Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ja natomiast mam troche bardziej skomplikowany problem. W zeszlym roku wymieniona zostala u mnie instalacja z grawitacyjnej i grzejnikow zeliwnych na miedz 28 + rozdzielacze i grzejniki aluminiowe. Na starej instalacji mozna bylo rozbujac piec do tych 70 stopni, czasami nawet do 80. Teraz temperature na kotle da rade jedynie zwiekszyc korzystajac z nastawien zaworu 3D tyle, ze wtedy przy tych 60-70 stopniach na grzejniki ledwo idzie 40. Dlaczego gdy odkrece zawor 3D na maxa to pali sie tylko w granicach 40-45 stopni? Gdzie szukac przyczyny?

 

Dajmy na to jak ostatnio musialem wygasic w piecu aby go dobrze wyczyscic to po ponownym rozpaleniu na ustawieniu zaworu 3D na polowe uzyskalem powyzej 60 stopni .. a nastepnego dnia wszystko wrocilo do normy czyli 40-45. Najgorsze jest to, ze nie moge dobrze dogrzac mieszkania .. tydzien palenia nonstop i temperatura wzrosla raptem o 2 stopnie .. cos tutaj jest mocno nie tak. Zastanawiam sie czy nie zalozyc osobnego tematu z szerszym opisem.

 

Panowie nie instalacja a sam kocioł i paliwo . Mam kwkd 15 i miałem ten sam problem który czasami wraca ale już wiem o co biega więc nie problem . W zależności jakim węglem palisz są różne przyczyny . Przy gazowo płomiennym ruszt ruchomy nie był w stanie odpopielić paleniska więc ilość popiołu w końcu zatykała palnik i podawanie powietrza górą jedynie pomagało na ok 2 godziny . RR wywaliłem ,piasta dopaliłem do ostatniej węglarki i go olałem . Kupiłem Mysłowice , węgiel sporo mocniejszy ale koksujący i niestety się zawiesza . Dospawałem ramkę z żebrówki pomiędzy ruszta wodne ( leży sobie luźno )i odpopielam od czasu do czasu pogrzebaczem . Niestety węgiel się  koksuje i czasami wypala się w nim tunel pomiędzy rusztem pionowym przedpaleniskowym a palnikiem w efekcie czego powietrze z tym tunelem zasuwa wprost do palnika i wietrzy kocioł zamiast gonić temperaturę . Lekarstwo na to proste pogrzebacz i trzeba ten tunel zruszyć pogrzebaczem przez ruszt pionowy  żeby zlepiony koks opadł na ruszt i kocioł już pracuje normalnie . 

 Pomaga też zmiana proporcji powietrza . Trzeba przy rozpalaniu podać dużo powietrza zasuwą w zasypowych co powoduje równiejsze skoksowanie paliwa i nie prowadzi do wypalenia tunelu nad palnikiem . 

Mam jeszcze szamot po obu stronach paleniska prawie do sufitu komory zasypowej bo to też pomaga jak się zlepi cała bryła zasypu to i cała opada na ruszt bo w sąsiedztwie szamotu węgiel się szybciej wypala i potem taki cały klocek się obsuwa niżej . 

Jak zacznie spadać temperatura na kotle trzeba wpakować pogrzebacz w ruszt pionowy i zobaczyć czy nie ma wypalonej dziury w paliwie aż do palnika . jak wejdzie prawie po uchwyt to wiadomo już co się stało .

 

Jak by instalacja była skopana to prawdopodobnie kocioł nie miał by co robić z ciepłem a tu jest odwrotnie . jak mocniej obciążysz kocioł to brakuje mocy bo spadła wydajność paleniska . 

Mam nadzieję że te moje obserwacje pomogą . Nowy wątek niepotrzebny , lepiej jak wszystko co tyczy kotła jest w jednym miejscu .

