Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogrzewanie podłogowe - rotametry nie pojazują przepływu


kondi50

Rekomendowane odpowiedzi

Pętli jest 14 w dwóch rozdzielaczach (8 i 6).

Rury teoretycznie jest 1100m w sumie. Najdłuższa pętla 88m. Rury pex 16, teoretycznie co 15cm. Ogrzewana powierzchnia 120m (w tym garaż gdzie rury są co 30cm). Jednak są to dane od wykonawcy dewelopera, których doprosić się nie mogłem wiec jest duża szansa, że nie są prawdziwe.

Jedyne czego jestem pewien to poprawek które zrobiłem, a wiec wymianę rur zasilających na miedz 28 do rozdzielacza na piętrze, oraz połączanie się miedzią 28 z PEX-26 idącą do rozdzielacza na parter. Dodatkowo dodane sprzęgło i pompa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem wstecz wszystkiego, ale po co Ci to sprzęgło w ogóle. Może wywal to, piec Podłącz do zasilania rozdzielaczy, a powrót z rodzielaczy do pieca. Zobacz jak z pompą z pieca będzie chodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2023 o 09:21, kondi50 napisał(a):

Rozdzielacz piętro (w kotłowni):

Pętle (8): 2,5; 2,5; 2,5; 2; 3; 2,5; 1,5; 2,5.

Rozdzielacz parter:

Pętle (6): 1,5; 1,5; 2; 2; 1,5, 1;5.

Az takim fachowcem nie jestem, ale chyba pompa ma za dużą moc. Ja przy wszystkich otwartych na max rotametrach i pompie na max miałem niecałe 2. Teraz mam od 1 do 1,5, a pompa chodzi na stałym ciśnieniu i ledwo ją słychać. Ogrzewania w ogóle nie słyszę nawet jak otworzę skrzynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem test o którym pisał @tomekb. Wkręciłem na 3 pętle (jedno pomieszczenie) korki zamiast rotametrów. Po wkręceniu w pomieszczeniu cisza.

Dodatkowo, zauważyłem, że te rotametry mają jakiś metalowy ogranicznik w kształcie niedomkniętego okręgu. Problem w tym, że jak zdjąłem 3 rotametry, to na dwóch ten ogranicznik był, a na jednym go nie było. Zakładam, że jest już gdzieś w belce/instalacji. Do momentu jak były wkręcone rotametry to zapewne jak zsunął się z jednego rotametru to zatrzymał się na kolejnym, element jest za duży aby przy wkręconym rotametrze wpadł w pętle, jednak jak zdjąłem rotametry i zakręciłem korkiem to albo się zatrzymał na kolejnym rotametrze, albo został wciągnięty do którejś pętli.  Najgorsza wersja to chyba taka, że gdzieś zablokuje się w jakiejś pętli. Jest też jakaś szansa, że w ogóle go tam nie było, ale rozważam te gorsze wersje.

Czy powinienem się tym przejmować, czy wyłapię go magnez w sprzęgle lub ewentualnie filtr przed kotłem?

 

 

rotametr 1.png

Edytowane przez kondi50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@kondi50 Twoje nowe rotametry dopasowane do Twojego rozdzielacza właśnie się robią, zobaczymy, czy coś się poprawi ... sam jestem ciekaw. 

Pozdrawiam Tomekb

Ps. Pamiętajcie zawsze założyć ,,gumki" .... ;) tzn o-ringi . 

 

Edytowane przez tomekb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2023 o 09:12, kondi50 napisał(a):

Zrobiłem test o którym pisał @tomekb. Wkręciłem na 3 pętle (jedno pomieszczenie) korki zamiast rotametrów. Po wkręceniu w pomieszczeniu cisza.

Dodatkowo, zauważyłem, że te rotametry mają jakiś metalowy ogranicznik w kształcie niedomkniętego okręgu. Problem w tym, że jak zdjąłem 3 rotametry, to na dwóch ten ogranicznik był, a na jednym go nie było. Zakładam, że jest już gdzieś w belce/instalacji. Do momentu jak były wkręcone rotametry to zapewne jak zsunął się z jednego rotametru to zatrzymał się na kolejnym, element jest za duży aby przy wkręconym rotametrze wpadł w pętle, jednak jak zdjąłem rotametry i zakręciłem korkiem to albo się zatrzymał na kolejnym rotametrze, albo został wciągnięty do którejś pętli.  Najgorsza wersja to chyba taka, że gdzieś zablokuje się w jakiejś pętli. Jest też jakaś szansa, że w ogóle go tam nie było, ale rozważam te gorsze wersje.

