Skocz do zawartości

mlodzieniec

Stały forumowicz
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez mlodzieniec

  1. Bavaria 14,4 jest za 90 zł do kupienia. Ciekawe. A w L... bedzie Parkside 18 V litowy, 1,5 Ah, moment 35 Nm za 199 zł. Aż dziwna cena.
  2. Raczej nie cały dzień będzie używana, w sumie może godzina - dwie dziennie przez kilkanaście dni, z ta baterią litową to mi chodzi o czas leżakowania bez utraty parametrów. I praca w domu więc nie ma problemu z doładowaniem, na czas ładowania można się zająć czymś innym. Na razie tak sobie gdybam, zakup może późniejszą wiosną więc na razie zbieram opinie i sugestie.
  3. Witam, przymierzam się do zakupu wkrętarki do małego remontu i na uzytek okazjonalny, potrzebna do wiercenia/wkręcania w kilkunastu płytach OSB, drewnie, do składania mebli, przykręcenia śrubki jakiejś itp, bez wiercenia w metalu czy betonie, do tego są zwykłe wiertarki. I mam dlemat z wyborem, czy wziąć nowszą z akumulatorem litowo - jonowym, czy jednak starsza technolgia niklowo - kadmowa. Oczywiście litowe są droższe więc niższe napięcie litowej jest w cenie wyższego ni-cd. Czy do takich prac wystarczy maszyna o napięciu 12 V, czy lepiej poszukać 14 jakiejś, a może wystarczy 10,8 V? Inna ważna sprawa to fakt leżakowania urządzenia, bo będzie używana raczej rzadko, stąd skłaniam się ku litowej 12 V. Co do firm to biore pod uwagę einhell te-cd 12 Li moment 25 Nm, z OBI takie coś LUX Tools też 12 V ale tylko 18 Nm litowe a cena taka jak einhella, albo Skil 10.8 V mom. 25 Nm. A moze wziąć jakąś zwykłą budżetową albo taką z Lidla i się nie przejmować parametrami. Mętlik totalny. Będe wdzięczny za wskazówki. Pozdrawiam.
  4. Smok musi duzo zjeść. Znaczy spalić. Pomierzyli i wcisnęli to, co im nie schodziło. Polecę zmienić kocioł na taki o mocy ok. 15 kW, poza tym wszędzie termostaty i kocioł na węgiel? Pogratulować rozwagi. Mam tylko nadzieje że instalacja dobrze zabezpieczona na wypadek awarii pompy czy braku prądu. Otwarta czy zamknięta? Grawitacja działa czy tylko wymuszony obieg? Problemem jest też wilgotnośc węgla, 30% to bardzo dużo. Poszukaj na forum o suszeniu węgla np. metodą 3 wanienek. Komin jeszcze się trzyma czy już kapie z końcowego odcinka woda?
  5. Kostka to węgiel o kawałkach wielkośi od kajzerki do pół kilogramowego chleba. Orzech to praktycznie same kajzerki + trochę mniejszych kawałków. To tak obrazowo. Ten kocioł jest faktycznie dziwny, ale sam mam podobnego sasa nwt i przerobiłem go na dolne spalanie, aktualnie zajmuje się szamotowym palnikiem na dół. Palenie od góry tak właśnie wygląda, że po pewnym czasie cały wsad się rozpala i powstaje koks, który potem spala sie przez następne godziny. Ale żeby to było do końca dopalone to potrzeba klapki wtórnego w górne drzwiczki, tu dali wlot za wiszącą ścianą - byłoby super gdyby bylo to tak, jak w typie KWRd, czyli z zasłonięciem skośnym, jak masz na rysunku, wtedy jest do dolniak, na dole ogień, zasysany za 1 przegrodą, powietrze wtórne dopala i jest dobrze. Ale musisz się zdecydować, bo jak nie ma zasłony to to nie jest dolne spalanie, tylko kopcenie węgla, dymu pewnie jak z parowozu leci kominem. A z nim smoła, niedopalone gazy, węglowodowy i inne trucizny. Osobiście skłaniałbym się ku przeróbce na dolne spalanie, wystarczy dać przesłone jak ta różowa i wyjdzie całkiem dobry produkt. Tylko rusz mógłby byc pochyły, ale w niewielu dolniakach jest. Może ta klapę da sie dokupic u producenta? Kociołek faktycznie za mocny o jakieś 5 kW, można go trochę szamotem wylożyć o czym poczytasz na forum. I nie otwieraj gwałtownie górnych drzwiczek, najpierw uchylaj popielnikowe, niech kominn zassie gazy i dopiero dorzucaj albo zaglądaj do kotła.