Pozdrawiam 

 

I jeszcze jedno dopisze . Pod żadnym pozorem nie zasłaniaj rusztu pionowego w palenisku bo jeżeli węgiel Ci się wiesza to wypala się klin w paliwie nad rusztem poziomym aż do palnika i po odpopieleniu powietrze zasuwa przez ruszt poziomy jak autostradą a na kotle 38-40 i kicha bo pogrzebaczem już tego nie zruszysz , nie ma jak tam dojść przez zlepiony zasyp . 

Edytowane przez mac65
Opublikowano (edytowane)

Przyjmuję jak najbardziej powyższe argumenty i tu może leży rozwiązanie problemu ale działało wszystko dobrze na starej instalacji i co się nagle zmieniło?

Przyjrzyj się uważnie zaworowi 3-d jeśli jest zamontowany na zasilaniu,być może trzeba będzie odwrócić położenie zawieradła.

Edytowane przez Kolanin
Opublikowano (edytowane)

Dziekuje bardzo wszystkim za tyle odpowiedzi :)

 

Piec ma juz ponad 14 lat .. ja osobiscie obsluguje go 2 rok i musze przyznac, ze byl troche zaniedbany. Szczegolnie jesli mowimy o kanalach wyczystnych. Jakis tydzien temu dotarlo do mnie, ze oryginalne otwory odprowadzajace spaliny mialy srednice 5 cm .. a byly przytkane do polowy - dopiero to zobaczylem odkuwajac mlotkiem zaschnieta smole. Samo ich wyczyszczenie dalo o wiele lepszy cug, nic wiecej. Pare razy dobrze napalilem przestawiajac zawor 3D by podniesc temeperature na piecu i poodlazilo troche szlamu ze scian .. wiekszego zarostu takie co by odchodzil juz nie widze.

 

Komin jest jak najbardziej drozny bo go rowniez czyscilem. Mam zamontowany miarownik ciagu wiec nie wydaje mi sie abym kisil opal poniewaz wiekszosc zasypu jest czerwona .. tylko temperatury z niej tyle co nic.

 

Fakt palenisko potrafi sie czasami przytkac, ogolnie to po nocy palenia robi sie na nim dosc gruba warstwa popiolu. Jakis czas temu mialem awarie samego rusztu, zostala dospawana rurka napedowa w miejscu pekniecia jednak juz tak dobrze to nie dziala .. natomiast staram sie jak najlepiej przegrzebywac te kanaly ktorymi dostaje sie powietrze do paleniska.

 

Z tego co slyszalem od poprzednich uzytkownikow kotla to na starej instalacji mozna bylo bez problemu wbic w okolice 60-70 stopni, a nawet zagotowac wode (przy instalacji grawitacyjnej, bez zadnych zaworow 3D itp) Teraz jak puszcze zaworem cieplo z pieca w 100% na instalacje temperatura nie chce wbic wyzej niz 40 moze 45 stopni .. o zagotowaniu juz nawet nie wspominajac. Jedynym ratunkiem jest ustawienie zaworu w pozycje 30% wtedy temperatura na kotle wzrasta do tych 60 kilku czasami, grzejniki wtedy sa dosc letnie. Zastanawia mnie po prostu dlaczego nie mozna go rozbujac tak jak kiedys .. bez znaczenia czy wloze lopate opalu czy wladuje cale wiadro to temperatura jest ta sama i nie chce wzrosna. Moze zaloze temat ze schematem calej instalacji to bedzie prosciej cos wydedukowac :)

Edytowane przez klaudiuszd
Opublikowano

Na samej grawitacji (bez pompy) na kotle temp. prawie zawsze jest wyższa niż z pompą. Możesz ustawić wyższą temp.załączania pompy. Te dekielki na górze zdejmowałeś i czyściłeś tamten kanał ?

Opublikowano (edytowane)

Na poprzedniej instalacji tez byla zamontowana pompa - starego typu Turdus czy cos takiego. Z jakiej racji to nie mam pojecia. Aktualnie mam Grundfosa Alpha 2, tam sie da ustawic zalaczanie od zadanej temperatury?

