Skocz do zawartości
IGNOROWANY

~ 30 Kg Groszku Na Dzień W Obecnych Warunkach (Dzień 10,w Nocy 3 Stopnie) - Czy To Normalne?


Huk

Rekomendowane odpowiedzi

Tak właśnie sie zastanawiam czy moje ocieplenie jest fachowo zrobione (nie mam jeszcze akrylu tylko same ocieplenie, siatkę i klej) i czy są jakieś mostki termiczne.  Mam dosyć skomplikowaną bryłę domu.

Kiedyś oglądałem jak sprawdzali to kamerą termowizyjną.  Czy to sie obecnie praktykuje ?  I czy orientuje się ktoś czy to jest drogie ?  Myśle o ew.  wypożyczeniu takiego sprzętu lub o ew. usługę kogoś kto takim sprzętem dysponuje.  Bo wiem że taka kamera jest b. droga. 

Z drugiej strony,  czy jest sens sie denerwować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inspekcja kamerą to koszt 300zł jeśli bez dokumentów....

jeśli z papierami (certyfikat) to ok. 900zł

 

kamerą badanie najlepiej robic gdy jest mróz (-15) wtedy bdb widoczny jest kontrast... jeśli chodzi o ocieplenie domu to jeśli ciebie przy tym nie było to zawsze bedziesz mial jakies niedoróbki...czy jest sens sie denerwować  ?

to zależy jak bardzo zależy ci na efekcie w postaci oszczednosci za ogrzewanie domu... kazda nie doróbki to jakas strata liczona w watach... ale jak tych niedoróbek bedzie dużo to te kilka watów mnożone przez 100 czy 200 daje już jakąś większą wartość.. ja mam taki charakter że nie odpuszczam nawet małej fuszerki a co dopiero ocieplenia całego domu... ale to juz każdy sam wie jaki ma charakter i na ile go coś będzie drażnić w przyszłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@automatyk:

 

Palnik już uszczelniłem, a co do ustawień - no przecież cały cazas z tym walczę ;] Nie mam też pojęcia odnośne PID'a

 

Generalnie dziwi mnie to że ogień zdaje się już być OK, napierdziela w deflaktor aż miło - tylko po nagrzaniu dość szybko się wychładza... jeszcze sprawdzam czy winą nie jest zbyt mocno otwarta przepustnica na czopuchu albo zbyt wiele powietrza... za dużo tego do ogarnięcia...

 

@Robercikus:

 

Ja to wiem (nie wiedziałem tylko dokładnie czemu tak jest z technicznego punktu widzenia ;] ), natomiast nie ma szans przekonać szefa do palenia ciągłego bo one "wie" lepiej ;]

 

@TIMON120777:

 

Czy poprzez ocieplenie stropu rozumiesz ocieplenie podłogi na strychu? Jeżeli tak to akurat to w tym roku zostało u mnie przeprowadzone, położono styropian i zalano cementem, jeżeli natomiast poza tym mówimy o jakimś ociepleniu dachu to już niestety tego brak - a przy mocnym wietrze, świszcze tam jak diabli.

 

A odnośnie pompki - czy mam rozumieć że to źle czy dobrze? Chyba powinno grawitacyjnei działać, chociażby w przypadku braku prądu? 

 

Prosiłbym o info odnośnie zabawy z zaworami, na każdym grzejniku jak i na głównym wyjściu z pieca mam takie coś:

 


 

Czy przykręcenie tego na piecu na 10-20% może coś pomóc? Czy to w ogóle bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inspekcja kamerą to koszt 300zł jeśli bez dokumentów....

jeśli z papierami (certyfikat) to ok. 900zł

 

kamerą badanie najlepiej robic gdy jest mróz (-15) wtedy bdb widoczny jest kontrast... jeśli chodzi o ocieplenie domu to jeśli ciebie przy tym nie było to zawsze bedziesz mial jakies niedoróbki...czy jest sens sie denerwować  ?

to zależy jak bardzo zależy ci na efekcie w postaci oszczednosci za ogrzewanie domu... kazda nie doróbki to jakas strata liczona w watach... ale jak tych niedoróbek bedzie dużo to te kilka watów mnożone przez 100 czy 200 daje już jakąś większą wartość.. ja mam taki charakter że nie odpuszczam nawet małej fuszerki a co dopiero ocieplenia całego domu... ale to juz każdy sam wie jaki ma charakter i na ile go coś będzie drażnić w przyszłości...

