TIMON120777

Gruby odbierz priva

Dajcie mi chwilę musze wrzucić sobie ten soft do sterownika i przejrzeć funkcjie Gruby - skoro przeciagnął ponad zadana z 50st do 55 to znaczy że ma za mały odbiór ciepła i można zmniejszyć moc maksymalną jak bardzo chcesz to moge ci podesłac inne softy na maila i sobie przełączysz. ja np z tych oryginalnych korzystałem z wersji 33 N

Ptaszniko czas podawania 11 sek i przerwa 20 sek to za dużo moim zdaniem. Powinno być coś w stosunku 1:4 czyli przy podawaniu 11sek przerwa w okolicy 40-44sek dla mocy maksymalnej. NIe kojarzę aby w tym sterowniku był czujnik otwarcia klapy ale może dodali w wersji II. Gruby pytanie podstawowe dlaczego zgasło??? z wykresu wynika że wcześniej pracował i przeciagał co dla mnie oznacza że jeszcze jest coś nie tak z nastawami, możesz wyłaczyć alarm braku opału - możliwe że reaguje zbyt wolno zwłaszcza po tak długim okresie przegrzania że w pół godziny nie daje rady się podnieść.

zostaw i wyłaź z kotłowni rano sprawdzisz jak się zachowuje i skorygujesz ale to ci napisze czym i w ktorą strone jak zobaczę wykresy i to co w popielniku i na palniku teraz śmigaj z kotłowni

Jeśli chodzi w PID to nic nie zmieniaj. Podawanie w stosunku 1:5 dla mocy maksymalnej jest ok. Rano zobaczysz co w popielniku i skorygujesz nadmuchem tylko Bardziej mnie martwi że masz aktywne funkcje ktorych nie ma w Twojej instalacji co może powodować że wszystko wariuje

Gruby ale w sterze masz go aktywny co powoduje wyłaczenie pracy pompy CO albo zmianę temperatury CO - jutro sprawdzę co jest dokładnie w tym sofcie. skoro więc go nie masz to ta funkcja powinna zostac nieaktywna bo domyślnie ster odcina pracę pompy CO gdy jest osiągnięta temperatura na sterowniku pokojowym co zreszta widać po zgaszonych kontrolkach- chyba że diody popalone???

jeszcze jedno mnie zastanawia. na fotce z menu testowego jest znacznik od położenia krańcowego podajnika tłokowego a ty masz podajnik fajkowy ???? nie wiem czy w tym sofcie ma to jakieś znaczenie ale ja by jednak poprawił ustawienia w menu spalania

Termostat jest podpięty i ze zdjęcia widać ze właśnie odciął dopływ ciepła z kotła- chyba że ma zamiast tego obniżenie ustawione ale nie pamiętam co jest w tym sofcie. jego też należałoby wyłaczyć dla stabilniejszej pracy albo zmienić charakterystykę

Z tym softem to już dawno nie miałem do czynienia. Masz niewielką różnice między zasilaniem a powrotem i algorytm może zbyt wolno reagować. do tego może też byc przewymiarowanie instalacji o którym pisalismy z Pieklorzem. Obniż temperaturę zadana do 50stC, zmień ustawienia dla mocy maksymalnej i nadmuchu i potem zrobisz tylko korektę. mkaczko na zdjęciu widać temperatury aktualne- 55,1stC

strzałka w dół i trzymasz, potem jak pojawi się okienko z kluczykiem to piszesz kod 1982 za pomoca strzałek i potwierdzając środkowym. Wentylatora nie zmieniaj tylko zmień jego nastawy jak pisze Pieklorz. Jak będziesz ustawiał dół to zaczynasz od zera i słuchasz czy pyrka czy tylko buczy. Jak buczy to za nisko i podnosisz jak tyrkocze możesz zostawić ale moim zdaniem możesz zacząć od jakichś 10% a maksymalny nadmuch w okolicy 65% a potem skorygować zależnie od efektu w popielniku i na palniku

