Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak to jest rdzeń kanału,muszę jeszcze dodać kanały na powietrze dopalające.Całość czyli betonowa wkładka w której będzie zalana ta styropianowa wkładka będzie miała wymiary;

szer.40cm(od strony wlotu do dyszy )wys.18cm dł.20cm. Na moje szczęście cały betonowy odlew wejdzie przez drzwiczki zasypowe,więc będzie w całości. A bo ja nie wspominałem że mój piec stoi pod schodami do piwnicy,i drzwiczki zasypowe mam z boku pieca dlatego cały odlew się zmieści i będzie pasował idealnie pod przegrodę.

Co do samego kanału,to nie uważam żeby był zakręcony,jego wylot będzie skierowany do góry,więc popiół sam będzie się zsuwał na dno kanału,a tam to go już sobie wygarnę :rolleyes:

W najgorszym wypadku wysunę toto do komory zasypowej z pod przegrody i tu go sobie opatrzę...

Opublikowano

Jeżeli jest to styropian lub coś podobnego to zapewne nikt tego nie będzie wyciągał a po prostu wydłubie lub wypali :) samo czyszczenie też nie powinno stanowić problemu.Takie kanały zawsze lepiej robić dwudzielne albowiem są wówczas mniej narażone na pęknięcia.

 

SONY wiem że pijesz do mnie o to podawanie PP górą ale możesz mi wierzyć lub nie ale ja podaje powietrze nad zasyp. Jest jednak jedno małe ale... a mianowicie kocioł musi być przede wszystkim bezpieczny w użytkowaniu a taki sposób podawania powietrza pomimo iż jest bardzo dobry jest jednocześnie bardzo mało idiotoodporny. I tu wcale nie chodzi o to czy ktoś umie coś zrobić czy nie. Sposobów na usprawnienia konstrukcji jest mnóstwo ale obsługujące osoby muszą mieć choćby minimalną wiedzę o spalaniu jak i o zagrożeniach jakie mogą wystąpić

Opublikowano

U mnie akurat takie rozwiązanie jest idiotoodporne i efekty są lepsze niż przy innych sposobach podawania PP. Kociołek rozpalają i obsługują ostatnio osoby, które o kotłach, dymie itp. nie chcą już nawet słuchać :unsure: i udaje się im to bez problemu. Otwór PP, przekrój palnika i inne sprawy dobrane są tak, żeby kocioł nie mógł się rozbujać nadmiernie i żyć własnym życiem. Nie namawiam nikogo, żeby na siłę robił tak u siebie ale może przynajmniej sprawdzić, czy się uda. Pamiętaj, że czytają to osoby które biorą Twoje opinie jak "słowo objawione" i mogą się zniechęcić do szukania właściwego dla swego kotła rozwiązania i pozostać przy tym co przeczytały a zapewniam, że nie zawsze się to sprawdza. Widziałeś kocioł kol. fanbiomasy. Pomijając fakt, że czasami kociołek był niewłaściwie użytkowany, to główną przyczyną jego krótkiego życia było przy paleniu drewnem podawanie PP pod ruszt i to jeszcze dmuchawą.

Opublikowano

Jak na razie odleję to z zaprawy szamotowej,wiem że długo nie wytrzyma ale do prób wystarczy. Chciałem was zapytać czy podawanie pow.dop.będzie dobre w tym miejscu?

 

Mogę je podać jeszcze z boku przez wyczystkę,ale tylko z jednej strony.

 

Nasmarowałem jak ja to widzę:

post-37313-0-88286800-1384076686_thumb.jpg

Opublikowano (edytowane)

Nie mam RCK i nie widzę u siebie potrzeby jego montażu. Jak jest jakiś bardzo wietrzny dzień, to mogę po prostu lekko przymknąć klapkę na czopuchu ale przyznam, że nie pamiętam kiedy to robiłem.

