Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy warto kupić piec na pellet?


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

To co tak zimno tam macie w Warszawie?

Rozumiem, że wygląda to tak, że ilość paliwa spalanego naraz produkuje zbyt dużą ilość energii i wymiennik nie nadąża - konstrukcja niedostosowana do tego paliwa.

Nie wiem, no ja bym to próbował nakładać w takich ilościach, żeby temp. spalin była max 200C i nie dymiło.

A powietrze jakimś miarkownikiem ręcznym :) i patrzeć na analizatorze co się dzieje - olać warstwę ;)

 

Pozdrawiam.

gdzieś od poniedziałku ochłodziło się o jakieś 5-6C, po za tym to była 10 rano :)

moim zdaniem to nie kwestia ilości, co powierzchni. Taki klocek jak na zdjęciu porąbany na 4-6 kawałków, w efekcie daje przy ciągu 7 Pa 280C spalin, dym i sadzę. Porąbany na 2 spala się dużo spokojniej, dłużej z mniejszą mocą. Dla niego wystarcza tlenu i temperatura splin w okolicy 180-200C.

 

Zmniejszanie stosowałem już na koniec, by dopalić resztę węglików, które na pełnym ruszcie wcale nie chciały się palić, tylko tliły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo nawet zostawić za cegiełką dziurkę na lewe powietrze, może go brakować ;)

 

Czasami w jesienne dni jak mam ochotę, czas i nagromadzony przesuszony opał drewniany to przepalam w swoim kotle z podajnikiem retortowym.

 

Ja poszedłem trochę inną drogą i nie martwię się o stosunek podziału powietrza pierwotnego do wtórnego. Powietrze samo się reguluje poprzez uchylenie drzwiczek popielnika.

Nad palenisko wstawiam ruszt. W moim przypadku jest to rama wykonana z kątowników tak dopasowana aby nie spadały małe kawałki niedopalonego drewna.

Komora spalania jest ocieplona a wydostawanie się spalin z komory spalania następuje przez zwężkę Venturiego.

 

Ja doszedłem po moich doświadczeniach do takiego wniosku.

Jeżeli produkty odgazowywania drewna nie są skłonne dobrowolnie się utlenić w komorze spalania to przygotowałem dla nich małe przejście, gdzie przy szybkim strumieniu chętniej łączą się z tlenem.

 

Rysunek poglądowy zamieszczam poniżej.

 

post-1266-0-38920000-1342002720_thumb.jpg

 

A efekty można zobaczyć tutaj.

 

http://forum.info-og...__20#entry92087

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24 nigdy nie podchodziłem do tematu zwężki Vertuliego tak poważnie aby robić jakieś obliczenia.

Moje wyliczenia dotyczyły co najwyżej wymiarów, tego wszystkiego co do kotła wstawiałem, tak aby się to we wnętrzu kotła zmieściło.

 

Zresztą ta moja zwężka nie ma kształtu koła, tylko jest prostokątna, to i przebieg strugi jest całkowicie inny i silenie się na jakieś obliczenia wydaje mi się bez sensu.

Na programach do obliczeń zwężki Venturiego mogę sobie co najwyżej potrenować aby zobaczyć jak to wszystko jest od siebie zależne.

 

Wylot otworu z mojej zwężki ma 51 cm2 a powierzchnia otworu czopucha 176 cm2.

Wylot otworu zwężki można u mnie jeszcze zmniejszyć, lecz muszę się do tego staranniej przygotować, tak aby takie doświadczenia przeprowadzać poprzez szybką wymianę gotowych elementów. Co moim zdaniem, nie jest zbyt trudne do wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja zwężka ma dokładnie 2x19 cm = 38 cm2, na pełnej mocy różnica miedzy komorą spalania a wymiennikiem wynosi 15-20 Pa. Wydaje się trochę za dużo, ale tylko się wydaje, bo w tym jestem zielony.

Licząc prędkość i zakładając gęstość powietrza 0,5 kg/m3 (wie ktoś ile waży m3 płomienia o temperaturze 1000C :D) wychodzi 17-20 m/s. Dożo to czy mało? Jak policzyć ile tego płomienia przeciska się w ciągu 1h przez otwór 38 cm2?

W każdym razie, ten otworek był w sam raz na pelet i jego kaloryczność, przy miale nie pozwala spalić podawanej ilości paliwa, przepływ powietrza przez palnik jest za niski. Jest to jak najbardziej normalne, bo przecież projektowany i programowany był bez uwzględnienia żadnych zwężek. Interesuje mnie natomiast jaką moc można na tej zwężce uzyskać

 

 

temat nie na temat, ale jak ktoś będzie chciał znaleźć to znajdzie:

Zmniejszenie mocy palnika tłokowego poprzez analogię http://www.solve.pl/3.html

Edytowane przez Vlad24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24 nigdy nie podchodziłem do tematu zwężki Vertuliego tak poważnie aby robić jakieś obliczenia.

