Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@cezario1masz rację, ale nie zrozumieliśmy się, może źle to opisałem, robisz wszystko bez napiecia, nic nie spinasz, nawet paneli, wyprowadzasz przewody, łączysz tam gdzie można, sam nie dajesz napięcia na instalację  ten co odbiera, sprawdzi i uruchomi.Jeśli nie zepniesz paneli  nie dasz napięcia z sieci to nic się nikomu nie stanie.

Na dobrą sprawę, to wiele czynności, które ludzie wykonują u siebie samodzielnie bez uprawnień stwarza zagrożenie, praca przy aucie, hamulce, zawieszenie, przeróbki w kotłowni, prace budowlane jest tego ogrom, robi się to z konieczności, na własną odpowiedzialność, bo po prostu nie starcza na wszystko kasy. Możesz mieć wiedzę, ale brak ci papierowych uprawnień, a są tacy, co mają papier, a spier**** robotę 😀

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, AO49 napisał(a):

Kol  @Animus ciekawa propozycja. Ten temat z zakupem zestawu już przerabiałem ale jest tu haczyk to znaleźć elektryka który sie pod tym podpisze. Widząc jak to robi firma to cieszę się że się niepodiołem. Panele to fraszka ale konwerter, zabezpieczenie przed  inwerterem.  Nie to trochę za wiele, wprawdzie część kabelków w domu sam położyłem ale to nie to (już raz miałem przygodę przy płycie indukcyjnej) ale dzięki za fatygę. 

Pozdrawiam

Z elektrykiem ja nie widzę problemu.

Co ci mogą doradzić to jak masz miejsce, to  bym postawił elektrownię  na gruncie, sam zmontował  stelaż i przykręcił panele, w domu pomontował inwerter i zabezpieczenia, wkopał kable.

Elektryk przyszedłby na gotowe, zmontował instalację do kupy i tyle.

Panele bym ustawił wschód/zachód, żeby  zwiększyć autokonsumpcję i  w szczycie nie mieć problemów z wyłączaniem inwertera, te 3 kW co masz, będzie ogarniać południe.

Edytowane przez Animus
  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, szpenio napisał(a):

W PGE w taryfie G11 trzeba zabulić ok.1,20 zł za kWh już ze wszystkimi opłatami, a za energię wprowadzoną płacą średnio 0,25 zł za kWh. Ceny prądu zamrożone ,ale przesył podrożał wcześniej było 0,25 zł za kWh  a teraz jest 0, 35 zł za kWh

W Tauronie w G13 mam takie ceny z uwzględnieniem prądu, przesyłu, opłaty jakościowej oraz VAT-u:

1,08zł - szczyt popołudniowy (19-21 lato - lub 16-21 zima)

0,90zł - szczyt przedpołudniowy (7-13)

0,70zł - pozostałe godziny doby (13-19 i 22-7 lato ---- 13-16 i 21-7 zima) oraz weekendy, dni wolne

Edytowane przez Sławek007
poprawka
Opublikowano

Kol @Animus niestety dzialka 750m2 i ta opcja odpada. Chodziłem po dachu (20stopni) musiałem zdemontować 2 panele (był problem pod nimi) w pojedynkę i wiem niby16 kg ale nie jest to proste żeby je odstawić. Narazie z fotowoltaiką dam sobie spokój ale dzięki za porady i zachętę 

Kol @szpenio jak już wyżej pisałem wielkie dzięki. 

Pozdrawiam serdecznie  

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Animus napisał(a):

Panele bym ustawił wschód/zachód, żeby  zwiększyć autokonsumpcję i  w szczycie nie mieć problemów z wyłączaniem inwertera, te 3 kW co masz, będzie ogarniać południe.

Nie do końca się zgodzę temat bardziej jest złożony. Przeważnie w falowniku 10kw masz 2 stringi na których musi być odpowiednie napięcie (podłączona odpowiednia liczba paneli) żeby była dobra wydajność. Jak zastosuje 3,5 kw  na jeden string x 2 stringi podłączenie wschód/zachód  to kicha.  Na jednym stringu 7kw podłączenie wschód/zachód też kicha. Połączenie paneli  starych z nowymi na jednym falowniku też może być problem muszą mieć takie same napięcie najlepiej jak są wszystkie takie same. Nie mówię że się nie da zrobić tylko z gorszą wydajnością. Dodatkowymi kosztami i dobrym elektrykiem.  Kwestia zacienienia to już inny problem. 

