Fozgas Opublikowano 9 Grudnia Autor #526 Opublikowano 9 Grudnia (edytowane) Nie, szanowny kolego. Nie ma żadnych wkrętów. Po zdjęciu zaczepów (sprężyste blaszki), z rantu oprawy powinno się klosz zdjąć dość łatwo. Byłoby tak, gdyby tam umieszczono odpowiednią uszczelkę (by nie przywierała) – tak pamiętam produkowano oprawy oświetleniowe. Sprzęty były naprawialne, nie tylko przez majsterkowiczów, lecz każdy mógł wymienić źródło światła. Rozpędzam się i zaraz zacznę fluchcić na przewrotne pojmowanie ekologii. Teraz już rozbiorę to z samej ciekawości, liczę, że jednak jakaś uszczelka tam jest. Edytowane 9 Grudnia przez Fozgas Cytuj
Andrzej_M_ Opublikowano 9 Grudnia #527 Opublikowano 9 Grudnia (edytowane) 46 minut temu, Fozgas napisał(a): ,,,, Nie ma żadnych wkrętów. Po zdjęciu zaczepów (sprężyste blaszki), z rantu oprawy powinno się klosz zdjąć dość łatwo. Byłoby tak, gdyby tam umieszczono odpowiednią uszczelkę (by nie przywierała) – tak pamiętam produkowano oprawy oświetleniowe. ,,,, W poprzednich dwóch postach nic nie wspominałeś o sprężystych blaszkach. Takie zatrzaski (klipsy) do szybkiego otwarcia oprawy oświetleniowej mogą być także plastykowe. Masz piekarnik w domu, nastaw na około 70*C i włóż tam całą lampę oświetleniową. Możesz także tę lampę włożyć do naczynia z wodą o podobnej temperaturze, ale już obowiązkowo z tymi sprężystymi blaszkami. Jakiś nóż, śrubokręt miej pod ręką (no i obowiązkowo rękawiczki ochronne). Ja tej oprawy nie widzę, więc to Ty o wszystkim decydujesz. ps. Zapomniałem dodać o ważnym aspekcie dotyczącym przepisów BHP. Lampę bezwzględnie odłączamy o zasilania elektrycznego. Edytowane 9 Grudnia przez Andrzej_M_ Cytuj
sambor Opublikowano 9 Grudnia #528 Opublikowano 9 Grudnia Nie trzeba piekarnika ani gorącej wody - wystarczy suszarka do włosów lub opalarka elektryczna. Oczywiście rękawiczki też. Cytuj
nightwatch Opublikowano 9 Grudnia #529 Opublikowano 9 Grudnia tak na marginesie, najlepiej sprawuje mi się jako oświetlenie zewnętrzne sufitowy panel LED 60x60, wg instrukcji przeznaczony do montażu wewnątrz pomieszczeń. Świeci jasno, równo i bezproblemowo (jest pod dachem, deszcz na niego nie leje). Cytuj
Pjottter Opublikowano 9 Grudnia #530 Opublikowano 9 Grudnia A jak nie będzie to można spróbować opalarką po brzegu polecieć i rozkleić bo najpewniej klejona. 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 10 Grudnia Autor #531 Opublikowano 10 Grudnia 16 godzin temu, nightwatch napisał(a): tak na marginesie, najlepiej sprawuje mi się jako oświetlenie zewnętrzne sufitowy panel... Do tej lampy wziąłem też stojak teleskopowy, by ją przestawiać, w miarę potrzeb. Dziękuję za podpowiedzi, by to podgrzać. Na pewno ułatwiło pracę. Przydał się oczywiście śrubokręt i niewielki nożyk. Na całym obwodzie jest nałożona niewielka warstwa silikonu (nadal elastyczny). Panel led też jest osadzony na jakimś kleju. I teraz dobrze byłoby wiedzieć czy można zakupić podobny? Cytuj
Andrzej_M_ Opublikowano 10 Grudnia #532 Opublikowano 10 Grudnia (edytowane) Ta lampa, nie zasługuje nawet na miano produktu nisko budżetowego. @Fozgas wyciągnij z szuflady (półki, szafy) Twój miernik analogowy LAVO 2. Przełącznik wyboru funkcji pomiaru przełącz w skrajną prawą stronę ( - pomiar napięcia stałego), natomiast końcówki miernicze wkładasz do otworu oznaczonego ( + ) i ( 1000 ). Dlaczego 1000V, ponieważ przy sprawnym zasilaczu powinno wystąpić tam napięcie około 320V. Jak na mierniku wskazówka wychyli się do wspomnianego