Moje wyliczenia dotyczyły co najwyżej wymiarów, tego wszystkiego co do kotła wstawiałem, tak aby się to we wnętrzu kotła zmieściło.

 

Zresztą ta moja zwężka nie ma kształtu koła, tylko jest prostokątna, to i przebieg strugi jest całkowicie inny i silenie się na jakieś obliczenia wydaje mi się bez sensu.

Na programach do obliczeń zwężki Venturiego mogę sobie co najwyżej potrenować aby zobaczyć jak to wszystko jest od siebie zależne.

 

Wylot otworu z mojej zwężki ma 51 cm2 a powierzchnia otworu czopucha 176 cm2.

Wylot otworu zwężki można u mnie jeszcze zmniejszyć, lecz muszę się do tego staranniej przygotować, tak aby takie doświadczenia przeprowadzać poprzez szybką wymianę gotowych elementów. Co moim zdaniem, nie jest zbyt trudne do wykonania.

To podejdź, są wakacje, na stronach są opisy : http://www.flowmeter...nturi_calc.html http://www.flowmeter...er_venturi.html + 6-pak i będzie jak znalazł.

 

pozdrawiam

Edytowane przez sambor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście w stanie powiedzieć coś więcej o pelletach produkowanych przez firmę Stelmet? Na chwilę obecną zainteresowałem się tą marką i chciałbym poznać opinie i doświadczenia innych. Z góry dzięki...

 

Ogólnie dobry, paliłem nim.

Resztę dopowie ci Rzecznik Stelmetu, który gdzieś w tym temacie się ujawniał.

Pozdr.

Edytowane przez sambor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na All... zauważyłem pellet podobno barlinecki , który jak pisze sprzedający ma " Kaloryczność - 5,3 kWh/kg

( wyższa 0 5% od standardowych pelletów certyfikowanych dostępnych na rynku)",

 

co ciekawsze na opakowaniu także jest taki napis u jest

 

Również pellet z Stelmetu ma podobno 5kW/kg

 

 

Co oni do tego dodają ? może jakieś super lepiszcze? :P

Edytowane przez sambor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiasz się poważnie, czy to taki żart ala tetracyt?

 

jedyne co może wpłynąć na kaloryczność konkretnego paliwa, to zmniejszenie jego wilgotności.

podkreślam, zmniejszenie bez udziału ciepła zawartego w samym paliwie!

 

np: ten sam pelet firmy X. Jeden worek wprost do palnika, drugi najpierw do suszarni próżniowej i dopiero po suszeniu do palnika.

Ten drugi będzie bardziej kaloryczny, od tego pierwszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaloryczność, czy wartość opałowa zawiera w sobie już i kaloryczność węgla 20-30% 29MJ/kg i kaloryczność gazu drzewnego 70-80% 5-6 MJ/m3

 

jedyny zysk ze zgazowywania, to lepsze spalanie. Całkowite i z niewielkim nadmiarem tlenu, pozwala na to lepsze wymieszanie gazu drzewnego z PW w czasie przeciskania się przez zwężkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

jedyne co może wpłynąć na kaloryczność konkretnego paliwa, to zmniejszenie jego wilgotności.

podkreślam, zmniejszenie bez udziału ciepła zawartego w samym paliwie!

 

 

 

Rozumiem jak najbardziej producentów i sprzedawców pelletu. Ale... zachowajmy rozsądek.

W starych książkach już o tym pisali: czasem nie opłaca się suszyć drewna z powiedzmy 40% wilotności

do 15 (to już naprawde suche drewno) czy 20%, bo zyskamy energetycznie tylko około 5 procent.

(celowo napisałem "%" słownie, aby odróżnić od tej wilgotności). Chodzi o to, że nakład pracy i energii

na suszenie czasem nie wyrównuje spodziewanego poziomu zyskanej energii.

To jasne, że pellet produkuje się w określonych warunkach. Jednym z nich jest dość wysoka temperatura

w której prasuje się te wytłoczki. Wyższa temperatura powoduje mięknięcie i niejakie upłynniane celulozy

co sprzyja sklejaniu się trocin.bez użycia dodatkowego lepiszcza. Przy okazji trociny podlegają

intensywnemu wysuszeniu, które utrzymuje się po szczelnym zapakowaniu pelletu. Ale- zyskujemy

jedynie dodatkowe 5% energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla ta rozsądna granica suszenia koczy się na 15%, 1,5-2 lata sezonowania - nie jest wielkim kosztem

rozdrabnianie tego i później prasowanie do postaci peletu, by zejść do 5-8% wilgotności i cenie z 300 zł na 800-900 zł/t jest bez sensu.

 

między 30% a 15% wilgotnością jest niemal 1 kWh/kg różnicy w kaloryczności. W porównaniu do drewna wilgotnego jest to zysk ok 30%, a nie 5.

przy pelecie zmniejszenie wilgotności z 15% do 5% da dodatkowo już tylko 0.6-0.7 kWh/kg. Czyli ok 15% więcej ciepła, za to znacznie wyższym kosztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.