 

Tak, czyscilem wszystko co sie da wewnatrz pieca. Bez przestawienia zaworu 3D nie ma nawet mowy o dobiciu 60 stopni na piecu, a jak sie bolesnie juz o tym przekonalem przy niskich temperaturach tylko syf sie robi i 2x wiecej czyszczenia. Popoludniu rozpalilem po wyczyszczeniu wszystkiego oraz wyniesieniu popiolu itp. Z wiaderka wegla ~10gk pali sie jakies 7-8h przy utrzymaniu 60-65 stopni przy nastawie zaworu na pozycje 30% .. wtedy na grzejniki idzie jakies 40 stopni. Przeliczajac przy takim spalaniu w zime poleca ponad 4 tony opalu. Czy to nie jest troche za duzo patrzac na to, ze w miedzyczasie sciany byly docieplone styro 10cm + czesc strychu welna mineralna oraz wymienione wszystkie okna i drzwi? W planach mam jeszcze docieplenie calego stropu w tym roku. Dom z lat 80tych w wiekszosci zbudowany z cegly - powierzchnia ogrzewania jakies 150m2, do tego ten Zebiec KWKD15-1.

 

Czytalem troche na tej popularnej stronce o czystym spalaniu wegla cos o przemiarowaniu kotla i tak sie zastanawiam czy wlasnie u mnie to nie wystepuje. Jakie tego powinny byc objawy, nie takie jak opisuje?

 

Moj sasiad ma piec kondensacyjny Valianta na gaz, metraz 120m2, sciany tez docieplone styro 10cm + wata na poddaszu i wychodzi mu za gaz w granicach 500pln miesiecznie. Ma temperature ustawiona na 22 stopni w dzien i chyba 20 stopni w nocy, do tego wode grzeje oraz gotuje codziennie. Jest o wiele cieplej niz u mnie jak sie bujam z tym calym weglem.

Edytowane przez klaudiuszd
Opublikowano (edytowane)

Jedno muszę powiedzieć otwarcie że sprawnością cieplną to ten kocioł nie grzeszy . W porównaniu z poprzednim 30 letnim górniakiem robionym przez rzemieślnika w którym paliłem po bożemu ten zużywa na sezon o tonę więcej przy tych samych temperaturach w mieszkaniu . Widziały gały co brały ale wyboru w dolniakach na składzie raczej nie było a staruszek mógł wyzionąć ducha w każdej chwili . Podstawowa zaleta tego kotła to że mogę w nim palić na kilka sposobów bez wygaszania i stygnięcia instalacji a z tym miałem największy problem przy poprzedniku . W KWKD czopucha nie dotknę bo bym skórę na nim zostawił w poprzedniku mogłem go przytulić i nie poparzył i to już mówi wiele o sprawności wymiennika . Staruszek schodził z mocą dużo niżej chociaż był sporo większy w kwkd tak się nie da niestety bo zaczyna dymić i smołować wymiennik . 

Klaudiusz myślę że paliwa świadomie nie marnujesz bo mój zjadał na dobę przy tych ciągłych mrozach 40 kg czyli 10 kg na 6 godzin . 

Węgiel wymusił na mnie podawanie powietrza przez zasyp chociaż miarkownik dalej podpięty na dole ale zasuwa prawie cała otwarta i nawet nieźle to działa tylko ten palnik zasysa kolosalne ilości popiołu z rusztu . Komorę nawrotną po dobie palenia to muszę wyczyścić bo dolne płomieniówki zaczyna przytykać . Może to wina ciągu ale  i tak jadę na pół czopucha bo by wydoił palenisko w dwie godziny bez efektu na termometrze a tak to przymykam jak dojdzie do 40  na budziku i potem temperaturka już spokojnie rośnie  do zadanej na miarkowniku . 

Do czyszczenia jak zarośnie smołą w kanałach to dorobiłem sobie taki skrobak kawałek zaostrzonego płaskownika taki ze 3 cm szerokości na  1,5 m pręcie stalowym bo tylko czymś takim go mogę wyskrobać z tej spalonej smoły w palniku a i płomieniówki tym dobrze skrobać . Szczotka stalowa na wyciorze to tak tylko pogłaszcze a nie wyczyści . 

