Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki Deflektor - Rodzaje, Kształty, Materiał - Fakty I Doświadczenia


shogunzlasa

Rekomendowane odpowiedzi

W którym miejscu powinna być, jakiej długości i średnicy?

Edytowane przez Jockey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnicy takiej aby zmieścił się w środku płomień.

Narysowął bym ci ale wyjdzie mały rysunek,ponieważ zdjęcie po pobraniu jest małe.

Trochę nad końcem płomienia i w dół tak 1/4-2/5 płomienia od tej przewy.Musiał bym ci narysować.

Może być i rura stalowa,będzie kopcić dopuki się nie nagrzej.

Udało się.

post-76696-0-35016400-1513796295.jpg

Edytowane przez Sadownik12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylot rury o ile poniżej półki wymiennika?

Mam 4 szamotowe cegły te 35mm grubości.

Gdybym je postawił pionowo, to by wyszła taka kwadratowa rura...

Mogę ewentualnie jutro potestować... ;)

Edytowane przez Jockey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cegły 115x230x35mm

A te 10cm to pisałeś o odległości wylotu od półki?

Edytowane przez Jockey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko już było:

 

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2331-szamota-w-palenisku-piec-na-eko/

 

Tylko nie myślcie, że wszystko, co kiedyś pisałem, dziś popieram.

Możliwe, że wtedy byłem trochę naiwny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wszystko wzięło się od powielanego metodą kopiuj-wklej twierdzenia w DTR, że prawidłowy płomień powinien opływać czy 'obmywać' deflektor (poziomy) :)

 

Najwyższy czas za palnikiem namieszać i postawić deflektory na baczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heso jeszcze trochę i cię rozgryziemy.

 

Tego właśnie się obawiam, dlatego na razie stop aż do wyników eksperymentu na podwórku.(chociaż to nie ten czas...)

Edytowane przez heso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmyłką mogłoby być, gdybym potwierdził, że rura to jest to...

Z takimi pomysłami zawsze jest problem, rzeczywiście ktoś może

skorzystać, zrobić niewinną minę i spokojnie sprzedawać.

Wszystko w swoim czasie. Jak mi eksperyment wypali, dostaniecie

wyrób za darmo, jak już będzie produkowany.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś potwierdził, że rura to jest to... Deflektor nad palnikiem wyglądałby tak:

 

4833281164b5d8b18c50d950ef06d714--low-ca

 

 

Czy ma ktoś zdjęcie idealnie ustawionej retorty wg analizatora?

Edytowane przez form
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Muszę wam powiedzieć że  po głębszej analizie tego co widać na tej fotce zaczynam się domyślać co się dzieje nad palnikiem przy takim kształcie deflektora ( tak na marginesie był trochę jeszcze za nisko jak do mocy na palniku chyba że Jockey robiłeś tę fotkę zaraz po podwieszeniu  ) .

Taki pionowy słup ognia chcąc niechcący wytwarza wokół siebie pionowe prądy wirowe powietrza ( tak jak by odwrócić rotor śmigłowca albo obdymić wysoki komin  czy chłodnicę w elektrociepłowni ) a to w zamkniętej przestrzeni powoduje powrót części gazów w dół na wysokość palnika . Dzieje się tak na wskutek różnicy ciśnień w komorze paleniska to z kolei powoduje iż część powietrza ze skrajnych  dysz które nie zostało spożytkowane do spalania jest przyciągane do strugi płomienia ale się z nim nie miesza i nie bierze udziału w spalaniu . Taka możliwość aby wymieszać się z gazami następuje dopiero po napotkaniu na wklęsłą przeszkodę . i dlatego w tym miejscu płomień spala się z nadmiarem powietrza ( to widać po jego kolorze )

Jockey byłbym wdzięczny gdybyś powtórzył doświadczenie z patelnią podwieszoną nieco wyżej tak aby płomienie  palnika kończyły się tak na wysokości krawędzi patelni  chociaż może to się okazać trudne bo ten płomień może mieć tendencje do wydłużania właśnie na wskutek dopalania .

