Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Klapka to niby pikuś,ale co zrobisz jak podczas dokładania otwierasz krótki obieg i klapka już nie opada,a jeszcze bardziej się klinuje bo jest bardziej rozgrzewana?

 

Jeśli się przycina po zagrzaniu to zamknięta i rozgrzana to jej też nie otworzysz.

Jak się już rozpaliło to ciąg jest na tyle dobry że nie konieczne jest otwieranie klapki. U mnie już wtedy nic to nie daje tyle że temperatura spalin ze 180'C wędruje do 400. Dalej nie sprawdzałem tylko szybko zamykałem bo termometr drugie kółko zaczął robić  :) . Czy klapka otwarta czy nie jak palę drzewem to otwarcie drzwiczek załadowczych powoduje że mocno rozgrzane polana zaczynają się gwałtownie rozpalać i niema szans żeby odprowadzić to w komin. Jak zobaczę przez otwór w zasypowych że już jest tylko żar z drzewa to otwieram, dokładam i jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może pan Marcin zbytnio zaufał swoim pracownikom. Są ludzie, którzy gdy nie czują bata, wszystko olewają. Wg mnie kocioł wykonany jes estetycznie,co dla mnie też jest ważne.Przepalam w nim i i tak za bardzo nie mogę narzekać. Po czyszczeniu komina, dosłownie szufelka sadzy po miesiącu palenia. Dorobiłem taką dyszę do palnika jak wymyślił Dykij.Petia i działa. Teraz otwór palnika ma wymiary 12x7. Ładnie widać jak zawirowuje na boki i dudni przy rozpalaniu. Przegrodę zrobiłem z szamotu i wytrzyma na pewno dłużej niż ta oryginalna. Dzwignia rusztu miała założoną śrubkę ze dwa mm mniejszą niż nawiercony otwór i latała jak pijana.Gniazda już się nie da zrobić od nowa,niestety. Serwis też by nic nie zdziałał, bo niby jak? Jest zle zrobione i tyle. Nałożę na gwint podkładkę a powstały ubytek wypełnię silikonem. Tylko tak można to poprawić.Kocioł nie jest zły,nie mówię że to bubel,tylko jakiś gostek u pana Marcina to luzak i psuje mu renomę. Szkoda, bo ludziska się zniechęcają czytając nasze wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Błędy i niedoróbki można reklamować, prawo konsumenckie pozwala dochodzić swoich praw i można reklamować, żądać wymiany,zwrotu pieniędzy nawet jeśli produkt nie spełnia naszych oczekiwań, zwłaszcza jeśli umowa zawierana jest na odległość. Nieszczelności wyczystki na przykład należało reklamować zaraz po odbiorze i producent musiałby na taką reklamację odpowiedzieć.. Klapka się zacina? Sorry, kątówka i naprzód. Za dużo luzu? Wymiana na nową. Spaliny za gorące? Zawirowacze. Za dużo mocy? Twój błąd to raz, a dwa szamotki za parę groszy i kombinuj.

Prawo prawem a w praktyce zupełnie inaczej to wszystko wygląda. Na dodatek ja ty to widzisz kupujesz nowe spodnie i je zaczynasz nozyczkami i maszyną do szycia po swojemu przerabiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak ładowałem po pół zasypu to wszystko działało. Ale po załadowaniu do pełna, po długim przestoju ciąg ulega odwróceniu i ogień wędruje w górę zasypu. Nie jest to do końca bezpieczne. Jeszcze go do końca nie rozgryzłem...

 

Wydaje mi się że jak ładowałeś do połowy zasypu to również ogień wędrował do góry tylko po rozpaleniu w całości połowy zasypu efekt był taki że palnik\ciąg dawał radę wyciągnąć cały dym i nie było to tak zauważalne jak rozpalanie w całości całego zasypu

 

 

Tak jak wcześniej pisałem metoda podawania powietrza przez drzwiczki zasypowe sprawdzi się bardziej przy zasypie bocznym, wówczas powietrze pokonuje krótszą drogę (nie przez cały zasyp) a tym samym potrzebny jest mniejszy ciąg kominowy. 

 

wg. mnie raczej boczny zasyp też się nie sprawdzi w normalnych warunkach (bez wentylatora wyciągowego - czytaj super ciągu) w 100% bo drogą którą wędruje powietrze przez paliwo również będzie miała tendencję do rozpalania zasypu w górnym kierunku tylko w mniejszym stopniu - bo droga jest krótsza. 

