Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i otrzymałem swój sterownik. Sprzedawca i poczta wykazali maksimum chęci, abym mógł się cieszyć nim jeszcze przed świętami. Pierwsze oględziny wypadły dość korzystnie. Obudowa estetyczna, zwarta i ergonomiczna. Montaż na szynie ts-35 pozwala na łatwy i szybki demontaż. Podłączenie przewodów na listwie zaciskowej docenią profesjonalni instalatorzy. Sterownik wyprodukowano 27 lutego br. i posiada wersję softu 1.TT.Ts z pewną modyfikacją specjalnie dla mnie. Podziękowania dla producenta. W ogóle kontakt był bardzo dobry. Dało się wyczuć troskę o zadowolenie klienta. Dodatkowo zakupiłem czujnik cwu. Zastosowany w sterowniku procesor to popularna Atmega 16L ze znalezieniem odpowiedniego programatora nie będzie większych problemów. To dobra informacja dla tych którzy myślą o drobnych modyfikacjach softu lub o upgradzie. Interesował mnie również typ zastosowanego czujnika temperatury. Okazał się nim układ scalony LM335Z. Można go kupić za niecałe 2zł. Prawdopodobnie wymaga kalibracji do długości przewodów, chociaż testy na dodatkowym przewodzie 4m nie wykazały znaczących odchyleń. Podłączenie czujnika cwu jako czujnik pogodowy (zachować polaryzację) ujawniło w zasadzie poprawny odczyt temperatur. Wydaje się jednak, że oryginalnie zastosowano dokładniejszy czujnik (nieco droższy) co w połączeniu z dość długim przewodem uzasadnia jego relatywnie dużą cenę. Na początek zakupię zwykły LM335Z i zastosuję jako pogodówkę w ramach testu. Zasadniczo mam już pogodówkę opartą na krzywej grzewczej, sterującą zaworem trójdrogowym. Polecam to rozwiązanie. Dodatkowo w szeregu z wentylatorem zastosowano termistor 90st jako zabezpiecznie przed np zawieszeniem sterownika. Czujnik ten najlepiej umieścić razem z czujnikiem płaszcza w przystosowanym do tego miejscu w płaszczu kotła. Miłym zaskoczeniem było podtrzymanie cyklu pracy w przypadku chwilowego zaniku napięcia. Z minusów jakie już wcześniej znałem to brak odpowiedniego wyjścia do współpracy ze sterownikiem pokojowym. Ma on w przypadku np st-77 wyższy priorytet i w łatwy sposób można np zatrzymać pracę kotła. Brakuje mi trybu ręcznego, który pozwoliłby tak jak w st-77 zasterować każde urządzenie np w celu serwisowym. Mnogość istotnych ustawień stawia jednak Perfekta, w moim odczuciu, na dużo wyższej pozycji w stosunku do st-77. Celowo nie wspominam o algorytmie PI, bo nie wiążę z tym głębokich nadziei. Przyszłe testy pokażą co jest to warte. Całe szczęście, że można wyłączyć ten algorytm i powrócić do tradycyjnej pracy. Zapraszam wszystkich zaawansowanych użytkowników do dyskusji i wymiany doświadczeń, bo moim zdaniem sterownik jest godny polecenia.