  6. Kolego ten Galmet GT KWR jest kotłem górnego spalania cokolwiek o tym myśli producent, tak wnioskuję z danych katalogowych i przekroju, [wymiennik jest poziomy, tak? ] czyli najpierw sypiesz węgiel, a potem na górze robisz ognisko i żar schodzi w dół dopalając gazy, jeśli zapalisz w nim na dole to kiedys kocioł podkoczy o ile przy okazji nic nie odpadnie i nie zrani kogos w poblizu. Poczytaj o klapce powietrza wtórnego, jesli jest miarkownik ciągu to da się znim palić czysto i bez wybuchów. Nie widze podstaw do reklamacji.
  7. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16384-zasilanie-awaryjne-ups/ Przeczytaj wątek i w razie pytań napisz. Pozdrawiam.
  8. Tą przysłone na czopuchu to niektórzy całkiem wycinają. Otwór trzeba dobrac eksperymentalnie, oczywiście, że będzie podciągać powietrze dlatego za duży byc nie może ale musisz się pobawić. Pod moja jest klapka z ciężarkami i jak nie pracuje nadmuch to kocioł się dusi. Niestety. Nawet kilka tygodni to może trwać zanim wyregulujesz ale sie wciągniesz szybko, zobaczysz. W dmuchawie stawiam na łożyska, ile lat już pracuje? Uzywane dmuchawy są po kilkadziesiąt zł do kupienia w razie jakby coś, nawet tu na forum ktoś miał niedawno tylko nie każda dmuchawa pasuje do każdego sterownika.
  9. Tak, wymiennik to ta górna część, najwyższe drzwiczki z ukośnymi półkami, im one czystsze tym lepszy odbiór ciepła i mniejsze zuzycie węgla. Latarka przyświeć i zobacz, czy widac klapkę na czopuchu, u mnie otwarta to dżwignia prostopadle to ściiany, im bliżej ściany kulka tym mocniej przysłonięte. Młotkiem walnij i się poruszy, zapiekło się przez lata nieuzywania. Klapki górnej nie ruszaj, przy zasypywaniu uchylaj dolne drzwi i będzie OK, niektóre kotły wcale nie maja klapki jak zebiec kwkd i działają. A do kotła nie zaglądam czasem 14 godzi i nic się nie dzieje, jak sterownik sprawny i wszystkie termiki [zabezpieczenia przed przegrzaniem] sprawne to nic sie nie stanie, najwyżej wygaśnie jak prądu braknie. Przysłonę dmuchawy musisz sam wyregulowac obserwując spalanie, tu nie pomogę zdalnie. Ale mniejsza prędkość to większa dziurka ale trzeba to obserwować bo np. we mgle komin gorzej ciągnie a przy mroźnym wyżu lepiej. A dmuchawa ma skoki przy pracy czy przy rozruchu? Bo spadki napięcia w sieci są, zima idzie, ludzie się grzeją i zuzywaja prąd. Jak przy ruszaniu ma problem to może kondensator wystarczy wymienić, kosztuje 5 zł tylko sprawdź jaki kupić. A jak nie to może juz zuzyta na łozyskach.
  10. Jak nie ma otworu na górze, to musi dołem wessać dym, trzeba poczekać dłużej po otwarciu popielnikowych, kilkanaście sekund. U siebie przedmuchy mam co 4 minuty na 10 sekund. Komin kiedy czyszczony? Kociołek czyściłeś już? Co kilka dni przejedź wymiennik szczotką, gdybym miał taki ąłtwy dostęp to codziennie bym czyścił, mniej brudu to mniej spalonego węgla bo popioł nie odbiera ciepła ze spalin. Klapka z tyłu na czopuchu otwarta na maksa czy przymykasz? Ma być otwarta. Zawsze trzeba ostrożnie otwierać drzwiczki, najlepiej nie patrząc albo stojąc bokiem, jak fuknie to nie w twarz. Dmuchawę mam na 10% i to wg mnie za dużo, jakby się dało to dałbym u siebie na 6 - 8 % ale się nie da, 10 biegów więc liczę co 10% stopniowanie.
