kupfer Opublikowano 1 Lutego 2016 #2001 Opublikowano 1 Lutego 2016 Sambor,cena jest ok.,ale mam powrót cu 35 mm. więc min. 5/4 musi być,jak jest to daj znać. ;) Sony,nie sikaj w majty bo mamy eksperta. :D Heso,znowu strzał poza tarczę jak z grawitacją ;) Tu oryginał,przeczytałem i tobie radzę. http://ir.nmu.org.ua/bitstream/handle/123456789/130370/3daeb5e1320f98b8159e13d35fea58fd.pdf?sequence=1 Chyba że nie czytałeś tylko poszedłeś na skróty i wpuściłeś tłumacza,ten pieprzy nie dorzeczy,chyba o tym wiesz? Mogę to przyjąć za usprawiedliwienie. ^_^ Tak można spalić drewno świeżo ścięte z lepszym bilansem energetycznym niż absolutnie suche,ale z całym szacunkiem,to nie na twoje palenisko. ;) http://www.ekogenerator.pl/technologia.html Tu też kilka ciekawych postów na temat spalania drewna http://forum.muratordom.pl/showthread.php?131795-KOT%C5%81Y-ZGAZOWUJ%C4%84CE-DREWNO!!!-Wasze-Do%C5%9Bwiadczenia/page7 Heso mam cię za naprawdę mądrego człowieka,ale czasami też się mylisz,bo nie ma ludzi bezbłędnych. Pozdrawiam.
kupfer Opublikowano 1 Lutego 2016 #2002 Opublikowano 1 Lutego 2016 Panowie maszyniści parowozów,mylicie trochę problematykę. ;) Spalanie węgla bądź biomasy poprzez podanie przegrzanej pary jest oczywiście efektywniejsze=patrz moje linki. Jest jedno ale,żeby ją wytworzyć potrzeba energii=proces endotermiczny,pochłaniający energię. ;)
Gość Opublikowano 1 Lutego 2016 #2003 Opublikowano 1 Lutego 2016 Panie zawiadowco: Cytat Dla poprawnego spalania węgla w kotłach rusztowych obecność niewielkiej ilości wilgoci, w granicach 10-15% wpływa korzystnie na proces spalania. Wiąże się to z katalitycznym działaniem pary wodnej przy spalaniu nadmiernej ilości części lotnych oraz spulchniającym jej oddziaływaniem na warstwę węgla.
sidi62 Opublikowano 1 Lutego 2016 #2004 Opublikowano 1 Lutego 2016 W dniu 1.02.2016 o 08:28, kupfer napisał(a): Witam. Sidi, propan,też z własnego źródła? :D U mnie butla 11 kg. poniżej 40 PLN nie kupisz. 2-3 koszyki jakie? Normalnej wielkości http://olx.pl/oferta/duzy-wiklinowy-kosz-na-drewno-do-kominka-CID628-IDbLOhb.html#31ad040eb5 2-3 to dobra głęboka taczka na dobę,na dzisiejsze temp. dupy nie urywa,chyba że palisz pruchnem iglastym. :D Pozdrawiam. Kupfer, nie kupuję gazu w butlach 11 kg, mam własny zbiornik 2700 l i kupuję propan na wolnym rynku. ostatni zakup w czerwcu po 1,23 za litr brutto. Co do koszyków to mój jest o połowę mniejszy, spalam suchą brzozę w kozie Godin Eco 10 kw bez płaszczów wodnych, DGP i innych dupereli.