Pieklorz ci napisał jak ustawić wentylator. Do tego ustaw parametry wyjściowe podawanie 5sek przerwa 25sek moc minimalna 1% i temperaturę CO 50stC. Zrób tez fotkę z menu testowego i napisz czy masz w ogóle czujnik powrotu i czy jest podpięty i w którym miejscu. W tym sterze sa czujniki CO, CWU, Podajnika i powrotu. ten ostatni powinien być na rurze powrotnej tuż przy wejściu do kotła.

w załączeniu jak może pracować Cobra. Tak jak pisze Pieklorz odnośnie ustawień nadmuchu i temperatury. Instalacja może byc przewymiarowana i na tak wysokim zasilaniu wariuje. U mnie obecnie przy współpracy z pogodówką oscyluje w okolicy 48stC

Gruby Jaka wersja oprogramowania??? sterownik aktualizuje się poprzez wejście USB drukarkowe. w menu kodowym kodem 1982 wchodzisz w ekran testowy i tam na dole masz wersje oprogramowania. Podaj tez model wentylatora bo ustawianie na czuja bo ktoś tak ma nic nie da. Ten ster fajnie sie zachowuje gdy ma w miarę stały odbiór ciepła więc jak masz podłogówke która ciagnie cały czas to nie powinieneś mieć problemów pod warunkiem wprowadzenia dobrych ustawień startowych. Wiem bo testowałem dla tego sterownika różne softy przez dobre 3 sezony. na zdjęciu z wykresem widac że przeciaga i sie odstawia a potem temperatura leci mocno w dół. Pewnie na skutek przerw w odbiorze ciepła. Dodatkowo widzę wyświetlenie info od korekty mocy czyli pewnie włączone ADc- sugeruję wyłaczyć i ustawić go w trybie PID ale nieco inaczej. Jak dokładnie to napisać moge jak będe wiedział jaki wentylator bo kazdy pracuje inaczej i dla jednego 50% to juz coś dmucha a inny będzie już wywalał wszystko w komin

spróbuj zmienić typ dmuchawy w sterowniku, sprawdź też parametry starego kondensatora. możesz też do Techa wykonać telefon - oni wiedzą co pada w ich sprzęcie i dlaczego

według moich doświadczeń ze sterownikami część niewielka producentów ustawia moc maksymalną do pracy badanego egzemplarza danej mocy np badają kocioł o mocy 16KW z przetestowanym zestawem danych na konkretnym węglu i tak programują sterownik. To jest podstawowy zestaw danych dla niego żeby jakoś tam dawał radę. potem w zależności od sterownika opału i palacza zaczyna się większa lub mniejsza zabawa. czasem wystarczy korekta mocy +/- 10% i będzie działało. Innym razem musimy załadowac jak to podał berthold cały zestaw danych żeby ster wiedział w jakich granicach ma się poruszać. To jest ta mniejsza część rynku. Ta większa korzysta ze sterowników "uniwersalnych" czyli produkowanych przez firmy w tym się specjalizujące. i Tu się dopiero zaczyna zabawa. Producent kotła kupuje sterownik "na wolnym rynku" i dostaje produkt z sestawem danych startowych które nie sa nijak sprawdzane pod jego produkty czyli wymiennik+palnik+wentylator. wstawia się wtedy kozetkę, stołek czy inny fotel do kotłowni i zamiast "automatycznego" sterownika mamy automatycznego palacza który żonę oglada poprzez pioruny które ona krzesa bo w chałupie pizga a wegiel taczkami przewalony i chłop tylko piwsko w kotłowni przelewa do zbiornika wewnetrznego. są jednak i sterowniki które w oparciu o dane ktore zbiorą mogą działać poprawnie. wymagają jednak podobnie jak w pierwszym przypadku podania zakresu w jakim się mają poruszać. Ale tu już bardziej chodzi o dopasowanie do konkretnego domu i jego potrzeb gdyz sam zestaw działa przyzwoicie tylko często jest za mocny do obsługiwanego obiektu. Wtedy stosujemy tematy typu ograniczanie mocy samego kotła czy mocy lub współczynnika nadmuchu/podawania. ja taka korektę mocy rozumiem tak: w stanie fabrycznym 100% mocy = 10sek podawania, 40sek przerwy, 80% nadmuchu. Jak ograniczymy moc kotła do 50% to wtedy 100% mocy będzie równe połowie mocy podstawowej czyli 10sek podawania 80sek przerwy i 40% nadmuchu. zatem sterownik w swojej pracy po wprowadzeniu tego ograniczenia bedzie się poruszał w zakresie 1-100% ale w przedziale do 40% nadmuchu i do 80sek przerwy. to jak podstawienie cegły pod pedał gazu im grubsza tym mniej mozemy go dodać maksymalnie.

