Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja palę tylko drewnem, węgiel to u mnie był zakazany nawet 15 lat temu.

Przecież pisaliśmy o tym że bufor to odbiór ciepła, więc jak masz mały naddatek to robisz mały bufor 

Z tego co wiem to mało kto się interesuje mniejszą mocą w DS-ie połączonym z buforem - przecież bufor dobiera się i tak do mocy znamionowej kotła 

Opublikowano

Właśnie nie.

We wzorze PN 303-5 jest Qmin i Qn. Moim zdaniem bez sensu i powinno być samo Qn ale nie ja go tworzyłem.

W kalkulacjach przy ekstremach plus próbki w zakresie pasuje mi ze powinno się liczyć dla mocy minimalnej.

Ale to nie zmienia faktu że certyfikacja na 50%to klucz. Wtedy norma pozwala na mniejszy bufor. Niestety Blaze dał stalopalnosc 4h zamiast 2... I bufor wymagany jest zamiast 350 to 700l. Choc pewno się mylę bo to ich jako sztandarowe. Piszę o tym blaze bo Herz czy Winhager nie odpisują tak brain jak ja. Choc pewno im wstyd że regulacja nie jest certyfikowana a kotły po 20-30. Vigas to chyba nie rozumie ani po polsku ani po angielsku :)

Choc ich kocioł moze i bym lyknal. Gdyby nie było Blaze :)

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Nie wiem czy to wina kotła czy instalacji u kolegi durczok ,ale u mnie do tej pory poszło 900kg węgla i 5 m/p drewna,na pełnym ruszcie

Opublikowano



 
Z tego co wiem to mało kto się interesuje mniejszą mocą w DS-ie połączonym z buforem - przecież bufor dobiera się i tak do mocy znamionowej kotła 


Od samego początku jakoś intuicyjnie patrzyłem na to troszkę inaczej.
Jest kilka możliwości by poradzić sobie z problemem. Choć podstawą do tego jest paliwo.
Na weglu bez problemu można dać małą moc i mały bufor. Przy drewnie dużo trudniej o takie rozwiązanie. Blokuje nas kg rozmiar komory. Kalkulowalem to nawet dla "HG" Viadrusa. I przy zapotrzebowaniu 25kW nie obejdzie się bez 34kW i sporego bufora. Stałopalność poziomie 2h tragedia. Nawet sporo kotłów HG też nie da rady.
Kulturalne palenie drewnem to niestety mocny kocioł i spory bufor. (relatywnie do palenia węglem)
Osobiście planowałam niedowymiarować kocioł i sprawić sobie kominek. W najgorszym razie koszta identyczne a bilans korzyści i strat zdecydowanie na plus. No ale to oczywiście w moim wypadku. Rozważałem też dołożenie grzałki. Średnim kosztem 50-70 pln rocznie można bardzo zminimalizować bufor i kocioł. Kombinacji ww wariantów nie analizowalem bo prędzej wpadło inne rozwiązanie, o którym jest w innym wątku.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, maronka napisał:

Nie wiem czy to wina kotła czy instalacji u kolegi durczok ,ale u mnie do tej pory poszło 900kg węgla i 5 m/p drewna,na pełnym ruszcie

Raczej to ani nie wina kotła ani instalacji. A raczej budynku i tego że jest ustawiona temperatura w pomieszczeniach 25stopni. Nie stety czymś trzeba nagrzać do takiej temperatury. Mało kiedy udaje się taką temperaturę osiągnąć (no chyba że na dworze plus 10) ale cały czas kocioł do takiej dąży i pożera paliwo. Jest tylko jedno wyjście żeby zaoszczędzić na opale, siedzieć w zimnie. Tylko że ja i moja rodzina wolimy spalić tonę czy dwie więcej węgla i mieć ciepło. Dla przykładu podam znajomy znajomego zbudował dom, ale nie ocieplił pierwszej zimy poszło mu 14ton peletu, a po ociepleniu na następną zimę z 4 ton zostało mu jeszcze parę worków.

Opublikowano

No ja to rozumiem ,u mnie też jest nieocieplony dom i też palę ciągle od 7 rano do 22 by było ciepło,wydaje się jednak biorąc pod uwagę jeszcze innych właścicieli ,ze mpm ds jest oszczędnym kotłem mimo wszystko,porównywany był już do pelletu ,grochu,zasypowca a teraz do innego ds-a,to nie cud tylko fakt 

Opublikowano

Ale jaki cud? I co w tym by miało być takiego? Nawet groszki renomowanych producentów na testach maja 90- 91%. MPM 5 klasę ma to z czym problem? Pelety też potrafią mieć podobna sprawność w laboratorium. Zły pelet czy groszek i jaki problem by dobry palacz popalil sprawniej w MPM. Mimo że przez te forum ta marka się u mnie zgegradowala to jest to bardzo fajny kociołek. Jak Defro nie ma wizjera to do węgla bym go na pewno wybrał.

Papiery ma to powinien dobrze palić. To jakiś sukces? Płacisz za 90% i jesteś zadowolony ze masz 85?