colover Opublikowano 1 Lutego 2016 #2005 Opublikowano 1 Lutego 2016 W dniu 1.02.2016 o 20:39, wojtekkowal napisał(a): Panie zawiadowco: Kolego, ja absolutnie nie neguję potrzeby zwilżania (do odpowiedniej wilgotności oczywiście) węgla. Więcej nawet, w przypadku miału jest to konieczność. Zbyt suchy miał nie chciał mi się palić ani na retorcie, ani na podajniku szufladowym, ani w kotle z ruchomym rusztem. Nie mówiąc już o zasypowym odpalanym od góry. Ja się odniosłem tylko i wyłącznie do unikania stat energii w parowozach. Tu masz linkę do artykułu o ulepszeniu kotła parowozowego. Trochę z tymi modyfikacjami pokręciłem, bo w Argentynie zrobił to inżynier Porta, ale w Polacy przerobili Ty2. A tekst bardzo ciekawy. http://czysteogrzewanie.pl/2014/04/wegiel-i-para-na-kolei-bylo-ale-czy-minelo/
kupfer Opublikowano 2 Lutego 2016 #2006 Opublikowano 2 Lutego 2016 Witam. Sidi,to jest tanio,bardzo tanio. ;) Miałem taki zbiornik w dzierżawie=ok. 660 zł/rok,umowa 5 lat,koniec roku 1998. Pierwsze tankowanie 1,7 zł/litr,później było coraz drożej,po 5 latach coś ok. 3 zł/l,fakt umowa wiążąca z BP to mnie kasowali. :D Heso,nie ma się co obrażać,każdy z nas szuka u ekspertów drobnych błędów,na mnie też czyhają zza winkla,taka moda nastała. ;) W podanej lekturze,dziadek pisze o stanie wiedzy z przed ok. 20 lat,dzisiaj wiemy trochę więcej,ale nie wszystko na temat procesu zgazowania drewna,jest to o wiele bardziej skomplikowane niż się wydaje.Polecam rozdział z tej ksiązki:"Drogie szkody powstające z wody poprzez wilgotność drewna" ;) Autor pisze"optymalne suche drewno jest o wilg. 15-20%,tylko 10 % większa wilgotność powoduje 9% straty ciepła,do tego obniżenie temp. w komorze spalań",oraz wiele innych szkód spowodowane wodą zawartą w drewnie m.i.n. kondensacje w kominie przy drewnie o dużej wilgotności w temp. 60 st. i powyżej,zaś w idealnie suchym w granicach 45 st. Nigdzie nie ma cyfry 5 skąd ją wziąłeś tylko ty jeden wiesz i niech tak pozostanie na wieki wieków amen. :D Ciekawy jest też rozdział o katalizatorze ceramicznym w piecu,kotle,można w ten sposób dopalać gazy w temp. rzędu 400 st.,jednak uważam to za rozwiązanie utopijne,kto będzie czyścił codziennie pędzelkiem,odkurzaczem, kat z popiołu. ^_^ Pozdrawiam.
heso Opublikowano 2 Lutego 2016 #2007 Opublikowano 2 Lutego 2016 W dniu 1.02.2016 o 20:15, kupfer napisał(a): Heso,znowu strzał poza tarczę jak z grawitacją ;) Mówisz o tym temacie, w którym opisałem rozwiązanie problemu ciepłej wody, aby boiler nie wychładzał się? https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20997-ciep%C5%82a-woda-r%C4%99kami-amatora/ Jakoś widzisz nikt nie chciał tam skomentować Twoich rewelacji, że ciepła woda nie krąży i w związku z tym zbiornik nie ulega wychłodzeniu, chociaż napisałeś , że rano masz niezbyt imponujące jakieś 30 stopni (spadek z 70*, jak zaznaczyłeś) No to się zdecyduj- wychładza się czy nie? I wybij z głowy wszystkim pomysły, że boilery ulegają wychładzaniu grawitacją. Nawiasem mówiąc, po takim nagrzaniu mam spadek ok.5* C, bez zaworu zwrotnego pewnie bym miał podobne osiągi do twoich. Co do tego spalania- książki w polskim tłumaczeniu nie mam już od paru lat, podarowałem ja bezpowrotnie. Możliwe, że tam był dopisek tłumacza o tych 5%. Mam nadzieję, że ktoś z kolegów ma tę książkę i wklei kawałek skanu? Ale możliwe też jest że sam to wydedukowałem na podstawie chociażby tego rysunku z książki: Jako że doskonale znasz niemiecki, myślę, że objaśnisz nam wszystkim, co też on przedstawia? Ps. I daruj sobie jakieś tam uwagi o moim rozumie czy jego lukach, nie jesteśmy smarkaczami w piaskownicy.
