Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Termomodernizacja domu typu kostka, czyste powietrze – dylemat nad źródłem ciepła


michs

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, wacio1967 napisał(a):

@michs Na chwilę obecną masz czym grzać, więc docieplaj budynek. Tego Ci nikt nie zabierze, a z tego będą tylko korzyści. Po sezonie zobaczysz jakie oszczędności i wrócisz do tematu wymiany źródła ciepła.

Tutaj rozchodzi się o to, że rodzice aktualnie mogą skorzystać z podwyższonego dofinansowania Czyste Powietrze, bo za 2021 rok łapią się z niskim dochodem. Od lipca 2023 będą już rozpatrywać na podstawie dochodów z 2022 a wtedy przekroczą próg. I tutaj właśnie jest dylemat, bo niby mają te 50 tys. wolnych środków na docieplenie, ale gdyby skorzystać z programu CP to można jeszcze dostać dodatkowe 48 lub 72 tysiące, tylko wtedy trzeba zainstalować kocioł na gaz lub ew. jakiś nowy 5 klasy ecodesign (pod warunkiem że tak można, bo jeszcze tego nie wiem). Mając dodatkowe środki oprócz ocieplenia wymieniliby jeszcze okna i zrobili docieplenie stropu nad nieogrzewaną piwnicą. 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem na szybko warunki CP. Kocioł na węgiel odpada. Może być pellet, lub zgazowujące drewno. Im wyższy standard, tym wyższa dopłata.

Wymiana okien i drzwi (muszą spełniać wymogi). Znajomy zrezygnował z dotacji i kupił trzyszybowe dwa razy tańsze bez możliwości odliczenia.

Kocioł na pellet, drzewo nie może być wielopaliwowe, nie może mieć rusztu awaryjnego, musi być w klasie A+.

Ale w takim przypadku będzie bufor ciepła, który można wykorzystać do wszystkich źródeł ciepła (PC, grzałki, gaz, pellet, węgiel itd)

Żeby skorzystać z maksymalnej dotacji będziesz musiał lawirować między wszystkimi ograniczeniami i wytycznymi. W takim przypadku najbezpieczniejszy będzie kocioł gazowy, ale nie masz bufora (nie jest konieczny). Gaz kiedyś trzeba będzie zlikwidować. Zakładając że URE zapewni cenę gazu do 2027 roku, a gazem będzie można ogrzewać do 2030, to chyba byłby to najlepszy wybór. Kocioł na gaz i tak wytrzymuje około 10 lat. Potem następna inwestycja. Kocioł elektryczny + PV. Tu znowu jest "ale". Za dystrybucję trzeba płacić zawsze. Nie ma już tak jak było przed 01.04.2022 że oddajesz 100%, a odbierasz 80% bez kosztów ubocznych. Po gazie nie ma bufora, szkoda, bo w taniej taryfie można go naładować, a w drogiej rozładować.

Ja idę w elektrykę i PV. Z tym że jestem na starych zasadach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michs

Oprócz dotacji jeszcze jest ulga termomodernizacyjna.  Można łączyć to z dotacjami jednak jeśli towar usługa/towar jest rozliczona w ramach dotacji to nie można już odliczać w ramach ulgi. Dla  ulgi wystarczy zbierać faktury Vat na właściciela modernizowanego budynku i wpisać do rozliczenia PIT , VAT za towary zostaje zwrócony. Dotyczy to wszystkich spraw zwiaząnych z tematem, piece, instalacje, ocieplenie, okna , usługi itd.

 

33 minuty temu, wacio1967 napisał(a):

a gazem będzie można ogrzewać do 2030, to chyba byłby to najlepszy wybór

Według propozycji projektu( o którym słuch ostatnio zaginął) w 2030 nie wolno zakładać kotłów w nowych budynkach czy gruntownie remontowanych w tymże roku i w sumie logiczne bo i po co skoro będą niemalże pasywne. Kto ma już założony będzie mógł palić pewnie kolejne 5-10 lat. W jego przypadku na plus jest jeszcze to że ma już przyłącze.

