Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Co sądzicie o tym piecyku?


Kacper23

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko spoko tylko jakby ktoś znał kirgiski ....

Niewiem czy zauważyliscie jaki prosty mają sposób na rusztowanie- - podnoszenie rusztu przez ukł dźwigni -  może i dzieki temu sie latwo popiół opypie - ale to sie nadaje tylko przy małym piecyki - jeśli pali sie mało w kg wegla na ruszcie - inaczej nie da rady tego podnieść...

2 bardzo ważna sprawa to materiał z którego są zrobione cegły szamotowe- na technologie z kosmosu to nie wyglada a powinno sie szybko i miejscowo rozgrzewać do czerwoności - tylko powierzchniowo aby spaliny sie mega dobrze przegrzewały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, mikkei napisał:

to sie nadaje tylko przy małym piecyki

Co za problem zrobić mechanizm stosowny? Czy nasze kotły są jakoś bardzo do przodu pod względem technologii odpopielania rusztu?

45 minut temu, mikkei napisał:

bardzo ważna sprawa to materiał z którego są zrobione cegły szamotowe

Ja użyłem marketowego szamotu. Nim się nie nagrzeje, widać jak "zjada" ciepło i schładzany przezeń płomień przydymia. Ale jak wejdzie na obroty, to jest ładnie. Niemniej teraz zamieniłbym materiał w dopalaczu np. na beton perlitowy.

Te piecyki też robią na szamocie zazwyczaj. Albo na jakimś materiale z fosforanu glinu – nie wiem czy to ma jakąś polską nazwę jako materiał ogniotrwały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Co do spraw badawczo-rozwojowych tutaj wałkowanych uprzednio – potrzebne były długie zmagania z rusztem abym spostrzegł, że to nie w ruszcie był problem, lecz w zbyt małej wysokości przelotu między komorą zasypową a palnikiem. To, że sobie popiół zalegał na końcu rusztu to wynikało tylko z tego, że żar nie zsypywał się poprawnie. Bo jak się zsypuje, to spadając strąca popiół i wszystko śmiga dopóki nie ma ewidentnych dużych kamieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli za małe ssanie z pod rusztu i popiół nie obsypywał się jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

No to zapowiada się kolejny długi temat z eksploatacji,też jestem ciekawy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy czasem kol. Juzef nie przyłożył ręki do spłodzenia tego byczka ? 360 kg żywej wagi 12KW-owego dzidzusia... Już widzę jak to się wnosi po schodach do kotłowni... I też jestem ciekaw jak to będzie działało w praktyce. Bardzo niskie wymogi co do komina a jednocześnie niska temp. spalin przy mocy nominalnej ( 135°C). Wydawałoby się, że to się wyklucza ale nie sądzę, że firma z tradycjami nie sprawdziła tego w praktyce. Czekamy na opinię użytkowników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa pytania odnośnie tego Szafira:

1) Jakich przeróbek należy dokonać w tym kotle żeby móc z niego korzystać bez konieczności zakupu drogiego bufora?

2) Jakich przeróbek wymaga ten kocioł żeby nie być narażonym na kosztowną przebudowę typowego polskiego ceglanego komina (np. wkład kominowy)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.10.2019 o 12:40, SONY23 napisał:

Czy czasem kol. Juzef nie przyłożył ręki do spłodzenia tego byczka ?

O jego istnieniu dowiedziałem się z internetów.
Natomiast pośrednio owszem, przyłożyłem – publikując artykuły na ten temat. W Zębcu wzięli sobie jeden z projektów kotła dla Mongolii, zbudowali, sprawdzili, ulepszyli i wypuścili na rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli widać że to jednak w jakiś sposób działa.Zobaczymy jak to będzie wyglądało w codziennej eksploatacji i mam nadzieję że będzie z tego naprawdę konkurencyjny kociołek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie w swoim kotle. W tym Szafirze widzę 2 błędy:

1. Brak mokrej przegrody i całość jej w szamocie będzie nadmiernie rozgrzewało opał w komorze zasypowej

2. Za dużo szamotu nad palnikiem i w związku z tym wysokie temperatury spalin ( dlatego ten dziwny zawirowywacz, który ma za zadanie spowolnić trochę tempo spalania i obniżyć temperaturę spalin na wyjściu). W warunkach laboratoryjnych z wymuszonym ciągiem o określonej wartości ten zawirowywacz może się sprawdzić, ale w warunkach eksploatacyjnych już nie koniecznie.

