Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dzień dobry.

Od niedawna posiadam piec na ekogroszek z podajnikiem, 9kw. Ostatnio zaczął unosić się czad. Otworzyłam dolne drzwiczki a płomień aż wychodził z 10 cm przed drzwi+była cofka brązowego dymu. Gdy je zamknęłam dym wylatywał...jakby znalazł ujście nad drzwiami. Było też trochę popiołu..Drzwiczki góra+dół oblepione większymi i mniejszymi grudkami sadzy. I teraz, o ile to istotne: ogólna zmiana temeratury, kocioł ustawiony na 47*C (teraz mam na 53). Temp. na zewnątrz 12+. Używam niby tego lepszego ekogroszku. Suszymy + ma wbudowaną rurkę do podsuszania w razie co. Zawór czterodrogowy mamy w planie zrobić na wiosnę. 
Jak myślicie, dlaczego miała miejsce taka sytuacja?
Jak uniknąć na przyszłość takich sytuacji?
Co ile czyścicie tego typu kotły i palnik?
 

Edytowane przez ktopytaniebladzi
Opublikowano

To co się dzieje jest potencjalnie niebezpieczne. Jak najszybciej należy sprawdzić drożność kotła, rury do komina i samego komina też. 

Winnym tego jest niska temp na kotle. Ta powinna być najniżej na poziomie 65 stopni. Przy takiej niskiej zadanej kotła, woda powracająca jest jeszcze chłodniejsza. Dół kotła jest wtedy " zimny ". Płomień z palnika pracuje w "chłodnym" otoczeniu. Gazy, czyli dym nie ma szansy w pełni sie dopalić i tak właśnie generuje się sadza. A ta to potężna strata opału. 

 

Opublikowano (edytowane)

Powodem może być też niska temperatura spalin i zimny zawilgocony komin brak zetki w kotłowni przewymiarowany kocioł i kiszenie opału ,wszystko to sprawia że kocioł przewody kominowe zarastają sadzą .

A może do tego jeszcze masz mokry opał .

Edytowane przez Kordjano
Opublikowano

@ktopytaniebladzi weź chłopie i wyczyść kocioł, czopuch i komin zanim te sadze się nie zapalą, bo jak do tego dojdzie, to się z myślami nie pozbierasz.

Instalacja kotłowa do przerobienia, bo jak utrzymywałeś 47st na kotle, to oznacza, że taka temp szła na chatę, a temp powrotu ok 20 st. 

Opublikowano
Godzinę temu, Outsider napisał:

Winnym tego jest niska temp na kotle. Ta powinna być najniżej na poziomie 65 stopni. Przy takiej niskiej zadanej kotła, woda powracająca jest jeszcze chłodniejsza. Dół kotła jest wtedy " zimny ". Płomień z palnika pracuje w "chłodnym" otoczeniu. Gazy, czyli dym nie ma szansy w pełni sie dopalić

Sorki kolego jednak zwiększenie temperatury O dziesięć stopni nie wiele zmieni . Dla palacego się wegla ta zmiana moze być zaledwie o 1%, przyjmując ze płomień ma 650stopni . Tak pi razy drzwi ?

 bardziej bym tu szukal problemu z wentylacją czyli nawiew i wywiew . Slabnacym ciągiem lub co gorsza przymknietym szybrem .

Opublikowano

Zmieni i to wiele. Zrobiłem kiedyś test w swoim kotle dla temperatury 50 stopni. Kocioł zatkał sie sadzą w przeciągu jednej doby. Dwa wiadra sadzy. Rura od czopucha miała prześwit mniej niż 10 cm. Czyli połowę. Po wyczyszczeniu kotła i podniesieniu temp do 70-75 stopni problem zniknął. A produkcja sadzy była znikoma.

 Oczywiście nie namawiam nikogo do robienia takich testów. Reasumując moja diagnoza jest poprawna. I wiem o czym piszę.  Nawiew-wywiew o czym piszesz ma oczywiście wpływ. Ale nie tak drastyczny. 

Jeżeli płomień trafi na dół wymiennika, gdzie woda powrotna ma 30 albo i mniej stopni to gazy błyskawicznie się schładzają. I stąd takie kwiatki. 

