Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Mam podobnie co rok, nie dołuj się. W dzisiejszych czasach gdy pensyjki cieniutkie...po prostu nie ma wyjścia.

Można pewnie i dorobić...tylko kto weźmie do dodatkowej roboty dziadka po 60-tce...

Gross mówi jakie te kredyty są beee, ale to Ci którzy mają dostateczne dochody albo mają możliwość dorobić na drugim czy trzecim etacie. Nie każdy ma na to zdrowie, możliwości i talent. Pozostaje się zadłużac...

I nie mówcie że to bezradność i niezaradnosc. Ja w pracy spędzam po 10 i więcej godzin bo tną etaty i roboty przybywa a podwyżki w tym roku dostałem 4.4%.... Żeby to spiąć , nie ma wyjścia. Dobrze że zdrowie jeszcze służy, o resztę się nie przejmuję bo wariatkowo za zakrętem się czai... Emerytura za pasem ale i tak na nią nie przejdę bo .... Trzeba jakoś żyć i spinać ten domowy budżet . 

Tak że jakby co...jest nas tu przynajmniej dwóch😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piecuch19

Można by zadać pytanie, jakby wbrew. Ale, ale… o co chodzi?

W większości przyjął się pomysł, na przykład socjalnych programów. Można dziś zdobyć szerokie poparcie społeczne, odchodząc od tego kierunku? Rozpoczynając spór zapewnieniem, o zachowaniu tychże dowodzi się, iż pomysłodawcy mieli rację i przyzwolenie, a w pewnym sensie zwyciężają nadal. Były już tu pogaduchy o tym.

Moglibyśmy zastanowić się, gdzie jest brzeg i na ile starczy sił, by łatać braki, w kontekście opału? To może być pierwsza zima dla niektórych, gdzie cały sezon przepalać będzie się drewnem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BORA napisał:

Mam podobnie co rok, nie dołuj się. W dzisiejszych czasach gdy pensyjki cieniutkie...po prostu nie ma wyjścia.

Na fejsbuku są ludzie którzy sobie pokupowali węgiel (kobiety panowie) i deklarują pomoc innym, którzy sobie z tym nie radzą. Trzeba tam tylko wejść, uzgodnić z kimś, i to jest milion razy lepsze rozwiązanie niż kredyt konsumpcyjny pewnie na wysoki procent. Właściciel tej grupy fejsbukowej też świadczy odpłatnie takie usługi.

https://www.facebook.com/groups/3068776136771439

Ja, jeśli bym nie miał węgla i sam nie mógł kupić w obecnej sytuacji na PGG czy Tauronie, zamiast do banku poszedł bym po taką pomoc. Jeszcze jest Węglokoks. 200-300-500 telefonów i ludzie zamawiają.  Więc sugestia, że nie ma wyjścia do mnie akurat nie trafia. Póki jest możliwość odpychał bym kredyt do kiedy tylko się da, i wykorzystał wszystkie inne możliwe drogi i sposoby aby kupić węgiel jednak bez kredytu 🙂 .

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłem o pomoc tutaj na forum kilka osób. Oczywiście nie chciałem nic za darmo. Bez rezultatu. Nie będę wchodził w szczegóły, ale pewnie przydałoby się zrobić o tym osobny temat, tylko czy to coś zmieni?! Następne perypetie z ekogroszkiem to kwestia rozładunku go na placu minimum 0,5 km od domu i kto to poworkuje. Czym to potem zwieźć do domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zakupu to czy ktoś z forum chce czy nie chce, czy nie może czy może etc. takie usługi świadczyć to nie jest temat do rozwijania. Ale są tacy poza tym forum co mogą i chcą to robić więc to robią.

Co do dostawy. Obecnie są już wyspecjalizowane firmy w tym. Zlecasz, przywożą, workują jeśli chcesz i rozwożą gotowe pod dom. Są takie co dodatkowo kruszą orzecha czy kostkę, workują i rozwożą. Świat nie znosi próżni i dostosowuje się do danej sytuacji. Nawet do tego stopnia to się rozwinęło obecnie, że kupujesz 5 ton luzu, zwiozą to, i możesz od nich wziąć tyle co Tobie potrzeba 2-3 tony a resztę odkupią od Ciebie. Są ogłoszenia w necie firm które to kompleksowo załatwiają. Nie jest trudno to znaleźć. 