 

Do kol. spalacz, nie piszesz czym zamierzasz palić od tego może zależeć czy taki palnik się sprawdzi, czy nie i czy otwory w tym miejscu zdadzą egzamin. Jeżeli będzie to drewno to może się udać ale przy węglu będziesz musiał utrzymywać wysoką temp. spalin żeby jakoś to grało. Nie wiem, czy dobrze podałeś rozmiary wlotu i wylotu palnika, jeżeli juz to powinno być chyba odwrotnie (wlot większy niż wylot). Nie chcę Cię zniechęcać i zrobisz jak zechcesz ale ja nie komplikowałbym sobie aż tak bardzo życia i zrobił coś prostszego.

Edytowane przez SONY23
Opublikowano (edytowane)

Od kwietnia do sierpnia gdy paliłem w kociołku aby przygotowac cwu paliłem w ten sposób, że klapkę powietrza pierwotnego ustwiałem na 1mm a drzwiczki górne otwierałem w koćowej fazie przymykałem dzrzwiczki ale nie do końca zostawiając 10 mm szparki. Temperatura spalin była wysoka napewno ponad 300 st .dzięki temu oczysciłem zasmolony komin.Co do podawania powietrza wtórnego nad zasyp to chyba niewiele kotłów ds ma ,Kotły Viadarus lignator i Opop też mają podawane powietrze nad zasyp.

Edytowane przez fanbiomasy
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Będę palił drewnem i zrębkami,pół na pół. Rozumiem że wylot ma być mniejszy niż wlot? To w takim razie pow.dop. według mnie powinno być nad wylotem z palnika co też rozważam,tylko że wtedy muszę poprowadzić rurę przez wymiennik i nie wiem czy ona wtedy długo wytrzyma.

Jutro mam zamiar robić odlew także jak by co co proszę jeszcze o sugestie...

Opublikowano

Takim paliwem palę od 10 lat,tylko że wcześniej na wentylatorze i wyszły kwiatki na kominie :angry:

A od dwóch lat palę z dopalaczem ceramicznym w postaci cegły klinkierowej (1,5 cegły klinkierowej pod przegrodą) plus miarkownik i klapka w górnych drzwiczkach.Tylko że te cegły wytrzymują max 1miesiąc i trzeba nowe docinać,chociaż drogo to nie wychodzi.Gdzieś na forum umieszczałem linka do filmu z tym palnikiem,chciałem teraz trochę więcej wycisnąć z opału i kombinuję z tym palnikiem

Opublikowano

To w sumie wiesz już wszystko, co do cegieł to rzeczywiście nie są trwałe ale dają za to wspaniałą okazję do wprowadzania innowacji przy każdej wymianie. Myślę, czy nie warto wprowadzić lekkiego chłodzenia tej skośnej cegiełki przy pomocy PW, które i tak tam przepływa (przynajmniej u mnie). Co konkretnie masz na myśli pisząc o kwiatkach na kominie ?

Opublikowano

Nie wiesz co to kwiatki na kominie?Nie to nie fantazje mojej żony tylko smoliste wykwity na ścianach w pokoju spowodowane kiszeniem opału :wacko:

Opublikowano

To trochę dziwne, bo przy prawidłowej pracy palnika kociołek huczy jak bardzo wysoko lecący samolot pasażerski a spaliny mają coś koło 200-250 st. C i dobremu kominowi nie powinny zaszkodzić, na wszelki wypadek lepiej mieć wkład. Jeżeli chcesz odlewać palnik musisz mieć 100- procentową pewność, że jego przekrój pozwoli kociołkowi na wytworzenie spalin o takiej temperaturze, która zapewni właściwy ciąg i ochroni komin. Przyznam, że po trzech latach prób, jeszcze nie jestem pewny czy mam taki optymalny kształt i wymiar i wolę zostawić sobie wolną rękę.

Opublikowano

Chyba mnie nie zrozumiałeś.Te kwiatki to miałem jak paliłem z wentylatorem bez szamotek,teraz to jest zupełnie co innego-tylko popiołek w wymienniku.

Co do palnika, to na razie z zaprawy szamotowej , a jak dobiorę już jej właściwy kształt palnika to wtedy z betonu żaroodpornego.

Opublikowano

Stęskniłem się za przeróbkami...

Korci mnie, aby wrócić do palenia dolnego.

Wymyśliłem, że zrobię palnik przy tylnej ścianie kotła (czyli klasycznie), ale do wysokości drzwiczek załadunkowych.