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Opublikowano

No dokładnie zapłaciłem i mam,żaden cud

Opublikowano

Nie wiem ile MPM dojście kosztuje i jaka ma sprawność ale kotły HG po 20-25 tys maja często 91-92%. A niby na stanie łatwiej o osiągi. Nie wiem jak w innych ale wizjer chyba rzadko się zdarza w weglowych. Obrotowy ruszy. Nic tylko szamotki i siłownik do rusztowania. I piękny kocioł!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
24 minuty temu, maronka napisał:

No dokładnie zapłaciłem i mam,żaden cud

 Ja skromnie powiem że też tak mam i jestem z tego bardzo zadowolony - od 25 października do teraz poszło mi 420kg wegla . oczywiscie palę pół na pół z drewnem. Nikogo nie chce oszukiwać czy coś bo nic na tym nie zyskam . W przeciwnienstwie do maronki  dom mam ocieplony i temp nie spada poniżej 21 nigdy, przeważnie utrzymuje 23. 

@DzonyZerg sęk w tym że my sobie dopasowalismy kocioł do naszych potrzeb i spala on bdb rózne paliwa + ma naprawdę bdb wymienik do odbioru ciepła. A to nie jest tak w innych konstrukcjach -bo kotły typowo pod wegiel niestety na drewnie wydajność mają po 20-30% . 

Apropos - mam nadzieje że koledze @durczyk uda sie dopasować kociołek do lepszych wyników. 

Opublikowano

Ja palę przeważnie non stop 24 na dobę. Wieczorem ładuję tyle węgla żeby z rana były jeszcze ciepłe grzejniki. Z rana znowu ładuję żeby do wieczora było ciepło i tak w kółko. Bo zauważyłem że jak sa przerwy w paleniu i temperatura w pomieszczeniach spadnie to potem kocioł musi gonić na wysokich obrotach żeby tą temperaturę podnieść i wtedy wiecej idzie opału niż przy paleniu ciągłym. U mnie trochę strat może generować bufor bo jest owinięty tylko 10cm. wełny mineralnej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie problem z ciągłym paleniem jest taki  ,że byłoby za ciepło w nocy gzie lubię chłodzik,inaczej sie pocę i żonka i teściowa też wolą chłodzik w nocy ,tak więc o 22 kociołek się wygasza i rano palimy i po 2 h jest 22 stopnie ,rano 20 w takie dni zero średnia na dworze,i pali się do 22 gdzie mam już 23 stopnie ,nie mam termostatów ( tylko 2szt) ni zaworów 3d-4d i grzeję na grawitacji i dla mnie jest idealnie,rozpalanie to 15 minutowa frajda ale jak ktoś lubi jechać na okrągło to super ,ten kocioł jest do tego stworzony ,a niby zatykanie palnika to nie problem żaden dla chcącego ,po prostu gdy  żar osiągnie 5cm wysokości,wygarniamy popiół z palnika i ładujemy od nowa nie wygaszając,wygasić można raz na 2 tygodnie by kamienie wybrać bo niestety są choć w tym roku mam wyjątkowo mało,ale na przykład w sklepie 60 m na gazie zauważyłem że jak obniżę na noc temp to spala sporo mniej niż jak ciągle bym grzał 

Edytowane przez maronka
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Przy drobnych modyfikacjach kotła i paleniu ciągłym ( bez wygaszania kotła i niepotrzebnego wychładzania instalacji i komina) można palić z wyższą sprawnością niż deklaruje producent. Wymiernikiem przeróbek i takiego ciągłego palenia jest ilość węgla pozostałego w kotłowni po sezonie grzewczym

Oczywiście trzeba dobrze dopasować moc kotła do zapotrzebowania energetycznego budynku w taki sposób by miarkownik się nie zamykał lub bardzo rzadko się zamykał.  Powinien utrzymywać cały czas temperaturę o 2-3'C mniejszą od zadanej - wtedy spalanie będzie z wysoką sprawnością.

Opublikowano

Myślę że tylko w starym budownictwie można tak palić. Denerwują mnie te normy co do buforow. Dobrana moc do budynku plus mały bufor i bez problemu można palić tak mówisz. Czasem trzeba dwa razy zapalić no ale można. Mój budynek ma teraz 24kW i będę brał Optime DS czy HG z buforem 2500l? To nie przejdzie, nawet z dotacjami. MPM wymaga bufora do swojego kotla? Inne palenie nie wchodzi raczej w grę. Na pewno nie u mnie, bo za kilka lat będzie tutaj obok sporo nowych domów. Pewno będę miał kontrolę przez sam kondensat z komina.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Nie chodzi o stare budownictwo ale o pojemnośc instalacji wodnej- jeżeli masz układ na grawitacji gdzie w układzie jest dużo wody ta woda działa jak mini bufor - bo jest jej zwykle ok 500-600l nawet.  Co innego jak ktoś pomontuje taki piec a instalację ma  z mini iloscią wody w układzie np 100l wtedy zarabiscie cieżko kontrolować taki piec bo albo raz dwa mozna go zagotować albo kisisz. Po to jest bufor właśnie aby rozładować bezpiecznie tą energię z drugiej strony palisz na wiekszych obratach i nigdy nie kisisz.