Opublikowano

Szanując polską trdycję świętowania nie montowałem jeszcze sterownika na piecu. Nie potrafiłem się jednak wyrzec kilku testów urządzenia w mojej pracowni ;) I spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. W wersji T sterownika nie da się wpłynąć na wielkość jednorazowej porcji paliwa. Zawsze będzie to jeden posuwisto zwrotny ruch, bo o tym decyduje halotron od skrajnego położenia tłoka. W st-77 dało się regulować tę porcję poprzez ścisłe okeślenie jednorazowej porcji. W praktyce było jedank coś ważniejszego. Chodziło mi o dość częste (co 15s) poruszanie stosu niczym pogrzebaczem właśnie przez ruch tłoka. Przy moim opale sprawdzało się to nie najgorzej, inaczej szybko się topił i scalał. Przy nowym sterowniku taka sytuacja jest nie możliwa. Sterownik czeka na sygnał o powrocie tłoka na pozycję i w razie braku sygnału w ściśle określonym czasie zatrzyma pracę sterownika. O wiele lepiej jest w wersji R sterownika bo tam można sobie regulować w dość dużym zakresie ilość jednorazowej porcji i wymuszać periodyczny ruch stosu. Zastanawiam się nad tym czy jeszcze nie próbować wymienić sterownika lub przynajmniej zdobyć program z wersji R. Pozwoliłoby to pozbyć się halotronu. Kolejnym problemem jest brak automatycznego przejścia z trybu "rozpalanie" na tryb "praca" po osiągnięciu temperatury zadanej. W praktyce pozwoliłoby to rozpalić np drewnem i spokojnie opuścić kotłownię. Nie jest to może duża niedogodność, ale pokusiłem się o rozgrzanie czujnika powyżej do temperatury ponad 90st i dopiero przy dokładnie 100st nastąpiło wejście w stan awarii. To ewidentna nieprawidłowość. O ile zasadniejsze byłoby automatyczne przejście w tryb pracy po osiągnięciu wspomnianej temperatury zadanej kotła. Na koniec zostawiłem rzecz najgorszą. Nie da się przy tym sterowniku spalać "awaryjnie" (dlaczego awaryjnie? ja palę tak już czwarty miesiąc) na ruszcie. Do takiego spalania potrzebuję sterownik to sterowania pompami i nadmuchem. Niestety próżno szukać opcji sterowania ręcznego. O ile w trybie rozpalania można jeszcze wymusić pracę i moc dmuchawy, lecz spalanie np drewna w tym trybie wiąże się z brakiem kontroli nad wzrostem temperatury. Dmuchawa będzie chodzić dotąd aż jej pracę odetnie (90st) termistor na dodatkowym przewodzie. Nici z przejścia w tryb nadzoru po osiągnięciu temperatury zadanej. Lipa jak 100 #^%@! Odłączenie podajnika w trybie pracy, gdzie już jest pełna kontrola nad temperaturą nie wchodzi w grę ze względu na wspomniany halotron i założenia programu. Mam wrażenie, że w wersji R nie byłoby tego problemu. Może są jednak jakieś inne patenty wypracowane przez sprytnych użytkowników? Zapraszam do polemiki.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj Derek z niecierpliwością czekam na efekty testowanego perfekta ja również jestem jego użytkownikiem od niedawna ale jak napisałem o parametrach i spalaniu od razu zostałem zbombardowany przez paka Marcina administratora i jego kumpla Piotrka automatyka którym się wydaje że mają tu wyłączność na jedynie trafne i prawdziwe opinie tymczasem o sterowniku Perfekt PI nawet nie poczytali nie mówiąc o możliwości testowania.

Jeśli coś więcej możesz powiedzieć chętnie się przyłączę do dyskusji tym bardziej czytając o sterownikach z PID że nie u wszystkich przynoszą zamierzone efekty.

Opublikowano

Jesteśmy na forum dyskusyjnym. Wyrażenie wątpliwości i zadanie pytania nie jest więc żadnym bombardowaniem. Znam opinie o sterowniku Perfekt i stąd właśnie wynikły moje wątpliwości.

 

Informuję, że nie posiadam żadnego interesu w "bombardowaniu" tutaj nikogo, co więcej - równie krytycznie podchodzę do postów Piotrka, który jest "kumplem" nie tylko moim, ale i wielu innych osób na forum - zresztą jego akurat bronić nie muszę. Każda kolejna tego typu (i wyrażona w ten sposób ) insynuacja skończy się "forumowymi" konsekwencjami.

 

Tyle poza tematem.

 

Pozdrawiam

Opublikowano
zostałem zbombardowany przez paka Marcina administratora i jego kumpla Piotrka automatyka którym się wydaje że mają tu wyłączność na jedynie trafne i prawdziwe opinie tymczasem o sterowniku Perfekt PI nawet nie poczytali nie mówiąc o możliwości testowania.

Jeśli coś więcej możesz powiedzieć chętnie się przyłączę do dyskusji tym bardziej czytając o sterownikach z PID że nie u wszystkich przynoszą zamierzone efekty.

 

Wolałbym żebyś nie wciągał mnie w jakąś swoją grę. Interesuje mnie wyłącznie merytoryczna rozmowa-dyskusja w temacie Perfekta, a nie czyjeś urażone ambicje. Chętnie poczytam co Ty masz do napisania o tym sterowniku, bez zbytniego hurraoptymizmu. Jestem z niego zadowolony, to mogę przyznać, bo st-77 to było nieporozumienie. Niestety Perfekt nie rozwiązał moich problemów z KMG-1. Piec dalej gaśnie jak gasł i mam problemy z utrzymaniem stałej temperatury. Interesują mnie dojrzałe wypowiedzi dociekliwych użytkowników. Jeśli masz jakieś spostrzeżenia to daj temu wyraz. Jaki masz pomysł na palenie na ruszcie z udziałem Perfekta, z zatrzymaniem ruchu podajnika?

