Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No dźwięk jest spoko, a jak twój palnik? Coś w nim dłubałeś? Może coś z powietrzem?

 

Obecnie palisz ciągle czy przepalasz?

 

Wczoraj wieczorem załadowałem piec mokrym drewnem ( świeżym )  na próbę i również zero smolenia i suchy piec.

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Ja niestety odcięty jestem od kwkd z racji pracy. Ale niebawem wracam i spróbuję coś na wzór kolegi. Takie hobby.

Opublikowano (edytowane)

Zabawy z piecem ciąg dalszy...

 

Obecnie powiększyłem nieznacznie otwór palnika, zdemontowałem boczne cegły szamotowe w komorze zasypowej ( zostawiłem tylko te na rusztach i odpowiednio przyciąłem).

Spowodowane było to tym iż nie mieściło mi się drewno , a są to spore kawałki. Minus tej przeróbki jest taki ze brakuje powietrza dopalającego za palnikiem, które było doprowadzone kanałami w cegłach szamotowych, ale jak zajdzie konieczność to mogę w 5 min wyłożyć komorę zasypową z powrotem dociętym wcześniej szamotem.

 

Zamocowałem ponownie blachę która wisi na ceownikach, przedłużyłem ją i dospawałem na dole blachy takie małe "boczki" które są poniżej ceowników w piecu i dolegają do ścianki pieca. Nadal pali się ok, palnik "furkocze" aż miło, wymiennik czysty, tylko lekko brązowawo - biały nalot.

 

Na jednej z fotek jest pokazane jak jest przypawany kawałek metalu do skosu pod grodzią na którym trzyma się środkowy szamot. Szamot ma od spodu nacięcie które nachodzi na przyspawany kawałek metalu. Takie rozwiązanie bardzo ułatwia sprawę. Oczywiście rusztowanie działa bo boczne cegły na rusztach mają odpowiednie nacięcia.

 

I przy wcześniejszej przeróbce i obecnie przesłona w górnych drzwiczkach jest odsunięta na max, dodatkowo nawierciłem otwory w osłonie wewnętrznej górnych drzwiczek, żeby "szło" więcej powietrza wtórnego w palnik. 

 

Palenie wygląda tak że miarkownik ustawiony na 45 do 50 stopni, po dojściu to temp. zadanej i ustabilizowaniu temp., klapka jest zamykana przez miarkownik i powietrze jest zaciągane przez górne drzwiczki. Na noc nałożyłem drewna, piec ustawiony był na 50 st. i nie ma smoły, widać nawet drewno można "mulic" z taką niską temp. ( drewno było suche).

 

Palnik robi dobra robotę ;)

post-22792-0-45356200-1489395726_thumb.jpg

post-22792-0-76173200-1489395731_thumb.jpg

post-22792-0-56010400-1489395740_thumb.jpg

post-22792-0-59520400-1489395747_thumb.jpg

post-22792-0-08286800-1489395755_thumb.jpg

post-22792-0-92151800-1489395763_thumb.jpg

post-22792-0-06841500-1489395769_thumb.jpg

Edytowane przez jameess
Opublikowano (edytowane)

No więc obecny palnik testowałem na:

 

- węglu orzech II (Silesia)

- suchej sośnie

- mokrej sośnie

- suchych trocinach

- mokrych trocinach

- pyle drzewnym (wilgotnym)

- miale z trocinami ( pół na pół)

- mokrych liściach

 

 

Temp. zadana to 45 i 50 stopni.

 

No i powiem że rewelacja, zero smoły, palnik cały czas szumi,  w wymienniku jedynie  odrobinka brązowawego nalotu ( taki suchy proszek) .

 

Trochę zabawy z szamotem i robi się fantastyczny kocioł z KWKD.

 

I co najważniejsze KWKD nie produkuje smoły jak inne konstrukcje, oraz nie ma smrodu smoły w kotłowni ;)

Edytowane przez jameess
Opublikowano

trochę to jest za piękne

1. przy mokrym opale nawet przy rozgrzanym do czerwoności palniku komora spalania będzie mokra wynika

że masz lekko otwarta klapkę krótkiego obiegu

2.całkowicie odsłonięty ruszt z tyłu wychładzanie palnika

3.biały wymiennik porwany popiół.

4.za szeroki palnik nie działa przy kiszeniu opału, ma być po zdjęciu wyczystki nad palnikiem szum i mały gejzer dopalanych

gazów najpiękniej to widać przy suchym drewnie, para z mokrej sosny, trocin, liści skutecznie wychłodzi palnik

5.możliwy furkot przy dużym ciągu wysokim kominie, nawet przy długich płomieniach szybko pusty piec.

