Rafalsms Opublikowano 3 Listopada 2009 #1 Opublikowano 3 Listopada 2009 Witam Zastanawiam sie nad tym, ile wytrzyma kociolek ktory od tamtej zimy pracuje u mnie w kotlowni. Jest to kociol na ekogroszek o mocy 25kW ciutke przewymiarowany bo powierzchnia grzewcza wynosi okolo 160m2 + bojler okolo 100l. Dom ocieplony. Czy mozna uznac ze kociol bedzie pracowal z 10 lat? Ktore elementy sa podatne na najszybsze zuzycie? W jaki sposob mozna przedluzyc jego rzywotnosc? Na co szczegolnie zwraca uwage? Czy jest ktos kto posiada kociol z podajnikiem na ekogroszek dluzej anizeli 5 lat ? pozdrawiam Cytuj
arthek Opublikowano 3 Listopada 2009 #2 Opublikowano 3 Listopada 2009 Sam posiadam kocioł od roku z podajnikiem ( tłokowym) Jestem za tym aby podwiesić temat . Użytkownicy tych kotłów mogliby wspisywać swoje doświadczenia związane z awaryjnoscia i serwisowaniem swoim kotłów. Mielibyśmy bieżący obraz tego co moze czekać przeciętnego uzytkownika takiego kotła jak i również możliwość porównania pod wzgledem awaryjnosci i obsługi eksplatacyjnej kotłów różnych marek. Cytuj
arthek Opublikowano 3 Listopada 2009 #3 Opublikowano 3 Listopada 2009 Kocioł Protech Karo 25kW ( tłokowy) Łącznie ~ 300 dni pracy ( 24h ) .Jeden sezon + cwu lato z przerwami. Do dziś wymienione: - Deflektor nad palnikiem z płyt szamotowych , na deflektor z żeliwa ( modyfikacja producenta w kotłach na rok 2009) .Płyty po sezonie były już na tyle kruche , że przy wyjmowaniu ich w celu wyczyszczenia kotła - popękały .Poza gwarancją - element eksploatacyjny. - Sterownik po 2 miesiacach przestał "przyjmować" nowo wprowadzane nastawy parametrów pracy.Pomagał tylko reset - ON/OFF. Nowy soft w sterowniku-gwarancja - Siłownik gazowy pokrywy zasobnika przestał trzymać po 2 miesiącach.Wymieniono na nowy - gwarancja Zespół podajnika - rozmontowany po sezonie w celu wyczyszczenia - nie wykazuje zużycia . Obecnie zauważam odkształcanie się ( niewielkie) płyty palnika , nie mające na razie większego wpływu na przebiego spalania > wadliwa konstrukcja płyty palnika.Dość gęsto umieszczone szczeliny nadmuchowe, mimo grubości płyty 14 mm , powodują jej odkształacanie się. Wymiana na nową w ramach gwarancji.Konstrukcję płyty poprawiono w roku modelowym 2009. Reszta spisuje się bez zarzutu. pozdr Cytuj
Rafalsms Opublikowano 5 Listopada 2009 Autor #4 Opublikowano 5 Listopada 2009 Kociol Malejka Eko-Plus 25kW Z tego co zauwazylem pod roku eksploatacji to: - zaczyna rdzewiec zasobnik na groszek - uszczelka gumowa wziernika na slimak zupelnie starta a wlasciwie jej brak - slimak podajnika juz w niektorych miejscach lekko przerdzewialy i niewielki uszczerbki Czy ktos jest w stanie powiedziec ile takie kociolki moga wytrzymac ? Cytuj