@heso po tych Twoich fotkach cylindrów własnej konstrukcji i uwagach Pieklorza w temacie rury nad palnikiem zaczyna mi się powoli krystalizować pomysł nowego palnika . Może przez zimę pospawam jakiś  prototyp. Jakoś w nocy mi lepiej głowa pracuje .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jockey, myślę że to zdjęcie z patelnią to jest wzorowo umieszczony deflektor. To że jest wyżej płomień bardziej biały znaczy, że działa. Jeżeli shogunzlasa pytał w tym wątku o deflektor, to właśnie to jest przykład, że ta konstrukcja, która właściwie nie powinna działać a jednak może, jak się to dobrze zrobi. Bardziej pasuje nazwa reflektor niż deflektor.
 
Dym bierze się z końcówek płomieni. Płomień jest chaotyczny, więc to jest kwestia średniej statystycznej. Na tym zdjęciu np. po lewo na dole poniżej patelnie są takie 2 odgałęzienia. Ich końcówki tak rudzieją, ciemnieją tak jakoś niewyraźnie zanikają. I z tego mogą być zanieczyszczenia. A pod patelnią wygląda b. ładnie, końce i brzegi jasne, wyrażne, ostre. Świeczka jest faktycznie dobrym punktem odniesienia do obserwacji, podobnie lampa naftowa (jeśli ktoś ma) można knot większy, mniejszy, klosz przykładać, zdejmować i popatrzeć jak to wygląda kiedy się kopci, jak wygląda, kiedy niby nie, ale ma ochotę. Jeżeli jakiś jęzor by się wydłużył i patelnię "oblizał" to może być zrobić na niej sadzę, emisja CO wzrośnie, ale czy węglowodory wzrosną, nie jestem pewien. Na razie widać ładnie, że prędkość pionowa nie jest nadmierna i przy patelni samo z siebie hamuje i ją omija, czyli dobrze. Natomiast jeżeli będzie płomień większy, to przejdzie w ten tryb, jak przy patelni za niskiej. 
 
Całość najlepiej, jak piszesz sprawdzać po efektach, bo na razie to tylko myślenie teoretyczne. Można też po prostu popatrzeć, czy tam pod patelnia nie błąkają się jakieś czarne smużki, na tle jasnych płomieni powinny byc dobrze widoczne. Jeżeli by chcieć coś poprawiać, to im deflektor będzie cieplejszy, tym lepiej. Wełna mineralna kominkowa w okolicy czerwonych temperatur zaczyna się przytapiać, ale można od tego zaczynać (w sensie przykryć deflektor od góry), bo po co kupować coś lepszego, jak nie wiadomo, czy w ogóle jest sens. Można by też pomyśleć inaczej - taki deflektor od spodu osłonić. Koledzy od rynny (w tym starym wątku) mieli takie temperatury, że jednemu szamot po sezonie wypalało, dopiero izolacja 1400 dawała radę. Ale to trochę inna już konkurencja, bardziej pod palnik rurowy podchodząca, niż reflektory. Jeżeli ten deflektor nie działa (a wyraźnie płomień jest dogrzany), to chyba jednak deflektory nie działają.
 
Z rurą nie jest tak prosto. Rura robi ciąg kominowy. Może być, że będzie ssał na tyle mocno, że ten płomień wyciągnie się do góry i będzie po prostu tym ssaniem gaszony i będzie kopcić. Druga rzecz, to jeżeli rura wąska, to płomień  będzie dotykał ścianek. Jeżeli ścianki zimne, to ten sam problem co z deflektorem. U Petera vdB jest rura, ale tam jest ze 30kW mocy i ona ma powyżej 1000 st w środku. Rurę można dokladnie izolować, żeby była dobrze czerwona w środku. Można przegrody powstawiać, żeby przepływ nie był za duży. Rura zasysa "lewe" powietrze. Niby to jest PW, ale jak zimne, to po prostu wszystko się wychładza w środku. A jeżeli tego PW za mało, to się nie dopali, bo nie ma czym. Zostaje taka właśnie czerwona mgiełka, ale stygnie i się nie dopali. Można PW podgrzewać, żeby nie wychładzało. Jak najbardziej to wszystko ciekawe i jak się cieplej zrobi też będę się z tym bawił. Trudności do kwadratu, ale jednak ... lampa naftowa jakoś działa i płomienia nie zdmuchuje, nie kopci, a szkło czyste. Jak to robi? Święta idą, tylko ze świeczką pokombinować.
 
