wacio1967

Swoją wiedzę opierasz na czytaniu (to dobrze), ale trzeba czytać ze zrozumieniem, bo teoria jedno, a praktyka drugie. Zamiast kolektorów używam PV. Od kilku dni energia z PV off-grid pokrywa około 90% zapotrzebowania na CO. Nie jestem wstanie określić ile to kWh, bo nie mam tego opomiarowanego, ale grzałka on-grid (opomiarowana) wygląda tak jak poniżej. Teraz wyobraź sobie, co w lecie będziesz miał z kolektorami słonecznymi. Ja energię z PV off-grid przełącze na on-grid i będę wysyłał do sieci. Na następny sezon zimowy, będzie jak znalazł.

Zakładając, że w nocy nie będę grzał PC, to w dzień zacznie nadganiać straty z nocy. Trochę pomoże słońce. Zastanawiam się gdzie w takim przypadku znajdę oszczędności ? Po nocnym grzaniu, w dzień zużycie byłoby znikome.

To może troszkę inaczej. Wsadź do samochodu miejskiego silnik z wyścigówki. Czy będzie jeździł ? Tak.

U mnie w tej chwili bufor do CO jest napędzany tylko przez prąd. Głównie grzałka off-grid. Od czasu do czasu włączy się grzałka on-grid. Gaz w ogóle się od kilku dni nie załącza. 15.04.2023 16.04.2023 17.04.2023

Jakbym miał taką sytuację że buduję wszystko od zera, to tylko ogrzewanie niskotemperaturowe. Odległość rurek 10 czy 15 cm jest zależne od izolacji podłoża. Na etapie budowy zadbałbym o bardzo dobrą izolację od gruntu. Przez grunt bardzo dożo ciepła ucieka. Co do kotłowni, to poszedłbym w hybrydę. Trochę tego, trochę tamtego, czyli: bufor ciepła odpowiednio dobrany do zapotrzebowania i instalacji grzałka offgrid w buforze PC podłączona do bufora (może być gaz, kocioł na paliwo stałe i inne) odpowiednia taryfa dostawcy EE PV na dachu na cele bytowe PV na ścianie na potrzeby CO i CWU (nadprodukcja w lecie do sieci) Magazyn energii elektrycznej (w ten sposób można wyeliminować drogą taryfę z użytkowania)

Nie ma takiego obowiązku. 🙂 Tylko czy ma to sens? PV + konstrukcja + sterowniki + grzałki + instalacja i zabezpieczenia zamknie się w cenie 10000 zł. To tak optymistycznie. Kiedy to się zwróci ? Zależy ile używasz CWU. W miesiącach grudzień styczeń i luty będą bardzo małe uzyski. Jak dodatkowo PV zamontujesz prawidłowo, to uzyski w zimie jeszcze mniejsze (śnieg i słońce pod złym kątem) Patrząc na to z drugiej strony, to do każdej instalacji trzeba podchodzić indywidualnie. Każdy ma inne potrzeby. To co dla mnie nie ma sensu, dla innych będzie idealnym rozwiązaniem.

Z tego co wiem, to ta firma robi na zamówienie. Tylko czy to się będzie opłacać? Może lepiej dwie grzałki i dwa sterowniki, lub zwykły falownik i przełącznik, który przy generacji będzie włączał grzałkę, a jak się zagrzeje to nadprodukcja pójdzie do sieci.

Tak wygląda zabawa w magazyn energii. A są to dane rzeczywiste z Taurona za kilka dni z kwietnia. W nocy się ładuje, w dzień idzie z PV. Podstaw sobie teraz pod to ceny i będziesz miał wynik.

Jak już tak liczycie, to przedstawię swój przypadek. Zanim cokolwiek zacząłem robić, to za gaz i prąd płaciłem na rok 4500 zł. Jakbym ponad dwa lata temu nic nie zrobił, to teraz bym płacił około 7000 zł. Po prostu zużycie z tamtego czasu przeliczyłem na obecne złotówki. Ponad dwa lata temu założyłem PV on-grid, potem dołożyłem off-grid na okresy przejściowe, a potem dołożyłem jeszcze trochę on-grid. W lecie 9,25kW leci w on-grid. Od jesieni do wiosny 6,6kW leci w on-grid, a 2,65kW leci w off-grid. Zeszły rok zamknąłem kwotą 3200 na prąd i około 900 za gaz. Ten rok właściwie już zamknąłem, bo rozliczone mam PV na kwotę 650 zł i gaz na około 1600 zł powinien wyjść. We wszystkie te przeróbki i instalacje wpakowałem około 32000. Dopłata 5000zł. Zwrot z podatku w zeszłym roku 4000zł. Zwrot z podatku w tym roku 6000zł. Czyli koszt instalacji 17000zł. Patrząc na ceny z dnia dzisiejszego, to oszczędzam rocznie około 4750zł. To ile lat będzie się to jeszcze zwracać? Myślę że około dwóch lat jak ceny nie podskoczą do góry.