kupfer Opublikowano 2 Lutego 2016 #2008 Opublikowano 2 Lutego 2016 Mistrzu nie ośmieszaj się grawitacja przestaje działać z chwilą kiedy temp. wody w palenisku będzie mniejsza od temp. wody w bojlerze. :D :D :D :D :D Masz problemy z pojęciem przyjedź, zobacz mieszkam koło Opola,dokładny adres podam na pw. ;) Nigdzie nie napisałem że masz luki w twoim rozumie,tylko nie pisz o czymś czego nie praktykujesz,bo to śmieszne jest ekspercie dla mnie. Niemieckiego znasz po łebkach i dorabiasz swoje teorie,to już wiem na pewno. :blink: Tłumaczę słowa z rysunku: rm=raummeter=mp.=metr przestrzenny,waldfrisch=świeżo ścięte,holzmenge=ilość drewna,warmeinhalt=ciepło spalania,lufttrocken=powietrznie suchy. Gewicht=ciężar,heizwert=wartość opałowa. Reszty chyba nie muszę tłumaczyć,przecież smarkaczem z piaskownicy nie jesteś. Na wszelkie inne informacje na temat tej książki,bądź jakiejkolwiek innej publikacji w języku niemieckim służę jak tłumacz niezaprzysiężony i postronny. ;) Pozdrawiam.
Gredy Opublikowano 2 Lutego 2016 #2009 Opublikowano 2 Lutego 2016 W dniu 2.02.2016 o 18:19, kupfer napisał(a): """Mistrzu nie ośmieszaj się grawitacja przestaje działać z chwilą kiedy temp. wody w palenisku będzie mniejsza od temp. wody w bojlerze. :D :D :D :D :D"""Nie chcąc zaogniać sporu. Nieśmiało ,nie zgodzę się z tą tezą,pomimo iz jestem wręcz amatorem,niemającym nic wspólnego z Hydrauliką ;) Choć parę lat już pale w Co Grawitacja działa i to nawet bardzo dobrze (o ile po drodze nie ma zadnych zaworów ograniczających przepływ) Tylko że w drugą stronę ,wychładzając bojler ,a ogrzewając piec :/ Sprawdzałem to przez parę lat, jeśli tylko w sezonie letnim zapomniałem zamknąć zaworów na bojlerze ,na następny dzień woda była lekko ciepła,pomimo uprzedniego nagrzania jej do 70*c Jeśli pozamykałem wszystko ,trzy dni można było się kąpać (zależy od poboru ;) ) Prawdopodobnie spora zależność jest od tego gdzie bojler się znajduje ,w jakiej odległości od kotła ,jakimi średnicami zasilany,i na jakiej wysokości jest umiejscowiony. Więc u jednych ten efekt będzie mocno odczuwalny ,a u innych praktycznie nie. Lecz troszkę logicznego myślenia ,powinno wystarczyć by to sobie wyobrazić ;) Tak samo jest z grawitacją CO u jednych działa Bdb ,u innych słabo a jeszcze innych wcale. Zależne jest to od wielu czynników ;). Pozdr. Grzegorz Ps. chyba zaśmieciliśmy ten temat :/
fanbiomasy Opublikowano 2 Lutego 2016 #2010 Opublikowano 2 Lutego 2016 http://sklep.drewno.pl/palenie-drewnem-p-24.html
kupfer Opublikowano 3 Lutego 2016 #2011 Opublikowano 3 Lutego 2016 Witam. Gredy,nie porównuj kotła z bojlerem w piwnicy z instalacją grawitacyjną, z piecem kuchennym nad nim bojler i koniec szlus,nic więcej. ;) W 1 PRZYPADKU ZAWSZE BOJLER WYCHŁODZĄ GRZEJNIKI ZNAJDUJĄCE SIĘ PONAD NIM. :D Być może kolega heso nie rozumie,bądź nie chce zrozumieć. Fanbiomasy,to mądra książka,warto ją polecić każdemu palaczowi drewna,mam nadzieję,że prawidłowo przetłumaczona,mi wystarczy darmowy oryginał. ;) Pozdrawiam.
