Skocz do zawartości

Deafnezz
Wiadomość dodana przez marcin,

W temacie dyskutujemy wyłącznie o polecanych aktualnie ekogroszkach (zalety, wady, jakość, cena). Wszelkie ogólne dyskusje proszę prowadzić np: Ogólnie o cenach opału itp... i podobne tematy

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście, że się da. Trzeba jedynie dysponować taką przyczepką i pojazdem, który może ją pociągnąć.

36 minut temu, WiktorGr napisał(a):

Tylko, że w Zachodniopomorskim jedyny KDW jest w Maszewie - i jest to najdroższe KDW w Polsce - za transport tony około 400 zł na odległość 100km. 

4zł za kilometr to normalna stawka. A, że najbliższe KDW masz w promieniu 100km... Do kogo masz pretensję? Chyba tylko do losu.

Ja nie przymuszam do zakupu luzem. Ja tylko podałem przykładową kalkulację. Zapewne są ludzie, którzy nawet za 400zł różnicy na tonie wolą zamówić w workach zamiast łopatować luz, bo bardziej cenią sobie swój wolny czas, a zdarzają się też tacy, którzy kombinując na siłę przewalą 4 tony luzu w zamian za urwanie 500zł z całości kosztów za ogrzewanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dozy napisał(a):

Oczywiście, że się da. Trzeba jedynie dysponować taką przyczepką i pojazdem, który może ją pociągnąć.

4zł za kilometr to normalna stawka. A, że najbliższe KDW masz w promieniu 100km... Do kogo masz pretensję? Chyba tylko do losu.

Ja nie przymuszam do zakupu luzem. Ja tylko podałem przykładową kalkulację. Zapewne są ludzie, którzy nawet za 400zł różnicy na tonie wolą zamówić w workach zamiast łopatować luz, bo bardziej cenią sobie swój wolny czas, a zdarzają się też tacy, którzy kombinując na siłę przewalą 4 tony luzu w zamian za urwanie 500zł z całości kosztów za ogrzewanie.

 

Do losu? A skądże! Do PGG? A i owszem! Bo na południu to za przeproszeniem nasrane tych KDW, że głowa mała, a tutaj jest jeden "monopolista" i dyktuje stawki z dupy. Przy takiej marży to u nas wygodniej zamówić workowany i dopłacić łącznie do interesu te 100 zł (mówimy oczywiście o węglu z PGG). 

Nie wiem czy 4zł za km to normalna stawka - dwa lokalne składy za przewózkę na odległość 30km do 5 ton biorą po 50 zł...

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym, że koszty transportu to kpina z ludzi. Jakiś czas temu jak dali węgiel na samorządy to koszt transportu z najbliższego ode mnie składu (około 3 km) to było 80 zł, ale tylko dlatego, że to droga z 3 zakrętami. Z innych już liczyli po 100 zł. Przed tym pseudo kryzysem wozili za darmo nawet z innej miejscowości w odległości powiedzmy 20 km od miejsca docelowego.

Taki koszt transportu to po prostu łatwy zarobek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie techniczne: czy byłeś kiedyś (bądź nadal jesteś) przedsiębiorcą? Jeśli nie, to zdaj sobie sprawę, że skoro wszystko drożeje (łącznie z zusem), to każdy przedsiębiorca również podnosi ceny aby wyjść na swoje.

Chyba nie myślałeś, że podniesienie minimalnej płacy nie odbije się na cenie produktów.  ...również tych spożywczych.

Ja wiem, że cała ta spekulacja z węglem przyprawia o ból głowy, ale mając skład z opałem podnosiłbyś cenę jak każdy inny. Oni drożej kupowali, więc też drożej sprzedawali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórym ludziom cały czas sie wydaje, że pieniądze w budżecie biorą się znikąd. 

One nie biorą sie znikąd, my wszyscy ponosimy tego koszty. Programy socjalne kosztują, dodatki do węgla i innych pierdołów również, więc i przedsiębiorcy muszą podwyższać ceny, bo ponoszą większe koszty!

Wyższe wydatki, to i muszą być wyższe wpływy do budżetu, który nie jest z gumy, choć patrząc na obecną politykę to ta guma ciągnie się w nieskończoność 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię o cenach węgla kupowanego przez skład, ale o koszcie dostawy węgla samorządowego. Koszcie którego wcześniej nie było przy indywidualnych zakupach i chodzi mi o transport w obrębie miasta, a nie z drugiego końca Polski, a przy akcji z PGG nagle się wszędzie pojawił ten dodatkowy koszt w postaci transportu. Nie pamiętasz już tez chyba ludzi piszących na forum o tym, że koszt odbioru węgla z kopalni przewoźnicy liczyli w tysiącach zł. 

Edytowane przez lriuqs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak skład miał wyższe marże na węglu to i mógł "gratis" przywieźć.
Obecnie jest gorzej, bo znam skład który jest KDW w PGG, to za dowóz trzeba dopłacić. Załadunek, dowóz do klienta, powrót do bazy, to często godzina czy 1,5. Pracownika trzeba opłacić min.50 zł. Brutto. Do tego koszty transportu i amortyzacji auta.

