Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Jestem tu nowy. Proszę o porade. Na ten sezon grzewczy zanabyłem kolejną porcje węgla.Tradycyjnie jak co roku postanowiłem sprawdzić jak się pali nowa dostawa.Przeżyłem prawdziwy szok. Na dziesięć lat doświadczenia prawdziwy szok!!! Smołe mogę pozyskiwać i sprzedawać w znacznych ilościach , a do tego ogromne ilości sadzy . Kocioł praktycznie trzeba czyścić dzień w dzień (mam już wprawe :( )zwłaszcza czopuch bo przestaje ciągnąć spaliny do komina i kocioł zaczyna się wygaszać Bardzo prosze doradźcie coś

Opublikowano

Witaj

Zadam Ci przewrotne pytanie : jak wiesz, smoła to substancja palna, dlaczego więc nie spalasz jej ?

Może jednak napisz chociaż, w jakim kotle palisz ?

Zapewniam Cię, że to nie węgiel jest zły, ale sposób spalania.

Opublikowano
Witam Jestem tu nowy. Proszę o porade. Na ten sezon grzewczy zanabyłem kolejną porcje węgla.Tradycyjnie jak co roku postanowiłem sprawdzić jak się pali nowa dostawa.Przeżyłem prawdziwy szok. Na dziesięć lat doświadczenia prawdziwy szok!!! Smołe mogę pozyskiwać i sprzedawać w znacznych ilościach , a do tego ogromne ilości sadzy . Kocioł praktycznie trzeba czyścić dzień w dzień (mam już wprawe :D )zwłaszcza czopuch bo przestaje ciągnąć spaliny do komina i kocioł zaczyna się wygaszać Bardzo prosze doradźcie coś

 

Zmień sposób palenia póki czas, bo jak zacznie lać się z komina po ścianach, a smród będzie czuć w całym domu to będzie za późno.

Opublikowano

co macie na myli mowiac "zmien sposob palenia"?

Opublikowano

Ja mam podobny problem walczę z nim już dwa tygodnie podobno smoła zbiera się w kotle od niskiego spalania więc trzeba palić pow.60 st ja tak robię i zauwarzyłem że smoła spływa do kotła i spala się w między czasie jak otwieram kocioł to specjalnym kawałkiem wycioru ręcznie robionego czyszczę zawirowywacze powietrza i ciągnie spaliny nadal w najbliższym czasie planuję demontaż tego cuda i sprawdzę jaki efekt tylko jak to zdemontować.

Moja strategia na wygasające paliwo w kotle może niezbyt mądra ale skuteczna:dolewałem co jakiś czas podpałki do grilla i czekałem aż kocioł osiągnie 60 st a ciężko było jak osiągnie to smoła sama stanie się bardziej płynna a przez to łatwiejsza do zebrania szpachelką.

Co do sposobu palenia to ja staram się robić tak proszę o negi jeśli zdaniem forumowiczów z doświadczeniem robię zle:

1-gazety pozgniatane i staram się osiągnąć około 40st na to tektura.

2-pocięte listewki na to grubsze sztuki drzewa

3-węgiel raczej staram się palić orzechem ale kokosy też się zdażają

4-miarkownik ciągu pow. Ustawiony na 70st gdy osiągne blisko temp żadanej zamykam szyber na czopuchu.

Gdy temperatura spadnie gdzieś do 55 otwieram szyber na max dorzucam paliwa ,czekam aż się rozpali i znów zamykam.

czekam na krytykę lub pochwałe zawsze paliłem tą metodą nigdy problemów nie miałem aż do tego roku dlaczego?

Opublikowano
Witaj

Zadam Ci przewrotne pytanie : jak wiesz, smoła to substancja palna, dlaczego więc nie spalasz jej ?

Może jednak napisz chociaż, w jakim kotle palisz ?

Zapewniam Cię, że to nie węgiel jest zły, ale sposób spalania.