heso Opublikowano 3 Lutego 2016 #2012 Opublikowano 3 Lutego 2016 W dniu 2.02.2016 o 18:19, kupfer napisał(a): (....) Tłumaczę słowa z rysunku: rm=raummeter=mp.=metr przestrzenny,waldfrisch=świeżo ścięte,holzmenge=ilość drewna,warmeinhalt=ciepło spalania,lufttrocken=powietrznie suchy. Gewicht=ciężar,heizwert=wartość opałowa. (....) Na wszelkie inne informacje na temat tej książki,bądź jakiejkolwiek innej publikacji w języku niemieckim służę jak tłumacz niezaprzysiężony i postronny. ;) Pozdrawiam. Dzięki Jak widać na tym rysunku, ciepło spalania ! mp drewna drewna wilgotnego to 1500 kWh, a suchego 1800 kWh. To różnica 20%. Nawiasem mówiąc, w tych danych niezłą ilość wody wpakowali do wilgotnego drewna- 400 kg(l) w mp, Jeżeli to powietrzno- suche drewno ma wagę 420 kg, to wagowa różnica (w porównaniu z wilgotnym) wynosi 52,5% To określa wilgotność świeżo ściętego drewna. Sporo. 20% różnicy ciepła spalania przy takiej wilgotności dość szybko można zmniejszyć dość znacznie przez nawet lekkie podsuszenie drewna? Może stąd te moje majaczące w zakamarkach pamięci 5% ?
Fidel24 Opublikowano 3 Lutego 2016 #2013 Opublikowano 3 Lutego 2016 Jo mam takie oto porównanie: Mam dostęp do odpadów drewna bukowego suszonego w suszarni nie są to przesadnie grube kawałki ale pali się to rewelacyjnie, używam tego do palenia "pod blachą" w celach obiadowych i w kominku żeliwnym z szamotem na poddaszu generalnie rewelacja zero popiołu smoły itd. Do warsztatu kupuje co roku ok 30 mp świerka bo najtańszy i najwięcej tego u nas na Żywiecczyźnie, staram się palić takim suszonym koło dwóch lat i pomimo tego jest spora różnica w jakości spalania do odpadów bukowych z suszarni. P.S. Heso dobrze, że się pojawiłeś stara ekipa jeszcze zagląda na forum... ;)
SONY23 Opublikowano 3 Lutego 2016 #2014 Opublikowano 3 Lutego 2016 Te całe liczenia to jak statystyka i marketing, czyli duże pole do kombinacji. Policzmy to tak wzrost uzyskanego ciepła z 1500 kWh do 1800 kWh to rzeczywiście 20 % ale licząc w drugą stronę spadek z 1800 kWh do 1500 kWh to już tylko około 16,5 %, proste jak można łatwo opisać to samo zjawisko. Druga sprawa jak tą wartość energetyczną drewna badano (w czym badano), skoro są instalacje gdzie wilgotne drewno i inna biomasę można spalić ze sprawnością dochodzącą lub przekraczającą 90 %, to suche powinno tam dawać już grubo ponad 100 %... ;)
kupfer Opublikowano 3 Lutego 2016 #2015 Opublikowano 3 Lutego 2016 Witam. Sony mylisz się jeśli chodzi o piece inż.Majchrzaka,spójrz dokładnie. Te reakcje nigdy w żadnym z naszych kociołków nie powstaną,bo brak temp. powyżej 2200 st. i ciśnienia,dzięki temu m.i.n.cały wodór spalony doszczętnie. :D Heso,nie ma sprawy,coś chcesz wiedzieć więcej,bądź nie całkiem rozumiesz,tłumaczę bezpłatnie. ;) Hans podaje prostą metodę mierzenia wilgotności drewna. Należy przeciąć pilarką kawałek drewna przez środek,zebrać wióry,zważyć. Następnie wsadzić do piekarnika na min.10 godz.,przy temp.110 st.,potem ponownie zważyć. Wilgotność w % obliczyć według wzoru:różnicę w ciężarze próbek podzielić przez ciężar lżejszej próbki(tej po wyjęciu z piekarnika) i pomnożyć przez 100%. Osobiście mierzę wilgotnościomierzem,wychodzi ok. 10 % po kilku dniach leżenia w ciepłej kotłowni 22-25 st,drewno już mam tylko min. 4 letnie. ;) Pozdrawiam.
