Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witajcie. Temat dotyczy domu moich rodziców, którzy planują wykonanie jego termomodernizacji w tym roku. Dysponują budżetem 50 tys. zł, który starczyłby im na samo docieplenie przegród. Mogą też skorzystać z programu „Czyste powietrze”, dzięki któremu uzyskaliby dodatkowe 72 tys. zł dopłaty + 1200 zł na audyt, gdyż obecnie jeszcze przez pół roku łapią się na poziom podwyższony dofinansowania. I tutaj pojawia się dylemat, gdyż korzystając z dofinansowania musieliby wykonać tzw. kompleksową modernizację, włącznie z wymianą źródła ciepła. Pozwólcie zatem, że na samym początku przedstawię krótką specyfikację budynku, a na końcu wpisu możliwe ścieżki do wyboru.

Budynek

Ciepło właściwe - https://cieplo.app/wynik/1etu1

Dom piętrowy typu kostka PRL (9m x 9m) z lat 80-tych w całości podpiwniczony. Mury grubości 40 cm z cegły pełnej. Elewacja obrzucona tynkiem cementowym ze żwirkiem płukanym. 

Dach płaski, docieplony 20 lat temu styropianem 10-15 cm.

Strop nad nieogrzewaną piwnicą nieocieplony.

Okna plastikowe dwuszybowe, wymienione jakieś 20 lat temu.

Drzwi wejściowe nowe metalowe.

Instalacja CO

Sercem instalacji jest kocioł na paliwo stałe - Zębiec KWKD 15 kW. Instalacja grawitacyjna otwarta zbudowana z grubych rur i grzejników żeliwnych. Pompa obiegowa zamontowana na powrocie, ale nie jest praktycznie w ogóle używana, włączana ręcznie tylko w największe mrozy. Na piecu miarkownik ciągu, brak automatyki, zaworów 3D, 4D itd.

Z samą instalacją nigdy nie było żadnych problemów pomimo swej prymitywności, działa na zasadzie - po co ruszać coś co działa dobrze.

Rozkład grzejników i ilości żeberek na dołączonym zdjęciu. Żeberek 166 sztuk, 79 na piętro + 8 klatka schodowa. Naczynie przelewowe znajduje się w łazience na piętrze.

Woda użytkowa/gaz

W łazienkach znajdują się przepływowe piecyki gazowe typu Junkers, w kuchni piecyk gazowy. Oba piętra posiadają osobne liczniki gazowe.

Wentylacja

Grawitacyjna, obecnie nie ma problemu z wilgocią.

 

Planowane zmiany

Początkowo rodzicie zamierzali tylko docieplić ściany (styropian grafitowy 032 min. 15 cm) oraz strop nad nieogrzewaną piwnicą (wełna 5 cm) a całą resztę pozostawić tak jak jest. Lecz z racji ustawy antysmogowej oraz dzięki oferowanym dofinansowaniom pojawiło się kilka innych możliwości o których nie mieli pojęcia. Kilka lat wcześniej mogli też skorzystać z 90% dofinansowania do fotowoltaiki, ale też nie byli tego świadomi, więc taka możliwość przepadła. 