19 minut temu, Trener40 napisał:

 weź chłopie

To kobieta. Nie wyczułeś? 

1 godzinę temu, ktopytaniebladzi napisał:

Otworzyłam dolne drzwiczki

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

No fakt... Kobitka ?, to niech ktoś jej to wszystko wyczyści nie zapominając o kominie ?, bo on też jest w sadzy. 

  • Lubię to 1
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

I to jak najprędzej. Zanim dojdzie do tragedii.

Opublikowano
3 minuty temu, Trener40 napisał:

No fakt... Kobitka ?, to niech ktoś jej to wszystko wyczyści nie zapominając o kominie ?, bo on też jest w sadzy. 

Piękny poziom reprezentujesz...

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 3
Opublikowano
3 godziny temu, ktopytaniebladzi napisał:

Jak myślicie, dlaczego miała miejsce taka sytuacja?

Kocioł nie był wyczyszczony na czas, a także za duża dawka węgla na palniku się uzbierała. 

 

3 godziny temu, ktopytaniebladzi napisał:

Jak uniknąć na przyszłość takich sytuacji?

Doprowadzić do drożności wymiennika i Czopucha . Zmniejszyć czas podawania i dostosować odpowiednio nadmuch.

 

3 godziny temu, ktopytaniebladzi napisał:

Co ile czyścicie tego typu kotły i palnik?

 

Doglądam kocioł codziennie, zgarniam lekki pyłek z półek wymiennika. Klikam w sterownik i przeglądam wykres z jego pracy. Z zamiłowania.

Zalecam minimum co 3 dni. 

Ps. Podaj czas podawania, Przerwę w podawaniu, siła nadmuchu.

Opublikowano

Dziękuję za konkretne odpowiedzi.
Czas podawania 16 sekund, przerwa z tego co pamiętam 80, siła nadmuchu 50%.
Wykres w technixie agros-pid chyba niemożliwy do wglądu, szkoda. Wygląda na to, że lepiej zainwestować w lepszy "ekran".
Czy do palnika też trzeba zaglądać minimum co 3 dni?

 

 

Opublikowano

Kocioł na dwustanie chyba...

Przy dzisiejszej temperaturze skróć czas podawania o połowę i poobserwuj pracę kotła.

Piszesz że masz "lepszy" węgiel czyli prawdopodobnie 28-30Mj

Dla takiego węgla w moim piecu musiałem ustawić czasy  1 sek podawanie i 10 sek przerwa

Ale to musisz dopasować indywidualnie pamiętając aby zachować proporcje czasu

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Koledzy wcześniej wytłumaczyli możliwe przyczyny. Ja tylko od siebie dodam, bo mam kociołek 9KW z Argosem PID. Masz tam zapewne małą SV200, która ma niski potencjał. Przy aktualnych nastawach zakładając węgiel 27MJ masz moc na palniku w okolicach 6KW. Skróć czas podawania do 10 sekund i wyreguluj to wszystko pauzą w podawaniu. Na instalację idzie pewnie tyle ile z kotła (też tak obecnie mam). Powrót pewnie w opór zimny. U siebie mając zadaną 60 powrót mam w granicach 35-45 stopni w zależności od rozbioru ciepła oraz wody z CWU. Abym miał sensowny powrót w temperaturach 45-55 stopni, na kotle muszę mieć 70 stopni. Kocioł będzie zalewany zimną wodą z układu i będzie gonił na maksa, wyprodukuje nadwyżkę energii i się odstawi. Ten sterownik nie ma możliwości ustawienia minimalnej modulacji oraz obrotów dmuchawy. Jest do ustawienia tylko maks. Z tego też powodu zrezygnowałem z PID w ciepłe dni, ponieważ węgiel się tam wędził a nie palił. Ze względu na niską wydajność podajnika nie poszalejesz z obniżeniem mocy, bo żar zacznie się cofać. Podaj resztę ustawień czyli zarówno obrotu dmuchawy, ustawienia podtrzymania oraz czy pracujesz w PID lub w dwustanie.

Na takie dni jak teraz polecam słabszy węgiel. Będzie on mniej sadził.

