Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich. :rolleyes:

Czy ktoś z szanownych forumowiczów myslał kiedyś nad budową kotła CO z cegieł szamotowych

Mam pomysł aby wykorzystac do takiego celu podajnik tlokowy lub slimakowy

2 lub jeden zbiornik z wodą ok 150l

Postawić taki piec podobny do tradycyjnego ale zamontować zbiorniki z cieczą w szmocie nadać odpowiednią drogę spalin.

Ocieplić z zewnątrz odpowiednią watą i jakąś cienką blacha

To mogłobybyc dość ciekawe i oszczędne rozwiązanie w domu jednorodzinnym.

Myśle że bardziej ekonomiczne jak tradycyjny kocioł ponieważ szamot idealnie akumuluje cieplo

Jakie są wasze opinie? :unsure:

Opublikowano

Jest już coś podobnego.... kiedyś się robiło takie piece do chleba gdzie konstrukcja była z szamotu a później obkładało się go kamieniem jeśli dobrze pamiętam. Jak rozpaliło się go rano małą ilością drewna to wieczorem jeszcze był gorący.

Opublikowano

Jak tylko kupiłem dom i stanąłem przed problemem wyboru kotła do ogrzewania to od razu chciałem sobie go ulepić. Wtedy stchórzyłem kupując gotowy kocioł tłokowy.

Teraz wiem, że jak przyjdzie mi z jakiegoś powodu wymienić mój obecny kocioł to następny będzie lepiony z jakimś podajnikiem. Wiem jak to działa i śledzę kierunki w konstrukcjach współczesnych kotłów ale najbardziej mnie interesują wymienniki. Komora spalania z racji materiału (szamot) jest łatwa do wykonania a wymiennik powinien być łatwy do stworzenia nawet w warunkach "domowych".

Mam w głowie projekt takiego lepionego pieca i coraz częściej korci mnie aby sobie ulepić prototyp i zobaczyć jak to działa. :)

Powód aby taki piec tworzyć: cena wykonania, trwałość, łatwość wymiany wymiennika jeśli np. ulegnie korozji.

Opublikowano

Witam

Widzę ze kol. robogaz spełnia się konstrukcyjnie i czyta w myślach co niektórych użytkowników tego forum i moich również. :lol:

Ja także myślałem nad takim rozwiązaniem, aby samemu zbudować taki kociołek, ale strach przed ewentualną wtopą przeraził mnie i odpuściłem, ale przy kominku już nie odpuściłem. Otóż, wkład ZUZIA 16kW stoi w pomieszczeniu 85mkw (kubatura 255m3 do tego brak drzwi i klatka schodowa, także kubatura jeszcze się powiększa) i został obudowany cegłą szamotową, po 3 godzinach intensywnego palenia drzewem konikowym (brzozą) szamot jest gorący, a po 14 godz od dołożenia ostatniego kawałka obudowa ma 40 st C. Dodatkowo w kominku są 2 kratki nadmuchowe i 2 wydmuchowe, tak więc jak tylko wkład się nagrzeje to jest ciepło, a obudowa dodatkowo kumuluje ciepło.

Po takich doświadczeniach myślę na budową lub mówiąc ściślej nad przebudową mojego kotła. Przebudowa ta miałaby polegać na rozebraniu kotła z obudowy, wełny, następnie wykonaniu obudowy z cegły szamotowej z zachowaniem 10 cm odstępu od kotła, następnie obłożeniu szamotu 15-20 cm wełny i blacha (aby nabrał estetyki). Jedyną przeróbką jaka na chwilę obecną przewiduję to tuning podstawy podajnika, tak aby gorące powietrze z palnika dostawało się po obu stronach płaszcza wodnego, do tego antracyt w zasobniku i można cieszyć się okresem grzewczym. Szkoda tylko, że ładnie i prosto wygląda to przed komputerem, a rzeczywistość jest już troszkę bolesna.

Dzięki wielkie za założenie tego tematu i zachęcam to wpisów i dzielenie się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.

