Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Postęp czy początek końca ?


SONY23

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, miki1212 napisał:

Nie rozumiem, nie moje klimaty ale pewnie siedzisz w temacie to wiesz co to jest dziad trans. Natomiast mogę powiedzieć, że za podatki, które płace przez rok pewnie kupiłbym wszystko co masz razem z tobą, stąd pewnie ten dziad pisany z pogardą dla okradzionego... Mówisz zupełnie jak bandyta po napadzie do ofiary :)

Kupić to sobie możesz co najwyżej nowy interfejs. :D

To jest właśnie dziadowanie, nie dasz zarobić mechanikowi tylko sam kupujesz interfejs z allegro i pracownicy po godzinach muszą naprawiać auta, gdzie powinni być z rodzinami. To jest właśnie dziadowanie a uważasz się za "bogacza" :d Bez jaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś w tych naprawach prawdy jest - w mojej gminie był pomysł aby opodatkować wszystkie garaże z kanałami stawką jak za miejsca w których prowadzi się działalność zarobkową! - to są właśnie skutki chorego państwa i jego chorych pomysłów aby gmina zarobiła sama na siebie.

Pomysł upadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
15 godzin temu, Ksieciunio napisał:

Kupić to sobie możesz co najwyżej nowy interfejs. :D

To jest właśnie dziadowanie, nie dasz zarobić mechanikowi tylko sam kupujesz interfejs z allegro i pracownicy po godzinach muszą naprawiać auta, gdzie powinni być z rodzinami. To jest właśnie dziadowanie a uważasz się za "bogacza" :d Bez jaj

Dlatego jesteś biedny i pracujesz u kogoś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
21 godzin temu, SONY23 napisał:

Łatwy pieniądz wrzucany na rynek tylko na krótko poprawia koniunkturę. Potem tylko inflacja i "Wenezuela". Oczywiście w dużym uproszczeniu, bo nie każde państwo ma taki sam potencjał. Stany ciągle dodrukowują dolarów i toną w długach ale w ich przypadku to problem wierzycieli i tych co w dolarach lokują swój kapitał. Podobnie będzie z gwarantowanym dochodem minimalnym. To też utopijny socjalizm. Po krótkim czasie ceny wzrosną i nie da się z tego utrzymać. Jakimś rozwiązaniem jest trzymany w ryzach kapitalizm. Bo ten rzeczywiście ma tendencje do rozwoju, ale pozostawiony sam sobie po pewnym czasie staje się zaprzeczeniem samego siebie. Historia już pokazała czym się kończy. Przecież kolonializm i dwie wojny światowe, nie licząc wielu lokalnych to pokłosie nienasyconego kapitalizmu, gdzie ogromne interesy grup posiadających pchały państwa do wojen, w których ginęły miliony ludzi, którym nawet zwycięstwa w tych wojnach niczego tak naprawdę nie dawały.

   A to co piszesz o samorozwoju sytych, niepracujących społeczeństw to już czysta fantazja. Prędzej już kolejna dekadencja i degeneracja. To raczej głodnemu myśliwemu bardziej chce się polować niż takiemu z pełnym brzuchem. Popatrz co przez ostatnie parę dekad zrobiły Chiny. Politycznie komuna w najgorszej postaci a ekonomicznie dziki kapitalizm... Kto wie, czy przyszłość nie należy do politycznych hybryd ?

Poczytaj o poziomach rozwoju a zwłaszcza tych, które są za nami będzie ci łatwiej zrozumieć te, które nastąpią.

Dzisiaj kapitalizm dzięki czerwonej propagandzie jest pamiętany jako ten z 18-19 wieku. Straszy się ludzi pracą w fabryce jak w 19 wieku a widziałeś jak się dzisiaj pracuje w fabryce to zobacz film poniżej. Widzisz tam 19 wiek?

Natomiast cykl idzie dalej i nastąpił rozwój. To w interesie kapitalistów jest teraz dbanie o pracownika zwłaszcza dobrego. Bogaci tworzą nowe gałęzie gospodarki, nowe miejsca pracy z czasem warunki się polepszają a wolny rynek na rynku pracy wymusza także wzrost płac i polepszenie warunków pracy to dotyczy wszystkich. Na początku zawsze jest trudno stąd warunki pracy były takie a nie inne mimo to jeden mężczyzna mógł wykarmić całą swoją rodzinę czyli kobietę i 5cioro dzieci a dzisiaj gdy mamy dużą ilość socjalizmu i tylko trochę wolności dwoje rodziców ma problem z wychowaniem więcej niż dwojga dzieci więc coś jest nie tak z tym socjalizmem.