Widzę 2 rozwiązania (albo hybrydę obydwu ;))

- super ciąg (wentylator wyciągowy lub baaardzo wysoka temp spalin - tutaj nie wahałem się to napisać ale fakt pewnie Ci co narzekają na "za mały wymiennik" nie mają problemu z ciągiem :) )

- rura wezyra, i tutaj podzielę się swoimi obserwacjami rura musi mieć odpowiednią średnicę nie za duża nie za mała - ja pierwotnie miałem zaproponowany przez Przemka taki płaszcz zespawanych  rur 1/2 cala nałożony na 3 ściany kotła za dodatkowe 200 - 300 pln i  efekt był taki, że wcale nie chroniło to przed zapaleniem całego zasypu ani nie powodowało, że było mniejsze dymienie nad zasypem - po prostu nie zdało egzaminu, dodatkowo tylko izolowało płaszcz wodny. Wywaliłem niepotrzebny bajer i po wstawieniu jednej rury fi 40 efekt był lepszy, tylko znowu problem jest z pojedynczą rurą przy paleniu drewnem, bo tam na ściance gdzie jest ta rura są wolne przestrzenie (powstałe przez wstawienie rury, a drewno je nie wypełni) przez które wędruje powietrze i mamy efekt "zasypu bocznego" - dlatego uważam rura wezyra tak ale do odpowiedniej granulacji węgla

Edytowane przez damdam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witak1234 możesz zrobić zdjęcia tego palnika który dorobiłeś i wstawić je na forum

 

tutaj masz na dobry początek o planiku  Dikij.Petia http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/   piszę na dobry początek bo zacznie się czytanie, eksperymentowanie, dziwne pytania rodziny co tam tyle robisz w kotłowni, rozmowy z sąsiadami (czytaj pouczanie),  wizytami lokalnych instalatorów w Twojej kotłowni w celu zobaczenia jak to działa że się nie dymi z komina albo jak podłączyć bufor etc, ech szkoda na to życia,   :)

Edytowane przez damdam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo prawem a w praktyce zupełnie inaczej to wszystko wygląda. Na dodatek ja ty to widzisz kupujesz nowe spodnie i je zaczynasz nozyczkami i maszyną do szycia po swojemu przerabiać?

 

Tak, w lepszych sklepach bywa krawiec i przerabia, czasem niektórzy w domu sami/mama/babcia to robią, oczywiście nie mówimy o młodzieżowych sieciówkach produkujących w chinach i bangladeszu gdzie dzieci szyją 50 kombinacji rozmiarówki jednego modelu.

 

Dyskusja zaczyna przypominać jakieś wzajemne połajanki, niedługo ktoś zacznie narzekać na kolor obudowy.

 

@Sarmata Czy mógł byś się podzielić gdzie wkładasz te cegły? Jakoś nie wyobrażam sobie w paliku takiej dużej cegły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo prawem a w praktyce zupełnie inaczej to wszystko wygląda. Na dodatek ja ty to widzisz kupujesz nowe spodnie i je zaczynasz nozyczkami i maszyną do szycia po swojemu przerabiać?

 

A czasem tak trzeba  :D . 

 

Widzisz. Do pewnych rzeczy można wezwać serwis, zareklamować. Do wielu tematów które poruszamy tego nie możemy zastosować lub lepiej /łatwiej i szybciej/ zrobić samemu. To tak jak byś kupił samochód i od razu sprawdzał czy faktycznie ma 100 koni a nie 99, że w instrukcji jest podane zużycie paliwa 8,1 a Tobie wyszło 8,3. Testy i badania są określane w odpowiednich warunkach. Odpowiednie nie znaczy właściwe - zawsze można takie warunki stworzyć że w codziennym użytkowaniu takich nie osiągniesz a na papierze wynik jest taki jakiego klient oczekuje. Nikt nie przyjdzie Ci do domu sprawdzać sprawność kociołka - a może przyjdzie tylko czy warto. Producent pisząc oficjalnie jaka moc i sprawność podpiera się odpowiednim certyfikatem wydanym przez właściwy urząd. Nie spotkałem się żeby producent gwarantował określoną temperaturę spalin. To Twój opał, Twój komin, Twoja lokalizacja domu no i Twoje umiejętności składają się na to czy zbliżysz się ze sprawnością i jakością pracy kotła jaka została określona przez producenta. Poprawki i udogodnienia które są tutaj proponowane poniekąd wyprzedzają zmiany które wprowadza producent. Dodatkowo jako posiadacze kotła jesteśmy testerami rozwiązań które w późniejszym czasie zostaną wprowadzone do seryjnej produkcji.