koksik Opublikowano 5 Listopada 2009 #5 Opublikowano 5 Listopada 2009 Witam! Posiadam kocioł od 1.5 roku Hef 25KW na domek ok160m^2 nie ocieplony + zasobnik cwu 150L. Jak na razie do wymiany była uszczelka klapy podajnika, również uszczelka pod podajnikiem nadaje się juz do wymiany, oraz uszczelki nad kanałami spalinowymi poza tym nic poważnego się nie działo, jeszcze sobie przypomniałem ze podajnik wewnątrz rdzewieje ale to prawdopodobnie wina mokrego opalu:(. Znajomy natomiast ma piec na eko groszek od ponad 5 lat nie wiem jakiej firmy moc to 50kW, wiem ze napewno wymieniany był juz sterownik (geco), wentylator nadmuchu, kilka razy zerwany klin (na skutek zablokowania śruby podajnika przez ciało obce), deflektor i chyba śruba podajnika.To chyba na tyle. Kocioł nie cieknie i to najważniejsze pozdrawiam ! Cytuj
Andrzej69 Opublikowano 11 Grudnia 2009 #6 Opublikowano 11 Grudnia 2009 EKO CENTR 25 kW, minęło dokładnie 4 lata eksploatacji: 1. ślimak - 3 szt. (bardzo szybka korozja w 2/3 odległości od motoreduktora, suchy węgiel, dziwne). 2. przerdzewiały zbiornik na paliwo ( dosłownie sito w dolnej części od strony pieca). 3. wymieniony kondensator silnika ( raczej zapobiegawczo ). 4. niestety widoczna korozja lokalna na ściankach bocznych w palenisku i na płytach w strefie odpływu spalin). daje się usunąć po SADPALU i porządnym rozgrzaniu pieca przed czyszczeniem, teraz mam gołą blachę, bez przypalonej sadzy, piec od razu zaczął inaczej pracować 5. i teraz najlepsze !!!! całkowicie skorodowana rura podajnika w strefie od retorty na długości ok 30 cm , po prostu cały zasobnik węgla z motoreduktorem i silnikiem położył się na posadzce !!! rura miała grubość kartki papieru, całe szczęście że byliśmy w domu :-) ). 6. korozja ścian bocznych przy drzwiczkach rewizyjnych . 7. odradzam działania siłowe przy ewentulanym zaklinowaniu ślimaka w reduktorze ( odlew, pękł przy przypadkowym uderzeniu młotkiem :-). korozja zbiornika - wydaje mi się, iż to wina SADPALU, kilka razy wrzuciłem do zasobnika. korozja ślimaka - chyba w tej strefie wydziela się największa ilośc pary, tasma na ślimaku zawija się na wałku :-) korozja ścian - pewnie niskotemperaturowa , nie wiem jaka temperatura jest na powrocie, na piecu 55 C. wentylator - bez zarzutu, łożyska w stanie idealnym; deflektor - OK nie wypalony, choć u kolegi już się przechyla na jedną stronę ( ten sam okres eksploatacji) sterownik GECO- bez zarzutu; rury wymiennika - czyszczone szczotką na wiertarce, ale w strefie nad paleniskiem już wyczuwa się nagar, który cieżko usunąć. choć po SADPALU jakby się zmniejszał. Cóż mogę dodać ? za żadne skarby nie zakładajcie kwasówki jako kawałka komina przy piecu na węgiel ( u mnie łaczy piec z kominem z cegły), ja dodatkowo miałem "zimny komin" , a co najciekawsze kominiarz odebrał wszystko bez jąknięcia, choć zależało mi na tym aby potiwerdził czy wszysto jest OK. Po około pół roku zaczęły się na kwasówce pojawiać czarne kropki, a po 8 miesiącach cały syf z komina, taki mokry czarny żużel wylądował mi na ścianach i meblach w garażu. Każde metalowe narządzie na które spadł ten syf natychmiast skorodowało. Kwasówka - dosłownie sito, tysiące dziur jakby zrobionych igłą, w jednym miejscu korozja była tak duża, że wyrwało po prostu kawałek blachy. To chyba tyle. Coraz częściej myślę o gazie, mam już dosyć tego wszędobylskiego pyłu i brudu. 160 m2 ogrzewam średnio 4-5 t. ( na rok kalendarzowy) - wydaje mi się, że piec jest zbyt duży do tej powierzchni, nie pamiętam abym kiedykolwiek miał ustawione zawory termostatyczne na więcej niż 3. Cytuj
