Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Antracyt - Jak Palić


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No właśnie, od początku pisałem, że trzeba uderzać do producenta.

 

 

Sterownik do antracytu już jest - czytaj stopkę - jest i pogodówka + PID,

 

nie trzeba nic pisać w bascomie - jest w PLC! jest w Windows

i to wszystko już działa. Wystarczy poczytać...

 

 

dzięki jednak za wysiłek ;)

Edytowane przez montez
Opublikowano

 

Jeśli już to od gru-2009 należało dzwonić do Recalart Electronic.

 

Jeśli chodzi o tę ostatnią firme, to też bym sobie nimi głowy nie zawracał.

Wypuscili całą masę wadliwych sterowników i potem nie chcieli się przyznać do błędu (tak wnioskuję z ilości problemów i trudności z wymianą bubli) - było tu parę tematów na forum na temat ich sterowników.

 

Oczywiście, że dzwoniłem i .... ile chcą za to? a było to jakieś xxx tysięcy zł. !!!

Poza tym to bardz udany sterownik, i pogodówka też udana - jak paliłem czeskim eko - to wszystko chodziło jak w zegarku.

 

wg Ciebie - RecalArt zły, Ecomax zły, Lazar kocioł pewnie też w ogóle do d...

Opublikowano (edytowane)

 

Jeśli chodzi o tę ostatnią firme, to też bym sobie nimi głowy nie zawracał.

Wypuscili całą masę wadliwych sterowników i potem nie chcieli się przyznać do błędu (tak wnioskuję z ilości problemów i trudności z wymianą bubli) - było tu parę tematów na forum na temat ich sterowników.

 

Ostatnia firma czyli PLUM robiąca stery dla Lazara to nowość, nie wiem ile byków narobili - Microsoft też dawał kiedyś pokaz tandety - niebieski ekran windows na prezentacji systemu a teraz mimo wszystko co?

 

Ja sobie nie zawracam głowy ecomaxami, recalartami, dawno już sprawy wziąłem w swoje ręce :) niezależnie od "platformy" sterownika efekty są najlepsze ;)

 

natomiast chodzi tu o wszystkich, którzy są niezadowoleni z nowości Ecomax 800 o ktorej piszesz ze buble - to fuzzy logic - czyli że niby coś lepszego, a dalej przerwa 4 minuty!

Lepszą może ma charakterystykę, Ale do antracytu też się nie nadaje.

Edytowane przez montez
Opublikowano

Lazar kocioł pewnie też w ogóle do d...

Przepraszam ale znów muszę poprawić Twoje ewidentne przekręcenie, cytując samego siebie z postu #50

"kotły robią fajne i o tym można z nimi rozmawiać..."

 

No nic - idę wiercić dodatkowe otwory w PP w palniku, no i może PW uda mi się podpiąć w miejscu, gdzie jeszcze wogóle płomienie są (czyli w początkowej fazie spalania).

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Przepraszam ale znów muszę poprawić Twoje ewidentne przekręcenie, cytując samego siebie z postu #50

"kotły robią fajne i o tym można z nimi rozmawiać..."

Mam fajny samochód, tylko silnik ma do d... ciągle stoi u mechanika, to jest dobry fajny samochód?

 

Fajny piec co spala 100kg opału na dobę na 100m.kw powierzchni ocieplonej? Ano niefajny.

Jeśli spala ok, w domu ciepło, nie psuje się - to świadczy to również o tym sterowniku, prawda?

 

Ale jeśli od x lat nie potrafią przedłużyć czasu przerwy (producenci) mimo kilkudziesięciu telefonów i maili,

zapewniają że nad tym pracują, to sorry - nie będę płacić za tę robotę - ja - firmie Recalart czy Plum,

czy wyrywał całkiem sterownik z nowego pieca.

jeśli zadzwonisz do nich jako Kowalski to cię zignorują, bo nie zapłacisz im za robotę tylko chcesz nasłać Lazara na nich

po to by Lazar ich męczył dodatkową robotą - to raczej nie przejdzie.

 

Jak wyrwiesz oryginalny ster - to trochę ryzykowne, czy zamocujesz tak samo czujniki temperatury? z innego sterownika mogą nie pasować idealnie tak jak były.

Ja bym nie ryzykował aż tak.

Edytowane przez montez
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Przypuszczalna scenka rodzajowa rozmowa producenta kotła z producentem sterownika.

 

L = producent kotła

S = producent sterownika

 

L: Czesc Zbychu, zrobcie te przerwe w podawaniu 25 min.

S: Czesc, Czy Cie p... ?! Wiesz ze nie ma czasu, w Niemczech palą owsem i sianem, a tu w Polsce jakimiś głazami!

 

L; Wiesz, że Kowalski był juz u mnie 234 razy i to z ojcem. jego ojciec z kroplówką na wózku.

S: A kto nam za to zapłaci? do tej pory tylko 2 osoby palą głazem.

