Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Lis22 napisał:

Witam właśnie nabyłem kocioł Drew Met  uni ds 18kw 

 

Trzeba było kupić Ogniwo DS, byłbyś przynajmniej zadowolony a tak będziesz się bujał z tym czymś tak jak kol. durczyk ;), powodzenia.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może komuś będzie dobrze się sprawował. Może będzie lepszym opałem palił niż wschodni węgiel. Albo zwyczajnie ktoś nie będzie się przejmował że z komina leci dym ważne żeby ciepło było. Zdaj relację jak już odpalisz. A co do mojego kotła zmniejszenie rusztu nie przynosi korzyści a wręcz przeciwnie. Próbowałem z tej i z tej strony zmniejszać i efekt taki sam, robi się masa popiołu i piec wygasa mimo że jest jeszcze węgiel.

Edytowane przez durczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup na próbę po worku,różne gatunki z różnym sortymentem i coś może wypraktykujesz.Sprawdż też kanapkę węgla z drewnem.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, jameess napisał:

Trzeba było kupić Ogniwo DS, byłbyś przynajmniej zadowolony a tak będziesz się bujał z tym czymś tak jak kol. durczyk ;), powodzenia.......

Ale nie Wiem kolego co chcesz od tego pieca.Pali się ok węgiel jak i drzewo a najważniejsze jest to że nie smoki dymem jak poprzedni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powinieneś skakać pod sufit że ci się pali lepiej jak w poprzednim kotle, nic tylko się cieszyć że tobie się udało i pali się lepiej a kol. @durczyk się nie udało i nie pali się lepiej.

To może pomóż kol. @durczyk żeby zaczęło się lepiej palić w jego kotle, bo przecież w twoim pali się lepiej.

Jaki jest cel twojej wizyty na forum? Chciałeś się pochwalić że pali ci się lepiej niż w starym kotle czy co?

Może napisz coś konstruktywnego o tym kotle, doradź coś, coś zaproponuj, być może pomoże to koledze któremu w tym cudnym kociołku się nie pali.

Pisz śmiało, im więcej tym lepiej, oby na temat.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co ta złość. Bardzo dobrze że ktoś posiada taki piec i się o tym pochwalił. Chyba po to jest założony ten temat. Co do mojego przypadku to ja jestem taki człowiek który lubi wszystko usprawniać tylko nie zawsze jest to potrzebne. Jest takie fajne powiedzenie "Lepsze jest wrogiem dobrego". Moje początkowe problemy z rozpalaniem wynikały raczej z mojej winy, dawałem za mało drewna i od razu na to węgiel. Teraz daję więcej drewna i czekam chwilę, jak się dobrze rozpali to wtedy węgiel i ładnie się rozpala. Co do dymienia tego chyba raczej nie da się do końca tego wyeleminować, zwłaszcza przy rozpalaniu. Chociaż mi trochę udało się to ograniczyć. Teraz nawet przy w ogóle odciętym PP nie dymi pali się na PW. I dlatego pewnie popiół nie opada do popielnika bo nie ma przeciągu przez ruszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się rozpalać bez kopcenia tylko trzeba dać więcej drewna, po rozpaleniu zatkać opałem palnik, na drewno nasypać kilka łopatek węgla tak żeby przykryć cienką warstwą palące się drewno dopiero jak utworzy się żar to dosypać do pełna węgla wtedy jedyne co zobaczycie to biały dymek gdy utworzy się żar to dymu nie ma wcale.

Trzeba przeczytać instrukcję i zrozumieć zasadę działania tego paleniska, resztę sami ogarniecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakrę macie z tym rozpalaniem, jakie "kilka łopatek węgla" ile rozpalasz 2 godziny?

Ja do ropalaniu w DS używałem zazwyczaj ścinki z niszczarki, kilka garści na to z 10 szczapek (trzasek)drewna, po rozpaleni ok 3-4 min na to łopatka węgla i starczy.

W tym czasie dolne drzwiczki uchylone, po następnych 6-10 min robi się z tego żar który przesuwam w gardziel palnika ( zatykam palnik żarem) i wtedy dosypuję do pełna węgiel i koniec, zapominam o kotle na przynajmnajmniej 12 godzin. A i jeszcze kiedyś dawałem na górę zasypu miał i popiół, a później kartony i dociskałem je kawałkiem drewna. Robiłem tak dlatego żeby przez rozetkę w górnych drzwiczkach powietrze nie "szło" przez zasyp ale przez odpowiedni kanał nad palnikiem, w KWKD zdawało to egzamin a w innych konstrukcjach niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty rozumiesz na jakim forum piszesz?

Kocioł DS to kocioł DS niezależnie jakiej marki, w dobrym kotle DS rozpala się i zasypuje w max 15min i zapomina o kotle na ileś tam godzin.

No ale niektórzy podchodzą do tego z namaszczeniem, celebrując cały proces jakimiś dyrdymałami bo " trzeba się zaprzyjaźnić z kotłem"

@durczyk sprawdzałeś w końcu na innym węglu?

Edytowane przez jameess
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie próbowałem. Po niedzieli może kupię worek o ile znajdę nie ruski. Tak myślę żeby zrobić jakieś automatyczne przerusztowanie, jakiś silniczek żeby ruszał tą wajchą. Chociaż mało co daje te przerusztowanie i tak trzeba pogrzebakiem grzebać. Chyba trzeba będzie robić kruszarkę do węgla bo połowa to bryły jak dwie pięści i większe i one nie chcą się dopalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durczyk = kup sobie na lokalnym składzie worek piasta albo sobieskiego -to słabe wegle i bedą sie palić bdb bez zadnego sklejania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te bryły co masz na próbę rozbij młotkiem na mniejsze frakcje. I nie rusztuj wcale w czasie palenia. Czasami takie rusztowanie więcej szkodzi niż pomaga. Żar czasami przy rusztowaniu ubija się tak gęsto, że powietrze ma problem z jego przejściem, podobnie popiół. Czasami najlepiej odpalić i kompletnie nic nie robić, tylko pozwolić żeby samo się paliło.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dupa temperatura, spadła poniżej zera do tego wiatr i cały załadunek węgla gdzieś koło 15 kg nie starcza na całą noc, z rana piec już jest wygaszony. A żeby cały załadować  węglem to trzeba nakładać ręcznie bo wypada przez drzwiczki. Oczywiście że większe bryły rozbijam, środek jest czarny i błyszczący to chyba znaczy że to dobry węgiel.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przy rozpalaniu nieźle dałem w palnik. Rozpalałem brzozą i leszczyną, po kilkunastu minutach po rozpaleniu dół przegrody ceramicznej był czerwony. Dosypałem węgla i huczało aż miło posłuchać, zero dymu. Temperatura spalin nie schodziła poniżej 200 stopni a i tak minęły 3 godziny póki piec osiągnął temperaturę 65st. Może naprawdę moja instalacja jest skopana ale czy wtedy by nie gotowało kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.