jma Opublikowano 25 Października 2013 #7 Opublikowano 25 Października 2013 (edytowane) W dniu 5.11.2009 o 12:42, Rafalsms napisał(a): Kociol Malejka Eko-Plus 25kW Z tego co zauwazylem pod roku eksploatacji to: - zaczyna rdzewiec zasobnik na groszek - uszczelka gumowa wziernika na slimak zupelnie starta a wlasciwie jej brak - slimak podajnika juz w niektorych miejscach lekko przerdzewialy i niewielki uszczerbki Czy ktos jest w stanie powiedziec ile takie kociolki moga wytrzymac ? taki kociol to gowno podszyte gownem, piec z 2006 roku...cieknie ja z sita, a w miedzyczasie takie oto nieszczescia : - stycznik w Geco , 2x wypalony, dobrze ze mozna kupic taki za 6zl w sklepie z elektronika - wymiana zasobnika - orginalny to próchno po 2 latach - ślimak - zgnił po 2 latach - rura podawcza w której pracuje ślimak zgniła w 2013r- czyli troche lepiej - kolanko zeliwne czyli retorta- przetarla sie od pracy slimaka w 2013. - piec rozciekl sie w 2013 , po tym jak wymienilem rure podawcza i kolanko ( retorte) brawo firma Malejka Edytowane 25 Października 2013 przez jma Cytuj
TIMON120777 Opublikowano 25 Października 2013 #8 Opublikowano 25 Października 2013 wszystkie opisane nieszczęścia mogą świadczyć o niewłaściwej obsłudze kotła a nie o złej konstrukcji durszlak z kosza to zazwyczaj wina mokrego opału, podobnie jak opisane uszkodzenia ślimaka i rury podajnika. zapewne rdza i cieknący wymiennik to kolejne tego konsekwencje połączone ze złymi parametrami pracy. sprawdziłbym jeszcze komin w jakim jest stanie(może trzeba rozebrać i od nowa postawić) mokry opał, wilgoć w kotłowni i brak odpowiedniej wentylacji, niewłaściwe parametry pracy oraz niska temperatura spalin i zimny powrót to najczęstsze przyczyny wykończenia kociołka w szybkim czasie. widywałem kotły zajechane w 3 sezony i takie które pracują 8 lat (tych samych firm) Ja bym napisał brawo dla palacza ale to tylko moje skromne zdanie z którym nie trzeba się zgadzać swoją drogą gratuluję wytrwałości w odgrzebaniu tak starego wątku :P Cytuj
jma Opublikowano 31 Października 2013 #9 Opublikowano 31 Października 2013 drogi kolego, to tylko Twoje domysly a nie fakty, to po pierwsze opal jest z piwnicy, a wiec suchy, poza tym nie wiem czego oczekujesz po przechowywaniu opalu, klimatyzowanego pomieszczenia ? Zasobnik zgnil bo byl z zasiarczonej blachy. Kolejny jaki kupilem jakos trwa. Erozja slimaka jest wina materialu a nie mokrego opalu oraz szkoldliwych warunkow pracy. Spalanie niskoemperaturowe 55-60C ma to do siebie ze jest sporo skroplin w okolicy paleniska. Zatem wykonanie slimaka z St3 to chyba nieporozumienie. Kolanko zeliwne , czyli retorta, przetarla sie nie na skutek mokrego opalu tylko nierownej grubosci scianki, oraz niezbyt trafnego punktu podparcia slimaka. Podpracia w jednym punkcie, co powoduje ekscentryczna prace. A grubosc scianki wykazlem wykonujac kolejne przekroje, dramat odlweniczy. Cytuj