 

zmniejszyłem max palnik dół palnika zasłonięty jest dłuższy widać to na zdjęciach i tylko suche drewno, po 15min. palnik

czerwony i wtedy dopiero zaczyna zagazowywać drewno nawet przy 60 st. piec potrafi być lekko mokry.

Opublikowano

Witaj kol. @Otom

 

No więc :

 

Ad. 1

Pudło, klapka krótkiego obiegu zamknięta, powietrze podawane jest głównie przez górne drzwiczki , zasuwa otwarta na maxa + dodatkowe otwory w osłonie wew, drzwiczek ( pisałem o tym), Miarkownik działa przy dojściu to temp zadanej , a później praktycznie zamknięty. Komora spalania sucha.

 

Ad.2

Tutaj nie jestem pewien, ale i tak patrz pkt.1 ( powietrze przez górne drzwiczki) u ciebie tylko z pod rusztu....

 

Ad.3

Faktycznie tak było, ale po zmianie (ostatniej)konfiguracji nie występuje ( zrobię foto na weekend)

 

Ad.4

Mój palnik jest inny niż twój, bo mam dodatkowo szamot na skosie + górny szamot pod sama grodzią, ( u ciebie przed) szczelina jest bardzo wąska i jak widać nadaje się jak najbardziej do kiszenia opału, spróbuj sam się przekonasz. Oczywiście palnik nie szumi tak jak przy suchym opale i temp 60 stopni, ale to chyba logiczne.

 

Ad.5

Tutaj pełna zgoda, furkot przy dochodzeniu do temp zadanej, później szum ( powietrze przez górne drzwiczki ).

 

\\\\\\\\\

Przy pierwszej konfiguracji z powietrzem dopalającym palnik był bardziej głośny takie mam wrażenie, prędzej czy później pokombinuję z powietrzem podawanym przez wyczystkę.

 

Dodam jeszcze bo to jest istotne, obojętnie co wrzucę do pieca to rozpalam drewienkiem, na to łopatka węgla. Jak zrobi się żar to przesuwam go pod palnik i zasypuję opał.

 

Liście które spalałem były naprawdę mokre sam jest w szoku że to się w ogóle spaliło jak by nigdy nic....

 

Ps.

 Sądzę że taki prześwit palnika jak u mnie powoduje że pomimo otwartej przesłony na maxa w górnych drzwiczkach piec nie osiąga większej temp. niż zadana na miarkowniku.

Poprzednio gdy były szamoty tylko na skosie i po bokach piec rozpędziłby się na pewno.

 

 

No i mogę wreszcie mulic bezkarnie piec  nawet na temp. 40 stopni, co przy okresach przejściowych jest zbawieniem...

Opublikowano

OK.  palnik mam cały w szamocie skos,  boki, dół , góra płytka 6 cm. na skosie postawiona na tylnej ściance cegła 3x6x24.

Taki palnik potrzebuje dobrego ciągu mój komin 25x 25  4m. wys. nie daje rady szczególnie przy niskim ciśnieniu .

dlatego opał musi być  suchy wtedy palnik dopala spaliny, brak dymu.

Opublikowano

To i tak cud że przy tak niskim kominie piec działa i to na dodatek z palnikiem.

Dymu u mnie nie widać przy każdym opale, czy mokry czy suchy.

 

Mój komin ma coś ok 8-8,5 m ( nie pamiętam już dokładnie ) cegła,  a w środku wkład metalowy fi15, cug mam potworny. Wystarczy byle wiaterek i wyrywa z pieca.

Opublikowano

Sprawdź jeszcze czy dymu brak w ten sposób aby wylot komina był na ciemnym (czarnym) tle. Na szarym niebie lub nawt niebieskim wydaje się , że dymu brak a na czarnym tle jakaś tam mgiełka czasami jest widoczna.

Opublikowano

dziś duży wiatr 1st. palnik działa po 5min, zmieniłem rozstaw palnika z wąskiej szczeliny na dwa małe kwadraty.

JEST dużo lepiej otwory kwadrat. działają jak zawirowacze. latem dobuduje 1m. komina, 70cm. ponad dach powinno wystarczyć.

Opublikowano

Pokaż fotki @Otom ;)

 

A tak wygląda wnętrze pieca i wymiennik po paleniu węglem, następnie mokrymi trocinami i mokrym drewnem w temp 40-45 stopni.

