Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Co sądzicie o tym piecyku?


Kacper23

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem pokazuje ze można tanio i efektywnie palić.Jednak trzeba przełamać beton producentów którzy wola zdzierać na drogich kotłach.Gdzie dorzuca się do tego pośrednio każdy przez dopłaty


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

 

a ja twierdzę że ktoś do ciupy powinien za to iść , jak ***  mogą zatajać takie rzeczy , jednym słowem kasa kasa a nie jakieś durnoty za kilka zł , a tych  *** ekologów to już całkiem odsunąć od mokrofonów gazet i czegokolwiek , banda zrytych beretów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Zbyt wielu świętym w tym kraju zależy na tym, żeby takie lub podobne kotły nie trafiły pod przysłowiowe strzechy... Najgłośniej będa protestować " profesory" i zieloni. Jedni brali kasę, żeby coś podobnego wymyślić i nie dali rady a drudzy biorą kasę, żeby zrobić miejsce na rynku dla gazu i odnawialnej. Kotlarzom też nie zależy, bo mało z tego kasy kapnie. Banki na kredytach nie zarobią a urzędnicy od dotacji straciliby pracę i dowody wdzięczności od petentów... Jednym słowem kiepski mamy klimat na taką technologię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koncepcja słuszna, bo poprzez wiele podobieństw do DS , jest to kolejna jego wersja. Wykonanie bardzo amatorskie ( tu nie jest wadą), ale działa. Wasze komentarze pomijają fakt, że to jest pieco-kuchnia która służy do gotowania i ogrzewania jednej izby. Konstrukcję tego pieca stanowi (jak u @Heso) głównie ceramika "ujęta" w stalowy pojemnik bez płaszcza wodnego . Co powoduje płaszcz wodny , to wszyscy wiemy. Bardzo mi się podoba "schodkowy" ruszt (podobny do tego w kotle zgłoszonym w1946 roku w Polsce). Ten sprzęt nie należy do bezobsługowych i nie pracuje tak intensywnie i długo jak kocioł CO. Osobiście jestem przekonany że najbliżej tej wersji jest @Heso i jest to wersja "zrób to sam". Komu się powiodło? Kto wie jak przełożyć to na komercyjny produkt? Problemem jest w tym, że "inżynięrzy" nie współpracują z palaczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kacper23 napisał:

Witam 

Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o tym piecyku?

http://czysteogrzewanie.pl/2018/05/prawdziwy-postep-techniczny-w-spalaniu-wegla/

Jesli tak ma wygladac przyszlosc ogrzewania w domach moich dzeci i wnukow to ja dziekuje nie jestem tym zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PioBin napisał:

Jesli tak ma wygladac przyszlosc ogrzewania w domach moich dzeci i wnukow to ja dziekuje nie jestem tym zainteresowany.

@PioBin, a gdyby tak spojrzeć na ten projekt zamieszczony poniżej, z innej strony.

źródło: https://www.academia.edu/21846071/Modelling_of_bottom-lit_down-draft_BLDD_clean-burning_coal_stove

Wykorzystujemy to bardzo ciekawe rozwiązanie, do zbudowania grilla "bezdymnego" z podgrzewaną tacą.
Pod pojęciem "bezdymnego" miałem na myśli brak zjawiska wykraplania na powierzchni grillowanych potraw, par i gazów węglowodorów aromatycznych.   

Dzieci i wnuczęta zapewne będą zachwycone smakiem grillowanej potrawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Andrzej_M_ napisał:

...

Wykorzystujemy to bardzo ciekawe rozwiązanie, do zbudowania grilla "bezdymnego" z podgrzewaną tacą.
Pod pojęciem "bezdymnego" miałem na myśli brak zjawiska wykraplania na powierzchni grillowanych potraw, par i gazów węglowodorów aromatycznych

....

Nie odkrywajmy ameryki od nowa.

 

Ja jestem zwolennikiem tej obrobki cieplnej zywnosci (za Wiki):

Wędzenie – metoda konserwacji żywności (mięsa i przetworów mięsnych, ryb, serów, słodu, itp.) za pomocą dymu. W wyniku tego procesu produkty żywnościowe uzyskują specyficzny zapach, smak i zabarwienie powierzchni.

Dym jest wytwarzany przez powolne, kontrolowane spalanie materiału drzewnego w generatorach wędzarniczych, w tradycyjnych paleniskach lub otrzymywany z polan odpowiednio twardego drewna metodą cierną. Do wędzenia używa się drewna drzew liściastych – zwłaszcza bukowego, dębowegoi olchowego, a metodą tradycyjną również drewno z drzew owocowych, zwłaszcza pestkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu dołożyłem do grilla palenisko RS także produkty ogrzewają się temperaturą z drewna zaletą jest to że tłuszcz nie kapie na żar ,smak też jest inny niż z węgla drzewnego związków szkodliwych nie badałem ,nie mam akurat foty ale coś na wzór tego poniżej 

rs.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie najgorszy, ale gdzie mu tam do mojego poniemieckiego żeliwnego kaloryfera...