Na razie trochę innej roboty ale już myślę że trzeba to ogrzewanie rozwiązać inaczej . Przez lato jeszcze zutylizuje drewno co mi zostało i chyba PC będzie podstawą ogrzewania  a niebieski zostanie na fest mrozy .

Pozdrawiam 

Edytowane przez mac65
Opublikowano

Tak sobie pomyślałem, że bez przeróbek trzeba w tym kotle palić coś na wzór kotła wery... To znaczy rozpalić drewnem, zasypać nie 10 kg, tylko z 2/3 kotła i otworzyć rozetkę na max. a klapkę od miarkownika tylko minimalnie. Spowoduje to,że cały węgiel się będzie palił i żar będzie oddawał ciepło ściankom komory a nie tylko w wymienniku. Z tą temp. spalin to jak pamiętam jest różnie. Niektórzy kiedyś pisali, że jest na tyle niska, że bez wkładu załatwia komin. Więc zależy to pewnie właśnie od sposobu palenia.

Opublikowano

Ja też. Ale jak coś nie działa, to trzeba próbować różnych sposobów a może akurat pomoże. Sam kiedyś namówiłeś mnie do podawania PP od góry i wtedy był to strzał w dziesiątkę a wydawało się, że to nonsens...

Opublikowano (edytowane)

Wy chyba piszecie o innym kotle. Na najsłabszym węglu, takim mega dziadostwie przy moich 170 m2 na sezon spali max 3-3,5 t. Przy dobrym węglu 2t.

 

Ostatnie zimy na piecu 45-50 stopni, grzejniki panelowe 14 szt. 1/3 zakręcona bo bym się ugotował. (grzejniki przewymiarowane).

 W ostanie mrozy, dochodziło do -21 paliłem na dobę 25 kg węgla. temp na piecu 55 stopni. Cześć grzejników dalej zakręcona. na wieczór czasami dawałem kilka kawałków desek.

 

Z tym że ja prawie nigdy nie pale na okrągło, rano żaru najczęściej nie ma i rozpalam ;)

 

W domu ciepluśko ;)

 

 

 

Konfiguracja pieca jak ostatnio podawałem, czyli palnik w gardzieli, ruszt pionowy przesłonięty, przesłona w górnych drzwiczkach na maxa, 1 warstwa szamotu skośnego po bokach kotła, Wisząca blacha na 2 ceownikach.

 

KOL. kaludiuszd, po otwarciu pieca nie kopci na kotłownie?

 

Albo coś z ciągiem albo skopana instalacja, cudów nie ma.

 

 

Czy ty pompę masz podłączoną do sterownika? Przy jakiej temp. załącza się pompa co? Masz pompę CWU?

 

Nic nie piszesz o sterowniku, czyżby pompa, czy pompy "kręcą" non stop?

 

Zawót trzydrogowy zamocowany na zasilaniu? Jaki był cel zamontowania tego zaworu? Lubisz latać do kotłowni i kręcić "wajchą? masz termostaty na grzejnikach?

 

Gdzie w instalacji masz zainstalowaną pompę, czy pompy?

 

Czopuch drożny?

 

Bo jeżeli jest ciąg w kominie i z pieca po otwarciu drzwiczek nie kopci to na bank skopana instalacja.

 

Czy miarkownik jest w ogóle sprawny? Paliłeś z "otwartymi drzwiczkami?

 

 

Ja na początku w tym piecu paliłem węglem brunatnym i też piec dawał radę.

Edytowane przez jameess
Opublikowano

@jameess 

W brew pozorom piszemy o tym samym tylko w skrajnie innych warunkach . Nawet sam metraż nie do końca mówi prawde bo wystarczy że ktoś kto budował dom nie do końca przyłożył się do ocieplenia podłóg i już warunki użytkowania będą diametralnie inne . Wiatry ,okolica domu ,przyzwyczajenia lokatorów to ma wpływ na końcowy bilans cieplny a w konsekwencji  finansowy . Niestety każdy system grzewczy trzeba poznać i jego pracę  dopasować do swoich potrzeb mając inne priorytety . Jeden będzie oszczędzał za wszelką cenę a drugi ma to w d.. i nawet nie patrzy co mu leci z komina .