Kociołek to odpowiednik zębca wyprodukowany przez lokalnego przedsiębiorce z wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie .Na czym więc polega zły sposób palenia? Pale już 10 sezon i taki numer mam pierwszy raz . W kominie założony jest wkład ,a czyszczony jest cztery razy w roku ze waględu na podgrzewanie cuw.

Opublikowano
Na ten sezon grzewczy zanabyłem kolejną porcje węgla.

Kupiłeś węgiel który nie nadaje się do spalania w kotłach domowych. Poczytaj w instrukcji kotła lub znajdź na forum jaki węgiel powinieneś kupować.

 

Jeżeli w ten sam sposób kupujesz spodnie to masz je za małe, albo za duże czasami Ci się trafią spodnie które na Ciebie pasują. Nie wystarczy przyjść i powiedzieć chcę kupić węgiel. Trzeba podać więcej szczegółów dotyczących węgla tak samo jak spodni.

Opublikowano
Kociołek to odpowiednik zębca wyprodukowany przez lokalnego przedsiębiorce z wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie .Na czym więc polega zły sposób palenia? Pale już 10 sezon i taki numer mam pierwszy raz . W kominie założony jest wkład ,a czyszczony jest cztery razy w roku ze waględu na podgrzewanie cuw.

 

Odpowiednik Zębca zrobiony przez innego? Dobre. Nie wierzę, że węgiel jest na tyle zły, żeby smoła ciekła. Albo zbyt niska temperatura spalania, albo wyjście do komina zawalony, albo dmuchawa zatkana. No tylko takie mogą być podstawy tego stanu rzeczy.

 

Kuzyn kupił piec z dmuchawą, zasypał miałem i też mu ciekła smoła. Dzwoni do mnie czy nie mógłbym podjechać bo coś mu się palić nie chce. Ja zajezdżam, patrzę, a tam blokada z klapy dmuchawy nnie zdjęta. Otworzyłem dmuchawę i po sprawie.

Opublikowano

Witam

Podłączę się pod temat, moim problemem zamiast smoły, są niedopalone „koksiki” i sadza. Zamist opisywać pokażę zdjęcia, będzie krócej.

Pierwsze zdjęcie to popiół z węgla - sezon 2008r, biała mąka, z 5 ton wybrałbym z 10 kg niedopalonego węgla.

Następne to efekty aktualnej eksploatacji kotła Ogniwo S6WC – 20 20kW, 2 - fotka popiół z „koksem” ( po przesianiu 10 l wiadra wychodzi 50/50 popiołu i niedopałków), 3 - wygląd wymiennika po czyszczeniu a następnie, 4 – po spaleniu 40kg węgla.

Sposób palenia jota w jotę jak w 2008r. co Waszym zdaniem należałoby zmienić aby uniknąć przesiewania kolejnych kilku ton węgla ( za mną już 1,5 tony ).

Pozdrawiam

post-1489-1262120028_thumb.jpg

Opublikowano

Coś z tymi zdjęciami mi nie wyszło, spróbuję jeszcze trzy pierwsze.

post-1489-1262120359_thumb.jpg

post-1489-1262120405_thumb.jpg

post-1489-1262120444_thumb.jpg

Opublikowano
...

4 ? po spaleniu 40kg węgla.

...

 

A masz nadmuch w tym kotle?

 

U mnie tak wyglądał wymiennik (zębiec kwk) dopóki nie zlikwidowałem dmuchawy. Jeżeli ją masz to zlikwiduj. Jeżeli nie to daj wiecej powietrza wtórnego (przez drzwi zasypowe). I staraj się palić od góry , a nie od dołu.

 

Popiół i wymiennik wyglądają jak by kocioł był przewymiarowany i pracował na niskich temperaturach spalania.