Nie bardzo łapię, jak  przepływają gorące gazy (do góry, potem w dół następnym kanałem?) ale wierzę, że wymiennik niezły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może nie być takie hip-hop, ale na pewno warte spróbowania.

A tu jeszcze najnowsza wersja kociołka dla Mongolii. Tym razem ceramika jest inna, 40-milimetrowe odlewy z... no właśnie, nawet nie umiem znaleźć, jak to się po naszemu by nazywały te materiały. Autor powiada:

Cytat

either an aluminum dihydrogen phosphate or an aluminum orthophosphate

Ponadto we wszystkich tych piecykach jest pewien cwany patent na dolniakowe problemy z rozpalaniem i ciągiem w ogóle. Element, który robi za klapkę krótkiego obiegu, jest celowo zrobiony nieszczelnie – część gorących spalin zawsze omija wymiennik. To na tyle mało, że nie jest wielką stratą na sprawności, ale na tyle dużo, że nakręca ciąg i piec nie "zamula" nawet z prawie żadnym kominem.

Screenshot_20180709_214545.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. 

Co kombinujecie znowu z tym genialnym piecykiem i prostym w obsłudze do diaska! Jak się go do kotła podłączy jako hybrydę a kocioł jako wymiennik się użyje to co ! Piecyk dęba stanie czy może kopcić zacznie? z powodu że spaliny jego to czyste CO2 ! i bez pyłu !

Trochę waty izolacyjnej dookoła by na zewnątrz ciepła nie oddawał i całe wyprodukowane ciepło przez wymiennik do instalacji trafi. A może tym samym sposobem – piecyk szamotowy (widziałem na rynku w cenie od 100 do 300 zł.) i mają atesty państwowe – wystarczy wpisać w google, to co zaznaczyłem na czerwono!

A jak do wytwórcy się wyśle plany, to co - nie zrobi tak jak zostało zamówione. Jak ktoś chce z wysyłką może chyba nabyć samą obudowę i cegły włożyć w domu . 

Jak chcecie w końcu walczyć z tym smogiem?

Pozdrawiam – samsu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Tak sie zastanawiam co będzie jeśli przerusztujemy?

Z doświadczenia z podobnymi konstrukcjami wiem, że ten koks się kiedyś wypali zrobi się luźniej i trzeba będzie albo przerusztować albo węgiel sam opadnie (tutaj też jest jedna kwestia, o której później napisze).

I co się wtedy dzieje? Kocioł zaczyna kopcić bo do strefy spalania spada węgiel nie całkiem odgazowany, po drugie to czas kiedy występuje już niedomiar tlenu bo piecyk osiąga właśnie pożądana temperaturę więc warunki spalania pogarszają się.

Jak dotąd czytam tylko o teoretycznych dywagacjach a chciałbym poczytać o doświadczeniach w paleniu w takim ustrojstwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Norman1212 napisał:

chciałbym poczytać o doświadczeniach w paleniu w takim ustrojstwie...

To może być ciężko, bo nie wiem, czy ktoś jeszcze to zbudował.

Węgiel sam opadnie. W zasadzie to on cały czas zsuwa się w dół. Ponieważ dzieje się to powoli i płynnie, to nie ma żadnego kopcenia. Trudno to nawet obserwować naocznie, najlepiej widać na analizatorze jak zmienia się CO. Trzeba poszturchać rusztem naprawdę ostro, w sposób zakrawający o sabotaż, żeby do strefy spalania spadł węgiel nie do końca skoksowany w istotnych ilościach.

16 godzin temu, Norman1212 napisał:

czas kiedy występuje już niedomiar tlenu bo piecyk osiąga właśnie pożądana temperaturę więc warunki spalania pogarszają się.

A tu nie wiem o co chodzi? Czy o zmniejszanie dopływu powietrza przy ograniczaniu mocy? Jeśli się to zrobi gwałtownie, to będzie jakiś czas przydymienia, bo gazowanie nie ustaje na zawołanie. Jak dotąd nie testowałem wiele pracy na niskich mocach. Konstruktor jako minimum na którym go puszczali wskazywał 15% nominalnego dopływu powietrza. Ja póki co latałem głównie na 50-100%.

Główny problem jaki obserwuję to zapopielanie rusztu. Na zdjęciu sytuacja po wypaleniu jednego wsadu i wygaszeniu pieca. Popiół jest luźny, ale przez ruszt nie przelatuje. Fakt, odstępy nie są duże, bo raptem 8-10mm a paliwo 8-25mm, czasem 15-25mm. Ale zwiększenie szczelin rusztu też problemu do końca nie rozwiąże, bo część paliwa wyleci przez ruszt a część popiołu i tak zostanie. Sam ruszt jest problemem – zakładamy naiwnie, że przez niego przeleci wszystko, co powinno, i tylko to, co powinno. Należałoby raczej tak rzecz rozwiązać, by ostatecznie wszystko, co na ruszcie pozostanie, mogło zostać z niego zrzucone – jak w kotłach podajnikowych, gdzie na końcu wywalane z palnika jest wszystko, co pozostało. 