Edytowane przez cezario1
  • Przydało się 1
Opublikowano

@cezario1 Nie do końca musi być jak piszesz. Długi czas miałem na falowniku 6kW podłączone 2 stringi,z czego jeden string był rozdzielony na jeszcze dwa obwody i tylko wtedy musisz mieć zachowane dzielenia paneli na dwa identyczne zestawy. Miałem wtedy ustawienie na wschód, południe i zachód.

Opublikowano
4 godziny temu, AO49 napisał(a):

Kol @carinus z tym ułatwieniem też nie można przesadzać (mieszkanie w bloku). A tak naprawdę to MP-a wybrałem bardzo świadomie. Pozwala mi on na dodatkowe zajęcia. Dla mnie to  przyjemność (Tak wiem, dla niektórych wątpliwa) i obowiązek który zmusza mnie do ruchu (oby jak najdłużej). Mamy z Żoną całkiem przyzwoite emerytury i stać nas na peletowca ale ja nie lubię wygniatać wersalki. W sezonie wiosenno letni jest ogródek ale w zimie to nawet śniegu nie ma do odśnieżania.    

Pozdrawiam 

Jestem tego samego zdania, jeżeli w pracy się człowiek wysiedzi to niema nic lepszego jak wysiłek-ruch, a taki gwarantuje kocioł na drewno, dlatego wybrałem również MPM-a. Na początku obsługa nie była łatwa ale z czasem wszystko opanowałem z pomocną radą doświadczonych palaczy tego modelu. Kanapa. tv, komputer, nadmiar jedzenia, nuda, nic gorszego po 50-tce. Jak braknie sił będziemy szukać innych rozwiązań, na razie siekiera, piła, drineczek i heja!

  • Lubię to 2
  • Przydało się 2
Opublikowano

@carinus tylko później wszystko wychodzi w ilości wyprodukowanej energii.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie zawsze najważniejsza jest ilość, a czas dostępu do tej energii i maksymalne wykorzystanie.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)

Zgoda tylko falownik uruchamia się kiedy panele uzyskają odpowiednie napięcie a przy 3kw wystąpi to później niż przy 10kw Niby masz skierowane na wschód a załączą się jak wyjdzie większe słońce a mnie mogą się załączyć w podobnym czasie lub niewiele później. Na starych zasadach przy instalacji 10kw  lepiej mieć wszystko skierowane na południe o ile falownik się nie wyłącza z powodu wysokiego napięcia. Ja i tak mam bardzo dużą autokonsumcję z powodu dużej mocy paneli bo jak w południe produkują powiedzmy do 10kw to po 16 tej 2-3kw których i tak mogę nie wykorzystać. 

 

Edytowane przez cezario1
Opublikowano

@cezario1 Nadal tkwisz w przekonaniu ze będziesz działał na starych zasadach przez 100lat? Już starzy wyjadacze zmieniają swoje zdanie na temat przekierowania paneli na różne kierunki. Nie tylko ze względu na wysokie napięcia. Od maja pierwsze 1000W mocy mam już o 6.35 a ostatnie o 20.45.

Opublikowano (edytowane)

U mnie wygląda to tak Zdjęcie z 30 kwiecień 2024

image.png.6f4b90b961ff215d09f7668ce23a35d9.png

Od wschodu przysłania dom sąsiada a od zachodu wysokie drzewa też nie moje.

Stare zasady jeszcze mam mieć przez 12l Ponieważ i tak nie zużywam całego prądu to jest mi obojętne jaką mam autokonsumcję. Od początku roku wyprodukowane mam ponad 11400kw z instalacji 9.9kw Tak z ciekawości jak wygląda ilość wyprodukowanego prądu u Ciebie?