Nie chodzi o to że energia będzie tańsza, tylko rachunek po zamontowaniu PV. I tu nasuwa się pytanie, o ile będzie niższy ten rachunek i czy to się opłaci.

@carinus Zgadza się. Najważniejsze jest świadome gospodarowanie energią. Nawet przy net-biling można wyjść dużo do przodu, przy odpowiedniej taryfie. Należy pamiętać o tym, że w taryfie nocnej w G12w cena za przesył to 0,1047, a w G11 to 0,3610 (wyciąg z taryf poniżej). Biorąc powyższe pod uwagę, dokładając do tego przekierowanie zużycia w godziny taniej taryfy, można uzyskać całkiem niezłe oszczędności (w końcu o to chodzi). W lutym udało się 84% pobierać w taniej taryfie. W lutym pobrałem 685,6 kWh. W G11 wyszłoby 685,6*0,3610=247,50. W G12w w taniej taryfie 572,9*0,1047=59,98 plus w drogiej 112,7*0,4689=52,84. Razem = 112,82 Różnica na jednym zimowym miesiącu 134,68. Więc musi się opłacać zarządzanie energią.

Jak chcesz ogrzewać dom PV, to musi to być bardzo duża ilość. Ja w ten sposób ogrzewam, ale jestem na net-metering. Ty będziesz na net-biling. Za przesył pobranej energii będziesz płacił 100%, a z kasy za odkupioną energię, będziesz mógł zapłacić tylko za samą energię. W takim przypadku tylko taryfa G12, G12w, lub G13. Musisz to sam oszacować, co będzie najbardziej korzystne. Do tego bardzo dobrze izolowany bufor, aby nie tracić nadmiaru załadowanej energii z PV. U mnie bufor ma duże straty przez króćce, a z racji tego że jest za mały, to nie ma sensu ładować go ponad normę. Bardziej opłaca się oddać tą energię do sieci, niż marnować na zbyt duże grzanie bufora. Ale to jest mój przypadek. Jak będziesz miał duży bufor, to sytuacja może być odmienna. Do grzania domu prądem musisz podejść kompleksowo. Jak na którymś etapie popełnisz błąd, to popłyniesz z rachunkami. Ja staram się wystrzegać błędów, a ostatnio i tak znowu popełniłem. Zmieniłem moc przyłączeniową w styczniu i zgodnie z regulaminem rozliczyli mi trzy zimowe miesiące z zużycia energii elektrycznej. Do zapłaty 650 zł. Plus jest taki, że właściwie, to mam zamknięty okres grzewczy. Do końca października na 100% wyprodukuję na tyle, aby starczyło do rozliczenia z bilansem zerowym, a dodatkowo w magazynie powinno zostać około 2 do 3MW energii do odebrania na przyszły sezon grzewczy.

Jak nie da się uratować, to da się zregenerować. Tylko koszt może okazać się na tyle wysoki, że regeneracja straci sens.

Zależy jakie i jaka cena. Co to za dziwne pytanie ?

No i cały mój misterny plan z ogrzewaniem za zero złotych w tym roku spalił na panewce. A właściwie, to sam spaliłem. Za późno zmieniłem moc przyłączeniową (27.01.2023) i przy zmianie umowy mają obowiązek rozliczyć. No i mnie rozliczyli. Do zapłacenia za prąd 665 złotych za okres od 1.11.2022 do 27.01.2023. Czyli trzy najgorsze miesiące dla PV. Z racji tego przy rozliczeniu rocznym zostanę z około 3MW w magazynie. Przy okazji dopytałem się dokładnie jeszcze raz, jaki jest schemat odbioru z magazynu. I wygląda to następująco. To co 01.01.2024 zostało wprowadzone do magazynu jest do odebrania do 01.01.2024. Jest to niezależne od okresu rozliczeniowego. W pierwszej kolejności zawsze odbierane są "najstarsze" kW z magazynu. Więc to bardzo dobra wiadomość. Praktycznie nigdy się nie zdarzy, że coś przepadnie. Chyba że ktoś założył instalację 10kW, a rocznie zużywa tylko 2,5MW. Na chwilę obecną mam śmieszną sytuację. Od 27.01 pobrałem 1068kW, a oddałem 604kW. Czyli 1068-(604*0,8)=585kW do nadrobienia. Coś mi się zdaje że majówka będzie w bardzo dobrym nastroju. 🙂