 

L: Podobno więcej, ale używają jakichś zaklęć i gliny oraz płytek

S: No nie p...! A kogo to obchodzi, u mnie programisci sie mecza z błędami i są problemy.

Chcesz nowych problemów? jak napiszą nowy program to będą nowe błędy!

lepiej sprzedawaj sprawdzone cośmy już 1000 błędów poprawili. jest może jeszcze ze 100 ale to takie mniej ważne.

 

L. Ech Zbychu, rozczarowujesz mnie.. chyba nie chcesz żebyśmy zrobili to co z R... electric?

S: Nie strasz mnie, informatyka cienko przędzie, dzieciaki sie dorwały do kompów i robią nam konkurencję.

 

L.: Co tam dzieciaki, jak my burżuje i jeździmy beemkami i bentleyami tam u was w oddziale niemieckim a i u nas w niemieckim

S: Nie gadaj już windowsowe sterowanie jakiś maniak zrobił do głazów.

 

L.: To jak sie starasz?

S: Wiesz, że nie o to chodzi.

 

L: Wiem, olej to, na jesien wypuscimy EcoMłota 2.0 i zmiażdżymy konkurencje.

S: Tzn. My wypuścimy..

 

L: No jasne, ze wy! ale MY! Wiec do roboty, bo kontrakt zerwiemy!

S: Nie rób mi tego szefie, Mamy za mało informatyków, tzn. za dużo ale wszyscy mają popalone obwody od dopalaczy,

I robią kupe byków.

 

L. No dobra, Głazy olewamy, bo nie zdążymy na jesien z EcoMłotem, ale kolorowy wyswietlacz musi byc!

S: bedzie true color i rozpoznawanie mowy!

 

L: Tak trzymac, a cena w dol o 20% to już wiecie? Zosia wysłała nowe zapytanie?

S: Tak, Głazy olewamy.

 

L: To narka

S: Czesc.

Edytowane przez montez
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Puściłem i ja z dymem trochę antracytu :)

w sumie wsad 10 kg frakcja 6-13mm klik

Spaliłem to w ok 7h ze średnią mocą 6 kW temp spalin 150-160 praca 100-110 podtrzymanie, przerwa podawania 510s, dawka ok 200 gr, dmuchawa 27%, przysłona otwarta, klapka otwarta,przepływ wody 650l/h.

 

Spala się dosyć ładnie i nie nastręcza większych problemów w ustawianiu powietrza, 27% wystarczało, a i tak był nadmiar tlenu lambda 1,7-1,8 (ponad 15%). Przy mniejszym nadmuchu jęzor żaru dotarł by do popielnika.

Węgiel nie spieka się, ale przy dopalaniu się niektóre grudki rozpadają się a inne topią się w szklisty spiek żużlowy kawałek po lewej. Płomień krótki jak to palące się CO żółto fioletowy klik.

Nie było problemów z rozpaleniem, kilka szczap drewnianych i garść miału wystarczyła do rozgrzania i palnika i antracytu podawanego z tyłu. Nie było problemów z utrzymaniem żaru, podczas pracy ceramika świeciła niewiele gorzej niż sam opał, a w podtrzymaniu 30 min kolor żaru z jasno żółtego zmienił się na żółto czerwony słabo widać. Żar w tym czasie cofnął się ok 2-3 cm ale trudno było stwierdzić czy się do końca wypalił, czy z braku laku zgasł (wyglądał na spalony). Temperatura w tym czasie zeszła z 85 do 74 C, a temp spalin cały czas utrzymywała się na poziomie 110 C i widać było że zgromadzony żar dość dobrze pracuje i że jest też znaczny jak na podtrzymanie przepływ powietrza przez kocioł (klapka otwarta). Tak jak przypuszczałem przy rozgrzanym palniku przynajmniej do 40 min w podtrzymaniu spokojnie wytrzyma bez wygaśnięcia. Przy przerwie 510s i tej frakcji dawka wychodziła dość duża bo ok 200 gr cykl i w pracy ciągłej to dawało trochę ponad 7,4 kW mocy klik

Sadzy brak, ale po 2-3h wymiennik pokrył się biało szarym nalotem 1 2 wygląda to jak popiół, ale z drugiej strony nie wiem czy to nie jakaś reakcja chemiczna z resztkami sadzy z poprzedniego palenia.

Popiołu ogółem 1,5 kg klik w tym 0,5 drobnego pylistego i 1 kg większych kawałków klik. A podzieliłem na spieki żużlowe wyglądające na dopalone i resztki nie dopalone klik wagowo odpowiednio ok 400 gr i 600 gr niedopału. W sumie można by ocenić że jest ok 10% popiołu i 6% niedopalonego węgla (ok - 5% sprawnosci)

Wynik na ciepłomierzu 178 MJ - 49,5 kWh, wsad przy założeniu 29 MJ/kg 290 MJ = sprawność 61 %, przy wart opałowej 31 MJ/kg 57,5%.