Opublikowano
Witaj Derek z niecierpliwością czekam na efekty testowanego perfekta ja również jestem jego użytkownikiem od niedawna ale jak napisałem o parametrach i spalaniu od razu zostałem zbombardowany przez paka Marcina administratora i jego kumpla Piotrka automatyka którym się wydaje że mają tu wyłączność na jedynie trafne i prawdziwe opinie tymczasem o sterowniku Perfekt PI nawet nie poczytali nie mówiąc o możliwości testowania.

Jeśli coś więcej możesz powiedzieć chętnie się przyłączę do dyskusji tym bardziej czytając o sterownikach z PID że nie u wszystkich przynoszą zamierzone efekty.

 

 

Witam.

 

Nie przypominam sobie o zbombardowaniu kogokolwiek. Zdecydowanie wyraziłem swoją wątpliwość co do ilości spalonego opału podobnie jak i ty wyraziłeś zdecydowanie ilość opału do ogrzania i c.w.u. A że Marcin też to zakwestionował? To, że ktoś inny wyraził oprócz mnie wątpliwość tak cię dotknęło? Czy mam rozumieć, że udzielając się na tym Forum mam ja czy inni bezkrytycznie przyjmować każdą wiadomość czy informacje? Przecież nie jestem uprzedzony do ciebie tylko do określonego rodzaju informacji, z którymi jeśli się nie zgadzam to otwarcie o tym piszę. I cieszy mnie to, że i ktoś się ze mną nie zgadza, bo ja nie mam patentu na nieomylność, jednak każdą informację jestem w stanie uzasadnić praktyką. Jednak wypowiadam się nie we wszystkich tematach, ale w tych, gdzie mógłbym się czymś podzielić tym bardziej, że zajmuję się doradztwem technicznym, a moja wiedza nie jest czysto teoretyczna ale poparta 14 latami pracy w branży i ciągłym poszerzaniem wiedzy. Lubię tą pracę i lubię pomagać innym doradzając im. Zapewniam, że nie mam na tym czy innym forum żadnej wyłączności na jedynie trafne wypowiedzi, jednak staram się przekazywać rzetelną wiedzę.

 

A czytać o sterownikach niezależnie od modelu - czytam. Jednak zbyt dużo jest w takich informacjach od producenta w instrukcjach czy opisach pobożnych życzeń i teoretycznych obliczeń które tak pasują do rzeczywistości jak pięść do nosa.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano
Jesteśmy na forum dyskusyjnym. Wyrażenie wątpliwości i zadanie pytania nie jest więc żadnym bombardowaniem. Znam opinie o sterowniku Perfekt i stąd właśnie wynikły moje wątpliwości.

 

Informuję, że nie posiadam żadnego interesu w "bombardowaniu" tutaj nikogo, co więcej - równie krytycznie podchodzę do postów Piotrka, który jest "kumplem" nie tylko moim, ale i wielu innych osób na forum - zresztą jego akurat bronić nie muszę. Każda kolejna tego typu (i wyrażona w ten sposób ) insynuacja skończy się "forumowymi" konsekwencjami.

 

Tyle poza tematem.

 

Pozdrawiam

 

 

Witam. Dwa słowa o niestabilnej pracy nie miałem styczności ze sterownikiem ST-77 ale mój perfekt na początku miał kłopoty ze stabilną pracą w związku z tym zmieniłem 3 ustawienia

-czas całkowania z 80 na 160s

-współczynnik pogodowy z 50% na 35%

-zakres regulacji z 10 na 2 stopnie C

Dzięki tym ustawieniom praca jest stabilna ale to spowodowało znaczne spowolnienie doprowadzenia do temperatury zadanej nawet 40 min.

Tak na marginesie dzisiaj nie kupiłbym kotła KMG1.

Opublikowano

Witam,

osobiście od ponad miesiąca użwam kotła KMG o mocy 35KW wraz ze sterownikiem Perfekt T. Powierzchnia do ogrzania to około 280m^2, instalacja zrobiona na grubych rurach, jeden poziom (100m^2 na starych żeliwnych grzejnikach) czyli bardzo dużo wody w układzie do ogrzania co przekłada sią na dużą bezwładność układu. Kotła używam rónież do c.w.u.

na początku spędziłęm masę godzin starając sie ustawić sterownik który tak sterował pracą kotłą (ustawiona temperatura 63 stopnie) że od momentu przejscia znów w tryb pracy temperatura na kotle spadała czasem o ponad 10 stopni aby po chwili sie znów dzwignąć, a po osiagnieciu temp. zadanej kocioł naprawdę długi czas potrafi utrzymywać temperaturę. problem był o tyle duży, że gdy trafiłęm na moment gdy temp. spadała do około 50 stopni a domownicy zaczeli używać wodu użytkowej po około niecałej minucie leciała zimna woda.

regulowałęm prawie wszystko:

-temp. zadaną

-czas całkowanie

-ilość powietrza.