Gość Visitor1230 Opublikowano 31 Października 2013 #10 Opublikowano 31 Października 2013 Kociol Ling 15 z podajnikiem slimakowym w tej chwili bedzie szosty sezon. 1 wymieniony slimak po czwartym sezonie 2 sterownik Geco po trzecim. Wywalilem gada na zewnatrz w osobnej obudowie, zeby odseparowac go od temperatury. 3 kondensator silnika motoreduktora po czwartym sezonie 4 deflektor szamotowy po piatym sezonie. Popekal sobie. 5 zbiornik na wegiel przerdzewial na wylot po piatym sezonie Slimak i zbiornik to wiem ze od wilgotnego wegla. Ale z niewiedzy i tylko przez pierwszy sezon a i tak poszlo w cholere. Nowy zbiornik zaklajstrowalem hameritem. Zobaczymy jak bedzie. Cytuj
jurgonka Opublikowano 1 Listopada 2013 #11 Opublikowano 1 Listopada 2013 Nie pytany odpowiem, można przedłużyć żywotność kotła jest wiele sposobów np; kocioł nie powinien być najniższym elementem instalacji, gdzie gromadzą się zanieczyszczenia. Cytuj
czp01 Opublikowano 1 Listopada 2013 #12 Opublikowano 1 Listopada 2013 Kocioł żeliwny Kielar ECO2 35 / 25 kw - pracuje w sumie 6 sezon. Zasobnik jeszcze nie przerdzewiał, ślimak ten sam, wymiennik ok. Ktoś mi na forum groził, że ten kocioł wytrzyma ponad 30 lat - ale to ja wcześniej go wyrzucę ha ha :) Do kotła dorobione stalowe ogniwo grzewcze ( odzyskuje ciepło ze spalin) pracuje 5 sezon i jeszcze nie przerdzewiało i nie cieknie ale to taka samoróbka to może dlatego. Prowadzę kocioł na niskich temperaturach spalin ale mam komin systemowy Leiera i to podobno mu nie szkodzi. Żadnej rosy w kotle ani w tym ogniwie jeszcze nie stwierdziłem. Palę bardzo suchym ekogroszkiem. To tyle w tym temacie. Cytuj
Animus Opublikowano 2 Listopada 2013 #13 Opublikowano 2 Listopada 2013 Nie chciał bym aby mój kocioł wytrzymał dłużej niż 10-12 lat . :D Kocioł traci sprawność ,obkłada się kamieniem kotłowym ,zamulają się grodzie itd....wchodzą na rynek nowoczesne konstrukcje ,z coraz mniejszym udziałem człowieka w obsłudze kotła ,po co mi dylemat czy mam wywalać sprawny kocioł czy nie ,jak powód sam się pojawi :) Cytuj
jurgonka Opublikowano 2 Listopada 2013 #14 Opublikowano 2 Listopada 2013 Dla kotła są ważne dwie temperatury minimalna - prawie zawsze zawyżona i maksymalna - prawie nigdy nie podawana prawidłowo a pokazująca temperaturę odkładania się kamienia kotłowego. Zamulanie i osadzanie nieczystości na dnie kotła wynika tylko z błędów instalacyjnych. Kocioł (najdroższy element instalacji) nie powinien być zbiornikiem na śmiecie. Tylko inwestor jest zainteresowany długowiecznością pieca. Awaryjne wymiany kotła zawsze są "nie w porę" Mój kocioł pracuje ca 30 lat i na przyszły rok planuje jego wymianę. Kocioł wykonam sam,(o ile zdrowie pozwoli) a podajnik będzie ten sam (sprawdza się od 20 lat bezawaryjnej pracy - i podaje "wszystko" max granulacja 100x60 Nie znalazłem nowocześniejszej konstrukcji kotła, muszę sam. Cytuj