 

 

post-22792-0-55250000-1489998260_thumb.jpg

post-22792-0-67457200-1489998275_thumb.jpg

post-22792-0-03593100-1489998283_thumb.jpg

Opublikowano

PIEC WYGLADA SUPER

Wstawiłem porostu kawałek cegły w środek palnika.

Palę coraz mniej drewna, nawet nie dokładam węgla za gorąco mały dobrze ocieplony dom, zaraz koniec sezonu, tylko przepalanie.

Opublikowano

Sprawdź jeszcze czy dymu brak w ten sposób aby wylot komina był na ciemnym (czarnym) tle. Na szarym niebie lub nawt niebieskim wydaje się , że dymu brak a na czarnym tle jakaś tam mgiełka czasami jest widoczna.

 

 Po rozpaleniu nie ma dymu na wylocie komina, obojętnie jak bym się wysilał i oglądał to nie zobaczy się NIC kompletnie.

Opublikowano (edytowane)

Witam Panów. Jesienią zrobiłem palnik z blachy nierdzewnej , przetrwał całą zimę bez widocznego zużycia. Mój KWKD jest przwymiarowany obecnie przepalam. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem na palenie małą mocą jest w moim przypadku użycie węgla kostki. Moc kotła ławo regulować wystarczy stuknąć łomem w kostkę i się pali ;)

post-44412-0-29519900-1490296507_thumb.jpg

Edytowane przez Darek21
Opublikowano

Blacha jakiej grubości? Kształt palnika to tak na oko czy wynik testów? Przyznam że wygląda spoko i mógłbyś pokusić się o dołożenie blachy pomiędzy "ceownikami" tak jak zaznaczyłem na fotce i puścić tamtędy powietrze wtórne, spróbuj, u mnie to działa, więc i u ciebie też powinno.

 

 

 

post-22792-0-47176000-1490302164_thumb.jpg

Opublikowano

WItaj Jameess, Blacha ma 4mm i jest dobrej jakości nierdzewna. Przekrój dobierałem eksperymentując i teraz to jest kompromis pomiędzy łatwością obsługi (głównie rozpalania) i jakością palenia. Gdym ja obsługiwał kociołek to bym przekrój palnika jeszcze zmniejszył. Pierwszą wersja była zrobiona tak że blacha dolegała do ceowników i za nią był przelot. U mnie powodowało to że się kopciło i szybko zapalał się cały wsad. Jak obudowałem ceowniki to się poprawiło i tak zostawiłem. Zauważyłem że węgiel najszybciej wypala się przed palnikiem i tam powietrze ma najłatwiejszy dolot i jest go wystarczająco. Powietrze wtórne podaję rozetką w drzwiach zasypowych i przechodzi przez zasyp bez problemów. Dysza optymalnie powinna mieć okrągły przekrój ale zrobiłem jw, ze względu na łatwość wykonania. 

Tak nawiasem to już mój drugi KWKD, Pierwszy kupiłem chyba na początku produkcji i nie wiedziałem jeszcze co znaczy dolne spalanie kierując się objętością komory zasypowej. Wymieniłem go po chyba po 16 latach bo bałem się że zacznie ciec zimą. Ten teraz mam drugi rok ciekawe czy też tyle pożyje :rolleyes: .

Opublikowano

Sezon grzewczy dla węgla się już skończył, teraz tylko przepalam drewnem, temp zadana na miarkowniku 70 stopni ( po dojściu do temp zadanej miarkownik całkowicie zamyka klapkę), przesłona w górnych drzwiczkach otwarta na maxa. Palę drewnem mokrym i suchym, mam sporo odpadów z nowej więźby dachowej o różnych kształtach i przekrojach. Po rozpaleniu pakuje to wszystko do pieca, nie przejmując się układaniem, byle "wlazło", na "sztorc" w poprzek wzdłuż itp. Zamykam drzwiczki i zapominam o piecu. Czytając jakie boje toczą użytkownicy innych dolniaków to stwierdzam że mam fantastyczny kociołek, prosty nieskomplikowany, niezawodny ;)

Opublikowano

Zabawy z piecem ciąg dalszy...

 

Obecnie powiększyłem nieznacznie otwór palnika, zdemontowałem boczne cegły szamotowe w komorze zasypowej ( zostawiłem tylko te na rusztach i odpowiednio przyciąłem).

Spowodowane było to tym iż nie mieściło mi się drewno , a są to spore kawałki. Minus tej przeróbki jest taki ze brakuje powietrza dopalającego za palnikiem, które było doprowadzone kanałami w cegłach szamotowych, ale jak zajdzie konieczność to mogę w 5 min wyłożyć komorę zasypową z powrotem dociętym wcześniej szamotem.