 

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fozgas napisał:

Ale, ale… o co chodzi?

Chodzi o kiełbasę wyborczą. Nie dbają o społeczeństwo tylko o utrzymanie się przy korycie - jedni i drudzy. Tylko Ci drudzy robią to za wszelką cenę - mocnego zadłużania społeczeństwa. Drukarki chodzą pełną parą, a miska ryżu coraz bliżej. Chodzi o to by ludzi wydusić jak cytrynę. 

Przykład: Unia nakazała ileś tam % zielonej energii. Zrobili ustawę PV żeby ludzie zrobili to za nich, a potem jak już wymagany % został zrealizowany przez lud - drugą aby na tym też zarobić. Zielone certyfikaty z PV, którymi handlują powinny należeć do ludzi - właścicieli instalacji i oni powinni mieć z tego zysk, ale jest inaczej. 

Dotacja 3000 zł trochę nadwyręży drukarki, ale nie spowoduje że węgla przybędzie. Zamiast zwiększać wydobycie, uruchamiać nowe ściany czy odpompować zalane/nierentowne kopalnie to oni szukają pośredników do importu węgla? Te kopalnie przy obecnych cenach chyba byłyby rentowne. Tym bardziej że prąd na razie mamy z węgla. 

 Zielona energia moim zdaniem to sposób na sztuczny wzrost gospodarczy ( podatki) i wyciąganie kasy od ludu. 

Trzeba uniezależnić się od "dystrybucji państwa" i jego "dotacji" to będzie się ponosić mniejsze koszty ogrzewania. 

@Ptaszniko wstaw obok używkę  dobrego dolniaka i będziesz mógł palić wszystkim - nie będziesz uzależniony od drogiego ekogroszku ( eko- ekonomicznego) i nie będziesz uzależniony od kredytów na eko-groszek. Nasypiesz odpadów drewnianych i ciepło będzie o wiele tańsze. A jak Cię będzie stać na ekogroszek to będziesz nim palił. Podobną sytuacje miałem w 2004r przy kotle na olej opałowy, który podrożał o ponad 200% i wygoda przestała smakować. Kupiłem węglaka + węgiel co zwróciło się w 1 sezonie, a olejaka zostawiłem na grzanie wody latem. Obecnie sezon grzewczy opedzam za ok 3,5-4tys zł przy ogrzewaniu 360m' i 2 następne sezony też tak będzie ( potem nie wiem jak będzie?). kWh węgla obecnie wychodzi mi ok 0,17zł, a z drewna 0,06zł i jak bym palił tylko tym drugim to bym sezon opędził za 1800-2000zł, ale drewno jest mniej wygodne jak węgiel, bo trzeba częściej ładować, ale da się. Pompa ciepła na razie mnie nie interesuje bo mam taniej. 

Trzeba się uniezależnić od "dystrybucji państwa" i jego dotacji - wtedy będzie tanio, bo oni to co dają odbiorą z nawiązką kilka razy więcej. 

Czy te 3000zł spowoduje że węgiel w przyszłych sezonach będzie tańszy? - czy tylko do wyborów? 

Czy wstrzymywanie podwyżek prądu dla indywidualnych odbiorców spowoduje że podwyżek nie będzie ? ( zobaczcie jak jest cena kWh dla firm, a będziecie wiedzieć po ile będzie prąd?). 