ale to auto ma moc określoną 200KM a twój kocioł moc 16KW i tak pewnie myślisz niestety obstawiam że o ile auto moc ma zakodowaną to kocioł ma algorytm uniwersalny i to instalator lub użytkownik musi mu kaganiec założyć, gdyż zwyczajnie na produkcji podpinają ster do skorupy i leci dalej. Nikt sie nie zastanawia jakiej to ma być moc potem. a jak chcesz jeździć swoim kotłem na tempomacie to wyłącz automat i ustaw mu stałą moc. wtedy to będzie jego tempomat. w automacie to on moca moduluje i musi wiedzieć w jakich granicach ma to robić

Defro ma fajne oprogramowanie od Techa ale ono wymaga zgrania z instalacją i dopasowania do potrzeb danego obiektu. Instalator jesli kumaty powinien ustawić moc maksymalną przynajmniej aby wskazać algorytmowi w jakich ma się granicach poruszać Jeśli tego nie zrobił to owszem kocioł bedzie próbował pracować automatycznie ale nie będzie to praca efektywna choć czasem może być efektowna. jak do tego dodamy trudny opał to i wygaśnie albo jakie alarmy się włączą. Ja bym męczył tego co wziął kasę za rozruch żeby zrobił to za co skasował zapłatę

można regulować na kilka sposobów ważne by zmieniać jeden parametr wybierasz dowolnie przerwę podawania lub nadmuch i tylko nim "kręcisz" jak sa niedopały - podnoś nadmuch ustawienie 5/55 to już dość niska moc- zależy jakie potrzeby domu niezależnie jednak od tego węgiel do prawidłowego spalenia musi mieć odpowiednią ilość powietrza lepiej nawet dac go ciut za dużo niz zbyt mało napisałem wcześniej jak zmieniać - wystarczy zdecydować którą opcje wybrac

daj dłuższą przerwę i podnieś nadmuch zrobiłeś bogate ustawienia a moc nadmuchu jak do mocy minimalnej- nic dziwnego że niedopala. zacznij 5/40 i nadmuch 40% jak będzie niedopał a osiągnie zadaną wydłużaj przerwę jak nie będzie mógł osiągnąć temperatury podnoś nadmuch

może dymić z zasobnika przy otwarciu klapy ale ja nie zaobserwowałem u nikogo z tych którym zaklejałem(moze dlatego że 1 zostawiam), szybsza korozja kosza przy wilgotnym opale. więcej może powiedzieć ktoś z branży na ten temat- moja wiedza nie jest zbyt duża i oparta tylko na kilkudziesięciu przykładach naklejka pewnie jedna dla wszystkich palników. ekoenergię robili w mocach 25KW 35KW 50KW 75KW i jeszcze dalej aż do 200KW obstawiam że stąporków stosuje zasadę "zapasu" i daje zawsze mocniejsze palniki czyli 25KW do kotła 15KW, 35KW do kotła 20KW itd. mi wsadzili Brucera o mocy 40KW do kotła 19KW te spieki nie są efektem zaklejenia otworów tylko niewłaściwej mocy nadmuchu po ich zaklejeniu. całe powietrze trafia do paleniska bokami ale z większa mocą i stąd żużel. po zaklejaniu otworów dosuszających zawsze korekta nadmuchu w dół. spieki nie uruchomią strażaka jesli nie zablokują podawania paliwa. z tych palników sa dość dobrze wypychane co widać na zdjęciach uzytkowników. nawet wielkie sklejone kluchy wyłażą i spadają. strażak załączył się na skutek przegrzania podajnika- obstawiam że w efekcie zbyt długiego podtrzymania i w tym czasie rozgrzania nadmiernego. podajnik jest chłodzony przez wentylator. jak dmucha krótko to nie zdąży wystudzić i z każdym cyklem temperatura rośnie. przerabiałem to wielokrotnie u różnych użytkowników i u siebie też. zmniejszenie mocy maksymalnej i wydłużenie czasu pracy dawało obniżenie temperatury rury podajnika. teraz przy pracy w automacie z podgladem temperatur widzę dokładnie kiedy rura robi się cieplejsza(podtrzymanie w okresach niewielkiego zapotrzebowania) a kiedy stygnie(praca )

