Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla niektórych osób bycie EKO nie było priorytetem przy wyborze pelletu jako źródła ogrzewania. W moim przypadku gazu nie było, prąd przez chore przepisy w tym kraju się nie opłaca, z węglem jest za dużo roboty i brudu, a ekogroszek to przecież też węgiel..

Mnie na początku też worki plastikowe od pelletu śmieszyły, że niby ekologicznie, a tyle plastiku z tego zostaje. I jeszcze sprzedawcy którzy sprzedają go z opisem "Pellet to ekologiczne paliwo wyprodukowane z czystej trociny sosnowej", a sami robią go z odpadów MDF i płyt meblowych.

Sąsiad pali w ciągu dnia w piecu węglem, a w nocy wrzuca stare płyty meblowe, plastik, opony, które mu zostały z warsztatu samochodowego i ogólnie wszystko co się da. Przez całą zimę nie wystawiał żadnych śmieci. Na inne źródło nie przejdzie, bo mu szkoda pieniędzy.

Od jakiegoś czasu jest nakaz segregowania śmieci, osobiście byłem świadkiem jak panowie z firmy od odpadów wrzucali posegregowany plastik i papier do kruszarki, bo kontenery na plastik i papier były pełne. To po co segreguję?

Także ja podziękuję za bycie EKO.

Opublikowano (edytowane)

Ja planując zmianę paliwa do swojego kotła  i później  montując palnik na pellet w swoim kotle nawet przez chwilę nie pomyślałem o byciu "eko", zrobiłem to po prostu dla własnej wygody bo miałem  po  13 latu latach dość węgla i tego syfu w kotle i w kotłowni...

Edytowane przez arthek
  • Lubię to 1
Opublikowano

Idąc tym tropem nie istnieje żadne ekologiczne paliowo, ponieważ każdy proces pozyskiwania energii na jakimś etapie zostawia jakiś istotny ślad węglowy. Zawsze będzie coś przeciwko ekologii. Sami jako istoty nie jesteśmy eko - produkujemy żarcie, jemy, wydalamy, oddychamy....itd. Wszystko polega na tym, jaki punkt odniesienia obierzemy - co jest bardziej eko. Węgiel  z kopalni  odkrywkowej spalany w elektrociepłowni, węgiel kamienny spalany w kopciuchu, czy pellet drzewny spalany w palniku pelletowym?  Wszystko jest kwestią bilansu. Tak właśnie (jak kolega kilka postów wyżej) usprawiedliwiają się Ci, którzy chcą nadal smrodzić sobie i sąsiadom, bo do końca nic nie jest eko - więc po co to w ogóle robić? I nie, nie jest to moja osobista wycieczka - po prostu należy zrozumieć to że ekologia to nie jest całkowita rezygnacja ze śladu węglowego bo jedyną drogą jest tu eutanazja, tylko po prostu świadome podejmowanie decyzji, bilansowanie i minimalizowanie swojego wpływu na środowisko. Nic więcej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
2 godziny temu, stg20 napisał:

Dla niektórych osób bycie EKO nie było priorytetem przy wyborze pelletu jako źródła ogrzewania. W moim przypadku gazu nie było, prąd przez chore przepisy w tym kraju się nie opłaca, z węglem jest za dużo roboty i brudu, a ekogroszek to przecież też węgiel..

Mnie na początku też worki plastikowe od pelletu śmieszyły, że niby ekologicznie, a tyle plastiku z tego zostaje. I jeszcze sprzedawcy którzy sprzedają go z opisem "Pellet to ekologiczne paliwo wyprodukowane z czystej trociny sosnowej", a sami robią go z odpadów MDF i płyt meblowych.

Sąsiad pali w ciągu dnia w piecu węglem, a w nocy wrzuca stare płyty meblowe, plastik, opony, które mu zostały z warsztatu samochodowego i ogólnie wszystko co się da. Przez całą zimę nie wystawiał żadnych śmieci. Na inne źródło nie przejdzie, bo mu szkoda pieniędzy.

Od jakiegoś czasu jest nakaz segregowania śmieci, osobiście byłem świadkiem jak panowie z firmy od odpadów wrzucali posegregowany plastik i papier do kruszarki, bo kontenery na plastik i papier były pełne. To po co segreguję?

Także ja podziękuję za bycie EKO.

Nie wiem czy dobrze rozumiem sens wypowiedzi ale jeżeli panowie wrzucali worki wsio rawno do samochodu to...nie widzę tu nic złego. Przecież w firmie po opróżnieniu śmieciarki posortują kolorami i spoko. Papier i plastik się da od siebie oddzielić. Gorzej by było ze szklanymi odpadami.