Markus, tu podałem jeszcze 2 inne filmiki http://www.piec-zero.tk/wp/2017/07/radykalny-postep/ 

Na jednym dobrze całość widać. Człowieka znam niestety tylko z netu i konstrukcji nie widziałem, a z jakichś powodów woli zostać anonimowy. Małe to jest i pierwotnie służyło właśnie do prób z podawaniem i rusztem, a potem to przerobił wg. moich pomysłów na dopalanie. Zasyp 10x10cm, palnik rura fi 50mm. Zasyp ręczny, trzeba dozować. Mam jeszcze z innej "sesji" filmik, jak za dużo nasypane i się rozbujało, tak że był zdecydowany nadmiar paliwa nad powietrzem i  żóta kita na 0.5 m jak z palnika olejowego. Z tym brakiem zapachu, to tak wiem z opisu. Mnie węgiel tak śmierdział siarką (a może tlenek azotu?), że nie dawało się powąchać. 

Edytowane przez zizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. jeżeli chodzi o moc z rusztu, to był kiedyś taki wątek i tam sambor starą książkę wklejał, moze stąd to 50kW. Widziałem taki raport instytutu energetyki (chyba), gdzie dla zasypowców rekomendowano górną granicę 250kW, a dla podajnikowych coś ponad 1 MW. Podajnikowce strasznie dmuchają, takie wartości, to kiedyś chyba tylko wysilone lokomotywy miały, a nie ludzie w domach. Tak robią, żeby jeszcze w palniku dać dużo powietrza i go wymieszać i zrobić dobrą mieszankę paliwo/powietrze praktycznie na wyjściu ze złoża, ale moim zdaniem daleko się tą drogą nie zajdzie. btw. w tym raporcie juz parę lat temu czarno na białym napisali, że zasypowce GS palone od dołu należy wyeliminować, bo się ich nie da zreformować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym zdjęciu np. po lewo na dole poniżej patelnie są takie 2 odgałęzienia. Ich końcówki tak rudzieją, ciemnieją tak jakoś niewyraźnie zanikają. I z tego mogą być zanieczyszczenia. A pod patelnią wygląda b. ładnie, końce i brzegi jasne, wyrażne, ostre. Świeczka jest faktycznie dobrym punktem odniesienia do obserwacji, podobnie lampa naftowa (jeśli ktoś ma) można knot większy, mniejszy, klosz przykładać, zdejmować i popatrzeć jak to wygląda kiedy się kopci, jak wygląda, kiedy niby nie, ale ma ochotę. 

 

Na moje oko wygląda to jakby deflektor odcinał płomień nożyczkami. Brakuje mi tam ostatniej fazy płomienia, takiego rozrzedzenia w mgiełkę, jej przygaszenia i przenikania w bezbarwny gaz. Być może się mylę, dlatego poprosiłem o zdjęcie podobnej retorty, idealnie ustawionej wg analizatora spalin. Dobrze też, żeby to było na typowym węglu, bo już koksowana mieszanka, a co dopiero płomień świecy, lampy naftowej czy palnika gazu, to zawsze inna bajka niż groszek na retorcie we wnętrzu pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja te wszystkie próby robię tylko po to, aby znaleźć taki kształt, średnicę, czy wysokość zawieszenia, która będzie najlepiej sprawować się w moim kotle.

