Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Brak opinii w sieci może świadczyć, że jest nieźle. Defro optima DS też jest w sprzedaży od jakiegoś czasu i kompletna cisza... Więc albo jest dobrze albo zbyt droga i niewiele osób kupiło...

Opublikowano
2 godziny temu, SONY23 napisał:

Brak opinii w sieci może świadczyć, że jest nieźle. Defro optima DS też jest w sprzedaży od jakiegoś czasu i kompletna cisza... Więc albo jest dobrze albo zbyt droga i niewiele osób kupiło...

Kotłu zawsze przygląda się bliżej czy dokładniej jak jest problem. Jak nie ma to wrzucają węgiel i palą. Po co mają mu się przyglądać?

Natomiast ci którzy chcieliby coś podejrzeć, a nie wiedzą o co chodzi to nawet jak będą na to patrzeć to i tak tego nie zobaczą.

Pozdrawiam

Gość miki1212
Opublikowano

Zobaczcie jakie wyniki uzyskują kotły z takim sposobem spalania

 

ekowerycert.jpg

drewmet cert.jpg

Opublikowano

W dodatku w przeciwieństwie do innych kotłów, badania były wykonane na węglu, który można kupić. 

Opublikowano

Witam.

Poszukuję użytkownika takiego kotła.

Opublikowano

I tu może być największy problem ze znalezieniem takiego użytkownika

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Właśnie montuję u siebie taki kocioł 9kw. Pierwsze wrażenie negatywne palenisko jest mikroskopijne , ruszt wychyla się w bardzo małym zakresie, brak przesłony w czopuchu. Dalsze uwagi opiszę jak uruchomię kocioł.

Opublikowano

Przecież większość osób robi w swoich kotłach dokładnie to samo,zmniejsza pow. rusztu żeby poprawić sprawność kociołka i dopasować do tego co mamy teraz w zimie za oknami.Zaczynamy uczyć się na błędach innych..i dobrze.

Opublikowano
W dniu 18.10.2019 o 23:57, durczyk napisał:

 kocioł 9kw. Pierwsze wrażenie negatywne palenisko jest mikroskopijne , ruszt wychyla się w bardzo małym zakresie, brak przesłony w czopuchu. Dalsze uwagi opiszę jak uruchomię kocioł.

Wszystko zależy od zapotrzebowania na ciepło,metrażu, może będziesz błogosławił mały ruszt i komorę zasypową. Może się też okazać,że mimo małej komory zapalisz raz na dobę i wystarczy jeden ładunek.

Mój KUS I 15 KW wg producenta ma tylko 28 dcm3 (a wiec mniej niż Drewmet 9kw). Ogrzewa ok 160 m2 średnio ocieplonego klocka na grawitacji sprzed 30 lat i nie ma prawa zagotować wody. Ja tylko przepalam 14-18h/doba a gdy jest poniżej -15*C  kocioł pracuje non stop. Fakt,trzeba podłożyć 2-3 razy przy przepalaniu,ale zawsze ktoś w domu jest. Myślę,że gdyby dom był lepiej ocieplony jeden załadunek wystarczyłby na 12-14h, a teraz po 6-8h trzeba podłożyć,z tym,że 1 ładunek to ok 6-8 kg węgla plus drewno na żar. Dobowe spalanie przy przepalaniu od -5* do -15* C to 20-25 kg orzecha II podobno Wesoła ;).

 

Opublikowano

@durczyk ruszt powinien wychylać się w małym zakresie bo jak w dużym zakresie będzie się wychylał to wyrusztujesz cały żar. Brak przesłony w czopuchu to też dobrze - dla Twojego bezpieczeństwa. 

Zrób zdjęcia kotła w środku: palnika, komory palnika, wymiennika, miejsca podawania powietrza wtórnego ( jak jeszcze nie palony).

Chyba jesteś pierwszy z tym kotłem na forum?

Opublikowano

Kocioł jest w użytku już od kilku dni. Bardzo wolno się rozgrzewa osiągnięcie temperatury 65 stopni zajmuje mu około 1,5 godziny. Przy średniej temperaturze na zewnątrz 12 stopni prawie pełny załadunek węgla wytrzymał około 20 godzin.