Kwkd nie jest super konstrukcją ale daje pewne możliwości elastycznego spalania  i tyle .

Pozdrawiam 

Opublikowano (edytowane)

@mac65

 

Oczywiście masz racje, wszystko się zgadza.

 

 

Kolega @klaudiuszd co nieco napisał o budynku, nic natomiast nie wiadomo o instalacji, no i nie chce mi się wierzyć że KWKD15KW który ma moc max 17 KW nie ogrzeje takiej bździny jak jego domek, nawet nieocieplony... Wygląda na to że czary jakieś i trzeba zajrzeć do szklanej kuli... ;).

 

Była stara instalacja, i kociołek dawał radę, kolega chciał dobrze, zmienił starą instalacją na nową ( pewnie myślał że zaoszczędzi na opale, co zazwyczaj jest nieprawdą) wydał kasę a efekt mizerny, czyli za swoje pieniądze zrobił sobie kuku.

 

Jedno wiem na pewno to nie wina kociołka, bo on da rade aż nadto.

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Już pisałem. Gdyby instalacja nie była w stanie odebrać ciepła z kotła, to by się gotował... Przyczyna może być absurdalna, tylko my w kotłowni nie stoimy i widzimy ją tylko oczami kolegi... Kto wie, czy kolega nie pali z otwartą klapką krótkiego obiegu ...

Opublikowano (edytowane)

@SONY23

 

Juz probowalem zaladowac wieksza ilosc opalu i palic w sposob jaki opisales. Jedyne co to wytwarzaja mi sie dosc duze ilosci popiolu przez co te magiczne ruszta niezle potrafia sie przytkac. Wysokosc zasypu tak do 10 cm wchodzi jedynie w gre. Zreszta podawanie wiekszej ilosci opalu nie zwieksza zbytnio temperatury .. a wlasciwie ja zmniejsza jak sie zbuduje warstwa popiolu. Szczerze to dlugo nie pale w tym kotle, a juz mam go po dziurki w nosie. Mocno zastanawiam sie nad skorzystaniem z dotacji na kociol gazowy jednak najpierw musze dojsc co jest nie tak teraz.

 

@mac65

 

Pokombinuje jeszcze z ustawieniem tego czopucha. U mnie po wyczyszczeniu tych kanalow lotnych do oryginalnych rozmiarow wyciaga wszystko az za dobrze. Jezeli chodzi o jego temperature to jest lekko cieply, mozna spokojnie reka dotknac i przytrzymac.

 

@jameess

 

Jak otworze drzwiczki nic nie kopci na kotlownie. Czopuch drozny. Miarowniki ciagu sprawy, kupiony dopiero w tym roku bo wczesniej na jego miejscu byl zawor bezpieczenstwa. Nie palilem z otwartymi drzwiczkami. Ustawiam stala szpare na jakies 2mm + reszte robi miarownik ciagu.

 

Nie mam zadnych sterownikow ani tego typu bajerow. Pompa do CWU to jakis Turdus starego typu odzyskany z poprzedniej instalacji. Nie korzystalem z tego bo dosc kiepsko to dzialalo .. bez przykrecania zaworow cale cieplo szlo na bojler i nie kombinowalem z tym wiecej. Druga pompa ktora daje moc na grzejniki to Grundfos Alpha 2-60 ustawiona na pierwszym biegu (5W). Probowalem zwiekszac jej obroty jednak zbyt wiele to nie zmienilo. Sa takze zawory z filtrami przed kazda pompa ktorych nie dodalem do schematu. Na rozdzielaczach automatyczne odpowietrzniki.