2 godziny temu, Duck napisał(a):

całkiem możliwe, że wspominacie o moim przykładzie, kilka przytaczanych danych o tym zdaje się świadczyć.

Nie , Ciebie na myśli nie miałem. Był niedawno  taki temat ale szczerze tak zmienialy się zeznania że brzmiał troche jak prowokacja.

Edytowane przez Lolekx86
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Siedzę i myślę nad doborem źródła ciepła.

Zgodnie z tym co udało mi się wyczytać na forum - dla kotła gazowego kondensacyjnego najlepsze warunki to stała ciągła praca bez taktowania. Najlepiej na najniżej mocy, aby uzyskać jak najmniejsze spalanie gazu.

I teraz czysto teoretycznie, kocioł ma spełnione powyższe warunki i pracuje 24 godziny na dobę na mocy minimalnej powiedzmy 3 kW.  To daje dobowo 24 x 3kwh czyli 72kwh dziennie. W skali miesiąca to 72 x 30 = 2160 kwh Przyjmując stawkę 0,32 zł daje to 691 zł. 

I teraz poprawcie mnie jeżeli źle myślę. Czy zgodnie z tym co powyżej policzyłem, minimalny rachunek miesięczny za gaz będzie oscylował w granicach 700 zł? 

Jeżeli tak to ciężko będzie się przestawić rodzicom, którzy całe życie palili cyklicznie i w ten sposób oszczędzali na opale... Dodatkowo perspektywa uzależnienia się od 1 dostawcy raczej źle wróży, aby udało mi się ich przekonać do gazu... Bo nawet spełniając nierealne idealne warunki, paląc ciagle, nie zejdą poniżej 700 zł miesięcznie. 

Edytowane przez michs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc kotła to jedna sprawa. Ja mam kocioł 24kW, a w tej chwili spala około 1 do 3m3 gazu czyli 11 do 33kWh. W nocy grzeję grzałką, schodzi około 10kWh.

Dlaczego mam kocioł 24kW? Bo on grzeje CWU. To do CWU jest potrzebna duża moc. Do ogrzewania (OP) nie potrzebuję takiej mocy. Do grzejników jest potrzebna większa moc, bo grzejniki potrzebują wyższej temperatury.

Dobrze wyczytałeś, że najlepiej jak kocioł będzie pracował cały czas. Ale to się nigdy nie sprawdza. W ciągu doby, przy takich temperaturach jak są teraz, to może nazbiera się trzy, cztery godziny. Tutaj się będę posiłkował moim wykresem.

W czerwonych ramkach praca kotła. Jakbym nie grzał prądem, to może jeszcze trzy takie okresy by załapał. Nie wiem dlaczego z rana się nie obudził o 7:30 ? Włączyła się grzałka w drogiej taryfie. O 16:00 też się spóźnił.

Zanim podejmiesz decyzję, to znajdź jakiegoś polecanego instalatora, który jest otwarty na różne źródła energii. A z drugiej strony, to zacznij od docieplenia budynku. Może się okazać że PC da radę to nagrzać. Może da się w tych wszystkich dotacjach założyć PV z magazynem energii, w kotłowni postawić bufor z grzałkami w taniej taryfie, a jako wspomaganie klimatyzatory. To też są pompy ciepła. Przy magazynie energii w dzień coś tam naładuje, a w nocy odda na grzałkę. Potem tania taryfa. W lecie magazyn będzie się ładował w dzień, a w nocy rozładowywał na własne potrzeby. Nadprodukcja pójdzie na sprzedaż, ale w lato przy takim układzie na 100% nie masz opłat nawet za przesył.

image.thumb.png.72eba5af65ff75270b9bce03e9379e64.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat pompy ciepła i fotowoltaiki to na ten moment raczej nierealny, zbyt duży koszt nawet po dofinansowaniu.

W każdym razie dałeś mi do myślenia i warto by było już teraz pomyśleć co będzie za kilka lat. Dlatego po wstępnej kalkulacji kosztów i wielkości dofinansowania, zostałby jeszcze zapas finansowy na wymianę całej instalacji CO, która obecnie ma 45 lat i przystosowanie jej do niskotemperaturowego zasilania w dalszej przyszłości np. PC, a aktualnie do kondensata.