M4t3uSZ Opublikowano 17 Lutego 2016 #2016 Opublikowano 17 Lutego 2016 Pogoda nie rozpieszcza chociaż nie ma co narzekać,mnie natomiast interesuje czy macie jakieś doświadczenia z kociołkami od Przemka typu KDS-RW KDS-PW -chciałbym dorobić palnik peletowy,tylko niewiem jaka konstrukcya by mogła takie rozwiązanie pogodzić. Chodzi oto żeby węgiel był na mrozy a jak robi się cieplej tzn.5* to wspomagać się samym peletem wtedy wygodnie i ekologicznie.
andrzejaslo Opublikowano 9 Marca 2016 #2017 Opublikowano 9 Marca 2016 Dołączam do pytania tylko raczej interesuje mnie czy ktoś używa KDS-PD lub ewentualnie KDS-RW. Bo tak jak kolega, w tym roku na palcach dłoni mogę policzyć ile razy paliłem węglem (w duże mrozy nocą). Dlatego szukam kotła głównie na drewno a KDS-PD występuje w wariancie mocy jaki najbardziej mnie interesuje czyli 10-12kW.
sylwester2712 Opublikowano 15 Lipca 2016 #2018 Opublikowano 15 Lipca 2016 ja moze nie na temat ale sie powymądrzam co do budowy kotła kocioł aby dobrze dopalać spaliny powinien posiadać pompę ciepła zwiększa to temperatura spalania i zmniejsza wymagany ciąg spalin , więc kocioł powinien mieć inna budowę niż proponowana przez obecnych producentów , 1 komora załadunkowa szerokość 40 cm głębokość 25 cm wysokośc komory 70 cm 2 wylot spalin szczelina wysokości 15 cm i szerokości 7 cm znajdująca się centralnie na dole i wprowadzająca spaliny do pompy ciepła walca o polu powierzchni większej niż pole powierzchni wlotu spalin , walec oczywiscie wykonany z materiału który sprawi maksymalne zwiększenie temperatury spalania 3 wlot powietrza głównego po bokach pieca rurki idące od dołu do polowy wysokości , i dopiero na wysokości połowy pieca wchodzące do wnętrza - takie rozwiązanie jest lepsze po pierwsze dlatego ze przy rozpalaniu nie musimy otwierać i zamykac rozety w drzwiach aby sie nie kopciło a po drugie wlot powietrza głownego od góry sprzyja czystości spalania 4 obieg spalin po wyjściu z pompy tak jak w innych kotłach dolnego spalania a więc w dół i gurę identyczna budowa , jedyna zmiana to fakt ze komora gdzie znajduje sie nas walec jest dużo większa spaliny wznoszą sie walcem a opadają po bokach walca , dałbym rysunek ale nie wiem jak sie wkleja więc nie dodam
tomek1980 Opublikowano 16 Lipca 2016 #2019 Opublikowano 16 Lipca 2016 Witam, Cytat dałbym rysunek ale nie wiem jak sie wkleja więc nie dodam po prawej stronie masz przycisk, koloru czarnego "Więcej opcji" klikasz na niego, a następnie wybierasz przeglądaj i tam dodajesz foty zapisane, na Twoim komputerze. ;) Pozdrawiam.