Przy cenie 770zł/t 1 GJ kosztował by 43,2 zł, przy cenie 560 zł/t kosztował by 31,4 zł. W tym momencie byłby o 60 gr tańszy niż z mojego lokalnego miału za 550 zł/t.

Widać że miał spalał się z większa sprawnoscią bo ok 70%, był mniejszy nadmiar tlenu i prawie nie było niedopału. Parę % też pewnie uciekło przy zmianach temperatury zadanej (także mocy) i sprawdzaniu podtrzymania. Nadmiar tlenu pewnie dało by się zniwelować warstwą żaru grubości ok 5cm na płycie palnika, ale nie wiem jak by się wtedy tak dużo towaru dopaliło. Ciekaw tez jestem wyników kol heso w swoim palniku.

 

 

Ogólnie opał ciekawy dało by się go spalać na mocy 3 kW praca/potrzymanie 50/50 bez dodatkowych sterowników i przeróbek w takim tłoku jak u mnie, ale nie jest to też żadne czarne złoto o nadzwyczajnej mocy, dające nadzwyczajne oszczędności.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Puściłem i ja z dymem trochę antracytu :)..........

 

Vlad24 kawał dobrze wykonanej pracy

 

Te 10 kg antracytu to ja bym spalił w czasie 24 godzin ( nie wyłączając wentylatora ), tylko nie wiem ile uzyskuje z tego spalania energii, więc uważam iż moje wypowiedzi będą bez sensu.

 

Jestem już zdecydowany na zakup ciepłomierza, ale mam pewien dylemat. Czy Ty może wiesz coś na temat samodzielnej wymiany baterii alkalicznej w ciepłomierzu. Wymienić baterie to ja potrafię, ale czy w czasie tej wymiany nie zostanie skasowana konfiguracja ciepłomierza.

 

Tym szarym nalotem to bym się nie przejmował. Ja mam wymiennik żeliwny i dzięki spalaniu antracytu zostaje on w cudowny sposób oczyszczony po poprzednich paleniach.

Opublikowano

Jestem już zdecydowany na zakup ciepłomierza, ale mam pewien dylemat. Czy Ty może wiesz coś na temat samodzielnej wymiany baterii alkalicznej w ciepłomierzu. Wymienić baterie to ja potrafię, ale czy w czasie tej wymiany nie zostanie skasowana konfiguracja ciepłomierza.

 

Tym szarym nalotem to bym się nie przejmował. Ja mam wymiennik żeliwny i dzięki spalaniu antracytu zostaje on w cudowny sposób oczyszczony po poprzednich paleniach.

Do swojego mam dobrą instrukcje z którą bez problemu da się wszystko na nowo ustawić, można tez zapisać te ustawienia przez wymianą. A najlepiej dolutować inną baterie do styków by przy wymianie nie stracił ustawień.

 

 

Ten nalot jest dziwny bo zmienia się jego kolor, w trakcje palenia był prawie biały jak bym wapnem posypał, dziś zajrzałem zciemniał jest ciemno szary w kolorze cementu. Do rana wyciągnęło z kotła jeszcze dodatkowo 2 MJ, wiec jest w sumie 180 MJ.

 

 

Opublikowano

Witam

Vlad24 w końcu jakaś przejrzysta wypowiedź za którą serdecznie dziękuję :rolleyes:

Ciekawy jestem jakie byłyby twoje wnioski po spaleniu miału antracytowego 0-10mm, który przy cenie 560 zł/t jest ciekawą alternatywą dla miału z węgla kamiennego.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Po tym teście wydaje się, że im drobniejsza frakcja tym lepsze powinny być wyniki. Będzie mniejszy niedopał i strata w popiele, co jeszcze ważniejsze powinien być mniejszy nadmiar powietrza i strata kominowa.

Tak jak podawałem na innym wątku dla kotła ogniwo 5% więcej tlenu w spalinach oznacza spadek sprawnosci o ok 8%.

A jak by to było naprawdę to trzeba by sprawdzić w praktyce, zostało mi jeszcze 10 kg frakcji 13-25 mm, to będzie na następny weekend.

W cenie 560 zł/t nawet 6-13 jest już alternatywa dla kamiennego, bo by znaleźć dobry miał to trzeba trochę poszukać i mieć czym go sprawdzić.

  • Zgadzam się 1
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

temp spalin 150-160 (...) nadmiar tlenu lambda 1,7-1,8 (ponad 15%). (...) (...) 10% popiołu i 6% niedopalonego węgla (ok - 5% sprawnosci) (...) na ciepłomierzu 178 MJ - 49,5 kWh, wsad (...) 29 MJ/kg 290 MJ (...) sprawność 61 %.

Ciekawy opis, choć nie wiem, czy dobrze rozumiem te dane. Przyjmuję, że współczynnik nadmiaru powietrza (lambda) wyniósł 1,7-1,8, natomiast nadmiar tlenu 15% odnosi się do ilości tlenu jaka pojawiłaby się przy standardowym współczynniku nadmiaru powietrza dla danego paliwa i rusztu.