Animus Opublikowano 2 Listopada 2013 #15 Opublikowano 2 Listopada 2013 Trudno jak musisz to rób ;) .Jeżeli miał bym myśleć w ten sposób że kocioł to najdroższy element instalacji ,zaczął bym go oszczędzać .Kocioł ma oszczędzać moje pieniądze wydane na ogrzewane ,dla mnie to jest najważniejsze. Wyciskam go jak cytrynę . :D Mnie nie interesuje granulacja 100x60 wystarcza 30mm większa granulacja stwarza problemy z modulacją mocy . Cytuj
jurgonka Opublikowano 2 Listopada 2013 #16 Opublikowano 2 Listopada 2013 Nie mam problemu z modulacją mocy. Granulacja to możliwość palenia zrębków, przy których czym większy gabaryt tym lepiej. Ponadto podajnik poda i pył drewniany z szlifierek, i miał węglowy. Natomiast zbyt duży kawałek opału zostaje w podajniku nie zakłócając jego pracy. U mnie oszczędność to nie tylko sprawność kotła ale i możliwości stosowanego różnorodnego opału. Mogę palić "wszystko" kilka dni temu zutylizowałem olej po frytkach - 2,5 litra na 100 l trocin. Ponadto oszczędność kotła przed brudem w wodzie to wydatek ca 100zl lub wizyta za złomie i własna praca. Cytuj
Animus Opublikowano 2 Listopada 2013 #17 Opublikowano 2 Listopada 2013 (edytowane) W dniu 2.11.2013 o 14:17, jurgonka napisał(a): Nie mam problemu z modulacją mocy. Granulacja to możliwość palenia zrębków, przy których czym większy gabaryt tym lepiej. Ponadto podajnik poda i pył drewniany z szlifierek, i miał węglowy. Natomiast zbyt duży kawałek opału zostaje w podajniku nie zakłócając jego pracy. U mnie oszczędność to nie tylko sprawność kotła ale i możliwości stosowanego różnorodnego opału. Mogę palić "wszystko" kilka dni temu zutylizowałem olej po frytkach - 2,5 litra na 100 l trocin. Ponadto oszczędność kotła przed brudem w wodzie to wydatek ca 100zl lub wizyta za złomie i własna praca. Mnie akurat zrębki nie interesują ,nie posiadam ,a zakupione zajmują dużo miejsca ,wolę pellet a najbardziej owies ze względu na lokalną cenę ,miał spalam non stop ,wszelkiego rodzaju trociny wióry od heblarki jeżeli się naprodukują ,również .Spalam też olej mieszam z owsem i papier też idzie przez podajnik ,jarają się również obierki od ziemniaków ,łupiny od orzechów :D . W dniu 2.11.2013 o 14:17, jurgonka napisał(a): Ponadto oszczędność kotła przed brudem w wodzie to wydatek ca 100zl lub wizyta za złomie i własna praca. Ja chronię instalację przed zamuleniem ,a kocioł ma wychwytywać zanieczyszczenia z powrotu instalacji,przy wymianie kotła pozbywam się i tego . Edytowane 2 Listopada 2013 przez Animus Cytuj
jma Opublikowano 4 Lutego 2014 #18 Opublikowano 4 Lutego 2014 (edytowane) Chcialem odkopac temat kotla f-my Malejka. Kociol bowiem wyzionał ducha. Rozszczelnil sie wymiennik ..i nastapil piecowy zgon. Za nowy wymiennik oczekuje firma - 4000zl. Piec zył 7lat, Nigdy wiecej taki piec u mnie juz nie stanie....... ps kiedy pisalem pierwszego posta, to udalo mi sie chemicznie uszczelnic wymiennik preparatem do chlodnic samochodwych, przedluzylem w ten spsob agonie pieca o pare miesiecy Edytowane 4 Lutego 2014 przez jma Cytuj
