Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy ktoś już wymieniał/wykręcał termomanometr ??

Chodzi mi o gwint i czy jest on jakiś specyficzny (długość tyłu) ?

Uszkodził mi się termomanometr i przy "odnowie" i lekkiej modyfikacji chciałbym go wymienić na sprawny.

Na Allegro są praktycznie dostępne z gwintem 1/2 cala, przykładowo: http://allegro.pl/termomanometr-tylny-1-2-1-6-bara-120-stopni-i3577306218.html

Czy takie coś było by dobre jako zamiennik ??

 

Na dniach będę przerabiał mój system kominowy, więc przy okazji chciałbym spróbować pomniejszyć palenisko przez dodanie bocznych szamotek i przytkanie jednego pionowego rusztu, położenie nowego uszczelnienia silikonowego i właśnie wymianę termomanometru.

 

Muszę coś pokombinować z paleniem, bo mój węgiel - groszek z Chwałowic - jest za mocny i strasznie się spieka, co zmusza do bardzo częstych wizyt w kotłowni :/

Niestety mam go za darmo, więc nie umiem pokombinować sprzedaży i zakupu innego paliwa...

 

Co do kopcenia przy rozpalaniu, to u mnie praktycznie nie występuje takie zjawisko, no może z wyjątkiem dni o bardzo niskim ciśnieniu, ale to też nie duże dymienie występuje :)

 

Najważniejsze, to dowiedzieć się jaki gwint jest w termomanometrze :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termomanometr wkręcany jest w pochwę z zaworem stopowym ze względu na manometr (czyli pomiar ciśnienia) Można go wykręcić w czasie pracy, Poleci tylko troszkę wody po wyjęciu zaworek powinien się zamknąć. Po wyjęciu można sprawdzić długość kapilary oraz średnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

 

Mam prosbę do użytkowników kotłów Dakon DOR, Buderus S111, Junkers Supraclass, którzy jako opału stosują "mocne węgle" typ 32.2 lub 33. Napiszcie, proszę jak radzicie sobie ze spalaniem takiego paliwa, czy są problemy, czy da się palić takimi węglami, czy stosujecie jakieś mieszanki z innym węglem, drewnem, trocinami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak się składa, że użeram się z podobnym węglem 32.1 z KWK"Chwałowice" :/

Groszek I, wartość opałowa min.27 sipekalność 5-20

Raczej nie można sobie z tym poradzić, a jedynie za mocno nie szkodzić heh...

Mam DOR20 i praktycznie za każdym dołożeniem węgiel się spieka.

Rzadko się zdarzy, żeby normalnie się zsuwał, więc przez dzień dosypuję co parę godzin po wiaderku, a na noc prawie cały zasyp i modlitwa, żeby rano były ciepłe kaloryfery.

Oczywiście przez dzień po dołożeniu muszę sztylem z miotły przebić się przez zasypany węgiel i rozruszać spieczony węgiel - wtedy wszystko się zsunie i jest spokój na parę godzin.

Wcześniej przed zasypem rozkruszałem spieczony węgiel, ale bardzo się dymiło zanim dołożyłem nowego, więc zmieniłem "taktykę" :)

 

Szczerze, to można by chyba książkę napisać o zmaganiach z tym piecem heh.

Naczytałem się tu na forum o nim przed zakupem, ale każdy palił czym innym, więc nie było jednoznacznej odpowiedzi, co jak się spala.

 

Planowałem przed sezonem zmniejszyć komorę spalania, ale z biedą uporałem się z przeróbką komina, więc chyba nadal czeka mnie zima "z przygodami" (nawet nie jestem przekonany, że to zmniejszenie coś pomorze).