 

Zawor 3D zamocowany na wyjsciu z pieca - wrzucam nazwijmy to schemat. Sorry nie znam sie zbytnio na opisaniu tych wszystkich elementow wiec wyglada to jak wyglada :) Jaki byl cel jego zamontowania to ciezko powiedziec .. mial ochraniac piec przed zbyt niska temperatura - a jest tak jak piszesz trzeba latac i nim krecic. Co dziwne bez jego uzycia nie mozna wbic powyzej 40-45 na kotle. Jedynie jak go ustawie na 1/3 to piec sie zdlawi tak jakby przez co wskoczy ~60-65 na grzejniki idzie ~40. Bez tego zaworu ciezka sprawa. Dom jest ocieplony itp. pisalem o tym wyzej.

 

https://i.imgur.com/Ujk1KJa.png

 

W kotlowni jest redukcja z pieca do cu28 ktore idzie do rozdzielaczy oraz dalej miedzy nimi az do naczynia wzbiorczego. Z tego co widzialem to powinna byc osobna rura do niego .. a robil to gosc ktory siedzi w tym dosc dlugo. Twierdzil, ze woda sie nie zagotuje - mial w tym troche racji bo zagotowac na piecu sie tylko da jakbym mocno ograniczyl piec tym zaworem 3D. Od rozdzielaczy do grzejnikow pex16, armatura z dolnym podlaczeniem dobierane na zasadzie 1m2 = 100W grzejnika z tego co pamietam. Pozakladane termostaty ustawione w pozycje 3 .. na trzech grzejnikach ich nie ma bo sa z bocznym podlaczeniem. Jeszcze taki niuans .. z kotlowni ida przewody po suficie w garazu do trzech pomieszczen ale wszystko dziala tzn. lapia temperature.

 

Jak mi cos jeszcze przyjdzie do glowy to napisze.

Edytowane przez klaudiuszd
Opublikowano

Daj kolego kociołkowi po garach. Odczep miarkownik, pod klapkę włóż coś, żeby szczelina była z dwa centymetry. Podobnie z rozetką. Rozpal drewnem, na krótkim obiegu. Nie żałuj szczapek.Jak się rozpędzi dorzuć węgla i też daj mu się rozbujać. Bo jak wszystko robisz na takie milimetry, to chociaż czopuch letni to sprawność spalania też letnia i z komina pewnie kopci. To ma być słychać, że się pali...

Opublikowano

Zgadzam się z Sonym. Sam w swoim SaSie nie mogłem dobić do 65*. Zmniejszyłem bieg pompki. Dałem po garach aż woda z układu się wylewala i teraz 80* mogę uzyskać w mig

Opublikowano

@jameess

 

 

Nie mam zadnych sterownikow ani tego typu bajerow. Pompa do CWU to jakis Turdus starego typu odzyskany z poprzedniej instalacji.

 

No jak myślałem pompa kręci cały czas, piszesz coś o rozdzielaczach na grzejniki, jak one wyglądają? Dlaczego nie ma sterownika do pompy CO I CWU? Bez sterownika to jakaś koszmarna bzdura z tym pompami, za pompą na CWU ma być bezwzględnie zawór zwrotny.

Nie wiem po co ci ten zawór trzydrożny na zwykłym piecu zasypowym.

 

Miarkownik odpowiednio skalibrowałeś? przesłona w czopuchu otwarta?

 

 

Kup może worek jakiegoś innego węgla i spróbuj, albo drewnem napal. Czy po czyszczeniu w kominie wybrałeś sadze z wyczystki komina?

 

Czy klapa krótkiego obiegu jest zamknięta? Chodzi o tę "wajchę po lewej stronie pieca, ma być w poziomie

 

 

 

Jeżeli masz zrobiona instalacje tak jak narysowałeś to mogę ci tylko współczuć, jest niebezpieczna, widać że robił to kompletny dyletant i amator, no ale pewnie było tanio.

 

Swoją drogą mojemu koledze robił instalację wujek, który zajmował się tym całe życie, i większej masakry nie widziałam, to tak z ciekawości ;)

 

 

No i na koniec jak masz gaz w okolicy to się nawet nie zastanawiaj tylko montuj!