Czy kilkumiesięczne wakacje kredytowe obniżą wartość kredytu i odsetek? Moim zdaniem podwyższa, bo z powodu inflacji, która wymknęła się z pod kontroli - stopy procentowe wzrosną - co zwiększy wartość kredytu i odsetek (podobnie jak było z frankowiczami), a banki będą ponownie sprzedawać przejęte nieruchomości - interes się kręci i lud jest dojony na maksa.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zakupu to czy ktoś z forum chce czy nie chce, czy nie może czy może etc. takie usługi świadczyć to nie jest temat do rozwijania. Ale są tacy poza tym forum co mogą i chcą to robić więc to robią.
Co do dostawy. Obecnie są już wyspecjalizowane firmy w tym. Zlecasz, przywożą, workują jeśli chcesz i rozwożą gotowe pod dom. Są takie co dodatkowo kruszą orzecha czy kostkę, workują i rozwożą. Świat nie znosi próżni i dostosowuje się do danej sytuacji. Nawet do tego stopnia to się rozwinęło obecnie, że kupujesz 5 ton luzu, zwiozą to, i możesz od nich wziąć tyle co Tobie potrzeba 2-3 tony a resztę odkupią od Ciebie. Są ogłoszenia w necie firm które to kompleksowo załatwiają. Nie jest trudno to znaleźć. 
 
Są też potem lamenty na Fejsie, że facio zniknął z węglem. Ofert jest mnóstwo, ale ciężko komuś zaufać. Niestety.
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to to. Jak zweryfikować takiego człowieka/firmę? Jakie jest zabezpieczenie takiej transakcji? Miało to sens gdy PGG udostępniało zapłatę przy odbiorze. Niektóre firmy płaciły i potem kasa była odbierana u klienta czy to pobraniem czy jakoś inaczej. Teraz płacisz z góry i może być tak, że nie będzie ani kasy, ani węgla. Obecna sytuacja tylko jeszcze bardziej zachęca cwaniaków i oszustów do działania. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem nawet o takich, że firma transportowa płaci za węgiel w pgg, a klient za węgiel plus transport płaci, gdy węgiel do niego przyjedzie. I w takiej sytuacji bywało tak, że przewoźnik odbierał węgiel z pgg i za niego grzecznie zapłacił, po czym kontakt się urywa. Co prawda nie stracisz wtedy pieniędzy, ale więcej już w pgg nie kupisz (bo na Twój adres jest już kupiony maks limit), a cwaniak ma 5 ton po niecałym tysiaku i sprzedaje go na szybkości za drugie tyle ponad. Takie jaja.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, miklo napisał:

Są też potem lamenty na Fejsie, że facio zniknął z węglem. Ofert jest mnóstwo, ale ciężko komuś zaufać. Niestety.

Ja nie napisałem żeby pierwszemu lepszemu kasę wpłacać. Wpisz w google transport workowanie węgla pgg i poszukaj firmy która nie jest jedynie w komputerze. Poza tym to samo na OLX i wybrać lokalizacja do 30 km od domu. Jedziesz załatwiasz bierzesz proformę osobiście i tyle. Dzisiaj nie wysyła się nikomu kasy z neta w ciemno. No przynajmniej ja bym nie wysłał. Trzeba zachować ostrożność i robić wszystko z głową. Nie łapać się na taniochę. Jeśli usługa kosztuje tysiąc to nie ma cudów żeby ktoś to za pięćset zrobił. Prezentów nikt nie rozdaje. Po prostu czujność, rozwaga i wszystko da się zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili problem jest taki, że Ty z góry po zakupie musisz zapłacić PGG za węgiel. Firma, którą wybierzesz do transportu/wysyłki węgla tylko go odbiera. Całe ryzyko spada na kupującego. To nie jest fajne. W sytuacji gdy ktoś mieszka 400 km od kopalni ciężko jest takie rzeczy weryfikować, kontrolować. Sam myślałem nad takim wyjściem, jednak ryzyko jest spore. Gdyby ludzie byli uczciwi to sprawa jest jasna. W czasach braków towaru, niepokojów społecznych oraz desperacji łatwo się ludzi oszukuje. Oszuści na tym żerują. 