Zdaję sobie też sprawę, że to trudne dla mnie, osoby, która nie zna teorii spalania, więc może i błądzę po omacku i popełniam błędy, które od razu widać, gdy pojawi się czarny nalot w kotle ;)

Trudne również ze względu na to, że w kotle nie ma stałego płomienia, lecz zmienny, zależny od wartości modulacji rozwijanej mocy, potrzebnej akurat w danym czasie w domu.

Inny jest przecież płomień przy 20% mocy, a inny przy 70 czy 100%

Niemniej mam już swoje obserwacje i swoje "typy" deflektora, który ma szansę zawisnąć w kotle i takie, które na pewno drugi raz już w moim kotle się nie znajdą.

 

Nie chce mi się też specjalnie ciągle grzebać w gorącym kotle, ale skoro się zawziąłem, to mam nadzieję, że wybiorę najlepsze rozwiązanie przy Waszej pomocy właśnie.

Bo po to zamieszczam swoje fotki, abyście Wy, ludzie, którzy znacie się na tego typu sprawach, objaśniali mi zjawiska tam zachodzące, wytykali błędy i podpowiadali w którym kierunku pójść z poszukiwaniami.

Doświadczenia z patelnią, tą którą mam, nie będę teraz powtarzał, bo jak pisałem, patelnia jest aluminiowa i nie nadaje się na deflektor.

Była tylko godzinę w kotle i było ją czuć, więc szybko ją z kotła usunąłem, ale kilka prób udało mi się przeprowadzić.

Jednakże przy jej zastosowaniu i tej wysokości zawieszenia, w kotle nie było żadnego dymu, nad patelnią w mocnym świetle latarki dało się obserwować takie bezbarwne zawirowania powietrza.

Dalsze próby z patelnią będą, ale żeliwną. Muszę tylko wydedukować, jak szerokość byłaby najodpowiedniejsza i taką kupić.

Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki i podpowiedzi.

 

post-70418-0-12498600-1513842258_thumb.jpg

Edytowane przez Jockey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest o tyle łatwiej, że piec przy temp. dodatnich, a więc prawie przez cały sezon, pracuje w dwustanie ze względów ekonomicznych. Moc pracy ustawiłem na około 70%-80%. Po efektach pracy palnika widzę, że przyrost czystego spalania zaczyna się od około 50%-60% mocy, a pomiędzy 80%, a 100% nie ma już dużej różnicy poza temp. na czopuchu. Oczywiście tzw. postój czy podtrzymanie jest bardzo aktywne, kocioł nie śpi i jego gotowość do szybkiego startu jest podtrzymywana co parę minut. Negatywnych stron tej fazy i faz przejściowych startu na obecnym sterowniku nie jestem w stanie do konca wyeliminować, choć dopalanie przy przechodzeniu w podtrzymanie udało się w miarę ustawić dzięki opcji sterownika 'tryb ekonomiczny' zmniejszającej dawki paliwa w zależności od ustawionej histerezy.

 

Palenisko po 10-15 minutach od wejścia w stan pracy stabilizuje się na zadanej mocy, a płomień osiąga stałe rozmiary na czas potrzebny do osiągnięcia temp. zadanej kotła. Wypowiadałem się wcześniej w tym temacie negatywnie na temat pracy ciągłej na bardzo małych mocach. Przypuszczam, że większość z nas producenci wyposażyli w palniki 15-25 kW. Czy na typowym paliwie dostępnym w handlu można osiągnąć sensowne wyniki spalania poniżej 33% jego mocy? A jak wygląda sytuacja na analizatorze spalin na tej wielkości palnikach jadących przez większość sezonu w pracy ciągłej na 1-4 kW?

 

Jockey, u mnie wyszło, że nie warto robić tego typu deflektora jak u Ciebie na zdjęciu o powierzchni większej niż powierzchnia paleniska. Z tego co widzę poszedłbym raczej w drugą stronę.

