Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Heiztechnik Hit Pellet


jarsi102

Rekomendowane odpowiedzi

Gość robin60

Kolego te otwory powietrzne maja być cały czas drożne, w innym przypadku szlak trafi ten palnik i nie tylko ten raz dwa. Widać ewidentnie , że czyszczenie tego palnika pozostawia wiele do życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40
10 godzin temu, Heiztechnik napisał:

1. ile czasu posiadacie swoje kotły i ile palenisk zostało spalonych?

2.Podobno robimy z szajsu, więc czemu inne się nie wypaliły?

3.Co do tekstu TRENER40 o materiale na wymienniku, czy znasz jakiegoś użytkownika naszych kotłów któremu skorodował wymiennik kotła w okresie krótszym niż pięć lat? Jeśli tak to podaj proszę przykład...

1. Mój ma 10 lat i ruszt od nowości ten sam. 

2. My statystyk usterek Waszych kotłów nie znamy, ale skoro stwierdzasz, że inne się nie przepalają, to trzeba było się dokładniej przyjrzeć temu przypadkowi, gdyż może być to wada produkcyjna, a nie pisać na forum, że to wina opału i gwarancji BRAK. Znając już sytuację, to i tak w odpowiedzi na reklamację będzie odmowa i dalszą walkę ( prosimy o skierowanie sprawy drogą sądową) 

3. Nie znam, a pewnie dlatego, że ludzie dużo czytają internet i wiedzą co kupić, a  skoro ta blacha jest taka super, to dajcie 25 lat gwarancji hehehe 

Jeszcze raz powtórzę. Co to jest 5 lat, a dokładnie u niektórych 5 sezonów ( czyli 3.5 roku eksploatacji wymiennika) , bo CWU grzeją prądem. Tak jak pisałem wcześniej, że mój stary kocioł miał 40 lat i nie było ochrony powrotu i innych wynalazków dających możliwość dłuższego żywota kotła. Nie był z żeliwa. Był po prostu z blachy, której dziś się nie produkuje, a przecież można by było, tylko po co... 

Mistrzostwem Świata była postawiona diagnoza przez internet ;

Kiepski pellet, temp "grubo" ponad 1000 st, gwarancji BRAK. 

PROFESJONALIZM PEŁNĄ GĘBĄ. 

Idę stąd, bo szkoda moich nerwów. 

Edytowane przez Trener40
Dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, robin60 napisał:

Kolego te otwory powietrzne maja być cały czas drożne, w innym przypadku szlak trafi ten palnik i nie tylko ten raz dwa. Widać ewidentnie , że czyszczenie tego palnika pozostawia wiele do życzenia.

Palnik został wyciągnięty z pracującego pieca. Czyszczony jest regularnie. Aby zachować taką drożność otworów to musiałbyś po każdym cyklu pracy czyścić palnik, a to chyba nie na tym polega....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne ile czasu działa, te otwory muszą być drożne, jak pisze Robin. Ja do koszyka z takimi otworami zaglądam raz na kilka miesięcy a pale pelletem A2, ale to inna konstrukcja panika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwory te trzeba oczyścić i to nie podlega żadnej dyskusji.

Gdyby pellet nie posiadał żadnych domieszek, to otwory nie zakleiłyby się. To co zakleiło otwory, to muszą być tylko i wyłącznie produkty spalania, spalania czegoś, co nie do końca było drewnem, ale wiem, wina jest produktu, jego konstrukcji i zastosowanych materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...trochę to dziwne że zatykało  ci ciągle te otwory napowietrzajace ,bo ten palnik posiada moze nie najlepszy , ale  zawsze jakiś system czyszczenia ,gdzie "język " dlugosci ok 6 cm wysuwa się i zgarnia ewentualną szlakę czy spieki  w miescu gdzie spala się pellet ,czyli dokladnie tam gdzie wystąpiła u ciebie ta degradacja blachy  .Wiec te otwory nie powinny "zarastać " nawet jak się tam nie zaglada .Przynajmniej u siebie nie zauważylem żeby zarastały ,a palę już 2 sezony i spalilem ok 5 ton pelletu .pellet no name ,czyli  bez ządnych certyfikatów .Sprawdziłbym czy u ciebie działa to samoczyszczenie ,wystarczy wejsć w menu i wyszukać "test wyjsć " .Fabrycznie czas pracy zgarniacza jest ustawiony na co 10 minut .,oczywiscie można zmieniać ten czas  .Mógłbyś też napisać jakie wartosci nadmuchów miałeś co też nie jest bez znaczenia .Zwykle nadmuch ustawia się na ok 3-4 oczka wyżej niż moc ,czyli przykładowo przy mocy 15 Kw nadmuch ustawia się na 18-19% .Ja bym próbke tego  pelletu , po spalaniu którego doszło do tej katastrofy , wział i przynajmniej rozpusić w wodzie i zobaczył co tam prócz trocin  pływa ,bo podejrzewam że jest w nim coś czego być nie powinno .Ale szczerze mówiąc ,mimo wszystko , to jednak trochę mnie dziwi że w ciągu tak krótkiego czasu ta żaroodporna w końcu blacha została praktycznie  kompletnie zniszczona.