Opublikowano

Pracownicy zakładu gospodarki komunalnej wrzucali posegregowany (w workach) papier i plastik do kruszarki. To auto które jest przeznaczone do mielenia śmieci zmieszanych, czyli takich których nie da się posegregować, więc po opróżnieniu nic już nie posortują.

JakubS: sąsiad nie patrzy na to co jest EKO, a co nie, dla niego ważne żeby było jak najtaniej. Myślisz, że on się tym przejmuje, że śmierdzi i np. mi to przeszkadza? Chcesz próbować przekonać takich ludzi do bycia EKO? Powodzenia.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, stg20 napisał:

JakubS: sąsiad nie patrzy na to co jest EKO, a co nie, dla niego ważne żeby było jak najtaniej. Myślisz, że on się tym przejmuje, że śmierdzi i np. mi to przeszkadza? Chcesz próbować przekonać takich ludzi do bycia EKO? Powodzenia.

 

A dziękuje za ironiczne życzenia, ale nie trafiłeś niestety. Fakt, dużo zależy od tego jakich masz sąsiadów. U mnie w otoczeniu akurat udało się przekonać wiele osób do skorzystania z programu "czyste powietrze". To głównie ludzie poniżej 40 roku życia, ale zdarzali się i osoby w wieku emerytalnym. Czasami wymagało to rozmowy, czasem pomocy przy wniosku ale uwierz mi że da się. Trzeba czasem trochę włożyć w to strategii, polityki ale się opłaca - najbardziej sąsiadom, dla mnie bonusem jest to że mi nie smrodzą. Nie wiem skąd przekonanie że się nie da? U mnie co najmniej dwie osoby przekonały się po tym ja mnie się udało zrobić kotłownie i docieplić ściany zewnętrzne. Ludzie zobaczyli że da się napisać taki wniosek i rozliczyć go. Nie musiałem nikogo przekonywać, wystarczyło jak wskazałem drogę.

9 godzin temu, BORA napisał:

Od jakiegoś czasu jest nakaz segregowania śmieci, osobiście byłem świadkiem jak panowie z firmy od odpadów wrzucali posegregowany plastik i papier do kruszarki, bo kontenery na plastik i papier były pełne. To po co segreguję?

Także ja podziękuję za bycie EKO.

Także jeśli sąsiad syfi, jeśli w firmie odpadowej robili syf to znaczy że Ty też będziesz to robił? Dobrze Cię rozumiem? Sorry ale ja nie będę. Ja nawet jeśli wszyscy na około będą robić syf, to ja będę żył w zgodzie z własnym sumieniem. Właśnie na tym polega problem z naszą polską mentalnością. Większość osób zamiast patrzyć na swój worek ze śmieciami, na swój kocioł to zagląda sąsiadowi do kotłowni, szuka wymówki tylko po to aby usprawiedliwić swoje postępowanie. Zacznijmy od siebie, to już połowa sukcesu.

 

Edytowane przez JakubS
Opublikowano

W mojej wiadomości nie było ironii, poważnie. Po prostu ludzie są różni, niektórych można przekonać (jak sam napisałeś z pomocą choćby programu "czyste powietrze"), a niektórzy są niereformowalni i w ich przypadku niestety nic już się nie zrobi. Sporo też zależy od lokalizacji, w mojej gminie nie było dofinansowania na pellet, a ze starostwa pieniążki rozeszły się bodajże w 2 dni.

Oczywiście to że ktoś robi syf jest złe i tutaj w 100% się zgadzamy. Palę pelletem, segreguję śmieci, ale jak widzę wspomniane sytuacje to się zastanawiam po co.

Godzinę temu, JakubS napisał:

Większość osób zamiast patrzyć na swój worek ze śmieciami, na swój kocioł to zagląda sąsiadowi do kotłowni, szuka wymówki tylko po to aby usprawiedliwić swoje postępowanie.

Jeśli to o mnie, to trochę za daleko pojechałeś.

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, stg20 napisał:

Jeśli to o mnie, to trochę za daleko pojechałeś.

Mam nadzieje że nie strzeliłeś focha. Nie napisałem że to o Tobie. Czy tak jest sam wiesz najlepiej, ja po prostu wyciągam wnioski z wypowiedzi. Jeśli coś źle zrozumiałem to chill... tak czy siak nie do końca Ciebie miałem na myśli. ?