 

Zamocowałem ponownie blachę która wisi na ceownikach, przedłużyłem ją i dospawałem na dole blachy takie małe "boczki" które są poniżej ceowników w piecu i dolegają do ścianki pieca. Nadal pali się ok, palnik "furkocze" aż miło, wymiennik czysty, tylko lekko brązowawo - biały nalot.

 

Na jednej z fotek jest pokazane jak jest przypawany kawałek metalu do skosu pod grodzią na którym trzyma się środkowy szamot. Szamot ma od spodu nacięcie które nachodzi na przyspawany kawałek metalu. Takie rozwiązanie bardzo ułatwia sprawę. Oczywiście rusztowanie działa bo boczne cegły na rusztach mają odpowiednie nacięcia.

 

I przy wcześniejszej przeróbce i obecnie przesłona w górnych drzwiczkach jest odsunięta na max, dodatkowo nawierciłem otwory w osłonie wewnętrznej górnych drzwiczek, żeby "szło" więcej powietrza wtórnego w palnik. 

 

Palenie wygląda tak że miarkownik ustawiony na 45 do 50 stopni, po dojściu to temp. zadanej i ustabilizowaniu temp., klapka jest zamykana przez miarkownik i powietrze jest zaciągane przez górne drzwiczki. Na noc nałożyłem drewna, piec ustawiony był na 50 st. i nie ma smoły, widać nawet drewno można "mulic" z taką niską temp. ( drewno było suche).

 

Palnik robi dobra robotę ;)

Prosił bym fotkę z rozwierconymi otworami w osłonie jakim wiertłem i ile dziur

Opublikowano

Tą osłonę to najlepiej wyciąć całkowicie ( dolną część) . Ja tak mam już dawno zrobione. Dodatkowo jak kupiłem kociołek to zwiększyłem mu popielnik teraz raz na tydzień jest czyszczenie i wybieranie popiołu.

post-44412-0-05605400-1490801995_thumb.jpg

post-44412-0-49745200-1490802023_thumb.jpg

Opublikowano (edytowane)

Ja tu u ciebie nie widzę wyciętej dolnej części , chodzi ci o odkręcenie tego dekla od środka , a piec to musiałeś podnieś by powiększyć , fajna robota , wszyscy co mają jakieś zmiany to powinni się podzielić od razu a nie wszystko trzeba wyciągać od każdego po trochu

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Ja mam drzwiczki żeliwne może kolega ma już nowszą wersję z blaszanymi drzwiczkami. to wtedy nie wiem. Jak żeliwne to można na próbę odkręcić osłonę ( dwie śruby M8) . Jak się spodoba to można odciąć dolną część a zostawić tylko górną z izolacją. ten popielnik to przyspawałem zaraz po zakupie na max można zmieścić prawie 3 wiaderka popiołu.

Opublikowano (edytowane)

 Dodatkowo jak kupiłem kociołek to zwiększyłem mu popielnik teraz raz na tydzień jest czyszczenie i wybieranie popiołu.

 

Napisz coś więcej, jak jest rozwiązana szczelność popielnika, czy masz szufladę czy jak?

 

 

 

 

Ja tu u ciebie nie widzę wyciętej dolnej części , chodzi ci o odkręcenie tego dekla od środka , a piec to musiałeś podnieś by powiększyć , fajna robota , wszyscy co mają jakieś zmiany to powinni się podzielić od razu a nie wszystko trzeba wyciągać od każdego po trochu

 

No jak nie widzisz wycięcia u @Darek21 to chyba musisz do okulisty.......

 

W tym wątku jest dość info żeby uskutecznić sobie zabawy z piecem. No ale są tez tacy co nie posiadają tego kociołka  a potrafią go krytykować latami.

 

Poniżej fotka otworów ( otwory fi 7) w osłonie wew. górnych drzwiczek patrząc od zewnątrz :

post-22792-0-94810900-1490857986_thumb.jpg

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Popielnik jest zrobiony-pospawany z blachy 4mm i przyspawany do spodu kotła. Szuflady nie ma jak się zapełni popiołem to tradycyjnie wybieram szufelką. Problemów ze szczelnością też nie ma, wszystko jest szczelnie przyspawane. Modernizację popielnika zrobiłem przed podłączeniem rur i piec jest podwyższony kilkanaście centymetrów ale to nie przeszkadza.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.