Edytowane przez cezario1
Opublikowano
W dniu 4.12.2024 o 11:57, ŚnieżnyKocioł napisał(a):

W ostatnim sezonie spaliłem dużo bo 5,5t węgla Piasta (kupowałem z PGG), kocioł to GalMet 16kw z 2006 (chyba) o jakiejś dziwnej górno-dolnej konstrukcji. Podejrzewam że tak duże spalanie to wynik mojego nieumiejętnego palenia w tym kotle, w tym sezonie myślę że będzie/jest już lepiej.

Ogólnie dom odziedziczony kilka lat temu więc wszystko jak było zrobione tak dalej stoi, a więc i instalacja jest w stylu pożal-się-boże, bez ochrony powrotu i z różnymi dziwnymi tematami.

No i sam widzisz, kocioł ma 18lat i bez ochrony powrotu nie przerdzewiał. Jeśli chodzi o dom mam podobnego wampira energetycznego i dałem się przekonać, żeby najpierw ocieplić dom, a potem dopiero dopasować ogrzewanie. A ponieważ ochrona środowiska zaczęła dokuczać i żądać papierów na kocioł, to na okres przejściowy wybrałem najtańszą (dla mnie) opcję - kocioł na drewno z certyfikatem. A że zbieranie 🙂 kasy na ten remont bardzo ślamazarnie idzie, to wszystko się przeciąga w czasie.

Dlatego innym odradzam marnowanie środków na nowoczesną kotłownię kosztem ocieplenia domu i wymiany okien. Trzeba jakimiś domowymi sposobami, zmniejszyć koszty ogrzewania i nie wybiegać za bardzo w przyszłość z tymi certyfikatami, robić tylko tyle, aby nie podpaść pod paragraf. Wszystkie siły i środki skieruj na ocieplenie ścian, stropu i wymianę okien.

Opublikowano

I zwróci się to za 30-40 lat Na pewno dobrze doradzasz? Zastanów się.

Opublikowano (edytowane)

No ale i tak muszę chałupę poprawić, bo obskura, okna byle jakie, tynk odpada, dach ciulowy. Jak ktoś ma domek zadbany i jedyną wadą jest tylko trochę większe zużycie opału, to biję się w pierś, głupota wywalać na to kasę.

 A wracając do fotowoltaiki, to moja samoróbka na bifacjalach  lepsza 🙂 😛 Też niecałe 10kWp skierowane na południe z lekkim odchyleniem na zachód. Pod koniec lipca dopiero uruchomiłem, więc rekordy jeszcze przed mną 🙂 

 

 

Edytowane przez szpenio
Opublikowano (edytowane)

@cezario1 Masz dziwny tok myślenia. Samochód kupujesz i też myślisz kiedy się zwróci? No chyba że elektryczny, bo masz paliwo za darmo. 

W kwestii prądu z instalacji 8kWp mam w tym roku wyprodukowane 6.75MWh, w magazynie jeszcze 8.36MWh i też mi zostaje niewykorzystany prąd.

@szpenio Ty nie idź na rekordy, tylko na własne zużycie, reszta jest bez sensu.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Kol  @carinus i tu sie zgadzam z Kol. Dlatego po wyliczeniach zuzycia w momencie zakładania fotowoltaiki wyszło mi 3 kw ale w zaokrągleniu stanęło na 3,5 kw i to wystarcza. Na więcej mój Pesel nie wyraził zgody. ,,Co było począć tylko się zgodzić "

Pozdrawiam 

Opublikowano
5 godzin temu, cezario1 napisał(a):

Nie do końca się zgodzę temat bardziej jest złożony. Przeważnie w falowniku 10kw masz 2 stringi na których musi być odpowiednie napięcie (podłączona odpowiednia liczba paneli) żeby była dobra wydajność. Jak zastosuje 3,5 kw  na jeden string x 2 stringi podłączenie wschód/zachód  to kicha.  Na jednym stringu 7kw podłączenie wschód/zachód też kicha. Połączenie paneli  starych z nowymi na jednym falowniku też może być problem muszą mieć takie same napięcie najlepiej jak są wszystkie takie same. Nie mówię że się nie da zrobić tylko z gorszą wydajnością. Dodatkowymi kosztami i dobrym elektrykiem.  Kwestia zacienienia to już inny problem. 