 

Niestety jestem skazany na ten węgiel, bo mam go darmo, a nie stać mnie na zakup innego, a tym bardziej na zmianę pieca :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem powyższe pytanie, gdyż interesuje mnie ten kocioł i chciałem przed ewentualnym zakupem zorientować się jak radzi sobie z takim paliwem. Do tej pory paliłem cały czas w górniakach i metodę palenia od góry mam rozpracowaną. Zagustowałem przy tym w węglach 32.2 oraz 33, gdyż da się w kotłach GS palić nimi z dobrym skutkiem. Cenowo, u mnie na Śląsku, w bardzo podobnych pieniądzach da się kupić węgiel zarówno 31.2, 32.1 jak i 32.2 oraz 33. Przy czym ta druga grupa charakteryzuje się o wiele większą kalorycznością co u mnie paląc dotąd w kotle SKI przekłada się przede wszystkim na dłuższą stałopalność.

 

Zdaję sobie sprawę, że do kotła DS konieczny jest odpowiedni niespiekający węgiel. Pytanie było tylko po to by dowiedzieć się czy ktoś obszedł ten temat jakimś mykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega emus pisał, że radzi sobie ze spiekami w dolniaku podając powietrze główne od góry - dopytaj.

 

Podałem tylko ideę radzenia sobie z zawieszającym się węglem w komorze zasypowej. Do realizacji technicznej nie doszło z powodu zmiany kotła, zmiany orzecha na groszek.

 

Idea.

1. Montaż elektrozaworu o średnicy 1-2 cale w klapie zasypowej. Podczas normalnej pracy elektrozawór jest zamknięty.

2. Jeżeli temperatury wody spada poniżej np. 10 stopni od wartości zadanej elektrozawór otwiera się podając powietrze do komory zasypowej przy jednoczesnym zatrzymaniu dmuchawy.

3. Węgiel w komorze się rozpala, temperatura wody wzrasta, elektrozawór się zamyka np. przy temperaturze 5 stopni poniżej wartości zadanej, dmuchawa podejmuje pracę.

4. Po jednym do kilku cyklach opisanych w punkcie 3 rozpalony węgiel spada na ruszta.

 

 

Ze spiekami Retopalu nie poradziłem sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodem spiekania się opału jest zbyt duży nawiew. Dość długo szukałem takiego punktu pracy wentylatora aż udało się uzyskać brak spieków, ale przy rozpalaniu temperatura nie spada zbyt nisko.Zapobiega to również zbyt dużemu wzrostowi temperatury po zakończeniu palenia. Dodatkowo wentylator pracuje z przerwami 80 sek praca 60 sek stop. Nie pozwala to na zbytnie rozgrzanie się żaru (powyżej temperatury topnienia popiołu, który dzięki temu nie skleja się). Dopalanie gazów przejmuje w czasie przerwy powietrze dodatkowe (boczne otwory z prtzesłonami w kotle). Palę retopalem bardzo podatnym na spiekanie. Nie stosuje przedmuchów. jedynie latem stosuje odpopielanie co 6 - 8 godz. przy podgrzewie c.w.u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem powyższe pytanie, gdyż interesuje mnie ten kocioł i chciałem przed ewentualnym zakupem zorientować się jak radzi sobie z takim paliwem. Do tej pory paliłem cały czas w górniakach i metodę palenia od góry mam rozpracowaną. Zagustowałem przy tym w węglach 32.2 oraz 33, gdyż da się w kotłach GS palić nimi z dobrym skutkiem. Cenowo, u mnie na Śląsku, w bardzo podobnych pieniądzach da się kupić węgiel zarówno 31.2, 32.1 jak i 32.2 oraz 33. Przy czym ta druga grupa charakteryzuje się o wiele większą kalorycznością co u mnie paląc dotąd w kotle SKI przekłada się przede wszystkim na dłuższą stałopalność.

 

Zdaję sobie sprawę, że do kotła DS konieczny jest odpowiedni niespiekający węgiel. Pytanie było tylko po to by dowiedzieć się czy ktoś obszedł ten temat jakimś mykiem.

 

Wydaje mi się że problem można rozwiązać poprzez dociążenie zasypu (np cegła szamotowa na węglu lub kawałek kęsa żeliwnego). Próbowałem z cegłą i w efekcie uzyskałem prawie całkowite wypalenie węgla. Piszę prawie ponieważ pod koniec zasyp w palenisku zrósł się w jedną żarzącą się bryłę.