W każdym razie korzystając z programu "Czyste powietrze" mogą otrzymać dodatkowy spory zastrzyk finansowy, który pozwoliłby im na kompleksową termomodernizację, a nie tylko docieplenie ścian. Jednakże podstawowym wymogiem, aby móc z niego skorzystać jest utylizacja "kopciucha" i montaż nowego ekologicznego źródła ciepła. I tutaj właśnie pojawiają się wątpliwości. Co prawda starego pieca i tak muszą się pozbyć do końca 2025 roku - zgodnie z ustawą antysmogową na śląsku, lecz przy skorzystaniu z dofinansowania mają ograniczony wybór jedynie do kotła na gaz lub pompy ciepła. Pompa ciepła odpada, za duże koszty, brak fotowoltaiki, brak podłogówki, stary budynek. Pozostaje piec gazowy kondensacyjny, a z tego co udało mi się wyczytać na forum to powinien się dobrze sprawdzić w starej żeliwnej instalacji. Takie rozwiązanie byłoby bardzo dobre, bo rodzice są raczej niechętni na rozwałkę wewnątrz budynku, a wpięcie kondensata pod starą instalację rozwiązałoby ten problem. Jednakże nie do końca są przekonani co do gazu i rezygnacji z węgla, którym oni palili całe życie, a wcześniej ich rodzice. Ponadto korzystając z dofinansowania są zobowiązani do ogrzewania gazem przez kolejne 5 lat, a nikt nie wie jakie będą ceny w następnych latach. Boją się też wysokich rachunków za gaz nawet po dociepleniu budynku i wymianie okien. Ja też nie wiem jakich rachunków się spodziewać, jakie będzie realne  zapotrzebowanie budynku po dociepleniu. Obecnie ogrzewając węglem i tak jest niski komfort cieplny w domu, temp. oscyluje w granicach 19 stopni, ale to raczej wynika z braku ocieplenia przegród i niedogrzania, bo rodzice palą cyklicznie - codziennie rano rozpałka. W ten sposób zużywają ok. 4-5 ton za okres październik - kwiecień. W ostatnich latach płacąc 600-700 zł za tonę wychodziło 3500 zł. Obecnie tona na śląsku to już 1500 zł, więc ponad 2 razy więcej. W razie problemów z węglem mogą też palić drewnem. W przypadku gazu nie mają żadnych alternatyw, a w razie gdy ceny pójdą o 300% w górę to pozostanie im tylko grubo się ubrać i siedzieć pod kołdrą... Dodatkowo gaz też ma być powoli wycofywany, więc byłoby to rozwiązanie przejściowe.

Co o tym sądzicie? Docieplić tylko budynek, a po 2025 roku wymienić kopciucha na kocioł węglowy 5 klasy ecodesign? Czy może skorzystać z dofinansowania, docieplić budynek, strop, wymienić okna na 3 szybowe oraz pójść w gaz i liczyć że rachunki nie puszczą ich z torbami? 

 

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

 

dom.jpg

Edytowane przez michs
Opublikowano

Po pierwsze to jeśli są fundusze i wątpliwości czy ocieplać to warto. Pełna cegła dobrze reaguje na ocieplenie, zaizolowana od zewnatrz zamienia się niejako w akumulator ciepła. U mnie na cegle po gruntownej termomodernizacji (10-15cm styr. grafitowy na fundamencie i scianach , 30cm wełny na sufitach) sezonowe zapotrzebowanie na ciepło takiego budynku spadło z 11000kwh na 3500kwh. Budynek jest nie do poznania, kocioł może być wyłączony o północy i przy przymrozkach temperatura spadnie pół stopnia do rana. Jeśli jest słońce to dzienne zużycie mniejsze o 1/3. Wzrost spalania podczas dużego mrozu jest dopiero na trzeci czwarty dzień. Tylko dopilnowac ekipe aby dokładnie, bez przerw termoizolacje zrobili.


Przyjmijmy ostrożnie że po termomodernizacji zapotrzebowanie na węgiel spadłoby na 2,5tony czyli teoretycznie 18000kwh w praktyce uwzgledniając sprawność obecnego pieca  będzie to 9-12tys kwh.  W obecnych cenach gazu 10000kwh będzie kosztować 3000zł, dodatkowe 1000-1500zl na gotowanie, ciepłą wode i opłaty stałe.

Co będzie z cenami nikt nie wie, ale wszystkie najgorsze scenariusze już odchaczone i okazuje się że plany awaryjne działają. Ceny na giełdach mocno i konsekwentnie spadają, w tej chwili są na poziomie kiedy wprowadzili obecne podwyżki cen, patrzac na obecna sytuacja  może się okazać że w 2024 nie będzie obniżka a nie tam podwyżka 300%. Z gazem nie jest tak że tylko idzie do góry, dwa lata wcześniej były 4 obniżki cen co kilka miesiecy i kosztował połowe tego co teraz. Na dłuższą mete ceny muszą spać bo zaczną tracić klientów na rzecz innych nośników.

Kocioł gazowy poradzi sobie w róznych instalacjach. Jeżeli obecna instalacja żeliwna ma zostać , przy ociepleniu na pewno sobie poradzi ale warto warto przy okazji dorzucić troche, nawet używanych grzejników. Będzie można puścić niższą temperature wody i pracować będzie jeszcze ekonomiczniej.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Tak jak pisałeś, gaz to przejściówka. Zastanów się nad kotłem na drzewo. To teraz też jest zielona energia. Do tego bufor  i masz jedną rozpałkę na dwa, trzy dni i w domu ciepło.