 

No niby byłem przy ocieplaniu ale dom ma tyle zakamarków,  że na pewno coś się przeoczyło. Nie jest to niestety domek  z prostym dachem.

  Poza tym dochodzą takie rzeczy jak balkony, tarasy, wsyp na węgiel czy duże okna.

Ocieplenie poddasza się samemu robiło.  Być może gdzieś sie popełniło błąd.   Chyba na tym etapie-  brak akrylu na elewacji częściowo można by było jeszcze coś poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docieplać napewno warto,ale biorąc pod uwagę Twoją sytuację,gdzie jakieś tam ocieplenie już masz,nie spodziewałbym się rewelacji w postaci oszczędności na poziomie 50 %,raczej sporo,sporo niżej !

30 kg węgla dziennie to nie mało,ale jest tutaj, na tym szacownym forum, kilku ekspertów od spalania węgla różnymi metodami,dla których 30 kg na 14-16 godz. to powód do dumy ;) więc wychodząc z takiego poziomu,to u Ciebie nie jest tak zle - palisz całą dobę.

Z drugiej strony jest też sporo "bajkopisarzy"którzy utrzymują ,że na ogrzanie chałupy 150 m2 + CWU zużywaję teraz 6 kg węgla na dobę - to Cię może frustrować ! :o

Moim zdaniem,jeżeli u Ciebie opał ( napewno nie najlepszej jakości ) spala się w miarę całkowicie i nie ogrzewasz okolicy przez komin, to takie mniej więcej jest zapotrzebowanie Twojego domu na ciepło i wiele tutaj nie wykombinujesz - niestety !

 

Ewntualnych oszczędności  w ilości zużytego opału ,upatrywałbym w jego jakości,bo jak sam piszesz " groszek niewiadomego pochodzenia " ale z drugiej strony nawet te "wiadomego pochodzenia" ??? to i tak nie wiadomo z kąd pochodzą :ph34r:  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...

@TIMON120777:
 
Czy poprzez ocieplenie stropu rozumiesz ocieplenie podłogi na strychu? Jeżeli tak to akurat to w tym roku zostało u mnie przeprowadzone, położono styropian i zalano cementem, jeżeli natomiast poza tym mówimy o jakimś ociepleniu dachu to już niestety tego brak - a przy mocnym wietrze, świszcze tam jak diabli.
 
A odnośnie pompki - czy mam rozumieć że to źle czy dobrze? Chyba powinno grawitacyjnei działać, chociażby w przypadku braku prądu? 
 
Prosiłbym o info odnośnie zabawy z zaworami, na każdym grzejniku jak i na głównym wyjściu z pieca mam takie coś:
 
 
Czy przykręcenie tego na piecu na 10-20% może coś pomóc? Czy to w ogóle bezpieczne?

 

to zależy czy strych masz użytkowy czy nie i czy go ogrzewasz. jeśli ma pełnić jedynie funkcję graciarni i nie będzie ogrzewany to izolacja stropu jak najbardziej ok.

grawitacja ma swoje plusy i minusy

minusem jest owo przebijanie kiedy nie potrzeba. skręcanie zaworami kulowymi może się źle skończyć czasem. zamkniesz za bardzo odetniesz odbiór ciepła i zwiększysz opory układu i możesz załatwić pompkę CO lub zagotować kociołek w najgorszym wariancie.

te zawory zmniejszaja przepływ ale watpię aby pozwoliły Ci wyregulować temperaturę.

jeśłi nie masz innej możliwości reduluj obniżając temperaturę na kotle. najlepiej jakbyś miał zawór 4d wtedy miałbyś regulację ilości ciepła na dom i problem z głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy - dzięki za rady, podjąłem jeszcze kolejną próbę, wyczyściłem piec na lux (wyszło pół wiaderka sadzy), sprawdziłem na tyle na ile mogłem czy palnik jest szczelny - wydaje się że jest - i napaliłem. Idąc za radami dawanymi w innych tematach, postanowiłem "zaszaleć" i zmniejszyć moc dmuchawy - dałem ją na zero, czyli minimum dopuszczalne przez sterownik + zastosowałem następujące ustawienia:

Czas podawania - 5s
Czas postoju - 20s
(czyli podaje tyle co wcześniej tylko w mniejszych porcjach)
Dmuchawa podczas pracy - 0/36
Czas oczekiwania w podtrzymaniu - 15 minut
Dmuchawa w podtrzymaniu przez 25 sekund z mocą 8 (tutaj zastanwiam się czy nie dać tyle samo co podczas podawnia paliwa czyli 0 ale na razie zostawię to)
Krotność podawania w podtrzymaniu - 1 (czyli co każde 15 minut podaje paliwo przez 5 sekund)

No i na razie jestem w niezłym szoku - myślałem że tak mała ilość powietrza nie wystarczy do podtrzymania płomienia... a tu nie tylko wystarczyła - BA, wydaje mi się że paliło się to najlepiej ze wszystkich testowanych ustawień. Ciekaw jestem co z tego wyniknie - dodam że wcześniej testowałem dmuchawę zawsze na wysokim biegu pomiędzy 10/36 a 25/36 bo wydawało mi się że wtedy ogień najlepszy... teraz czuję się (znowu ;] ) jak kretyn... jeszcze dwie rzeczy mnie nurtują:

-czy da się jakoś "na oko" ocenić kiedy płomień ma realnie zbyt mało tlenu?

-czy myślicie że warto bawić się przesłoną na samej dmuchawie? Obecnie mam ją otwartą na FULL, ale też widzę że niektórzy radzą dać np. szczelinę 10% tak żeby podczas postoju nie dostawało się zbyt wiele powietrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huk

na oko ocenisz po kolorach pyłów na wymienniku. jak będą czarne i czasem lekko lepkie to wiatru za mało

jak szare i sypkie to znaczy że jest ok lub za dużo- czy za dużo dowiesz się z popiołu po ilości spieków żużlowych.

równiez barwa płomienia się zmienia ale to trudne do uchwycenia. jak się obserwację prowadzi to zazwyczaj przy otwartych drzwiach i dodatkowym wtedy powietrzu więc to co widzisz nie jest tym co się dzieje gdy wrota zamkniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu... ręce mi już opadają :(

 

Byłem dzisiaj w Obi, chciałem do testów kupić jakiś markowy groszek, ale jak zobaczyłem co oni tam mają (najpewniej czeski groszek - zbliżony do brunatnego, taki sam syfek jak sprzedaje/sprzedawał jakiś czas temu "tani opał") to zrezygnowałem, pod koniec tygodnia będę dokupować 2 tony z lokalnego punktu, to wezmę 1 tonę najmocniejszego jaki mają. Tak czy siak to raczej nie paliwo jest problemem - ilość syfu jest dość niewielka (od niedzieli do teraz zapełniło się może pół brytfanki w popielniku), spieki się zdarzają ale to raczej przez moje ciągłe manipulację parametrami kotła, no i inni też biorą od lat z tych lokalnych punktów i raczej narzekań nie słyszę...

 

Kończą mi się pomysły czego jeszcze można by spróbować :/ generalnie piec zachowuje się dziwnie - mimo obniżenia zadanej temperatury z 48 na 45 zdaje się spalać praktycznie tyle samo, a sam proces można zobrazować tak:

 

-temperatura spada do 44, załącza się cały mechanizm

-przez kilka minut dmucha i dorzuca paliwa - płomień robi się po byku już po np. 1 minucie, ale temperatura zaczyna rosnąć dopiero po np. 5ciu (i do tego dość wolno)

-po kilku kolejnych minutach dochodzi do zadanej, podajnik i dmuchawa się wyłączają, temperatura wzrasta o kilka stopni potem zaczyna szybko spadać

 

Zwykle w podtrzymaniu nie trzyma więcej jak 10-15 minut!! Przy temperaturze na dworze 10 stopni a na piecu 45 stopni :/ strach się bać co będzie przy -20 jak - żeby nie marznąć - na piecu ustawimy 55 :/

 

Próbowałem przymykać czopuch - obecnie mam ustawiony na 3/5 ząbek (czyli tak pod kątem 30 stopni), niby można dać jeszcze więcej ale boję się że wtedy może zacząć się wytwarzać czad... a czujki brak.