im wyższe obroty tym większe ciśnienie czyli łatwiej dostarczyć powietrze do palnika a jak zmniejszysz otwór to będziesz musiał zakleić otwory przy nim i tak bo inaczej bedzie kopcił czyli wracasz tam gdzie byłeś(zaklejanie/odklejanie/przeklinanie) w tym linkowanym poście pisze o zmniejszaniu dużej ekoenergii a nie małej u Ciebie powinno wystarczyć zaklejenie kilku dziur cytacik: "o ile w małej ekoenergii może to dać jakieś widoczne zmiany na plus to w tej większej 35KW czy w Brucerze 40KW bez zmniejszenia rozmiaru gardzieli da jedynie przesunięcie płomienia bardziej na środek palnika"

powietrze powinno trafić na środek palnika poprzez otwory/nacięcia(zależnie od wersji) w koronie. niestety na skutek takiej a nie innej konstrukcji palnika trafiaja poprzez ślimak efektem jest znaczne pogłębienie strefy zaru i wzrost temperatury złoża(często powyżej poziomu topnienia popiołu)oraz podajnika. zaklejając otwory "dosuszające" można wypłaszczyć strefę żaru i obnizyć temperaturę złoża oraz podajnika. takie zabiegi zawsze eliminowały alarm temperatury podajnika co przy palnikach żeliwnych nie jest incydentalne a raczej normalne(60stC i więcej) jeden dla bezpieczeństwa można zostawić. ja zawsze tak robię gdy uszczelniam komuś taki palnik. bregho nie wiem po co kombinujesz ze zmniejszaniem i tak małego palnika. moim zdaniem wystarczy zmniejszenie mocy poprzez zaklejenie kilku nacięć(np środkowych na każdym z 3 boków na poczatek) moc palnika zależy również od ilości dostarczonego powietrza a to najprostszy sposób, bo da jednocześnie możliwość trzymania wyższych obrotów wentylatora czyli wieksze ciśnienie wtłaczanego powietrza

mam szamotkę w palniku już kilka sezonów- nawet nie pamietam dokładnie ile i dlaczego tak długo- cały czas jedna i ta sama. wycięta w klin żeby opał nie napierał od dołu tylko się prześlizgiwał po niej. płytki szamotowe mam ułożone na 2 ścianach i zrobioną na nich półkę z 3 kolejnych- nie ruszam tego wcale a jedynie zgarniam z nich syf na dół jakbym czyścił półki poziomego wymiennika. druga półka niżej leży sobie na ruszcie żeliwnym- taka sama technika czyszczenia i robi jednocześnie za deflektor. sterowniki techa są całkiem przyzwoite, trzeba je tylko dobrze dostroić do danej instalacji i pracują całkiem dobrze. prawdą jest za to że serwis strasznie oporny i krzyczą sobie za dodatki kupę kasy

bregho Grum ma odrobine racji z zaklejaniem otworów o ile w małej ekoenergii może to dać jakieś widoczne zmiany na plus to w tej większej 35KW czy w Brucerze 40KW bez zmniejszenia rozmiaru gardzieli da jedynie przesunięcie płomienia bardziej na środek palnika szamot nie jest do doopy ja mam z niego wykonany klin do zmniejszenia gardzieli, cegła leży na nim dodatkowo no i jeszcze mam 2 półki zrobione z płyt szamotowych :D tyle syfu na nich osiada że szok

bregho a może prądu nie było i sterownik wrócił do ustawień fabrycznych- niektóre modele robią takie numery że po zaniku pradu wszystkie wprowadzone korekty w menu serwisowym typu min/max wentylatora sie kasują