Tak się dzisiaj pracuje w fabryce, rękawiczki, narzędzia i minimum wysiłku pracownika bo to kosztuje a pieniądze należy szanować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Natomiast chciałem poruszyć inny temat z dziedziny "czerwonego postępu", inżynierii społecznej. Agresywny ruch feminazistek wywołał reakcję mężczyzn, który nazywa się MGTOW, MGTOW - Men Going Their Own Way

Cytat

MGTOW jest filozofią życiową mężczyzny ukierunkowaną na jego własne dobro – psychiczne, fizyczne i materialne. Jej celem jest uświadomienie współczesnemu mężczyźnie, że nie jest niewolnikiem kobiet. Jego wyzysk dzieje się bowiem za sprawą jego własnego przyzwolenia i kończy się w momencie powiedzenia „nie dziękuję”.

To są problemy, których nie było natomiast marksizm je stworzył a niedługo będzie z nimi bohatersko walczył były już próby nałożenia podatku "bykowego" na mężczyzn.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, miki1212 napisał:

Tak się dzisiaj pracuje w fabryce, rękawiczki, narzędzia i minimum wysiłku pracownika

Z poziomu "biura" tak to wyglada. Te maszyny, roboty, automaty ktos naprawia, programuje, serwisuje. Wozki widlowe to tez pomalu historia wiekszosc firm ma samojezdne i magazyny polautomatyczne. Systemy inspekcji i kontroli jakosci to tez juz nie latarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, todi napisał:

,,,, jego praca jest nieopodatkowana  a powinna być .

To co napisałeś jest nieprawdą.
Jego praca jest opodatkowana, np. zużywa energie, czasami jest serwisowany i modernizowany, itp.
Stworzenie i poczęcie takiego automatu to też ogromne podatki, bo przecież ci inżynierowie i naukowcy to zachłanna kasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to sporym, szczególnie przy 10-15 osobach to już są naprawdę duże koszty, wiem o tym  gdyż sam przez ponad 20 lat tak miałem.

Wystarczy że nie przyjdzie na czas 1-2 faktury i co wtedy?

Pracownika ***  to obchodzi, a pensję trzeba zapłacić i wszystkie zus-y!

Większość firm przez to pada , nie przez braki kadrowe, ale przez zatory płatnicze i instytucja, którym trzeba co miesiąc płacić - tak u nas wygląda "kapitalizm".

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie używać wulgaryzmów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale z drugiej strony nie oszukujmy sie ten pracownik wypracowuje dla Ciebie na czysto drugie tyle (lub wiecej zalezy co gdzie i jak). Widze ile "kosztuje" moja praca na fakturze a ile mam brutto.

Co do opoznien platniczych to jest to problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
W dniu 4.05.2019 o 14:34, SONY23 napisał:

Przecież kolonializm i dwie wojny światowe, nie licząc wielu lokalnych to pokłosie nienasyconego kapitalizmu

O ile dobrze pamiętam to II Wojna Światowa została rozpętana przez dziki socjalizm atakiem na Polskę przez dwie partie NSDAP - Narodowo socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników  i  Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego...

Socjalizm ma na sumieniu wg rożnych szacunków 110 milionów ofiar na całym świecie to chyba więcej niż wszystkie wcześniejsze wojny razem z religiami od początku naszej cywilizacji, to najbardziej zbrodnicza i destrukcyjna ideologia na Ziemi wymyślona do tej pory, która nadal jest aktywnie wykorzystywana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
4 godziny temu, PioBin napisał:

No ale z drugiej strony nie oszukujmy sie ten pracownik wypracowuje dla Ciebie na czysto drugie tyle

No ale przecież ma prace inaczej siedział by w domu i niczego nie zarabiał jak by żył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PioBin napisał:

Widze ile "kosztuje" moja praca na fakturze a ile mam brutto.

Mam nadzieję że masz świadomość że to co zostanie z faktury po zapłaceniu pracownikowi ( tobie) musi pokryć inne koszta , to nie tylko podatki i zus ale też inne np narzędzia, pensje osób "nie produkcyjnych " ale potrzebnych np księgowa itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam swiadomosc nie tylko tych kosztow. Tylko ze sa to koszty naszych klientow a nie pracodawcy. To wszystko jest wliczone w cene mojej uslugi.

Dlatego napisalem 

16 godzin temu, PioBin napisał:

wypracowuje dla Ciebie na czysto drugie tyle

 @miki1212

 

11 godzin temu, miki1212 napisał:

No ale przecież ma prace inaczej siedział by w domu i niczego nie zarabiał jak by żył?

Robic na drugiego to nie to samo co nic nie robic. Znasz/widzisz zapewne ludzi ktorzy "nie pracuja"  a zarabiaja (ten Twoj urzednik). Sa tez przypadki ze pracuja a "nie zarabiaja" (zona w domu).