Widzisz, co zareklamowałem to otrzymałem. Moją decyzją w porozumieniu z producentem było to że sam sobie wymieniłem a nie pędził pracownik firmy 200km. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigeon8,ja sam wzorowałwm się na tym materiale,do którego link podał damdam. Próbowałem przerobić camino, ale musiałem w nim wymurować całe sklepienie i nie bardzo to działało. Teraz do mojej 10-tki włożyłem tylko tą dyszę o wym. 12x7. tylko tyle Podczas rozpalania fajnie furkocze,więc chyba działa.Czy dymi? Początkowo na pewno nie. Potem ,nie wiem bo mnie nie ma do 16.Gdy wracam,parę ruchów wajchą od odpopielania i znów się szybko rozpala.Palę ziemowitem który ma sporo popiołu węic muszę grzebać żeby go usunąć.Nie zawsze trafię w odpowiedni czas i albo jeszcze się pali, albo już wygaśnie. Przy lepszym opale pewnie by miał mniejszą tendencję do zatykania. Nie będę zbyt wymyślał co by jeszcze poprawić.Nie posiadam ani wiedzy, ani czasu na takie hobby. W porównaniu z camino gdzie rozpalałem dwa razy dziennie, to jest bajka. I nie obrzydzam sobie tego sprzętu.Bez przeróbek też da radę palić w miarę czysto i oszczędnie. Reszta wyjdzie w pełni sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigeon8,zdjęcie zrobię jak wygaśnie. W 10-tce szerokość palnika to akurat 23 cm , czyli tyle co ma szamotka.Po wycięciu tego łuku,wpasowałem płytkę do palnika,a luz od strony wewnętrznej wypełniłem po bokach kawałkami szamotu.I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szamotke wpuszczam pionowo w palnik prze górną wyczystkę, na razie wszystko wywaliłem i walczę z regulacją powietrza. Jak efekty będą zadowalające to się nimi podzielę. Piszcie co poprawiliście a nie czego się nie da zrobić. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kolego damdam,te rury w twojej komorze nie miały chronić przed zapaleniem całego zasypu,ani zmniejszyć zadymienia  :huh: ,tylko zmniejszyć tarcie=zawieszanie opału+osłona płaszcza wodnego przed wytarciem+brak smoły  ;) .

Że trochę izoluje płaszcz to rzecz oczywista,bez tego masz cienką warstwę smoły i to nie żadna nowość,coś podobnego mają kotły niskotemperaturowe od dziesiątek lat  :P .

Albo źle zrozumiałeś Przemka,albo on mnie kiedy prosiłem o takie a nie inne wyłożenie mojej komory zał.

Skutek jest taki,że ty jesteś nie zadowolony i ja( mam panele zamiast rur),które Przemek zamontował w obawie że znowu ja będę niezadowolony i tu się koło zamyka.

Na pewno następny kocioł będzie miał takie a nie inne wyłożenie,dodatkowo trochę zmodyfikowane=tarcie zmniejszone do absolutnego minimum,no ale to jeszcze trochę potrwa i mam nadzieję że firma P2ar jeszcze będzie istnieć  ;) .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Pigeon8. Dołączam obiecane zdjęcia, tylko nie wiem czy nie za słaba widoczność. Pierwsze zrobiłem wczoraj po powrocie. Widać trochę niedopału bo węgiel to Staszic.Przerusztowałem i jeszcze trochę się dopaliło.Pozostałe zrobione są rano.Na dziś zauważam że jest mniejszy ciąg i chwilę trzeba utrzymywać uchyloną klapę zasypu żeby wciągło dym. Po rozgrzaniu jest OK, ale myślę że będzie to rozwiązanie na teraz i gdy przyjdą chłody, usunę dyszę i będę palił na oryginale bo popiół przytyka wlot.Ratuję się grzebiąc pogrzebaczem od dołu, ale skutkuje to rozsypywaniem się paliwa w komorze zasypowej na boki,co również przytyka wlot do palnika.Plus jest taki, że ograniczyłem wymiary wlotu palnika i pewnie lepiej dopala. Acha,ostatnie zdjęcie to ta dysza robiona kidyś do camino oraz wycięta na szybko przegroda,ktorą obniżyłem o ok. 2 cm.Zamontuję gdy oryginał padnie.