Aha to co piszę kolega piecuch na sens tylko przy węglu w 100% jak ktoś pali 50/50 z drewnem albo samym drewnem to nie da rady takie coś jak on ma osiągnąć

Edytowane przez mikkei
Opublikowano

Jasne. Sam stary budynek też potrafi być niezłym buforem. Jak ogrzejesz taka masę cegły o 3 st to siedzi tam sporo kWh. A taki duży zlad instalacji to też raczej w starym budownictwie z kochana grawitacja. Choć bufor rozwiązuje ten problem.
Jeżeli chodzi o drewno to teraz palę w DS - Viadrusie U26. Nie wypowiadam się bo perforacje w komorze uniemożliwiają raczej palenie od góry. Nawet jeśli to, drewno w takim kotle to porażka.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
2 minuty temu, DzonyZerg napisał:


Jeżeli chodzi o drewno to teraz palę w DS - Viadrusie U26. Nie wypowiadam się bo perforacje w komorze uniemożliwiają raczej palenie od góry 
 

Mógłbyś rozwinąć ? dla czego?

Opublikowano

Jeżeli nie zapacham groszkiem czy miałem pionowych kanałów ( z tyłu to komora ma kształt dwóch wglebien) to żar spada mi tymi kanałami na sam dół. Musiałbym tam wstawić szamotki. Tylko jak z tesciem mam gadać to aż mi się nie chce. Nie wiem też czy nie rozwali lopata przy weglu. (dam grube to palenisko może być zbyt małe). I to kolejny powód bym kupił dobry kocioł. Weźmie zacznie palić w MPM to by było. I jeszcze rodzina będzie miała leki. Więc niech pokopci facet od dolu i trudno. Na szczęście sezon do tej pory tak łaskawy jak chyba nigdy.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

To nie problem kotła tylko problem komunikacji z domownikami. Problemem jest też Twoje pisanie - trzeba się bardzo starać by to zrozumieć .

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

Na noc zapalam od góry. Jakoś to wygląda. Myślę że 3 razy dłużej się pali niż zapalone od góry. Na dzień dałem dąb z zapasów które się raczej przydadzą do palenia w październiku ale niech będzie. Do tego gruba brzoza i jakoś to będzie.
A prostym moim zdaniem kotła a nie chce mi się facetowi pokazywać że nowsze wersję są całe w szamocie. Dla Hanysa niestety po niemiecku. Tak zrobili to tak ma być. Niech sobie popali Paryżu sezon w swoim Viadrusku. Może nowego nie dożyć bo P7C na drewno kostkę 24 tys;]

A co do kotłów to powiem tak że patrząc na te ceny kotłów na węgiel to one moim zdaniem potrafia być droższe niż sporo HG. Jak spojrzysz na wyposażenie i jakość. Wypasiony slowak kupisz za 6000 ... Czech za 5800pln wersja minimum. Za 7500 już dobrze wyposazony. Wielki masywny kocioł z wymiennikami rurowymi i szamotem. Tylko u nas HG są takie drogie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Taki kocioł nie powinien kosztować nie więcej jak 3 tysiące - moim zdaniem.

Nie ma w nich nic co by mnie zachwyciło . Spalanie drewna czy w węgla odbywa się tak samo - czy w kotle za 10 000 zł czy za 4 tys zł . Problemem jest ustawienie takiego kotła do zapotrzebowania energetycznego budynku i wiedza palacza . Jak jest to drugie to z pierwszym problemu nie będzie.

le żyją  kotły dolnego spalania to nie wiem? Dam znać jak się skończy. 

Na razie nie widzę dla siebie tańszego i najmniej absorbującego źródła ogrzewania Tu link http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1i08

z którego wynika że " oszczędniejsze" byłoby tylko pompa ciepła gruntowa ale koszt jej zamontowania powala ( ile to ton węgla???). Dlatego na razie zostanę przy tym co jest.

Na czym polega " wypasiony Słowak" ?? Co tam jest co wpływa na wypasienie i ile to wypasie kosztuje???????  i co wnosi do poprawnego spalania?

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

Po całym tygodniu testów znalazłem ustawienie do spalenia sosny.Błędem było podawanie sporej ilości powietrza przez zasyp.Zbyt dużo gazu nie dało sie dostatecznie napowietrzyć w palniku i pojawiały się lekkie dymki.Zmniejszenie powietrza w zasypie uspokoiło spalanie,wydłużyło do prawie 4h i teraz jestem zadowolony.Jedyny mankament który pozostał to niezmiennie porcja sadzy na wymienniku.

Opublikowano

Moim zdaniem to jest właśnie problem DSow. Myślisz dasz radę to ogarnąć? W ogóle da się? Drewno iglaste to bardzo tanio o opal. Moim zdaniem świerk jest jeszcze gorszy ale się nie opłaca. Chyba że nie ma co wziąć w lesie.[mention=81482]Piecuch19[/mention]

Dobrze Ci pali te kostkę? Sosnowa ?

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.