sobon2000 Opublikowano 4 Lutego 2014 #19 Opublikowano 4 Lutego 2014 HeY! Piec Bavaria Seko W 1 miesiącu wymiana sterownika (zawieszał się wyświetlacz) i spawanie - ciekł w 1 miejscu Teraz 4 sezon i można przeczyścić szmatką i sprzedać jako nowy:) 0 problemów z korozją - suchy jak pieprz opał, zawór 4D, 60 stopni na blacie, palenie okrągły rok - w lecie na ciepłą wodę. 0 zerwanych zawleczek 0 wygasania pieca (chyba że zapomniałem że mam piec i pusty zasobnik) Pozdrawiam! Cytuj
Robercikus Opublikowano 6 Lutego 2014 #20 Opublikowano 6 Lutego 2014 U mnie też bawaria seko 25 kW. Na początku kondensator. Potem już nic hehe... Obecnie czwarty sezon i obym w złą godzinę tego nie powiedział. Nic się nie dzieje. Jedynie ślady rdzy w zasobniku, ale to od mokrego opału. Obecnie opał dosuszam. Wszystko jest ok i żadnych problemów. Cytuj
motorys Opublikowano 8 Maja 2014 #21 Opublikowano 8 Maja 2014 m,jestem nowy użytkownikiem tego forum, ale podobnie jak wielu z was stanąłem przed problemem wyboru nowego kotła. Od 2002 roku t.j 12 lat używałem produktu Protech Gierałtowice Karo 25kw. Piec spisywał się bardzo dobrze, a wymianie w 2010 uległ tylko skorodowny zasobnik. Kocioł spalił najgorszy jaworznicki miał 19, ale z uwagi na dużą ilość popiołu przez ostatnie. 3 sezony przeszłam na Jaret co było trafnym rozwiązaniem. Jedynie w lecie musiałem kupić miał bo Jaret był zbyt kaloryczny i cofnął żar do zasobnika. W tym roku po świętach wygasiłem kocioł z powodu wyjazdu a po dwóch tygodniach zalana kotłownia. Umarł chyba że zgryzoty że nie grzejne. I tak problem dostał i mnie. Moje stare Karo miało podajnik 4 tłokowych,można było palić nawet kostką,nigdy nie zakleszczył,obecne nowe konstrukcje jak czytam są o wiele bardziej problemowe, a przy tym awarie a nawet zgony po 4-5 sezonach. Teraz dopiero mam PROBLEM. Cytuj
Animus Opublikowano 9 Maja 2014 #22 Opublikowano 9 Maja 2014 Nie idź w tłoka ,poczytaj o ślimakach. Cytuj
ofik Opublikowano 4 Lipca 2014 #23 Opublikowano 4 Lipca 2014 To i ja się podzielę moim doświadczeniem z kotłem. Piec firmy Walendowscy KWM-SGR z podajnikiem ARDEO AZP-MR25 śłimakowym stalowym z obrotową retortą, bojer 300 litrów. Piec kupiony w 2008 roku, paliłem w nim przez 6 sezonów, w tym również w lecie dla ciepłej wody. Przez pierwsze 4 lata użytkowany na miale węglowym, przez dwa ostatnie na ekogroszku ( z uwagi na cenę 580 zł, miał -500). Nie chcę zbytnio zachwalać ale przez te 6 lat ani razu nie zerwała się zawleczka, opał kupowałem luzem a nie workowany, przesychał w kotłowni, zbiornik na opał w stanie dobrym, niewielkie ślady rdzy w środku, wytrzyma moim zdaniem jeszcze z 10 lat. Instalacja z zaworem 4D, temperatura na wyjściu 55 stopni, na powrocie 40-45 stopni. Oprócz jakiegoś scalaka w sterowniku Tango Negro, który "umarł" od pioruna i sterownik widział w bojlerze wodę ciągle 100 stopni nic się nie psuło w tym piecu, odpukać....! Naprawa sterownika 80 zł z przesyłką przez firmę, która go produkuje w Polsce. Teraz kupiłem "na zapas" ślimak coby leżał w kotłowni w razie potrzeby jego wymiany ale dopóki nic się nie będzie działo z podajnkiem to nic nie ruszam, najwyżej jak wytrzyma 10-12 lat to wymienię cały podajnik za 1800 zł jak się popsuje. Podkreślam, że palę tylko suchym opałem!!! Dom powierzchnia całkowita 220 m2, wtym garaż 45 m2 w bryle budynku ogrzewany, na rok z ogrzewaniem ciepłej wody w lecie musze liczyć 5-5,5 tony ekogroszku ale jest to ekogroszek z "rosyjskiego" wegla moim zdaniem o kaloryczności nie przekraczającej 25 MJ. Jeśli się komuś przyda to pozdrawiam. Cytuj
