mkwapisz

@WelloPoszukaj w googlach zdjęć kościoła św Teresy w Łodzi. Ma miedziane pokrycie dachu. Pamiętam jak je wymieniali i wtedy miało piękny złocisty kolor. @HarryH Teraz już się nie dało, nie mogłem oczyścić rury od środka - mnóstwo jakiś zacieków jest. A i tak zużyłem całą flaszkę benzyny, żeby odtłuścić to co malowałem. Zresztą komin bardzo dobrze się sprawuje i bez tego koguta. Ma ponad 11m, więc jak przeżre od środka to go po prostu odetnę. Sam jestem ciekaw jak długo wytrzyma. @o6483256 W zeszłym roku musiałem wymienić czopuch. 2mm żaroodpornej stali zżarte zostało przez 8 lat. A to jest przecież przy samym kotle, gdzie spaliny relatywnie jeszcze gorące. Ktoś mi polecał oby docieplić tę rurę spalinową. Ale jak przeglądałem zdjęcia kotłowni, to może jest tak zrobione w 1 na 10 (albo i nawet nie)

@adam11555 Przy tym podejściu masz jeden pion. Zaplanowałeś już rozprowadzenie rurek do grzejników w pokojach na piętrach? Bo estetycznie może to nie być dobre rozwiązanie, chyba że upchniesz je jakość pod podłogą. Może lepiej wyprowadzić sobie przez piwnicę więcej pionów i podprowadzić je pod grzejniki? Powiedzmy, tak bardziej oldschoolowo 😉

Faktycznie, nie doczytałem że było 1000L, tylko podejrzałem to co na rysunku. Taki mały bufor 160L w zasadzie będzie pełnić rolę sprzęgła i stabilizować pracę kotła. Z ciekawości sprawdziłem ile kosztuje - to jest około 2200. A taki 1000L z Kospela to ponad 4000. Sprzęgło to chyba około 500. Dobry sterownik i palnik na kotle 10kW efektywnie będzie palił też z mocą 3kW (a pewnie i mniej), czyli tyle ile przeciętnie będzie potrzeba. Jedyny zysk dla instalacji to mały bufor i tylko w okresie przejściowym, dzięki czemu kocioł nie będzie się za często odpalał. Taka 160 w pełni naładowana to chyba coś koło 10kWh, powiedzmy, że w okresie przejściowym potrzeba 1kWh, więc kocioł będzie się włączał 2-3x dziennie na godzinę z pełną mocą. Przy pracy z 3kW będzie musiał pracować z 8h, tylko nie da się ocenić z jakimi przerwami. Coraz więcej takich wymagań jest w instrukcjach uruchomieniowych do kotłów. Więc żeby zachować gwarancję to aktualnie 4D może już nie wystarczyć.

To jest właśnie wada o której mało kto mówi. Niska temperatura spalin, siarka i duża wilgotność spalin. Dla stali przepis na grecką tragedię. Jak kiedyś chciałem kupić wkład kominowy, to firma (Panek, jakby ktoś chciał wiedzieć) stwierdziła, że owszem, sprzeda mi go, ale gwarancji żadnej nie da. Ciekaw jestem jak długo ten kogut na kominie u mnie popracuje. Poprzedni odpadł, a rura wyglądała jak sito. Farbę kupiłem w RAFIL-u. Dział sprzedaży przekierował mnie do bardzo miłej pani technolog. Aż głupio mi było rozmawiać z powodu jednej puszki, ale za to dowiedziałem się bardzo dużo o tej emalii. Chociażby to, że może pokrywać się białym nalotem. A puszek musiałem kupić 4 bo: podkład, warstwa wierzchnia i 2x utwardzacze do nich. Malowanie trochę uciążliwe, bo ma się 8h na zużycie po zmieszaniu z utwardzaczem, a kolejne warstwy można nakładać co 4h. Trochę skopałem sprawę, że nie zrobiłem zdjęcia przed malowaniem, żeby pokazać w czym był problem. Po sezonie przy czyszczeniu komina strzelę fotkę, żeby pokazać jak to się sprawuje i czy w ogóle było warto.

@o6483256A wszystko ok to przez jak długo? U mnie blachę żarło pod tym kominem spalinowym. Tak teraz wygląda po pomalowaniu. @Wello tzn masz zielony komin 😉 ? Tylko że miedź słabo znosi związki siarki, a w węglu jest tego trochę.

