Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A może to wina dmuchawy... ten dym z komina.... u mnie miarkownik sprawuje się ekstra, a przeciwwaga powoduje że jest bardzo czuły i pracuje nawet przy zmianie o 1 *C temp.wody....

Opublikowano

W podtrzymaniu nie ma dopływu powietrza stąd dymienie, ale jak jest dopływ, to za mocno podbija temperaturę, więc wole mieć dym jak rozsadzić kocioł. A do mojego kotła miarkownik wymaga wydatku 350 zł, drzwiczki z klapką 200 zł, miarkownik, spawanie bo nie mam spawarki. No i kot jak przestawi łańcuszek to będzie nieciekawie.

Opublikowano

To kondensat?

to wynik z kalkulatora Szponiego chyba coś tam pomieszane bo wynik chyba raczej nieprawdopodobny....

popiół z  12kg z ciekawości zważony- ok.2kg - paliło się od 17 (wczoraj) do dzis do 9 w domu 22,5C rano mróz poniżej -4C

post-42158-0-52912400-1414663624_thumb.jpg

Opublikowano

Jaki kondensat? Nie rozumiem. Widze spalanie mamy podobne, 12 kg na kilkanaście godzin. W sumie teraz na dobę wychodzi mi 18 kg +/- 1 kg bo nie ważę dokładnie tylko raz zważyłem łopatkę i tak przeliczam, w dzień +8, w nocy -2, temp w domu jak wyżej 21 - 24. Ale musze grzać w dzień, bo gdybym nie musiał to tylko na noc bym palił a w dzień słońce podgrzeje ale nie na tyle, ile potrzebne jest ciepła. Więc póki co spalam więcej.

Opublikowano

Mam pytanie do konstruktorów (Przemka), trochę jestem zielony w te klocki ale zastanawia mnie pewna sprawa: wiadomo że w DS żeby spalać czysto drewno trzeba cały czas dostarczać dużą ilość powietrza i do tego jest zalecany bufor żeby nie kisić opału, a co jeżeli by zrobić automatyczną regulacje prześwitu wlotu do palnika zależna od temperatury wody. Coś typu jak miarkownik reguluje klapką powietrza a tutaj by regulować przesłona palnika? Jak zachowa się w takiej sytuacji opał w komorze zasypowej? Wiem że ze zrobieniem czegoś takiego nie było by problemu tylko co będzie się działo z opałem, dymem itp. Trochę ciężkie warunki miał by taki system i ciekawe jak z wiecznością jego działania. 

Opublikowano

Nie będę się wymądrzał ,bo to i tak do Przemka ale... Właśnie .Myślę ,że takie kombinacje to droga do nikąd.Kocioł ma określony przedział mocy ,a właściwie żeby była ekonomika , to powierzchnia wymiennika musi odebrać ciepło po spaleni i jeszcze musi coś zostać na spaliny(ich odpowiednia temperaturę znaczy).Bufor ma straty ,ale spalanie z możliwie najwyższą sprawnoscią kotła powinien to rekompensować.Oczywiście mamy jeszcze komfort cieplny w pomieszczeniach.Opinie są różne ,że jak bufor to kocioł mocniejszy i palenie cykliczne i krótkie,myślę że niekoniecznie.Wielu z nas pewno rozpala 2 razy bo za gorąco w domu.Mając kocioł ,,dopasowany'' i tak zawsze będą nadwyżki przy mocniejszym paleniu i to może pozwolić na palenie raz dziennie.Oczywiście to teoria ,ale jak będę miał zamontowanie wszystko jak napisałem to potwierdzę.

Acha,wiadomo że kocioł większej mocy ma lepszą sprawność ,no ale trudno.Wtedy musi być duuży bufor.Tylko jak nie ma miejsca i kasy na niego to jak wyżej.

Opublikowano

a co jeżeli by zrobić automatyczną regulacje prześwitu wlotu do palnika zależna od temperatury wody. Coś typu jak miarkownik reguluje klapką powietrza a tutaj by regulować przesłona palnika? 

 

Niektóre kotły mają regulację prześwitu palnika, tyle że ręczną. Ja też taką w moim kotle planuję. Jest to rodzaj wstępnej nastawy mocy. Resztę można wysterować ilością powietrza. Być może można by się pokusić o sterowanie prześwitem automatyczne, ale komplikuje to wtedy algorytm sterujący.

 

Bufor ma straty ,

 

Jakie straty ma bufor?

Opublikowano

To nadal oddaje ciepło do budynku.