-czas podawania

-czas przerwy

i nic nie pomagało, temperatura cały czas spadało o około 10 stopni.

dopiero po zmianie zakresu regulacji na 0 (zero) stopni tepmeratura nie spada poniżej 3-4 stopni.

problem jaki jest przy instalacjach gdzie w obiegu jest znaczna ilość wody to spowolniny start kotła gdy zakres regulacji jest inny niż 0 stopni. powiedzmy że mamy zakres regulacji 5 stopni a temperature zadaną 60 stopni. temperatura zaczyna spadać i kocioł powoli się załącza (na początku mamy jakieś 10 %jego pracy a dopiero gdy temperatura na kotle spadnie własnie o te 5 stopni czyli nasze już 55 stopni kocioł za sprawą regulatora wchodzi w pełne obroty.

z doświadczenia wiem że dla instalacji gdzie znajduje się znaczna ilość wody kocioł z ustawieniem innego od 0 zakresu regulacji nie bedzie w stanie utrzymać stałej ( w zakresie -3 plus 8 stopni) temperatury.

 

jeśli ktoś ma podobne spostrzeżenia a inne rozwiazania proszę o wpis.

 

pozdrawiam

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Sterownik Perfekt T to sterowanie PI a nie żadne PiD.

 

Wprowadzamy zatem ustawienia ręcznie, jest ich w sumie z trybem instalatora ok.20tu.

 

Jak ustawię źle przy tłokowym podajniku to mi będzie gasnąć lub będą większe skoki temperatury. Czyli jak 5stopni przed zadaną zaczynam zwalniać, to zbyt duże zwolnienie 1stopień przed osiągnięciem temp. zadanej doprowadzic może do wygaśnięcia kotła. Więcej problemów zaczyna się pojawiać jak dodam panel pokojowy lub jeszcze gorzej pompę CWU z dużo wyższą temp. na bojler jak na c.o. Przy wyższej na bojler a niższej na c.o., kocioł idzie do temp. bojlera i po jej osiągnięciu zanim spadnie na temp. c.o. to przy złych nastawach podtrzymania znowu mam sytuacje wygaśnięcia na palniku.

 

To jest jeszcze mały problem, bo jak to samo przegrzebię w podajniku ślimakowym to doprowadzić mogę w konsekwencji do zapłonu paliwa w koszu ewentualnie do zadziałania termostatu kosza.

 