Edytowane przez MrWolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrWolf

Ja nie chcę nikogo reklamować ale popatrz na tą firmę

https://www.pgg-transport.pl/pl/odbior-transport-wegla-z-kopalni-pgg-cennik/

Zlecasz i dostajesz pod chatę ile chcesz na paletach zworkowane. Zakup w pgg około 850/tina + za usługę i transport 750/tona i wychodzi tona 1600 a nie 3500. No nie dam się przekonać że nie warto, że same złodzieje wszędzie w koło etc. Uważam, że zamiast lecieć po kredyt na węgiel po 3500 + kosmiczne odsetki lepiej poszukać kupić ogarnąć to w miarę tanio za swoje pieniądze. A tak ten węgiel w kredycie ile wyjdzie za tonę tak się zapytam ?. 4500, 5500 czy jeszcze inaczej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą. Chciałem tylko zauważyć, że łatwo wdepnąć w guano nawet będąc czujnym. Sporo ludzi też najzwyczajniej się boi. Gdybym jednak miał brać kredyt na 9 koła to bym zaryzykował i poszedł w opcję, o której piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrWolf sam tego doświadczyłem. Po dogadaniu ceny transportu i terminu odbioru w PGG gość podał mi nr rejestracyjny auta i imię i nazwisko kierowcy do upoważnienia, oraz kazał przesłać upoważnienie na podany adres. Powiedziałem że przywiozę osobiście upoważnienie w dniu odbioru - po tym przestał odbierać telefon ode mnie i musiałem na szybko organizować nowy transport i przesunąć datę odbioru węgla w sklepie. Pojechałem z kierowcą i czekając w kolejce do rejestracji nasłuchałem się o wałach jakie robią ( wzięli mnie też za transportowca, a nie klienta, więc się nie czaili). Ciekawy też byłem jaki będzie węgiel bezpośrednio z kopalni ( kamienie i inne dodatki) bo nigdy takiego nie miałem. 

Panowie "transportowcy " opowiadali że z 1 wanny węgla wychodzi im średnio 1 i 1/3 lub 1 i 1/2 wanny - wagowo i wszystko czarne jak węgiel. Nawet na składy jak zawożą to po drodze jest " mieszanko"  w wyspecjalizowanych punktach - z dużo tańszym węglem energetycznym, drobnym kruszywem, piachem i wodą, oraz ładowarkami z odpowiednim placem - piach dobrze wchłania wodę i waga mocno idzie w górę - wożenie węgla jest zyskowne. W międzyczasie przyszedł klient, który kupił w sklepie PGG i pytał o cenę transportu - był z Mysłowic, więc to parę kilometrów. Pan transportowiec mu krzyknął za transport węgla z kopalni 800zł ( trasa Mysłowice - Mysłowice), gość odszedł z niesmakiem. Mówił potem że się nie opłaca taniej, bo nie będzie możliwości zrobić " mieszanka".

Transport z listy PGG to patologia. Widziałem jak jeden na biegu pisał/ podrabiał 5 upoważnień na odbiór, bo coś tam mu nie zagrało. Lepiej wziąć transport lokalny, bo tańszy i płaci się za usługę transportową bez dodatków "specjalnych" . Najlepiej pojechać razem z nim, bo mamy gwarancję że dostaniemy to co kupiliśmy i będzie się to paliło ( kruszywo, kamienie i piach nie chcą się palić, a węgiel energetyczny trzeba umieć spalić - potrzebne są wysokie temperatury paleniska - ale się da).

@daromega węgiel - ten konfekcjonowany w workach będziesz mógł ocenić po sezonie grzewczym, a nie po zakupie, ale mogą być uczciwe składy i firmy transportowe, które konfekcjonują węgiel.  Z cennika tej firmy na którą zwróciłeś uwagę " podstawienie auta i załadunek do 8 godzin -999zł" - nic tylko stać w kolejce. Ja załatwiłem wszystko na kopalni w ciągu 2 godzin od przyjazdu. Dlaczego nie ma cennika za 1 godzinę postoju? Jak by firmy transportowe liczyły by sobie tyle za załadunek ( łopatami tego nie ładują) to by nie funkcjonowały na rynku transportowym. Ile bierze firma kurierska za załadunek? postój ? Kilometry? Sam sobie odpowiedź czy to uczciwa firma? czy patologia wykorzystująca sytuację?

Zwracajcie uwagę na składach węgla: czy nie ma piachu, kruszywa na terenie składu. Kupujcie zaraz po przywiezieniu węgla na skład ( przed dodatkowym mieszaniem ) Zwracajcie uwagę czy po zamknięciu składu ładowarka nadal pracuje kilka godzin po przywiezieniu węgla, a świeżego węgla nigdy nie chcą sprzedać od razu bo muszą go dopiero "zaksięgować" i zwykle jutro, po jutrze. 