  • Lubię to 1
Opublikowano

@Lolekx86 Z dołożeniem grzejników może być problem, bo są one zamontowane we wnęce wykutej w ścianie i bez kucia ścian by się nie odbyło. 

Rodzice z przyzwyczajenia woleliby pozostać przy obecnym kotle i docieplić tylko dom, ale z drugiej strony to tylko przedłużenie nieuniknionego, bo tak czy siak kocioł będą musieli zlikwidować. A korzystając z dofinansowania będą dysponowali kwotą 120 tysięcy zamiast 50... Okna też wypadałoby wymienić, raz że obecne są 20 letnia, a dwa - są zamontowane głęboko i dołożenie 15/20 cm styropianu spowoduje, że wnęka okienna będzie jak w bunkrze.

@wacio1967 Z tego co się orientuję, jak ma się przyłącze gazowe w domu to nie ma możliwości przejścia na inny kocioł na paliwa stałe, czyli drewno odpada. Oczywiście przy założeniu, że korzystamy z dofinansowania.

Opublikowano

Lolekx86 dobrze pisze ! Zgadzam się z jego propozycją 👍

 

Idź w gaz, rodzicie coraz starsi, będzie im coraz trudniej palić w kotle zasypowym. Ekogroszek też do d....

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

@michsRozumiem. W przypadku takiego gruntownego ocieplenia nie jest to konieczne dokładanie tych grzejników, ale gdyby dołożyć zawsze jest większe pole manewru do wymaksowania  sprawności;). Jeśli okna też  będą wymieniane i nowe wyciagnięte aż do styropanu to tymbardziej efekty ocieplenia  będą zadowalające. Właśnie okna w termomodernizacji starego budownictwa są problemem, zwykle jakieś prowizorki 2cm styropianu i robi się słaby punkt.  Jeśli uda się wstawic je tak że własciwy strypian przyjdzie na rame okna, izolacja będzie wzorowa.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Z cegłami potwierdzam, nasz dom jest z kratówki, ale tej zimy było może parę dni, gdzie na CO zawór był otwarty cały dzień. Izolacja zewnętrzna to właśnie 0.032 grafit 15cm. Powierzchnia grzana na obecną chwilę to 90m2 i też mamy podobną sytuację z dofinansowaniem. Mieliśmy montować kocioł na gaz, ale remont dachu + elewacja pochłonęła wszystko co mieliśmy odłożone. Zużycie opału, ciężko to teraz porównać, bo palimy tylko drewnem + CWU, do tej pory każdą zimę szło 3-3.5 tony orzecha + minimum 2 kubiki bele jakiego drewna. Tej zimy poszło w granicach 4 kubików samego drewna, czyli w 10 kubików myślę że spokojnie się zmieścimy. Biorąc pod uwagę to, że 18 letni kopciuch ma max 50% sprawności, to szacuje, że rachunek za gaz w granicach 700-800/mies jest realny. Dach nieocieplony i stropy w piwnicach też. Żona oczywiście też ręce załamywała, że po zrobieniu elewacji zostaniemy na zero, ale niedawno zapytałem, czy sobie wyobraża teraz bez ocieplenia, powiedziała że nie.



  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 3
Opublikowano (edytowane)

Wciąż jednak się boję z tym gazem, na forum ktoś pisał że zmienił na gaz w starej instalacji i ma zimno w domu. Wcześniej kopciuchem zasilał w 70 stopniach a teraz w gazie aby utrzymać sprawność i w miarę ekonomię to przy 50 stopniach ma chłodno w domu... I dochodzi jeszcze wizja uwolnienia cen gazu... Trudny temat, najlepiej chyba byłoby jeszcze przeczekać skoro obecny piec muszą wymienić dopiero do końca 2025 roku.

Zastanawiam się jeszcze nad 1 opcją odnośnie programu czystego powietrza tj. instalacji kotła na paliwa stałe 5 klasy ecodesign z własnych środków, a potem o wystąpienie o dofinansowanie do kompleksowej termomodernizacji. Rodzice łapią się na podwyższone dofinansowanie, więc w teorii mogliby dostać 48 tysięcy na docieplenie domu, ale muszę się jeszcze doinformować w temacie. Wtedy w grę wchodziłby kocioł na drewno lub nawet jakiś węglowy (z buforem). Tylko pytanie na ile to by było opłacalne względem gazu.