Edytowane przez jurek72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jurek72 napisał:

Hmm...trochę to dziwne że zatykało  ci ciągle te otwory napowietrzajace ,bo ten palnik posiada moze nie najlepszy , ale  zawsze jakiś system czyszczenia ,gdzie "język " dlugosci ok 6 cm wysuwa się i zgarnia ewentualną szlakę czy spieki  w miescu gdzie spala się pellet ,czyli dokladnie tam gdzie wystąpiła u ciebie ta degradacja blachy  .Wiec te otwory nie powinny "zarastać " nawet jak się tam nie zaglada .Przynajmniej u siebie nie zauważylem żeby zarastały ,a palę już 2 sezony i spalilem ok 5 ton pelletu .pellet no name ,czyli  bez ządnych certyfikatów .Sprawdziłbym czy u ciebie działa to samoczyszczenie ,wystarczy wejsć w menu i wyszukać "test wyjsć " .Fabrycznie czas pracy zgarniacza jest ustawiony na co 10 minut .,oczywiscie można zmieniać ten czas  .Mógłbyś też napisać jakie wartosci nadmuchów miałeś co też nie jest bez znaczenia .Zwykle nadmuch ustawia się na ok 3-4 oczka wyżej niż moc ,czyli przykładowo przy mocy 15 Kw nadmuch ustawia się na 18-19% .Ja bym próbke tego  pelletu , po spalaniu którego doszło do tej katastrofy , wział i przynajmniej rozpusić w wodzie i zobaczył co tam prócz trocin  pływa ,bo podejrzewam że jest w nim coś czego być nie powinno .Ale szczerze mówiąc ,mimo wszystko , to jednak trochę mnie dziwi że w ciągu tak krótkiego czasu ta żaroodporna w końcu blacha została praktycznie  kompletnie zniszczona.

jurek72 nastawa mocy 17,5 kW, wentylator 20%

Panowie... gdyby pellet w procesie spalania nie pozostawiał żadnych osadów i nalotu, to nie trzeba by było wcale czyścić pieca... piec jest czyszczony, tak samo palnik i jeśli zdarza się przytkana dziurka to zostaje odetkana. Cały czas nikt z Was nie odniósł się do porównania stanu obu palników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak bym Ci pokazał kobietę w kurtce i spodniach to poznał byś jaki ma kolor bielizny? Daj zdjęcie tego palnika ze środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak myślicie czym można tłumaczyć spore różnice w wagach kotłów Heiztechnik?

Na przykładzie 15 KW urzadzeń:

HT DasPell GL - 355 kg.

Q Pellet GL - 325 kg.

i tytułowy Hitpellet - 270 kg.

Dwa pierwsze dostępne w normalnej sprzedaży i ostatni tylko z dotacjami z gmin.

Wszystkie konstrukcyjnie podobne do siebie.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wata swoje waży :)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane kopiowane z instrukcji obsługi poszczególnych kotłów to mam nadzieję że, to prawda.

Najprawdopodobniej waga spada o te 60 - 80 kg po okrojeniu z funkcji sterownika kotła Hitpelet. Bo nawet nie podejrzewam że, jest wykonany np z cieńszych blach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele, czyli jednak zdecydowanie szajs nam wpierniczyli... Teraz jeszcze nie uznają gwarancji na badziewne paleniska, które kosztują 7 stów. Tak, oczywiście u mnie też pęka i wypaliło się, po dwóch sezonach użytkowania, sąsiad też ma "hitcudo" i miał sprawdzić swoje, jeszcze z nim nie gadałem.

Bo to jest tak, po uzgodnieniach z gminą firma realizująca projekt wzięła kotły od Heiztechnik, wyszukała z łapanki jakichś hydraulików, którzy zamontowali nam te kotły lepiej lub gorzej. Zamknięto projekt, wzięto kasę i tyle. Nikt nam tych pieców nie ustawił, nie wyregulował, nie dopasował do komina, ani nic. Serwis który przyjeżdża w razie jakiejś awarii też nie ma o tym pojęcia i nic nie ma wspólnego z Heiztechnik. Zainstalowano nam to, odpalono i kazano ważyć pellet i nic nie grzebać, od czasu do czasu wyczyścić. No i teraz co, powietrza za mało, powietrza za dużo i palenisko się popsuło, a jak dzwoniłem do Heiztechnik i pytałem o ustawienia, to zalecili te same które miałem jako fabryczne, bo miały być najlepsze, więc tak zostało. No i co dało to ważenie pelletu? Co to w ogóle jest za pomysł? Ważenie i wpisywanie dawki paliwa, czy nie powinien tego robić piec za pomocą sondy? Przecież to totalnie beznadziejny pomysł. Na dodatek ten parametr "kaloryczność paliwa", a skąd my mamy to wiedzieć?! Czasami jest to podane w innych jednostkach niż te w menu pieca (pellet Barlinek) , a czasami nie ma wcale. To beznadzieja jakaś.

