Pralko-Suszarka z pompą ciepła

[kult5]

Odparowanie wody jest energochłonne. Sama zmiana stanu skupienia jest równowarta pogrzaniu o 60stopni ? Kiedyś to liczyłem i jakoś tak to wychodziło.

Oszczędność można uzyskać lepszym odwirowaniem.

Przy niższej temperaturze spadają po prostu straty do otoczenia podczas procesu suszenia.

[o6483256]

Tylko nie widać tego w zużyciu energii elektrycznej wg tabeli.

[kult5]

Pisałem o tym w we wcześniejszym poście, może mało zrozumiale.

Jeśli suszarka pobierze energie z otoczenia zamiast z gniazdka a otoczenie trzeba przez to więcej podgrzać to prawdziwego zysku nie ma wcale.

Jeśli metodologia przyznawania klas oszczędności to uwzględnia to suszarka z pompą ciepła oraz zwykła suszarka będą miały podobne zużycie na etykietach i w dokumentacji. 

 

Teraz sprawdziłem

odparowanie 1 l wody to 0,62 kWh

jest to równowartość podgrzania 1 l wody o 530 stopni

a ponieważ to niemożliwe to można przyrównać do podgrzania 10 l wody o 53 stopnie celsjusza.

[o6483256]

To co piszesz ma sens, poszukam z ciekawości jaką metodologią jest obliczane zużycie energii przez pralko-suszarki.

[o6483256]

Jest strona https://eprel.ec.europa.eu/

Przykładowe pralko suszarki 

bez pompy:

 

z pompą:

 

Warto przejrzeć sobie stronę, bo jest dużo bardziej szczegółowa niż dane na stronie sklepu/ producenta.

[MrWolf]

Spoko strona. Powiem Ci, że sytuacja w przypadku samych suszarek jest zgoła inna. Mój model z certyfikatem A++ pobiera 234 kWh rocznie przy 160 suszeniach z pełnym i częściowym załadunkiem. Modele A+++schodzą dobrze poniżej 200 kWh. Między A+++ a A+ różnice mogą wynieść nawet 100 kWh rocznie zakładając cały czas takila samą metodologię badań. Natomiast Bosch bez pompy wciąga 500 kWh. Różnice są widoczne. Nie wiem o co biega z małą różnicą wśród pralko-suszarek.

[o6483256]

Też nie wiem, ale plus jest tego taki, że odkryłem tą stronę 😁

[esselite]

U mnie bez Pompy deklaracje są takie. Chociaż widzę ,ze cos im sie poprzestawiało , bo dla suszenia pokazuja mniej niż dla samego prania.

Widać , że to suszenia konsumuje dużo, ale faktycznie jeżeli energia do suszenia jest zabierana z pomiszczenia, to w rachunku ogólnym nie ma sensu duzo dopłacać, do urządzenia z PC. No chyba, że sie więcej suszy latem, ale wg mnie suszenie latem w suszarce , zamiast wywieszanie to jeszcze gorsze marnotrastwo i PC w urządzeniu tego nie zmieni.

[MarcinP86]

W dniu 17.12.2022 o 14:17, o6483256 napisał(a):

Słuchajcie nurtuje mnie taka kwestia.

Są pralko suszarki z pompą ciepła. Zużyciem energii praktycznie nie różnią się wobec "zwykłej" pralko suszarki, a cena 3x wyższa.

Co przemawia za zakupem takiej pralko-suszarki.

Pytam z ciekawości bo kupiłem "zwykłą" pralko suszarkę, działa jak należy i zastanawiam się jaka jest różnica między nimi.

Powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś czymś takim jak pralko- suszarkaz pompą ciepła. Dla mnie to zaskoczenie, sam chęnie zobacze jaka jest różnica

[wacio1967]

Wszystkie różnice są opisane wyżej.

[MrWolf]

Jeszcze ten dodatkowy pobór wody. Prz moich cenach za wodę ze ściekami zakup osobnej suszarki zamiast pralko-suszarki ma szansę się nawet zwrócić relatywnie szybko 😄

[krzych45]

W dniu 18.12.2022 o 18:39, MrWolf napisał(a):

Myślę, że pc jednak coś daje. Nie bez powodu auta elektryczne mają często ogrzewanie również realizowane za pomocą pompy ciepła. Tam każda kWh jest na wagę złota gdy walczy się o możliwie duży zasięg. Co prawda wziąłem pod uwagę same suszarki z podobnego pułapu cenowego trochę ponad 2 tysiące, ale pokazuje to przewagę urządzeń z PC. Bosch bez pc pobiera 499 kWh, natomiast Whirlpool z pc pobiera 258 kWh.

 

[krzych45]

Tak czytam i również zastanawiam się nad zastosowaniem pompy ciepła w suszarce i doszedłem do wniosku że nie ma sensu. Pompa ciepła ma sens do ogrzewania domu i samochodu gdyż pobiera ciepło z poza domu czy samochodu, w domu pompa ciepła zamontowana w suszarce będzie pobierała ciepło z pomieszczenia, a w dobie liczników zamontowanych na każdym grzejniku nie ma sensu. Płacić z suszarkę z pc kilka tyś więcej żeby urządzenie pobierało trochę mniej prądu z gniazdka, a więcej ciepła z pomieszczenia które trzeba dogrzać wydaje się bez sensu.