Wydaje mi się że problem spieków to zbyt mały nacisk wywierany przez nadkład węgla. Powstająca siła nie jest w stanie rozbić powstającego konglomeratu.

Dodam że używam orzech II z KWK Wesoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na spiekanie ma właśnie głównie wpływ parametru spiekalności węgla.

Można kombinować z różnym skutkiem, różnych sposobów, ale to nie gwarantuje na 100% nie spiekania się podatnego na spiekanie węgla...

 

Druga rzecz, to już wada konstrukcyjna, czyli zbyt mała lejkowatość zsypu - jak byłaby o parę stopni bardziej pochylona któraś ze ścianek, to choćby nie wiem, jak się spiekał węgiel, to raczej wszystko by zsuwało się jak trzeba.

 

Miałem nawet kiedyś pomysł na dołożenie odpowiednio wyciętej blachy, ale jakoś nie doszło to do skutku, ale może kiedyś...

 

Zresztą o ile pamięć mnie nie myli, to nowe Dakony mają chyba właśnie większą lejkowatość zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według uczonych w piśmie spieki powstają tylko gdy węgiel ma właśnie takie właściwości. Rozumiem że Kol. piszą o spiekach koksowych. Powstają one gdy węgiel ma własności koksujące. Nie pomogą żadne nastawy dmuchawy,ani żadnych sterowników. Wszystko zależy od wskaźnika RI (indeks Rogi) Jeśli jest powyżej 5 węgiel będzie koksował i powstaną spieki.

Ponieważ również mam ten sam problem buduję urządzenie które będzie mechanicznie rozbijała taki spiek,ale czy coś z tego wyjdzie ,zobaczymy.Na razie ratuję się jakimś "ruskim" węglem.

Mam również przykrą wiadomość w Polsce kończą się pokłady węgla płomiennego zostaje sam koksujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest powyżej 5 węgiel będzie koksował i powstaną spieki.

Nie wiem, czy wiesz o czym piszesz? Węgiel o RI równym pięć lub lekko powyżej jest praktycznie niespiekalny. Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nawet kiedyś pomysł na dołożenie odpowiednio wyciętej blachy, ale jakoś nie doszło to do skutku, ale może kiedyś...

Miałem podobny pomysł, tyle, że z regulacją. Czyli gdy zasypujemy węgiel to blacha jest lekko wysunięta, pochylona do wnętrza, zmniejszając nieznacznie pojemność komory. Po pewnym czasie od rozpalenia przesuwamy dźwignią z zewnątrz. Taka ruchoma ścianka zamiast ruchomego rusztu. Niem wiem jak w praktyce, ale mam wrażenie, zwłaszcza w hef, w którym nikt nie wpadł na to by choćby jedną ściankę ustawić pod innym kątem, to jedyne rozwiązanie. Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ma spiekalność od 5 do 20, więc pewnie czasami, jak się trafi partia mniej spiekalna, to wszystko pali się, jak należy, a powyżej trzeba to ręcznie/mechanicznie rozbijać.

Czasem węgiel żarzy się w komorze zasypowej i też po jakimś tam wypaleniu wszystko opada samoistnie, ale wiadomo, że nie na tym to powinno polegać.

 

Ja mam zawsze wiaderko z popiołem (ok 10kg) na zasypie, więc raczej tu także nie chodzi o docisk - piec oczywiście cały uszczelniony silikonem, chociaż pewnie po tych trzech latach nie jest szczelny na 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy wiesz o czym piszesz? Węgiel o RI równym pięć lub lekko powyżej jest praktycznie niespiekalny.[/size]

Raczej nie czytasz ze zrozumieniem Może jak napiszę drugi raz to dasz radę ,węgiel nie spiekający to węgiel o RI 5 i poniżej.Następne w kwalifikacji RI to od 5 do 20 i w tabelach występuje jako nieznacznie spiekający. Ponieważ druga z kolei klasyfikacja jest dosyć szeroka więc można trafić na węgiel o RI 6 jak i 20 . Sam tego niestety nie wymyśliłem. Jak nie możesz znaleźć tabel to poszukam i dam link.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ma spiekalność od 5 do 20, więc pewnie czasami, jak się trafi partia mniej spiekalna, to wszystko pali się, jak należy, a powyżej trzeba to ręcznie/mechanicznie rozbijać.