Taki wielki to on nie jest, bo tylko 160 litrów. Mniejszy niż zasobnik na wodę.

W zaszłym roku wymieniałem blachę na dachu i zostały zrobione nowe obróbki kominów. Po roku okazuje się, że blacha położona na kominie (na jego szczycie) po prostu zaczęła rdzewieć. Jest to dokładnie ta sama blacha jak na dachu, czyli ocynkowana i pokryta fabrycznie kolorem. Chciałbym się dowiedzieć jak sobie z tym radzicie? Ja zakupiłem emalię epoksydową z podkładem i właśnie maluję wierzchnią warstwę komina, żeby ją zabezpieczyć. Podobnież warstwa takiej emalii jest kwasoodporna.

Patrząc na to forum i pojawiające się tematy, to ludzie raczej nie wymieniają kotłów na ekogroszek, tylko pellet, gaz i pompy ciepła. Z węglem dla niektórych jest za dużo pitolenia. @HarryH w piwnicy mam aktualnie ponad 3T węgla. Myślę że bez problemu bym z 20T wepchnął, co by mi starczyło tak na 5 lat palenia. Pomijam drobny fakt, ze w tej piwnicy mam też zadekowane pyry. A i tak by się nikt nie zorientował, że palę węglem bo z komina dosłownie żaden dymek nie leci.

tylko kup zawór kompatybilny z siłownikiem.

@arkoarekZobacz instrukcję do kotła na drewno. Od rozdziału 16 masz sposoby jego podłączenia, żeby zachować gwarancję i żeby miało to ręce i nogi. Oczywiście musisz mieć osobne grupy z pompami i zaworami 3d na grzejniki i podłogówkę. https://mora.com.pl/Instrukcje/Instrukcja_obslugi_Atmos_C18_20_30_40_50S_PL.pdf

Jeżeli można to pogłębić piwnicę, jeżeli nie, to izolacja wylewka i niski kocioł. Zobacz tutaj

Jeżeli masz pompę elektroniczną, to powinna ona mieć tryb określany jako grzejnikowy. Pompa będzie starała się utrzymać stałą różnicę ciśnień, tyle że całkowicie się nie wyłącza. Wilo Yonos Pico potrafi zmniejszyć podnoszenie o połowę. Trzeba zobaczyć w instrukcji do twojej pompy jak jest. A nie masz czasem jakiejś drabinki w łazience bez takiego termostatu albo sterowania kotłem pogodówką, który może cały kocioł wyłączyć jak jest za ciepło?

Nie tyle strawna co w zasadzie się nie zmienia. Mam wrażenie, że centralne sterowanie znowu jest w akcji, bo gdyby PGG zachowywała się rynkowo, to także by ceny podnieśli. Akurat w tym przypadku jest dla mnie ok, bo właśnie 2T wjechały.

No tak, papier wszytko przyjmie. To świadectwo jest z wczoraj. Ciekawe czy zmieniają datę do każdego transportu, czy mają jeden dokument na partię. Bo nie podejrzewam, żeby codziennie go badali. Otworzyłem parę worków i węgiel wygląda ładnie, frakcja dobra, trochę wilgoci po wewnętrznej stronie worka. Ale sam węgiel mokry nie jest. To nie to co mi przysłali z KGMu, gdzie woda się z worków wylewała. Ten węgiel wrzucę dopiero do kotła jak zrobi się chłodno. Na razie to kocioł tylko dogrzewa dom, cwu i ciągle się odstawia.

No i dzisiaj 2 tony Pieklorza z rana przyjechały. Dostałem do niego taki dokument. Czyli jak zwykle, że jest to ekogroszek, a nie że jest to coś co napisano na worku. Co ciekawe ten ekogroszek nie będzie spełniał norm dla groszek III wg nowej specyfikacji rządowej. Górnicy się jeszcze nie zorientowali czy co? Świadectwo jakości.pdf

@arkoarek A czy ty tego kotła to w najbliższym czasie wymienić nie musisz? Bo są klasy 5, ale wtedy żeby tym dobrze palić to ludzie sobie bufory dokładają. Jeżeli kocioł musisz wymienić to szkoda się bawić w jakieś modernizowanie kotłowni i zrobić to razem z wymianą kotła. No chyba że musisz.