Sterownik Perfekt T dostosowuje się zatem do danych warunków, ale tylko w zakresie, który ręcznie wprowadzam, jak to skopię, to sam jestem winien,że sterownik nie działa jak w reklamie. Trzeba czytać instrukcję i ją dobrze rozumieć.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Jak w poście powyżej - to nie jest pełny PID, w zależności od producenta kotła (jeżeli sterownik jest z nim dostarczany) mamy dostęp do większej lub mniejszej liczby parametrów. Ja mam ten sterownik z kotłem BIO-WULKAN ze Sławkowa - podajnik dwu tłokowy z pustą komorą zabezpieczającą przed cofnięciem płomienia do zasobnika. Regulacja i opanowanie tego sterownika zajęły mi około miesiąca, może inaczej - 3-4 dni regulacja, reszta to "dopieszczanie" parametrów. Nie mam dostępu do całkowania. Mój kocioł pracuje non-stop z 1 przerwą w miesiącu na czyszczenie, w zimie ogrzewam dom (250m kw.) stary nie docieplony, okna PCV 5 komorowe oraz C.W.U., latem tylko C.W.U, w okresie letnim, gdy nie ogrzewam domu nie czyszczę co miesiąc, gdyż ilość spalanego paliwa jest w granicach 100kg na 3 tygodnie. Uchyb od temp. zadanej mam ustawiony na 2 stopnie, stałość utrzymania temperatury zimą 5-6 stopni. Zadana temperatura kotła 60 stopni, uchyb 2 powoduje że po spadku poniżej 58, sterownik przestaje wyliczać czas przerwy podawania, tylko przyjmuje stałą wartość zaprogramowaną przeze mnie (na podstawie doświadczeń) która w moim przypadku wynosi 240s (4 minuty), po osiągnięcie 58 stopni znowu zaczyna liczyć i wydłuża czas między podaniami, ale po ok. 10-15 minutach dochodzi do 60 i zatrzymuje podawanie, oraz przedmuch, "ucieka" w górę do około 62-63 stopnie i powolutku spada, cały proces trwa około 10-15 minut i wracamy do podawania i przedmuchu. Mam ten piec od 22 grudnia 2007, do tej pory spaliłem około 5,5 tony eko "piekarskiego" Paliwo zawsze dobrze spalone, proszek, z minimalną ilością szlaki. Temperatura zimą w mieszkaniu 22-23 stopnie, w instalacji 2 pompy - C.O. i C.W.U. oraz zawór4-ro drogowy dla C.O. W instalacji około 250-300 litrów wody (z piecem). Zasobnik C.W.U. 140 litrów, temp. zadana 45 stopni z odchyłką -5st, sonda w połowie wysokości zasobnika zainstalowanego poziomo. W związku z takim układem temperatura C.W.U. w górnej części zbirnika osiąga nawet 60 stopni, w połowie wysokości 40-45, co pozwala na wzięcie 3 pryszniców pod z rzędu, ale trzeba regulować temperaturę kurkiem dopuszczając zimną wodę. Mam do dyspozycji praktycznie bez przerwy wodę o temp. 40-60 stopni. Priorytet C.W.U. wyłączony - gdy spadnie temp. wody użytkowej poniżej 40st (w połowie wysokości zbiornika) równolegle do pompy C.O. załącza się pompa C.W.U. następuje wtedy spadek temperatury C.O. około 5 stopni. Gdy załączyłem priorytet okazało się że zanim dogrzał się bojler, spadała zbyt szybko temperatura w mieszkaniu a nie o to chodzi. Przy równoległej pracy pomp spadek temperatury w mieszkaniu jest na poziomie 0,5 do 1 stopnia. Ciekawostką kotła jest możliwość regulacji skoku tłoka (dawki paliwa) za pomocą śruby - stąd też sporo czasu zajęło mi "dopieszczanie" całego układu. Nie mam pogodówki, ani sterowania zaworem czterodrogowym - po prostu gdy jest za ciepło przymykam go, gdy za zimno uchylam - ale planuję automatykę tego zaworu jak będą fundusze. Co do obniżania na sterowniku temperatury w nocy czy na tryb ekonomiczny - nie stosuję - w nocy z reguły jest chłodniej, a w dzień przeważnie ktoś jest w domu, więc nie ma sensu studzić całego układu. Wolę równą pracę pieca na 60 stopniach niż jeżdżenie nim w dół a potem z powrotem, to jak z samochodem - jak jedziesz równo spalanie jest na stałym w miarę niskim poziomie, jak zwalniasz i przyspieszasz spalasz więcej. I jeszcze jedna sprawa - latem jak pracuje tylko C.W.U. podawanie paliwa odbywa się co 2 godziny (chyba że temp. kotła spadnie poniżej zadanej to wtedy automatyka podaje) niezależnie od temperatury kotła (podtrzymanie żaru) - nie przekroczyłem 70 stopni. Jak ktoś jest zainteresowany większą ilością szczegółów ustawień sterownika chętnie zamieszczę.

Acha do derek-a, ja mam w sterowniku taką funkcję "bez podajnika" włącz/wyłącz, wydaje mi się że po wyłączeniu podajnika, reszta sterowania jest bez zmian, nie trzeba nic kombinować ręcznie, uważam też że brak przejścia z trybu rozpalania do pracy automatycznie nie jest wielką wadą sterownika, przecież rozpalając kocioł i tak jesteś przy nim, jak widzisz że paliwo się rozpaliło, przełączasz go w pracę i piec powoli dojdzie do temp. zadanej, poza tym nie rozpalasz kotła codziennie, jedynie po czyszczeniu (o ile go wygaszasz), pod drugie chyba nie doczytałeś instrukcji - podczas rozpalanie gdy zapomnisz przełaczyć sterownik w pracę piec po prostu zgaśnie z braku paliwa, po kolei - najpierw włączasz ładowanie, ładujesz na ruszt potrzebną do rozpalenia ilość paliwa z zasobnika, potem przełączasz w rozpalanie i sterując mocą nadmuchu rozpalasz nałożone na ruszt paliwo, dopóki nie przełączysz w tryb pracy podajnik nie ruszy, a nie wierzę że na ruszcie znajdzie się taka ilość paliwa która rozgrzeje kocioł do 100 stopni, czytać i rozumieć co się czyta, a nie krytykować podgrzewając czujnik temperatury na tzw. stanowisku serwisowym.