Na tej wysokości umieszczę przy ściankach kotła jakieś prowadnice, czy cóś, a w nich przesuwaną blachę oddzielającą część dolną, od górnej.

W ten sposób uzyskuję "krótki obieg", możliwość doprowadzenia powietrza wtórnego górą (ruszta wodne, więc doprowadzenie z popielnika utrudnione).

Mogę także szybko całkowicie zdemontować ustrojstwo.

Trudności widzę co najmniej dwie.

1.Szczelność.

2.Trwałość blachy i prowadnic.

 

Na pomysł wpadłem chyba w tamtym roku, niestety prowizorka o ile pamiętam nie spełniła oczekiwania...

Teraz pod wpływem filmiku i palnika "spalającego dym" go odgrzewam i poddaję pod krytykę.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@einsam, zrobiłeś jakąś próbę? Co ma wywołać ruch gazów do dołu ?

Opublikowano (edytowane)

Niestety, chwilowo brak czasu.
Przy codziennym rozpalaniu od góry jedynie eksperymentuję trochę z "deflektorem".
Za to na "złomie" kupiłem blachę żeliwną, którą w ten, czy inny sposób zamierzam wykorzystać...
BTW, na onym złomie (dość małym) mnóstwo grzejników żeliwnych.
Nie przyglądałem im się co prawda dokładnie, ale wydały mi się w idealnym stanie.

"Ruch gazów do dołu?" w sensie?

 

No i musiałem się zalogować w firefoksie, chromium nie poradził sobie z dodaniem posta.

Edytowane przez einsam
Opublikowano

Witam, mam pytanko, może ktoś z Was miał do czynienia z wermikulitem. Jak wypada w porównaniu z szamotem jeżeli chodzi o wytrzymałość mechaniczna. Jest sens stosowania czy byle uderzenie klockiem drewna i wermikulit popęka. Pozdro

Opublikowano

@einsam, polski język, to trudny język. Jak ja piszę, to nie zawsze jestem dobrze rozumiany. Nie wiem czy dobrze odczytuję Twoją opisaną wizję, Zamierzasz zbudować palnik na tylnej ściance do wysokości drzwiczek zasypowych. Jeśli od strony komory zasypu, to gazy (w tym powietrze) chcesz zbierać wysoko (tak to ma Wezyr). Chcesz te gazy zostawić zwykłemu kominowemu ciągowi czy zamierzasz je inaczej zmusić do wędrówki w dół do palnika? Jeśli ten palnik ma być za grodzią tak wysoki, to wyczytałem tu gdzieś, że nie daje to oczekiwanych (lepszych) efektów. Wynalazca z filmiku dokonuje recyrkulacji spalin za pomocą peryferyjnego urządzenia które ma kosztować 600.-zł i potrzebuje prądu. 

   Sam już od pewnego czasu stosuję niecodziennej budowy palnik, ale nie będę tego opisywał i znowu  wdawał się z Kolegami w polemikę. 

@szwedii, osobiście nie mam doświadczeń z wermikulitem....

Opublikowano

Prawdopodobnie jeden rysunek wart tysiąca słów (to oczywiście retoryczna przesada).

Ale jakoś do tej pory nie zmobilizowałem się do opanowania jakiegoś (jakiego?) programu do rysowania.

 

Powietrze pierwotne pod ruszt oraz/lub przez ruszt pionowy.Teoretycznie węgiel pali się w warstwie, płomień trafia do tego palnika przy tylnej ściance.

Dotąd zdaje się wszystko jak w normalnym dolniaku.

Dalej płomień dopala się w górnej części pierwotnej komory zasypowej (oddzielonej szczelnie poziomą blachą od zasypanego węgla).

Tam przez drzwiczki zasypowe wpuszczam powietrze wtórne. (może doprowadzone rurką w najlepsze miejsce).

Działać to by miało na ciągu kominowym.

Niestety kocioł powinien być szczelnie przedzielony tą blachą, żeby się gazy nie przedostawały do góry, w dodatku blacha musi być unoszona/przesuwana w celu dosypania węgla...

 

Ogólnie zdaję sobie sprawę, że pomysł jest taki se...

Pewnie stanie na lekkiej modernizacji górnego spalania, z którego nie do końca jestem rad.

