nie trawię lichwy dla zasady.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym Kolego to się nie da dokładnie napisać , bo to zależy kto po ile kupuje a w przypadku pelletu jest różnie zresztą z węglem też . 

Ja na ten sezon zakupiłem pellet po 580 zł w bigbagu za tonę  obecnie jest po 700 zł ,a są ludzie co płacą po 1300 zł więc jak porównać ? 

Drugie to zauważyłem że te opowieści że drożej że 40% więcej niż węgla to opowiadają ludzie co nigdy z pelletem do czynienia nie mieli być może na oczy nie widzieli .

Dla mnie to teoria bo moje sześcioletnie doświadczenie pokazuje że tak nie jest i jakoś w praktyce  wychodzi to inaczej .

Mam dom 50 letni średnio docieplony z oknami dwuszybowymi 10 na 10 m parter piętro poddasze i przez te sześć lat nigdy nie spaliłem więcej niż 3.5 tony tego pelletu na sezon zimowy wraz z CwU 300l , a wszystko to bez podłogówki ,bez bufora ,krzywych grzewczych i ECOlambdy same grzejniki plus termostat pokojowy ,na dodatek z kotłem jak byście powiedzieli przewymiarowanym bo 20 kw na dodatek Polski taki se , ale nigdy nie nawalił .

Co do ferolii  to w życiu bym tego nie kupił , dla mnie kocioł to taki gdzie sam se będę serwisantem nie że by mi kasowali co roku nie wiadomo za co i ile i jakieś pierwsze uruchomienia a jak się co z pieprzy   to pana nie ma winny użytkownik .

 

  • Zgadzam się 3
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w tym sezonie paliwo nic nie kosztuje - palę drewnem, którego mam spore zapasy i jest dobrze.

Codziennie rozpalam około 15-16-tej i palę do 21-22.

To wystarcza aby naładować bufor i nagrzać dom, z bufora ciepło jest pobierane i wystarcza do grzania do 11-12h, potem znowu rozpalam o 15- 16 itd.......

W domu nawet cieplej niż przy paleniu pelletem

Drewna mam do oporu- ok 30mp lub więcej, więc nie ma problemu.

Taki jest mój protest przeciw polityce cenowej i ogólnej obecnego rządu.

PS

Paletę pelletu Lavy z 2011r trzymam , tylko 1 worek próbnie spaliłem czy jeszcze jest dobry- jest dobry.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie. Więcej takich z życia wziętych przykładów poczytam to może się przekonam. U mnie też jest i będzie prosta instalacja bez żadnych wodotrysków. To co niezbędne. Ferolii podałem tylko jako przykład cenowy a nie jako kocioł. Nie wywalę na kocioł z 15.000 a bardziej połowę tego. W ogóle myślałem kupić kipi 16 i wsadzić do olejaka. Ale czytam że ten wymiennik nie przystosowany i qpa z tego będzie nie grzanie. Sam nie wiem za co się złapać bo co wpis to inaczej. Można dostać na głowę od tego. 

Jak widzicie KIPI 16 w kotle DOMGAZ na olej opałowy. Kocioł stalowy praktycznie nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ten dwudźwięk pellet, ekogroszek, to powstaje dlatego, że  tak naprawdę użytkownik nowego pelletowca nie wie ile wcześniej marnował ekogroszku.

W dodatku kotły pelletowe delikatnie nadrabiają zużycie większą sprawnością.

Więc można wyciągać różne wnioski. 

3 minuty temu, sambor napisał:

Mnie w tym sezonie paliwo nic nie kosztuje - palę drewnem, którego mam spore zapasy i jest dobrze.

Codziennie rozpalam około 15-16-tej i palę do 21-22.

Aż tak dobrze to nie widzę tego, a praca palacza? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, daromega napisał:

Nie wywalę na kocioł z 15.000 a bardziej połowę tego. W ogóle myślałem kupić kipi 16 i wsadzić do olejaka. Ale czytam że ten wymiennik nie przystosowany i qpa z tego będzie nie grzanie.

Zawsze możesz kupić jakiegoś ulepa. I wtedy rzeczywiście ci to 40 procent ucieknie. I to czego nie wydałeś na porządny kocioł szybko wydasz na paliwo.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olejaka mam po oleju opałowym więc bez kupowania chciałem to ogarnąć ale raczej się nie da. Choć ludzie buderusy i inne mają poprzerabiane. Ale ta naprawdę to czeski film nikt nic nie wie.

Jaki kocioł jest godny uwagi w takim razie ?. Na Ciepło właściwe wychodzi 10.5KW.

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka praca palacza? rozpalam po przyjściu z budowy, gdzie spędzam 2-4h.

Kotłownię mam przez ścianę z pokojem gdzie pracuję , z drugiej strony przez ścianę mam salkę TV - czy praca czy relaks zawsze znajdę 1- min aby wrzucić coś na kotła.

Paliwo syn przywozi taczką - 1 taczka, średniej wielkości starcza na 2 dni palenia, czyszczenie DS-a to 2-3 minuty roboty -ot wygarnąć resztki po poprzednim paleniu - wsadzić nowe drewno, podpalić i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.