icemen Opublikowano 6 Stycznia 2017 #24 Opublikowano 6 Stycznia 2017 Witam. Posiadam kocioł eko tech 17 kw ze Stąporkowa rok prod 2008 , pracuje po dzis dzień czyli idzie mu 9 rok . Kocioł nie jest wygaszany , w lato grzeje c,w,u . Usterki to skorodowany slimak , ale jest to moja wina sypania mokrego groszku , wymieniłem na nowy , bardzo łatwy montaż. Uszczelnienie retorty palinika , ponieważ fabryczne uszczelnienie się wykruszyło . Jestem bardzo zadowolony z kotła , zapominając o wymianie slimaka i uszczelnieniu retorty można by napisac że nic nie uległo awarii. Temperatura zadana na kotle 55 st Powrót około 35 st ,. Cytuj
ofik Opublikowano 6 Stycznia 2017 #25 Opublikowano 6 Stycznia 2017 W dniu 4.07.2014 o 17:17, ofik napisał(a): To i ja się podzielę moim doświadczeniem z kotłem. Piec firmy Walendowscy KWM-SGR z podajnikiem ARDEO AZP-MR25 śłimakowym stalowym z obrotową retortą, bojer 300 litrów. Piec kupiony w 2008 roku, paliłem w nim przez 6 sezonów, w tym również w lecie dla ciepłej wody. Przez pierwsze 4 lata użytkowany na miale węglowym, przez dwa ostatnie na ekogroszku ( z uwagi na cenę 580 zł, miał -500). Nie chcę zbytnio zachwalać ale przez te 6 lat ani razu nie zerwała się zawleczka, opał kupowałem luzem a nie workowany, przesychał w kotłowni, zbiornik na opał w stanie dobrym, niewielkie ślady rdzy w środku, wytrzyma moim zdaniem jeszcze z 10 lat. Instalacja z zaworem 4D, temperatura na wyjściu 55 stopni, na powrocie 40-45 stopni. Oprócz jakiegoś scalaka w sterowniku Tango Negro, który "umarł" od pioruna i sterownik widział w bojlerze wodę ciągle 100 stopni nic się nie psuło w tym piecu, odpukać....! Naprawa sterownika 80 zł z przesyłką przez firmę, która go produkuje w Polsce. Teraz kupiłem "na zapas" ślimak coby leżał w kotłowni w razie potrzeby jego wymiany ale dopóki nic się nie będzie działo z podajnkiem to nic nie ruszam, najwyżej jak wytrzyma 10-12 lat to wymienię cały podajnik za 1800 zł jak się popsuje. Podkreślam, że palę tylko suchym opałem!!! Dom powierzchnia całkowita 220 m2, wtym garaż 45 m2 w bryle budynku ogrzewany, na rok z ogrzewaniem ciepłej wody w lecie musze liczyć 5-5,5 tony ekogroszku ale jest to ekogroszek z "rosyjskiego" wegla moim zdaniem o kaloryczności nie przekraczającej 25 MJ. Jeśli się komuś przyda to pozdrawiam. Panowie. Dziewiąty sezon grzewczy mojego pieca Walendowscy KWGSR 25 kw z obrotowa retortą ślimakową AREDEO! Nic do tej pory się nie psuło oprócz sterownika uszkodzonego przez piorun! Jeśli ten piec wytrzyma 10 sezonów to będę go chwalił po wszystkich odpustach i kupię drugi taki sam na zapas! Jak ktoś nie wierzy kontakt do mnie 606 902 217. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.