zakresu, będzie to oznaką sprawnego zasilacza. Jeżeli wskazówka nie drgnie to: - nie doprowadziłeś zasilania do lampy - uszkodzony zasilacz - uszkodzony miernik ps. Powiększyłem sobie to zamieszczone przez Ciebie zdjęcie i wydaje mi się, że tam gdzie jest osmolone miejsce, to ewidentnie jest wypalona dziura w płycie obwodu drukowanego. Edytowane 10 Grudnia przez Andrzej_M_ 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 10 Grudnia Autor #533 Opublikowano 10 Grudnia Bez wątpienia masz rację. Już nie pamiętam nawet, ile kosztowała (kupiona na aukcji). Sugerowałem się wtedy największą mocą, nie ceną. Świeciła. Tak to jest jak biydny synek, z biydnej rodziny pójdzie na zakupy :) Dokonałem pomiaru, wskazówka nie drgnie. Tym razem dałem szansę temu miernikowi: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2638616.html To pewnie poniżej Waszych kwalifikacji, ale może już lepiej napiszcie jaką lampę przenośną led polecacie. Wypróbuję, gdy zużyję żarówki halogenowe (mam jeszcze dwie w zapasie). Korzystałem kiedyś z takiej lampy, którą można było postawić na ziemi, miała dość duży odbłyśnik. W obudowie były gniazda elektryczne i mogła służyć jako przedłużacz. Cytuj
Tuptus Opublikowano 10 Grudnia #534 Opublikowano 10 Grudnia Poszukaj na znanym portalu "Osram" (na stojaku, na statywie - pełna dowolność). Wydasz więcej kasy ale satysfakcja bezcenna. 😉 1 Cytuj
o6483256 Opublikowano 11 Grudnia #535 Opublikowano 11 Grudnia 16 godzin temu, Fozgas napisał(a): Wydłub te przepalony led(ledy), zmostkuj (zalutuj) w tym miejscu i lampa będzie nadal działać, do kolejnego przepalenia LEDów. 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 11 Grudnia Autor #536 Opublikowano 11 Grudnia Dziękuję bardzo. Już jakiś czas temu zamieniłem na lampę halogenową 400W. Światło znośne dla wzroku. Interesujące było, że żarówki led są naprawialne. Jestem jednak zdania, że kolega @Andrzej_M_ zaproponował dobrą kolejność. Skoro „sterowanie” nie działa (jest uszkodzone), to wymienić trzeba byłoby najpierw ten element. Przy okazji luźnej dyskusji dołączyłem zdjęcie żarówki z lat dziewięćdziesiątych chyba jeszcze. Nadal działa, w dość trudnych warunkach (pomieszczenie gospodarcze). Pod kloszem zebrało się trochę pyłu, ale na razie nie przeszkadza… Oby wszystkie, które klient widzi na półkach sklepowych, miały taką wytrzymałość (zimą, w pochmurne dni nie wyłączam jej nawet). Cytuj
Pjottter Opublikowano 11 Grudnia #537 Opublikowano 11 Grudnia Wszystko jest naprawialne o ile jest to warte pracy i ogólnie jest sens tej naprawy. Bywa, że elektronikę zaleją epoksydem lub usuną oznaczenia czipów i wtedy jest dopiero zabawa. Czasami po prostu nie warto oszczędzać. 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 14 Grudnia Autor #538 Opublikowano 14 Grudnia Jeśli zaglądają tu forumowicze, którzy są na bieżąco… Jakie odległości mogą być pomiędzy uchwytami odciągowymi (przewód światłowodowy około 5mm)? Chodzi o to, by uniknąć wysuwania się przewodu z uchwytów. Cytuj