BTW, znam też jeszcze jedno wspaniałe podejście do tematu które można zaobserwować "w przyrodzie". Mianowicie - "całe życie węglem palę i było dobrze a teraz nagle wielki problem". To zazwyczaj wśród starszego pokolenia. Ja osobiście uważam że wszystkie zmiany trzeba zaczynać od siebie i nie patrzeć na sąsiada (somsiada) czy innych leśnych dziadków. Każda zmiana, choćby najmniejsza jest na wagę złota bo spowalnia dewastację planety. Nasze dzieci, wnuki, prawnuki będą tu jeszcze długo po nas. Powinno nam zależeć na ich zdrowiu prawda?

Edytowane przez JakubS
Opublikowano

Panowie, możecie sobie założyć osobny wątek "ekologiczny" i tam się przenieść że swoją dyskusją,  a nie zaśmiecać tego wątku?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Cena 880 zł/1t Barlinka to dobra cena ?

 

 

Opublikowano

Jak na Barlinek to dobra cena. W moich okolicach rok temu był po 990 zł / tona, teraz jest po 920 zł.

Pozostaje kwestia opłacalności, porównywał ktoś jakościowo  Barlinka do innych pelletów np. Olczyka, czy jest duża różnica?

Opublikowano

Zakupiłem dzisiaj dwie palety Barlinka po 880 zł tona

Opublikowano

Co powiecie o pellecie bad dog? Palił ktoś tym? Cena 600zl.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witajcie .Właśnie skończyłem pellet kupiony na zimę 6,5 tony średnia zakupowa  to 742 zł.  Grzane od 17 września . Pierwsza dostawa dzisiaj pellet A2  teoretycznie 710 zł/t. Wnioski po sezonie pellet z pyłu drzew liściastych z czymś sosnowym  niewypał ciągłe  problemy z palnikiem dobrze że tylko 3 tony tego było  .Teraz testuję ten A2 od sprawdzonego dostawcy nowy w jego ofercie facet nie ściemniał w tym sezonie może się uda . Dodam tylko że  pellet  totalnie nouname bez rachunku pełna konspiracja .

Opublikowano

Czyli z rachunkiem 710+23%vat = 873.30. 

, a wcześniej wyszło 742 zł i też pewnie bez rachunku. Doliczyć podatek, to już szkoda gadać. 

Szału nie ma jak za taki bubel. Za 840 zł mam Olczyka. Dobry magik z tego sprzedawcy. ?

Opublikowano (edytowane)
W dniu 26.03.2021 o 17:52, arthek napisał:

Pellet A2 w  workach bez nadruku ze strony Pellecik.pl został przepalony.

Popioł bez spieków , pył. Nie widzę różnicy w spalaniu na palniku ,  pomiędzy tym pelletem A2 a pelletami A1 którymi do tej pory paliłem.

Na zdjęciach rozpuszczony w wodzie pellet A2 i wysuszony na słońcu.Sama trocina.

Podobno mieszanka drzew lisciastych i iglastych

Cena 600 zł w bigbagu.

 

 

20210325_162027.jpg

20210325_162032.jpg

20210325_162036.jpg

20210325_162042.jpg

Ten pellet A2 z Pellecik.pl za 600zł/tona to jednak syf.

Odkłada się smoła w wymienniku i palnik delikatnie przykapca bez względu na ustawioną moc i nadmuch.

Dziwne jest to ,że zanim kupiłem w big bagu 1 tonę tego pelletu  to wcześniej podjechałem do nich i wziąłem na próbę 11 worków ( był zworkowany ale rzekomo ten sam co w big bagu) .Spaliłem go i nie było żadnego problemu.

Te

Edytowane przez arthek
Opublikowano (edytowane)

Nauczyło mnie życie, przez 10 lat palenia groszkiem, że paliwo do ogrzewania domu kupuje się wyszukując w okolicy NAJDROŻSZE lub ew. już przez kogoś dokładnie sprawdzone. Natomiast, nigdy w życiu nie kupiłbym pelletu za 600zł. Jak szukałem paliwa dla siebie to zapytałem tu na grupie, podpowiedziano mi że pellecik.pl w workach jest sprawdzony, dobry i blisko. Cena była spoko ale ona akurat miała mniejsze znaczenie. Jeśli ten dostawca zniknie to pewnie polecę w coś sprawdzonego - lava, olczyk, barlinek czy coś w tym stylu. Chce spać spokojnie a nie marnować życia na patrzenie się w palenisko pieca. ? Kombinowałem już przy groszku i wyszedłem na tym jak zabłocki na mydle.