IMG_20180801_094310.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Juzef napisał:

  (...) Należałoby raczej tak rzecz rozwiązać, by ostatecznie wszystko, co na ruszcie pozostanie, mogło zostać z niego zrzucone – jak w kotłach podajnikowych, gdzie na końcu wywalane z palnika jest wszystko, co pozostało.  

IMG_20180801_094310.jpg

Wywalane z palnika wszystko - popiół razem z niedopalonym koksem...

Już wiem, dlaczego nie stosuję rusztu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Juzef napisał:

Węgiel sam opadnie. W zasadzie to on cały czas zsuwa się w dół. Ponieważ dzieje się to powoli i płynnie, to nie ma żadnego kopcenia.

Koledze pewnie chodzi o węgle bardziej koksujące tam pewnie zaobserwował taką niedogodność  w postaci wieszania się opału i wypalania dziury nad rusztem w końcu potem to spada i zasypuje gwałtownie na wypalony już prawie żar, co skutkuje w początkowej fazie zanim się dobrze rozpali dymieniem .

 

1 godzinę temu, SONY23 napisał:

Jak to zrobiłeś ? Czyżby opał lewituje ???

To tajemnica której możemy  się jedynie domyślać do puki konstruktor jej nie przedstawi publicznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SONY23 napisał:

Jak to zrobiłeś ? Czyżby opał lewituje ???

Zaraz tam "lewituje"... nawet wentylatora nie używam.

W spalaniu istotna jest jej chemia (spalania) nie fizyka wypychania węgla węglem w retorcie.

 

 

post-94-0-32605100-1324231342.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuje mnie też wysokość od rusztu do dolnej krawędzi przegrody bo jest istotna w zależności od sortymentu węgla, trzeba by zrobić taką szufladę z rusztami, którą można zawiesić na różnych wysokościach w zależności czy orzech I, II czy groszek. Chociaż z tego co zauważyłem to taka konstrukcja nie ma dużych wymagań co do paliwa czyli najtańszy groszek czy drobny orzech II, typ 32 i wszystko spala sie na pył nawet nie ma niedopału.

 

U mnie działa to dosyć fajnie, dymienie początkowe przy rozpalaniu bardzo słabe z czasem zanika jak zrobi się porządny żar. Jak spóźnię sie z dosypaniem paliwa to przykapca własnie z powodów wyżej wskazanych więc trzeba trzymać odpowiedni poziom żaru ale przy takich konstrukcjach to typowe.

Kąt pochylenia rusztu musi być spory żeby opał sie  zsuwał i żeby proces postępował w sposób pokazany na diagramie, poza tym wlot powietrza PP musi byc w odpowiednim miejscu żeby nie działy się cuda rodem z MPM DS.

Ze względu na niewielkie rozmiary mojego kotła nie mam możliwości wykonania całego kanału dopalającego ale nawet to co jest spisuje sie całkiem dobrze bo dymu nad kominem nie ma tylko przeźroczyste spaliny, sterowanie kotłem poprzez miarkownik w zasadzie działa to przyzwoicie. Niestety nie dysponuje obecnie analizatorem więc nie wiem na ile przyzwoicie.

 

Edit: u mnie nie ma problemu z zapopieleniem rusztu ale tutaj pewnie mocno to zależy od rodzaju opału, wystarczy pogrzebaczem poruszać i palimy dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Norman1212 napisał:

Interesuje mnie też wysokość od rusztu do dolnej krawędzi przegrody

6cm

2 godziny temu, Norman1212 napisał:

bo jest istotna w zależności od sortymentu węgla

Ten piec jest akurat dostosowany do węgla 15-30mm. Szedłem na razie wedle projektu.

2 godziny temu, Norman1212 napisał:

poza tym wlot powietrza PP musi byc w odpowiednim miejscu żeby nie działy się cuda rodem z MPM DS.

To znaczy? W tym piecu PP idzie po prostu pod cały ruszt a wlot jest w drzwiczkach zaraz poniżej rusztu (zał. zdj.).

Paliłem w tym ustrojstwie póki co węglem rosyjskim, czeskim i ekogroszkiem z Castoramy Carbon R. W każdym przypadku podobny problem z popiołem. Ale ja nic nie szturchałem w trakcie ani nie rusztowałem, po prostu zostawiam samopas na czas wypalania wsadu (10-12kg) i tak sobie pracuje a po wygaszeniu jest na ruszcie to, co na zdjęciu powyżej.

IMG_20180726_134840.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.