Nie dziwię się że ludzie się boją. Sam kiedyś zwracałem tonę węgla workowanego po spaleniu 2 worków, bo było kupę kamieni, a węgiel był mokry i słaby ( niskokaloryczny) - firma Broda Trans - uważać! ( miała być Wesoła, a było nie wesoło).

Edytowane przez Piecuch19
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@daromega Ta firma od workowania interesowała mnie swojego czasu. Niestety - nie mogłem znaleźć żadnych opinii, a w ciemno brać jednak nie chcę. Choćby dlatego, że nie wiadomo, co przy workowaniu dodadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link jaki podałem to był pierwszy z googla. Miał tylko zobrazować, że jest to firma a nie jakiś gościu z OLX z numerem tel. komórkowym i tyle o nim wiemy. Nic więcej nic mniej. Nie znam osobiście takich firm i żadnej z nich nie polecam ani nie odradzam. Całkowicie jestem neutralny, ale są takie firmy kompleksowo obsługujące zagadnienie i tylko to miało na celu napisanie o tym i wrzucenie tego linku. 

Natomiast @Piecuch19 pewnie ma trochę racji w tym co opisał. Sam z miałem doświadczyłem patologii do potęgi entej. Mieli takie pole do popisu wtedy, że żadne hamulce nie działały. 50% dosypu piachu to był miał który się coś tam jeszcze palił. Ale był i bardziej chrzczony, że nie chciał się palić. Przeniosłem się wtedy na składy za miasto, małe wiejskie bo tam było inaczej. Za małe środowisko i by go rozszarpali jak by im czarnego piachu sprzedał.

Teraz kolejna patologia rośnie z tego co napisał bo jest okazja. A okazja zawsze czyni złodzieja. Wiec z 5 ton jak napisał robią 6 czy 7 i kasa się zgadza. Nie wiem, nie widziałem, nie słyszałem o tym, ale może i część prawdy w tym jest. Nie można natomiast generalizować, że wszyscy kradną, oszukują, mieszają i jedna wielka ściema to wszystko. No nie może tak być moim zdaniem. Oczywiście zawsze najlepiej kupić w oryginalnych workach i jest to bardziej pewne niż jakieś przesypywanie. Ale mamy sytuację jaka mamy i trzeba to jakoś przetrwać. W kolejnym sezonie być może będzie normalniej i trzeba żyć taką nadzieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak polegam na banku. Niestety albo i stety. Brałem kredyt ile mi tam potrzeba było na te 4 tony i tyle. Stowke czy dwie dałem co miesiąc i spoko. Po prostu nie mam tyle by odłożyć co miesiąc .

@Ptaszniko , dasz 4 stowki na miesiąc , wiem że ciężko ale nie do udzwigniecia. Węgiel jest koszmarnie drogi, ja teraz mam gaz i będą faktury co dwa miesiące. Może jakoś się spreze i nie będzie tragedii bo za sezon dałem 5.5 tyś. Ten gdyby było drożej, liczę na ok. 8 tysięcy sezon co i tak będzie taniej niż węglem bo musiałbym wyłożyć 12 koła. Co dalej, nawet nie wróżę...Czasy ciężkie i raczej potrzeba robić szacunki na jeden sezon, nie więcej.

Ja dmucham na zimne i szemrane i niejako ryzykowne transakcje to nie dla mnie.

No i gazu na zapas nie kupię niestety.😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@daromega Pisałem o węglu orzech luzem, a jak są oryginalne worki z PGG przy groszku to dobrze, tylko orzecha workowanego w PGG nie ma,  a ja ekogroszkami nie palę, bo Eco = drogo ( węgiel asortymentu mniejszego niż orzech II trochę grubszy od miału, a droższy od kostki?). Jak by zrobili w sklepie PGG orzech workowany to by ukruciło tą patologię transportowców od węgla i problem drogiego transportu, "uroczych  mieszanek" był by załatwiony. Limit 5 ton/rok też w jakimś stopniu ogranicza handel wtórny tym węglem i zmniejszy ilość staczy kolejkowych pod kopalnią. 