Czy powinienem się tym przejmować, czy wyłapię go magnez w sprzęgle lub ewentualnie filtr przed kotłem?

 

 

rotametr 1.png

To jest ratometr Capricorna , bynajmniej oni takie stosują , jesli wykrecisz go za mocno pęka w srodku taki grzybek z uszczelką i skutecznie blokuje przepływ , a ta zawleczka własnie zabezpiecz przed nadmiernym wykręceniem , jednak one sie ciżko kręcą i czasami nie czuć oporu i mozna to urwać , sam tak zrobiłem w nowym rozdzielaczu , ratometry  Capricorn wymienił mi za free  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomekb dziękuję bardzo, rotametry dotarły 🙂

Myślałem, że podeślesz 1-2 rotametry na przetestowanie, a dostałem 14 kompletnych rotametrów z nyplem na dwa moje rozdzielacze. Dzięki! 

Na pierwszy rzut oka jakość rotametrów o niebo lepsza, niż te które mam obecnie 🙂

 

 

IMG_20230619_195836.jpg

Edytowane przez kondi50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam,

Po kolejnych modyfikacjach chciałbym wznowić temat. Od ostatniego postu została wymieniona pompa z WILO Varios 1-7 na WILO Stratos 1-4 oraz rotametry w dwóch rozdzielaczach podesłane przez kolegę @tomekb

Po modyfikacjach problemy z szumami skończyły się.

Udało mi się w końcu wyregulować instalacje i opiszę tutaj być może komuś się przyda. Na ten moment instalacja działa bez pogodówki oraz termostatu. Termostatu nie planuje, natomiast pogodówkę dołożę przed zimą, chciałem jednak ustawić instalacje najpierw bez niej.

Aktualne moje ustawienia:

Pompa zewnętrzna:

Podnoszenie 1,1, jeśli dołączę pętle z garażu 1,2. (przy takim ustawieniu osiągam zadowalające przepływy)

Pompa chodzi ciągle.

Pompa kotłowa:

Wcześniej na forum rozmawialiśmy, ze w moim kotle (Thelia Condens 25a) regulacje pompy w kotle dokonuje się za pomocą przewodu obejściowego. Używałem dwóch skrajnych ustawień tej sruby i jeśli ona rzeczywiście coś zmienia to ja tego nie zauważyłem.

Różnica temperatur na zasilaniu przed i za sprzęgłem cały czas wynosiła około 2,5 stopnia, niezależnie od położenia śruby. Analizując dalej niższa temperatura była za sprzęgłem, co sugerowało, że pompa za sprzęgłem chodzi z większą prędkością niż pompa kotłowa i woda miesza się w sprzęgle.

Parametr d.14 w którym teoretycznie można by zmienić prędkość pompy nie jest dostępny w tym kotle, okazało się że za prędkość pompy odpowiada parametr d.19 (Rodzaj wybiegu pompy), gdzie ustawiając nastaw „3”, przełączamy pompę na stopień 2 w pracy CO. Okazuje się, że pompa ta jest dwustopniowa, stopień 1 – 60% obrotów max, stopień 2 – 88% obrotów max.

Po zmianie d.19 na „3”.

Temperatury na zasilaniu : przed sprzęgłem i za sprzęgłem są identyczne (+- 0,1 stopnia)

Na powrocie, przed sprzęgłem od strony kotła temperatura jest wyższa o około (+-0,5 stopnia) niż woda powracająca z instalacji.  Więc udało mi się prawie osiągnąć to o czym pisał @sambor, że woda powrotna do kotła powinna być 1-2 stopnie wyższa, niż powrót z instalacji. Natomiast temepratura wody na zasilaniu powinna być taka sama po dwóch stronach sprzęgła.

Zmieniłem także parametr d.00 (Moc maksymalna instalacji grzewczej) na minimalną wartość 5kw. Aby kocioł grzał mniejszym płomieniem ale dłużej, znalazłem takie informacje w innym temacie i wydaje się to logiczne.