Obecnie w budynku są grzejniki żeliwne i warto byłoby je powiększyć, aby móc je zasilać mniejszą temperaturą. Wpadłem na pomysł, aby zamiast kucia w ścianach i dokładania żeberek - całkowicie się ich pozbyć a w miejsce po nich włożyć dużo mocniejsze Purmo C33. Przykładowo w pokoju jest 20 żeberek na 16 m2. Daje to 2600 W przy zasilaniu 90/70 (nierealne, bo grzeje się na 60 stopni w domu). Purmo C33 w takim samym wymiarze, czyli 1600x60 daje 3770 W przy 75/65 a 1877 W przy 55/45. Powinno być aż nadto co będzie potrzebne. A zakładając że 40 cm ściany z pełnej cegły zostaną pokryte 20 cm styropianem grafitowym 032 to będą działały jak termos i akumulowały ciepło. W ten sposób może nie będzie trzeba grzać gazem 24 godziny na dobę tak jak w Twoim przypadku? Rodzice są przyzwyczajeni do temperatur 18-19 stopni, więc nawet jak będzie 20 w domu to już będzie dla nich luksus.

Edytowane przez michs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, michs napisał(a):

W ten sposób może nie będzie trzeba grzać gazem 24 godziny na dobę tak jak w Twoim przypadku?

U mnie kociołek gazowy pracował tylko w czasie zaznaczonym tymi czerwonymi ramkami. Czerwony wykres, to grzałka elektryczna.

Co do ścian i ocieplenia, to stare mury ceglane bardzo dobrze kumulują ciepło w sobie. Jak będzie to zaizolowane z zewnątrz, to faktycznie będzie termos. Myślę że takie domki będą miały lepszy współczynnik niż te kilkuletnie. Ocieplenie (jak jest dobrze wykonane) powoduje uszczelnienie budynku. Jak do tego wymienisz okna i drzwi, to naprawdę możesz się zdziwić jak spadnie zapotrzebowanie na ciepło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie to miałem na myśli, aby kocioł nie pracował 24 na dobę, a cyklicznie - tak jak u Ciebie.

Plan jest taki. W tym roku wymiana okien na 3 szybowe i docieplenie ścian zewnętrznych 20cm grafit + ocieplenie stropu od piwnicy 5-8cm wełna. W zimie 2023/2024 wygrzewamy budynek kopciuchem, aby pozbyć się zmagazynowanej w ścianach wilgoci. W przyszłym roku wymiana kopciucha na gazowy kondensacyjny + nie wiem co z tą instalacją CO. Fundusze będą, więc chyba dobrze by było przewymiarować mocno grzejniki?

Drzwi wejściowe są w domu podwójne tzn. jest zewnętrzny wiatrołap + drugie drzwi wejściowe. Więc tutaj nie bedzie strat.

Edytowane przez michs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kotła gazowego musisz wymienić instalację. Z tą 40 letnią pójdziesz z torbami. Będzie bardzo wysokie zużycie gazu. Zanim woda doleci do grzejników, to już częściowo wystygnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie wcale nie działa źle na grawitacji i nagrzewa się dość szybko, a w połączeniu z pompką obiegową to już w ogóle. Podobno kondensaty "lubią" duże złady wody i żeliwo. No ale bardziej chodzi mi o szczelność i zanieczyszczenia. A przechodząc z układu otwartego na zamknięty może być problem. Pamiętam też, że kiedyś przy okazji płukania jednego z grzejników wyleciał kamień wielkości orzecha laskowego, więc kto wie co tam jeszcze może być w środku 🙂 

Te grzejniki Purmo C33 to też olbrzymy z dużym zładem wody. Ale to jeszcze musze dokładnie przedyskutować z kimś kto przyjdzie obejrzeć instalację. 