Jak byłem ostatnio to dla staczy kolejkowych pod kopalnią był limit 20 ton na zmianę, więc 1 duże auto albo 5 małych, a to jakiegoś obciążenia dla odbierających węgiel z PGG nie robiło ( załadunek auta to ok 5-10 minut). A 8 godzin postoju po węgiel? - nie zauważyłem takich sytuacji. Stoją po 2 tygodnie żeby się załapać na ten limit 20 ton i potem sprzedać za np 2500zl/tona, ale to osobna kolejka ( dla nierobów którzy chcą wykorzystać sytuację). 

Stoisz do rejestracji odbioru - ja ok godziny i wjeżdżasz na kopalnie przez wagę bez kolejki ( nie interesują Cię auta stojące tam od tygodni). Potem załadunek, waga i wyjazd. Najdłużej trwa rejestracja i sprawdzenie papierów. Na 2 zmianie jak opowiadali transportowcy to w godzinę się wyrabiali ze wszystkim, więc to: podstawienie auta  z cennika do załadunku za 999zł to na bogato. Cena za kilometr też - porównaj do firm kurierskich, które rozwożą węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak z tym dodatkiem węglowym 3000 zł który wejdzie dla tych co kupują w sklepie PGG? bo na pewno Ci którzy kupią ze składów które dostaną dofinansowanie do tony węgla na pewno oni nie dostaną bo już kupili taniej a co z zakupem przez PGG bo tam cena też jest niższa

https://www.prawo.pl/samorzad/doplaty-do-wegla,515675.html

ciekawe bo może się okazać, że Ci co kupili w sklepie PGG nie dostaną dodatku a wiadomo, że niektórzy spalają więcej niż 5 ton no i jeszcze koszty transportu

Edytowane przez Kenny97
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś dali pieniądze, gdzieś indziej je odbiorą z nawiązką. Może w końcu wyznawcy prezesa i spółki przejrzą na oczy co ich bogowie wyprawiają. 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Piecuch19 napisał:

ja ekogroszkami nie palę, bo Eco = drogo

Zależy jak na to patrzeć. Operowałem przy kotle i ładowałem 30 lat. Już swoje naładowałem 🙂. Kilka lat temu zrobiłem kopciuchowi ładowacz i już było dużo łatwiej żyć. Teraz całkiem to ogarnia sam, a obsługa symboliczna w porównaniu do zasypowca.

A co będzie dalej z cenami za rok, dwa pięć nie wie dzisiaj nikt, więc nie czas na dyskusje o tym. Jak będzie za drogo, zacznę się wtedy zastanawiać. Jednak węgiel wróci wg. mnie do akceptowalnej ceny i będzie normalnie dostępny. Naciągną tego przez rok, jakieś ściany uruchomią i się to z wyklaruje. Gdyby nie zawierucha na wschodzie też by od ruskich jechał i problemów, spekulacji i tego całego cyrku nie było. A przynajmniej nie w takim stopniu.

Gdyby naciągnęli w PL jak cała reszta UE naciągnęła też by tresury Polaków nie było, nie musieli by brać kredytów i mieszkać przy przeglądarce z biało czerwoną planszą. Ale tresura dobra. Wielu ją na długo zapamięta i odpowiednio podziękuje za rok za to szkolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Trener40 napisał:

to było 2 lata temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwyżka vatu była dwa lata temu i dotyczyła drewna opałowego S4, gałęziówki M2 (chrustu 😆) ale też zrębki energetycznej. Co ciekawe, ministerstwo zwróciło uwagę nadleśnictwom żeby nie obniżać przy tym ceny netto co by pozwoliło na utrzymanie ceny końcowej dla klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając z trasy podjechałem do składu węgla aby się zorientować w cenie. 
3600 😬

Reasumując, rząd da mi na tonę węgla, ale i tak będę musiał 600 dołożyć żeby tą jedną kupić, a w ciągu następnych lat zwrócę te 3 tys wraz z nawiązką, w podwyższonych podatkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.