  11. Mój sas nwt tez ma ruszt wodny. Popiół na nim jest taki puszysty, spieków nie ma, a jak już to z winy węgla, jak pomieszałem trochę typy, jak palę samym orzechem to wypala się na puch. Fakt, że czasem strzela jak jest dużo żaru i dmuchawa podbija temperaturę, nie zawsze, ale czasem jest takie pukanie, jakby miejscowe przegrzewanie wody. Kilka razy w sezonie występuje, sam nie wiem, czemu raz jest, a innym razem nie ma, skoro nie zmieniam ustawień nadmuchu ani zaworu 3d. Palenie miałem na cwu to chyba przesada, lepiej drewna kupić, nie strzela a popiól można sobie od ogródka wysypać jako nawóz.
  12. U siebie mam z krakowskiej Armatury i spokój od kilku lat.
  13. Miałem podobny dylemat, w końcu położyłem 30 cm wełny skalnej Ro...ll w dwóch warstwach po 15 cm, kładzione przemiennie żeby mostków nie było. 5 czy 10 cm to żadna izolacja. Rozwijałem rolki bezpośrednio na beton, też jest nierówno ale miękka wełna się dopasuje, i tak to sobie leży już 2 lata, nic sie nie dzieje, temperatury są skrajne bo latem +60 albo więcej, dach blcha kyty, a zimą -30, w pokojach wyraźnie cieplej i ciszej podczas deszczu. Jak nie będziesz po tym chodzil, to nie potrzeba żadnych legarów, podłóg i innych, rozwinąć wełnę z zakładką na ścianie i po robocie. Nie potrzeba żadnych folii, wełna sobie poradzi.Kup najgrubszą jaką zmieścisz w posiadanym budżecie. Pamiętaj o jakims ubraniu ochronnym i masce pylowej, bo wełna pyli, skalna mniej, ale szklana Iso... ma mikro włókna które bardzo drażnią. Z tego tez powodu wybrałem skalną Ro...ll, i przed pożarem też chroni lepiej. I wełny sie nie ściska bo ona izoluje taką grubością, jaką ma, jak 15 cm ubijesz do 5 to będzie izolować jak 5 cm.
  14. Ja czyszczę sam, jednorazowy zakup narzędzi juz się zwrócił a nie widze róznicy między swoja pracą a kominiarza. Jak czasem przyniesie swoje szczotki aż wstyd takie zużyte. Ale płacić trzeba. Potem swoja przejechać i drugie tyle wyleci z komina. Ot taki nasz kraj.
  15. To zależy, bo jak kocioł prawdziwie dolnego spalania, i się zrobi skorupka, to zawiśnie w komorze zasypowej i kocioł wygaśnie. Do spalania górnego się nadaje, do dolnego tylko niskospiekające typy jak 31 i 32.
  16. Fabrycznie ustawione przedmuchy są o ile pamiętam 10 sekund co 5 minut, u siebie zmieniłem na praca 10 sek przerwa 4 minuty. Możliwe, że długi postój powoduje wygaszanie. Zauważyłem też, że jeśli palę grubszym orzechem I to szybciej się wypala, jeśli domieszam miału i / lub orzecha II to jest już dłuższe spalanie zasypu. Po prostu niema tyle dziur powietrznych. Jak masz możliwość to dokup groszku albo lepiej dobrego orzecha II i mieszaj. Przy czym pytaj o wartość opałową faktyczną, a nie DO 28, bo może mieć np. 22 i spala się marnie. Ważny też typ węgle, najlepiej 31.2 albo 32.1, bo 33 się spieka i do nadmuchu nie bardzo nadaje. I w moim kotle SAS NWT producent zabrania palić od góry, ale ja palę i stałopalność zasypu jest połowę większa, gdy rozpalałem u dołu i na to węgiel było dużo dymu i smoły i po 14 godzinach ciemno, teraz rozpalam np. godz. 18, zasypuję nawet ciut mniej niż przedtem, zadana 60, następnego dnia godz. 16 i jest na kotle 63 i jeszcze żaru trochę. I smoły nie ma. Tak czy siak u mnie rozpala się cały zasyp po kilku godzinach palenia ale za to spalam 25 kg a nie 35 na dobę jak przy paleniu od dołu, musiałem 2 razy dziennie zasypywać.