Edytowane przez form
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też doszedłem do takiego wniosku, dlatego zakorbiłem małżonce patelnię o średnicy 20cm ;)

a palenisko jest w kwadracie 21x21 na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobry sposób na wyczyszczenie oblepionej zwęglonym tłuszczem patelni  :D Ja kiedyś stosowałem na ruszt wodny postawiony domek z blachy i też było mniej sadzy i lepszy odbiór ciepła potrafiło to razem z zawirowaczami urwać 1 kg węgla na dobę .

zizi dzięki za materiał ciekwe rozwiązanie  tylko jak to zastosować w podajnikowcu .Musze sie rozejrzeć za rurą żeliwną typu fajka i slimakiem  i zrobię palnik rurowy ,tylko czy nie za mała średnica  będzie  fi 100 mm długość planuje okoo 200 mm .

post-57460-0-00041200-1513852785_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te beczki, które były wklejane...

to tez chory pomysł, toszzz to jest nadające się do nagrzania warsztaciku samochodowego czy innego, nie wspominając o tym,że obok tych beczek stoi drabina, juz to widze jak wszyscy łażą po drabinach aby czyścić. Przydałby sie jeszcze tam podział tej rury w rurze na strefe 2/3 na 1/3 i przesunięcie wylotu spalin na górę aby utworzyć komore osadczą... do wytrącania części lotnych. Emisje są mierzone tylko wtedy, gdy właściciel wie,że można to robić, wczesniej nawet nie próbuje, bo wie,że analizator by tego nie przeżył....

 

@mac

sv200n ma taki dynks do robienia niższej warstwy, zgodnie z zapisami normy jest tez mini skos przed paleniskiem a na wejściu przy spłaszczeniu grzebień w suficie rozsuwający bardziej równomiernie płaską, małą warstwę na palenisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się właśnie wydawało że boczne  podawanie paliwa na rynnę poza zaletami mniejszego oporu ma jednak tendencję do wypiętrzania paliwa na palniku a to trochę komplikuje spalanie bo i samo złoże nie jest równomiernie napowietrzone . Stąd pomysł żeby wykorzystać tłoka do takiej zabawy bo z natury już ma tak ukształtowane palenisko i łatwiej to zrobić wykorzystując nawet regulowaną warstwownicę  jak by się uparł . Mówisz grzebień czyli próba uporządkowania samego złoża na palenisku , to może zdać egzamin tylko czy nie zwiększy zbytnio oporów ślimaka . Żeby ślimak nie stał się żarnami .

 

Beczki to nic innego jak piec rakietowy z wymiennikiem powietrznym . To dobre rozwiązanie a ceramika na pewno wydłuży żywot samego paleniska ale to taka nasza koza do grzania jakiejś wiaty okazjonalnie . Wody w tym nie ma więc nie trzeba pilnować żeby nie zamarzło a jak się coś robi to przynajmniej jest ciepełko .

 

Pisałeś wcześniej o doświadczeniach z rurą nad paleniskiem i że była by konieczność podania w nią PW żeby zapanować nad dymieniem i wydaje mi się że nie było by to wielkim wyzwaniem . Taki pierwszy z rzędu przykład trochę mały ten obrazek ale tu jest źródło 

http://kotly.pl/nowoczesny-kociol-na-pellet/

post-25240-0-09908900-1513859401_thumb.jpg

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenia z patelnią, tą którą mam, nie będę teraz powtarzał, bo jak pisałem, patelnia jest aluminiowa i nie nadaje się na deflektor.

Była tylko godzinę w kotle i było ją czuć, więc szybko ją z kotła usunąłem, ale kilka prób udało mi się przeprowadzić.

Amelinium - 4 razy lepsza przewodność cieplna niż żeliwo to i rozgrzewanie lepsiejsze ale min. 2 razy mniejsza temp topnienia to smrodek się zaczyna...

 

Na jaką max temp można liczyć pod deflektorem? Ciężko wykrzesać jakiś izolator powyżej 1000 stopni ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.