 

Jeśli tak, wówczas strata kominowa (termiczna) wyniosłaby:

 

Sk = 0,60 * 1,7 * 140 /18,50 = 7,7 %

alfa   = 0,60 (dla antracytu)
co2max = 18,5 (dla antracytu)
labda  = 1,7
DeltaT = 140 (przyjmując temperaturę powietrza 15C)

Czyli brakuje:

 

  26,3 % = 100% - 61% (ciepło przejęte) - 7,7 (strata kominowa) - 5% (niedopałki)

Byłaby to strata niezupełnego spalania powstająca z niedopalenia CO. W każdym razie tak to wygląda "na odległość". Przydałby się pomiar tlenku węgla dla pełnej jasności.

Edytowane przez m77
Opublikowano

W tak skomplikowanych rachunkach biegły nie jestem, ale porównując to do ogniwo eco plus 16 kW

1 "przy mocy 7,5kW - temp.spalin: 137°C; sprawność: 66,0%; tlen: 14,9%"

 

 

2 "przy mocy 9,0kW - temp.spalin: 156°C; sprawność: 74,0%; tlen: 11,1%"

 

Widać że jak by opanować tlen do 10% czyli tak jak są konstruowane kotły przy mocy nominalnej to przy mocy 7,5 kW można by uzyskać sprawność w okolicach 70% dla antracytu.

Dość wysoka temp spalin wskazywała by raczej na mniejszy odbiór ciepła ze spalin z racji mniejszej prędkości spalin w wymienniku. Jak by tu zastosować turbo rurki lub turbulatory spiralne wynik byłby o kilka % lepszy

Oczywiście przydało by się zbadać CO, ale mi się wydaje że nie byłaby to wartość duża, bo przestojów było bardzo mało raczej cały czas się paliło, a palnik świecił.

Opublikowano (edytowane)

No właśnie, ale skąd ta sprawność podana przez analizator, który nie mierzy CO?

porównując to do ogniwo eco plus 16 kW "przy mocy 7,5kW - temp.spalin: 137°C; sprawność: 66,0%; tlen: 14,9%"

Przeliczając to ręcznie, na szybko otrzymujemy współczynnik nadmiaru powietrza 3,4 (ogromny), oraz stratę kominową tylko 14,7% (prawdopodobnie ze względu na temperaturę spalin). Ale wtedy sprawność (skoro nie uwzględniamy strat niezupełnego spalania) wyniesie około 85% a nie 66%. Nie do końca rozumiem tych podanych wartości. W innym wątku też mnie to zaciekawiło, ale nie chciałem zaśmiecać tematu koledze, któremu "byczek ciecze". W instrukcji analizatora powinna być definicja i algorytm tego, co liczy na podstawie pomiarów. Z tego co się orientuję, a nie mam analizatora, są formuły "niemieckie", "angielskie", klasyczny wzór Siegerta, etc. Policzyłem według wzoru Siegerta i podana sprawność sprawność nie chce mi w żaden sposób wyjść.

Edytowane przez m77
Opublikowano

To są dane ze słynnego bloga i oni tam podobnie jak ja sprawność liczą na podstawie wskazań ciepłomierza i wagi zużytego węgla a nie wskazań analizatora. Z tego co wiem to nim można by coś powiedzieć o spalaniu gazu czy oleju opałowego, ale czy to się wprost przekłada na węgiel to nie wiem.

Opublikowano

Spala się dosyć ładnie i nie nastręcza większych problemów w ustawianiu powietrza, 27% wystarczało, a i tak był nadmiar tlenu lambda 1,7-1,8 (ponad 15%). Przy mniejszym nadmuchu jęzor żaru dotarł by do popielnika.

Dołączam sie do Szanownych Kolegów wyrażając aprobatę za pomocą oceny :D

Zobaczymy co przyniesie porównanie z tym grubasem (który przez ślimaka spokojnie przechodzi, bo jest kruchy).

 

Ale tu kolego łamiesz zasady - jak to tak bez dodatkowych przedmuchów i w potrzymaniu nie zgasło? :rolleyes:

Napisz może jak dmucha Twój sterownik w czasie nadzoru i skąd się tam bierze powietrze gdy go potrzeba (bo można mieć z tym kłopoty).

Skoro jest 110C to znaczy, że prawie się pali.

 

Zdjęcia fajne - widać płynącą lawę wulkaniczną.

Dla porównania możnaby podać ile powietrza jest dla miału lub innego paliwa przy podobnym podawaniu.

 

Lecę na pole ;) spalić nagromadzone gałązki - ciekawe czy uda się bezdymnie :unsure:

 

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Puściłem i ja z dymem trochę antracytu :)

w sumie wsad 10 kg frakcja 6-13mm klik

Spaliłem to w ok 7h ze średnią mocą 6 kW temp spalin 150-160 praca 100-110 podtrzymanie, przerwa podawania 510s, dawka ok 200 gr, dmuchawa 27%, przysłona otwarta, klapka otwarta,przepływ wody 650l/h.