  17. Kocioł sporo za duży do tej powierzchni. Moc nie bierze się znikąd więc musi swoje spalić. Dmuchawa nie musi być aż na takim biegu, czasem wystarczy najniższy, bo im silniejszy tym więcej w komin ucieka. Dodatkowo trzeba regularnie czyścić wymiennik z osadu sadzy i pyłu. Nawet codziennie. Węgla nie podejrzewasz? Czasem marny węgiel pali się jak drewno, węgla nie ma, ciepła nie ma, pieniędzy też.
  18. Dziękuję za link. W sieci można kupić ale ja szukam na razie w normalnych sklepach, bo przesyłka szczotki wychodzi tyle co szczotka. Na razie kupiłem linkę stalową. Na pewno wyleci dużo więcej sadzy bo okrągła nie zbiera tego z narożników. Ale lepiej przeczyścić okrągłą jak wcale.
  19. Zainwestuj też w zawór różnicowy żeby w razie awarii UPSa poszło grawitacją.
  20. Obierki surowe nasze babcie stosowaly. Sadpal dodaję regularnie, czyści się łatwiej, ale nic nie zastąpi porządnego czyszczenia, najlepiej szczotką z blaszek. Sadpal nie spowoduje, że cała sadza z komina się wypali i spokój, o nie, on tylko ułatwi czyszczenie. Dzwoń po kominiarza, a potem sprawdź, jak wyczyścił, bo czasem po kominiarzu wybiera się więcej czyszcząc samodzielnie, jak ma zużytą szczotkę to tylko pogłaszcze sadze. Ja czyszczę samodzielnie, szczotką ciut większą niż średnica komina, komin 24x14 a czyszczę szczotką fi 175. Teraz chcę kupić kwadratową ale trudno dostać.
  21. Nie mierzę, bo porządny higrometr kosztuje sporo, a te za 20 zł stacje pogodowe są wg mnie jak zabawki, szkoda pieniędzy. Jak czuję, że mi sucho, to wieszam coś mokrego na grzejnik na chwilę. A i codziennie wietrzę porządnie, przeciąg robiąc, nawet jak jest -20. Wentylacja grawitacyjna, czuć wyraźnie zimą, jak działa bo przy kratce jest zimno. Myślę o zmianie na taką z rekuperatorem, ale na razie brak funduszy.
  22. Panowie, autor wątku pewnie już szuka nowego kotła...
  23. Jeśli woda zaleje motoreduktor, to najpewniej będzie do wymiany. Blacha kotła po wysuszeniu niby będzie OK - ale tylko niby, bo skutki zalania objawią się po pewnym czasie. Odizoluj jakoś pomieszczenie z kotłem i węglem od wody, a najlepiej zrób studzienkę, wpuść pompę z wyłącznikiem pływakowym i na bieżąco niech usuwa wodę. Zrób dobrą izolację przeciwwodną pod posadzkami w piwnicach, a studzienkę możesz wykopać koło domu i wpuścić małe dreny.
  24. To wymiary dla rur zewnętrznych. Dla wewnętrznych bez narażenia na czynniki atmosferyczne są o połowę mniejsze. Pozdrawiam również :)
  25. Niedostateczna wentylacja kotłowni. Komin też warto sprawdzić - szczelność wyczystek, ilość zanieczyszczeń, czy nie jest spękany, połączenie czopuch - komin szczelne? Ponadto może być źle dobrany komin do kotła - w sensie za mały przekrój, podaj dane kotła i wymiary komina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.