 

Dlaczego w ogóle coś takiego rozważam, zamiast klasycznie?

Pierwsze podejście skończyło się pewnego zgniłego dnia...

Skoksowany węgiel, całkiem zimny komin, brak ciągu i zimno w chałupie...

Wkurzony "rozebrałem" ściankę i wróciłem do palenia górnego.

Cudzysłów stąd, że zrobiłem ją tak solidnie, że musiałem ciężkiego młota użyć...

 

Co do tego wynalazku, gdzie spotkałeś się z info o prądzie?

Ja gdzieś natknąłem się na jego ogłoszenie, że instalatorom za trzy stówy chce opylać...

O palniku możesz na priv, bom ciekaw...

Opublikowano

Coś podobne rozwiazanie jest w Kotłach Galmetu.Przynajmniej jest tak narysowane i opisane w instrukcji do kotłów KWR i KWRU.Powietrze wtórne w KWR doprowadzone w kanale dopalającym a w KWRU na górze nad przegrodami specjalnym otworem.Czy drugie rozwiązanie działa dobrze to nie wiem.Właśnie sprawdziłem nową instrukcję i w KWR zrezygnowali z powietrza wtórnego. :(

Opublikowano

... powietrze przez pionowy ruszt to rozżarzenie całego wsadu opału, czyli piroliza z koksowaniem. Nic w tym złego, ja tak mam a kocioł bez wysiłku trzyma zadaną temperaturę. Wymóg osiągnięcia szczelności w przeróbkach, to wysoka skala trudności do pokonania w większości kotłów, których konstrukcja nie pozwala nawet na wygodne czyszczenie. Odległości pomiędzy gazami, płomieniem, a powietrzem zbyt duże....  Nie jestem przekonany do takiej koncepcji...

   Jako amator jestem zainteresowany takimi nowinkami, które przy niedoskonałościach konstrukcyjnych kotła, mają być tanie, mają działać i poddawać kocioł regulacji, czyli "dla blondynki" . Wydaje mi się, że już mi niewiele zostało. Do tej pory było bez smoły, teraz również bez sadzy... Wszystko przy 40*C "na kotle".  

  

Opublikowano (edytowane)

@artur, czy ten kocioł nie ma wad?

  Wczoraj oglądałem nowiuteńki kocioł DS (przemyślany wybór) ale znajomy (elektronik)  musiał dokonać kilka ślusarsko-murarskich poprawek. Po poprawkach, spalanie bezdymne w warstwie, w komorze lekka smoła.  Pytanie; czy producent nie powinien spalić się ze wstydu, najlepiej bezdymnie? Wyobraźcie sobie, że kupujecie nowy samochód i musicie dokonać kilka istotnych poprawek ?

   "Swoje innowacje" staram się robić poprzez wsuwanie "klocków" bo to pozwala na zachowanie gwarancji i możliwość czyszczenia oraz ewentualnych napraw. Z tego wynika, że szczelność (nie dotyczy wodnego płaszcza i zewnętrznej powłoki) lepiej jak jest, ale nie ma aż tak ogromnego wpływu na pracę kotła. Tak mi się wydaje.... 

Edytowane przez def
Opublikowano

 Pytanie; czy producent nie powinien spalić się ze wstydu, najlepiej bezdymnie? Wyobraźcie sobie, że kupujecie nowy samochód i musicie dokonać kilka istotnych poprawek ?

Nie wiem czy bywasz na forach poświęconych tematyce Audio Video mówiąc najogólniej, tam też jest podobnie. Po zakupie nowego TV, nieważne czy kosztował 1000 czy 5000, obowiązkowo kalibracja u fachowca za kolejne minmum 300, dopiero wtedy sprzęt nadaje się do oglądania. Często nowinki wychodzą z taką masą błędów w oprogramowaniu, że dopiero wydanie drugiego, czy trzeciego softu załatwia sprawę. Niektórym sprzętom już po roku czy dwóch od premiery producenci nie oferują wsparcia i często klijenci zmuszeni są do rezygnacji z użytkowania i zakupu czegoś nowego ( np. tunery sat. ) W podłych przyszło się nam żyć czasach...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.