Jedynie coś mądrego się dowiedziałem tu na forum, żeby obserwować kolor płomieni (oczywiście w pierwszym ułamku sekundy po otwarciu drzwiczek, bo później się zmienia), żeby nie był biały ani czerwony, tylko żółty. Więc przy fabrycznych ustawieniach nadmuchu tak operowałem dawkami paliwa żeby ten płomień był żółty, bo pellet ważony kilka razy pod rząd daje za każdym razem inny wynik i o d. to wszystko rozbić, no i jeszcze ta kaloryczność do tego. Pilnowałem, ważyłem, czyściłem i co z tego? Palenisko trafia szlak.

Jeszcze jedno co zauważyłem, ta przysłona na dmuchawie u mnie zasłania część wlotu do dmuchawy a u sąsiada nie, kocioł taki sam, jak to powinno być? Jakie powinienem mieć ustawienia przy mocy kotła 15kw i palniku PellHard +20? Jest mi ktoś w stanie coś poradzić? Rozumiem, że choćbym nie wiem jak się starał, to to badziewne palenisko i tak się zniszczy, ale jakie powinienem mieć najbardziej prawidłowe ustawienia tego kotła?

I co Pan na to wszystko, Mister Heiztechnik? Coś też może poradzisz na te ustawienia i przysłonę? 

Dodam jeszcze, że znajomi mają inne piece, Lazar, Defro, oraz piec konstrukcji pewnej firmy pod palnik Defro i zero takich problemów, nie ma też tego debilnego ważenia pelletu. Ten kolega od Lazara nie zaglądał do niego od października, a tutaj, nie wymieć z palnika to po tygodniu tak go zawali, że masakra. Funkcja czyszczenia, pięć centymetrów ci odgarnie i tyle, beznadzieja. 

Jednak chyba trzeba rozważyć ten pozew zbiorowy.

Edytowane przez tadziomaru1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo tych chcesz pozywać.? Ha ha ha ....zbiorowy ?....phi...możemy sobie pomarzyć.......piec jak każde urządzenie dziala tak jak użytkownik go używa...ups ...pamiętajmy każdy przetarg=najniższa cena=najniższa jakość....cieszy że za ułamek ceny mamy coś co sprawia wrażenie postępu wygody,jakości.....sprawia i tyle....sic.....

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się ze jako uzytkownik -dzierżawca kotła,który przecież   przez 5 lat od montażu  nie jest Twoją  wlasnością ,nie za bardzo masz   mozliwość jakiegokolwiek  pozwu ,wiec jak  palnik czy inną część tego kotła ,trafi szlag ,to zdaje sie problem własciciela ,czyli zwykle gminy która realizowała program montażu tych kotłów  i to ewentulanie gmina mogła by dochodzić jakichś roszczeń o ile te awarie okazaly by się masowe w ciągu tych 5 lat eksploatacji

Edytowane przez jurek72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40
W dniu 25.05.2020 o 22:05, Heiztechnik napisał:

 Podobno robimy z szajsu

Patrząc na ostatnie  wpisy nawet nie będę zaprzeczał.

Szkoda, że nie możemy poczytać Waszych księg reklamacyjnych, bo byłoby wesoło, a zbiór pewnie dość zacny :) 

Ciekaw jestem " bajeczki" jaką nam Pan sprzeda, pt :

" jak schudnąć dla gminy" 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, searcher888 napisał:

Kogo tych chcesz pozywać.? Ha ha ha ....zbiorowy ?....phi...możemy sobie pomarzyć.......piec jak każde urządzenie dziala tak jak użytkownik go używa...ups ...pamiętajmy każdy przetarg=najniższa cena=najniższa jakość....cieszy że za ułamek ceny mamy coś co sprawia wrażenie postępu wygody,jakości.....sprawia i tyle....sic.....

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka
 

Darowanemu koniowi się w zęby nie patrzy hehe .)))

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kordjano to jest polski sposób na biznes kto kogo w konia zrobi napisze delikatnie. Mentalność wypracowana latami w razie "w" to nie moja ręka to wina huty, producenta sterownika lub pracownika z produkcji. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można rzec że to taki koń trojański .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.