Opublikowano

To nie jest do końca prawidłowa odpowiedź - to półprawda - jakbyś bufor postawił na środku salonu to masz rację,

ale jak bufor  jest w kotłowni - a tak przeważnie jest, sytuacja jest troche inna 

 

zapominasz o nawiewie do kotłowni, o poborze powietrza przez kocioł , wpada do kotłowni zimne powietrze,

nagrzewa się ciepłem od bufora  i następnie jest użyte podczas spalania w kotle

Gdyby to co piszesz było prawdą to wystarczyłby sam kocioł  bez instalacji lub piec kaflowy postawiony w jednym pomieszczeniu całego domu.

Bufor ma służyć do magazynowania energii cieplnej w celu jej rozprowadzenia w sposób kontrolowany na potrzeby ogrzewania budynku,

a nie aby bufor ot tak sobie wystygł.

Jeżeli przyjmiemy dla bufora postojowe straty cieplne 1,5-3 kWh/24h to jest nie mało, do tego dochodzą straty podczas przesyłu - izolacja rur też nie jest idealna i bezstratna.

 

Pozdr.

Opublikowano

To jest minimalna izolacja, jak jest nieocieplone ( zimne ) pomieszczenie to trzeba dodatkowo tak zaizolowane rury dodatkowo zaizolować wełną mineralną

o grubości 10cm lub więcej.

Nie zapominaj , że ucieczka ciepła przez izolację jest tym większa im większa jest różnica temperatur pomiędzy wodą w rurze a temp

pomieszczenia przez które rura jest prowadzona.

 

Jednym słowem "więcej izolacji"  lub izolacji nigdy nie jest za wiele.

 

PS

@izynek czy twój strych wytrzyma obciążenie takim buforem? - przecież to 1000kg/m2 czyli już strop przemysłowy a nie dom mieszkalny.

Trzeba taki bufor na szczycie ściany nośnej postawić to może chałupa wytrzyma. inaczej wątpię.

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

witam ..

 

   Chciałem się podzielić z pracy mojego GS zrobionego przez Przemysława .. a więc .. został zamontowany przed latem więc nie było kiedy i jak go potestowac ,, a więc teraz moge powiedziec co i jak :

po pierwsze musiałem go uszczelnić , miał sporo miejsc gdzie wskakiwało lewe powietrze , (wyczystka czopucha , blachy maskujące PW )  ,, po uszczelnieniu okazało się że kociołek pomimo tego nie chce wskoczyć na 70 stopni , mam węgiel spiekający się i zasyp 50 cm wysoki poprostu zaduszał wszystko i temperatura spadała ,,, wszelkie kombinacje nic nie pomogły nawet szukałem dorady u kolegi lysego (forumowego znawcy w temacie węgla) i jakoś nie dałem rady ... więc wpadłem na kolejny pomysł ( teraz pewno będe skarcony)  zamontowałem dmuchawę 

 

Wybrałem oczywiście WPa117 ,  i powiem wam że przy moim 50 cm zasypie to strzał w 10!!!

 

teraz nie ma problemu ,, dmuchawą steruje spr11 i jest bardzo dobrze , gazy dopalają sie w komorze szamotowej ,, z komina zero dymu , kociołek po wypaleniu biały jak śnieg ,, zero smoły ,, poprostu sam jestem w szoku , jeśli chodzi o stałopalność to jeszcze nie określona ale naprawde jest gitara :)  , komora spalania to 20X20X50 więc nie za wiele ale dla palenia ala Last  Rico jest mistrzostwo .. 

 

aha i z otworów PW nic nie dymi a nawet bardziej ciągnie ( lysy miał racje )   dmuchawa to nie do końca zło ,, !

Opublikowano

witam ..

 

   Chciałem się podzielić z pracy mojego GS zrobionego przez Przemysława ... więc wpadłem na kolejny pomysł ( teraz pewno będe skarcony)  zamontowałem dmuchawę 

 

Wybrałem oczywiście WPa117 ,  i powiem wam że przy moim 50 cm zasypie to strzał w 10!!!

 

teraz nie ma problemu ,, dmuchawą steruje spr11 i jest bardzo dobrze , gazy dopalają sie w komorze szamotowej ,, z komina zero dymu , kociołek po wypaleniu biały jak śnieg ,, zero smoły ,, poprostu sam jestem w szoku , jeśli chodzi o stałopalność to jeszcze nie określona ale naprawde jest gitara :)  

 

aha i z otworów PW nic nie dymi a nawet bardziej ciągnie ( lysy miał racje )   dmuchawa to nie do końca zło ,, !

 

Bardzo dobrze zrobiłeś.

Nie można do tego podchodzić zbyt ortodoksyjnie,tak samo jak z KPW bo musi być,a jak ktoś nie ma zamontowanej to nie jest koszernie.

Dla mnie koszernie jest wtedy,kiedy palimy ekonomicznie i bez dymu.

Pozdrawiam.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Boberek Wszystkim

Chłodno sie zrobiło, więc kociołek mógł sobie trochę popracować.