Czasem węgiel żarzy się w komorze zasypowej i też po jakimś tam wypaleniu wszystko opada samoistnie, ale wiadomo, że nie na tym to powinno polegać.

 

Ja mam zawsze wiaderko z popiołem (ok 10kg) na zasypie, więc raczej tu także nie chodzi o docisk - piec oczywiście cały uszczelniony silikonem, chociaż pewnie po tych trzech latach nie jest szczelny na 100%

Też kombinowałem z różnymi patentami i nic nie pomagało , tak sobie myślę że te piece generalnie nie są przeznaczone do naszych węgli. A może tylko Dor16 czyli mój? Sam nie wiem. Rozszerzenie komory załadunkowej też nic nie pomogło,nadal się zawieszał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie czytasz ze zrozumieniem Może jak napiszę drugi raz to dasz radę ,węgiel nie spiekający to węgiel o RI 5 i poniżej.Następne w kwalifikacji RI to od 5 do 20 i w tabelach występuje jako nieznacznie spiekający. Ponieważ druga z kolei klasyfikacja jest dosyć szeroka więc można trafić na węgiel o RI 6 jak i 20 . Sam tego niestety nie wymyśliłem. Jak nie możesz znaleźć tabel to poszukam i dam link.

Nie musisz mi dawać linków, znam to na pamięć. W kotłach zasypowych o lekko zauważalnej spiekalności możesz mówić dopiero przy RI powyżej 20-tu i raczej dotyczy to tylko niektórych kotłów dolnego spalania. W górniaku palonym od góry nawet tego nie zauważysz. Chłopaki spalają z powodzeniem od góry w Viadrusach Budryka i Krupińskiego o RI w granicach 80 i nie robią tragedii. Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwałowice od pewnego czasu oscylują raczej około dwudziestki, ale to nie powinno stanowić żadnego problemu dla kotła dolnego spalania. A nie jest tak, że mieszasz go z miałem?

KWK Murcki Boże Dary, podaje 9-18, zawiesza się

http://wegiel.katowi...ruch_boze_dary/

 

KWK Wesoła Mysłowice, różnie podają 10-12 i też chłopaki mają problem....

http://wegiel.katowi...lowice_wesola_/

 

Coś tu się nie zgadza.

 

Największy cyrk miałem z węglem z KWK Wujek, nie dość, że spiekalność 37-50 to chyba jeden z bardziej kalorycznych węgli. Jak taki spiek opadł na ruszta to można się było dostać zawału, jak dla mnie to z tego węgla można bomby robić. http://wegiel.katowi...e/kwk__wujek_1/

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arthi, a skąd wiesz z którego ruchu miałeś węgiel, jaką masz pewnośc? Ruch Wujek RI około 25 i Ruch Śląsk typ 33 RI około 50 to diametralnie inne węgle, tak jak Ruch Murcki RI do 20 i Ruch Staszic typ 32.2 i 33 RI ok 40, więc trudno żeby Wujek - Ruch Śląsk i Murcki - Ruch Staszic się nie wieszały. Sam jak załatwiałem trochę Wujka, to pilnowałem, żeby był to właśnie Ruch Wujek, a nie Śląsk.

O Wesołej natomiast nigdy nie słyszałem, żeby się wieszała i jakoś bardzo spiekała.

 

Panowie ,jak się spieka to jest to węgiel koksujący,a nie płomienny.Co jest napisane to jest drugoplanowe.Spieka się -koksujący. Słyszeliście jak na płocie było napisane .....ktoś podszedł pogłaskał i weszła mu drzazga:)

Między płomiennym, a koksującym (od typu 34) są jeszcze trzy typy węgla i co najmniej dwa z nich mogą się zauważalnie spiekać.

31.2, 32.2 i 33 mam w tej chwili w piwnicy...

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel mam prosto z kopalni, stąd wiem, a o zawieszaniu się z KWK Wesoła czytałem nie dalej jak kilka dni temu na forum.

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.