Edytowane przez MrWolf
Opublikowano

Aby odpowiednio doradzić Tobie jakie czasy podawania i przerwy , musimy najpierw znać potencjał podajnika.  

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@CIHYMUR zgadzam się z Tobą. Tutaj można śmiało przyjąć, że jest mała SV200, bo kocioł 9 KW z podstawowym Argosem PID. Sam mam taki zestaw i trochę wieczorów w kotłowni przesiedziałem. Potencjał będzie przy ekogroszkach w granicach 4,8-5,2 kg/h. Można przyjąć 5 kg to nie apteka. Sam jestem ciekawy jakie nastawy można tutaj przyjąć. U mnie nawet mając 10/50 kocioł w PID się odstawiał. Dalej nie miałem odwagi schodzić.

Opublikowano
9 godzin temu, MrWolf napisał:

Podaj resztę ustawień czyli zarówno obrotu dmuchawy, ustawienia podtrzymania oraz czy pracujesz w PID lub w dwustanie.

Na takie dni jak teraz polecam słabszy węgiel. Będzie on mniej sadził.

Sprawdziłam węgiel na fakturze i podali 24 MJ/kg. Nastawy na 53*C i histereza temp. 2. temperatura powrotu 44*C.

Dmuchawa ma 40W - 1490 obrotów/min i jest ustawiony limit obrotów na 40%. Modulacja wyłączona. 

Zmieniłam podajnik na 9s i pauza 80s. Podtrzymanie dmuchawy 10min. Moc dmuchawy w podtrzymaniu 52%. Podtrz. dawka z 22 sekund ustawiłam na 9 tak samo jak wcześniej, krotność 1.

Na drzwiczkach i ściankach zbiera się dalej troche sadzy, a ma nie być w ogóle..? później dodam trochę więcej temperatury i zobaczę czy dalej się zbiera w takim tempie.. Załączam zdjęcia oblepionych drzwiczek. Wiosną będą nam zakładać zawór 4dr - czy dopiero wtedy problem ten minie?

2.jpg

1.jpg

Opublikowano (edytowane)

Pracujesz w dwustanie, więc kocioł będzie brudny. Palnik podaje paliwo do czasu osiągnięcia temperatury zadanej. Po jej osiągnięciu powietrze jest brutalnie ucinane a węgiel zaczyna kopcić. Nie jestem pewien czy te nastawy będą dobre. Masz mały potencjał podajnika. Tutaj jest stosunek podawania do pauzy niemal 1:8. Przy tych ustawieniach generujesz na palniku około 3,5 KW. Obawiam się, że żar zacznie się cofać w kierunku zasobnika. Delta powrotu jest przyzwoita bo około 10 stopni. Nie jest źle. W jaki sposób obecnie kontrolujesz temperaturę w pomieszczeniach? Masz zwykle zawory na grzejnikach czy termostatyczne? Zawór 4D pozwoli Ci na zarządzanie temperaturą czynnika idącego na grzejniki. W zależności od wykonania instalacji nieraz i tak trzeba montować pompę kotłową lub dogrzewać powrót przez odpaloną pompę CWU. Kocioł zawsze będzie brudny mniej lub bardziej, ale czyszczenie Cię nie ominie. Sam przez skopaną instalację oraz mało ustawny sterownik wyłączyłem modulację. Próbowałaś kiedykolwiek puścić ten kocioł w modulacji? Jaką powierzchnię ogrzewasz?

Edytowane przez MrWolf
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Na drzwiczkach widac czarne kwiatki w stronie,gdzie bije plomien,tzn.kopczy  przy paleniu tež,može dodalbym troche nadmuchu do palenia-w sterowniku,lub troche odslonic klape dmuchawy,jesli przyslonieta,kiedy kopczenie samo nie ustanie przy zmniejszonych dawkach paliwa,jak radzone kolegmi .

Opublikowano

Ogrzewamy powierzchnię ok. 70m2. Niby mamy z jednej strony ocieplenie, ale od parapetu w dół budynku jest i tak na kamieniach nieogrzewane. Kocioł nowej generacji mamy od niedawna i z tego też powodu nie używamy modulacji bo jeszcze się na tym nie znamy. A warto? Do czego to służy i jak to działa? Chcielibyśmy się przygotować do następnego sezonu tak żeby wszystko było prawidłowo z zaworem 4d czy sprzęgłem hydraulicznym i przede wszystkim żeby już żaden dym się nie wydobywał (czad,cofki), albo ograniczyć takie prawdopodobieństwo do minimum. 