Aktualny mój problem to:

Jest jedna rzecz na którą się zastanawiam, pompa w kotle pracuje w tym momencie ciągle, tak samo jak pompa zewnętrzna. Czy tak to powinno wyglądać?

Czy pompa w kotle nie powinna się wyłączać jeśli nie podgrzewa CWU lub CO? Ewentualnie co jakiś czas się włączać aby sprawdzić temperaturę w sprzęgle?

Wydaje mi się, że ten aspekt generuje problem związany z falowaniem temperatury CWU, który nie występował w sezonie letnim. W sezonie letnim używałem CWU i w momencie zamknięcia kranu, podgrzana woda zostawała w wymienniku. Po minucie odkręcając kran ponownie, woda ponownie trafiała do obiegu CWU. Teraz od razu po zamknięciu kranu, kocioł przełącza się na CO i po 20-30 sekundach zrzuca podgrzaną wodę do CO, pomimo tego, ze CO i tak się nie włącza po zrzuceniu wody, bo nie ma takiej potrzeby.

Efektem tego jest falowanie wody po ponownym odkręceniu kranu bo najpierw płynie ciepła woda z rur, później znowu zimna kilka-kilkanaście sekund i ponownie ciepła. Sytuacja ta jest dość denerwująca szczególnie w kuchni, kiedy kran czasami otwierany jest w ciągu 10 minut kilka razy i za każdym razem trzeba czekać na ciepłą wodę, bo to została zrzucana do CO. W lecie ten problem nie występował.

Czy jest możliwość w jakiś sposób zmiany tego, aby kocioł po zamknięciu kranu miał jakaś zwłokę w przełączeniu się na CO? Ewentualnie czy istnieje jakieś inne wyjście z tej sytuacji?

Edytowane przez kondi50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kondi50 napisał(a):

Czy jest możliwość w jakiś sposób zmiany tego, aby kocioł po zamknięciu kranu miał jakaś zwłokę w przełączeniu się na CO? Ewentualnie czy istnieje jakieś inne wyjście z tej sytuacji?

Nie powinien mieć takiej opcji. Kocioł dwufunkcyjny wykorzystuje w ten sposób całą energię cieplną. Jak by miał za długą zwłokę, na przykład 5 minut, a w kuchni co chwilę byłaby odkręcana woda, to w pewnym momencie zaczęłoby brakować energii na CO. Jest to oczywiście sytuacja całkowicie oderwana od rzeczywistości, bo chyba nikt nie korzysta z CWU non stop przez kilka godzin.

Sprawdź czy nie masz przypadkiem możliwości jakiegoś przełączenia pieca na tryb komfort. U mnie w Viessmanie jest opcja ECO i COMFORT. Jest jakiś malutki zasobnik co niby gromadzi ciepło i woda szybciej leci z kranu podgrzana. Kiedyś kombinowałem, ale nie zauważyłem żadnej różnicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne rozwiązanie, to osobny zasobnik na CWU, lub przepływowy podgrzewacz przed wylewką z której najczęściej się korzysta. Można zastosować podgrzewacz który ma możliwość podłączenia zasilania z wyższą temperaturą. W ten sposób woda będzie od razu ciepła, a jak dojdzie ciepła z kotła, to się wyłączy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie przeróbki nie wchodzą już w grę, dom został dopiero wykończony.

Najprostszym rozwiązaniem byłoby kupić kocioł z wbudowanym zasobnikiem, bo w kotłowni nie ma miejsca na dodatkowy zasobnik. Jednak deweloper zainstalował już taki kocioł, więc koszty takiego rozwiązania nie są małe, dlatego szukam jakiegoś rozwiązania w ustawieniach.

A ewentualnie nie udałoby się tego ustawić przez termostat (nie korzystająć z czujnika temepratury) ? Przykładowo wyłączając CO w godzinach 7-9, 16-18?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz możliwość, to jak najbardziej można takie coś zastosować. Trzeba to tylko przetestować, czy nie stracisz komfortu cieplnego w domu i czy przypadkiem potem kocioł nie będzie za długo nadganiał temperatury.

Musisz być też świadomy tego, że w lecie z reguły większość użytkowników używa chłodniejszej wody, bo jest im po prostu cieplej. Dodatkowo w lecie woda o wiele wolniej stygnie w całej instalacji. A do tego w lecie woda w wodociągu jest cieplejsza. Są cztery czynniki które powodują zmniejszenie delty temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.