 

Jedyne co jeszcze przychodzi mi do głowy to zbyt mały deflektor, u mnie wygląda to podobnie jak na tym zdjęciu:

kociol_retortowy_deflektor.jpg

 

czyli deflektor wisi sobie bezpośrednio nad retortą i zajmuje może 20-30% przekroju pieca, przez co zdarza się że ogień nie do końca "trafia" (wystarczy że przesunie się o centymetr czy dwa na palenisku i już jego część trafia poza deflektor), u innych widzę że jest on znacznie większy w stosunku do przekroju pieca, np.:

deflektor.jpg

 

jak widać na powyższym - deflektor zajmuje jakieś 60% przekroju i ma średnicę praktycznie jak sama retorta, dzięki czemu ogień praktycznie nie "pudłuje".

 

Tak trochę na "chłopski rozum" - deflektor, poza mieszaniem powietrza i odbijaniem ciepła na boki, robi zapewne jako całkiem niezły magazyn cieplny - w końcu to cholerstwo po nagrzaniu i wyłączeniu dmuchawy, oddaje to zgromadzone ciepło z powrotem do kotła. W takim wypadku mały deflaktor miałby bardzo duży wpływ na wysokie spalanie - co o tym myślicie? Deflektory chodzą dość tanio, podejrzewam że wymiana na większy, nie kosztowała by majątku...

 

Dajcie proszę znać co sądzicie o moim pomyśle, ewentualnie co jeszcze może być przyczyną tak dziwnego zachowania pieca?

 

Jak zawsze z góry dzięki.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@automatyk:

 

To były zdjęcia przykładowe, u mnie spalanie w chwili obecnej wygląda tak:

 

 

(sorry za jakość ale lepszej kamery nie posiadam - na dźwięki nie zwracajcie uwagi, tak na prawdę dmuchawy praktycznie nie słychać - telefon jakoś tak podrasował dziwnie dźwięk)

 

I to przy dość ekonomicznych ustawieniach i rzadkim podawaniu groszku, przy częstszym, ogień potrafi być znacznie mocniejszy. Na filmiku widać też wspomniany deflektor - i jak wiele jest miejsca dookoła w które ucieka ogień.

 

@Visitor1230:

 

Ale co miałbym tym uszczelniać? Podczas ostatniego czyszczenia sprawdziłem retortę bardzo dokładnie i nie widzę żadnych "przecieków", a wcześniej wspomniana dziura jeszcze przed wejściem do pieca została już wcześniej załatana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huk

deflektor jest dobierany średnica do mocy kotła a w zasadzie palnika. dla kotłów do 25KW zazwyczaj daje się deflektor 18cm średnicy, powyżej jest chyba 21cm, to co wrzuciłeś jako przykłady jest zgoła różne ze względu na różnice w wielkości komory spalania. ta ze zdjęcia na dole jest niewielkich rozmiarów.

czas postoju w podtrzymaniu zależy od strat i od nadmiaru energii jaka zostaje po osiągnięciu temperatury zadanej. u Ciebie kocioł krótko pracuje i widocznie zostaje mały zapas stąd krótkie podtrzymanie. zresztą to dobrze bo długie nie jest dla kotła zdrowe. możesz zrobić mały test i zmienić histerezę na większą tak aby po załączeniu grzanie trwało dłużej. wtedy zobaczysz jak jest lepiej.