Foty po trzech dniach palenia.

PP w śladowych ilościach w palenisko i PW na 1/4 możliwości, bez powietrza nad zasyp.

Foty

post-44952-0-59510400-1420031470_thumb.jpg

post-44952-0-05137400-1420031251_thumb.jpg

post-44952-0-88527700-1420031355_thumb.jpg

Palone cholernie zapopielonym piastem na stałych nastawach.

Kocioł goły i wesoły hehe tak jak go Przemek stworzył tzn. bez palnika.

Opublikowano

Witam.Tak się pali w DS waldii kolegi kupfer od siekiery Przemka.Temp. spalin 230-240 st.ilości PP podam jutro jak dokładnie zmierzę i na pewno posądzą mnie o kłamstwo ^_^ .Przemek tak mało że mi nie uwierzysz.Pozdrawiam.  

Opublikowano

U mnie dziś po modyfikacji palnika jak się kociołek rozpędzał to aż drzwi wchodziły w rezonans, a żona myślała, że to coś obok domu dudni ;)

Opublikowano

Witam.Otwór PP 110 X 70 mm.,klapka uchylona na całe 4 mm. PW otwór 32 x 40 mm.To stałe ustawienia stałe,po ustabilizowanym ciągu i wyłączeniu wyciągu.Najwyższa temp. spalin dochodzi do 240 st.po ok. 3 godz. po rozpaleniu,ale nie trwa długo,może pół godziny,póżniej spada,średnio w zakresie 180-220 st..Pali się ze zmienną mocą,ponieważ drewno czasem się mocniej zawiesi,ale na kotle poniżej 75 st. nigdy nie spada.Na początku latałem co chwilę i ustawiałem PP,ale mam tani opał to mogę sobie pozwolić na większą stratę kominową ,co kominowi nie zaszkodzi  :D .Na filmie kocioł pracuje na ciągu naturalnym,dżwięk jest trochę przekłamany.Może jeszcze Przemek się wypowie jak mocno jest podgrzane PW  ;) .Pozdrawiam.

Opublikowano

W tym judaszu widać duże kłęby dymu. Rozumiem, że to wloty PW? W tym miejscu nie powinien być fioletowy płomień bez dymu?

Opublikowano

Emigrant, w judaszu podgląd do początku komory dopalającej,płomień jasno-żółty temp. co najmniej 1200 st. fioletowy nieco mniej,dymu po 15-20 min. oprócz pary brak,trzeba jeszcze raz coś nakręcić za dnia  ;) .Sambor dokładnie tak,gdyby to sprząc ze super sterownikiem byłoby równomierne palenie przez cały czas,ale wtedy wyciąg by pracował nie godzinę na dobę a co najmniej 10,choć robi mało hałasu,a w domu mniej decybeli niż ciche tykanie zegara,w sypialni nic nie słychać to wolę mieć ciszę,a wyciąg powinien przeżyć kocioł.Prawdopodobnie w ubogich konstrukcjach w wymiennik typu Atmos byłoby 350- 400st. na czopuchu, tak sobie kiedyś u kolegów za zachodnią miedzą na forum czytałem ^_^ .Tych  klapek nawet rano po wypaleniu nie zamykam,bo nie zauważyłem wielkiej różnicy w wychłodzeniu kotła.

Opublikowano

Kolor fioletowy płomienia to całkowite dopalenie gazów, temp. ponad 1300 stopni. Jak nie masz takiego koloru płomienia w komorze dopalającej to nic nie dopalasz. Tak mi się wydaje.  Chyba pomyliłeś z kolorem niebieskim płomienia o wiele "zimniejszym"

Opublikowano

Witam

Widzę Waldek że znudziło ci się czekanie aż wstawię filmik i sam to zrobiłeś ;)  Co do koloru płomienia w tym kociołku to wiem że jest on zdecydowanie jaśniejszy raczej żółty do białego ale kamera tego nie jest w stanie zarejestrować z tej odległości albowiem przy braku właściwego oświetlenia autofokus robi takie przekłamanie (wiem bo sam przecież nagrywałem Ci filmik)

Co do fioletowego koloru to się nie zgodzę albowiem kolor płomienia zależy od paliwa a konkretnie od  składu gazów i ilości tlenu .  W kotle z zasady podaje się powietrze a nie czysty tlen więc uzyskanie "palnikowego" koloru  jest trudne (choć nie niewykonalne).  Aż się dziwię że na tych cienkich rurkach kocioł pracuje na naturalnym ciągu... moja małżonka się uzależniła od wyciągu i sterownika :) i teraz jestem przez ścianę z kotłem i słyszę tylko lekki pomruk kotła  więc raczej cichutko one pracują.

 

Pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.