post-65083-0-85675600-1446707118_thumb.jpg

post-65083-0-66663000-1446707139_thumb.jpg

post-65083-0-44470300-1446707157_thumb.jpg

post-65083-0-12545200-1446707174_thumb.jpg

post-65083-0-49121400-1446707189_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kolego damdam,te rury w twojej komorze nie miały chronić przed zapaleniem całego zasypu,ani zmniejszyć zadymienia  :huh: ,tylko zmniejszyć tarcie=zawieszanie opału+osłona płaszcza wodnego przed wytarciem+brak smoły  ;) .

Że trochę izoluje płaszcz to rzecz oczywista,bez tego masz cienką warstwę smoły i to nie żadna nowość,coś podobnego mają kotły niskotemperaturowe od dziesiątek lat  :P .

Albo źle zrozumiałeś Przemka,albo on mnie kiedy prosiłem o takie a nie inne wyłożenie mojej komory zał.

Skutek jest taki,że ty jesteś nie zadowolony i ja( mam panele zamiast rur),które Przemek zamontował w obawie że znowu ja będę niezadowolony i tu się koło zamyka.

Na pewno następny kocioł będzie miał takie a nie inne wyłożenie,dodatkowo trochę zmodyfikowane=tarcie zmniejszone do absolutnego minimum,no ale to jeszcze trochę potrwa i mam nadzieję że firma P2ar jeszcze będzie istnieć  ;) .

Pozdrawiam.

 

Ty masz panele ja maiłem rury i mogę  potwierdzić że w czasie konsultacji z Przemkiem rozważałem jakieś rozwiązanie, które by ograniczyło smolenie komory zas. Opcje były dwie: wyłożenie komory zas. szamotem lub rura wezyra a to wtedy Przemek zaproponował wyłożenie komory zasp. zespawanymi rurami 1/2 cala i to była propozycja która jawiła się jako rozwiązanie hybrydowe pomiędzy szamotami a rurą wezyra. A porównywanie rur do paneli to jednak nie jest na miejscu bo powietrze w rurach jest sporo większym izolatorem niż szamot (o ile mówimy tu o właściwościach izolacyjnych szamotu) a tym bardziej z metalowymi panelami. No chyba że pomiędzy panelami a komorą (wymiennikiem) masz też powietrze - tego nie wiem. Zgadza się że to jest oczywiste że izoluje płaszcz wodny - tylko wg. mnie to nie "trochę" a raczej bardzo .... dodatkowo z biegiem czasu (czytaj zdobytego doświadczenia i wiedzy) jestem zwolennikiem nie ochronionej kom. zał. żadnym izolatorem bo powoduje to wzrost temp. w całej komorze i gwałtowne odgazowywanie całego zasypu - co powoduje negatywny wpływ na proces "prowadzenia" spalania w dolniaku. 

 

Odnosząc się do Twojej kwestii ochrony płaszcza wodnego przed wytarciem to nie widzę uzasadnienia stosowania żadnego zabezpieczenia - no chyba że Przemek wkłada za cienką i/lub słabej jakości stal....

 

Myślę że bardzo dobrze się zrozumieliśmy z Przemkiem w tej kwestii tylko problem jest taki z Przemkiem i tutaj nie chcę być w żaden sposób złośliwy tylko wyrazić swoją opinie, która mam nadzieję się przyda potencjalnym klientom że Przemek proponuje (za często w moim przypadku) rozwiązania które nie dość że przynoszą odwrotny skutek do spodziewanych, a dodatkowo jeszcze kosztują. Poprzez koszt nie mam na myśli tylko PLN ;) ale czas poświęcony na naukę i poprawki - dlatego idealny klient Przemka to osoba która dostaje jakiś tam produkt i udowadnia Przemkowi że jest lepszym fachowcem od niego. Ja do takich się nie zaliczam, kupując kocioł od niego miałem nadzieję że spełni oczekiwania bez żadnych modyfikacji dlatego kocioł miał kilka "ulepszeń" które miały wyeliminować te lub inne błędy spotykane w dolniakach a większość z nich to działa wręcz odwrotnie. W tej chwili mając to doświadczenie, przed akceptacją rozwiązania z rurami spytałbym się Przemka o kontakt do osoby kto już takie rozwiązanie ma aby pogadać jak ta osoba to ocenia bo mam wrażenie że pomysły Przemka to są na zasadzie a przetestujmy ten pomysł z danym klientem  i niech jeszcze za to zapłaci :)