To są sprawy kosmetyczne do dogrania na miejscu.

Nie ma co ruszać tej małej elektrowni 3,5 kW, mniejsze wytwarzają więcej "cukru z cukru".

 

4 godziny temu, Peperoni napisał(a):

Jestem tego samego zdania, jeżeli w pracy się człowiek wysiedzi to niema nic lepszego jak wysiłek-ruch, a taki gwarantuje kocioł na drewno, dlatego wybrałem również MPM-a. Na początku obsługa nie była łatwa ale z czasem wszystko opanowałem z pomocną radą doświadczonych palaczy

A jak zachorujesz poważnie, kto będzie przy tym chodził i jeszcze przy tobie? 

Musi być jakaś wyprzedzająca alternatywa i to nie taka prowizorka co kieszeń obrywa.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
6 minut temu, Animus napisał(a):

To są sprawy kosmetyczne do dogrania na miejscu.

Nie ma co ruszać tej małej elektrowni 3,5 kW, mniejsze wytwarzają więcej "cukru z cukru".

 

A jak zachorujesz poważnie, kto będzie przy tym chodził i jeszcze przy tobie? 

Musi być jakaś wyprzedzająca alternatywa i to nie taka prowizorka co kieszeń obrywa.

Moją wyprzedzającą alternatywą było spłodzenie 3 synów i nauczenie ich jak pomagać w przyszłości rodzicom i sobie radzić w życiu! 

  • Lubię to 2
  • Przydało się 2
Opublikowano

Kol @Animus a było już tą dobrze a tu znowu czarny scenariusz. To dodam historię która się wydarzyła . Mam Kol który zmuszony przez rodzinę i przepisy zgodził się  na peletowca (fotowoltaika 4,5kW ) .przywieźli piec , zięć monter ale trzeba go wnieść do kotlowni 200kg 4 chlopa i to byl ostatni ciezar jaki podniósł. Ironia losu ale teraz żona 1 tonę peletu wniosła  do kotłowni bo dla niego pół woreczka to już dużo. Podejrzewam że wolał by dalej palić w kopciuch. Ale to tak na marginesie .

Pozdrawiam  

  • Przydało się 1
Opublikowano

Dlatego ludzie ocieplają domy, żeby nawet w dalekiej przyszłości nie myśleć czy im się to zwróciło, tylko spokojnie żyją z nadzieją że nic gorszego się nie zdarzy. Miałem fundusze to ociepliłem domek i teraz koszty ciepła przez kolejne lata,  mnie nie zabiją, czymkolwiek bym nie ogrzewał.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Peperoni napisał(a):

Jestem tego samego zdania, jeżeli w pracy się człowiek wysiedzi to niema nic lepszego jak wysiłek-ruch, a taki gwarantuje kocioł na drewno, dlatego wybrałem również MPM-a

Od pseudo “siedzenia” w pracy bola mnie rece, nogi i kregoslup wiec do rabania drewna do MPM juz mi sil nie starcza dlatego wybralem cos zebym mogl na kanapie odpoczac jak wracam po miesiacu tulaczki w terenie (projekty, instalacje, modernizacje, przebudowy, nowe instalacje, serwis, uruchomienia itd).

Jednym slowem kociol dla emeryta, programisty IT, ksiegowej, nauczyciela, pracownika biurowego idealny i bezproblemowy. 

Edytowane przez PioBin
  • Haha 1
Opublikowano

Ja ociepliłem dom 20 cm styropianu ściany 20cm strop i teraz mam problem bo opał mi nie schodzi tylko przybywa w stodole. 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

@PredatorC Tu piszą, że to Ci się zwróci za 40 lat, bo drewno tanie. Czy zatem warto było?

Edytowane przez szpenio
Opublikowano

Kol @PioBini tu się zgadzam z Kol może tylko dodać któremu zależy i się chce. Bo przecież ruch to zdrowie . Będac czynny zawodowo paliłem kostką z Piasta bo długo trzymała. Na emeryturze najważniejsze to mieć jakieś  zajecie i obowiazek,  nie musi to być MPM ale coś co zgodni Cię z kanapy.

Pozdrawiam 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.