mam też wrażenie że Twój deflektor nie wisi centralnie nad palnikiem- jeśli masz możliwość regulacji przy tym ruszcie to spróbuj poprawić, teraz część spalin trafia prosto w ruszt wodny i się wychładza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie trzeba dodac jeszcze gram powietrza bo za duzo tego czerwonego płomienia co tez w skutkach widac sadze na sciankach wymiennika ,ale juz nie wiele do ideału brakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huk moze nie jestem doswiadczony ale z mojego punktu widzenia jest tak ze szczelina otwarta na maxa to nie jest dobra mysl- wtedy jest duza roznica w wentylatorze miedzy stopniami... Gdy zwiekszysz o 5 to bedzie to bardzo widoczne i ciezko bedzie Ci wyczuc jak powinno byc to ustawione...Wiec moja rada taka(sam tak u siebie zroblem) otworz przeslone z tylu na okolo 1/5 i wtedy nie ruszaj jej i wtedy koryguj powietrze, az dojdziesz do takich parametrow by nie bylo spiekow oraz niedopalenia ekogroszku.

Ja swoj piec probuje ustawiac od jakos polowy sierpnia, gdy grzalem wode bylo wszystko ok ale gdy przyszly mrozy juz nie bylo ciekawie.. uszczelnilem palnik i dzis rozpalilem w piecu, zobaczymy ile bedzie teraz palil i czy bedzie wbijac temperature zadana...:) Wiec podstawa w tym przypadku to cierpliwosc a gdy nie bedzie dalej wychodzilo proponuje telefon do serwisu i nie tylko kotla ale rowniez palnika:) Mi bardzo tam pomogli:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TIMON120777:

 

Czyli rozumiem danie większego deflektora zaszkodzi? Kurcze... co do pozycji - dobrze widzisz, przesunąłem go nieco na prawo bo wtedy w tamtym miejscu się paliło najmocniej ;] no i mała uwaga - piec nie posiada rusztu wodnego - to jest zwykły awaryjny :)

 

@automatyk && @plemie101:

 

Zrobiłem to co żeście radzili - z jednej strony przymknąłem przesłonę na dmuchawie w 80% z drugiej dałem więcej powietrza - zobaczymy.

 

Ponad to - jeszcze raz spróbowałem - niby nie polecanego - sposobu podawania: dużo ale rzadko (25 co 100 sekund zamiast 5 co 25) i szczerze... chodzi to lepiej, sporo lepiej - jakoś podawanie często w małych dawkach się u mnie nie sprawdza...

 

Dzisiaj dorzuciłem jeszcze 2 tony groszku - na tę zimę powinno styknąć, ale próbować będę nadal.

 

Tak czy siak - dzięki za dotychczasową pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huk kazdy piec "lubi" inaczej... ja u siebie mam 12 sekund podawania 48s przerwy.. ale testowalem rozne ustawienia. zadzwon do serwisu tam powinni CI podac parametry dla pieca. przeciez kto ma to wiedziec najlepiej jak nie oni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huk kazdy piec "lubi" inaczej

 

to nie jest tak że każdy piec lubi inaczej.... to jest tak że każdy budynek ma inną wartość zapotrzebowania na dostarczenie ciepła w jednostce czasu... w jednym domu jak nagrzejesz to ciepło utrzymuje sie długo (nowe domki mala powierzchnia itd) a w innych domach ciepło odbierane jest z układu CO bardzo szybko... w wyniku tego trzeba częsciej dostarczać dawki paliwa ale niedużę... tak aby wymiennik był w stanie odebrać w krótkim czasie wytrworzone ciepło... jeśli bedziesz dawał duże dawki to układ CO nie nadąży odbierać wytworznego ciepła i wszystko pójdzie w komin... porządny instalator powinien byc pod telefonem w razie problemów z ustawieniem pieca... ale takich ludzi szczerze oddanych to jest nie wiele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie humor dopisuje tylko taka prawda. kazdy piec,palnik itd ma swoje odpowiednie parametry i na nich najlepiej chodzi, a kto ma wiedziec jak chodzi? ktos kto nie mial doczynienia z danym piecem? czy ktos kto produkuje sprawdza itd owy produkt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producent nie wie jaki masz  ciąg kominowy w swoim kominie, jakie są prawdziwe parametry węgla który kupiłeś , nie zna szybkości odbioru ciepła z kotła przez twoją instalację i wiele innych parametrów , które są istotnie do prawidłowego nastawienia kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.