Pozdrawiam

kocioł.bmp

Opublikowano

Ale mam nadzieję, że temat nie powstał z okazji dzisiejszego święta Prima Aprilis :lol:

OT nie można edytować postów ?

Opublikowano

Nie niema to nic wspólnego z 1 kwietnia

To jest jak narazie moja wizja i aby spełniało moje oczekiwania musi trochę dojrzeć

Muszę pomyslec nad wymiennikiem cieczy bo piec to podobny do japońskich piecy do wypalania fajansu.

Oczywiście jeszcze po modernizacji jak to u Polaka. :D

Opublikowano

Witam

Cały czas myśli kłębią się po głowie, ale jedna koncepcja wydaje się dla mnie dobra, tzn jak napisałem wcześniej uważam że "rozebrać" kocioł do naga, w podstawie podajnika zrobić otwory, następnie dylatacja 10 cm, obudowa z cegły szamotowej, 10 cm wełny i obudowa właściwa. Dylatacja po to, aby gorące powietrze przechodziło przez wnętrze kotła (tak jak jest w chwili obecnej) i po zewnętrznej stronie kotła, przy takim rozwiązaniu kocioł jest grzany z wewnątrz jak i z zewnętrznej strony. Nie jestem specjalistą, ale uważam że przez taki zabieg wzrasta sprawność kotła (ponieważ źródło ciepła jest z dwóch stron), a sam szamot kumuluje energię i w momencie kiedy palnik nie generuje energii szamot ją oddaje. Szukałem w necie podobnych konstrukcji z użyciem szamotu, ale jakichkolwiek konkretów nie udało mi się znaleźć. Myślę że wykorzystanie kotła (a w moim przypadku kotła żeliwnego) jest tym lepsze od jakiegokolwiek zbiornika, że jest do tego przystosowany. Moje myśli krążą też przy grzejniku żeliwnym jako wymienniku, ale nie mam pojęcia jak on zniesie kontakt z dużymi temp na dłuższą metę.

 

Pozdrawiam i również zachęcam do dyskusji, a nóż widelec wybijemy otwarte okno :P

Opublikowano

te drzwi już sa otwarte przez kol heso w wątku "Nowe Stare Palenisko"..

szamot jako akumulacje ciepła dla co na cały dom raczej nie najlepszy pomysł bo wagowo i objętościowo musiało by tego być naprawdę dużo, a i tak tego ciepła zgromadzonego w szamocie starczyło by na parę godzin. Lepszy byłby bufor.

szamot jako palnik to już wyśmienity pomysł, bo pozwala spalać różne różności z dobrym skutkiem a na wymiennik sądzę najlepiej wymiennik z kotła gazowego na płomieniówkach pionowych z zawirowywaczami. Na złomie można taki dostać na wagę :)

Opublikowano

Tak z wymiennikiem jako piec gazowy to też jest dobry pomysł.

Chociaz bardziej chodzi mi po głowie urzadzenie które nie będzie bardzo pozawijane bo lepiej będzie się czyścic

Obudowany kocioł w koło też jest ciekawy pomysł ze spalinami w koło pieca ale szkoda niszczyc kociołek

Szamot jak będzie odpowiednio zbudowany to myśle że bufor nie jest potrzebny w takim rozwiązaniu ponieważ jest to koszt.

A gabarytowo wyliczyłem taki piec i wielkość jego na mój dom 200m2 to szer 900mm gł.1000mm wys.1800mm oczywiscie z zapasem szamotowym.