Opublikowano

Pisz dokładnie ile kg.węgla wsypujesz i podaj ogrzewany metraż,wtedy bedzie to bardziej obrazujące.Jednak wygląda na to ze kociołek spokojnie spala opał i może dobrze pracować ma ciągłym paleniu.

Opublikowano

Przydałyby się foty. Jedziesz na grawitacji?

 

Opublikowano

Co do ilości węgla nie mogę dokładnie powiedzieć bo nigdy nie warzyłem ile waży szufelka węgla, chociaż już nie raz miałem zamiar zważyć. Powierzchnia mieszkania około 75m nie ocieplone. Kocioł jest podłączony do mini bufora 200l. Układ co jest zasilany poprzez zawór trzydrogowy z siłownikiem i sterownikiem z czujnikiem pogodowym. Do tego w mieszkaniu jest regulator pokojowy. Przy obecnych temperaturach na zewnątrz na grzejniki idzie nie całe 40 stopni a w mieszkaniu 25 stopni. W sumie są trzy pompy obiegowe, jedna goni wodę w krótkim obiegu kotła poprzez zawór temperaturowy 55 stopni, druga zasila co a trzecia cwu. Jeszcze myślę w łazience zamontować dodatkowy grzejnik i podłączyć do obiegu cwu to by od razu w łazience było by ciepło jak by zaczął grzać bojler. Bo teraz póki kocioł nie osiągnie 65 stopni to grzejniki nie grzeją bo zawór temperaturowy nie puszcza. A bojler zaczyna grzać już od samego początku po rozpaleniu.

Opublikowano

Dobry by był do drewna. Przy węglu aż tak wysoka temperatura powrotu w większości kotłów nie jest potrzebna. Bo jeśli dobrze zrozumiałem, to trzyma on na powrocie 61-63 stopnie i dopiero wtedy wypuszcza ciepło na instalację ?

Opublikowano

On chyba otwiera się przy temperaturze 63 stopni a zamyka przy 55. Warunkiem gwarancji jest ochrona powrotu co najmniej 55 stopni. Mi się zdaje że za bardzo strat nie ma w opale bo nadwyżka ciepła idzie do bufora. Dołączam zdjęcia palnika.

IMG_20191022_175423.jpg

IMG_20191022_175320.jpg

Opublikowano

Sporo jest sadzy na szamocie,myślałem że tylko u mnie tak kiepsko idzie dopalanie gazów z drewna.

Opublikowano

Co do zaworu, to oczywiście nie ma co sobie zawracać głowy. Jest w porządku i ewentualna strata, o ile w ogóle będzie, to może rzędu 1-2%. A ten widok wnętrza, to po wyjęciu przegrody ? Bo jakoś sobie nie potrafię poukładać w głowie...

Opublikowano

Próbowałem się dopatrzeć co jest gdzie i wygląda to na wyjętą przegrodę i środek pierwszego kanału z półką do wymuszania zawirowań strugi.Trochę te otworki PW jakieś delikatnie małe i pewnie podatne na przytkania.Sądząc po kolorze kanału czegoś tam jednak brakuje.

Opublikowano (edytowane)

Szamoty ewidentnie nie wygrzane i zasmolone = za zimno i nie dopalony płomień.

Ciekawe jak wymiennik wygląda?

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

Tak to jest wyjęta przegroda i tą stroną co na zdjęciu widać idzie do tej przegrody co w piecu. No nie stety nie dopala gazów po zamknięciu się klapki wlotu powietrza. Trzeba by było palić non stop na ful ale to by szybko zagotowała się woda bo za mały bufor. I tak po zamknięciu klapki wlotu powietrza niebezpiecznie przeciąga temperaturę z ustawionych 65  do 80 stopni. A nie widzi mi się palić małymi porcjami i w nocy chodzić z piętra przez nie ogrzewaną klatkę do piwnicy podkładać do pieca.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.