sambor Opublikowano 18 Lipca 2016 #2021 Opublikowano 18 Lipca 2016 Nic nowego nie wymyśliłeś, twoja propozycja to wersja pieca ( kotła) rakietowego Poczytaj np to http://pieceartura.pl/2015/03/piec-rakietowy-i-jego-trzy-generacje/ Lub poszukaj w googlu haseł : kocioł rakietowy, piec rakietowy PSTo co nazywasz "pompą ciepła" to np rura z szamotu
sylwester2712 Opublikowano 19 Lipca 2016 #2022 Opublikowano 19 Lipca 2016 no ja wiem ze to piec rakietowy Sznajdera , ale uważam ze w ten sposób powinny być robione kotły centralnego ogrzewania , może będą mieć ciut lepszą wydajność dzięki takiemu skupieniu spalin , będą miały mniejsze zapotrzebowanie na ciąg , czystsze spalanie mniejsze zanieczyszczenie środowiska , przecież tu nie idzie o wymyślanie czegoś nowego tylko o to aby producenci kotłów w końcu robili kotły możliwie jak najlepsze , najwydajniejsze i najbardziej ekologiczne dość tanim kosztem , schemat jaki narysowałem to chyba najlepsza opcja koszt efekt , no chyba doskonale wiemy wszyscy ze na rynku kotłów jest dosłownie tylko kilka produktów wartych polecenia , ile mamy produkcji polskich kotły pana Przemysława mój faworyt S-2 cudo ale drogi wymagający dużego ciągu kotły KUS fajne proste nie wiem jak ze szczelnością tych klapek zmieniających zasadę działania , drugi producent to Defro ds , kotły z dopalaczem very i to wszystko , nie ma więcej dobrych kotłów zasypowych
Juzef Opublikowano 19 Lipca 2016 #2023 Opublikowano 19 Lipca 2016 W dniu 19.07.2016 o 08:52, sylwester2712 napisał(a): schemat jaki narysowałem to chyba najlepsza opcja koszt efektZbuduj, przetestuj, to się dowiesz :) To jest nic innego jak dolniak z całkowicie wyłożonym ceramiką kanałem dopalania. Izolując tak ten kanał, musisz zarazem dodać za nim więcej wymiennika żeby nadrobić tę powierzchnię, którą przez izolację wyłączyłeś z użytku. Zresztą taka izolacja całego pionu nie zawsze jest niezbędna. Owszem, dla drewna tak, bo ono spala się głównie jako gaz, długim płomieniem. W węglu substancji lotnych jest mało a płomień krótki. Dlatego zresztą piec rakietowy na węglu nie działa dobrze, bo żar nie wytwarza odpowiednio dużego strumienia spalin, który stanowi "napęd" takiego pieca.
jurgonka Opublikowano 19 Lipca 2016 #2024 Opublikowano 19 Lipca 2016 @Sambor mam prośbę o przetestowanie (ciepłomierzem) efektu - palimy suchym drewnem - minus 1 kg tego co zwykle. Gdy mamy rozgrzane palenisko (na max) dokładamy 1 kg świeżo ściętego drewna - naturalnie mokre a nie namaczane. Drewno świeże drobno (bez przesady) rozdrobnione. Interesuje mnie wynik - liczby lub wynik na + lub -. Jeśli to problem, nie było pytania i prośby. Od 25 lat testuje różne mieszanki podawane przez podajnik do śmieciucha, mam inne obserwacje, lecz nie mam ciepłomierza. Dorzucenie "mokrego" drewna (w rozsądnej ilości) do rozgrzanego paleniska - pełnego ognia - powoduje szybki i zdecydowany wzrost temperatury, ale to tylko organoleptyka.
sambor Opublikowano 19 Lipca 2016 #2025 Opublikowano 19 Lipca 2016 Zgoda, ale może nie teraz, poczekajmy do jesieni. Mój kocioł ma dużą bezwładność -100l wody + 420 kg sam kocioł + bufor 800l , będzie musiało być nie 1kg a 3-5 x po 1kg. Czy masz preferencje co do gatunku? ;) Zawsze świeże mam sosnę, olchę, wierzbę i brzozę Suche podobnie. Nie wiem czy mocno rozdrobnione drewno dobrze spali się w moim kotle
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.