Ale dziękuje Ci, że sprawdziłeś to na własnej kotłowni, dzięki temu nie wdepniemy w minę.
Pozdrawiam
 

Edytowane przez JakubS
Opublikowano

Święta prawda. Chyba każdy przerabiał ten temat. Różnica 100 zł na tonie za spokój w kotłowni, to niewiela cena.

Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Tez jestęm ostrożny,  dlatego wcześniej zakupiłem 150 kg do testów tego A2 .Smoly  na tym nie było,  a na tym co mi przywieźli w big bagu smoła jest.

 

Opublikowano (edytowane)

Mam też pellet Barlinka ( zakupiłem 2T  niedawno) .

Spala się pięknie, w komorze spalania i wymienniku kawa z mlekiem...

 

W ogóle,  ze sprawdzonych  przeze mnie pelletów  w ostatnim miesiącu  , to nie miałem problemów z ogólnodostępnych w Polsce:

- Olczyk A1 DIN (890zł/1t)

- BARLINEK A1 DIN (880zł/1t)

- FAVES  A1 (840 zł/1t)

Oraz lokalny producent (miejscowość BRZEGI  - woj świetokrzyskie)

- ASPRO bez certyfikatu  ( 720 zł/1t)

 

KOLEJNOŚĆ PRZYPADKOWA

 

Edytowane przez arthek
Opublikowano
W dniu 21.04.2021 o 08:57, Trener40 napisał:

Czyli z rachunkiem 710+23%vat = 873.30. 

, a wcześniej wyszło 742 zł i też pewnie bez rachunku. Doliczyć podatek, to już szkoda gadać. 

Szału nie ma jak za taki bubel. Za 840 zł mam Olczyka. Dobry magik z tego sprzedawcy. ?

Witaj

No cóż w zasadzie Masz rację . Ta wtopa z liściasto iglastym była tańsza fakt bez rachunku . Ten sosnowy był bardzo dobry 800 zł tak samo jak olczak bo też miałem 1 tonę . Teraz ten A2 no jeszcze kilka dni i będę mógł coś powiedzieć wstawię fotki  . Ta kwota 742 to średnia zakupowa z sezonu . Jednak jak by nie patrzeć trochę taniej wychodzi  . U mnie lava  olimp olczyk to 1000 -1100 zł za 975 cena na teraz. A ja płacę za tonę w garażu .

Opublikowano

Cześć. Palę Ecopower od ponad miesiąca i jest OK, popiół drobny jak z Olczyka, nie śmierdzi. Cena w mojej okolicy 820-840 zł/tona, więc taniej niż Olczyk. Jedyne do czego mogę się przyczepić, że pierwsze partie worków miały sporo powietrza, więc układanie na palecie nie było optymalne. Teraz są prawie tak samo sprasowane jak Olczyk, więc jest OK.

Opublikowano

U mnie liczą sobie za niego 770 zł za tonę. Mam też ofertę Barlinka za 920 zł za tonę. Barlinkiem jeszcze nie paliłem i troche mnie korci.

Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, ArturS74 napisał:

U mnie liczą sobie za niego 770 zł za tonę. Mam też ofertę Barlinka za 920 zł za tonę. Barlinkiem jeszcze nie paliłem i troche mnie korci.

Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka
 

W poprzednim sezonie za namową sąsiada kupiłem paletę  975 kg  Barlinka  chyba za 950 zł i w porównaniu z moim 800 zł za tonę( bez rachunku )nie widzę różnicy  ani  w ilości spalonego paliwa ani w jakości spalania  spieki płomień  itp. A skoro nie widać różnicy to po co przepłacać.

W dniu 22.04.2021 o 15:27, arthek napisał:

Tez jestęm ostrożny,  dlatego wcześniej zakupiłem 150 kg do testów tego A2 .Smoly  na tym nie było,  a na tym co mi przywieźli w big bagu smoła jest.

 

Kolego ja też robiłem kontrolne zakupy kiedyś i nie raz się naciąłem u regionalnych producentów . Jakoś taki dziwny zbieg okoliczności jak brałem na próbę i byłem własnym samochodem to pellet był dobry jak przywieźli to już nie za bardzo nawet raz próbowałem reklamować i pojechałem do producenta i usłyszałem, panie jest jak jest robię z tego co akurat mam produkt nie jest w pełni  powtarzalny ale mieści się w normach chcesz to pan bierz nie to nie ja i tak sprzedam . Nie drążyłem tematu norm uznałem za bezsensowne .    

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.