 

Spala się dosyć ładnie i nie nastręcza większych problemów w ustawianiu powietrza, 27% wystarczało, a i tak był nadmiar tlenu lambda 1,7-1,8 (ponad 15%). Przy mniejszym nadmuchu jęzor żaru dotarł by do popielnika.

Węgiel nie spieka się, ale przy dopalaniu się niektóre grudki rozpadają się a inne topią się w szklisty spiek żużlowy kawałek po lewej. Płomień krótki jak to palące się CO żółto fioletowy klik.

Nie było problemów z rozpaleniem, kilka szczap drewnianych i garść miału wystarczyła do rozgrzania i palnika i antracytu podawanego z tyłu. Nie było problemów z utrzymaniem żaru, podczas pracy ceramika świeciła niewiele gorzej niż sam opał, a w podtrzymaniu 30 min kolor żaru z jasno żółtego zmienił się na żółto czerwony słabo widać. Żar w tym czasie cofnął się ok 2-3 cm ale trudno było stwierdzić czy się do końca wypalił, czy z braku laku zgasł (wyglądał na spalony). Temperatura w tym czasie zeszła z 85 do 74 C, a temp spalin cały czas utrzymywała się na poziomie 110 C i widać było że zgromadzony żar dość dobrze pracuje i że jest też znaczny jak na podtrzymanie przepływ powietrza przez kocioł (klapka otwarta). Tak jak przypuszczałem przy rozgrzanym palniku przynajmniej do 40 min w podtrzymaniu spokojnie wytrzyma bez wygaśnięcia. Przy przerwie 510s i tej frakcji dawka wychodziła dość duża bo ok 200 gr cykl i w pracy ciągłej to dawało trochę ponad 7,4 kW mocy klik

Sadzy brak, ale po 2-3h wymiennik pokrył się biało szarym nalotem 1 2 wygląda to jak popiół, ale z drugiej strony nie wiem czy to nie jakaś reakcja chemiczna z resztkami sadzy z poprzedniego palenia.

Popiołu ogółem 1,5 kg klik w tym 0,5 drobnego pylistego i 1 kg większych kawałków klik. A podzieliłem na spieki żużlowe wyglądające na dopalone i resztki nie dopalone klik wagowo odpowiednio ok 400 gr i 600 gr niedopału. W sumie można by ocenić że jest ok 10% popiołu i 6% niedopalonego węgla (ok - 5% sprawnosci)

Wynik na ciepłomierzu 178 MJ - 49,5 kWh, wsad przy założeniu 29 MJ/kg 290 MJ = sprawność 61 %, przy wart opałowej 31 MJ/kg 57,5%.

Przy cenie 770zł/t 1 GJ kosztował by 43,2 zł, przy cenie 560 zł/t kosztował by 31,4 zł. W tym momencie byłby o 60 gr tańszy niż z mojego lokalnego miału za 550 zł/t.

Widać że miał spalał się z większa sprawnoscią bo ok 70%, był mniejszy nadmiar tlenu i prawie nie było niedopału. Parę % też pewnie uciekło przy zmianach temperatury zadanej (także mocy) i sprawdzaniu podtrzymania. Nadmiar tlenu pewnie dało by się zniwelować warstwą żaru grubości ok 5cm na płycie palnika, ale nie wiem jak by się wtedy tak dużo towaru dopaliło. Ciekaw tez jestem wyników kol heso w swoim palniku.

 

 

Ogólnie opał ciekawy dało by się go spalać na mocy 3 kW praca/potrzymanie 50/50 bez dodatkowych sterowników i przeróbek w takim tłoku jak u mnie, ale nie jest to też żadne czarne złoto o nadzwyczajnej mocy, dające nadzwyczajne oszczędności.

 

Coż mogę napisać o tych wyliczeniach. no są to głupoty prawie 10kg to za mało, żeby podać wiarygodne dane, takie dane potrzeba zgromadzić przez miesiące zimy i uśredniając je to prawie zbrodnia ale to by coś nam dało, wyliczenia w pewnych stałych warunkach o bardzo wąskim zakresie.

Podając przykład - to tak jakby w szczycie hossy 2007 mówić o świetnym poziomie cen do zakupu akcji z lokalnego dołka 2 tygodniowego :)

 

Po 1. Nie wiem co oznacza sprawność 5% ale to na pewno nic dobrego.

Po 2. Przy takich odpadach jak 1,5kg popiołu w słoneczny, cieply dzien, to na pewno nic dobrego

zatem co wynika z po 2. - proszę zerknąć do moich notatek :) i wspomnieć me słowa - przy -20st.C. następuje brak grudek i prawie wszystko jest popiół.

Co dalej? Jeśli u kolegi vlad24 uzyskuje się większą sprawność na miale i prawie nic nie zostaje, to znaczy że zużycie opału-miału dramatycznie wzrośnie przy takim mrozie (-20 st.C). Jakie są tego logiczne następstwa - już chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.