 

Jeszcze dotacje dostaniesz od gminy ;)

Opublikowano (edytowane)

Rozdzielacze identyczne jak na tym przykladowym zdjeciu:

 

https://i.imgur.com/Mc7G7Vj.jpg

 

Miarownik ciagu jest skalibrowany. Komin wyczyszczony, czopuch tak samo. W sumie to najlepiej sie pali drewnem stad tez wegiel jaki nabylem w tym sezonie jest lekko mowiac mieszany. Ilosc popiolu jest rozna .. czasami dwie male szufelki z wiadra 10kg .. a czasami 1/4 tego wiadra badz wiecej. Klapa krotkiego obiegu jest w poziomie.

 

Co do instalacji proponujesz dodac osobna rure bezpieczenstwa jako pierwsza wychodzaca z pieca?

 

Wlasnie co raz mocniej zastanawiam sie nad przejsciem na gaz. W mojej okolicy daja 50% doplat maksymalnie do 20.000 zl. Nie wiem jak wyglada sprawa z bankiem bo to jest na zasadzie kredytu i podobno biora 4.5% .. chociaz moze jak sie splaci w jednej racie to bedzie mniej. Najwieksza bolczaka wegla jest wlasnie znalezienie dobrego - kupuje ze skladu dzialajacego ponad 30 lat i co? Leca sobie w kulki.

 

Do tego dochodzi jeszcze kwestia sprawnosci spalania ktora w przypadku tego zebca jest bardzo srednia z tego co tutaj sie dowiedzialem od Was :) Czy biorac ja pod uwage to na gazie mozna zniwelowac dzieki temu troche roznice w cenie ogrzewania? Wiadomo, przy temperaturach na zewnatrz takich jak teraz sprawnosc pewnie rzedu 60% albo nawet i nie. Przy gazie poodobno 90% i wyzej, prawda to? Jesli zapedzilem sie troche to prosze o moderacje i zapytam w odpowiednim dziale.

 

@SONY23

 

Jak spada temperatura ponizej zadanej na nim to klapka sie unosi. Nie o to chodzi w jego dzialaniu?

Edytowane przez klaudiuszd
Opublikowano

Piszesz, że miarkownik ciągu masz skalibrowany. Ciekaw jestem, co przez to rozumiesz. Bo jest to bardzo względna sprawa. Ten sam miarkownik ma działać w każdym kotle, niezależnie od jego konstrukcji, zapotrzebowania na ciepło, instalcji co. itd. Kalibracja w instrukcji taka sama do wszystkich kotłów a to już utopia...

Gość berthold61
Opublikowano

Kocioł musi mieć 60 stopni i dopiero ustawiasz miarkownik na cyfrę 60 i tak zapinasz łańcuszek aby klapka miała 2-3mm szczelinkę ba nawet śrubką koniecznie trzeba ustawić na sztywno aby zawsze te 2mm były na stałe , jak temp na kotle spada to miarkownik ma podnosić klapką i na odwrót

Gość berthold61
Opublikowano

Te dwa milimetry zawsze muszą być niezależnie od miarkownika aby piec nie przygasał a od tych 2mm dopiero ma dźwigać miarkownik a chociażby i 10 cm byle potrafił kocioł osiągnąć temp właściwą , miarkownik ma zamykać i otwierać zależnie od spadku lub zwyżki temp taka jego wdzięczna rola proste urządzenie ale jakież fajne , zanim zaczniesz regulację zdejmij łańcuszek i ustaw na śrubce regulacyjnej te 2mm otwarcia potem dzwignij ręcznie na ful klapkę aż dojdzie kocioł do 60 stopni i na gałce jest 60 i na zegarze i dopiero w tym momencie podpinasz łańcuszek , będzie dobrze jak to zrobisz

Opublikowano

Chyba masz dużego farta jeżeli tak to u Ciebie działa. A co jak ktoś ma zawór 3d termostatyczny i 55 stopni ma na kotle a na instalację jeszcze nic nie idzie a miarkownik już ma ochotę zamykać klapkę ? Próbuję uzmysłowić, że miarkownik rozumiany w taki tradycyjny sposób reguluje tylko temperaturę na kotle a nie jego moc...

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

KWKD to dolniak,. Najmniej problematycznym węglem do tego kociołka będzie piast.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.