Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik Kipi W Naszych Piecach Wymiana Doświadczeń Użytkowników


Gość robin60

Rekomendowane odpowiedzi

Czyści się w miarę wygodnie, ale za to chyba za dużo leci mi w komin Pora zacząć szukać peleciaka... Poniżej przekrój mojego kociołka. 878b018c459f7e087e25fb0fc2cd8c12.jpg

www.kochowka.blogspot.com

Mam praktycznie identyczny kocioł(wymiennik w postaci kolumny wadnej) i też planuje zamontować w nim palnik na pellet. Myślałeś może aby zamontować zawirowywacze spalin np.coś takiego?

post-46502-0-67158800-1515686425_thumb.jpg

post-46502-0-98450500-1515686436_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radik Fakt, konstrukcja identyczna. Mój to Heitz 16 kW. Trochę go przytkalem szamotem, bo ten zawirowywacz 150-200 Zeta kosztuje. Teraz jak wypaliłem smołę po poprzedniku mam temp. spalin 115-130 st. Tuż po założeniu palnika miałem ok. 190'C. Teraz przy modulacji 80-90, ale komin zaczął cierpieć...

 

Zielone strzałki to moment czyszczenia wymiennika. Jak widać powinienem to robić co tydzień.f21785205b0697a0ed3caf7af6fa43c6.jpg

 

www.kochowka.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

115-130 stopni to chyba nieźle przy kominie murowanym?

Taką temperaturę masz po włożeniu cegieł szamotowych? Jak możesz to wrzuć fotę jak to wygląda. Ile spaliłeś pellet w tym sezonie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie trochę mało, jak moduluje, to spaliny spadają i już zaczyna na strychu komin brązowieć. Dlatego ostatnio szamoty wyciągnąłem. Miałem jedna cała cegłę tam, gdzie masz tego ślimaka i po dwie ćwiartki po obu stronach czopucha. Od 30 października do 30 grudnia poszło 1480 kg, na termostacie pokojowym cały czas 22 st., bez obniżeń nocnych. 1769b5039479aa864d05e096070d096e.jpg

 

www.kochowka.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego?

Ja zmiatają szczotką.

Masz źle wyregulowane spalanie.

 

Już tłumaczę. Sadzę to ja sobie też szczotką mogę ale pod sadzą jest czarny nagar grubości 1-2mn, który to można tylko skuć. A dlaczego? Ponieważ przy tej pogodzie kocioł więcej stoi niż pracuje. Pomijam już fakt, że mam przewymiarowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że tak. U mnie do gołej blachy się po poprzednim właścicielu doczyściło.

A! I sadzy u mnie brak.

Jak masz możliwość to spróbuj sobie doprowadzić PW i nie będziesz miał sadzy.

Edytowane przez colover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @papen76 trochę przeraziło mnie Twoje spalanie. Domy mamy podobne (powierzchnia,ocieplenie),ja właśnie skończyłem dziś 1300kg wegla orzecha. Palę nim od września. Przeważnie nie spalam więcej jak 3 tony na sezon. W domu 21-23°.

Wychodzi na to ,że u siebie spaliłbym 4-5 ton pelletu.Trochę dużo. ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym sezonie od polowy grudnia do połowy maja 3,5 tony poszło. Czyli trzeba liczyć średnio 700-750 kg na miesiąc z ciepłą wodą. Węgla też mi szło wcześniej ok. 3 ton na sezon. 3 t*700=2100 zł. Pellet kupowałem za 500, teraz już po 600. 4,5 t*600=2700. Jest różnica, ale do węgla bym już nie wrócił.

Spalanie za duże jak na mój metraż, ale tak myślę, że to wina kotła. Mialowiec nie jest najlepszy do pelletu i dlatego będę szukał peleciaka.

 

www.kochowka.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że tak. U mnie do gołej blachy się po poprzednim właścicielu doczyściło.

A! I sadzy u mnie brak.

Jak masz możliwość to spróbuj sobie doprowadzić PW i nie będziesz miał sadzy.

 

Sadza i nagar generują się w podtrzymaniu gdzie nie ma tlenu. Poza tym to nie o tym temat. Zmieniam palnik na KIPI i problem sadzy i nagaru będę miał raczej z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym sezonie od polowy grudnia do połowy maja 3,5 tony poszło. Czyli trzeba liczyć średnio 700-750 kg na miesiąc z ciepłą wodą. Węgla też mi szło wcześniej ok. 3 ton na sezon. 3 t*700=2100 zł. Pellet kupowałem za 500, teraz już po 600. 4,5 t*600=2700. Jest różnica, ale do węgla bym już nie wrócił.

Spalanie za duże jak na mój metraż, ale tak myślę, że to wina kotła. Mialowiec nie jest najlepszy do pelletu i dlatego będę szukał peleciaka.