Popatrz sobie na moje zadaszenie i wysokość na której są panele. W czerwcu jak słońce jest w najwyższym położeniu cień zatrzymuje się 10cm od paneli.

busgary to pewnie są jakieś garnki przewożone w busie. 🙂 A busbary w PV, to jak popatrzysz na panel, to są widoczne takie ścieżki w każdym ogniwie. Są odpowiedzialne za transport energii. Im jest ich więcej, tym energia jest równiej odprowadzana z ogniwa. W ten sposób ogniwo bardziej równomiernie się nagrzewa i to właśnie ma wpływ na te mikropęknięcia. No to się "napociłem" żeby coś sklecić, a potem link otwarłem. 😁

Weź pod uwagę to, że masz dach dość mocno wysunięty. W lato kilkadziesiąt centymetrów od góry będzie zacienione. Teraz słońce idzie nisko. W czerwcu jest prawie pionowo. Tutaj najlepsze by było coś z optymalizatorem. Jak będzie jeden łańcuch, to moc będzie taka jak najsłabszy (najbardziej zacieniony) panel.

To powinieneś mieć w projekcie domu. Charakterystyka energetyczna domu jest do tego potrzebna. 7kW to zapewne będzie na wyrost i spuchliznę. Jak dasz za dużą PC, to będą problemy z eksploatacją. To chyba nie ma sensu. Jak na dzień przegrzejesz pomieszczenia po nocy, to PC nie będzie pracować w dzień. A jak wiadomo PV dają prąd w dzień a nie w nocy. Założenie jest dobre, ale nie zawsze się sprawdza. Ja na przykład też tak kombinowałem, ale okazało się że mam za mały bufor na takie coś. Poza tym, idzie mniej prądu jak nie grzeję na maxa, tylko po to aby przez kilka godzin stygło (ja nie mam PC, tylko grzałki). Przy PC nie kombinowałbym w ten sposób.

Dlatego jak komuś coś proponuję do kupienia, to jest to polskiej produkcji. Wiem, zaraz wszyscy powiedzą, że w środku jest wszystko made in china. Ale składane jest w PL.

To wygląda tak, jakby to było przedłużenie z cyferek. Jak na gwarancji, to zgłoś to. Jakoś się będą musieli do tego ustosunkować. Ja bym na to nie wpadł. To jest zwykły monochromatyczny wyświetlacz, więc cudów nie oczekuj.

Ciężki temat nawet dla ludzi którzy zajmują się PV na co dzień. Aby dobrze sprawdzić panel PV trzeba wrzucić go na prześwietlenie. Chodzi o mikropęknięcia które mają wpływ na sprawność panela. Gołym okiem tego nie zobaczysz. Jedyne co możesz sprawdzić, to jak kupujesz kilka takich paneli, to po kolei sprawdzić w takich samych warunkach napięcie i prąd. Wszystkie powinny mieć takie same parametry. Porównać potem do specyfikacji i wtedy masz pewność że wszystkie są dobre, lub wszystkie są w podobnej kondycji, lub wszystkie są uszkodzone. Jak masz wybór, to szukaj takich z dziewięcioma busbarami. Te z pięcioma są bardziej podatne na mikropęknięcia.

Niekoniecznie. Jak masz możliwość, to zamontuj samą grzałkę. Do grzałki zewnętrzny termostat. Na rynku jest mnóstwo takich sterowników. Ja do sterowania temperaturą w buforze korzystam z ESCO. Są różne wersje. Z możliwością określenia różnych temperatur w różnych godzinach. Do tego współpracują z PV. Koszt niewielki, a może się okazać, że wyjdzie taniej osobna grzałka i sterownik, niż grzałka z termostatem.

Ciekawe rozwiązanie. Tak na pierwszy rzut oka, to nie ma żadnych ograniczeń. Sam sobie budujesz BMS do baterii i powinno działać.

Chińczyki już zacierają łapki. Im więcej restrykcji będzie w UE, tym wyższe ceny będą sobie żądać za sprzęt. To nie jest głupi naród. Najpierw przejęli większość strategicznej produkcji z całego świata, a teraz pomału dźwigają ceny.