[MrWolf]

Ale to ciepło nie ucieka w kosmos, tylko dalej zostaje w budynku. Druga sprawa, że nie trzeba dokładać dużo do czegoś przyzwoitego z pompą ciepła. Oczywiście jak ktoś chce Samsunga czy inne Miele to niech buli. Amica za 2000-2300 zł też spokojnie daje radę. Co prawda nie będzie to miarodajne, bo oprócz suszarki z pompą ciepła kupiłem również porządny osuszacz powietrza, ale przy pracy obu tych urządzeń średni rachunek za prąd z dwóch miesięcy jest wyższy o około 150 zł. Wcześniej miałem jakieś 350-380 zł. Teraz jest około 500 zł. 

Edytowane 11 Marca 2023 przez MrWolf

[bercus]

Uzardzenia domowe z wlasna pompka ciepla,to gonienie wlasnego ogona w kolko.Kiedy bedzie wymienik w rurze,czy zasobniku wody odpadowej,dopiero potym tak.

[o6483256]

Funkcji suszenia do dzisiaj użyłem dokładnie 3x 😁😉

Edytowane 11 Marca 2023 przez o6483256

[MrWolf]

W okresie jesienno zimowym i początek wiosny używam nagminnie. Oczywiście jak zrobić się ciepło to pranie będzie lądować na zewnątrz na sznurki. Pewnie jakbym miał rekuperację to bym zlał kupno suszarki bębnowej 😀

[o6483256]

Dokładnie tak jest jak piszesz, przy wentylacji mechanicznej taka suszarka niepotrzebna. 

[wacio1967]

W dniu 11.03.2023 o 18:06, MrWolf napisał(a):

Wcześniej miałem jakieś 350-380 zł. Teraz jest około 500 zł. 

To gdzie tu jest sens pakowanie się w takie urządzenie ? Nie dość że droższe, to bilans wychodzi ujemny.

[o6483256]

Nie mam super dokładnych danych ze zużycia prądu przez rekuperator, ale jest to ok 30kWh miesięcznie, czyli ok 30zł

 

Edytowane 12 Marca 2023 przez o6483256

[MrWolf]

@wacio1967 nie wszystko musi się opłacać, dla mnie jest sens, bo gdzieś trzeba suszyć pranie w okresie od jesieni do wiosny. Nie mam rekuperacji i naturalne suszenie w domu na suszarce powoduje wzrost wilgoci ponad normę, stąd suszarka bębnowa. Jestem bardzo zadowolony, bo dodatkowo ubrania, ręczniki, bielizna są dużo delikatniejsze w dotyku. Komfort i wygoda jest znaczna. Dodatkowo prawidłowej wilgotności pilnuje porządny osuszacz Fersk Torr 20. Pilnuje wilgotności 55%. 

[wacio1967]

Jeżeli to jest świadomy wybór, aby poprawić komfort to ok. Większość szuka oszczędności i są zdziwieni że ich nie ma.

Co do wilgotności, to ja mam odwrotną sytuację. Cały czas mam za małą wilgotność i już nie wiem jak z tym walczyć. Non stop pracuje nawilżacz, a wilgotność w granicach 30%. Może to wina otwartego okna non stop. Ale tego nie przeskoczę. Moja wina, bo sam psa tak nauczyłem że co chwila sobie wychodzi na plac.

[piastun]

Panowie odkopuje temat.

Jak z praktycznej strony różnią się materiały wysuszone w suszarce z PC i zwykłej oporowej?

PC suszy z niższą temperaturą a oporowa wyższą.

Czy to ma jakieś znaczenie dla suszonych materiałów/szybkości suszenia itp?

Na chłopski rozum te z PC będą bardziej awaryjne.

 

[Piecuch19]

W dniu 13.03.2023 o 10:22, wacio1967 napisał(a):

Co do wilgotności, to ja mam odwrotną sytuację. Cały czas mam za małą wilgotność i już nie wiem jak z tym walczyć. Non stop pracuje nawilżacz, a wilgotność w granicach 30%. Może to wina otwartego okna non stop.

Zimą wilgotność na zewnątrz potrafi spaść do 20% przy mrozach, a latem oscyluje ok 50% ( przy deszczach wyżej). Dlatego przykryte od góry drewno lepiej schnie zimą na zewnątrz niż np. w wilgotnej piwnicy pomimo tego że jest tam cieplej. Zamknięte okno na pewno pomoże.

Pranie też zimą dobrze schnie na zewnątrz.

[carinus]

@piastun Teraz wszystko jest tak samo awaryjne, niezależnie od stopnia skomplikowania. Różnica będzie jedynie w kosztach naprawy. Nie mam wiedzy jak szybko suszy zwykła suszarka, kiedyś chyba używała ona wody do wychładzania i skraplania pary wodnej. Moje kobiety używają tej z PC i standardowe suszenie trwa ok. 1.5-2 h w zależności do jakiej wilgotności ma być wysuszony wsad.