Andrzej_M_ Opublikowano 14 Grudnia #539 Opublikowano 14 Grudnia 2 godziny temu, Fozgas napisał(a): ,,,, Jakie odległości mogą być pomiędzy uchwytami odciągowymi (przewód światłowodowy około 5mm)? ,,,, Na zewnętrznym płaszczu ochronnym samonośnego kabla światłowodowego, jest (powinien być co 1 metr) nadruk identyfikujący rodzaj kabla światłowodowego. Po tym rozpoznaniu, wczytując się w dane katalogowe danego kabla, zapoznamy się z maksymalnymi odległościami pomiędzy uchwytami odciągowymi i przelotowymi. Najczęściej jest to maksymalna odległość 80 m, ale bywają także kable światłowodowe o dopuszczalnej maksymalnej odległości 60 m. 2 godziny temu, Fozgas napisał(a): ,,,, Chodzi o to, by uniknąć wysuwania się przewodu z uchwytów. Uchwyty odciągowe są tak skonstruowane, by można swobodnie i w dowolnym momencie wykonać regulacje naprężenia kabla światłowodowego. Zawsze przy odciągach zostawiany jest pewien zapas kabla światłowodowego, zwinięty w kilka okręgów. ps. To tak pokrótce. Cytuj
o6483256 Opublikowano 15 Grudnia #540 Opublikowano 15 Grudnia Zapasu kablowego światłowodu nie robi się po to aby regulować sobie naciąg, tylko po to aby w wypadku zerwania ułatwić sobie spawanie. Cytuj
sambor Opublikowano 15 Grudnia #541 Opublikowano 15 Grudnia Moja znajoma na światłowodzie zewnętrznym, samonośnym, to pranie przez 15 lat wieszała i nic się nie urwało. Ba nawet się nie naciągał jak na niego dywan zarzuciła.😁 Cytuj
sambor Opublikowano 15 Grudnia #542 Opublikowano 15 Grudnia (edytowane) Jak szybko robić dziurki pod kołki do montażu światłowodu na suficie: Edytowane 15 Grudnia przez sambor 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 16 Grudnia Autor #543 Opublikowano 16 Grudnia Niewiele z tego da się zrozumieć (laikowi), ale może ktoś znający się na technice grzewczej wyjaśni pokrótce ten geniusz. Gdy ogląda się podobne fimiki to wynika z nich, że poszli jakby inną drogą; kotły centralnego ogrzewania (na drewno), mają często na zewnątrz a gnotki ładują do nich tak wielkie, że ledwo je można podnieść. Cytuj
carinus Opublikowano 16 Grudnia #544 Opublikowano 16 Grudnia Gdybym dysponował podobnymi warunkami, nigdy bym nie wprowadzał generatora dymu i kurzu do budynku mieszkalnego. 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 16 Grudnia Autor #545 Opublikowano 16 Grudnia No to jeszcze jeden film, bo podoba mi się ta swoboda, pogodne podejście do tematu. Cytuj
Animus Opublikowano 10 godzin temu #546 Opublikowano 10 godzin temu Czy to coś daje i na jak długo? https://youtu.be/BKfF1AUW_oU 1 Cytuj
o6483256 Opublikowano 10 godzin temu #547 Opublikowano 10 godzin temu (edytowane) Z g... bata nie ukręcisz. Najwięcej daje wymiana na nowy. Wszelkiego rodzaju kombinacje robiło się w PRL`u, bo akumulatorów nie dało się kupić, a efekt też był zazwyczaj mizerny. Aku z napięciem 3V nadaje się tylko i wyłącznie na przysłowiowy śmietnik. Edytowane 10 godzin temu przez o6483256 1 Cytuj
Animus Opublikowano 10 godzin temu #548 Opublikowano 10 godzin temu (edytowane) 1 godzinę temu, o6483256 napisał(a): Z g... bata nie ukręcisz. Najwięcej daje wymiana na nowy. Wszelkiego rodzaju kombinacje robiło się w PRL`u, bo akumulatorów nie dało się kupić, a efekt też był zazwyczaj mizerny. Aku z napięciem 3V nadaje się tylko i wyłącznie na przysłowiowy śmietnik. Też tak uważam, tylko chciałem zasięgnąć informacji czy ktoś tak cocacolował aku i co mu to wogóle dało. 🦴 Ten pcha po łyżce sody do celi.😁 Edytowane 9 godzin temu przez Ryszard Proszę nie cytować ostatniego postu Cytuj
o6483256 Opublikowano 8 godzin temu #549 Opublikowano 8 godzin temu Podobno CocaCola działa lepiej 🤣 Cytuj
Andrzej_M_ Opublikowano 8 godzin temu #550 Opublikowano 8 godzin temu Zdecyduję się na ten niemiły krok i skrobnę elektronicznie petycje w imieniu nielicznych forumowiczów do administratora tego forum Info-Ogrzewanie, by uniemożliwił linkowanie na forum materiałów z YouTube. 2 1 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.