Ja jestem zadowolony z tego sterownika - chociaż nie przeczę że mógłby być lepszy, ale lepszy jest już sporo droższy i te lepsze to już przeważnie pełny PID. Myślę że dokupienie siłownika do zaworu 4-ro drogowego i dołączenie do tego pokojówki w pełni zautomatyzuje pracę C.O. - no może poza okresowym uzupełnianiem paliwa w zasobniku ;) Nie trzeba wtedy pogodówki, bo sterowanie zaworem wystarczy do utrzymania stałej temperatury w mieszkaniu.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Pisałem o wadach przy paleniu "awaryjnym" na ruszcie. Obecnie prawie wszystkie te wady ominąłem poprzez sterownik pośredni. W dalszym ciągu twierdzę, że to najlepszy sterownik z jakim miałem doczynienia. Niestety mam problem z przejściem w tryb automatycznego wygaszania i tu apel: instrukcja do wersji T v1.23 mówi o automatycznym przechodzeniu w tryb wygaszania po zadanym czasie przy temperaturze 10st. niższej od temperatury zadanej. Niestety w praktyce nic takiego nie występuje. Owszem jest coś podobnego ale dopiero poniżej 30st. na kotle. Z informacji uzyskanych od producenta, wszystkie wersje firmware ostatecznie zostały sprowadzone do takiego założenia. Szkoda, bo to niepotrzebnie wychładza piec w przypadku wygaśnięcia. A może jednak ktoś zauważył, że jest inaczej? Proszę o informację z dokładnym podaniem wersji sterownika i firmware.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

 

Posiadam piec z tym sterownikiem, właśnie rozpoczynam drugą zimę. Mam firmware 1.023. U mnie niestety piec przechodzi w tryb wygaszania w podobnych warunkach - znacznie poniżej obiecanych 10 st. poniżej zadanej.

 

Paliłem przez całe lato z rusztem, nie udało mi się obejść podajnika, jedynie poprzez maksymalne wydłużenie jego czasu minimalnego - ale to i tak 800 sekund.

 

Z moim piecem nie mogę dojść do ładu - ciągle z komina wylatują mi kulki sadzy które skutecznie zanieczyszczają dach i balkony. Próbowałem już różne paliwa i różne ustawienia - i nic. Może ktoś wie, co może być przyczyną?

Opublikowano

Obawiałem się, że producent rozmija się z prawdą w kwestii wygaszania. Niestety, pomimo "specjalnych" względów u producenta nie udało mi się wymóc na nich poprawionego firmware. Wyłączenia podajnika, a właściwie emulacji jego pracy można dokonać jedynie poprzez sterownik zewnętrzny, ale tu potrzebna jest wiedza w temacie. I w tym miejscu również producent nie wykazał troski o poprawę softu, pomimo wielu próśb. W kwestii problemu jaki posiadasz z sadzą, to przynyn może być wiele, ale powód powstawania szdzy jeden: nie właściwe spalanie, ze zbyt małą ilością powietrza. Czy posiadasz dolot powietrza do kotłowni o właściwym przekroju? Co z przekrojem komina, usytuowaniem względem otoczenia i dachu (chociaż przy dmuchawie na piecu to drugorzędna sprawa). Musisz lepiej nakreślić swoją sytuację. Zapewniam Cię iż ja, pomimo posiadania kontrowersyjnego pieca KMG1 nie mam problemu sadzy. Czasem na dachu leżą jedynie zwęglone skrawki gazet i to wszystko. Żadnej sadzy, a w kominie sypka sadza, której jest stosunkowo mało i za dotknięciem leci w dół. W instalacji mam zawór trójdrogowy (nie uznaję czterodrogowych - osobny temat) a na piecu zawsze trzymam ok 70st. Teraz przepalam jedynie dla potrzeb cwu i podłogówki w łazienkach, paląc na ruszcie drzewem i kilkoma szufelkami miału. W piecu jest sucho bez śladu smoły. Czyszczenie pieca raz na 2 tyg. wysyp popiołu również. Napisz więcej szczegółów.