 

 

Screenshot_23.jpg

Edytowane przez michs
Opublikowano

I wydacie na niespełna 3 lata 15 tys na kocioł, który trzeba będzie wyzłomować, żadnej ekonomii tu nie ma. Gaz spadł do 60$, czyli tyle co w tamtym roku. Biorąc pod uwagę to, że szacuje 10% przerzuciło się na PC, plus zimy coraz cieplejsze, to nie ma powodu do obaw, że gaz pójdzie do góry. Brat sie przerzucił na gaz jakieś 5 lat temu, wcześniej groszek i średnio wychodziło mu 20% na gazie. Dom z początku lat 80tych, 10cm styropian i nic więcej, do ogrzania jakieś 150-180m2 nie licząc korytarza z jednym grzejnikiem.
Kwestia tylko czy nie będziemy wydymani jak z paliwem. Przy okazji, zastanawiam się jak teraz firmy przy tych cenach płacą za gaz. Jakiś miesiąc temu rozmawiałem w jednym krakowskim hotelu, że teraz płacą około 50tys/mies za gaz, a prognozę miał 15 razy wyższą na ten rok, to jak to się ma do tej ceny giełdowej 60$?

Opublikowano

Tutaj masz wyliczenia bieżące dla klientów indywidualnych i biznesowych. To dla biznesowych prawdopodobnie będzie dla indywidualnych w przyszłym roku.

image.png.3c5064eb933d2226c41057090925f052.png

image.thumb.png.de4584af8048be3618b0cdc7fcde039e.png

Opublikowano
15 godzin temu, vlad1431 napisał(a):

I wydacie na niespełna 3 lata 15 tys na kocioł, który trzeba będzie wyzłomować, żadnej ekonomii tu nie ma. Gaz spadł do 60$, czyli tyle co w tamtym roku. Biorąc pod uwagę to, że szacuje 10% przerzuciło się na PC, plus zimy coraz cieplejsze, to nie ma powodu do obaw, że gaz pójdzie do góry. Brat sie przerzucił na gaz jakieś 5 lat temu, wcześniej groszek i średnio wychodziło mu 20% na gazie. Dom z początku lat 80tych, 10cm styropian i nic więcej, do ogrzania jakieś 150-180m2 nie licząc korytarza z jednym grzejnikiem.
Kwestia tylko czy nie będziemy wydymani jak z paliwem. Przy okazji, zastanawiam się jak teraz firmy przy tych cenach płacą za gaz. Jakiś miesiąc temu rozmawiałem w jednym krakowskim hotelu, że teraz płacą około 50tys/mies za gaz, a prognozę miał 15 razy wyższą na ten rok, to jak to się ma do tej ceny giełdowej 60$?
 

Nie na 3 lata, bo będzie go można używać do 2030 roku. Dopiero wtedy ma być wprowadzony całkowity zakaz opalania węglem. 

@wacio1967 Tego się właśnie obawiam, na 300gospodarka czytałem artykuł że prognozują nawet kilkukrotny wzrost cen gazu po jego uwolnieniu dla klientów indywidualnych. 

Opublikowano

Gdyby w tym roku URE nie przyblokowała cen gazu dla użytkowników indywidualnych, to właśnie takie ceny byśmy mieli.

Tylko i wyłącznie dlatego, że URE zablokowała na takim poziomie ceny jeszcze w tym roku mam gaz. W listopadzie Tauron mi wypowiedział umowę, bo mieliby same straty na mnie. Miałem już nie podpisywać następnej umowy z PGNiG, ale rok jeszcze objadę. W lecie dokładam następne PV i się uwalniam od cen prądu i gazu.  

Opublikowano

Ale wacio po co takie głupoty powielasz? Co prawdopodobnie w przyszłym roku? URE czuwa nad cenami gazu do 2027.

Ceny które wklejasz dla klienta biznesowego to to pokłosie cen na giełdach kilka miesiecy temu 150-300Euro. Teraz jest 60E a na polskiej giełdzie spadły już teraz w zimie na 300zł gdzie klient płaci indwywidualny 200... uważasz ze wzrosną o 300%?  Wiadomo że dalej jest lekka niepewność wraz ze żniwami jak na orlenie;). Ceny z poslizgiem spadną tak jak spadały w poprzednich latach wraz z giełdą,  bo stracą dużo dobrych klientów biznesowych którzy jakies alternatywy znajdą w odróznieniu od stacji a im nie zwrócą sie wszystkie rurociagi. Na serio trzeba takie oczywistości tłumaczyć?