Edytowane przez michs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim dociepleniu kocioł nie będzie nawet pracował całą dobe. Dla przykładu u mnie 10-12h na mocy minimalnej (mam tak ustawione że zawsze działa praktycznie tylko na minimalnej)palnik działa dopiero przy dużych mrozach. Przeciętnie przy zerze , lekkim plusie jest to 4-7h. Jak pisałem wcześniej ocieplona cegła 15cm styro grafitowego, w zależności od godziny 21-22 stopnie utrzymane, od pólnocy do 6 rana wyłączony. Wiem też jak było też bez izolacji hehe, 2-3 razy tyle żeby osiągnąc dobowo to samo na termostacie i odczucie gorsze.

Mała uwaga co do ocieplenia, aby faktycznie termosik się udał ważne jest czy cała powierzchnia jest przykryta. Miejsca typu parapety, wnęki, czubek sciany nad sufitem/okolice za rynnami. Wiadomo że w starych budynkach często nie ma dostępu ale warto mieć to na uwadze i zrobić co się da ,nawet używajac jakiś ścinek  aby jak najmniej gołych miejsc zostało,  detale takie zrobią różnice czy będzie dobrze czy świetnie.

Edytowane przez Lolekx86
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Lolek prawi - każda dziura w izolacji może zabrać z 5-10x więcej energii niż 1m2 ściany ocieplonej.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę przy klejeniu styropianu aby nie były to same placki ale klej nakładany obwodowo żeby zamknąć w razie co migrujące powietrze pod styropianem. Najlepszym izolatorem jest powietrze ale musi być nieruchome.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2023 o 22:17, michs napisał(a):

Siedzę i myślę nad doborem źródła ciepła.

Dobieranie źródła ciepła  nie ma już takiego  znaczenia jak kiedyś.

Powstało założenie energetyczne, że trzeba nas kroić, buduje się na naszych oczach wielki monopol, więc przy spalaniu każdego z paliw zacznie się  sztucznie utrzymywane ceny na podobnym poziomie, może przeciwdziałać temu jedynie ograniczając zużycie porządną termomodernizacją, to jest kluczowe do płacenia mniejszego haraczu.     

Edytowane przez Animus
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ten ktoś jest oderwany od rzeczywistości.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, michs napisał(a):

@Animus dlatego warto byłoby zostawić sobie kopciucha, w nim można palić wszystkim... tak ktoś kiedyś powiedział 😄 

Trzeba grać w tę grę, nie ma wyjścia, nawet jak wariat karty rozdaje. takaemotka.gif.34443f94561d304b2bbe326a0eb09f5d.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam podobny dom pod opieką jak autor tematu, więc dorzucę swoje 3 grosze. Różnica tylko taka, że w Wielkopolsce a w bryle budynku mam 3 balkony oraz wiatrołap, więc ogrzewane jest 90m2 - 100m2 maks.

Swój dom ociepliłem własnymi środkami (bez dotacji) pod koniec 2017 roku. Wtedy było jeszcze sporo taniej ale same prace z tym związane pochłonęły około 15-20 tysięcy złotych z robocizną + jeszcze inne kwestie jak balkony, parapety, nowe schody, komin. Styropian grafit 10 cm i miejscami 8 cm by wyrównać ściany, siatka i klej. Tak pozostało póki co. Dach to styropapa 10cm zakładaną trochę ponad dekadę temu i dodatkowe warstwy papy. W zeszłym roku wymieniłem też okna na 3 szybowe Zapotrzebowanie na ciepło spadło do 1/3 może nawet 1/4 pierwotnego sprzed lat (11k kWh CO + CWU na rok zamiast ponad 40k kWh). Na zużywanie opału przekładało się to tak, że kiedyś 5-6 ton węgla to było akurat, a obecnie wystarczają 2 tony, czasem niepełne i trochę drewna na rozpałki. Po poprawie drożności instalacji CO, dociepleniu ostatniego miejsca i wymianie okien w piwnicy - 5kW kocioł z powodzeniem mi wystarczy na najgorsze mrozy nawet.

Także zdecydowanie warto, bo ocieplenie elewacji to też remont wizualny, są środki to trzeba je inwestować, bo inaczej prędzej czy później stracą swoją wartość i nie zostaną wykorzystane albo zapłacicie je w rosnących rachunkach. Bądź co bądź pieniądze tylko do tego służą, by coś za nie w odpowiednim momencie nabyć i warto to robić regularnie oraz z głową.