Opublikowano

Mój dom to stary budynek z dobudowaną nową częścią. Ocieplona całość styropianem - 10 cm, okna wszędzie plastiki trzykomorowe. Dach ocieplony wełną 15 cm (10+5). Do kotłowni dostęp swobodny powietrza mam zapewniony - wręcz często okno jest uchylone, zresztą mam całą piwnicę z garażem wyotwieraną (w sensie drzwi), łącznie koło 200 m2 - więc ma skąd ciągnąć. No ale okno zwykle mam uchylone albo przynajmniej rozsczelnione w kotłowni.

Komin niestety nie jest jakiś wielki - prostokąt o przekroju 13*18. Wylot do komina dawałem całkowicie otwarty, przymykałem - nie widzę różnicy. Komin wyprowadzony jakieś pół metra nad dach - jak usytuowany do otoczenia - nie wiem na co patrzeć?

Przerabiałem różne ustawienia sterownika, na chwilę obecną mam tak: ilość powietrza - 45%, minimalny odstęp między podawaniami - 240 sek, max - 2400 sek. Czas całkowania - chyba 70 sek, nie pamiętam, ale chyba tak. Na piecu nastawioną temperaturę mam 55 stopni - kiedyś próbowałem na 65, ale bez zmian z sadzą. Mam wyłączony priorytet ciepłej wody. Do ogrzania jest jakieś 300m2, niestety w starej części (jakieś 90m - 5 grzejników) są jeszcze grube rurki i żeliwne grzejniki. Systematycznie będą wymieniane na nowe.

Nie mam zaworu ani trójdrogowego, ani czwórdrogowego. Na wszystkich grzejnikach w domu (z wyjątkiem dwóch łazienkowych drabinek) mam termozawory. Do tego cztery podłogówki o łącznej powierzchni około 45m2 (dom jest dwurodzinny, podłogówki w łazienkach i kuchni),

Opublikowano
Witam

 

Posiadam piec z tym sterownikiem, właśnie rozpoczynam drugą zimę. Mam firmware 1.023. U mnie niestety piec przechodzi w tryb wygaszania w podobnych warunkach - znacznie poniżej obiecanych 10 st. poniżej zadanej.

 

Paliłem przez całe lato z rusztem, nie udało mi się obejść podajnika, jedynie poprzez maksymalne wydłużenie jego czasu minimalnego - ale to i tak 800 sekund.

 

Z moim piecem nie mogę dojść do ładu - ciągle z komina wylatują mi kulki sadzy które skutecznie zanieczyszczają dach i balkony. Próbowałem już różne paliwa i różne ustawienia - i nic. Może ktoś wie, co może być przyczyną?

 

Nie jestem ekspertem, ale logicznie myśląc:

Sadza to produkt niepełnego spalania. Niepełne spalanie następuje przy niedoborze tlenu. Wniosek - aby wyeliminować sadzę należy zwiększyć ilość powietrza. :)

Opublikowano

No tak by logika wskazywała, ale nawet dając 100% powietrza to sadza się wydziela w zasadzie bez zmian. Ale dziś wrzucę na próbę znacznie większą dawkę powietrza i zobaczę

Opublikowano

Witam po letniej "przerwie", co do sadzy Kysior powiem tak, jak paliłeś latem na C.W.U. to trzeba teraz trochę czasu na "wymiecenie" tej sadzy która się odłożyła, ja też miałem piec zawalony po lecie i mimo wyczyszczenia po odpaleniu z początku się trochę sadzy znowu odłożyło, ale jak "wskoczyłem" na parametry z zimy to widzę że zaczyna się piec oczyszczać, jeszcze mu chyba pomogę sadpalem. Co do programu sterownika - z tym wygaszaniem faktycznie jest kicha, bo po co tak długo dmuchać, przez ten błąd w programie latem miałem nieprzyjemną przygodę - wyczyściłem sobie piecyk i odpaliłem na C.W.U., przerwa w nadzorze ustawiona na 2 godzinki, okazało się że piecyk tak szybko się rozgrzał, że na bardzo minimalnej dawce paliwa po prostu zgasł, a sterownik dmuchał i ładował, aż wróciłem wieczorem z pracy, woda niezbyt ciepła to idę zobaczyć, a tu na piecu 40 stopni, na palenisku ciemno, a on ładuje i dmucha w najlepsze - skrzynka na popiół pełna groszku. Piec zgasł i ładował, gdyby poniżej 10 st. od zadanej się wyłączył to by tego nie było, no może coś tam by zrzucił, ale nie czubatą skrzynkę. Następny "odpał" zrobiłem z grzejnikami, jak się trochę żaru uzbierało to przełączyłem na tryb letni i było OK, ale już wolałem nie gasić i nie czyścić latem - stąd sporo się tej sadzy odłożyło w piecu i kominie, bo mała moc dmuchawy i stosunkowo rzadka jej praca, a spalałem wg mnie niewiele bo 100 kg na 3 tygodnie, czyli powiedzmy od maja do września mamy około 500-600 kg. Ale za to od tygodnia grzejemy już na poważnie, na grzejniki 35-40 stopni bo końcówka lata iście zimowa :)