Nie istnieje coś takiego: "Dowóz gratis"
Wcześniej po prostu opłacałeś dowóz w wyższej marży sprzedawcy.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lriuqs napisał(a):

Nie pamiętasz już tez chyba ludzi piszących na forum o tym, że koszt odbioru węgla z kopalni przewoźnicy liczyli w tysiącach zł. 

Nie pamiętam kto pisał, ale sam zapłaciłem 1117zł za odbiór miału z kopalni, a potem jeszcze 520zł za dowóz. A że było to 3 tony miału, więc w przeliczeniu wychodziło 1650zł/T z dowozem. Jak za taki syf to horrendalnie drogo, ale chyba wszyscy pamiętają jaka była dostępność opału.

Obecnie koszt odbioru węgla z kopalni wliczony jest w cenę węgla. To jest oficjalna wersja. A od tzw. strony kuchni nie wiesz jak to wygląda. Domniemam, że kopalnia rozlicza z dołu, więc ci wszyscy dostawcy muszą najpierw przywieźć ten węgiel za swoje (ropa, dniówka dla pracownika), a po okazaniu faktur kosztowych dostają zwrot od kopalni. Czyli muszą wprowadzać swoje pieniądze w obrót, a to z kolei musi generować zyski, inaczej nikt by się w to nie bawił.

 

Kwitując:

jeśli uważasz, że węgiel luzem wychodzi drogo - kup workowany lub w bigbagu.

Jeśli uważasz, że KDW zbija kokosy na dostawach - ty też możesz stać się przedsiębiorcą, otworzyć swój własny skład węgla i zapisać się do KDW.

Życzę trafnych wyborów.

 

Edytowane przez Dozy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, że żadne KDW nie powstało specjalnie dla transportu węgla. Są to firmy, które w tej bądź w podobnej branży robią już jakiś czas i na taką zabawę mają zaplecze, właśnie w postaci ludzi, sprzętu itd. Więc cały wkład KDW w to błoto z PGG to jest po prostu dla nich dodatkowy dochód, a nie główne źródło utrzymania. Widzę, że prowokujesz, nawet nie próbując przeczytać tych moich kilku prostych zdań ze zrozumieniem. Od razu obruszenie.

 

W dniu 21.09.2023 o 13:03, Sławek007 napisał(a):

Jak skład miał wyższe marże na węglu to i mógł "gratis" przywieźć.

Tu jest pies pogrzebany.

Przed kryzysem węgiel 1000 zł za tonę i transport gratis, w trakcie kryzysu węgiel nawet i ponad 3000 zł za tonę i do tego jeszcze koszt transportu.

Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, prywaciarz sprzedaje węgiel czy to polski, czy to zagraniczny kilkukrotnie droższy (więc marżę ma zapewne adekwatną do ceny) z dowozem zaledwie kilku kilometrów i bierze za usługę dowozu te 100 zł.

 

Żeby nie było po prostu kalkuluję. Zapłaciłem za transport 1 T węgla 280 zł, kierowca musiał ją dowieźć do mnie około 50 km, czyli 100 km w 2 strony. Wyszło mi 2,8 zł za kilometr. Cena jak najbardziej akceptowalna.

To chyba widać różnicę jeśli kupuje węgiel w mieście dodam, że droższy i za transport w obie strony 10 km płacę 100 zł, wychodzi 10 zł za km.

 

To chyba delikatną różnicę widzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko przedtem składy ustalały sobie cenę jaką chciały. Teraz składy co biorą węgiel z PGG mają z góry ustaloną cenę sprzedaży i sami sobie muszą odebrać towar z kopalni.

Różnica w tym, że dwa lata temu węgiel z PGG kosztował na kopalni 600-700 zł w zależności od sortymentu.

Znajomy sprzedawał po 800-850, ale nie węgiel z PGG tylko ruski, bo taniej kupował. 
Na PGG jeździł jak kupił trochę kwitów od górników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lriuqs napisał(a):

Widzę, że prowokujesz, nawet nie próbując przeczytać tych moich kilku prostych zdań ze zrozumieniem. Od razu obruszenie.

Gdzie widzisz tą prowokację?

Piszesz w taki sposób, że czort wie o co tobie chodzi.

Ja się nie obruszam. Po prostu chciałem szybko zakończyć tą gadkę.

Na krytykę o cenach opału, transportu itp. jest osobny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do mnie transport 2 ton zamówionych na pgg(po 1100zł/t) z KDW wyniósł 250zł trasa 16km

koleżka z mojej miejscowości zapłacił 30zł, ale brał od nich węgiel prywatnie co mieli na składzie po 1900 za tonę

wyższa marża składu to i tańszy dowóz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku transportowcy, którzy mieli mini ciężarówki takie o załadunku 5 ton mieli złoty czas. Facet (z kobietą swoją lub cudzą😂) przyjechali do mnie z transportem ekogroszku z kopalni o 23 w nocy to mówił że w domu go nie ma wcale. Je, śpi po hotelach. Za ponad 500 km wyszło chyba 2700 zł dla niego.