 

Dalej przerwa 510s. to raptem 8,5minuty, temp. na kotle miedzy 85 a 74 czy dobrze zrozumialem? chyba tak

Dla dużych mrozów, osiągałem czasy 8,5 minuty do 9 minut i nawet 12 minut oraz dla mrozów minus kilka to 14-15 minut!!! CO ZA ROZBIEŻNOŚĆ!!! (to zależało od frakcji ale i też od systemu podawania i pewnego NAGROMADZENIA dawek NA PALENISKU i dobrego dopowietrzenia)

 

Zatem to co wychodzi jako 10% popiołu czyli tutaj 1,5kg, w przypadku mrozu zredukuje się i sprawność wzrośnie - dla miału wzrośnie ale zużycie w kg,- to jednak już wiemy ale to kolejne dane nie wyssane z palca.

Przy lekkich plusach na zewnątrz (od +2 do +15) osiągałem czasy przerwy od 17 do 30 minut (nie podtrzymanie).

To wytłumaczcie mi dlaczego przy takim szybkim podawaniu (510sek przerwy) można coś wiarygodnie i rzetelnie przetestować.

Jeśli ja mówię że 18 minut to nie jest dużo, a kolega testuje na 8 minutach no to co się dziwić, że jak nie kisi tego 2x dłużej to ma straty na energii???????????????

 

Nic dodać już więcej nic ująć. Tak powinienem. Ale takich kwiatków jest jeszcze kilka w kwestii i podtrzymania (40 minut nie zawsze będzie się żar antracytowy tlił a w niektórych warunkach nawet 15 minut nie wytrzyma - można sprawdzić jak ja - kupić chociaż 0,5 tony i jechać! ale nie NA 8 minutach!!!)

Zwłaszcza przy dużych mrozach a potem gwałtownych ociepleniach do 0 stopni na przykład, kiedy żaru jest stosunkowo niewiele przez właśnie duże mrozy następuje spiętrzenie opału na palenisku właśnie przy przejściu na 0 z mrozów i w tym momencie może dojść do zaduszenia paleniska.

Przetrawiałem to wiele razy. I bez dodatkowych nadmuchów nie dałoby rady.

 

Ostatnia kwestia - sadza i ruszta wodne, nie każdy ma ten wadliwy ruszt wodny o których sporo przelano słów na tym forum i nie każdy ma problem z sadzą, więc to subiektywne pogorszenie sprawności płomiennic nie będzie dotyczyć każdego psiadacza kotła z podajnikiem.

Natomiast wiem, że jest to zmora i to dręczoąca dość dużą grupę osób.

 

Proszę chwilę przeanalizować to co napisałem, bo w dobrej wierze - nie z woli reklamy. Jak nie widać różnicy - to po co przepłacać?

Aha jeszcze kwestia CIĄGU KOMINOWEGO czyli nadmiaru powietrza, nie wiem co pokaże lambda przy ciągu powietrza dla -20st.C na zewnątrz (muszę sprawdzić - mam nadzieję, że będę bardziej przygotowany na kolejną zimę i UDOWODNIĘ BEZWGLĘDNIE :)

 

Dla mnie to jest czarne złoto, podtrzymuję tę opnię.

Onanizm intelektualny wyliczeniami xx dżuli nie zastąpi prawdziwej rozkoszy kieszeni pełnej forsy po zakupie opału na zimę i ciepłego domu :)

 

A na koniec to powiem tak, Niech sobie każdy uważa co chce i pali czym chce. ja ta paliłem 2 zimy to wiem jaka jest prawda i nikt mnie nie znarkotyzuje wyliczeniami, teraz bede palił i 3 zimę, a dzisiaj zrzuciłem antracyt do kotłowni.

 

 

pozdrawiam!

Edytowane przez montez
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Żar w tym czasie cofnął się ok 2-3 cm ale trudno było stwierdzić czy się do końca wypalił, czy z braku laku zgasł (wyglądał na spalony). Temperatura w tym czasie zeszła z 85 do 74 C, a temp spalin cały czas utrzymywała się na poziomie 110 C i wid

 

Popiołu ogółem 1,5 kg klik w tym 0,5 drobnego pylistego i 1 kg większych kawałków klik. A podzieliłem na spieki żużlowe wyglądające na dopalone i resztki nie dopalone klik wagowo odpowiednio ok 400 gr i 600 gr niedopału. W sumie można by ocenić że jest ok 10% popiołu i 6% niedopalonego węgla (ok - 5% sprawnosci)

 

Ogólnie opał ciekawy dało by się go spalać na mocy 3 kW praca/potrzymanie 50/50 bez dodatkowych sterowników i przeróbek w takim tłoku jak u mnie, ale nie jest to też żadne czarne złoto o nadzwyczajnej mocy, dające nadzwyczajne oszczędności.