A i jeszcze jedno - ja nie paliłem na ruszcie "awaryjnym" tylko w pełnym automacie z podajnikiem, na piecu zadana 60st i "krótki" obieg C.W.U.

Opublikowano

Witam. Mam pytanie do tych forumowiczów, którzy zamontowali sterownik Perfekt T w miejsce St-77 w kotle KMG-1: gdzie podłączyli drugi przewód wychodzący z napędu podajnika - w st-77 podłączony był w zaciski opisane jako kontrakton?

Opublikowano

W st-77 zacisk kontaktron musiał być połączony mostkiem z zaciskiem 11. Bez tego mostka pojawiał się błąd prawdopodobnie "błąd podajnika" lub "uszkodzenie silnika" nie pamiętam dokładnie. W starym i usuniętym wątku o kmg poruszałem ten problem. W Perfekcie podłączasz przewód fazowy i neutralny do odpowiednich zasisków na listwie, ochronny podłączasz do wspólnego punktu ze wszystkimi innymi ochronymi. Masz problem z podłączeniem w silniku?

Na marginesie potrzebuję instrukcję o nazwie: Perfekt_v_1.23t_srebrny.doc

Opublikowano

W Perfekcie zabezpieczenie przed zablokowaniem podajnika jest realizowane dwojako: primo - określenie czasu pracy podajnika (przed jego upływem musi dotrzeć sygnał z czujnika położenia tłoka, w przeciwnym razie zatrzymana zostanie praca silnika) przy wzrastających oporach tłoka czas ten ulegnie przekroczeniu. Secundo - gwłatowne zablokowanie tłoka musi spowodować przepalenie właściwie dobranej wkładki bezpiecznikowej. W praktyce nie zdażyło mi się zablokowanie tłoka.

Opublikowano

Niby tak, ale ....

Z drugiej strony jeśli ten kontrakton działał tak ,że po zablokowaniu podajnika rozwierał obwód (normalnie jest zwarty) to włączenie go szeregowo w obwód zasilania silnika od napędu podajnika spowodowałoby, że mielibyśmy dodatkowe zabezpieczenie. Nie wiem tylko jaka jest jego obciążalność.

Opublikowano

Kontaktron w elektronice to fizyczny element reagujący zmianą położenia styków w wyniku przyłożonego pola magnetycznego (nie wiem jak jest w przypadku pola elektromagnetycznego przemiennego, ale pewnie drganie styków). Nic takiego nie występuje w silnikach, a zwłaszcza tych w naszym piecu. Większy pożytek byłby z termistora, byłby gdyby był umieszczony w uzwojeniu. Na 100% nasze silniki tego nie mają.

Opublikowano

Ok. ale przy poprzednim sterowniku st-77 raz lub dwa razy miałem sytuację zablokowania podajnika kiedy paliłem niezo większym groszkiem 3-5 cm. Alarm pojawiał się bardzo szybko wyłączając zasilanie silnika podajnika, przy czym żadne bezpieczniki się nie przepalały - po prostu komunikat "zablokowany podajnik" i sygnał dźwiękowy. Myślę, że było to realizowane właśnie przez jakąś czujkę na końcu tego przewodu - inna sprawa jak te styki są oznaczone na sterowniku. W sobotę będę przechodził z prowizorycznego podłączenia sterownika perfekt T na docelowe to jeszcze trochę pogłówkuję.

Teraz walczę z ustawieniami dla eko-groszku. Przez ostatnie 9 miesięcy paliłem miałem i byłem bardzo zadowolony (w trybie letnim przy zasobniku 140 litrów, temp. wody 53 stopnie, histereza 15 stopni - pięć osób do korzystania bez specjalnego oszczędzania i pełnym komforcie użytkowania, zużywałem 50 kg miału na tydzień). Aktualnie na groszku zużywam tyle samo ale znacznie droższego opału - po prostu się za szybko pali. W podtrzymaniu na miale miałem ustawioną pracę podajnika na 1 minutę co 60 minut. Teraz co 20 minut to za mało.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.