W kwestii zmiany ogrzewania, ja mam na oku w zasadzie wyłącznie pellet lub drewno kawałkowe spalane w kotle zgazowującym. Koszty instalacji podobne, może z lekką przewagą dla pelletu ale droższe paliwo. Należy jednak pamiętać, że własna praca przy drewnie to też czas oraz pieniądze. Rodzice nie są już młodzikami zapewne, więc lepiej by myśleli też o wygodzie i komforcie łatwej obsługi. Instalacja pewnie nie jest konieczna do wymiany bo takie rzeczy nie niszczeją przez dekady, wystarczy płukanie co najwyżej i drobne przeróbki pod wyposażenie typu automatyka, zawory itp.
 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice dostali zaświadczenie, że przysługuje im podwyższone dofinansowanie w wysokości 73200 zł kosztów netto jeżeli wybiorą gaz.

W tym roku będzie zrobione docieplenie ścian zewnętrznych, styropian 15/20 grafit 0031, docieplenie stropu nad nieogrzewaną piwnicą 12 cm wełna 0031, wymiana wszystkich okien na okna trzyszybowe zgodne z Uw poniżej 0.9. 

W roku 2024 lub 2025 będzie wymiana kopciucha. Aktualnie stoimy przed wyborem źródła. W przyszłym tygodniu chcemy umówić audyt energetyczny, może on nam ułatwi podjęcie decyzji.

W każdym razie oprócz gazu pompa ciepła też wchodzi w grę, pytanie czy warto. Aktualne ich zużycie roczne to 3100 kWh. Gdyby zdecydowali się na pompę kosztem gazu to dostaną 91200 zł + 9000 zł na PV ale tylko dla pompy ciepła typu powietrze-woda albo gruntowej. Także jest nad czym myśleć. Zakładając że z nowego źródła będą korzystać przez następne 5-10 lat to co byście wybrali? Gaz, pompa? Wszystko oparte na grzejnikach, które też mogą wymienić i przewymiarować na 2 razy mocniejsze. Co pozwoli na  największe ograniczenie rachunków? 

Tak wygląda teoretycznie zapotrzebowanie budynku po termomodernizacji https://cieplo.app/wynik/1g8c7

Edytowane przez michs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasowało by policzyć moc grzejników, znając życie są przewymiarowane, tylko o ile. Ja przeliczyłem, że mam mniej więcej 120W/m2, moje zapotrzebowanie po ociepleniu jakie planuje zrobić wychodzi około 47W/m2, to jest sporo za dużo, ale i tak teraz mam wątpliwości, czy PC np na 40°C ogrzeje tak jak trzeba, nawet grzejąc non stop przy takiej temperaturze na zewnątrz jak teraz, a jakby przyszło -15 to raczej na 100% dogrzewanie. W tej chwili na wyjściu z pieca 18kw ustawione na 6 na zaworze 4D mam około 48° średnio na wyjściu i jest 19° w domu, ale dom tak w 50% ocieplony, tylko ściany ocieplone, dach i strop w piwnicy na razie w planie, jak dobrze pójdzie, to w tym roku, najpóźniej w przyszłym będzie zrobione. Mimo to PC i tak w użytkowaniu powinna wyjść taniej.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś liczyłem te zapotrzebowania bo zastanawiałem się nad wymianą kaloryferów na nieco większe i niskotemperaturowe, no ale ceny jednak przyhamowały moje plany. Instalacja jak na swoje lata jest w niezłym stanie a kaloryfery mają niezłą wydajność jak na swój rozmiar. Wychodziło mi, że zapotrzebowanie przeciętnego jednego pokoju to jakieś 1000W (obecnie po zmianie okien na 3 szybowe jest jeszcze pewnie ze 20% lepiej) a potrafiły ogrzać dom nawet nieocieplony z czterokrotnie większym zapotrzebowaniem na ciepło i nieszczelny. CO prawda nie było temperatur nie wiem jakich, raczej na więcej niż 20 nie było co liczyć i 5-6 ton węgla szło w powietrze. Więc te stare stare kaloryfery nie są takie złe i jeśli wszystko działa - lepiej nie tykać za bardzo.