Ale zobaczymy jakie będą opinie użytkowników, bo najlepiej zweryfikują ten kocioł warunki eksploatacyjne ( nie warunki laboratoryjne i nie reklama producenta).

@jacko Myślę że MPM daje większe możliwości do przeróbek pod każdy rodzaj opału jak i palenia bez bufora niż Szafir.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Myślę że MPM daje większe możliwości do przeróbek pod każdy rodzaj opału jak i palenia bez bufora niż Szafir.

Przydałoby się rynku kilka podobnych kotłów do MPM, których konstrukcja umożliwiłaby palenie bez konieczności zakupu bufora.  Większości ludzi i tak nigdy nie będzie stać na zakup kotła wraz z dodatkami za 10-15 tysięcy zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą i dlatego powstał ten temat

Mi się udaje palić ciągle bez bufora, ale wymaga to kilku przeróbek, które opisałem w powyższym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Mam podobnie w swoim kotle. W tym Szafirze widzę 2 błędy:

1. Brak mokrej przegrody i całość jej w szamocie będzie nadmiernie rozgrzewało opał w komorze zasypowej

2. Za dużo szamotu nad palnikiem i w związku z tym wysokie temperatury spalin ( dlatego ten dziwny zawirowywacz, który ma za zadanie spowolnić trochę tempo spalania i obniżyć temperaturę spalin na wyjściu). W warunkach laboratoryjnych z wymuszonym ciągiem o określonej wartości ten zawirowywacz może się sprawdzić, ale w warunkach eksploatacyjnych już nie koniecznie.

Ale zobaczymy jakie będą opinie użytkowników, bo najlepiej zweryfikują ten kocioł warunki eksploatacyjne ( nie warunki laboratoryjne i nie reklama producenta).

@jacko Myślę że MPM daje większe możliwości do przeróbek pod każdy rodzaj opału jak i palenia bez bufora niż Szafir.

Jest " mokra przegroda", ba calą komora zasypowa jest z płaszczem wodnym, nawet nad wlotem palnika jest rura z wodą. Ba..., Nawet dno wyczystki z popiołem ma płaszcz wodny. Tylko nie rozumiem tego zawirowywacza w suchej rurze wylotowej spalin...

Ładny przekrój kociołka jest na tej aukcji https://allegro.pl/oferta/zebiec-szafir-12-kw-na-wegiel-5-klasa-miarkownik-8564081751

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23 nie wiadomo jak jest na prawdę. Z linku tej aukcji wygląda że jest mokra przegroda, a z linku przekroju kotła ze strony producenta, który był podany w tym temacie już tego nie widać. Tylko rurkę z wodą nad wejściem do palnika tam widać. Nie wiadomo też jak i konkretnie w  którym miejscu jest podawane PW bo tego nie widać. Powinno być w miejscu budowania się płomienia, a nie po wybudowaniu się płomienia bo gorzej się miesza na małych mocach.

Ten zawirowywacz ma za zadanie spowolnić przepływ spalin i obniżyć ich temperaturę na wyjściu ( utrzymać dłużej ciepło w kotle), bo jak zrobili taki komin z szamotu nad palnikiem i potem ciasny przelot przez niewielki wymiennik to przepływ spalin jest tam bardzo duży i szybki. Jak by wyciągnąć ten zawirowywacz to spaliny będą miały z 300'C. Pytanie jak sprawdzi się to w warunkach eksploatacyjnych bez wymuszonego ciągu jaki jest na badaniach? Komin każdy ma inny jak i ciąg który jest zmienny w każdej fazie spalania. W laboratorium ustawią ciąg na 15Mp i wypalą cały zasyp na tym ciągu  w bufor i jest 5 klasa. U każdego użytkownika warunki te na pewno będą inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Piecuch19 napisał:

Nie wiadomo też jak i konkretnie w  którym miejscu jest podawane PW bo tego nie widać

W tym kotle (pierwotnym projekcie) nie ma w ogóle PW. Tzn. ilość PW jest regulowana grubością warstwy paliwa na końcu rusztu. Czyli "samo się" podaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo się podaje - w części gdzie jest większy żar zaciąga go więcej sam ciąg niż w tylnej części rusztu.

Jednak pierwotny projekt jest bez wymiennika wodnego i możliwości modulacji mocy - ugotować obiad i ogrzać pomieszczenie przylegające do pieca bez możliwości utrzymywania stałej temperatury w tym pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zebcach zawsze wymienniki ciepla były mikroskopijne.  Do wegla sie to nada ale do drewna spalanie bedzie w temp spalin + 350 ;c na kominie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.