Zawsze tyle straszenia ogrzewania gazem i owszem podrożał ale użytkownicy tego paliwa dostali najmniej po pupie. Osobiście obawiałbym się co w najbliższych latach bedzie z prądem gdzie są potężne problemy infrastrukturalne które wpłyna na jego cene a bedą rozwiązywane dziesiątki lat , przy tych problemach chwilowe skoki giełdowe gazu to pikuś . Miałobyć tak pieknie a  juz w tym roku  bez fotowoltaiki na starych zasadach  SCOP musi wyjść 4,5 aby elektrcznie było porównywalnie z gazem.

Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, michs napisał(a):

Wciąż jednak się boję z tym gazem, na forum ktoś pisał że zmienił na gaz w starej instalacji i ma zimno w domu. Wcześniej kopciuchem zasilał w 70 stopniach a teraz w gazie aby utrzymać sprawność i w miarę ekonomię to przy 50 stopniach ma chłodno w domu... I dochodzi jeszcze wizja uwolnienia cen gazu... Trudny temat, najlepiej chyba byłoby jeszcze przeczekać skoro obecny piec muszą wymienić dopiero do końca 2025 roku.

W tym temacie problemem było że komuś wyobraziło się że bez ocieplenia chaty puści sobie na nowym urządzeniu niższą temperature wody i będzie mieć jakims cudem tak samo ciepło. Potem była zmiana wersji i jednak temperatury wody niby były podobne na gazie i węglu, na noc  wygasił węgiel natomiast na gazie puszcza całą noc 50stopni i twierdzi że rano mu zimno XD. Prawdopodobnie prawda była nieco inna i autor po prostu przyzwyczaił się że "komfort" to rozgrzewanie grzejników do 70stopni na kilka godzin a pół doby siedzenie w zimnie. Dobra nie ważne.


W Twoim przypadku gdzie w gre wchodzi dobra termmodernizacja zapotrzebowanie i zachowanie budynku będzie inne. Można pokusić o pewne szacunki. Jeśli teraz idzie na grzejniki 60-70 stopni, wykonując termomodernizacje i zostawiając instalacje grzejnikową tak jak jest, prawdopoddobnie wystarczy 45-50stopni a może i mniej. Dokladając  powiedzmy o 1/3 wiekszą powierzchnie grzejników ( nie muszą być w tych wnękach) można zejść z temperaturami jeszcze niżej i na gazie zyskać  kolejne 10-25% mniejsze rachunki.

Co do przewidywań to wyżej się wypowiedziałem, wcale nie jest sytuacja tak pesymistyczna jeśli rzeczowo się spojrzy. Oczywiście pewności żadnej nie ma i ja na nic nie namawiam oprócz dobrego ocieplenia, czymkolwiek rodzice nie będą grzać po pierwszym sezonie powiedzą olaboga jak to bez tego było:)

Edytowane przez Lolekx86
Opublikowano
2 godziny temu, Lolekx86 napisał(a):

Ale wacio po co takie głupoty powielasz?

To nie są powielone głupoty. To jest różnica między klientem biznesowy, a indywidualnym z dnia dzisiejszego. To że URE zablokowała cenę na niższym poziomie, to też napisałem. A to że mówią o 2027 roku, to na razie nie ma jeszcze na papierze.

Porównanie podałem tylko i wyłącznie po to, aby każdy miał w tyle głowy sytuację jaką mamy w tej chwili, a jaką możemy mieć za jakiś czas.

Opublikowano

Nie wiem czy dotarła do Was informacja, że w tym sezonie magazyny gazu były pełne i prawdziwy problem ma być w przyszłych sezonach, czyli skąd brać gaz do bieżących potrzeb i załadowania magazynów.

Opublikowano

Z tym że pełne magazyny to 1/3 zapotrzebowania. 🙂 

Opublikowano
22 minuty temu, wacio1967 napisał(a):

To nie są powielone głupoty. To jest różnica między klientem biznesowy, a indywidualnym z dnia dzisiejszego. To że URE zablokowała cenę na niższym poziomie, to też napisałem. A to że mówią o 2027 roku, to na razie nie ma jeszcze na papierze.