 

Nie mógłbym spać spokojnie gdybym jednak nie docenił tej pracy i wysiłku. Mogę napisać zupełnie będąc w zgodzie z sobą, że to dobra robota Vlad24.

i tutaj: Popiołu ogółem 1,5 kg klik - w tym miejscu mamy obraz tragedii - opał w takim stanie ja oceniam jako totalnie nie spalony, tzn nie jest to nawet rudy koks, czy choćby opalona grudka o środku węglowym, to jest prawie okopcony zupełnie nie spalony antracyt.

 

Ta faza niedopalenia opału utwierdza mnie w przekonaniu o za małej ilości powietrza (czy ciągu kominowego albo inaczej najkróciej - mrozu!)

Dobrze kolega Vlad24 napisał - że nie wie czy sie spalił czy zgasł. Ja sądzę, że zgasł. Wytłumaczenie zjawiska palenia się i gaśnięcia części paleniska antracytowego to naprawde trudna sprawa i książkę by można napisać o zachowaniu.

 

W każdym razie - jest to bardzo złej jakości dopalanie paliwa, to że się pali i że jest 85 stopni na kotle a mogloby byc i 90 i 95 to nie dowodzi wcale tego, że nie można więcej (temperatury na kotle/energi *niepotrzebne skreślić) wyciągnąć z tej samej porcji, z której wychodzą niedopalone grudy o sumie łącznej 1,5kg. Amen

Edytowane przez montez
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Do swojego mam dobrą instrukcje z którą bez problemu da się wszystko na nowo ustawić, można tez zapisać te ustawienia przez wymianą. A najlepiej dolutować inną baterie do styków by przy wymianie nie stracił ustawień.

 

 

Ten nalot jest dziwny bo zmienia się jego kolor, w trakcje palenia był prawie biały jak bym wapnem posypał, dziś zajrzałem zciemniał jest ciemno szary w kolorze cementu. Do rana wyciągnęło z kotła jeszcze dodatkowo 2 MJ, wiec jest w sumie 180 MJ.

 

180MJ z jakiej ilości antracytu? z 10kg?

Opublikowano

Dołączam sie do Szanownych Kolegów wyrażając aprobatę za pomocą oceny :D

Zobaczymy co przyniesie porównanie z tym grubasem (który przez ślimaka spokojnie przechodzi, bo jest kruchy).

 

Ale tu kolego łamiesz zasady - jak to tak bez dodatkowych przedmuchów i w potrzymaniu nie zgasło? :rolleyes:

Napisz może jak dmucha Twój sterownik w czasie nadzoru i skąd się tam bierze powietrze gdy go potrzeba (bo można mieć z tym kłopoty).

Skoro jest 110C to znaczy, że prawie się pali.

 

Zdjęcia fajne - widać płynącą lawę wulkaniczną.

Dla porównania możnaby podać ile powietrza jest dla miału lub innego paliwa przy podobnym podawaniu.

 

Lecę na pole ;) spalić nagromadzone gałązki - ciekawe czy uda się bezdymnie :unsure:

 

Pozdrawiam.

 

Przerwę podawania miałem ustawiona na 90 min z myślą że z tego nie skorzystam. Sterownik zaczyna dmuchać 5s przed podaniem i po ustawiony czas w s po podaniu. W międzyczasie nie ma żadnych przedmuchów.

Jedynie zajrzałem tam dwa razy po 15 min i po 30 min zrobiłem zdjęcie. Żaru było dość dużo jak podczas stabilnej pracy, palnik cały był przykryty, ceramika świeciła. Celowo dźwigienkę z ciężarkiem na klapce dmuchawy przestawiłem tak by sama się otwierała a nie zamykała, wiec z braku większych oporów paliło się to sobie raczej na własnym ciągu.

Porównując do miału: klapka zamykała się i spaliny po minucie miały temperaturę wody w kole, przy przerwie 255s czyli dwa razy krótszej dmuchawa była nastawiona na 25% i to spokojnie wystarczało by dopalić miał i bez problemu sonda pokazywała 14-15 mV. Przy antracycie 27% to był min a sonda nie pokazała więcej niż 7 mV. Tu wniosek taki że albo drobniejsza frakcja musiała by być by większa powierzchnia palącego się opału miała kontakt z tlenem, albo grubsza warstwa opału na palenisku.

Przy podawaniu miału 510s już żaru nie dało się utrzymać na całej płycie, trzeba było zatykać dwa ostatnie rzędy otworów i dmuchawa chodziła na 23-24% przysłonięta w ok 70%. Tu już był problem ze sprawnoscią bo wyciągało się 120 Mj z 9 kg.

 

 

Tak teraz z perspektywy czasu żałuje że nie kupiłem kotła 15-16 kW, bo ten mój 22 chyba nigdy nie będzie miał okazji odetchnąć pełną piersią i spalić 3,6 kg/h

 

 

Opublikowano

Kolego montez zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz. To jest tylko węgiel taki sam jak kamienny tylko starszy, a im starszy tym mniej części lotnych( krótszy płomień) ze wszystkimi tego faktu wadami i zaletami.