Koszt całossci to jakies 2000-2500 + własna robota a bufor dobry warstwowy to 6000-7000 zł

A Kolega Heso robi palenisko ale to nie ma nic wspólnego z całym kociołkiem z cegły ale dla niego wielki SZACUN. :)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Na jakiej podstawie robiłeś obliczenia wielkości pieca z szamotu?Do obliczeń przyjmuje się średnio 500 W z 1m kwadratowego powierzchni pieca, czyli zaokrąglając twój piec do rozmiaru 1mx1mx2m to by wyszło -4kw/ h.Czy taka moc wystarczy do ogrzania 200 m ?Przykładem pieca z cegły może być OBIK17 lub OBIK34 ze strony www.kuzniecov stowe.ru z wymiennikiem typu harfa.Podobne piece już są u nas,wystarczy zajrzeć na forum muratora-ogrzewanie ceramiczne.

 

Kolega Hes wypowiada się nie tylko na tym forum ale i na innych forach podkreślając, iż najważniejsze jest palenisko,a bez wątpienia najlepsze jest ceramiczne.

Opublikowano

Witam

Kolego " alex33" chyba ja nie pisze o całym piecu tylko o obudowie do podajnika tłokowego a na nim dopiero zasadniczy wymiennik typu ucięty kocioł. Np. 25 kw.

Przy takich wymiarach to chyba byłoby zimno w domu.

Wystarczy mi też to forum i nie mam potrzeby zaglądac na inne fora

Kazdy ma prawo do wizji.

A tak naprawde zostawie to bez komentarzu.

Dla kolegi Hes duży szacun :D

Opublikowano

A ja życzę powodzenia. Eksperymenty to jest to co kręci. Ja w swoim kotle już nic więcej nie osiągnę. Co prawda zdarza mi się, że jeszcze coś przestawię przereguluję ale właściwie już bez większego wpływu na proces spalania. Cele które sobie założyłem osiągnąłem.

Opublikowano

Widzę, że koncepcja 2 kotłów jednak kusi ;)

Tu by pasowała jak znalazł.

Przy czym niekoniecznie podział, że 1 do ostrej zimy a drugi pozostałe, lecz 1 normalnie a drugi do eksperymentów.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam

Do pracy podstawowej dla domu mam własnie jeden kocioł ten w którym zamontowałem tłoka.

Narazie nie wypowiadam się jak sobie będzie radził w sezonie grzewczym.Narazie jestem zadowolony od 2 miesięcy idzie na CWU i na dom w nocy jak jest zimniej.

Spalanie jest ok. podajnik pracuje bez zarzutu sterownik też.

A czy cel postawiony sobie osiągnę ? to okaże sie zima ale mam nadzieje że tak.

Do celów eksperymentalnych mam jeszcze 2 piece własnej produkcji i jeden SWK zębiec taki mały 14 kw i tymi sie bawie a o nich nie pisze ponieważ to są tylko moje lekkie wizje.

Pozdrawiam. :D

Fajnie że jeszcze ktoś oprócz mnie ma zainteresowania taką dziedziną.

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Widzę, że koncepcja 2 kotłów jednak kusi ;)

Tu by pasowała jak znalazł.

Przy czym niekoniecznie podział, że 1 do ostrej zimy a drugi pozostałe, lecz 1 normalnie a drugi do eksperymentów.

Pozdrawiam.

 

Dokładnie?.. kusi..

Witam przede wszystkim szacowne grono, jako że to mój pierwszy post na tym forum.

Do rzeczy:

Koncepcja zaproponowana przez założyciela wątku aby kocioł czy też piec potraktować jako dwa osobne człony, osobno palenisko, osobno wymiennik jest nęcąca. Przeszukując net napotkałem takie rozwiązanie:

 

lazar.gif

 

Obrazek pochodzi z opisu ochrony wzoru użytkowego firmy Lazar, szczegóły tutaj:

http://pubserv.uprp.pl/publicationserver/Temp/sgd7ni7mdu66ut8ks7nurgr6n1/PL64786Y1.pdf

 

Te grube linie to moje. Chciałbym to rozważać jako dwa osobne człony. Od poziomej linii w dół- palenisko, w górę wymiennik.

Palenisko jak kolega pisał powiedzmy- szamotowe.

Wymiennik w kształcie walca jest dla mnie szczególnie interesujący, najmniejsza ilość spawów i mam go gdzie i jak bezproblemowo wykonać.