Regulacja temperatury w pomieszczeniach jest trudna, bo gdzieniegdzie mamy zaworki fabryczne w jednym zawór kulowy i dlatego w cieplejsze dni, np 8-10 stopni nocą, obniżaliśmy temperaturę na kotle. Teraz rozumiem, żeby lepiej przykręcić grzejniki, a nie grzebać w ustawieniach kotła. Tylko z taką instalacją temperatura nie ma gdzie cyrkulować, może przejść chyba jedynie na boiler.

Teraz będę mieć kilka pytań czy warto kupować osobną pompę na Ciepłą Wodę Użytkową, czy może zostać połączona z grzejnikami na jednej pompie CO i ew. być regulowana manualnie zaworem?

Czy w przypadku braku prądu mam możliwość palenia? Chyba już przy takim piecu trzeba się uzbroić w UPS i zabezpieczyć się chociaż na 8h przestoju.

Opublikowano (edytowane)

Bez 4D nie będzie komfortu cieplnego.  Można przykręcić nieco zawory na grzejnikach, ale ciągłe nimi kręcenie spowoduje w niedługim czasie, że zaczną ciec. Mam taką propozycję. Ustaw na próbę temperaturę 50 stopni zadaną, podawanie 10 sekund, przerwa podawania 40 sekund. Moc nadmuchu 50-55 procent. Uruchom modulację mocy. Dzięki temu sterownik będzie próbował modulować czyli nie będzie cały czas szedł z maksymalnymi zdefiniowanymi nastawami. Zacznie delikatnie dmuchać oraz odpowiednio wydłuży pauzę podawania. Może przy 70 metrach kwadratowych i przyzwoitej delcie na powrocie uda się go zmusić do pracy ciągłej bez odstawiania, bo to jest główny powód nadmiernej sadzy w kotle. Podtrzymanie na wszelki wypadek ustaw czas podawania 10 sekund, przedmuch co 8 minut, krotność podawania 2, czyli co drugi przedmuch w podtrzymaniu poda węgiel. Mniej węgla na palniku w podtrzymaniu to mniej dymu. Obserwuj co się dzieje z kotłem tzn. czy dalej się odstawia czy jednak pracuje cały czas zmieniając moc w procentach. Powinno być na kotle chociaż 60 stopni, ale w Twoim wypadku będziesz mieć wtedy saunę w pomieszczeniach. 

Bez prądu nie popracujesz. Stanie pompa CO, a dmuchawa i podajnik też przestaną pracować. W piecu po pewnym czasie wygaśnie.

Edytowane przez MrWolf
Opublikowano
6 minut temu, ktopytaniebladzi napisał:

czy warto kupować osobną pompę na Ciepłą Wodę Użytkową

Warto. Mamy niezależne obiegi. Warto zamontować zamiast 4d -3d i oddzielną pompę kotłową. Czyli sumarycznie 3 pompy. Wtedy jest wygoda. 

 

9 minut temu, ktopytaniebladzi napisał:

Czy w przypadku braku prądu mam możliwość palenia?

Nie.

 

11 minut temu, ktopytaniebladzi napisał:

nie używamy modulacji bo jeszcze się na tym nie znamy. A warto? Do czego to służy i jak to działa?

Czasem warto , czasem nie. Na stały mróz warto . Na ciepłe dni nie spełni swojej funkcji , kocioł i tak się odstawi ponieważ nie zejdzie z modulacją tak nisko. 

Koniecznie na grzejniki głowice termostatyczne . Wtedy mamy komfort.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
24 minuty temu, ktopytaniebladzi napisał:

Ogrzewamy powierzchnię ok. 70m2.