Onanizmu komentował nie będę, inspiracja zaczerpnięta z twoich postów, 1,5 kg to cały popiół z czego ok 600 gr to resztki nie dopalone. Po twoich wcześniejszych postach sądziłem że niedopału będzie ze 20% a wyszło tylko 6%.

Tak 180 Mj z 10 kg antracytu. Obniżając moc do 3kW, 1,5 kW czy praca 50/50 z potrzymaniem sprawność była by w okolicach 50%

dobrej nocy :)

Opublikowano

Witam

 

Coż mogę napisać o tych wyliczeniach. no są to głupoty prawie ....

 

...Dla mnie to jest czarne złoto, podtrzymuję tę opnię.....

 

Montez masz u mnie duży plus, dzięki Tobie zainteresowałem się antracytem.

 

Ale nie chciałem pisać o Twoich plusach a o dużym Twoim MINUSIE.

Z pewnością masz dużo racji, ale te RACJE należy przekazać innym w sposób ZROZUMIAŁY a nie EMOCJONALNY.

 

Nie obraź się, ale Twoje wypowiedzi i posty są typową NOWOMOWĄ informatyka.

Myślę, że jak bardziej przygotujesz się na kolejny sezon ( ja także ), to na pewno udowodnisz Swoje tezy w sposób bardziej przyziemny.

 

Może kiedyś spotkamy się przy jakimś browarze, oglądając niebiesko-żółte płomyki spalanego antracytu. ( tylko 20 minut jazdy samochodem )

Opublikowano (edytowane)
Przy przerwie 510s i tej frakcji dawka wychodziła dość duża bo ok 200 gr cykl i w pracy ciągłej to dawało trochę ponad 7,4 kW mocy klik

 

 

 

Powiedz mi, kolego, co by się stało, gdybyś ustalił przerwę nie 510s ale 51 sekund, też osiągnąłbyś 7,4kW mocy i np miałbyś na kotle 85 st. C? No bo automatyka nie pozwoliła by przecież na eksplozję kotła ///no moze nie dla 51 sek. bo sie antracyt nie rozpali ///(reakcja = wyłączenie went.)

praca w górnej charakterystyce kotła nie jest optymalną jego pracą mimo że pracujemy na niskiej mocy 7,4kW.

Tu chodzi o minimalną ilość opału, która ogrzeje kocioł pod obciązeniem CO do 85st. C. a nie taką, która jest odpowiednia dla ekogroszku czy miału bo tak jest zaprojektowany sterownik do pieca!

 

Porcja co 51 sek zakładając oczywiście, że masz olbrzymi popielnik i nie stanowi on problemu.

Czy wyliczenia sprawności doszłyby do nie wiem 20%? I koszt 1GJ wyszedłby wtedy nie wiem 150zł? :)

 

Palcie na kotlach antracytem z czasami 510sekund a połowę opału wyląduje jako odpad na śmietniku, to czyste marnotrawstwo. Sztuką jest tak wyliczyć odbiór energi żeby ją dozować (dodawać) jej więcej

w momencie spadku ciepłoty, czyli kiedy jest zapotrzebowanie a nie sztucznie utrzymywać w widełkach 85st. na kotle.

 

Moc jest wielkością P=W/t czyli stosunek pracy w czasie, Energia / sek. czyli oznacza to chwilowe zobrazowanie energii w czasie 1 sek. Taki obraz może kompletnie nic nie mówić i nic nie pokazywać sensownego (w danej sekundzie na proces wielogodzinny)

 

Oto przykład.

BWM seria 7. NIe chodzi o BMW ani tym bardziej 7 ale o wizerunek lejących się olbrzymich ilości paliwa.

Silnik 5.0 i 350KM, komputer w trakcie jazdy pokazuje zużycie paliwa 65 litrów na setkę. Tylle idzie na wtryski, ale kiedy przekraczamy 7500 obrotów komp odcina wtryski.

OK? Wtryski są odcięte, komputer nie liczy zużycia paliwa. ALE CZY TO PALIWO SIĘ MARNUJE??? //zgromadzone w przewodach paliwowych i w buforze pompy, zresztą to tylko przykład/

NIE.

Dlaczego?

 

WRACA DO ZBIORNIKA, jest niespalone a pozwala na to konstrukcja obiegu paliwa, bo tak się dało z płynem zrobić.

 

W kotle jest inaczej - ląduje w popielniku.a CIepłomierz pokazuje zużycie paliwa zgodne z procesem spalania.

 

Ja osobiście 510 sek. stosowałem przy mrozach -10st. do -14st. C dla domu o pow. 300m.kw. jak opisywałem w temacie "doświadczenia z antracytem po tym sezonie" (dawka antracytu 150-200g)

Edytowane przez montez
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Myślę, że jak bardziej przygotujesz się na kolejny sezon ( ja także ), to na pewno udowodnisz Swoje tezy w sposób bardziej przyziemny.

Obawiam się, że nie chodzi tu o to, że posty te są pisane w niezrozumiały sposób...

  • Zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.