 

I jeszcze jedno kolego Kupfer dziękuję że nie bałeś się wyrazić swojego niezadowolenia z paneli (rozwiązania Przemka) tylko jest dla mnie niezrozumiałe dlaczego co najmniej pośrednio mnie obwiniasz że takie rozwiązanie Ci zaproponował Przemek - to tylko dowodzi mojej postawionej wyżej diagnozie na temat wdrażania nie przetestowanych pomysłów przez Przemka na nowych klientach - jakby Przemek przetestował ten pomysł z panelami to inaczej pewnie by się potoczyła ta historia i wiele innych - ale to jest ryzyko zamawiania kotła w miejscu gdzie z natury rzeczy nie są w stanie testować wszystkiego ... i po raz kolejny wracam myślą do mojej opinii że nie każdy potencjalny klient dolniaka jest potencjalnym klientem Przemka

Edytowane przez damdam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że bardzo dobrze się zrozumieliśmy z Przemkiem w tej kwestii tylko problem jest taki z Przemkiem i tutaj nie chcę być w żaden sposób złośliwy tylko wyrazić swoją opinie, która mam nadzieję się przyda potencjalnym klientom że Przemek proponuje (za często w moim przypadku) rozwiązania które nie dość że przynoszą odwrotny skutek do spodziewanych, a dodatkowo jeszcze kosztują. Poprzez koszt nie mam na myśli tylko PLN ;) ale czas poświęcony na naukę i poprawki - dlatego idealny klient Przemka to osoba która dostaje jakiś tam produkt i udowadnia Przemkowi że jest lepszym fachowcem od niego. Ja do takich się nie zaliczam, kupując kocioł od niego miałem nadzieję że spełni oczekiwania bez żadnych modyfikacji dlatego kocioł miał kilka "ulepszeń" które miały wyeliminować te lub inne błędy spotykane w dolniakach a większość z nich to działa wręcz odwrotnie. W tej chwili mając to doświadczenie, przed akceptacją rozwiązania z rurami spytałbym się Przemka o kontakt do osoby kto już takie rozwiązanie ma aby pogadać jak ta osoba to ocenia bo mam wrażenie że pomysły Przemka to są na zasadzie a przetestujmy ten pomysł z danym klientem  i niech jeszcze za to zapłaci :)

Dużo w tym prawdy kolego @damdam, choć pewnie nie do końca.

Gdyż to tylko znawca i koneser doceni kocioł od Przemka - oczywiście po 1-2 sezonach palenia w takim kotle. ;)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz panele ja maiłem rury i mogę  potwierdzić że w czasie konsultacji z Przemkiem rozważałem jakieś rozwiązanie, które by ograniczyło smolenie komory zas. Opcje były dwie: wyłożenie komory zas. szamotem lub rura wezyra a to wtedy Przemek zaproponował wyłożenie komory zasp. zespawanymi rurami 1/2 cala i to była propozycja która jawiła się jako rozwiązanie hybrydowe pomiędzy szamotami a rurą wezyra. A porównywanie rur do paneli to jednak nie jest na miejscu bo powietrze w rurach jest sporo większym izolatorem niż szamot (o ile mówimy tu o właściwościach izolacyjnych szamotu) a tym bardziej z metalowymi panelami. No chyba że pomiędzy panelami a komorą (wymiennikiem) masz też powietrze - tego nie wiem. Zgadza się że to jest oczywiste że izoluje płaszcz wodny - tylko wg. mnie to nie "trochę" a raczej bardzo .... dodatkowo z biegiem czasu (czytaj zdobytego doświadczenia i wiedzy) jestem zwolennikiem nie ochronionej kom. zał. żadnym izolatorem bo powoduje to wzrost temp. w całej komorze i gwałtowne odgazowywanie całego zasypu - co powoduje negatywny wpływ na proces "prowadzenia" spalania w dolniaku. 