To podobnie jak u mnie . Na takiej powierzchni wiele nie da się zepsuć . Czy zawór kilku drogowy potrzebny ? I tak i nie . Z jednej strony pozwala na regulację wody wyjsciowej na ogrzewanie . Z drugiej strony regulować grzanie mozna za pomocą termostatow . Tu bym się bardzo zastanawial bo prosty zawór  termostatyczny pilnuje temperatury w pomieszczeniu w którym się znajduje . Więc mamy komfort jaki sobie ustawimy . Dalej hmm pompa C.W.U to też zależy jaką mamy instalacje i kto używa wody . Połączenie cieplej wody i ogrzewania  niweluje nam potrzebe posiadania dodatkowej pompy , minus taki że woda ma temperaturę taka jaka jest zadana na kotle . Mozna dać mieszasz na wyjściu z baniaka i mamy kontrole temperatury wody . Plus jeśli baniak jest blisko i jest że tak nazwę to wydajny wymiennikowo mamy coś ala maly bufor , który wygladza prace kotla i utrzymuje wysoką temperaturę powrotu . Też niestety potrafi taki baniak gwałtownie obciążyć kociol po np kąpieli jednak tak samo zadziała na osobnej pompie  .  

Zanim coś zaczniecie zmieniać popytajcie czy tu na forum czy ludzi z swojego otoczenia O porady . Prosta instalacja nie jest zla jest po prostu prosta co ma swoje plusy "ujemne i dodatnie " 

Gość berthold61
Opublikowano
45 minut temu, ktopytaniebladzi napisał:

Ogrzewamy powierzchnię ok. 70m2. Niby mamy z jednej strony ocieplenie, ale od parapetu w dół budynku jest i tak na kamieniach nieogrzewane. Kocioł nowej generacji mamy od niedawna i z tego też powodu nie używamy modulacji bo jeszcze się na tym nie znamy. A warto? Do czego to służy i jak to działa? Chcielibyśmy się przygotować do następnego sezonu tak żeby wszystko było prawidłowo z zaworem 4d czy sprzęgłem hydraulicznym i przede wszystkim żeby już żaden dym się nie wydobywał (czad,cofki), albo ograniczyć takie prawdopodobieństwo do minimum. 

Regulacja temperatury w pomieszczeniach jest trudna, bo gdzieniegdzie mamy zaworki fabryczne w jednym zawór kulowy i dlatego w cieplejsze dni, np 8-10 stopni nocą, obniżaliśmy temperaturę na kotle. Teraz rozumiem, żeby lepiej przykręcić grzejniki, a nie grzebać w ustawieniach kotła. Tylko z taką instalacją temperatura nie ma gdzie cyrkulować, może przejść chyba jedynie na boiler.

Teraz będę mieć kilka pytań czy warto kupować osobną pompę na Ciepłą Wodę Użytkową, czy może zostać połączona z grzejnikami na jednej pompie CO i ew. być regulowana manualnie zaworem?

Czy w przypadku braku prądu mam możliwość palenia? Chyba już przy takim piecu trzeba się uzbroić w UPS i zabezpieczyć się chociaż na 8h przestoju.

Pytasz czy warto używać modulacji ?? ja ci odpowiem że tylko na modulacji powinno się palić , żadnych dwustanów itp tylko i wyłącznie modulacja .

Opublikowano

Miałem taką samą sytuację z temperaturą jak autorka tematu. Na szybko poratowałem się montażem termostatów. Osiągnąłem komfort termiczny i nie przegrzewam pomieszczeń. Jest natomiast mały problem. Jak termostaty się otworzą to zalewają kocioł schłodzoną wodą z grzejników. Kocioł w modulacji zaczyna wariować, przebija i odstawia się. Coś za coś. Było szybko i tanio, ale nie idealnie. Mam instalację na jednej pompie CO na powrocie. Delta tragiczna, bo przy 60 stopniach na kotle mam 35-45 na powrocie. CWU jest na grawitacji i dogrzewa powrót. W PID się przestałem bawić, bo i tak się cały czas odstawiał bez możliwości regulacji. Wolę zwykły dwustan w takim wypadku. Można się na szybko poratować pompą na CWU. Ma to szansę nieźle działać. Sam myślę czy tego nie zrobić u siebie.

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 3.03.2021 o 18:04, ktopytaniebladzi napisał:

Dzień dobry.

Od niedawna posiadam piec na ekogroszek z podajnikiem, 9kw.

 

Od niedawna, to od kiedy? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.