Moze jedynie "przeszkadzac" dysproporcja. Przed chwila w Radio Trojka podawali ze najwieksze dysproporcje sa w wojewodztwie mazowieckim (Warszawa vs Szydlowiec) a najmniejsze w slaskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
15 minut temu, PioBin napisał:

Robic na drugiego to nie to samo co nic nie robic. Znasz/widzisz zapewne ludzi ktorzy "nie pracuja"  a zarabiaja (ten Twoj urzednik). Sa tez przypadki ze pracuja a "nie zarabiaja" (zona w domu).

Nie myl kategorii bo zaciemniasz sobie obraz i masz błędne wnioski, wiesz to tak jak z kolejnością działań w matematyce w zależności czy trzymasz się zasad czy nie otrzymujesz dwa różne wyniki. I tylko gdy znasz zasadę kolejności działań  wiesz, który wynik jest prawidłowy.

Dlatego masz w ekonomi rozbicie pojęcia bezrobocia, na strukturalne, ukryte, jawne, cykliczne, klasyczne itd. bezrobocie jest także pozytywnym zjawiskiem w pewnym zakresie oczywiście.

Podejmując pracę u przedsiębiorcy nie pracujesz na drugiego (w domyśle na szefa) tylko zawsze na siebie, natomiast płacąc podatki (fakturę) oddajesz to co zarobiłeś na drugiego czyli na urzędnika, który nie pracuje zarobkowo.

Dlaczego? Bo przedsiębiorca jest w tej samej sytuacji co ty, tylko skala jest inna a zysk przedsiębiorcy to nagroda za podjęte ryzyko. Przecież nikt nikomu nie zabrania podejmować własnej działalności, pracownik ma gotowe stanowisko pracy po 8 godzinach wiesza łachy i nic go nie obchodzi idzie do domu, natomiast przedsiębiorca często ryzykuje także swoim majątkiem i raczej nie zmieni pracy z dnia na dzień.

Ekonomia powinna być już w podstawówkach jako podstawowy przedmiot.

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedajac moja prace niczego nie ryzykujesz. No moze poza tym o czym pisalismy ze ktos moze nie chciec za nia zaplacic Tobie natomiast Ty musisz zaplacic mi. Ot cale ryzyko. Ale i na to sa sposoby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Hehe dobre i jakie proste takie spłaszczone, to dlaczego ci pokrzywdzeni pracownicy sami nie sprzedają swojej pracy na rynku po co im cudza firma gdzie będą robili na pracodawce? Przecież założyć firmę to znikome ryzyko i są na to sposoby jak piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu, miki1212 napisał:

po co im cudza firma gdzie będą robili na pracodawce

 Tak to wyglada jak jestes generalnym wykonawca i podwykonawca. Zajmujemy sie kompletnie czyms innym, a ani ja ani Ty w szczegoly nie bedziemy wchodzic. Swoje lub cudze firmy nie mają nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Wchodzisz już w jakieś enigmatyczne i tajemnicze stwierdzenia zaciemniając całość a to wszystko jest przecież bardzo proste. Duże ryzyko duża kasa lub porażka małe ryzyko mała kasa i/lub mała porażka. Bycie pracownikiem to małe ryzyko a zyski są bo umiejętności rosną i wartość pracownika na rynku na koszt pracodawcy.

Niestety pracownik zawsze jest nastawiony roszczeniowo to on czuje się właścicielem firmy bo przecież na nim się wszyscy bogacą tiaaa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko rozbija się o proporcje i jakąś elementarną przyzwoitość obu stron stosunku pracodawca-pracownik. Opowiadał mi gość jak pracował u kapitalisty prowadzącego ZUL ( Zakład Usług Leśnych). Robił dokładnie to samo co szef. Praca fizyczna w lesie, plus pilarki i paliwo szefa. Faktura od LP za miesiąc dla szefa 20 tys. PLN. Wypłata z tego dla pracownika na rękę 1000 PLN. Oczywiście pracownik na czarno bez ZUS-u... Było to kilka lat temu. Na pytanie pracownika do szefa, dlaczego tak mało mu płaci. Odpowiedź , " bo jestem skąpy". Szefa znam osobiście. Pobożny katolik. Co niedziela z całą rodziną w kościele i przystępuje do komunii... I co koledzy na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to że katolicyzm i inne tego typu wierzenia zostały spisane aby dać przywileje tym co czerpią zyski ze swoich pobratymców. Polecam przeczytać dokładnie czarną księgę, na której oparte są ich wierzenia. Zdaję sobie sprawę że jest to bardzo ciężka lektura, ale skoro przeczytał ją wiejski głupek to Ty pewnikiem też dasz radę.

pozdrawiam Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.