 

www.kochowka.blogspot.com

 

 

To mnie trochę martwi bo moj kocioł wymiennik ma bardzo podobny.

Wczoraj oglądałem pracujący palnik KIPI w takim pelleciaku: https://www.nole.com.pl/produkt/kotly-pellet-bio-max-na-pellet-15kw/. Wygląda sympatycznie. Jutro może dowiem się coś więcej, bo mam rzut beretem.  Przyokazji kocioł byłby mniej przewymiarowany i przestałbym myśleć o instalacji z buforem.

Edytowane przez Dragster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyściłem dzisiaj kocioł - może nie idealnie, ale w miarę się przyłożyłem. Efekty przerosły moje oczekiwania - przed czyszczeniem przy 20kW/68*/90% miałem nawet 133*, a teraz w granicach 98*. Przepaść. -35*.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam palnik śmiga super, jestem z niego bardzo zadowolony. Ale pozostałe elementy też muszą być dobrze dobrane. Kociol z odpowiednim do pelletu wymiennikiem, średnica komina, regulator ciągu, napowietrzenie kotłowni, ocieplenie rur CO, wydajny bojler CWU... Wtedy nie będzie tragedii ze spalaniem. Ja jak narazie wstawiłem silnik od mercedesa do starej "skarpety"

Ale z drugiej strony, spalam średnio 20-25 kg trocin na dobę z ciepłą wodą... Żeby tylko te trociny takie drogie nie były...

 

www.kochowka.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecałem, po czyszczeniu wymiennika widać ogromną różnicę. Zaznaczam, że palę teraz ekogroszkiem i to jakieś podłej jakości. Wymiennik nie czyszczony 5 dni.

 

dc51058dbf71db30gen.jpg

 

Po czyszczeniu i uzupełnieniu paliwa oczywiście musiałem schłodzić nieco CWU. Ekogroszek = prace górnicze w kotłowni. Teraz będzie w granicach 120-150st czyli bardzo dobrze. Przy obrośniętym wymienniku 160-190st.

Edytowane przez Dragster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto ekonomicznie bez fajerwerków ale oszczędza czas i czyni palnik bardziej bezobsługowym. Ustawia się zawartość tlenu i tak dmuchawka sobie fajnie sama reguluje. Ja już jestem po montażu wkładu kominowego fi 160 niestety para dalej zasuwa z komina jak z maszyny parowej. Ociepliłem wkład keramzytem bo wełną nie dało rady i wydaje mi się że jest jeszcze więcej pary niż przy gołej rurze,  Teraz jest tyle lepiej że woda wypływa z komina na zewnątrz. Sam nie wiem co o tym myśleć temperatura na wylocie z kociołka poniżej 100 stopni. Chyba że mają koledzy jakiś pomysł. <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tłumaczę. Sadzę to ja sobie też szczotką mogę ale pod sadzą jest czarny nagar grubości 1-2mn, który to można tylko skuć. A dlaczego? Ponieważ przy tej pogodzie kocioł więcej stoi niż pracuje. Pomijam już fakt, że mam przewymiarowany.

A próbowałeś kiedyś spalić trochę tektury? U mnie jak miałem palnik retortowy to przy małym nadmuchu również się robiła skorupa na wymienniku. Spalając papiery (z adresem) zauważyłem że przy dużej temperaturze skorupa zaczyna się topic i sama spada. Od tamtego czasu co jakiś czas spalam tekturowe pudła i tak się jej pozbywam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, ja akurat myślę jak zamontować palnik ;) I kiedy mi się skończy węgiel...

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy coś zmieniać w obecnej pracy kotła, utrzymuję w domu 14-14,4* - przy takich ustawieniach palnik odpala się około 6razy dziennie na około 20min. Ustawiona duża histereza, 30* - grzeje do 70*. Sterowanie pogodowe podłogówką, a pompa kotła i obiegu na grzejniki też wyłącza się po osiągnięciu przez Ecoster zadanej temperatury.

W sumie to kocioł startuje po to, żeby utrzymywać swoją temperaturę.

 

Macie jakieś sugestie? Popełniam jakiś błąd?

 

Z moich obliczeń - w ciągu ostatniej doby gdzie mamy sporo mrozu wyszło maksymalnie 13kg.

Edytowane przez arekgr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzam się dopiero późną wiosną, "pilnuję" tego ogrzewania Econet-em, który ma kilka wad - sporo ustawień nie da się zmieniać z poziomu internetów. No i ten "bałagan" - np. nie da się wyłączyć kotła ręcznie (!) jeżeli został włączony Econet-em. Może trzeba aktualizować, przyjrzę się temu uważniej i na pewno do Pluma to zgłoszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.