Przedwczoraj w piątek miałem wozić ekogroszek. Wynająłem osobówkę z przyczepką ale siła ludzka poszła w ciul. Dwóch typków zalało gemby i cały dzień zmarnowany.

Muszę się u siebie lokalnie rozglądnąć jak inny ekogroszek cenowo wygląda bo Sobianka widziałem po 2 tyś. zł/tona.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odpaliłem kocioł, zasypany Pułkownikiem. Ustawienia nie są precyzyjne, ale po popiole widać wyraźnie, że ten węgiel to mieszanina. Są niedopałki, i zarazem drobne spieki. Kamień również się trafił.

Zrobiłem korektę powietrza, i zobaczymy co będzie się działo dalej. Frakcja bardzo drobna, ale o tym już wcześniej było pisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście polecam węgiel z Kazachstanu. Bardzo dobrze się pali, mało popiołu, do tego nie smoli mocno pieca w porównaniu do karlika. Który ma dużo popiołu i bardzo mocno zanieczyszcza piec. W zeszłym sezonie paliłem tylko karlikiem, wiadomo dlaczego - był najtańszy. Może popiół był lekki ale co kilka dni trzeba było go wybierać z pieca. Tak samo z sadzami osadzają się bardzo szybko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kupował ktoś z Was teraz Sobianek?  Skąd ten węgiel pochodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie u brata uruchomiłem kocioł i zasypałem ogniem 25 od Sibugol. Suchy jak wiór, granulacja przyzwoita. Rozpalił się bezproblemowo. Dam znać jak trochę się to popali. Cena z dostawą 1799 zł za tonę. Kaloryczność 23-25 MJ, pochodzenie Kazachstan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MemphisJa ostatnio kupiłem 2t Ekogroszek Super Mocny 1700 za tonę i transport gratis. Suchy, pali się bezproblemowo, nie ma spieków. Ogólnie jestem zadowolony, lepszy niż Pieklorz i Karlik którymi paliłem w zeszłym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś rano w kotłowni brata i już mniej więcej wiem z czym mam do czynienia jeśli chodzi o Ogień 25 od Sibugol. Pali się bardzo czysto, jest bardzo mało drobnego lekkiego popiołu tzw. z papierosa. Spaliłem już trochę różnych towarów i wiem, że ten będzie totalnie bezproblemowy. Zapewne kaloryczność będzie taka sobie, ale lepiej spalić kilkaset kilogramów więcej i mieć święty spokój, niż męczyć się z czymś mocniejszym i ciągle kombinować z ustawieniami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pali ktoś obecnie Karlikiem kupionym w zeszłym roku w internetowych bojach? Tydzień temu odpaliłem kocioł (wyczyszczony picobello), dwa wory do zasobnika i 4 dni pracował. Nie dosypywałem bo temperatura około 24 stopni w ciągu dnia więc wygasł. Po tych 4 dniach stwierdzam, że jeszcze takiego szajsu nie miałem chociaż w zeszłym sezonie było to samo. Kocioł jest tak upierdzielony jak po miesiącu albo półtorej palenia ekogroszkiem z Ukrainy/Rosji. Dzisiaj stwierdziłem, że na prawdę za te pieniądze to ja dziękuję, żeby się babrać w tym syfie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie paliłem, ale sąsiad palił. Potwierdza twoje spostrzeżenia. Szajs z dużą ilością popiołu. Nowy Pułkownik pali się o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe przy jakiej modulacji kocioł pracował. Bo jeśli ciągle pyrkał w okolicach min. to nie dziwię się.

Ale patrząc na to z perspektywy minionego roku - sprzedawali wszystko co da się spalić (no może poza oponami), więc zawartość worka to czysta ruletka. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dużo (większość) ludzi nie umie palić węglem - ustawić sterownika.
Szukają węgla do ustawień kotła.
Takich węgli z Rosji było mnóstwo. Jak nie ustawisz to się i tak spali. Przy polskich węglach trzeba trochę pogłówkować i wiedzieć co się chce osiągnąć, Ludzie bezmyślnie kopiowali ustawienia innych osób z innych palników czy podajników.
Kolega w zeszłym roku zakupił groszek że Staszica i nie mógł go okiełznać.
Zaproponowałem koleżeńską pomoc, nie skorzystał. Przy okazji przyznał się, że od kiedy ma kocioł czyli od 2012r ustawień nadmuchu nie zmieniał, ma takie jakie mu ustawił instalator.
P.S.
Czy paliłem Piastem, Karlikiem czy Greenpalem, to ilość popiołu zawsze miałem podobną tj. ok 7% Choć objętościowo wydawało się więcej.
W sumie to praktycznie ten sam węgiel.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.