W związku z tym parę pytań:

- Palnik typu Brucer od przyłącza do osi retorty sięga na 220 mm /palnik ardeo niewiele więcej/, czyli że całość walca winna się zawrzeć w średnicy fi 440, czy to nie za smukło. Chodzi o wysokość wymiennika. Może jakiś inny palnik????, inne rozwiązanie???

-Kwestia mocy grzejnej. Oczekiwana moc to jakieś 20 kW. Jaką wysokość wymiennika należałoby założyć, aby zapewnić właściwy odbiór ciepła????. 1m wysokości wymiennika, przy tej ograniczonej średnicy to jakieś 1,5 metra powierzchni grzejnej z płomieniówkami.

-Co z oporami przepływu spalin??

-Poz 6 na rysunku- deflektor, ze względu na wysokie temperatury w komorze dopalającej z jakiego materiału????

-Poz 11, warstwa izolacji, czy sprawdzi tu się warstwa betonu żaroodpornego, jakieś dylatacje- pytanie jakie?

 

Pozdrawiam , liczę na jakieś podpowiedzi

Opublikowano

Witajcie Panowie...

Dziś dopiero na temat natrafiłem, bo 'wylazł' na wierzch przy okazji niedawnego posta kolegi...

Bardzo mnie temat zaciekawił i... Może jak padnie mój kocioł, to coś takiego dałoby się wykombinować tylko...

 

Może dałoby się postawić coś w rodzaju pieca - tradycyjnego 'kafloka' - z tradycyjnym rusztem do spalania wszelakich rodzajów paliw, a jednocześnie z wbudowanym drugim, równoległym paleniskiem - np palnikiem retortowym z podajnikiem, zasobnikiem na węgiel i dmuchawą. Piec można zaizolować np wełną, żeby nie ogrzewał kotłowni, tylko akumulował ciepło. W całość można wbudować wężownicę, coś w rodzaju popularnej podkowy i zamknąć w obudowie z blachy.

Do części z palnikiem retortowym można wykorzystać któryś z dostępnych i sprawdzonych palników... nawet ten z naszego 'padniętego' kotła. Zasobnik również można wykorzystać o ile nie zeżre go rdza :-).

 

Taki piec mógłby mieć taką zaletę, że można byłoby w nim palić tradycyjnie i zwyczajnie 'napalać', a ciepło odbierane z niego będzie przez instalację w miarę potrzeb. Mógłby też pracować w trybie automatycznym korzystając z palnika retortowego.

 

Wątpliwość rodzi się tylko w związku z ową wężownicą. Czy taka podkowa miałaby na tyle dużą moc, żeby dała radę odebrać ciepło z pieca z odpowiednią efektywnością i piec dałby radę ogrzać dom w ciężkie mrozy?

 

Sprawa bardzo fajna i godna rozważenia... szczególnie gdyby padł posiadany kocioł :-).

Kwestia tylko w dopracowaniu szczegółów technicznych.

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano

Coś w tym rodzaju, tylko optowałbym za większymi rozmiarami tego pieca i jego lepszą izolacją.

:-)

Nie wiem tylko jak latem by się spisywała taka konstrukcja jeżeli chodzi o grzanie tylko samej CWU... W końcu robiłoby to za bufor i z jednego 'napalenia' mogłoby wystarczyć na więcej niż jeden baniak, tylko co ze stratami? :-).

 

Gdyby tak dało się zmagazynować z 50 kWh w takim piecu, to już coś, a na lżejsze mrozy wystarczyłoby na całodzienne zapotrzebowanie na energię... U mnie jak jest w okolicach zera, to więcej energii nie schodzi na dobę.

Żeby piec miał większą pojemność, to już ogromny by musiał być i nie wiem na ile byłby wówczas użyteczny.

No i czy tak duża bezwładność cieplna takiego urządzenia nie stwarzałaby jakichś problemów...?

 

pozdr

Robert G.

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.