Zgłosić do nich warto taki problem i zobacz co zrobią. Jak cię zleją, to podaj tutaj nazwę składu który przepuszcza takie domieszki. Jak taki kawał blachy się na podajnik nawinie i go zablokuje to może być ciężko z wyciągnięciem. Szczególnie jak masz pełny zasobnik. Moja żona pomagała sobie kiedyś widelcem przy mieleniu w maszynce. Dobrze że nie palcami. Pomysł był iście genialny, tylko że ja tego ślimaka nie mogłem potem z maszynki wytłuc młotkiem. Skala trochę inna, ale jakoś tak mi się skojarzyło.

W końcu udało mi się przydybać Pieklorza z PGG w ich sklepie i kupić. I nie zniknął w momencie dokonywania płatności jak raz mi się zdarzyło. Tydzień mi zajęła cała ta próba kupienia węgla. I kosztuje 825 + 130 kurier a nie ponad 1200. Zastanawiam się jednak kiedy będzie dostawa, bo jeszcze informacji na ten temat nie dostałem.

Na zwykłej retorcie też nie jest lekko. Dla kotła 3klasy musiałem wszystko pouszczelniać, bo niestety kocioł przystosowany do palenia na ruszcie z miarkownikiem ciągu. Klapki w drzwiczkach pozaklejane, ruszt retorty doszczelniony sznurem i przyklejony silikonem, bo on tam sobie swobodnie leży i na dodatek ma tendencję do lekkiego bujania się. Ale jak już to przerobiłem to jest bardziej niż ok. Zaczynałem od ustawień powietrza 12-16 (niżej zejść się nie dało), a teraz mam 9-13. Oszczędności w spalaniu nie widzę, bo tego się po prostu nie da ocenić z uwagi na różne warunki pogodowe. Niedługo koniec roku i zrobię podliczenie (nie liczę sezonami tylko latami kalendarzowymi). Zobaczymy jak to wyjdzie.

Polecam kanał Afriso na YT.

Tylko zamiast zaworu termostatycznego zawór 3d z siłownikiem

U mnie na balkonie już wiele, wiele lat są i żaden nie odpadł. Jeżeli twój ojciec nie oczyścił dobrze podłoża i nie zagruntował, to taki efekt może być. Trzeba utworzyć warstwę szczepną z istniejącym podłożem np. sopro HE449

Zakładam że instrukcję do pompy masz (https://api.grundfos.com/literature/Grundfosliterature-5989723.pdf). 1-3 to po prostu ustawienie różnej mocy pompy, 4 tryb pracy dla instalacji grzejnikowej, 5 dla podłogowej. Zacznij od tych trybów manualnych 1-3. Np. ustaw sobie wstępnie na 2. Im większa moc pompy tym większy przepływ wody przez instalację, co powoduje także że grzejniki będą bardziej grzały. Pompa pracująca na zbyt wysokiej mocy może powodować hałasy w instalacji. Jeżeli zawór 3d jest prawidłowo zainstalowany to tak powinno być. Tylko pamiętaj, że taka instalacja ma swoją bezwładność i to nie jest tak, że przekręcisz i natychmiast temperatura się zmieni. Poczekaj parę minut i zobacz co się na termometrach dzieje.

Na tym się analizator nie sprawdza, bo ta retorta przepuszcza duże ilości lewego powietrza. Po prostu nie da się uszczelnić.

Zawór 3d z siłownikiem na podłogówkę pozwoli ci tylko na automatyczną regulację temperatury. Co do pompy na powrocie się nie wypowiem, bo najzwyczajniej nie wiem. Z mojego laickiego punktu widzenia może to nie zadziałać. I tak to wymaga przeróbek, więc jak już musisz przerabiać, to tak żeby było jak trzeba. Zabezpieczenie powrotu robi się na 4d (ale wtedy wszystko musi być za tym zaworem) albo na powrocie termostatyczny 3d (np. ATV 55) z pompą . Plus to co napisałeś. Jak napisałem zobacz np. ostatni film na YT z Afriso. Możesz także próbować na priv łapać sambora, jako guru tego forum ;-)). Może jako praktyk coś innego doradzi, żeby nie rozbierać tej instalacji.