Obecnie przy nastawach na kotle na miał węglowy, wynoszących 55-57 stopni C na rurze zasilającej, kiedy nie było zbyt zimno (tak -5 do +5) to spokojnie wystarczało, a pokoje na piętrze osiągały bez trudu 24 stopnie, czyli już za ciepło jak dla mnie i trzeba było już wietrzyć. Niestety niżej niż 55 nie nastawiałem przez ostatnie lata bo inaczej powrót był za zimny. Wada instalacji bez mieszaczy czy termostatów. Przy niższych temperaturach na zewnątrz ustawiałem 58-60 stopni C na kotle a w pokojach na piętrze było dalej komfortowe 21-22 stopnie. Mimo braku bufora i tym samym słabej wydajność takiego procesu spalania węgla (50-60%), można spokojnie przepalić zasyp co drugi dzień, czasem co trzeci i jest spoko. Nikt nie zmarzł, wilgotność w granicy 40% do 60%, zależy jak wietrzyć. 

W pokoju gdzie pracuję przy komputerze, to nawet on sam, generujący jakieś 300W ciepła plus moja obecność, wystarczają na dogrzanie powietrza do jako takiego komfortu, nawet po wygaśnięciu. Ocieplenie ścian to więc naprawdę dobry krok, wręcz konieczny. To też dobra inwestycja z punktu widzenia gorącego lata. Dom się nagrzewa i oddaje to ciepło do wewnątrz aż do samego rana, co utrudnia przecież sen. Szczerze mówiąc to nawet czekam aż opracują białe pokrycia dachowe na stropodachy, bo to też by pomogło pod tym względem ale jak dotąd nie widziałem papy termo w białym kolorze 😁

Edytowane przez EdAlox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, EdAlox napisał(a):

Kiedyś liczyłem te zapotrzebowania bo zastanawiałem się nad wymianą kaloryferów na nieco większe i niskotemperaturowe....

 

W dniu 30.01.2023 o 11:57, EdAlox napisał(a):


Swój dom ociepliłem własnymi środkami  Styropian grafit 10 cm i miejscami 8 cm by wyrównać ściany, siatka i klej. Tak pozostało póki co.

A czy wiesz, że możesz "powiększyć swoje kaloryfery" nie wymieniając ich, zacznij od zbadania izolacji cieplnej kamerką termowizyjną, zniweluj mostki, gdybyś dodał jeszcze z 8 cm styropianu na tą skąpą 8 cm warstwę, to twoje grzejniki by znacząco "urosły", spokojnie mógł  byś  obniżyć  temperaturę zasalania nie modernizując ogrzewania.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem, że dodanie jeszcze 8-10cm grafitowego styro byłoby idealne, szczerze żałuję, że wtedy nie dałem 15cm wszędzie zamiast tylko 10cm. Testowałem swoją instalację pod tym względem i obecnie daje radę nawet na zasilaniu wodą o temp 40 stopni, przy plusowych temperaturach jest całkiem w porządku.
Noszę się więc z takim zamiarem aby dodać ocieplenia kiedyś ale nie wiem czy będą na to środki w najbliższym czasie. Trudno teraz coś odłożyć przez sytuację z inflacją a jednak za darmo nikt ocieplenia nie robi (a ja tego nie potrafię, nie mam czasu ani też ochoty na ocieplanie prawie 300m2 ścian samodzielnie, bo i tak mam aż za dużo zajęć w domu i pracy)

Na ten moment mam jeszcze inne prace, jak kilka cm styro na stropie piwnicy, balkony, ściana pod schodami wejściowymi i parę małych okienek oraz drzwi. Jak skończę to zobaczymy efekty w postaci jakiejś tam pewnej ilości opału. Jeśli będzie za dużo to będę dalej docieplał ściany i dach.

Edytowane przez EdAlox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Warto dopłacić do 20 cm styropianu 032? Różnica w cenie miedzy 15 a 20 cm to 3000 zł przy 250m2.

Z audytu wyszło minimum 14 cm grafit 032, ale chcę dać więcej. Robocizna ta sam cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.