Opublikowano

Witam

Niezależnie od sposobu palenia, z miarkownikiem czy z nadmuchem, „ostro” do 80oC czy na niższych temp., efekt jest identyczny. Dodatkowo znaczny wzrost ilości sadzy na ściankach i kanałach dymowych, na początku sezonu miałem trochę pozostałości po ściętych tujach i ostre przepalanie gałązkami dopalało te osady, ale już brakło. Przez ostatnie lata paliłem węglem z kopalni z kopalni Kazimierz-Juliusz teraz jest to węgiel z Wesołej lub Piasta, nie wiem dokładnie

Oczywiście próbowałem opanować problem, wykonałem zatem próbę palenia od „góry” z równie negatywnym efektem, z duszą na ramieniu, wielokrotnie rusztowałem palenisko podczas palenia, „koksik” włazi w ruchome ruszta i blokuje je tak, że strach przerusztować, dodatkowo ta czynność pomaga przesypywać się tej niedopalonej drobnicy do popielnika, nawet przy dodatnich temperaturach paliłem do 80oC, zasypując tylko 10kg węgla gat.Orzech ( ze względu, że część instalacji jest wykonanej w PEX więcej nie dopuszczam), paliłem przy zamkniętej i otwartej klapce powietrza wtórnego, zamontowałem element zamykający drogę powietrzu od klapki do małych ruszt z przodu paleniska ( pomysł Last Rico), wydłużałem i skracałem czas wypalania tych 10kg węgla od 4 do 8godzin itd., itp.

Ze względu na swoją wygodę zawsze palę od „dołu” tym sposobem prawie przez cały właściwy sezon grzewczy nie rozpalałem od nowa kotła, sypałem opał dwa, trzy razy dziennie, raz na jakiś czas czyściłem wymiennik, gdy jeszcze na dnie paleniska był żar, potem popielnik, tak do kwietnia. Paliło się pięknie, mimo że od „dołu” prawie bez dymu, czyszcząc komin przed sezonem stwierdziłem, iż prawie nie ma w nim sadzy (jedno wiadro 10l). No a teraz kicha. To tyle, dla wyjaśnienia ogrzewam tym kotłem 140m2 nie ocieplonego domu.

Pozdrawiam

Opublikowano
Odpowiednik Zębca zrobiony przez innego? Dobre. Nie wierzę, że węgiel jest na tyle zły, żeby smoła ciekła. Albo zbyt niska temperatura spalania, albo wyjście do komina zawalony, albo dmuchawa zatkana. No tylko takie mogą być podstawy tego stanu rzeczy.

 

Kuzyn kupił piec z dmuchawą, zasypał miałem i też mu ciekła smoła. Dzwoni do mnie czy nie mógłbym podjechać bo coś mu się palić nie chce. Ja zajezdżam, patrzę, a tam blokada z klapy dmuchawy nnie zdjęta. Otworzyłem dmuchawę i po sprawie.

Poświęciłem pól dnia na to , żeby dokopać się do starego węgla - z zeszłego sezonu i nastąpił chyba cud bo spalanie wóciło do normy a kociołek zaczął sie oczyszczać ze smoły.K woli wyjaśnienia to węgiel jest z tzw. kwitów górniczych więc co przywiozą na plac to jest.Zrobiłem też rozeznanie w okolicy i okazuje się, że jednak coś jest na rzeczy

Opublikowano
Witam

Podłączę się pod temat, moim problemem zamiast smoły, są niedopalone „koksiki” i sadza. Zamist opisywać pokażę zdjęcia, będzie krócej.

Pierwsze zdjęcie to popiół z węgla - sezon 2008r, biała mąka, z 5 ton wybrałbym z 10 kg niedopalonego węgla.

Następne to efekty aktualnej eksploatacji kotła Ogniwo S6WC – 20 20kW, 2 - fotka popiół z „koksem” ( po przesianiu 10 l wiadra wychodzi 50/50 popiołu i niedopałków), 3 - wygląd wymiennika po czyszczeniu a następnie, 4 – po spaleniu 40kg węgla.

Sposób palenia jota w jotę jak w 2008r. co Waszym zdaniem należałoby zmienić aby uniknąć przesiewania kolejnych kilku ton węgla ( za mną już 1,5 tony ).

Pozdrawiam

Wygląda to tak jak bym zdjęcia robił u siebie :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.