 

Odnosząc się do Twojej kwestii ochrony płaszcza wodnego przed wytarciem to nie widzę uzasadnienia stosowania żadnego zabezpieczenia - no chyba że Przemek wkłada za cienką i/lub słabej jakości stal....

 

Myślę że bardzo dobrze się zrozumieliśmy z Przemkiem w tej kwestii tylko problem jest taki z Przemkiem i tutaj nie chcę być w żaden sposób złośliwy tylko wyrazić swoją opinie, która mam nadzieję się przyda potencjalnym klientom że Przemek proponuje (za często w moim przypadku) rozwiązania które nie dość że przynoszą odwrotny skutek do spodziewanych, a dodatkowo jeszcze kosztują. Poprzez koszt nie mam na myśli tylko PLN ;) ale czas poświęcony na naukę i poprawki - dlatego idealny klient Przemka to osoba która dostaje jakiś tam produkt i udowadnia Przemkowi że jest lepszym fachowcem od niego. Ja do takich się nie zaliczam, kupując kocioł od niego miałem nadzieję że spełni oczekiwania bez żadnych modyfikacji dlatego kocioł miał kilka "ulepszeń" które miały wyeliminować te lub inne błędy spotykane w dolniakach a większość z nich to działa wręcz odwrotnie. W tej chwili mając to doświadczenie, przed akceptacją rozwiązania z rurami spytałbym się Przemka o kontakt do osoby kto już takie rozwiązanie ma aby pogadać jak ta osoba to ocenia bo mam wrażenie że pomysły Przemka to są na zasadzie a przetestujmy ten pomysł z danym klientem  i niech jeszcze za to zapłaci :)

 

I jeszcze jedno kolego Kupfer dziękuję że nie bałeś się wyrazić swojego niezadowolenia z paneli (rozwiązania Przemka) tylko jest dla mnie niezrozumiałe dlaczego co najmniej pośrednio mnie obwiniasz że takie rozwiązanie Ci zaproponował Przemek - to tylko dowodzi mojej postawionej wyżej diagnozie na temat wdrażania nie przetestowanych pomysłów przez Przemka na nowych klientach - jakby Przemek przetestował ten pomysł z panelami to inaczej pewnie by się potoczyła ta historia i wiele innych - ale to jest ryzyko zamawiania kotła w miejscu gdzie z natury rzeczy nie są w stanie testować wszystkiego ... i po raz kolejny wracam myślą do mojej opinii że nie każdy potencjalny klient dolniaka jest potencjalnym klientem Przemka

Witam

Jakim węglem najlepiej palić w mpm??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo w tym prawdy kolego @damdam, choć pewnie nie do końca.

Gdyż to tylko znawca i koneser doceni kocioł od Przemka - oczywiście po 1-2 sezonach palenia w takim kotle. ;)  :)

 

Oj ile bym dał aby nie być jak to nazwałeś politycznie poprawnie "znawcą i koneserem"  - jeszcze pracuję nad kilkoma poprawkami, generalnie jak uda mi się zmusić tego potwora do pracy ciągłej na mocy 2-4 kWh, czystej oraz czas dziennej obsługi skrócić do maks 15 minut.  to może zamknę mój wątek o sprzedaży tej bestii a tak gdyby nie finanse to już bym go dawno sprzedał w czorty! niech inny "znawca i koneser się nim cieszy" :)

 

W przypadku sukcesu na pewno podzielę się wynikami - i tym samym trafię do grupy zadowolonych klientów Przemka co będąc "koneserem oraz znawcą" wykazują że są lepszymi fachowcami od niego :D bo co to za fachowiec po którym trzeba poprawiać (ot taka mała złośliwość w kontekście fachowców budowano -remontowych )

 

Edytowane przez damdam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigeon8, słabo to widać ale płytka ze skosem jest nadal tylko ten skos jest taki raczej symboliczny.Jeśli się kiedyś rozsypie,to też mam już gotową z większym skosem.Wszystkie oryginalne szamoty są przyklejone i nie można było tego ruszyć, ale zauważam że te któte zabudowano w wymienniku już się ruszają, pewnie temperatura zrobiła swoje. Wszystko dookoła w palniku, to oryginał, ja dołożyłem tą z łukiem.Na samym dnie.I zaklinowałem tak na szybko żeby się nie przesunęła pod naporem węgla, bo miejsca tam nie ma za wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.