Porównanie podałem tylko i wyłącznie po to, aby każdy miał w tyle głowy sytuację jaką mamy w tej chwili, a jaką możemy mieć za jakiś czas.

Ustawa gazowa przyjeta wiosną nałozyła na URe obowiazek do 2027. Ceny dla biznesu już nie przystają do rynkowych więc można spodziewać się korekty, podobnie było poprzedniej wiosny.Indywidualni za rok patrzac na trendy to już wogole inna historia.

15 minut temu, carinus napisał(a):

Nie wiem czy dotarła do Was informacja, że w tym sezonie magazyny gazu były pełne i prawdziwy problem ma być w przyszłych sezonach, czyli skąd brać gaz do bieżących potrzeb i załadowania magazynów.

Wcale nie były takie pełne kiedy wyłączane i przykręcane były kurki. Własciwie to większośc obaw dotyczyła niemiec czy zdążą przed zimą jednak się udało. Na przyszly sezon będą mieli już gazoporty, sporo zapasów po poprzedniej zimie i dużo wiecej czasu na zorganizowanie dostaw. Jeśli mówimy o Polsce to już wogóle nieporównywalnie lepsza sytuacja. Najgorsze już za kontynentem co pokazują giełdy.

Opublikowano

A węgla mamy na 200 lat. Szkoda że nie podali na ile zim. Jest kryzys i szybko się nie skończy.

Opublikowano

Kryzys na własne życzenie. Pozwoliliśmy żeby państwo położyło łapę na wszystkich źródłach energii więc jakiej byś oferty nie wybrał to i tak kupisz od tych samych 'obajtków'. Im drożej tym lepiej, rząd może co sezon wkraczać i rozdawać zapomogi żebyśmy nie zapomnieli dzięki komu mamy światło i gaz. Najgorszy sort obywatela to taki co chciałby sam zadbać o siebie i rządu do niczego nie potrzebuje - nie wolno do tego dopuścić.

Opublikowano
20 godzin temu, vlad1431 napisał(a):

Gaz spadł do 60$, czyli tyle co w tamtym roku. Biorąc pod uwagę to, że szacuje 10% przerzuciło się na PC, plus zimy coraz cieplejsze, to nie ma powodu do obaw, że gaz pójdzie do góry.

Rosja  będzie musiała sporo sprzedawać gazu i ropy na rynkach, żeby odbudować straty wojenne.

Ale nie będzie to szybki zastrzyk, teraz Rosja ogranicza poszukiwania i wydobycie selekcjonują kasę, mają większe priorytety, a nowi gracze też potrzebują czasu na zajęcie miejsca po Rosji, dlatego gaz tanieć raczej nie będzie.

Dodatkowo "sterownik z tylnego fotela" może też namieszać i zbudzisz się rano, a w nocy uchwalą uchwałę i zaczną doić użytkowników gazu w tym pól prl-u.    

Opublikowano

@michs, @Lolekx86całkiem możliwe, że wspominacie o moim przykładzie, kilka przytaczanych danych o tym zdaje się świadczyć.

Moją decyzję o wymianie zasypowca GS na kocioł kondensacyjny opierałem na dwóch parametrach, że 84% sprawności urządzenia z 1987 i 85% z 2021 to jednak nie to samo, to była pierwsza zasadnicza pomyłka, druga pomyłka, że grzanie ciągłe przez 24 h temp 50 C zamiast przepalania 10-14 h ze średnią ok. 65 C, nawet jeżeli nie przyniesie korzyści to przynajmniej nie pogorszy sprawy, zysk ze sprawności oszacowałem na 20 % i godziłem na tyle samo wzrostu kosztów ogrzewania.

Daleki jednak byłem od nadziei, że w nie ocieplonym budynku dzięki temu będzie cieplej, po tej zmianie oczekiwałem wyłącznie status quo :),ostatecznie nie dostałem takiego kopa jakiego się spodziewałem, ale chwalić się nie wypada, wielu ma trudniej.

Opublikowano

Nie ma co sie teraz zamartwiać, najważniejsze że masz czym dom ogrzać bez potrzeby brania kredytu na opał.

Opublikowano

@michs Na chwilę obecną masz czym grzać, więc docieplaj budynek. Tego Ci nikt nie zabierze, a z tego będą tylko korzyści. Po sezonie zobaczysz jakie oszczędności i wrócisz do tematu wymiany źródła ciepła.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.